Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 22.03.2012, 07:23   #41
Mroczny Pan Skromności
 
Avatar Mroczny Pan Skromności
 
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,601
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Damy Radę...?

Kocham Cię
Morda się uśmiecha, jak widzę tak długi komentarz. Widać, że należysz do czytelników, którzy próbują wyciągnąć coś więcej z lektury tekstu. I bardzo dobrze Ci to wychodzi, bo wyłowiłaś całkiem sporo nie do końca widocznych znaczeń. Niezmiernie mnie to cieszy.

Bardzo podoba mi się to, że nie do końca ufasz narratorowi, który faktycznie czasem wprowadza w błąd. Tomek to klasyczny nałogowiec - zdaje sobie sprawę z problemu, ale stara się o nim zapomnieć. To wprowadza go w jeszcze większe kłopoty, bo w pewnym momencie przestaje zwracać uwagę na to, co dzieje się wokół niego. Czy naprostuję jego losy? Nie mogę tego zdradzić. Poza tym zakończenie nie będzie takie jednoznaczne, więc to będzie zależało w pewnej mierze od wyobraźni czytelnika

Co do Radka... Cóż, każdy kocha inaczej. On, jak widać, kocha ponad wszystko. Jego postać jest ważna, ale nie jest ważniejsza niż Tomek, a nawet Przemek. A co dokładnie się wydarzy, dowiecie się wkrótce.

Ciekawe, bo początkowo (za czasów "Detektywa Czechowskiego", bo taki tytuł nosiło w pierwowzorze moje dzieło) Sylwia rzeczywiście WOLAŁA kobiety. Planowałem potraktować jej postać podobnie jak Maćka, tzn. nie wplatać jej w główne wątki, jednak (na szczęście) zmieniłem zdanie. Chłopak ze zdjęcia też miał pewien wpływ na to, jaka Sylwia jest teraz, ale szczegółów, rzecz jasna, nie zdradzę

Również nie uważam, że to męskie opowiadanie. Staram się pisać jak najbardziej wiarygodnie, dlatego cieszę się, że przypadł Ci do gustu mój prosty styl.

Dziękuję za pochwałę Fragment jeden z tych typowo "filmowych", ponieważ dość łatwo wyobrazić sobie to jako scenę filmu (tak mi się przynajmniej wydaje ).
Mroczny Pan Skromności jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 22.03.2012, 20:55   #42
amelle
 
Avatar amelle
 
Zarejestrowany: 29.06.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 165
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Damy Radę...?

w koncu! no i przynajmniej mam powod, zeby zrobic przerwe w nauce matematyki ;p przyznaje, ze z powodu dlugiej przerwy i braku wchodzenia w owy temat, zapomnialam troche co i jak, wiec skupie sie konkretnie na tym odcinku

Cytat:
jednostajne tykanie starego zegara. (...) przy jednostajnym tykaniu starego zegara. (...)
równomierne! równomiernym! to nie jest fizyka, żeby pisać o ruchach jednostajnych, a poza tym to słowo psuje całe ładne zdanie i jakoś nie wpasowuje się w nie

Cytat:
Nie wyspałem się, pomyślał.
to powinno być jakoś bardziej odznaczone, wręcz wklepane w osobną linijkę - po prostu czytanie jest wygodniejsze i wygląda schludniej (ech, podchodzę do wszystkie bardzo pedantycznie i wszystko według mnie powinno być idealnie dokładnie zrobione)

Cytat:
Na pozór nieszkodliwy, nieco cherlawy brunet, wtedy w sklepie miał wygląd psychopaty, człowiek, który zdolny jest do wszystkiego.
Na pozór nieszkodliwy, nieco cherlawy brunet, przybrał wtedy w sklepie wygląd psychopaty. Człowieka, który zdolny jest do wszystkiego.
powinno być jako osobne zdanie, gdyż jest to nowa informacja :)

