Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz to fotostory ?
5 gwiazdek - Odlotowe 208 65.00%
4 gwiazdki - Całkiem niezłe 76 23.75%
3 gwiazdki - Przeciętne 22 6.88%
2 gwiazdki - Zgroza 5 1.56%
1 gwiazdka - Strach się bać 9 2.81%
Głosujących: 320. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 12.03.2006, 17:37   #21
riannon
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Bardzo mi się podoba. Ale następnym razme zwróć uwagę na znaki interpunkcyjne. Tekstu nie jest zbyt dużo, ale mam nadzieję, że to się zmieni.
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 16.03.2006, 13:44   #22
~Asiulek94~
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Nie wiem, jak zacząć więc powiem prosto z beczki. Musiałam wywalić cały dowloand, dlatego nie mam fryzurki Moniki, jeśli ktoś widział bardzo proszę o napisanie mi tutaj w tym temacie. Bo mam już podobną wrazie co (kitkę) ale nie ta samą jeśli ktoś widział tą Moniki niech mi napisze tutaj albo na gg: 2171305

Pozdrawiam
  Odpowiedź z Cytatem
stare 16.03.2006, 16:40   #23
Ametyzd
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Dlatego nie dawaj simom do fotostory ściągniętych rzeczy albo spisuj, skąd są. *kiwa głową*

Ale czy nie może zmienić fryzury?


Editek:

Ma się uśmiechać, bo nie ma nic napisane, że się złości, a poza tym nie musi pokazywać całemu światu tego. A już na pewno nie Bogu ducha winnej kasjerce.

Isi, nie stawia się przed większością znaków, nie tylko przed wykrzyknikiem i pytajnikiem. Ale się chyba stawia przed myślnikiem i przed otwarciem cudzysłowu i nawiasu.

Ostatnio edytowane przez Amethyst43217 : 16.03.2006 - 16:46
  Odpowiedź z Cytatem
stare 16.03.2006, 18:15   #24
Isi
 
Avatar Isi
 
Zarejestrowany: 03.10.2004
Wiek: 37
Płeć: Kobieta
Postów: 1,636
Reputacja: 10
Domyślnie

Cytat:
Napisał Amethyst43217
Isi, nie stawia się przed większością znaków, nie tylko przed wykrzyknikiem i pytajnikiem. Ale się chyba stawia przed myślnikiem i przed otwarciem cudzysłowu i nawiasu.
Ja to wiem, sama tak robię pisząc jakiś tekst. Ale wolę nie wymieniać wszystkich zasad autorowi fs, bo jak będzie za dużo, to prawdopodobnie ominie to wzrokiem. Wypisuję tylko to, co widzę w danym fs, jeśli w kolejnym odcinku zauważę, że spacja jest przed innym znakiem, przed którym nie powinna być- wytknę to.
A co do myślników i nawiasów to niektórzy dają spację, a niektórzy nie. Słyszałam, że żadna z tych form nie jest błędna. Ja ich w każdym razie nie daję w takich przypadkach.

Co do fryzury, to nie mam pojęcia, skąd pochodzi. Wydaje mi się, że już ją gdzieś widziałam (tzn. nie w fs, tylko na jakiejś stronie), ale nie pamiętam gdzie. Ale jak dla mnie Monika może zmienić fryzurkę, przecież podczas podróży może się inaczej uczesać.
Isi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 16.03.2006, 18:21   #25
~Asiulek94~
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Do Amethysty43217: tak właśnie zrobiłam

Co do fs, odcinek pojawi się w piątek albo w sobotę. Aha i fajnie, że wam nie przeszkadza, że będzie inna fryzurka .
  Odpowiedź z Cytatem
stare 17.03.2006, 20:41   #26
~Asiulek94~
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

No to 2 odcinek przed wami. Chyba trochę gorszy od poprzedniego. Proszę was abyście wzięli pod uwagę fakt, że z zainatalowaniem WB musiałam usunąć cały dowloand, co oznacza, że do fs musiałam szukać potrzebnych mi rzeczy. Na pewno postacie będą się troszkę różnić, ale proszę o zrozumienie. No dobrze to odcinek:

~2 odcinek~ (nadal 2003 r.)

