Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 09.01.2011, 02:17   #1
piostrze
 
Zarejestrowany: 06.06.2010
Płeć: Mężczyzna
Postów: 52
Reputacja: 10
Domyślnie Dzieje sąsiadów

Dzieje sąsiadów:

SERIA PIERWSZA

Witam, zdaje się, że naprawdę bardzo dawno tego nie było, mianowicie fotostory robione w starej, poczciwej jedynce. Wiem, że pewnie milej się ogląda i czyta te z dwójki lub trójki, jednak miałem pomysł i ochotę coś zrobić, a do dyspozycji miałem tylko jedynkę, więc przedstawiam „Dzieje sąsiadów”. Uprzedzam, że fotostory jest długie, trzeba poświęcić trochę czasu żeby je przeczytać. Na początku jest może nudne, ale myślę, że z czasem robi się ciekawie, jeśli czytasz to zachęcam, abyś naprawdę przeczytał całość!

Na początku przedstawię bohaterów, których wszyscy dobrze znają, jednak niektórzy może zapomnieli jak wyglądają w jedynce lub nigdy nie mieli jedynki, poza tym w jedynce mieli inne imiona, którymi będę się posługiwał.
A więc oto rodzina Ćwirów: Henryk, jego żona Majka i ich córka Kasandra:


A to rodzina Nowaków: Jan i jego żona Anna:


Odcinek 1

Ćwirowie i Nowakowie mieszkają po sąsiedzku w małym simowym miasteczku, jednak nie znają się zbyt dobrze. Pewnego dnia Anna poszła rozmyślać do pobliskiego parku o swoim małżeństwie. Zastanawiała się jak mogła wyjść za bezrobotnego alkoholika, jakim był Jan, z którym się zresztą nie kochają. Obok przechodziła Majka, zauważyła panią Nowak i postanowiła się przywitać.


Gdy do niej podeszła od razu zobaczyła, że coś ją strasznie gnębi, namówiła ją, żeby poszły się przejść i porozmawiały. Gadały bardzo długo o dosłownie wszystkim, okazało się, że nadają na tych samych falach. Majka miała akurat dwie darmowe wejściówki do salon odnowy biologicznej, zaproponowała nowej przyjaciółce by z nią pojechała. Anna z radością przyjęła zaproszenie.


Gdy Majka wróciła do domu zaczęła wyciągać z szafy wszystkie rzeczy, żeby je spakować na wyjazd. Opowiadała przy tym Henrykowi, jak bardzo dobrze dogaduje się z Anną i że zaprosiła ją żeby pojechały razem. Mąż ucieszył się, że żona znalazła przyjaciółkę, uznał że będą spędzać ze sobą dużo czasu, dzięki czemu on poświęci więcej czasu karierze naukowej.


Anna i Majka spotkały się na przystanku i pojechały na zabiegi upiększające do pobliskiego miasteczka.


Oczywiście ta się do tego nie przyznała, lecz Majce odpowiadało, że jej przyjaciółka jest kilka lat starsza i nieco krąglejsza. Jednak nie dlatego ją tak bardzo polubiła, naprawdę świetnie się dogadywały. Gdy dojechały zaczęły się relaksować. Położyły się, a dwie wykwalifikowane kosmetyczki zaczęły się nimi zajmować. Wspomniały one Annie i Majce, że w ich miasteczku właśnie trwa okres, w którym można się całkowicie bezpłatnie przebadać w ich przychodni. Panie stwierdziły, że skoro jest taka możliwość to obie się przebadają, w końcu dawno żadna z nich tego nie robiła.


Tak też zrobiły. Po kilku godzinach poszły razem odebrać wyniki. Weszły do gabinetu pani doktor Rosowskiej, usiadły i czekały. Gdy pani doktor weszła do gabinetu dziwnie się na nie spojrzała. Uznały, że coś jest nie tak, jednak ta oznajmiła, że obydwie są w ciąży!


Panie się bardzo ucieszyły, gdy tylko przyjechały do domu poszły do swoich rodzin podzielić się dobrymi wieściami. Rodzina Majki bardzo się ucieszyła, zwłaszcza Henryk, który bardzo szybko szedł po drabinie awansu w karierze naukowca. Uznał, że jeśli nie teraz, to już nigdy nie będą mieć drugiego dziecka.