Cytat:
(...)mruknął funkcjonariusz, spoglądając jednym okiem na Tomka, drugim na rudowłosego.
zezik? Spoglądając wpierw na Tomka, a następnie przenosząc wzrok na rudowłosego.
brzmi lepiej i nie drażni już tak fakt, że jego oczy latają w różne strony (pewnie będę jedyną, która zwróci na to jakąkolwiek uwagę, ale to moje czepianie się o szczegóły)

Cytat:
- Rybak... – detektyw zaczął się nad czymś głęboko zastanawiać.
detektyw z dużej litery, gdyż nie umiem tego wytłumaczyć, ale on coś powiedział, a następnie zaczął coś robić - tak jakbyś Ty utworzył nowe zdanie, po kropce

Cytat:
Zrobił to. Chwycił białą płachtę i zamaszystym ruchem odrzucił ją na bok. – To nie ona – wyszeptał. – To nie ona – powtórzył, tym razem głośniej. – To nie ona! – krzyknął głosem wyrażającym ni to smutek, ni to radość.
dialogi zaczyna się od nowej linijki - jedynie opcje 'pomyślał' można wklepać w jakąś narrację

Cytat:
- No dobrze – przewróciła teatralnie oczami i znów posłała blondynowi uśmiech.
- No dobrze.Przewróciła teatralnie oczami i znów posłała blondynowi uśmiech.

Cytat:
Na środku salonu znajdowały się przewrócone fotele, szyba barku, stojącego pod ścianą, leżała na podłodze, porozbijana na małe kawałeczki, wszędzie pełno było porozrywanych gazet.
Na środku salonu znajdowały się przewrócone fotele, a szyba barku, stojącego pod ścianą, leżała na podłodze, porozbijana na małe kawałeczki. Na dodatek wszędzie pełno było porozrywanych gazet.
nie twórz tak długich zdań - można je rozwalić na kilka mniejszych lub pododawać spójniki i od razu brzmią lepiej, a nie jak masło maślane ;)

Boże, wiem, że już czepiam się w sumie o durne szczegóły, ale widać, że masz potencjał w tym pisaniu i z odcinka wychodzi Ci to coraz lepiej, więc trzymam kciuki, żeby było jak najlepiej ;D no i takie czepianie się o takie durne szczególiki może się przydać w późniejszym czasie
co mi się bardzo spodobało i co idzie na + to mniej dialogów, a więcej narracji! od razu się przyjemniej czyta, kiedy każda nowa linijka nie zaczyna się myślnikiem, a jakimiś ładnie uformowanymi zdankami
tekst też jest spójny i w sumie nie ma przeskakiwania z akcji na akcję, a wszystko toczy się równo, powoli i łatwo się czyta

trzymaj tak dalej! ;D
amelle jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 26.03.2012, 18:41   #43
Mroczny Pan Skromności
 
Avatar Mroczny Pan Skromności
 
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,601
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Damy Radę...?

Dziękuję za pokazanie błędów. Co do długich zdań złożonych, to taki mój mały nałóg, że zamiast rozbić je na kilka mniejszych, tworzę jedno długie (na przykład teraz ).
Czepianie się o "szczegóły" jest ważne - dzięki temu wiem przynajmniej, jakie błędy popełniam.
Szósta część z tego, co pamiętam, jest słabsza pod tym względem, ale od siódmej starałem się już o więcej narracji. Jak mi to wyszło - mam nadzieję, że się przekonasz
Dzięki za komentarz
Mroczny Pan Skromności jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.03.2012, 22:31   #44
Silver
 
Avatar Silver
 
Zarejestrowany: 23.05.2011
Skąd: Nowogrodziec
Płeć: Kobieta
Postów: 139
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Damy Radę...?

W końcu się zebrałam i przeczytałam.
Po raz kolejny mile mnie zaskoczyłeś. Z odcinka na odcinek tekst wychodzi coraz lepiej i ciekawiej. Co do długości też nie mam zastrzeżeń. Zdjęcia jak zwykle świetne
Zacznę może od końca...coś się święci nie mogę się doczekać akcji i poznania prawdy. Kto jest mordercą?
Jak Radek pojechał zobaczyć zwłoki i powiedział "to nie ona" to z początku myślałam, że to faktycznie nie ona i miałam rogal na twarzy ale później doczytałam zdanie do końca i znów zrobiło mi się szkoda blondyna ;/ mam nadzieję, że chociaż się należycie zemści.
Powrót do przeszłości to według mnie najlepsza część odcinka ^^ chociaż nic szczególne się tam nie działo, ale lubię takie momenty.
Jarek jest jakiś dziwny...nie spodobał mi się od samego początku.

