Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 09.11.2010, 20:37   #21
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Pokuta

_natalia_, dzięki

Odcinek może być jutro zabrałam się, póki mam trochę czasu.
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 10.11.2010, 19:21   #22
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Pokuta

Konbanwa! xD


Oparł się wygodnie o swój czarny motor, wbijając wzrok w chłopaków na starcie. Usilnie starał się ignorować wszystkie numerki, które widniały na ich ciele i ubraniu. To już musiały być zwidy, bo przecież nikt normalny nie ponalepia sobie cyferek na twarzy i rękach. Zastanawiał się, czy w będąc w tym stanie, zaryzykuje ścigać się w ostatnim wyzwaniu. Nigdy nie bał się bólu, ale myśl o rozbiciu się na którejś ze ścian nie należała do najprzyjemniejszych.
Z przemyśleń wyrwał go głos rudowłosej dziewczyny, oznajmiający rozpoczęcie wyścigu. Oba pojazdy z piskiem opon ruszyły przed siebie w głąb parkingu. Całą jazdę można było oglądać w niewielkich monitorach wiszących na każdej ze ścian. Małe kamery rozmieszczone były w całym budynku tak, aby widzowie niczego nie przegapili.
- Zielony jest całkiem dobry, jak na D… - zauważył Mały, śledząc z uwagą przebieg jazdy.

- Tak, dobry… ale spójrz co on robi – Davide zmarszczył brwi. – Gra nie fair. Jak tak dalej pójdzie, to spowoduje wypadek.
Zielony motor wyminął przeciwnika, przyśpieszając na zakręcie. Spod kół momentalnie uniosła się pokaźna chmura kurzu, w którą zaraz wjechał chłopak z tyłu. Próbując poprawić sobie widoczność, nacisnął pedał gazu, zmniejszając odległość między pojazdami tak, że znaleźli się obok siebie.
Publiczność krzyczała głośno, dopingując z uczuciem obu uczestników wyścigu. Obaj jeździli dobrze jak na klasy, które reprezentowali, jednak Davide miał złe przeczucie co do właściciela jasnej hondy. Był pewien, że niebawem wykombinuje coś, co nie spodoba się nikomu, a już w szczególności przeciwnikowi. Każdy chce wygrać, choćby kosztem zdrowia drugiej osoby.
- On chce go rozbić na ścianie – mruknął do stojących obok kolegów. Cała trójka zerknęła na niego ze zdziwieniem, a następnie wbiła wzrok w ekran naprzeciw.
W tym samym momencie zielony motor przyhamował lekko i uderzył w niebieski. Przeciwnik pośpiesznie chwycił za hamulec, lecz mimo to przejechał przez szerokość korytarza, by na końcu uderzyć w potężny filar. Spadł na ziemię i przetoczył się dalej, cudem unikając zgniecenia przez niebieski motor. Z cichym okrzykiem bólu zwinął się w kłębek, chwytając ręką za bolące żebra.
Wystraszeni ludzie zaczęli krzyczeć i przepychać się, aby jak najszybciej dojść do poszkodowanego. Lekarz, który na każdych wyścigach był w pogotowiu, już po chwili pojawił się na odpowiednim piętrze wraz ze swoją pomocą medyczną. Przepchał się przez tłum gapiów i pośpiesznie zabrał się za badanie chłopaka.
- No nie… dawno tego nie było. Koleś powinien zostać zdyskwalifikowany! – oburzył się Mały. – Co za pajac!
- Spasuj, bo ci żyłka na czole wyjdzie – zaśmiał się ciemnowłosy kolega, klepiąc blondyna po ramieniu. – Taki sport. Niech się cieszy, że żyje.
- Do diabła z tobą, Luca… - syknął. – Psychol pieprzony…
- Idę sprawdzić, czy nie odwołali reszty wyścigów – poinformował Davide, ignorując kłótnię kumpli.
Przeszedł na drugą stronę piętra, a następnie skręcił w boczny korytarz, gdzie znajdywało się pomieszczenie, w którym najczęściej można było znaleźć organizatora wyścigów. Zapukał trzy razy, jednak nie dostał żadnej odpowiedzi. Nacisnął klamkę – zamknięte. Westchnął ciężko, odwrócił się, ale kiedy miał wracać, w przejściu pojawił się wysoki, postawny mężczyzna z włosami związanymi mocno w kucyka. Widząc chłopaka czekającego pod jego drzwiami, zatrzymał się, jednak po chwili ruszył przed siebie, wyciągając z kieszeni klucz.
- Co tam, Neri? – zapytał, otwierając zamek.
- Chciałbym się dowiedzieć, czy nie odwołałeś reszty wyścigów.
- Dlaczego miałbym? – długowłosy uniósł brwi w zdziwieniu. – Chłopaczkowi nie stało się nic poważnego… jedynie parę stłuczeń.
- Świetnie – mruknął brunet, uśmiechając się lekko.
- Mam nadzieję, że tym razem także obronisz pierwszego miejsca – Mężczyzna odpalił papierosa, wchodząc do pokoju. Oparł się o duże, drewniane biurko i wypuścił dym z ust, wpatrując się uważnie w swojego rozmówcę. – Jesteś ozdobą tych wyścigów.

