Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 16.01.2011, 21:43   #11
piostrze
 
Zarejestrowany: 06.06.2010
Płeć: Mężczyzna
Postów: 52
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

Super, że wstawiłaś to FS również na tym forum. Wstęp już pochwaliłem, po pierwszym odcinku spodziewałem się szczerze mówiąc trochę więcej, właściwie nie licząc wynajęcia detektywa pod koniec to nie wiele się działo, ale odcinek i tak utrzymany w tym stylu ze wstępu, który mi się bardzo spodobał, czekam na więcej!
piostrze jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 18.01.2011, 20:45   #12
Lissa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

Super! Strasznie mi się podoba. Kiedy następny odcinek?
Wiem, że nie jesteś maszyną, masz też swoje życie.
Ale nie mogę się doczekać
10/10 ^^.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 23.01.2011, 11:57   #13
Scheiße
 
Avatar Scheiße
 
Zarejestrowany: 04.01.2011
Skąd: puf puf
Wiek: 24
Płeć: Mężczyzna
Postów: 807
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

Super!
Jak na moje oko to mało błędów...
10/10 bez wahania
Czekam na kolejny odcinek
Scheiße jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 29.01.2011, 21:44   #14
Master of Disaster
 
Avatar Master of Disaster
 
Zarejestrowany: 08.01.2006
Skąd: Dziwnowo
Wiek: 18
Płeć: Kobieta
Postów: 1,219
Reputacja: 26
Blush Odp: Cass - jak było naprawdę

Strasznie dużo trudności sprawił mi ten odcinek i dlatego jest tak skandalicznie krótki. Mam nadzieję, że następne będą lepsze. Pozwolę sobie przedstawić kolejną postać, tym razem tylko jedną:


Nancy Lawson – koleżanka Cassandry, uczennica ostatniej klasy szkoły średniej, wybiera się na studia. Dobrze dogaduje się z Cass, mają w sumie podobny styl. Jest córką Claire Lawson, która opiekuje się Frankiem. Zdrobnienia: Nan.

Odcinek 2.
Oczekiwanie

-No więc ojciec postanowił zatrudnić detektywa – powiedziała Cassandra. Ona i Nancy siedziały w salonie pani Lawson i rozmawiały; Frank siedział na rozłożonym kocu i bawił się klockami. - Powiedział, że nie będzie czekał jeszcze dwóch dni, i wcale mu się nie dziwię.

-Ja też – stwierdziła Nancy. - I kiedy ma się z nim spotkać?
-Już się spotkali – odparła Cass. - Odwiedził nas w domu, dziś po południu.
-No to nie tracicie czasu. Jak wygląda? Przypomina któregoś ze słynnych detektywów? Sherlocka Holmesa, Herculesa Poirot?
-Z wyglądu to żadnego, włączając w to Colombo. Jest w sumie przystojny, choć moim zdaniem nieco dziwnie się ubiera. A z charakteru... trudno powiedzieć po jednej rozmowie.
-Rozumiem. A jest przynajmniej dobrym detektywem?
-Zobaczymy, chociaż sądzę, że jest niezły. Opowiedzieliśmy mu, co się stało, trochę nas przepytał. W sumie rozbawiło mnie pytanie, czy mama miała jakichś wrogów. No, może nie wszyscy tutaj jakoś ją uwielbiają, ale z tego co wiem, jest raczej lubiana... No, nie wiem. Ostatnio jakoś dziwnie się zachowywała – dziewczyna westchnęła. - W sumie, nie chce mi się o tym gadać.
-Okej, możemy pogadać o czymś innym – powiedziała Nancy. - Słyszałam, że do naszej szkoły ma dojść ten rudzielec, no wiesz... jak on tam miał na imię...
-Daniel Pleasant?
-Właśnie on. Ponoć źle się czuje w swojej szkole, odkąd dołączył do nich Jesse Clayton. Jest w jego klasie.

-O, rety, no to ma chłopak pecha – stwierdziła Cassandra. - Jesse to straszny cham, a na dodatek tchórz. Pamiętasz, jak go osaczyłyśmy na korytarzu? Biedak nie wiedział, w którą stronę uciekać.
-Taa, ale nad słabszymi to się znęcał – prychnęła Nancy. - Dobrze, że go wyrzucili.
-Mnie to zastanawia, jakim cudem go przyjęli – zaśmiała się Cass. - Szkoda, że cię w przyszłym roku nie będzie, jesteś jedną z nielicznych osób, z którymi można się dogadać. Niedawno podeszła do mnie Lindsay, oferowała mi sto dolarów, jeśli napiszę za nią referat, wyobrażasz to sobie?
-Lindsay? To ta, co podjeżdża pod szkołę limuzyną i każdego dnia ma inne ciuchy?
-Właśnie ta. Naprawdę, pod względem mentalności to ona jest „blondi”, chociaż ma brązowe włosy... Oczywiście jej odmówiłam, powiedziałam jej, że mogę jej pomóc w pisaniu, ale za nią tego nie zrobię, a ona się obraziła. Niektórym wydaje się, że wszystko można kupić.
-Ano, niestety.

