|
Zobacz wyniki ankiety: którą osobe z rodziny Haleili lubisz najbardziej | |||
mamę Klaudię | 0 | 0% | |
tatę Bartłomieja | 0 | 0% | |
Emilę | 4 | 40.00% | |
Klaudię | 0 | 0% | |
Pana w krawacie | 6 | 60.00% | |
Głosujących: 10. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
25.02.2005, 17:04 | #1 |
Guest
Postów: n/a
|
"Emila Haleili" moje małe fotostory...
Poprzedniego fotostory nue moge dokonczyć ponieważ usuneła mi sie rodzinka . teraz zrobiłam nową i zaczynam fotostory.
Najpierw przedstawię główną bohaterkę Emila: Emila wstała pewnego ranka , była bardzo głodna ubrała się i poszła na śniadanie Które serwowała jej mama Marcelina . -Emilko , pamietasz naszą wczorajszą rozmowę -spytała jej mama -tak pamietam -odpowiedziała Emila - i chętnie bym o niej zapomniała -pomyślała Emila A ta wczorajsza rozmowa Emili jej mamy i jej taty była o zaodoptowaniu dziecka z sierocińca -Dzisiaj pujdziemy do sierocińca podpisać papiery o adopcję - powiedział jej tata - A ty pujdziesz z nami -powiedziała tryumfalnie mama -Co?! - spytała sie prawie że krzycząc -słyszałaś , o i za godzinę wychodzimy To nie były najlepsze słowa dla Emili ale jej rodziców nie da się przekonać , po godzinie i tak poszli. A w sierocińcu przywitał ich jakiś panw krawacie . Ten pan zaprowadził ich do małej brązowowłosej dziewczynki z okularami. Rodzice Emili poszli podpisać papiery , a Klaudia( bo tak nazywa się ta dziewczynka)zaczeła krótką rozmowę . Po jakimś czasie rodzice Emili przyszli i mogli w końcu pujść do domu tata od razu pokazał Klaudi jej pokuj i powiedział: -trzeba iść spać , dobranoc Emila też musiała iść spać była już 22:30 |
|
26.02.2005, 10:31 | #2 |
Guest
Postów: n/a
|
Mam już wszystko rozplanowane...
Fotostory będzie 2 odcinkowe
te 2 będzie o śmierci Emili Haleili, będzie zarazem bardzo krótki bo zaraz moja siora zajmie mi kompa Emila odrazu po przebudzeniu ubrała sie i poszła na śniadanie , lecz zanim weszła do kuchni usłyszała rozmowę jej rodziców - teraz mamy 2 dzieci a mnie zwolnili z pracy, jak my teraz wykarmimy dzieciaki i siebie z tej marnej pęsji ? -spytała sie tata mamy -trzeba jedno dziecko oddać do sierocińca -odpowiedział tata -na którą ida największe wydatki? -sptała się mama - Na Emilę , oddajmy ją do sierocińca jutro - powiedziała cicho mama Emila zamarła - więc chcą mnie oddac do sierocińca , to im sie nie uda - postanowiła wyiegła na balkon i z tąd widziałą i mamę i tatę i Klaudię. Niespodziewanie wyskoczyła przez balkon Przechodząca obok 12 latka zadzwoniła z komórki na pogotowie , ale Emili nie udało się już uratować koniec |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|