Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 27.09.2007, 21:50   #21
Majka96
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Podróże Rebeki Gold

Droga Naomi! Bardzo ładnie... Muszę jednak przyczepić się do wypowiedzi. Ubarw to opowiadanie w więcej słów, uważaj na powtórzenia. Ale poza tym: Świetnie 6/10
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 28.09.2007, 16:29   #22
Anastazja
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Podróże Rebeki Gold


Ciąg dalszy części czwartej
Rebeka na wyspie Twikkii

Zupełnie jak w bajce. Czas się zatrzymał.
Rebeka znalazła się w Tajemniczej Chatce.
Podeszła do szałasu, i zobaczyła zamaskowanego sima, próbującego coś naprawić.

Przyglądała się mu dłuższą chwilę. Sim w masce był wysoki, przystojny i tajemniczy.
Milczący, zupełnie nie zwracał na nią uwagi. Zupełnie jakby jej nie widział.

Rebeka mogła mu pomóc. Jednak zwlekała, obserwując jego poczynania.
Wydawał się jej taki intrygujący. Elektryzujący.

Kiedy Rebeka przejrzała go na wylot, zobaczyła jego budowę szkieletową, coś w niej pękło.

Coś jej zaświtało. Wyciągnęła do niego dłoń i się przywitała.
- Rebeka Gold, podróżnik pasjonat – przedstawiła się.

- Wiedźma Twardziel – odpowiedział tajemniczy sim – Nic ci nie pomoże Rebeko, jeśli Ty sama sobie nie pomożesz – dodał po chwili.
- Szukam odkupienia –wyjawiła cel swojej wizyty.

I tak zaczęła się długa znajomość Rebeki i Czarnoksiężnika o wielu obliczach.
Zupełnie jakby byli w innym wymiarze.
Czas się zatrzymał, na tej tajemniczej parceli odciętej od świata zewnętrznego.
Rebeka zaczęła działać. Popisywać się przed tajemniczym simem. Pokazywała swoje umiejętności.
Pokazała, że umie robić rzeczy, których on nie potrafi.
Naprawiła zmywarkę.

Gotowała, to co umiała. Piekła ciasteczka.

Walczyła z hydrauliką. Dzielnie i wytrwale starała się robić wszystko.


W tym czasie, Czarnoksiężnik smacznie spał, i jakby nie interesował się poczynaniami simowej modelki.
Jej działania nie miały sensu. Sim w masce miał ją głęboko w poważaniu.

Rebeka powoli traciła cierpliwość. Zaczęła być nerwowa i porywcza.

Zaczęła się wyżywać na bogu ducha winnym telewizorze.
Dziabała go po obudowie, ostrym śrubokrętem. Krzyczała i tupała.

Złość piękności szkodzi, a kto igra z ogniem od ognia ginie.
Rebeka dostała za swoje.

Bardzo, ale to bardzo się sparzyła. Widać było jak się zmieniła.

Chyba właśnie wtedy, Wiedźma Twardziel zwrócił uwagę na simową modelkę, przebraną za miejscową simkę. Jednak nie dął tego po sobie poznać. Nadal zajmował się swoimi codziennymi czynnościami i udawał, że Rebeka nie istnieje.

Nie pomagało nic. Awantury go nie interesowały. Rebeka mogła sobie fukać ile wlezie.
On był nie ugięty.

Śmiał się tylko, i drażnił się z nią.

Oczywiście, mogła go zostawić, odejść. Jednak nie była wstanie tego zrobić. Zupełnie jakby trzymała ją w tym tajemniczym miejscu jakaś magia. Poza tym, Rebeka jest uparta.
Piękna i egocentryczna. Lubi mieć to, co sobie upatrzy. A upatrzyła sobie sima w masce.
Zapomniała po co przybyła na wyspę Twikkii. Zapomniała o dziecku, domu i Arturze. Czar tego miejsca, był nie do przezwyciężenia.

To stało się jakby niezależnie od jej woli. Gest zupełnie nieprzemyślany.
Simowa modelka, postanowiła uwieść Wiedźmę Twardziel.
Podeszła do niego i go pocałowała.