***

Zadziwiające, jak szybko Cassandra przyzwyczaiła się do nieobecności matki. A przynajmniej takie sprawiała wrażenie. Chodziła co dzień do szkoły, trzy razy w tygodniu na zajęcia karate, no i starała się zastąpić matkę swoim braciom. W istocie dręczyła ją niepewność, ale starała się o tym nie myśleć, wychodząc ze słusznego skądinąd założenia, że nic w ten sposób nie zdziała.
Minęły dwa tygodnie od zniknięcia Belli, zbliżały się wakacje. Cass właśnie pomagała Alecowi napisać wypracowanie z angielskiego.
-No, myślę, że wystarczy już tego lania wody – powiedziała. - Wiesz, jak to zakończyć?
-Pewnie – odrzekł chłopiec. - „I dlatego uważam, że >>Charlie i fabryka czekolady<< to najlepsza książka Roalda Dahla.”
-Świetnie! Jestem pewna, że dostaniesz najwyższą ocenę.
Alec dopisał zakończenie i włożył zeszyt do plecaka.
-Pomóc ci jeszcze w czymś? - spytała go siostra.
-To już wszystko, ale... - zawahał się. - Powiesz mi wreszcie, gdzie jest mama?
Cassandra westchnęła. Obawiała się, że jej bystry brat będzie drążył sprawę.
-Już od dwóch tygodni jej nie ma – mówił tymczasem on. - Mogę się wreszcie dowiedzieć, o co chodzi?

-No dobrze – odparła. - Dwa tygodnie temu mama długo nie wracała z pracy, więc zaczęłam się martwić... - i tu opowiedziała krótko bratu o bezskutecznym szukaniu u sąsiadów, dziwnym telefonie i wynajęciu detektywa.
-Myślisz, że mama zadarła z gangsterami i teraz się ukrywa? - wysunął teorię Alec, zafascynowany, ale ona spojrzała na niego jak na wariata.
-Chyba za dużo się naoglądałeś filmów sensacyjnych – rzekła. - Mafia w takiej mieścinie jak nasza? No, nie wiem, ale nie sądzę, żeby mamie coś groziło... mam nadzieję.
-To dlaczego wyjechała? I dlaczego nic nam nie powiedziała?
-Nie wiem, ale sądzę, że pan Russel się tego dowie. Mam nadzieję, że już niedługo.

_____
Mam świadomość, że w tym odcinku mało się dzieje, nie jestem z niego zadowolona Postaram się szybko dać kolejny...

Ostatnio edytowane przez Master of Disaster : 04.02.2011 - 16:22 Powód: przenoszę się na photobucketa ;P
Master of Disaster jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 29.01.2011, 21:47   #15
Chryzantem Złocisty
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

podoba mi się Twój styl pisania (!),przyjemnie się czyta.
piszesz tak dojrzale i porządnie
Alec nie do końca zdaje chyba sobie uwagę z powagi sytuacji,ale nie można go za to winić - w końcu jest dzieckiem.
a Cass ma fajnych ludzi w szkole.cóż,tak to bywa w tym wieku

@down - już nie myślę,hehe ;D

Ostatnio edytowane przez Chryzantem Złocisty : 29.01.2011 - 23:10
  Odpowiedź z Cytatem
stare 29.01.2011, 23:08   #16
Sandy
 
Avatar Sandy
 
Zarejestrowany: 30.01.2007
Skąd: Βιέννη
Płeć: Kobieta
Postów: 576
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

I kolejne FS nadrobione!