Teraz ponarzekam. Mało Sylwii ;< więcej zastrzeżeń nie mam
Silver jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 02.04.2012, 19:46   #45
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,203
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: Damy Radę...?

Nadchodzi moment, w którym Liv zalicza wszystkie interesujące ją FS

Doceniał dbałość o przecinki (taką w sumie w moim stylu), ALE...
Cytat:
aby upewnić się, że fundusze, jakie przeznaczył na ten jakże szczytny cel, nigdzie nie wyparowały.
... przed moim wzrokiem nic się nie ukryje
Cytat:
Następnie z miną jak po dobrym seksie
Cóż za literacko wyrafinowane porównanie!
Tak bardzo, że odruchowo zaliczyłam facepalma ;]
Cytat:
Na pozór nieszkodliwy, nieco cherlawy brunet, wtedy w sklepie miał wygląd psychopaty, człowieka, który zdolny jest do wszystkiego.
Cytat:
Chwycił białą
Zieloną?

Hm, Radek na ostatnim zdjęciu nie jest ubrany w garnitur, a nie napisałeś, że zmienił ciuchy w międzyczasie
Cytat:
anty-stresową
Razem, ale bez myślnika.

Tyle z drobnych usterek.

Do tej pory najlepszy odcinek jak dla mnie!
Po pierwsze... Opisy. Wow. Miodzio dla moich oczu, cudowne chwile dla wyobraźni :> No i poważny powód, żebyś otrzymał pochwałę
Po drugie - wydarzenia. Tu akcja się wyraźnie rozkręca, pojawiają się takie wątki, na których będę mogła najbardziej skupić swoją uwagę. Zresztą podejrzewam, że nie tylko ja. W końcu, jak ostatnio zauważyłam, pytanie "kim jest morderca?" zawsze wszystkich nurtuje.
Bardzo miło odbieram retrospekcje. Może to dlatego, że poniekąd stęskniłam się za takimi historyjkami? Kolejna motywacja, żeby napisać coś swojego...
Wątek przyrodniego brata zapowiada się fajnie. Może będzie jeszcze więcej retrospekcji? I pewnie pan Rybak ( odegra niemałą rolę w wydarzeniach - gdyby miało być inaczej, nie wprowadzałbyś tej postaci
Po trzecie, mogę już snuć podejrzenia co do tożsamości zabójcy, czy jeszcze za wcześnie?
I po czwarte, dyszka za odcinek
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.04.2012, 18:35   #46
Mroczny Pan Skromności
 
Avatar Mroczny Pan Skromności
 
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,601
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Damy Radę...?

Silver:
"Z odcinka na odcinek tekst wychodzi coraz lepiej i ciekawiej. Co do długości też nie mam zastrzeżeń. Zdjęcia jak zwykle świetne"

Dzięki za miłe słowa

"Jak Radek pojechał zobaczyć zwłoki i powiedział "to nie ona" to z początku myślałam, że to faktycznie nie ona i miałam rogal na twarzy"

Rogal na twarzy, kocham to sformułowanie

"Powrót do przeszłości to według mnie najlepsza część odcinka ^^ chociaż nic szczególne się tam nie działo, ale lubię takie momenty."

To dobrze, będzie jeszcze parę retrospekcji, cho już nie tak "fajnych", moim zdaniem.

"Teraz ponarzekam. Mało Sylwii ;<"

Może jeszcze kiedyśtam się pojawi

Liv:

"Nadchodzi moment, w którym Liv zalicza wszystkie interesujące ją FS"

Miło mi, że moje się do nich zalicza

"Cóż za literacko wyrafinowane porównanie!"