Jan natomiast strasznie zaczął wrzeszczeć na Annę. Był już pod lekkim wpływem alkoholu. Krzyczał, że nie mają pieniędzy, że on ciągle nie może znaleźć pracy, a przecież takiej kury domowej, która niczego nie potrafi też niegdzie nie zatrudnią. Pytał jak to sobie wyobraża. Anna bardzo zapłakana usprawiedliwiała się, że sama tego dziecka nie zrobiła, że skończyła szkołę muzyczną, że spróbuje znaleźć pracę. On jej nie słuchał, a na sam koniec brutalnie ją pobił.


Ponieważ Anna nie chciała przebywać w towarzystwie męża, całe dnie przebywała u Majki. Gdy przychodziła, to zaczynały gadać o ciąży, o planach, zaczynały wyobrażać sobie przyszłość ich dzieci. Dla Henryka to był czas żeby się najeść, ponieważ później obie tylko zjadały wszystko co było pod ręką i było jadalne.


Anna zawsze wychodziła o świcie, gdy Jan jeszcze spał, a wracała na tyle późno, że już spał, zwykle pod wpływem upojenia alkoholowego. Prawie co wieczór musiała oglądać jego żałosny obraz…


Mijały kolejne tygodnie, aż przyszedł dla Majki czas rozwiązania. Urodziła zdrowego, silnego chłopca, którego postanowili nazwać Aleksander, Początkowo zamierzali zmienić Dom na większy, jednak zdecydowali, że po prostu dobudują jeden pokój na parterze, a póki co mały będzie w pokoju Kasandry, która sama strasznie na to nalegała.


Po kilku dniach nadszedł czas porodu dla Anny. Konieczne było zrobienie cesarskiego cięcia, w czasie porodu nastąpiło wiele komplikacji. Życie matki i dziecka stanęło pod znakiem zapytania. Anna długo spała w swojej sali po narkozie, jej już nic nie groziło. W tym czasie jej córeczka miała bardzo poważne operacje…


Gdy tylko pani Nowak się obudziła, zażądała by ją zabrano do córki. Była jeszcze zbyt słaba, żeby sama chodzić, więc przywieziono ją na wózku inwalidzkim. Zrobił to Jan, który o dziwo pojawił się w szpitalu i był zupełnie trzeźwy. Zdecydowali, że swojej córce dadzą na imię Balbina. Serce im pękało, kiedy zobaczyli jak ich mała córka leży słaba i bezradna w inkubatorze. Patrzyli na nią i rozmawiali, odbudowując swoje relacje.


Na szczęście po paru dniach już wszystko było w porządku, operacje się udały. Nowakowie zabrali małą Balbinę do domu, Jan przestał pić i bardzo pomagał przy małej, Anna dostała pracę, śpiewała na weselach jako solistka. To pozwalało utrzymać rodzinę.


W tym wszystkim w małżeństwie państwa Nowaków wciąż nie było miłości. Wiedzieli, że już nie przyjdzie, jednak wiedzieli też, że i tak się nie rozstaną… Przy tym wszystkim Majka i Anna ciągle się przyjaźniły, wychowywały swoje dzieci tak, że już od narodzenia maluchy były najlepszymi przyjaciółmi.


Tak mijały całe długie lata, a w życiu Ćwirów i Nowaków nic się nie zmieniało, jednak do czasu. Po paru latach bobasy dorosły do wieku szkolnego. Balbina nie była wzorową uczennicą, ale dawała sobie redę. Jej matka wciąż śpiewała na weselach i miała coraz więcej zleceń, a jej ojciec ciągle był bezrobotny.


Aleksander natomiast był najlepszym uczniem w szkole, tak jak kiedyś Kasandra. Ta stała się już dorosłą kobietą, bez najmniejszego problemu dostała się na studia chemiczne, jednak zrezygnowała, co było ciosem dla Henryka, który wówczas już był na szczycie kariery naukowej, był bowiem szalonym naukowcem. Jego córka zapragnęła wyjść za mąż. Uznała, że w tym celu musi się zmienić, bo kto lubi szare kujonki. Zapuściła włosy zaczęła się wyzywająco ubierać, a okulary zamieniła na szkła kontaktowe.