To był pierwszy pocałunek Wielkiego Czarnoksiężnika.
Role się odwróciły. Mag posmakował jej ust. Zaczął jej pożądać.
Ona natomiast nie zwracała na niego uwagi.

Postanowił ją zabawiać. Tańczyli godzinami miejscowy taniec hula.
Śmiali się razem.

Postanowił ją przekupić, ofiarując Pana Wielgachnego.
Zaproponował, że podzieli się z nią swoją wiedzą.

Oczywiście nauka, władzy nad innymi nie zawsze przebiegała idealnie.
Czasami obrywała Rebeka, ku uciesze sima w masce.

Czasami to tajemniczy sim obrywał.

Rebeka i Wiedźma przywykli do siebie.
Spędzali na nauce czarowania całe godziny.
Sztuka władzy nad innymi simami, za pomocą praktyk voodoo, to lada wyzwanie.

Z godziny na godzinę, z dnia na dzień, Rebeka i Twardziel stawali się sobie coraz bliscy.

Wiedźma Twardziel uwodził Rebekę. Metodami tradycyjnymi.

Oraz tymi mniej tradycyjnymi. Na przykład rozgrzewał ją suszarką.

Do tego stopnia, że miała ochotę poćwiczyć z nim figury z matrixa.
Kiedy ten leżał na hamaku, nieoczekiwanie ona rzuciła się na niego.

To był jego pierwszy raz. Twardziel okazał się czuły i podatny na wdzięki Rebeki.
Zapisywał każde słowo, każde jej zachowanie. Analizował każdy jej gest.

Nadal praktykował na niej swoją magię. Rebeka natomiast świata poza nim nie widziała.
Jak w bajce ona i on. Książę i księżniczka.

Twardziel się zakochał. Pewnego wieczora uklęknął i poprosił Rebekę o rękę.

Całowali się. Kochali.

On ją rozbierał i pieścił.

Ona była uległa. Godzinami mogli się podziwiać.


Rebeka była w jego oczach idealna. Piękna, o czystych myślach, jasnych dłoniach, zmysłowych ustach, takich do całowania.
W swoich ramionach czuli się swobodnie.

Nie zawsze było idealnie. Czasami towarzyszyły im łzy. Płakała głównie ona.

Z czasem, Twardziel nabrał odwagi. Zmienił się. Inicjował takie figle na hamaku.

Że Rebeka doznawała objawienia, w postaci czystej rozkoszy.

Połączyły ich chwile, których nie da się zapomnieć.
Chwile te, przyczyniły się do poczęcia nowego życia.

Czary i magia. Inna bajka. Inny świat. Inny wymiar.

Nowe życie zmieliło wszystko. Bóle porodowe, nastąpiły niespodziewanie szybko.

Rebeka urodziła syna. Imię dla chłopca wybrał Twardziel.

Jego syn. Stanley, syn Rebeki i Czarnoksiężnika z Tajemniczej Chatki.


Przeznaczenie. Kto kogo uwiódł?
Podróże Rebeki Gold i ich sens. Dziecko w objęciach, przypomniało jej o córce.
O małej Alex, która została w domu i czekała na mamusię.
Rebeka poczuła się bezradna. Tłumaczyła Czarnoksiężnikowi, konsekwencje ich związku.

Twardziel, nalegał.
- Chcę widzieć jak chłopak dorasta.

Trudno jest wytłumaczyć, dlaczego Rebeka została. Wszystko działo się bardzo szybko.
Stanley zmieniał grupę wiekową w ramionach ojca.

Wyrósł na rozkosznego bobasa. Urodę odziedziczył po mamie.
Twardy i trudny charakter po tacie.

Czas mijał. Sam czarnoksiężnik, zaczął rozumieć, że tak dłużej być nie może.