- Oczywiście – odpowiedział, przeczesując palcami ciemne włosy. – Drugie mnie nie satysfakcjonuje, wiesz o tym.
- Za dużo ci płace – zaśmiał się, zaglądając do notesu leżącego obok niego.
- Sprawiedliwie.

Gdy wracał z powrotem do swoich kolegów, całe piętro ponownie zapełnili rozgadani ludzie. Wszystko wróciło do normy i za chwilę miał rozpocząć się kolejny wyścig między klasami C i B. Davide wyciągnął przed siebie ręce i zaczął przepychać się przez tłum gapiów. Na każdej mijanej osobie, na różnych częściach ciała widział jasne cyfry, od pojedynczych po kilkutysięczne. Usilnie próbował je ignorować, lecz jak na złość, pojawiało się coraz więcej. Najgorsze dla niego było to, że nie miał zielonego pojęcia, skąd one się brały i dlaczego nie może pozbyć się ich sprzed oczu. Zacisnął nerwowo pięści, wbił wzrok w betonową posadzkę i ruszył żwawo przed siebie, pragnąc dotrzeć w końcu na miejsce.
- Ej! Uważaj jak chodzisz, pacanie! – z przemyśleń wyrwał go wściekły, kobiecy głos. Podniósł głowę, spoglądając na ciemnowłosą dziewczynę, która stała obok niego, masując sobie ramię. – Nie jesteś tu sam!
- Nie da się ukryć – mruknął, a następnie włożył ręce do kieszeni, robiąc krok w przód. Nieznajoma pośpiesznie zastawiła mu drogę, krzyżując ręce na piersi. Westchnął ze zrezygnowaniem i spojrzał pytająco w jej duże, czarne oczy.

- Może by tak przeprosić? Prawie wgniotłeś mnie w ścianę! – powiedziała, odgarniając z czoła niesforny kosmyk. Otworzył usta żeby posłać jej jakąś złośliwą odpowiedz, kiedy na jej ciemnym policzku pojawiła się cyfra „5”. Widząc jej intensywny, szkarłatny kolor, serce momentalnie zaczęło bić mu jak oszalałe. Wydusił z siebie krótkie „sorry” i wymijając ją pośpiesznie, wrócił na swoje miejsce.
- Coś ty taki blady? – zapytał Mały, kiedy Davide oparł się o swój motor, ocierając z czoła kroplę potu. – Stało się coś?
- Nic.
- Przed chwilą podali, że jedziesz kolejny.
- Super.
Blondyn spojrzał na niego podejrzliwie, jednak nie odezwał się ponownie. Doszedł do wniosku, że dalsza dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Odwrócił się tyłem do kolegi i wbił wzrok w ekran naprzeciwko, na którym dwójka zawodników przygotowywała się do startu.

*

Przeprowadził swój motor na linię startu, a następnie usiadł na nim, zakładając na głowę ciemny kask. Podciągnął lekko spodnie na kolanach i spojrzał na stojąca niedaleko dziewczynę, która miała dać znak, kiedy moją ruszyć.
Patyczak uśmiechnął się do niego szeroko, prezentując złotego zęba na przedzie, po którym paskudnie przejechał językiem. Davide skrzywił się, zaciskając mocno palce na kierownicy. „Ciesz się, póki możesz” – pomyślał. W tym samym momencie rudowłosa podniosła rękę, krzycząc „start”.

Wdepnął pedał gazu, ruszając z miejsca z piskiem opon i pozostawiając przeciwnika za sobą. Z wprawą zawodowca skręcił w wąski korytarz, wjeżdżając na wyższe piętro. Po chwili za sobą usłyszał dźwięk nadjeżdżającego motoru. Spojrzał w boczne lusterko i zmarszczył brwi widząc, że Patyczak jest bliżej, niż powinien, a na dodatek na jego kasku i ubraniu widnieje numer „1”.
- Pieprzone cyferki – warknął do siebie, przymierzając się do kolejnego zakrętu.
Nagle poczuł, że robi mu się ciemno przed oczami… że traci wzrok. Spanikowany próbował wcisnąć hamulec, ale w tym samym momencie dopadł go ogromny ból głowy. Odruchowo chwycił się za głowę, jednocześnie puszczając kierownicę.