Żeby zwrócić na siebie uwagę mężczyzn robiła różne rzeczy. Nie rozumiała, że w ten sposób oni jej nie szanują i czują tylko pożądanie. Mogła się o tym przekonać, jednak zwalała to na Boga. Mówiła, że to niesprawiedliwe, że mężczyźni ją wykorzystują i po jednej nocy zapominają, że w ogóle istniej.


Majka widziała, że jej córka się zagubiła, robiła co mogła, próbowała rozmawiać, jednak nie wiele zdziałała.


Kasandra uznała, że sprawi by ktoś cierpiał tak jak ona, że ktoś musi się poczuć choć raz w ten sposób. Jej ofiarą stała się sąsiadka. Poszła do Nowaków i uwiodła Jana. Anna ich przyłapała, ale widziała tylko jak się całują. Nie wiedziała, że wcześniej doszło do czegoś więcej…


Gdy Kasandra wróciła do domu zrozumiała jak pustą osobą się stała. Opowiedziała o wszystkim matce, o tym co zrobiła, jak się zagubiła. Ta choć wiedziała, że przez jej córkę cierpi jej najlepsza przyjaciółka, przytuliła mocno Kasandrę i z nią porozmawiała.


Później Majka poszła się spotkać z Anną w parku, tak jak były wcześniej umówione. Anna zaczęła krzyczeć do przyjaciółki, że wychowała córkę na zdzirę, którą z resztą sama też jest. Majka stanęła w obronie swego dziecka i zaczęła tłumaczyć, jaką świnią jest Jan. Na to Anna ją mocno spoliczkowała, Jasne było, że to koniec pięknej przyjaźni. Wiązał się z tym koniec przyjaźni Aleksandra i Balbiny…


Po dwóch tygodniach Kasandra dostawała stale jakiegoś zatrucia pokarmowego. Poszła się przebadać. Kilka dni później poszła odebrać wyniki. Miejscowa pani doktor Sołecka wyszła do niej do poczekalni i oznajmiła, że jest w ciąży. Kasandra była po prostu załamana, nie chciała tego dziecka, wiedziała że ojcem musi być Jan. Wróciła do domu i nikomu nic nie powiedziała.


Wróciła na studia i pod okiem ojca, który jako szalony naukowiec był legendą ćwiczyła. Była najlepsza na roku, a Henryk widział, że staje się mądrzejsza nawet od niego! Jego córka przestała się też wyzywająco ubierać i zaczęła się uśmiechać, wydawało się, że już wszystko w porządku.


Jednak kilka dni później Kasandra popełniła samobójstwo! Ćwirowie wrócili z synem z uroczystości przyznania mu nagrody dla najlepszego ucznia. Był już późny wieczór. Zastali w ogrodzie swoją córkę, była wykrwawiona, już nie żyła, jej ciało zaczęły obłazić pasożyty, to było dla nich straszne. Kasandra czuła się brudna, po tych wszystkich nocach spędzonych z obcymi mężczyznami. Nie mogła też sobie darować co zrobiła swojej sąsiadce i że przez nią jej matka straciła tak bliską przyjaźń. Do tego kwestia dziecka, którego nie chciała. Uznała, że to nie fair, że odbierze mu życie przed narodzeniem. Postanowiła, że zabijając je, zabije też siebie… Nikt się nigdy nie dowiedział o tym czym się kierowała. Nikt się też nigdy nie dowiedział, że była w ciąży, pozostało tylko rozpaczać.


Na pogrzebie najbliższa rodzina bardzo opłakiwała stratę. W tajemnicy przed żoną zjawił się też Jan. Czuł, że wykorzystał to, że się pogubiła i chciał uciszyć wyrzuty sumienia.


Tak mijały kolejne lata i nic się nie zmieniało. Dzieciaki dorosły. Przyjaźniły się do teraz, choć ich rodzice myśleli, że przestali już w dzieciństwie, tak jak im nakazali. Anna wciąż sama utrzymywała rodzinę, śpiewając na weselach i ciągle nie pogodziła się z Majką. Balbina wyrosła na atrakcyjną kobietę, Jan miał fioła na punkcie chłopaków, zabraniał jej się do nich zbliżać na pół kilometra!