I tym razem w stu procentach zamierzone

Zaś co do zdjęć - są robione później, w dodatku przez Rudzielca Myślę, że te niedociągnięcia nie są na tyle duże, żeby psuły efekt

"Po pierwsze... Opisy. Wow. Miodzio dla moich oczu, cudowne chwile dla wyobraźni :> No i poważny powód, żebyś otrzymał pochwałę "

Ach, jakże mi miło Powoli zaczynam zaprzyjaźniać się z opisami i sam zauważyłem pewną poprawę w stosunku do ich stanu sprzed paru miesięcy. Cieszę się, że to nie tylko moje wrażenie

"Po drugie - wydarzenia. Tu akcja się wyraźnie rozkręca, pojawiają się takie wątki, na których będę mogła najbardziej skupić swoją uwagę. Zresztą podejrzewam, że nie tylko ja. W końcu, jak ostatnio zauważyłam, pytanie "kim jest morderca?" zawsze wszystkich nurtuje.
Bardzo miło odbieram retrospekcje. Może to dlatego, że poniekąd stęskniłam się za takimi historyjkami?"

Właściwie to wydarzenia były zawsze Poza tym akcja skończy się równie szybko, jak zaczęła, ponieważ niedługo wszyscy sami domyślą się, kto jest tym mordercą (aczkolwiek nie jest to największa tajemnica tego FS). Też lubię takie "powroty do przeszłości", miło, że to nie tylko moje zdanie

"Wątek przyrodniego brata zapowiada się fajnie. Może będzie jeszcze więcej retrospekcji?"

Retrospekcji w tym wątku, niestety, nie uraczysz, ale mam nadzieję, że Cię to nie zniechęci

"I pewnie pan Rybak ( odegra niemałą rolę w wydarzeniach - gdyby miało być inaczej, nie wprowadzałbyś tej postaci"

Już chyba nie pamiętasz moich poprzednich opowiadań Ale masz rację, jakąś rolę odegra (nawet dwie xDDD)

"Po trzecie, mogę już snuć podejrzenia co do tożsamości zabójcy, czy jeszcze za wcześnie?"

Możesz, tylko nie dziel się nimi publicznie

"I po czwarte, dyszka za odcinek "

O, dzięki! ;D
Mroczny Pan Skromności jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 05.04.2012, 19:21   #47
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Damy Radę...?

Hah, a ja wiem kto jest zabójcą! <zaciera ręce>
Niestety, nie dowiecie się tego ode mnie >D
Ale musiałam pochwalić się samym faktem, że WIEM!



Cytat:
Napisał MPS
Zaś co do zdjęć - są robione później, w dodatku przez Rudzielca Myślę, że te niedociągnięcia nie są na tyle duże, żeby psuły efekt
No tak, wiesz, że właśnie sobie zdałam sprawę, że czytałam ten odcinek miliony razy, a nie zwróciłam w ogóle uwagi na to, że Przemek miał mieć garniaka? T___T <epicfail>

Odnośnie samego odcinka, to również wyrażam protest, że jest w nim mało Sylwii, ale skoro wiem co będzie dalej, to grzecznie poczekam na sceny z moją idolką
apropos, ciesz się Chrupciu, że wcześniej zrobiłam foty do kolejnego odcinka bo simsy mi dzisiaj szlag trafił <amen>
Daj znać, jak zechcesz wstawić szóstą cześć
__________________
Mój profil na WATTPAD
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 12.04.2012, 19:40   #48
Mroczny Pan Skromności
 
Avatar Mroczny Pan Skromności
 
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,601
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Damy Radę...?