Nie może wiecznie trzymać Rebeki i dzieciaka w zaczarowanej pętli czasu.
Wyspa Twikkii, ma moc.
Pewnego dnia, sim w masce podszedł do Rebeki i powiedział.
- Czas wracać do domu. Wiem, że zatroszczysz się o naszego syna. Ja, jako szaman tego miejsca, jestem do niego przywiązany. Nie mogę zostawić tubylców.

Wiedział, że zabiłby ją, odbierając jej dziecko. W sumie to on jest twardy Twardziel.
I to on musiał stracić. Stracił ją i bobasa. Zaczarował wszystko. Stracił pamięć.
Oszczędził wspomnienia Rebeki.
- Tak będzie łatwiej - powiedział i rzucił czar.

Rebeka wróciła z synem do domu. Artur z ich córką na rękach ich powitali.

Dopiero teraz, Rebeka zobaczyła, w jakim to tajemniczym i magicznym miejscu przebywała.
Zobaczyła, że Stanley jest niewiele młodszy od swojej siostry.
Przyrodnie rodzeństwo, Aleksandra i Stanley Gold. Zobaczcie jacy są podobni.


Artur o nic nie pytał. Sam jest przyjacielem Rebeki, ma z nią córkę, jednak nie sypiają razem.
Serce Rebeki Gold, zawsze po części będzie należało do tajemniczego sima w masce.
Sima, który obecnie nic już nie pamięta. Twardziela, który nauczył Rebekę tajemnej sztuki, kontroli nad simami.
Ona natomiast, pokazał mu co to miłość.
Rebeka zadaje sobie pytania.
- Jak bardzo Stanley będzie podobny do ojca?
- Czy również na poważnie zainteresuje się magią?

Rebeka na jakiś czas zapomniała o podróżach. Razem z Arturem byli zajęci dziećmi.

Wychowanie dwóch małych szkrabów, to nie prosta sprawa.
Stanley stawia pierwsze kroki. Do prawdziwego chodzenia, jeszcze mu daleko.

Wszystko w swoim czasie.
Artur awansuje z dnia na dzień. Stara się jak może, aby nie wynosić nic z pracy.
Oboje z Rebeką są w świetnych stosunkach, czysto przyjacielskich.

Artur kumpluje się z miejscowym przywódcą wilczego stada.
Widać czuje zew krwi.


Rebeka codziennie ćwiczy Tai-Chi. Artur nieudolnie ją naśladuje.

Simowa modelka, gdzieś podświadomie pamięta, że czas podróży znów się zbliża.
Jest już zaprawionym wędrowniczym. Jednak, do tej pory nie znalazła skarbu.

Pewnego dnia nadeszły urodziny Aleksandry Gold.
Rebeka razem z córką, stanęła przed tortem.

I tak mała Alex zamieniła się w simowego dzieciaka, w wieku szkolnym.
Zrobiła furorę na przyjęciu, szczególnie dobre wrażenie wywarła na małym Kamaszu.

Stanley, dorwał jakąś rudą simkę. Chciał iść na rączki i nie złaził z nich, do końca przyjęcia.
Przyjęcie urodzinowe Alex, było bardzo udane.

Simy tak dobrze się bawiły, że nie tknęły tortu.
No cóż, Rebeka nie jest idealną kucharką.


Aleksandra Gold, miła i sympatyczna. Brak powagi odziedziczyła po ojcu.
Zamiłowanie do wojaży po mamie.

Ma niesamowitą wyobraźnię. Jest niesfornym, ale twórczym dzieckiem.
Świetnie dogaduje się z małym Stanleyem, jej przyrodnim braciszkiem.

Lubi zwierzęta, szczególnie te dzikie. Alex, jest skarbem Rebeki i Artura.

Ma silny instynkt dzikiego sima. Chodzi własnymi drogami.
Uwielbia morze i plaże. Nawet raz, przypadkiem spiekła się w jesiennym słońcu.

Jak widać Alex, jeszcze nie czuje się pewnie w wodzie, więc zabezpiecza się jak może.
Życie by oddała za tatusia i mamusię.
Jednak wyraźnie widać, że jest oczkiem w głowie Artura Wielka Stopa.

