Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 22.03.2013, 16:41   #11
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 3,266
Reputacja: 26
Domyślnie Odp: Rodzinki Turkusowej1357 :)

Łoł!

Facet jest szybki, nie powiem.. Dobrze, że nie marnuje okazji
Haha Lawrence chodził po całym mieście i wypytywał ludzi o numer telefonu Laury? A wystarczyło ją spytać, co za gapa

O, widzę, że już się wkradła jakaś tajemnica, lubię to

czekam na więcej
__________________
Mam łopatę.
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 28.03.2013, 12:41   #12
turkusowa1357
 
Zarejestrowany: 15.01.2013
Skąd: wieś
Płeć: Kobieta
Postów: 7
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodzinki Turkusowej1357 :)

Hej! Minęło już trochę czasu od ostatniego odcinka, więc dzisiaj zamieszczam kolejny. Zapraszam do komentowania.

Odcinek 3

Lawrence był oszołomiony. Szybko pobiegł do domu, bo chciał zapytać się Laury, o co w tym wszystkim chodzi, lecz jej już nie było. Matka powiedziała mu, że musiała chyba wyskoczyć przez okno. To prawda. Dziewczyna wyskoczyła przez okno. Nie chciała, żeby jej ukochany dowiedział się całej prawdy i uciekła do domu.
Mieszkała razem z babcią w starym budynku, który ze względu bezpieczeństwa powinien być zburzony. Odstraszał swoim wyglądem wszystkich mieszkańców miasta.

Udała się nad rzekę koło domu, gdyż kiedy była smutna, zawsze tam chodziła. W wodzie częściowo zanurzony był stary i zardzewiały samochód, w którym zginęli jej rodzice. Gdy podeszła do niego, łzy spłynęły jej po policzkach.

Tego dnia dziewczyna miała iść na przyjęcie do koleżanki, więc elegancko się ubrała, ale przed wyjściem musiała zejść do piwnicy po kilka skrzynek, o które prosiła jej babcia. Było to pomieszczenie pełne różnych dziwnych rzeczy, co sprawiało, że dziewczyna bardzo bała się tam przebywać.

Nagle usłyszała czyjeś kroki. Odwróciła się i zobaczyła przed sobą swojego największego wroga - groźnego mężczyznę o przezwisku Silver. Był na nią wściekły, gdyż rodzice Laury w testamencie zapisali wszystko na nią, a on bardzo się z nimi przyjaźnił i liczył na to, że podzielą majątek miedzy niego, a córkę.

- Co ty tu robisz?! - krzyknęła.
- Chcę połowy tego majątku! Jeśli mi jej nie oddasz, twojej babuni stanie się krzywda!
- Przecież ja jestem ich córką!
- Ale ja byłem ich przyjacielem, a to cenniejsze niż dziecko, które zapomniało o istnieniu swoich rodziców.

- Jak możesz tak mówić?! Ja kochałam, kocham i będę ich kochała!
- Cicho! Ani słowa więcej! Nie będziemy w nieskończoność ciągnąć tej rozmowy! Skoro nie chcesz oddać mi połowy tego, co odziedziczyłaś, możesz już pożegnać się ze swoją babcią!

- Nie zrobiłbyś tego!
- Możesz się zdziwić. Jestem gotowy zrobić wszystko dla tych pieniędzy!
- Nie wierzę...
- To uwierz!
- Jak możesz być taki okrutny tylko dla kasy?!
- Wystarczy! Koniec tej rozmowy! Siedź tu, a jak nie to pożałujesz!
Mówiąc to uderzył Laurę w twarz i uciekł po schodach na górę.

- No i gdzie jest ta staruszka? - powiedział Silver.
Szukał jest po całym domu, ale nigdzie jej nie było. Nagle zobaczył Laurę, która biegła w jego kierunku.

- Miałaś siedzieć w piwnicy! - krzyknął.
- No popatrz, a jednak z niej wyszłam. Nie znajdziesz tu babci, bo nie ma jej w domu.
- Szlak. Gdzie ona jest?
Ale Laury już nie było. Po długim czasie mężczyzna znalazł ją na podwórku.

Dziewczyna była wściekła, że Silver wciąż za nią chodzi. Zaczęła krzyczeć wniebogłosy.
- Spokojnie. Ja tylko chciałem się zapytać, czy nie widziałaś może swojej kochanej babuni.
- Nie, nie widziałam i zostaw mnie wreszcie w spokoju!
Mężczyzna znowu zaczął szukać w domu staruszki. Tym razem mu się udało. Babcia była na zakupach i właśnie wróciła.

- Co ty tutaj robisz?! Czego znów chcesz?! - krzyknęła.
- Chcę dostać pieniądze, które mi się należą!
- Zapomnij o tym! Nikt nie da ci żadnych pieniędzy!

- Wracaj tam, skąd przyszedłeś!
- Haha! Myślisz starucho, że tak łatwo się mnie pozbędziesz?
- Wyjdź, zanim wezwę policję.

Dopiero teraz Silver trochę się przestraszył. Powoli zbliżał się do drzwi. Wychodząc krzyknął:
- To jeszcze nie koniec!
Babcia od razu zaczęła szukać swojej wnuczki. Gdy ją znalazła, od razu zapytała:
- Kochanie, nic ci się nie stało?

- Nie babciu, nic mi nie jest.
- Całe szczęście. Nie mogę więcej narażać cię na niebezpieczeństwo.
- Ale o co chodzi?
- Kochanie, przykro mi to mówić, ale musisz opuścić ten dom...

Ostatnio edytowane przez turkusowa1357 : 07.04.2013 - 11:50
turkusowa1357 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 31.05.2013, 18:00   #13
Diana
Moderator
 
Avatar Diana
 
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,245
Reputacja: 34
Domyślnie Odp: Rodzinki Turkusowej1357 :)

Hm. Historia nawet ciekawa, chociaż przydałoby się więcej opisów, a akcja toczy się trochę za szybko. Jakość zdjęć też nie powala... Ale poćwicz, z czasem na pewno będziesz pisać jeszcze lepiej
Czekam na następny odcinek
__________________
Diana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 04:56.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023