Cytat:
Napisał Ruda
Hah, a ja wiem kto jest zabójcą! <zaciera ręce>
Niestety, nie dowiecie się tego ode mnie >D
Ale musiałam pochwalić się samym faktem, że WIEM!
Podejrzewam, że nie tylko Ty, aczkolwiek Ty jako jedyna masz potwierdzenie, że wiesz

Cytat:
Napisał Ruda
No tak, wiesz, że właśnie sobie zdałam sprawę, że czytałam ten odcinek miliony razy, a nie zwróciłam w ogóle uwagi na to, że Przemek miał mieć garniaka? T___T <epicfail>
No trudno, nikt nie jest doskonały xD Przebolejemy tę straszliwą pomyłkę

Cytat:
Napisał Ruda
Odnośnie samego odcinka, to również wyrażam protest, że jest w nim mało Sylwii, ale skoro wiem co będzie dalej, to grzecznie poczekam na sceny z moją idolką
Skoro Sylwia już teraz ma tyle fanek, to co by było, gdybym Wam zaserwował nową wersję, w której ta postać jest od pierwszego odcinka [w obecnej pojawia się dopiero w drugim xD]?

Może ktoś jeszcze? Kolejny odcinek pojawi się, jak tylko odnowi mi się limit danych xD
Mroczny Pan Skromności jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.04.2012, 13:19   #49
Mroczny Pan Skromności
 
Avatar Mroczny Pan Skromności
 
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,601
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Damy Radę...?

6

Poranek. Nie pamiętał już, kiedy po raz ostatni miał okazję go podziwiać. Miał w zwyczaju spać co najmniej do południa, jednak tym razem coś kazało mu się obudzić.
Pierwsze promienie Słońca zaczęły złośliwie przedzierać się przez niewielkie okienko, rozświetlając niemal całe pomieszczenie. Tomek leniwie przeciągnął się na kanapie, a następnie podniósł głowę, jakby chciał sprawdzić, czy na pewno jest w mieszkaniu sam. Gdy już nabrał pewności, że w kuchnio-jadalnio-sypialnio-salonie nie ma nikogo prócz jego samego, swe spojrzenie skierował na drugie i ostatnie pomieszczenie – łazienkę. Wtem usłyszał pukanie do drzwi. Kogo znowu diabli niosą, pomyślał, łapiąc się za głowę. Podjął ryzykowną próbę wstania. Po dłuższej chwili udało mu się utrzymać równowagę na dwóch kończynach.
- Jesteś tam? – usłyszał zniecierpliwiony głos. Do kogo mógł należeć? Przemek... Nie, on ma znacznie niższy głos, zresztą zawsze używa dzwonka. Radek? Niemożliwe, taki „burżuj” pewnie śpi do trzeciej po południu. Kto jeszcze mógł znać jego adres? Chwila zastanowienia... Kamil! Niski, szczupły rudzielec, który wczoraj przedstawił mu się jako jego brat. Mężczyzna, którego pobił w supermarkecie za stłuczenie wódki. Kiedy wreszcie udało im się wyjaśnić całą sprawę i wyjść na wolność, dał mu swój adres. To było trochę łatwowierne, ale Tomek nie wierzył w jakiekolwiek złe zamiary rudowłosego.
- Witaj, braciszku – Kamil powitał bruneta szerokim uśmiechem, po czym wyciągnął przed siebie szklaną butelkę z przeźroczystą cieczą w środku. Teraz to na twarzy Czechowskiego zagościł uśmiech.



- Witaj! – zawołał Tomek i gestem dłoni zaprosił brata do środka.
- Właściwie – zaczął brunet, po czym szybkim ruchem wlał do swego gardła zawartość kieliszka – dlaczego chciałeś mnie odszukać?
- Mój ojciec umarł – odparł rudowłosy, spoglądając smutno na Czechowskiego.
- Przykro mi – mruknął Tomek, jednak w jego głosie nie było współczucia. W sumie, co go interesował jakiś obcy facet, który w dodatku pieprzył jego matkę?
- Dopiero na łożu śmierci wyjawił mi prawdę – kontynuował Kamil. – Postanowiłem odnaleźć mamę, ale okazało się, że... sam wiesz. Na szczęście udało mi się jakoś dotrzeć do ciebie. Teraz jesteś moją jedyną rodziną – zakończył.
- Ty moją też – powiedział Czechowski nieco rozbawionym głosem. – Wiesz, co? Myślę, że jeśli codziennie będziesz mnie tak witał, bez problemu znajdziemy wspólny język.