Czasami Rebeka jak patrzy na Alex i Stopę, a później na małego Stanleya, to przykro się jej robi. Myśli wtedy o simie w masce, który zapewne już ją nie pamięta. Wspomina go i wtedy, gdzieś na dnie, kuje ją w sercu.

Pewnego razu Rebeka zaprosiła do siebie swoich dalekowschodnich simowych przyjaciół.
Widać wtedy było, jaki mała Alex ma dryg do Tai-Chi.

Okazało się również, że jest towarzyską i bezpośrednią simką.

Szybko przyjaźni się z każdym simem. Ma to coś, po tatusiu.

Simowa modelka, postanowiła wrócić do wioski Takemizu.
Pragnęła znaleźć skarb. Coraz częściej planowała następną podróż.

Artur i Rebeka mają córkę.
Nie żyją ze sobą jak mąż i żona.
Mieszkają razem, lecz sypiają w oddzielnych sypialniach.
Każda sypialnia ma osobne wejście z holu.
Jednak z oszczędności i dla wygody ich sypialnie, połączone są wspólną łazienką.
Pewnego wieczora, Rebeka po kąpieli wracała do siebie. Obserwował ją Artur.

Ostatnio robił to dość często.
Jednak tym razem, jak zobaczył białe i kształtne pośladki Rebeki, to nie wytrzymał.
Stał na baczność. Nie myśląc racjonalnie pobiegł do jej sypialni.
Nie pytając o zdanie, złapał ją w pół i rzucił na łóżko.

Chciał się rozmnażać. Artur zrobił dziecko Rebece.
Simowa modelka oszołomiona jego namiętnością nie protestowała. W końcu lubiła Artura.
I tak tym sposobem, Rebeka zaczęła oczekiwać trzeciego dziecka.

Aleksandra była zachwycona brzuchem mamy.
Stanley był jeszcze za mały i nic nie rozumiał.

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Rebeka chciała wrócić do Takemizu.
Poznać zwyczaje Nina, niewidzialnych simów.
Teraz ma przy najmniej pewność, że z kolejnej podróży nie wróci z brzuchem.
W końcu, jest już ciężarna i wybiera się w podróż relaksacyjną.
Wyjechała późnym jesiennym wieczorem. Zostawiła Artura ze Stanleyem i Alex.

- Czy odnajdzie skarb?
- Co ją czeka?
- Czy wróci do domu?
- Czy to będzie jej ostatnia podróż?

c.d.n.

Macie chęć, to komentujcie.
Sama nie wiem, czy następny odcinek nie będzie ostatnim.
Nie znam dobrze dodatku Podróży. Nie wiem co się wydarzy.
Brakuje mi tylko trzech punktów, aby Rebeka Gold została doskonałym podróżnikiem.

Ostatnio edytowane przez Anastazja : 28.09.2007 - 17:03 Powód: błędy
  Odpowiedź z Cytatem
stare 28.09.2007, 18:08   #23
Majka96
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Podróże Rebeki Gold

Proszę! Nie kończ pisania! To jest naprawdę świetne. Ładnie piszesz. Poprawiłaś styl!!! 9/10
  Odpowiedź z Cytatem
stare 28.09.2007, 19:07   #24
Angie96
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Podróże Rebeki Gold

Dajesz dalej Chce się dowiedziec więcej o podróżach (Zamówilam na allegro i czekam aż dojda )
  Odpowiedź z Cytatem
stare 28.09.2007, 19:20   #25
Delivered
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Podróże Rebeki Gold

To najbardziej lubię. 9,9/10
Możesz powiedzieć z kąd pochodzą te dodatki ? I czy możesz udostępnić tą simkę ?
  Odpowiedź z Cytatem
stare 28.09.2007, 20:41   #26
Janvier
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Podróże Rebeki Gold

Bardzo mi się podoba , szkoda że opowiadanie zbliża się ku końcowi. Dla mnie 10/10
  Odpowiedź z Cytatem
stare 28.09.2007, 21:46   #27
Krimii
 
Avatar Krimii
 
Zarejestrowany: 22.09.2007
Skąd: Kraków
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 74
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Podróże Rebeki Gold

Poezja... Oczywiście 1000000000/100... Nakomi pisz dalej, pisz dalej....