...
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad

Ostatnio edytowane przez Vipera : 10.11.2010 - 19:26
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2010, 19:51   #23
pensivelane
 
Avatar pensivelane
 
Zarejestrowany: 22.07.2009
Skąd: mazowieckie
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Pokuta

Cytat:
Napisał Vipera Zobacz post
Otworzył usta żeby posłać jej jakąś złośliwą odpowiedz, kiedy na jej ciemnym policzku pojawiła się cyfra „5”.
Hej, myslalam, ze oni sami sobie namalowali te cyferki a tu jakies zupelne schizy...! Ok, wiec czekam na kolejny odcinek, bo podoba mi sie Davide i twoj styl pisania, i że masz w miarę krotkie odcinki (BOG ZAPLAC). Co ja sie bede produkowac, nie mam nic nowego do wtracenia.
__________________
pensivelane here

I can feel your heartbeat under your black, black leather
In your gateway call, boy take me away forever
pensivelane jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2010, 20:05   #24
Nieznajoma
 
Zarejestrowany: 14.07.2010
Skąd: welcom to jamrock . ^^
Płeć: Kobieta
Postów: 81
Reputacja: 10
Domyślnie Re: Pokuta

O jacie, świetne! Strasznie mi się podobało, a koncówka taka tajemnicza!
extra! ^^
Nieznajoma jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2010, 20:40   #25
ermine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Pokuta

Hmmm ciekawe! ^^ Cały czas zastanawiam się co te wszystkie cyfry znaczą i przychodza mi do głowy najdziksze pomysły. ;p
I co to się działo z Davide... Może on będzie miewał jakieś wizje czy coś? ;p

Hmm zauważyłam taka malutka rzecz, która mnie rozproszyła w czasie czytania. ^^
Mianowicie:

"na różnych częściach ciała widział jasne cyfry, od pojedynczych po kilkutysięczne."

Z tego co wiem, cyfry nie mogą być kilkutysięczne. Więc raczej liczby widział.

Czekam na następny odcinek! ^^
  Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2010, 23:04   #26
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Pokuta

ermine, racja. Napisałam cyfry, bo początkowo to zdanie miało być inne... później zmieniłam końcówkę i jakoś tak zostało xD

Dziękuje za komentarze
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2010, 23:39   #27
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,431
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Pokuta

Fajny odcinek .
Na razie jeszcze za wiele nie wiemy. Od początku wiedziałam, że coś jest na rzeczy z tymi numerkami. Nadal podtrzymuję swoją teorię, że numerki mogą oznaczać zajęte miejsca a to by oznaczało, że Davide przegra. Co zresztą jest już właściwie nie do ominięcia, skoro Davide stracił wzrok...
Świetne zdjęcia .
Tylko Davide na tym motorze jakiś taki... niekształtny, ale to już niezależne od Ciebie .
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11.11.2010, 08:54   #28
Bush
 
Avatar Bush
 
Zarejestrowany: 05.01.2009
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta
Postów: 441
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Pokuta

A moim zdaniem są to dni do śmierci delikwenta. Uważam, że w następnym odcinku Davide się przewróci, a ten jego chudy przeciwnik na niego najedzie i sam się zabije. Dlatego ma cyferkę 1. Ale mogę sie mylić.^^
Kojarzy mi się to trochę z jednym anime, gdzie zamiast literak mieli wypalające się niebieskie płomyczki... Ale jak juz napisałam - mogę nie mieć racji.
Poza tym, jest cudownie. Miodzio po prostu, tylko podziwiać mogę i pałac z zachwytu, a koniec mnie rozwalił! Bosko!
Z niecierpliwością i podnieceniem czekam na następny odcinek.
Ah, a ta dziewczyna jest śliczna.^^
__________________
Bush jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11.11.2010, 10:56   #29
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Pokuta

Libby, to masz złe przeczucia tym razem xD

Zumzolku, dziewczyna dziwnie wyszła na tej focie... w grze jakas ładniejsza jest -.-

Co do numerków to nic nie powiem, nawet jeśli ktoś ma racje z was ^.^
Dziękuję za komentarze!
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11.11.2010, 11:41   #30
Bush
 
Avatar Bush
 
Zarejestrowany: 05.01.2009
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta
Postów: 441
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Pokuta

No to w grze przecudna musi być! Skoro mówisz, ze na zdjęciu nie wyszla, co dopiero w ts2! ^^
__________________
Bush jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 17:45.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023