Aleksander dostał się bez problemu na medycynę. Henryk był bardzo dumny! Majka się cieszyła, że nigdy nie mieli z nim takich problemów, jak z Kasandrą, której grób odwiedzała codziennie, rozpaczając że powinna była wtedy coś zrobić…


Sekretna przyjaźń Aleksandra i Balbiny od mniej więcej roku była sekretną miłością… Nie ujawniali się, bo wiedzieli, że skoro matki zabraniają się im przyjaźnić, to na wieść, że są razem po prostu zamkną ich w lochu. Młodzi jednak nie byli zbyt ostrożni, pewnego dnia Jan ich przyłapał gdy się całowali w jego domu.


Janowi nawet nie przeszkadzałoby, że się przyjaźnią, ale nie mógł znieść, że jakiś goguś całuje jego córeczkę! Najpierw mu groził, a potem przeszedł do rękoczynów… Balbina mogła się temu wszystkiemu tylko bezczynnie przyglądać.


Aleksander w ogóle się nie zniechęcił. Wręcz przeciwnie, poszli z Balbiną o krok dalej. Wynajęli pokój w hotelu, żeby mieć miejsce, w którym nikt ich nie przyłapie na uprawianiu miłości…


Balbina miała w domu szlaban za pocałunek z sąsiadem, tej nocy, kiedy spotkali się w hotelu musiała się wymykać. Nikt jej wtedy nie przyłapał. Niestety zaczął jej się spóźniać okres. Wiedziała, że musi zrobić badania, ale wiedziała, że rodzice ją przyprowadzą pod samą przychodnie i oprowadzą do domu. Nie pomyliła się w niczym rodzice czekali pod drzwiami, a ona sama usłyszała, że spodziewa się bliźniaków!


Nie widziała, jak ma spojrzeć w oczy rodzicom, bo nie potrafiła kłamać. Była dorosła, kochała Aleksandra i ucieszyła się, że urodzi jego dzieci, ale wiedziała, że ani jej rodzice, ani państwo Ćwirowie tego nie zaakceptują. Wymknęła się oknem i zadzwoniła do swojego chłopaka. Uznali, że razem uciekną. Aleksander wypożyczył jakiś stary samochód, wyjął pieniądze z fundusz studenckiego, co było jednoznaczne z zakończeniem studiów, jednak wiedział, co w życiu dla niego naprawdę się liczy. Pojechali przed siebie.


Aleksander wyznał Balbinie, że odziedziczył po Kasandrze malutki domek, który kupiła za pieniądze odkładane przez całe życie. Zgodnie z jej wolą treści testamentu nie poznali ich rodzice, więc nikt nie widział, że mogli tam pojechać. Kasandra nie chciała, żeby o jej domu widzieli rodzice, właśnie na wypadek gdyby jej braciszek chciał się z jakiegoś powodu od nich odciąć... Młodzi tam pojechali i zaczęli nowe życie.


Aleksander zaczął pracować na miejscowej uczelni jako konserwator. Dzięki temu mógł za darmo studiować wieczorowo i miał pieniądze na skromne życie dla swojej rodziny. Gdy tylko miał chwilę, to długo pracował w domu, żeby się więcej nauczyć.


Po niedługim czasie Aleksander oświadczył się Balbinie. Oczywiście został przyjęty, wzięli ślub po cichu i bez gości, jednak to był dla nich najpiękniejszy dzień w życiu!


Kilka dni później urodziły się bliźniaki. Chłopca nazwali Damian, bo Balbina zawsze lubiła to imię, a dziewczynkę Kasandra, ku pamięci siostry Aleksandra. Żyli biednie, ale dawali radę z pensją konserwatora. Pan domu, mimo iż bardzo pomagał przy dzieciach, to nie zrezygnował z nauki.