Minęła godzina od kiedy weszła do przedziału i od kiedy pociąg ruszył. Zazwyczaj podróżując rozmawia z pasażerami. Teraz nie. Chciała zacząć rozmowę, ale nie wiedziała jak. On był przystojny, przypominał początkującego biznesmena. Coś ją do niego ciągnęło, taka więź, która jest między ludźmi kiedy się w sobie zakochają. Ona to czuła, pierwszy raz w swoim krótkim życiu. Oczywiście miała już „paru” chłopaków, ale to nie to. Teraz czuła to „coś”.
Po 15 min

- Jestem Monika – dziewczyna wyciągnęła rękę do mężczyzny.
- Piotr, miło mi – odwzajemnił się uśmiechem.
- Daleko jedziesz? – dopytywała z zaciekawieniem.
- Do Simcity. Tam gdzie ty?
- Skąd wiesz, że jadę do Simcity?
- Bilet.
- Mój?
- Tak, wypadł ci – uśmiechnął się.
- Aaaa ... – dopiero teraz zauważyła.
- Pijesz kawę?
- Czasami – odparła nieco zdziwiona dziwnym pytaniem.
- To zapraszam – powiedział, po czym wstał i skierował się w stronę wyjścia z przedziału.
- Ale ...
- Coś nie tak?
- Nie, nie – odpowiedział z zaskoczeniem dziewczyna.
W kawiarni przy kawie
- No to, dlaczego jedziesz do Simcity? – zapytała ciekawie kobieta.
- Jeśli mogę spytać oczywiście – zaczerwieniła się.
- A czemu nie? Jadę do domu, do firmy. Byłem na miesięcznym szkoleniu dla początkujących biznesmenów. A ty?
- Ja? Ja wyjeżdżam, znaleźć rodzinę i dowiedzieć się o co chodzi z rozwodem rodziców.

- Myślisz, że tym wyjazdem im pomożesz.
- Wiem, raczej utrudnię im rozwód – posmutniała.
- Ale, zrozum ja chce wiedzieć tylko jedno-czemu?
- Nie prościej było się zapytać?
- Mama jest za skryta, boi się nam opowiadać gdy coś było nie tak w pracy.
- A tata?
- Jeśli to z jego winy to się nie przyzna, a jeśli nie to na pewno powie, że „nie chce obarczać mnie problemami dorosłych”, a ja już mam siedemnaście lat do cholery! – krzyknęła.

- Uspokój się ludzie patrzą – uspokajał ją Piotr.
- Ciebie też obchodzi tylko co myślą ludzie! – szybko wybiegła z kawiarni pociągowej.
Piotr należał do ludzi spokojnych, ale i do tych o których mówiła Monika. Dopiero teraz zdał sobie sprawę, że on naprawdę wszystko robi „aby ludziom się podobało”. Dotarło do niego, że chyba trzeba żyć po swojemu, a nie tak jak chcą tego inni.
Spokojnie dopił kawę i ruszył w stronę przedziału.

- Masz rację – wszedł do przedziału i przytulił płaczącą dziewczynę.
- Powiedz mi, czemu ja mam takie głupie życie?
- Moje też nie jest usłane różami. Każdy z nas ma problemy z którymi radzi sobie bardzo łatwo, a z innymi nie może sobie poradzić latami.
- A ty takie miałeś?
Mężczyzna się nie odezwał.
- Miałeś? – dziewczyna zobaczyła w jego oczach bolesne wspomnienia.
- Miałem ... – odparł po chwili.
- Chcesz o nich pogadać?
- Jeszcze nie ... zbyt świeże ... – uśmiechnął się z łzą w oku.
- Ale jakby co ...
- Tak, wiem. Kiedyś pogadamy.
W tym samym czasie w Simowie, w domu Anny (nadal 2003 r.)
- Monika! Już jestem!

- Nie ma jej – Anna usłyszała głos męża.
- Jak to nie ma?!
- Co jej nagadałaś?

- Ja?!
- A co ja?!
- Trochę się po sprzeczałyśmy!
- Trochę?!
- Nie ważne, na pewno niedługo wróci. Może jest u koleżanki?
- I wzięłaby tam torbę i wszystkie swoje rzeczy?!
- Co?! Nie ma jej rzeczy?
- No nie, ani żadnej kartki nic! Moja biedna mała dziewczynka.
- Ma siedemnaście lat, a ty mówisz jakby to było małe dziecko, nie zginie, ale należy zgłosić to na policję.
- Już dzwoniłem, ale powiedzieli, że może jest w szkole!
- A o której to było?
- O 12.00.
- To nie dziwie się, że tak powiedzieli – powiedziała i skierowała się w stronę drzwi.
- Gdzie idziesz?
- Jak to gdzie? Na komisariat!
- Idę z tobą!
- Zostajesz, sama sobie poradzę, jestem jej matką!

