Kiedyś z koleżanką zrobiłyśmy sobie simkę na jednej parceli i sima na drugiej.Już z założenia mieli się ożenić.Ok, poznali się poszli na randkę(skończyła się randka marzeń).Następnego dnia moja simka szła po gazete, uliczką koło domu idzie Rick(imie tego sima).Zatrzymuje się przy skrzynce i wyciąga z worka(takiego jak ma złodziej)kuchenkę
pojawia się jakiś komunikat.Coś w sytlu przyjmij ten drobiazg.Postał jeszcze chwile przy skrzynce i poszedł a w ręce cały czas miał ten worek.
Zdarzyło wam się coś takiego?