__________
Nakomi żądzi!!!!
Krimii jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.09.2007, 22:10   #28
tysiacpostaci
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Podróże Rebeki Gold

świetne. tu wiecej pikanterii niz w "Spojrzeniu jednym okiem" i jest fajne niezła tresc, fajne spotkania z ludźmi. 9/10
  Odpowiedź z Cytatem
stare 29.09.2007, 11:46   #29
Anastazja
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Podróże Rebeki Gold

Cytat:
Napisał Angie96
Dajesz dalej Chce się dowiedzieć więcej o podróżach (Zamówiłam na allegro i czekam aż dojdą )

To fotostory nie jest prezentacją dodatku ' Podróże '.
Ja gram na kody i haki. Zmieniam grę. xP
Po prostu w tym dodatku wiele opcji, które ja pokazuję, jest niedostępnych.
Zachowania Wiedźmy Twardziel i Wielkiej Stopy są wymyślone.
Wiele wątków też jest wymyślonych.
To jest relacja, jak można się bawić simami.
To NIE JEST, relacja z możliwości dodatku ' Podróże '.

Z " Podróży Rebeki Gold ", możecie wyrobić sobie błędny obraz tego dodatku,
i proszę się nie sugerować tym opowiadankiem, przy jego kupnie.


Cytat:
Napisał Nivérreq
To najbardziej lubię. 9,9/10
Możesz powiedzieć z kąd pochodzą te dodatki ? I czy możesz udostępnić tą simkę ?

No więc, dodatki do gry The Sim2, kupuje w MediaMarket.
Dodatki nieoficjalne, pobieram z internetu, dokładnie mówiąc z innych stron simowych.
Dzięki działowi Nowości simowe - Sim-Updates na tym forum - jestem raczej na bieżąco, z tym co się pojawia do simów w necie.
Dziewczyny i inni, dając tam posty, robią kawał dobrej roboty.
DZIĘKI SERDECZNE - kłania się Dziecko Słońca.

Nivérreq - zwracasz się do kogoś, kto ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem i interpretacją tekstu.
Rozumiem, że podobają Ci się pośladki Rebeki, i prosisz, aby Ci ją udostępnić.
Ale na Wielkiego Zeusa, opanuj się. xP

Nie oddaję simów, którymi się bawię.
Sam sobie zrób simową modelkę xP

Cytat:
Napisał lidia
Super... Normalnie słów mi brak!!! Nakomi śledzę kilka Twojch FS, ale żadne nie jest tak ciekawe... Moja ocena: 10/10
_____________
Nakomi żądzisz!!!kids

Lidia skarbie, coś Ty najlepszego narobiła.
Po pierwsze jestem Naomi a nie Nakomi.
A po drugie, pisząc cyt: " Nakomi żądzisz!!!kids " - popsułaś cały mój podstępny plan, przejęcia władzy na tym forum.
I teraz już wszyscy wiedzą, że chciałam obalić rządy administracji tego forum.
I przejąć kontrolę nad światem, tą stroną, simami i Wami.
Jestem załamana :1smutny: . A tak mi dobrze szło i teraz się wydało. :1smutny:

Cytat:
Napisał lidia
Poezja... Oczywiście 1000000000/100... Nakomi pisz dalej, pisz dalej....
__________
Nakomi żądzi!!!!

FS "Podróże Rebeki Gold" - porównałabym raczej do kolorowego pisemka, które dobrze się czyta i przegląda.
Ale jak twierdzisz, że to poezja, to niech już będzie.

Dziękuje serdecznie mojej papudze, za cierpliwość.
Również pozdrawiam mojego prywatnego neurochirurga, który dobrze wycina przypały z mózgu, bez uszkodzenia ośrodka wzroku.
Dzięki Tobie, choć upośledzona umysłowo :wacko: , nadal mogę grać w simy.