- A ja ojcem, mam do tego takie same prawo jak i ty.
- Słuchaj, to jest mój dom, moje dziecko i mój obowiązek, aby ją znaleźć. Ty nie masz tu już właściwie nic do gadania. Przypominam, że jesteśmy w trakcie rozwodu przez ciebie! – wyszła trzaskając drzwiami.
Na komisariacie

- Dzień dobry, chciałabym zgłosić zaginięcie dziecka.
- Proszę wypełnić formularz.
- Formularz? Jaki formularz? Wy macie znaleźć moje dziecko, a nie srać się z jakimś formularzem!
- Proszę się uspokoić, takie są procedury.
- A co mnie obchodzą wasze procedury! Ja zgłaszam zaginięcie dziecka, a nie podanie o pracę!

- Paweł! Wyprowadź panią, jak się uspokoi to nich wróci.
- Dawaj pani ten formularz – Anna wyrwała go kobiecie.
- Już? – zapytała policjantka widząc odkładającą długopis kobietę.
- Tak. Kiedy zaczniecie szukać moje dziecko?
- Jak tylko to będzie możliwe, proszę panią.
- Czyli?
- Teraz trzeba to przekazać specjalnym służbom, które wyślą podanie z prośbą o zgodę na rozpoczęcie poszukiwań.
- W taki sposób moje dziecko odnajdzie się za cztery lata, albo wcale!
- A ma pani lepszy sposób?
- Żegnam – rozgoryczona kobieta wstała z krzesła i szybkim krokiem skierowała się ku wyjściu.
W pociągu (2003 r.)
- Gdzie się zatrzymasz jak dojedziesz do Simcity? – zapytał z troską.
- Może u taty, albo w hotelu.
- Jakby co to, to jest moja wizytówka. Jakbyś nie miała gdzie się zatrzymać, to ja chętnie ci pomogę.
- Dzięki, ale nie będę robić ci kłopotu.
- Żaden kłopot, naprawdę.

- Wiesz co już widać dworzec Simcity!
- O rzeczywiście! Pomogę ci wziąć torbę.
- Poradzę sobie.
Na stacji kolejowej w Simcity
- To do zobaczenia – westchnęła smutno dziewczyna.
- Tak, do zobaczenia – odparł równie smutno.

- Może kiedyś się jeszcze spotkamy.
- Może ..., w razie czego masz moją wizytówkę.

- Dobrze, muszę iść, do zobaczenia.
- Powodzenia w rozmowie z ojcem.
Monika udała się w stronę firmy ojca. Piotr w przeciwnym kierunku, nie spieszyło mu się do domu. Nie miał co tam robić. Nudziły go te nowoczesne wnętrza, bogatego apartamentu w którym mieszkał. Idąc dalej, myślał czy jeszcze spotka Monikę. Bardzo tego chciał, zauroczyła go ta jej nienawiść do życia, sam nie wiedział czemu, przecież nienawiść to złe uczucie. Może dlatego, że on nie dawno też najchętniej wymazałby sobie wszystko z pamięci.
W firmie Romana

- Dzień dobry, chciałaby widzieć się z panem Romanem.
- Pana Romana nie ma, jest na spotkaniu. Będzie dopiero jutro. Do widzenia – powiedziała opryskliwie sekretarka.

- To ja przyjdę jutro i proszę mu powiedzieć, że ..., albo nie niech nic mu pani lepiej nie mówi. Żegnam.
Monika wyszła z firmy. Skierowała się w stronę miasta, nikogo tutaj nie znała. No oprócz Piotr, ale nie chciała mu się zwalać na głowę. No bo jak on ma żonę, dzieci, albo mieszka z rodzicami. To co ona pójdzie i siądzie mu na głowie, bo „nie mogła znaleźć tatusia”.
Około 20.00

- Proszę panią, zamykamy – powiedział kierownik baru do Moniki.
- Co? A tak, już?
- Tak siedzi pani tu już o 15.00.
- No tak, rzeczywiście. To do widzenia.