Tym czasem ich rodzice ciągle próbowali ich odnaleźć, połączyli swojej siły, jednak Majka i Anna wciąż się nie pogodziły. No cóż, niezgoda rujnuje…


Jeżeli ktoś to wszystko przeczytał to bardzo dziękuję i proszę o skomentowanie. Jest to moje pierwsze fotostory, pewnie mi się dostanie za to, że jest w jedynce... Proszę o komentarze, ale dopiero po przeczytaniu całości, choć wiem, że to może być bardzo trudne Przepraszam za wszystkie błędy.

Ostatnio edytowane przez piostrze : 04.02.2011 - 17:10
piostrze jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 09.01.2011, 04:56   #2
Master of Disaster
 
Avatar Master of Disaster
 
Zarejestrowany: 08.01.2006
Skąd: Dziwnowo
Wiek: 18
Płeć: Kobieta
Postów: 1,218
Reputacja: 26
Domyślnie Odp: Dzieje sąsiadów

Nie wiem, dlaczego miałoby Ci się dostać - jedynka fajna jest i basta! Za to masz u mnie plusa, ja bym się raczej nie podjęła tworzenia FS w jedynce. Jeśli chodzi o błędy:
Cytat:
już od narodzenie maluchy były najlepszymi przyjaciółmi.
Powinno być od narodzenia, jeśli już, a w tym zdaniu lepiej by pasowało "już od wczesnego dzieciństwa...".
To najbardziej rzuciło mi się w oczy. Poza tym zdarzyło się parę literówek, ale nie chce mi się ich wypisywać (wybacz). Trochę przeszkadza mi, że zdjęcia są różnych rozmiarów, to dość nieestetycznie wygląda.

Jeśli chodzi o fabułę, to niezbyt mi się podoba to co zrobiłeś z Kasandrą, a szczególnie "epizod" z Janem Nowakiem i samobójstwo... No, ale to Ty decydujesz, co ma się dziać w Twoim FS. A z kolei połączenie Balbiny Nowak z Alkiem Ćwirem to dość oryginalny i ciekawy pomysł
Zastanawia mnie, czemu postanowiłeś dać całą historię w jednym poście, a nie rozbić tego na odcinki, byłoby ciekawiej - tak myślę. Chyba, że ma być jakiś ciąg dalszy.
Moja ocena to 9,5/10 - nie jest aż tak rewelacyjne, żeby z miejsca dawać dziesiątkę, ale naprawdę przypadło mi do gustu. No i, w końcu to jedynka, a tam nie jest łatwo zrobić dobre zdjęcia, a widać, że się starałeś, żeby np. nie było widać kryształków czy niskich ścian. Za to należą Ci się wielkie brawa, bo chyba tylko na jednym zdjęciu widać minus nad głową Sima.
Master of Disaster jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 09.01.2011, 13:44   #3
Kamis
 
Avatar Kamis
 
Zarejestrowany: 28.03.2010
Skąd: Polska ^^
Płeć: Kobieta
Postów: 1,019
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Dzieje sąsiadów

Fajnie że zrobiłeś to w jedynce. Fabuła taka dość dziwna, mógłbyś rozwinąć dalej te FS.
Znalazłam jeszcze dwa błędy:
Cytat:
przychodzi
Chyba przychodni.
Cytat:
że sama tego dziecka nie zrobiła
Dziwnie brzmi. Lepiej by chyba było : że sama sobie tego dziecka nie zrobiła.
Ocena taka jak u KathySelden 9,5/10 I Mam nadzieję że będzie dalszy ciąg
__________________
Simy by Kamis [new 15.04.2011]

Życie pisze swój scenariusz, nieważne jakie były plany.
Kamis jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 09.01.2011, 14:13   #4
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,203
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: Dzieje sąsiadów

JEDYNKA! <333333333333333
Cytat:
Był już pod lekkim wpływem alkoholu
Był lekko podpity!
Wrzuć na luz
Cytat:
Dla Henryka to był czas żeby się najeść, ponieważ później obie tylko zjadały wszystko co było pod ręką i było jadalne.
MEGA! <333
Już nawet błędów nie poprawiałam, no bo skoro to jest jednoczęściówka... (ale być były ; D)
Prosta, ale fajna Zresztą wiem, że takie historyjki się najlepiej pisze w ts1
9/10
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 09.01.2011, 14:46   #5
piostrze
 
Zarejestrowany: 06.06.2010
Płeć: Mężczyzna
Postów: 52
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Dzieje sąsiadów

Ja nie mogę, dzięki za dobre oceny, nie spodziewałem się!