***

Przemek wracał do domu w ponurym nastroju. Jego najlepszy przyjaciel chciał za wszelką cenę dopaść mordercę Ewy. I wydawało się, że nikt mu w tym nie przeszkodzi. W takim razie przynajmniej go popilnuję, pomyślał. Zastanawiał się również, dlaczego telefon Tomka od kilku dni nie odpowiadał. Właściwie, czemu go to dziwiło. Czechowski lubił zabalować. Ciekawe, co zrobi, kiedy już straci licencję, przyszło mu na myśl.A straci ją na pewno. Jestem ciekaw, skąd będzie brał kasę na alkohol? Na dodatek jego żona z synem właśnie wracali z wakacji. Zapewne znów zaczną się wyrzuty, że za mało czasu im poświęca, że koledzy są dla niego ważniejsi... To nie była prawda. Fakt, rzadko razem wychodzili, nie jeździli razem na weekendy za miasto... Ale kochał Anię i sześcioletniego Bartusia, jak nikogo innego na świecie. Cóż, jego żona musiała zrozumieć, że praca w policji wymaga dyspozycyjności.
Wszedł do windy i przycisnął guzik z cyfrą 7. Razem z nim jechała pani Renata, sąsiadka z naprzeciwka.
- Dzień dobry – powiedział, uśmiechając się sztucznie. Lubił ją, bo nie należała ani do wścibskich, ani do hałaśliwych osób, jednak tego dnia nie mógł zdobyć się na szczerzy uśmiech.
- Dzień dobry – odrzekła starsza kobieta w zielonym berecie. – Pani Ania dzisiaj wraca, prawda? – zapytała uprzejmie.
- Tak – mruknął czarnowłosy od niechcenia. Dojechali. Wreszcie, myślał, że będzie musiał z nią rozmawiać, na co nie miał dzisiaj najmniejszej ochoty. Gdy tylko drzwi windy otworzyły się, skierował swe kroki do jednego z mieszkań. Gdzie są te cholerne klucze? Zdenerwowany pociągnął klamkę i, ku jego zaskoczeniu, drzwi stanęły otworem.
- Tata! – usłyszał wołanie dochodzące z kuchni.



- Bartuś, chodź do taty! – odpowiedział radośnie i uściskał syna. – Urosłeś – stwierdził, przyglądając się chłopcu. Rzeczywiście, kiedy miesiąc temu wyjeżdżał wraz ze swoją mamą do dziadków, mógł być nieco niższy.
- A gdzie mama? – zapytał, zaglądając do kuchni.
- W pokoju – odpowiedział chłopiec. Przemek wypuścił małego i lekko popchnął w kierunku jego pokoju.
- Pobaw się, a ja pogadam z mamą.
Wszedł do ich wspólnej sypialni, którą dzielili od siedmiu lat. Ściany w niej były białe, nieco zniszczone. Najważniejszy element pomieszczenia stanowiło małżeńskie łoże, po którego obu bokach stały szafki nocne z drzewa bukowego. Dodatkowo w sypialni znajdowała się szafa na ubrania, duży telewizor, który był jednym z prezentów ślubnych, regał po brzegi zapełniony grubymi książkami i biurko, na którym stał komputer.
- Witaj skarbie – powiedział, widząc, że właśnie rozpakowuje walizkę.
- Miałeś po nas przyjechać – odparła z wyrzutem w głosie.
- Przepraszam... Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.
Odwróciła się. Niesforne, brązowe loki zasłaniały jej czoło. Zielone oczy wpatrywały się w niego. Było w nich coś smutnego, coś, co wywoływało u czarnowłosego poczucie winy.
- Może znowu szlajałeś się gdzieś z tym pijakiem, co? – zapytała.
- Nie... Z Czechowskim nie gadam chyba od tygodnia. Za to Radek... kiepsko z nim.
- Radek! – wykrzyczała tak głośno, że Przemek aż podskoczył. – Pan Złamane Serce! Może rozwiedź się ze mną i wyjdź za Radka!