Cytat:
podoba mi się Twój styl czytania,przyjemnie się czyta.
Mnie też bardzo podoba się twój styl czytania ;D

To zadziwiające jak bardzo Cassandra się zmieniła. Jakoś zawsze kojarzyłam ją z taką szarą myszką i kujonką. A tu proszę! Całkiem porządny z niej goth ;D No, ciekawi mnie jaka jest twoja wersja zniknięcia Belli. Każdy ma swoją własną, i wszystkie są dobre, co nie znaczy, że niektóre nie mogą być lepsze. Zobaczymy czy twoja zakwalifikuje się do tych przeciętnych, czy kreatywnych
I współczuję Cass - zastępowanie dzieciom matki, będąc ich siostrą musi być katorgą. Nie dość, że samemu trzeba uporać się z własnymi problemami, szkołą (itd.) to jeszcze trzeba uważać na młodsze rodzeństwo. To musi być jak odebranie komuś czasu wolnego, przede wszystkim w przypadku małych dzieci, którymi powinno się zajmować praktycznie non stop. Mortimer powinien jej pomóc. Okay, to on jest żywicielem rodziny itd. itp. ale ostatecznie jego córka też ma swoje obowiązki. Powinien o tym pomyśleć...
No, miejmy nadzieję, że detektyw wpadnie niedługo na jakiś trop i dowiemy się czegoś nowego
__________________
Tragedy is when I cut my finger. Comedy is when you walk into an open sewer and die.
- Mel Brooks
Sandy jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.01.2011, 08:45   #17
Brutus
 
Avatar Brutus
 
Zarejestrowany: 06.07.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 248
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

Ja, tak samo jak ty, również bardzo lubiłem Kasandrę i podoba mi się to, jaką osobę z niej zrobiłaś, chociaż aż taką ofiarą losu to ona nie była. Przynajmniej moim zdaniem.

A FS jest bardzo ciekawe. Ogólnie to lubię takie, których bohaterów już znam. Wtedy łatwiej jest mi wszystko zapamiętać i wszystko wydaje się jasne.

A co do zniknięcia Belli...
Spodziewam się, że to nie będą kosmici, bo mówiłaś, że będziesz pisać tak, jakby to byli ludzie a nie simowie, więc spodziewam się jakiegoś bardziej przyziemnego zakończenia całej sprawy.

Cóż.. czekam na dalszy rozwój wypadków.
__________________
indywidualnyobserwator.blogspot.com
Brutus jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.01.2011, 13:43   #18
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,204
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

O, krótki odcineczek! Dużo bardziej chce mi się czytać krótkie odcineczki

Nom, nic się tak naprawdę nie dzieje, dlatego wybacz, ale komentarz będzie króciutki.
Tak sobie myślę... Daniel Pleasant nie był przypadkiem dużo starszy od Cassandry? OK, w TS1 w sumie oboje byli dziećmi, ale wtedy, gdy Cass dopiero co weszła w dorosłość, Daniel miał już żonę i dwie nastoletnie córki. Nie wiem, może będziesz mi to mogła jakoś sensownie wyjaśnić...
Miło, że wprowadzasz nowe postacie
Pod względem technicznym odcinek to cudeńko. Takiej bezbłędności inni (a nawet ja, co jest jeszcze śmieszniejsze, bo wyłapuję błędy, a sama je popełniam) mogą Ci pozazdrościć! Mam tylko nadzieję, że kolejny będzie wymagał porządniejszego komentarza. Niekoniecznie chodzi tu o długość, bo tą bardzo łatwo można nabić opisami. Niech się stanie akcja!
9,5/10 chyba będzie w porządku
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.01.2011, 18:21   #19
Połówka
 
Avatar Połówka
 
Zarejestrowany: 05.08.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 556
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

Cytat:
Napisał Liv Zobacz post
Tak sobie myślę... Daniel Pleasant nie był przypadkiem dużo starszy od Cassandry? OK, w TS1 w sumie oboje byli dziećmi, ale wtedy, gdy Cass dopiero co weszła w dorosłość, Daniel miał już żonę i dwie nastoletnie córki. Nie wiem, może będziesz mi to mogła jakoś sensownie wyjaśnić...
ale Cass ma tylko 1 brata w rzeczywistości a tu ma 2. A wiec sadze, ze KathySelden zmienia niektóre fakty.
Krótki ale pojawiła się nowa osoba pisz dalej ;d
Połówka jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 31.01.2011, 18:11   #20
Scheiße
 
Avatar Scheiße
 
Zarejestrowany: 04.01.2011
Skąd: puf puf
Wiek: 24
Płeć: Mężczyzna
Postów: 807
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

Muszę to powiedzieć... Będę szczery... Naprawdę... SUPER!!
Fajnie piszesz, podoba mi się. Daniel Pleasent to Daniel Przyjemniaczek nie??
Ciekawe co się stało z Belllą... Czekam. Tym razem 9,5/10. Bo krótki
__________________
Scheiße jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz

Tagi
cass, cassandra goth


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 18:03.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023