KathySelden, nie myśl o mnie źle, często gram Ćwirami i Kasandra przeważnie od razu dorasta za pomocą Grow up'a, a potem prowadzi fajne życie, w moim FS jednak jej wątek poruszył dość ważne problemy...

Kamis, ale Anna wtedy mówła cała zapłakna i rostrzęsiona, więc nie koniecznie do końca poprawnie miała brzmieć jej wypowiedź

Liv, tak to wygląda, ale to nie ma być jednoczęściówka, jeszcze chcę trochę pokomlikować w życiu Simów, całość jest długa i nie podzielona na odcinki, bo uznałem, że jak wstawię tylko część to wszyscy mnie pożądnie zjadą i nie będzie co dawać reszty, a że wszystko już miałem przygotowane, to uznałem, że dam to naraz, kolejne części będą krótsze i mam nadzieję, że ciekawsze
piostrze jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.01.2011, 19:45   #6
ferbetka
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Dzieje sąsiadów

To samo co KathySelden : Literówki.

Pomijając ten nieznośny problem to super Ci to wyszło. Biorę pod uwagę, iż w TS1 dosyć trudno zrobić FS.
Fabuła faktycznie nie za bardzo, ale da się znieść. Wszystko ma swój ,,koniec i początek'', a więc luz. Daję to samo co góra - 9,5/10
  Odpowiedź z Cytatem
stare 02.02.2011, 20:51   #7
Brutus
 
Avatar Brutus
 
Zarejestrowany: 06.07.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 248
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Dzieje sąsiadów

Ale super, że nie tylko ja piszę FS w jedynce.
Twój styl pisania pozostawia wiele do życzenia, ale przyjemnie i szybko się czyta.
Fabuła jest bardzo ciekawa. Tylko przykro mi z powodu śmierci Kasandry i zerwania przyjaźni Anny i Majki.
Rzuca mi się w oczy 1 błąd: wydaje mi się, że Balbina była starsza od Aleksandra. Przecież w dwójce ona miała już nastoletniego syna, a on sam był dzieckiem, ale to nie dwójka tylko jedynka, więc może być
Czekam ze zniecierpliwieniem na kolejny odcinek. 10/10
__________________
indywidualnyobserwator.blogspot.com
Brutus jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.02.2011, 14:00   #8
piostrze
 
Zarejestrowany: 06.06.2010
Płeć: Mężczyzna
Postów: 52
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Dzieje sąsiadów

Balbina była sporo starsza od Aleksandra, a do tego nie była ruda , ale ja pozwoliłem się ponieść inwencji twórczej

SERIA DRUGA

Odcinek 1

Minęło 17 lat, od kiedy Aleksander i Balbina zostali rodzicami. Do dnia dzisiejszego nie mieli żadnego kontaktu z dziadkami swoich dzieci. Żyją bardzo ubogo, Aleksander nie skończył studiów i ciągle pracuje jako konserwator, Balbina szuka różnych dorywczych zajęć, jednak nie udało im się zamienić, czy też rozbudować ich małego domku. Kasandra jest w liceum w klasie matematycznej, z przedmiotów ścisłych ma obłędne oceny, gorzej jej idą te humanistyczne, ale i tak sobie radzi. Damian nie ma jakichś szczególnych zdolności do uczenia się, jednak ma niezwykły talent muzyczny. Założył kapelę wraz ze swoją dziewczyną i najlepszym przyjacielem.


Pewnego dnia w ich opustoszałej okolicy zamieszkała sympatyczna staruszka. Od razu przybyła przywitać się z jedynymi sąsiadami. Całej rodzinie ukazała się miła, wiekowa już osoba. Kasandra jednak ujrzała kogoś zupełnie innego… Zgięły jej się kolana, przysłoniła oczy rękoma, nie wierzyła sama w to, co widzi.