- Nie zaczynaj znowu... – wyszeptał, zbliżając się do niej. – Proszę, nie kłóćmy się, przynajmniej raz się nie kłóćmy – mówił spokojnym i opanowanym tonem. Wyciągnął dłoń i jej zewnętrzną częścią delikatnie przejechał po policzku Anny.
- Zostaw mnie – kobieta spuściła wzrok i odsunęła się o krok.
- Zrozum, teraz, kiedy okazało się, że Ewa nie żyje...
- Nie żyje...? – powtórzyła, nadając słowom pytający ton.
- Tak – westchnął czarnowłosy.
- Przykro mi – powiedziała beznamiętnie i wróciła do wyciągania ubrań z walizki.

***

- Siadaj – powiedział Radek, wskazując gościowi miejsce na kanapie.
- Dzięki – odparł, rozsiadając się wygodnie.
- Kawy?
- Nie, spieszę się.
- W takim razie przejdźmy do rzeczy. Chciałeś mi coś powiedzieć, prawda? – spytał blondyn, spoglądając z nieukrywaną ciekawością na Jarka. Jego niedoszły szwagier nie wyglądał na przygnębionego całą sytuacją. To nie znaczy, że tego nie przeżywa, stwierdził w myślach Radek. Zapewne nie należy do ludzi lubiących okazywać słabość.
- Chyba wiem, kto mógł dopuścić się zabójstwa mojej siostry – oznajmił Jarek poważnym głosem.
- Kto to? – zapytał blondyn, kiedy tamten jeszcze mówił.



- Podejrzewam jej przyjaciela, Franka.
- Wiesz, ostatnio myślałem o nim – zastanowił się policjant. Rzeczywiście, było to całkiem logiczne. Pamiętał, że spotykali się prawie codziennie, ale pewnego dnia Franek przepadł, jak kamień w wodę. Może o coś się pokłócili? Ważne było to, ze tajemniczy przyjaciel jego ukochanej zniknął tuż przed zabójstwem. – Musimy go sprawdzić – powiedział blondyn.
- Jeśli to on udusił moją siostrę...
- Udusił? – zadziwił się Radek. – Skąd wiesz, ze została uduszona? – Przybrał bardzo podejrzliwy wyraz twarzy.
- Jak to skąd? – odparł po chwili. – Policja mi powiedziała – oznajmił, jakby to było coś oczywistego. Myślałem, że takie informacje są poufne, pomyślał Radek. Chociaż... To jej brat. A moja kariera zawodowa zatrzymała się na etapie drogówki, więc pewności mieć nie mogę.

***

Maciek od godziny siedział w biurze, układając papiery. Był zadowolony, że najgorszą harówkę ma już za sobą. Tak, z pewnością odwalił kawał dobrej roboty. Swoją drogą, nie spodziewał się, że prowadzenie zwykłej agencji detektywistycznej wymaga tyle pracy z dokumentami.
Odłożył czerwony segregator na bok i wytarł pot z czoła. Spojrzał z dezaprobatą na pusty kubek po kawie. Przydałaby się jeszcze jedna.
Nieoczekiwanie drzwi otworzyły się na oścież i do środka wparowała Sylwia. Niespodziewany hałas, jaki wywołała swoim wejściem, sprawił, że Maciek przewrócił się razem z krzesłem do tyłu. Blondynka zareagowała głośnym śmiechem.
- Rozumiem, ze bawią cię nieszczęścia innych – burknął zdenerwowany.
- Nie, tylko twoje. Właściwie, dobrze, że tu jesteś, przydasz się.
- Naprawdę? – Wyraz twarzy blondyna w sekundę zmienił się.
- Jasne. Zrób mi kawę – powiedziała, sama zasiadając za biurkiem i odpalając komputer.
- Kamil Rybak – wymamrotała i wpisała te słowa do wyszukiwarki. – Jak to nic? – wycedziła ze złością.
- Czegoś szukasz? – zapytał Maciek, stawiając na biurku dwie gorące kawy.



