Patologie u scavo.

[scavo]

No więc, jak widać zaczynam z OJSG Ogólnie, to długo się zastanawiałem nad zrobieniem jakiegokolwiek, ale jednak po namyśle stwierdziłem czemu nie :3
I bez hejtów na moją składnię x.x

RODZINA DOWELL

Lou Dowell - młoda simka wychowana w bardzo dobrym domu. Nie pracuje, gdyż mówi "Jestę princessę i nie będę pracowała. Poczekam na księcia na białym koniu co będzie mi przynosił gruby hajs" xD. Mieszka w małym domku, który kupiła ze spadku swojej prababci macochy kuzyna ojca.


To jej kotka - Derpina, która wszystko niszczy a Lou ciągle ją zagania :3.


Lou postanowiła pouczyć się gotowania. To wszystko po to by jej książę jadł dobre żarcie.



Oczywiście przyszli sąsiedzi w odwiedziny i Lou urządziła grube balety xD.

[Zapomniałem zrobić zdjęcia :c]
Potem Lou poszła na miasto, szukać tego jedynego.


I dniami...


... i nocami.


I niestety wróciła do domu sama :c


Ale za to sobie pośpiewała


Z tego wszystkiego wpadła w depresje :c [Lou jest bardzo wrażliwą i uczuciową simką]


Jednak Lou wzięła się w garść, sięgnęła po słuchawkę i zadzwoniła po swatkę.


Od razu bez wahania zażądała randki.


I oto pan, którego dostała Lou, jednak nie za bardzo on jej sie spodobał, więc go wyprosiła.


Lou próbowała dalej.


Lecz bez skutków. Swatka nie ruszyła pupy i ciągle dawała tego samego gostka, a Lou wydała tylko pełno hajsu, więc Lou jednak zrezygnowała z usług swatki.

C.D.N.

[Liv]

Hahahaha
Lou z tą swoją naiwnością i "jestę prinsessę" jest urocza ^^ A tamten "swatkowy" sim wygląda jak z TS4! xDD
Jestem ciekawa jej dalszych prób Może ostatecznie jej wybór nie padnie na pana miastowego? ;> (mam do nich jakiś dziwny uraz odkąd gram w swoim otoczeniu...)

[Meona]

Bardzo ładna simka. Mam nadzieję, że akcja się rozkręci, jestem ciekawa czy Lou znajdzie tego jedynego. Czekam na więcej.

[redmoon]

Ty to nazywasz patologią ? To wolisz nie wdzieć co się dzieje u mnie XD Ale nie czepiam się nazw. OJSG zapowiada się fajnie, napewno będę czytać.

[Agor-ia]

Co robi Lou z Derpiną? Zagania? Gdzie, do zagrody? No, to naprawdę by była patologia
Prinsessę powinna z bliska pokazać swe szlachetne oblicze, bo tu się zasłania ręką, tutaj minę stroi... Ale chce księciuniowi gotować, to aż taka ą ę nie jest (no bo przecież mogłaby zatrudnić za mężowską kasiorę kucharki, co nie? ).

[Cytryśnia]

Derpina

me gusta!

Fajnie, fajnie, tylko ciągle słyszę Lou, Lou, Lou, Lou - dziewczyna, kobieta, ona, księżniczka? itd. itp
ale podoba mi się taki luźny styl :3

[scavo]

Dzięki za takie pozytywne komentarze ! :3

Ty to nazywasz patologią ? To wolisz nie wdzieć co się dzieje u mnie XD

Dopiero ta patologia się rozkręci

Prinsessę powinna z bliska pokazać swe szlachetne oblicze, bo tu się zasłania ręką, tutaj minę stroi... Ale chce księciuniowi gotować, to aż taka ą ę nie jest (no bo przecież mogłaby zatrudnić za mężowską kasiorę kucharki, co nie? ).

Ale jej księcia będzie stać na ciuszki dla żony z Diesela i Channel oraz na nowe Audi, a na kucharki już nie

Co robi Lou z Derpiną? Zagania? Gdzie, do zagrody? No, to naprawdę by była patologia

No zagania o to że niszczy no

Kolejny odcinek

Kolejnego ranka zaginęła Derpina, i Lou szybko leciała znaleźć kogoś kto poszuka jej kota bo ona ledwo co paznokcie zrobiła.


I akurat wtedy spotkała nowego sąsiada - przystojnego Ian'a, który się jej tak spodobał że już ją swędziała mała, a hajs aż z pieniędzy wystawał.


Więc od razu złożyła propozycję randki. Ian się oczywiście zgodził.


Umówili się na godzinę 20. Godzinę prędzej Lou zaczęła robić makijaż i takie tam.


Po 30 minutach w walenia drzwi przez Ian'a nasza princesska postanowiła w końcu otworzyć drzwi. [No włosy są ważniejsze c'nie ?]


Oczywiście były filtry.


Był alkohol, ale niestety było jasno.


Zaczęło się robić gorąco.


I co raz bardziej.


Ale o co chodzi ? Sama w łóżku ? Na szczęście miała jego numer, no i Ian mieszkał naprzeciwko.


Dni mijały. Lou nadal spotykała się z Ian'em. Ale od czasu ich pierwszej randki Lou nabiera się na wymioty i ciągle jest głodna. Postanowiła zrobić testy, i okazało się że jest w ciąży !


No oczywiście wypada o tym powiedzieć Ian'nowi...


... jednak za bardzo mu się nie spodobała ta wiadomość.

C.D.N.

Chcę tylko jeszcze was poinformować o tym, że raczej odcinki CHYBA będę pojawiać się w weekendy, chyba że uda mi się coś ogarnąć w tygodniu, ale wątpię. W każdym razie chcę zrobić taki mega długi odcinek który raczej dałbym w piątek.

[Agor-ia]

Ja się domyśliłam, że z tym zaganianiem chodzi o reprymendę Ale powinno być, że ją gani. Zaganiać to można krowy na pastwisku
Chciałam napisać, że księżniczka ma plus za posiadanie kota, ale po nowym odcinku stwierdzam, że jednak jest głupią rurencją i jej nie polubię. Dobrze, że domniemany książę nie okazał zachwytu nowiną. Oby ją wyrolował równo

[redmoon]

Od razu w pierwszym odcinku dziecko ? To już boję się myśleć co będzie dalej .-. A co z Drepiną - jej ukochany kot zaginął, a ona barszkuje z facetem Ale ogromny plus za to, że robisz to na luzie. Tekst się czyta lekko i jest.... taki....no.........ciekawy

[Cytryśnia]

I akurat wtedy spotkała nowego sąsiada - przystojnego Ian'a, który się jej tak spodobał że już ją swędziała mała, a hajs aż z pieniędzy wystawał.

Więc od razu złożyła propozycję randki. Ian się oczywiście zgodził.

Dni mijały. Lou nadal spotykała się z Ian'em. Ale od czasu ich pierwszej randki Lou nabiera się na wymioty i ciągle jest głodna. Postanowiła zrobić testy, i okazało się że jest w ciąży !

Kto by się tego spodziewał?!
Przed wykrzyknikiem nie stawia sie spacji.
No i trochę to dziwne... No bo co z Derpiną?
Trochę bardzo to przewidywalne, jednak to początek, więc liczę na jakiś super niespodziewany zwrot akcji