Kasandra nie mogła pojąć, dlaczego jej rodzina tak po prostu wdała się w konwersację z nową sąsiadką. Marzyła, że to jakiś zły sen! Stała jak wryta, nie mogła się ruszyć, ani nic powiedzieć, zupełnie jakby działała na nią jakaś zła siła! Mogła tylko patrzeć, jak jej rodzice zupełnie spokojnie rozmawiają z… Demonem!


Gdy sąsiadka opuściła dom Ćwirów, Kasandra odzyskała możliwość ruchu i mówienia, jednak nikomu nie powiedziała o tym, co zobaczyła… Szok, jakiego doznała sprawił, że nie miała nawet pojęcia, o czym Demonica rozmawiała z jej rodziną… Balbina przy kolacji oznajmiła, że pani Lived (bo tak nazywała się ich nowa sąsiadka) jest bardzo sympatyczna i spoglądając na córkę spytała, czy ta się cieszy, że będzie uczyć w jej szkole. Kasandra zupełnie przerażona spojrzała na matkę i tylko coś jąknęła pod nosem. Poszła spać, a następnego dnia mimo strachu wybrała się do szkoły. Czas szybko zleciał, kiedy Balbina zorientowała się, że jest już ciemno, a ich dzieci nie wróciły jeszcze do domu. Wściekła wyszła na zewnątrz, żeby sprawdzić, czy wracają, bowiem ich dzieci nie posiadały telefonów komórkowych. Zobaczyła biegnącego stronę domu Damiana.


Już miała porządnie sprać mu głowę, kiedy ten zaczął opowiadać, że w szkole Kasandry wybuchł ogromny pożar! Wszędzie już o tym mówiono, jednak Balbina i Aleksander nie mogli sobie pozwolić nawet na zakup telewizora, więc nic nie wiedzieli. Podobno nikt nie zginął, wszystkich ewakuowano, ale nigdzie nie można było odnaleźć Kasandry i pani Lived, chociaż obydwie na pewno były obecne na zajęciach. Strażacy szukali bardzo dokładnie i ich nie znaleźli, nikt też nie widział, żeby jedna, albo druga opuszczała budynek. Przerażona Balbina zabrała Damiana i pojechali na miejsce pożaru. Nazajutrz Aleksander wrócił z pracy (miał nocną zmianę). Przeczytał wiadomość od Balbiny, która jeszcze nie zdążyła wrócić do domu. Mimo przerażenia zachował zimną krew i uznał, że bez odpowiedniej sumy strażacy, czy też policja nigdy nie odnajdą jego córki. Schował dumę do kieszeni i postanowił zadzwonić po pomoc…


To już koniec odcinka drugiego. Wiem, że nie jest zbyt ciekawy i że zdjęcia też nie są zbyt interesujące, ale ma on raczej charakter wprowadzenia do tego co będzie w odcinku trzecim, który też już kończę. Bardzo przepraszam za błędy i proszę o komentarze! PS, od następnego odcinka zacznę wprowadzać dialogi, pojawią się nowe postacie i nowe wątki.

Ostatnio edytowane przez piostrze : 04.02.2011 - 17:12
piostrze jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.02.2011, 21:02   #9
kovalenko14
 
Zarejestrowany: 24.04.2010
Skąd: Bydgoszcz
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 134
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Dzieje sąsiadów

Mam gdzieś twoje błędy ! poprostu powiem ci ,że to co zrobiłeś jest super 10/10
kovalenko14 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.02.2011, 13:00   #10
Master of Disaster
 
Avatar Master of Disaster
 
Zarejestrowany: 08.01.2006
Skąd: Dziwnowo
Wiek: 18
Płeć: Kobieta
Postów: 1,218
Reputacja: 26
Domyślnie Odp: Dzieje sąsiadów

O, kolejna część... No muszę przyznać, że zrobiło się ciekawie, choć mam mieszane uczucia... demony? Cóż, chyba muszę poczekać, zobaczyć co będzie dalej, bo istnieje niewielka szansa, że młoda Kasandra miała jakieś omamy. Biorąc jednak pod uwagę nazwisko "sympatycznej sąsiadki" - nie sądzę. Mam swoje podejrzenia, ale nie będę ich zdradzać, bo a nuż zdradzę dalszą fabułę
Master of Disaster jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 16:09.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023