- Raczej kogoś – mruknęła pod nosem blondynka. – Wiedziałeś, że Tomek ma brata? – Grabski wzruszył ramionami. – No właśnie, on też nie wiedział. Nikt nie wiedział. Koleś pojawia się zupełnie znikąd i twierdzi, że jest twoim przyrodnim bratem. Co wtedy robisz?
- No... – zastanowił się chwilę. – Sprawdzam go dokładnie.
- Dobrze, wstukałam jego dane, ale nikt taki nie został nigdy skazany. Teraz są tylko dwie opcje: albo mówi prawdę, albo ma fałszywy dowód.
- W takim razie nic nie poradzisz – stwierdził blondyn.
- Niezupełnie. Mogę go obserwować i czekać, aż straci czujność.
- A jeśli naprawdę jest jego bratem?
- Pochodzę za nim trochę, jeśli nie będzie wzbudzać moich podejrzeń, zostawię go w spokoju – powiedziała Sylwia. – Tylko ani słowa Tomkowi.
- Dlaczego?
- Jesteś debilem – popatrzyła na niego drwiąco. – Czechowski jest łatwowierny, zwłaszcza, jeśli poczęstuje się go czymś mocniejszym. No dobrze, morda na kłódkę, a jak piśniesz słowo, twój wełniany sweter czeka marny koniec.
Blondynka dopiła swoją kawę i wyszła.

***
Mroczny Pan Skromności jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 29.04.2012, 10:38   #50
Malin
 
Avatar Malin
 
Zarejestrowany: 09.12.2008
Skąd: moje własne Idaho
Płeć: Kobieta
Postów: 869
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Damy Radę...?

Nawet nie wiem, kiedy ominęłam odcinek... o.O Pogoda jest super, więc coraz mniej czasu spędza się przed kompem... No ale do rzeczy.

Odcinek jest świetny. Nie wiem, czy w rozmowie Radka z Jarkiem celowo podsunąłeś nam wskazówkę (w takim trochę hollywoodzkim stylu) co do tożsamości zabójcy, czy to znów ta Twoja "zmyłka autora", mająca odwrócić uwagę od prawdziwego mordercy. Stawiam na to drugie, bo to by było za proste, a na to sobie nie pozwolisz Tak czy siak, ja na tę chwilę obstawiam dwie osoby (i nie jest to F.), w zależności od opcji, a która z nich jest winna, czas pokaże. Na razie jednak nie będę zdradzać swoich podejrzeń. :>
Kamil... Kompletnie mu nie ufam. Wziął się tak nagle, znikąd, nic o nim nie wiadomo. Popieram Sylwię (ta babka jest boska!) w jej podejrzeniach i sprawdzaniu gościa. Coś mi się wydaje, że Kamil okaże się czarnym charakterem... A Tomek, ehh... Niech go już ktoś zaciągnie na odwyk, szkoda chłopa... ;/ Skoro uśmiecha się już na sam widok pełnej flaszki, to jest z nim bardzo, bardzo źle. ;/ Ciekawe, co zrobi ten nasz Kamilek, gdy Czechowski urżnie się do nieprzytomności... Opuści mieszkanie, czy zrobi małego "rentgena"?
Bardzo podoba mi się sposób, w jaki opisałeś kłótnię Przemka z żoną. Kolejny raz dialog wyszedł Ci mistrzowsko. Jest tak naturalny, że miałam wrażenie, iż przysłuchuję się prawdziwej kłótni. ŚWIETNIE. Współczuję obojgu małżonkom, ale chyba trochę bardziej Annie - bo czuje się zaniedbywana przez męża, zsunięta na drugi plan. To boli, gdy ma się poczucie, ze jest się mniej ważną niż praca i przyjaciele. Ale Przemkowi też nie jest łatwo, przecież kocha swoją rodzinę. Koniecznie muszą znaleźć jakieś rozwiązanie, bo ich związek długo nie pociągnie, jeśli sytuacja się nie zmieni.
Zdjęcia - są po prostu fantastyczne. No ale czego innego się spodziewać spod znaku "Rudzielca". Ta dziewczyna jest nie do pobicia.

Ocena odcinka: 10/10. Oczywiście czekam na następny z niecierpliwością.
Malin jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz

Tagi
chrupek, mroczny pan skromności, rudzielec


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 11:20.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023