Pozdrawiam "Dziecko Słońca"

No cóż moja gra się komplikuje, przez mój zapał do doświadczeń genetyczno-simowych. :wacko: Fajnie, że się Wam podoba



Część piąta
Rebeka wraca do Takemizu.


Rebeka wróciła do ukochanej wioski dalekowschodniej.
Zatrzymała się w hoteliku „ Dymiący Smok „ .

To miejsce ma klimat. Takemizu, było i jest niepowtarzalne.
Simowa modelka czuła, że wypocznie. Postanowiła się nie forsować.
Zaraz po rozpakowaniu walizek, resztę dnia spędziła w pokoju hotelowym, czytając książki filozoficzne.

Po lekturze, poczuła się lepszą simką.

Na drugi dzień wstała rano. Ubrała się wygodnie. Zmówiła śniadanie do pokoju.

Postanowiła, że dzisiaj odpuści sobie szukanie Sima Nijna.
Wybrała się na zakupy.

Zagrała z miejscowymi w Mahjonga.
Dowiedziała się, że Takemizu bardzo pięknie wygląda nocą.

Tak więc skusiła się na nocną wycieczkę helikopterem.

Wioska była niebywale pięknie oświetlona. Budowle były cudowne.

Architektura tego miejsca, zapierała jej dech w piersiach.

Po powrocie na ziemię, zdała relację z całej tej wycieczki krajoznawczej miejscowej simce.
Rebeka dowiedziała się od niej, że w niektórych tutejszych rodzinach jest czczone Dziecko Słońca. Bardzo pogodne bóstwo, które dba o simy i ich dobre samopoczucie.

Simowa modelka była zachwycona Dzieckiem Słońca.

Wieczorem, kiedy układała się do snu, zaczęła myśleć o życiu swoim, swoich dzieci i Artura.
Znów zaczęła się uduchawiać.


Z samego rana, poszła do miejscowej biblioteki i wypożyczyła książkę o teleportacji.
Nic się z niej ciekawego nie dowiedziała, poza tym, że nowego sposobu wędrowania, może nauczyć się tylko od prawdziwego Ninja.

Nie była zbytnio zadowolona, pomysłem uganiania się za jakimś niewidzialnym simem.
Tym bardziej w jej obecnym, brzemiennym stanie.
Aby się uspokoić, Rebeka udała się do Nieśmiertelnego Ogrodu Zen, i zaczęła medytować.

To jej ulubione miejsce.
Pijąc moczopędną herbatkę, z miejscowymi, zaczęła wspominać swój poprzedni pobyt, w tej wiosce.

Uświadomiła sobie, jak bardzo podróże ją zmieniły.
W Ogrodzie Zen, spotkała swoich starych znajomych.

Rebeka zawsze jest tutaj mile widziana i bardzo lubiana.
Zna dobrze tutejszą kulturę i obyczaje.
Jej ulubionym zajęciem, jest pielęgnacja nieśmiertelnego piasku Zen.

Jednak, grabie z czasem zaczęły jej ciążyć.
Jeżeli, nie jest wstanie długo grabić ogrodu, lekkimi bambusowymi grzebieniami, to jak będzie miała siłę machać łopatą, w poszukiwaniu skarbu?

Tym razem, postanowiła odpuścić sobie szukanie skarbu.
Skupi się tylko na odnalezieniu Ninja, i relaksie.
Ten dobry pomysł, potwierdziło jej dziecko, kopiąc mocno w ścianki brzucha.

Rebeka już niedługo urodzi. To będzie drugie dziecko Artura Wielka Stopa.

Sima Nijna, spotkała późnym wieczorem.

Sumienia on nie miał. Biedaczka z wielkim brzuchem uganiała się za nim do późnej nocy.
Kiedy go dorwała, ten zadał jej jedno proste pytanie, na które znała odpowiedź.
I tak Ninja, na ucho, powiedział jej, jak w prosty i szybki sposób, można się teleportować.

Rebeka poznała sztukę nowego sposobu wędrówki.
Obiecała strzec tajemnicy i godnie jej używać.