- Do widzenia, do widzenia. Ah ... te ludzie siedzą po 5 godzin, a potem wyjdą bez napiwku. Bleeeh...
Przed barem

- Gdzie ja teraz pójdę, już wieczór, a ja nawet hotelu nie znalazłam – myślała mętnie Monika.
Po chwili wygrzebała z torebki małą karteczkę.

- Chyba nie mam wyboru ... – westchnęła.

CDN

Nie wiem kiedy pojawi się następny odcinek, ale tak mniej więcej jak ten po tygodniu .
  Odpowiedź z Cytatem
stare 17.03.2006, 21:06   #27
Isi
 
Avatar Isi
 
Zarejestrowany: 03.10.2004
Wiek: 37
Płeć: Kobieta
Postów: 1,636
Reputacja: 10
Domyślnie

Moim zdaniem odcinek wcale nie jest gorszy od poprzedniego, jest nieźle, tylko pojawia się trochę niedociągnięć w tekście. Wymienię je:
Cytat:
Napisał asia_sm
- Miałem ... – odparł po chwili.
- Chcesz o nich pogadać?
- Jeszcze nie ... zbyt świeże ... – uśmiechnął się z łzą w oku.
- Ale jakby co ...
Bez tych spacji przed trzema kropkami.
Cytat:
Napisał asia_sm
myślała mętnie Monika.
Chyba nie można myśleć mętnie.
Cytat:
Napisał asia_sm
W pociągu (2003 r.)
- Gdzie się zatrzymasz jak dojedziesz do Simcity? – zapytał z troską.
Tutaj akcja się przenosi, więc powinnaś napisać, że to Piotr zapytał się z troską.
Poza tym wstawki typu: "Po 15 min", "Na komisariacie", "W pociągu (2003)", "W firmie Romana " nie pasują mi zupełnie. To jest raczej cecha fs komiksowego, a w zwykłym tekście szuka się zwykle jakichś "zamienników", wplata się gdzieś te fakty. Choć tak też może być... Ale raczej się tak nie robi.
Cytat:
Napisał asia_sm
Oczywiście miała już „paru” chłopaków, ale to nie to. Teraz czuła to „coś”.
Tu cudzysłów jest niepotrzebny.

A więcej zastrzeżeń nie mam, domyślam się ciągu dalszego. Przynajmniej w jakiejś części. Ale nie przeszkadza mi to, ocenię po 3. odcinku. Zdjęcia są ładne (tylko czasem widać fragmenty dymków).
Widzę, że starałaś się- odtworzyłaś postacie po stracie danych, napisałaś dużo tekstu i zrobiłaś to w naprawdę krótkim czasie.

Czekam na kolejny odcinek,
pozdrawiam
Isi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.03.2006, 22:16   #28
Toxic
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Uwżam, że ten odcinek jest dużo lepszy od 1, jest ciekawszy Wstrzymam sie z oceną, i czekam na kolejny odcinek
  Odpowiedź z Cytatem
stare 18.03.2006, 08:57   #29
GosieQ
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Dosyć ciekawy odcinek :p Alt o co już wcześniej mówiłam:

Cytat:
- Ja?!
- A co ja?!
- Trochę się po sprzeczałyśmy!
- Trochę?!
- Nie ważne, na pewno niedługo wróci. Może jest u koleżanki?
- I wzięłaby tam torbę i wszystkie swoje rzeczy?!
- Co?! Nie ma jej rzeczy?
- No nie, ani żadnej kartki nic! Moja biedna mała dziewczynka.
- Ma siedemnaście lat, a ty mówisz jakby to było małe dziecko, nie zginie, ale należy zgłosić to na policję.
- Już dzwoniłem, ale powiedzieli, że może jest w szkole!
- A o której to było?
- O 12.00.
Można się pogubić? Moim zdaniem tak... Znalazłam też kilka literówek. Ostatnie zdjęcie... hm... szczerze mówiąc nad tą wizytówką ja bym jeszcze posiedziała xD ale ogólnie FS jest ciekawe.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 19.03.2006, 14:17   #30
Other Girl
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Wszystko pieknie, ładnie, ciekawie.
Ale, jeśli starsza pani Anna siedzi w roku 2006 w domu starców, to czemu 3 lata temu(2003 r) była pełną życia dorosłą kobietą ... ??

Ostatnio edytowane przez Other Girl : 19.03.2006 - 14:29
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 11:55.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023