Urozmaicanie życie simom

No wlasnie mozna zrobic simom szkole ja kiedys tak zrobilam
Wprowadzilam do domku 4 dzieciakow (2 dziewczynki i 2 chlopaki), nauczycielke (nazywala sie nauczycielka :lol: ) i kucharke (nazywala sie kucharko-sprzataczka :lol: :lol: ) i ogrodzilam ta chate zeby nikt do nich nie chodzil to mialabyc szkola z internatem :lol: no i se nimi zylam ale bylo bardzo ciezko kucharka gotowala im i sprzatala a dzieciaki tak okolo 5-6 godz dzienie musialy siedziec przed komputerami albo z ksiazkami i sie uczyc a nauczycielka np. siedziala na krzesle i czytala gazete (niby ich uczyla :lol: ) ale w koncu mi sie to znudzilo i wyburzylam ten dom a zbudowalam nowy i bawilam sie nimi ze niby to dom dziecka (utopilam tez ta kucharko-sprzataczke bo byla niepotrzebna :lol: )

spox pomysl. :lol: ale rzeczywiscie w koncu moze sie znudzic... <_< a poza tym ciezka prowadzic szescioma simami naraz!

Ale szkołe zrobic możesz ale simy i tak musza do tej simowej szkoły jechac

no niestety... :unsure: ale ja od niedawna mam w simsach dziecko i ono normalnie sobie zyje, a autobus do szkoly nie przyjezdza. na szczescie nie obnizaja mi oceny!

No to super a na której działce tak się dzieje?????

Ciekawe czy jakby całą "trawę" na działce odgrodzić i nie łazić dziećmi do szkoły, to czy by je jakimś cudem zabrali gdzieśtam, gdzie zabierają, jak się do szkoły nie chodzi

Zróbcie dziecko i niech mieszka w domu same. Wtedy nie płaci się rachunków, a gdy komornik składa czułą wizytę to podkładasz mebelki, a on je zabiera. Gdy jest karakan głodny to kup mu indorka lub niech zamawia sobie pizzę.


PS: trzeba grać na kodach.

Nyśka - autobus nie dojeżdża do działki Gotyckich(w zwierzakach), ale nie wiem czy to ma jakies znaczenie...moze.

Jak to, nie dojeżdża???

<_< o rany! chodzilo mi o to ze w ogole nie przyjezdza i nie ma inf. ze bedzie za godzine! :o