Przez resztę wakacji, Rebeka odpoczywała.
Chodziła na spacery. Podziwiała Takemizu jesienią.

Ćwiczyła Tai-chi.

Medytowała, uduchowiała się. I starała stać się lepszym simem.

Jej brzuszek rósł. Drugi potomek Artura śpieszył się na świat.
Przewodnik wycieczek rzekł:
- Jedź do domu simko z brzuchem, bo jeszcze tutaj urodzisz i smok zje ci niemowlę.

Rebeka wróciła do domu.
Nie znalazła skarbu.

Nie minął tydzień, a Rebeka zaczęła rodzić.

Alex i Stanley, byli bardzo przejęci.
Na świat pchało się, jej trzecie dziecko.

Urodziła się dziewczynka. Artur był troszeczkę zawiedziony, liczył na syna.
Oto córka Rebeki Gold i Artura Wielka Stopa.
Oto Miranda Wielka Gold.
Oto cała rodzina w komplecie.


Kiedy Artur układał do snu swoją drugą córkę, Rebeka nie mogła się nadziwić.
Jak to jest możliwe, że taki brzydki sim, robi takie ładne dzieci?

Miranda Gold, jest bardzo słodkim bobaskiem.

Czasami, Rebeka staje nad łóżeczkiem swojego syna i zaczyna ubolewać, że obraz jego ojca zaciera się w jej umyśle i ucieka gdzieś we mgłę.

Wtedy Rebeka zastanawia się, czy nie powinna odwiedzić Tajemniczej Chatki. Jednak, szybko uświadamia sobie, że Wiedźma Twardziel jej już nie pamięta. To nie miałoby sensu.

Rebeka doszyła do wniosku, że Artur jest zawsze przy niej.
Dobrze też wiedziała, że pragnie mieć syna.
Ta wspólna łazienka, jest jakby nicią ich wiążącą.
Szalony i zawsze napalony Artur.

Chętny do robienia dzieci w dzień i w nocy. Zawsze i wszędzie.
Brzydki i puchaty. Nieokrzesany. Czasami wręcz ordynarny, w swoim godowym tańcu.

To jego gra wstępna. Wygłupy, a późnej hop-siup i bara-bara.
Bez gadania, bez straty czasu.

Wspólna łazienka, teraz wspólne łóżko. Jak już oszczędzać, to na wszystkim.

Rebeka bardzo lubi Artura. Chcąc jego szczęścia postanowiła spróbować dać mu syna.
Kiedy Miranda Gold zmieniała grupę wiekową, Rebeka była już w ciąży.

Kolejne dziecko w drodze. Trzecie dziecko Artura. Czwarte z kolei Rebeki.
Najstarsza Aleksandra. Stanley na rękach u Stopy. Miranda na rękach u mamy.

I nie wiadomo kto, w brzuszku. Cala rodzina.

Stanley nauczył się w końcu chodzić.
Artur pokochał, go jak własnego syna.


Kilka dni później Stanley zmieniał grupę wiekową.
Rebeka już w bardzo zaawansowanej ciąży, ledwo co utrzymała syna.

Syn Wiedźmy Twardziel, wszedł w nowy etap życia bez problemów.
Mała Miranda wtedy raczkowała.

Ta mała pokraka, nie umiała nawet sama robić siusiu.
Jeszcze tylko jedno dziecko, to co jest w drodze. Rebeka podjęła decyzję.
Czwórka dzieci, zdecydowanie wystarczy. Miała już dość.

Przyjęcie urodzinowe Stanleya było oficjalne, i obowiązywały stroje wizytowe.
To była bardzo kameralna i udana impreza.
Oczywiście większość tortu spałaszowała Eryka Cyklop.


Nadeszła zima.

c.d.n
  Odpowiedź z Cytatem
stare 29.09.2007, 12:01   #30
zastepca
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Podróże Rebeki Gold

Eryka też ma już niezły brzuszek. BArdzo lubię twoje fotostory. Chyba sobie kupię Podróżę.
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 00:20.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023