Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 12.04.2015, 13:17   #11
Sovillian
 
Avatar Sovillian
 
Zarejestrowany: 06.12.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 69
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Jeden z ostatnich rozdziałów.

Póki co dużo nie mogę powiedzieć o twoim OJSG. Zapowiada się ciekawie, być może Katina to właśnie dziewczyna z prologu? W każdym bądź razie dołączam się do grona czytelniczek i czekam na następny i dłuższy odcinek
Sovillian jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 19.05.2015, 15:15   #12
Say
 
Avatar Say
 
Zarejestrowany: 26.09.2014
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta
Postów: 59
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Jeden z ostatnich rozdziałów.


____________________________________________



Kiedy poznałam Ivana byłam jeszcze nastolatką, to on mnie wychował, nauczył życia. Dzięki niemu wróciłam do szkoły i ją skończyłam, a kiedy dorosłam zostałam jego żoną.



Mój mąż był ode mnie straszy o równe 20 lat. Nie był idealny, miewał kochanki... Oprócz mnie Ivan miał jeszcze trzy kobiety, ale to ja byłam jego żoną i to dawało mi pewną przewagę nad resztą. Byłam najważniejsza i cicho wierzyłam że tylko mnie kocha a te trzy są tylko dla zabawy.



Dwa lata po naszym ślubie, Ivan kupił wille w Sunset Valley. Byłam w tedy taka szczęśliwa, miałam go już tylko dla siebie. Wcześniej mieszkaliśmy również w willi ale z jego kochankami. Każda miała inną część domu dla siebie. Ale teraz? Czułam że jestem w niebie...




Ivan prawie nigdy nie spał, ciągle siedział zamknięty w swoim gabinecie. W większości noce spędzałam sama. Zresztą większą część dnia spędzałam sama, bo albo był na wyjeździe albo na spotkaniach albo w gabinecie. Był pracoholikiem i drugą a może pierwszą miłością były pieniądze. Nigdy też nie interesowałam się jak bardzo mój mąż jest bogaty. Pieniądze do szczęścia nie były mi potrzebne. Wydawałam tyle ile mi było potrzeba. Mogłam otwarcie przyznać że byłam bardzo oszczędna, nigdy nie prosiłam go o przelew na konto. Denerwowały mnie opinie innych na temat mojego małżeństwa z Ivanem, słyszałam wiele razy że tylko poleciałam na jego kasę, że powinien się rozwieść...



Zawsze miałam ten lęk w sobie że któregoś dnia każe mi spakować walizki i odejść. Chyba to odczuwał że zawsze w towarzystwie znajomych jestem spięta i nie pewna, zawsze mogłam liczyć na jego wsparcie, wielokrotnie powtarzał mi że nie obchodzi go zdanie innych i tylko ja się liczę. Nazywał mnie wtedy swoją iskierką w mroku...






Nie byłam rannym ptaszkiem, wstawałam koło godz. 10 nie miałam innych zajęć, a każda rozmowa z Ivanem o mojej pracy kończyła się jego krótkim słowem: Nie! Także, każdy mój dzień był taki sam.




Po obudzeniu często jeszcze leżałam w łóżku, nasłuchiwałam wtedy czy Ivan jest w domu czy już pojechał, a może z kimś rozmawia w większości przypadków odpowiadała mi cisza. Nie byłam tym szczególnie zaskoczona.




Zaczynałam dzień od kąpieli, potem kawa i śniadanie, czasem basen.
____________________________________________
W tym samym czasie...



- Mam dla pana szybkie zlecenie na którym może pan nieźle zarobić. - Policjant skiną lekko głową by dowiedzieć się szczegółów.
- Sprawa jest prosta, przyjedzie pan tu po południu i powie pan mojej żonie że mnie porwali. Tylko przekonująco, bo głupia to ona nie jest. Pokaże pan jej film z kamer dla uwiarygodnienia całej sytuacji, powie kilka słów o dochodzeniu i koniec. Mam teraz małe problemy i nie chce jej narażać. A! najważniejsze, moja żona ma być pod stała obserwacją policji. Jeśli gdzieś będzie jechała to patrol za nią. Ma być cała i zdrowa. - Ivan po chwili przerwał gdy zobaczył minę policjanta. Ale ten ponownie skiną głową.



- Myśle że dwa tygodnie wystarczą bym uporządkował sprawy. To jak? Mam nadzieje że 50.000 na początek to dobra stawka. - Ivan wyciągną dłoń ale policjant tylko się uśmiechną.
- Dostaje 150.000 za całe dwa tygodnie a pańskiej żonie włos z głowy nie spadnie.
- Niech będzie - Panowie uścisnęli sobie dłonie i policjant po chwili odjechał. A za nim Ivan.


___________________________________________


Po kąpieli zeszłam na dół by wypić kawę. Mojego męża oczywiście nie było. Chciałam do niego zadzwonić ale komórka wyłączona, w biurze nikt też nie odpowiadał, może miał ważne spotkanie? Albo zabawiał się z sekretarka? Wszystko było możliwe.





Przez większą część dnia nic nowego się nie działo, trochę popływałam, trochę poczytałam, podzwoniłam po znajomych. Nic ciekawego no ale pozwoliło mi to przeżyć jakoś dzień, zbliżała się godzina 22 o tej porze Ivan powinien wracać a nie odzywał się. Czyżby pojechał do dziewczyn? Dziwne. Zawsze dawał mi znać gdzie jest i jakie są jego plany. Dzwoniłam znów na komórkę ale nadal wyłączony, siadłam przed komputer by sprawdzić czy jest u dziewczyn ale w drugim domu też nikogo nie było. Zrobiłam sobie drinka i postanowiłam poczekać.





Godziny mijały a tu nadal brak sygnału, dałam za wygraną i położyłam się w salonie. Usłyszę jeśli wejdzie do domu.





Nastał nowy dzień a w domu byłam sama. Nie wrócił na noc. Znów próbowałam zadzwonić ale komórka ciągle wyłączona, zaczynałam się martwić... Jeszcze nigdy nie zdarzyło mu się nie wrócić na noc bez powiadomienia. Ubrałam się i nie minęła nawet godzina kiedy...




Kiedy w drzwiach stanął policjant i oznajmił mi że mojego męża porwali w południe wczorajszego dnia. Nogi się pode mną ugięły kiedy opowiadał co działo się od południa.



Nie wiedziałam co robić, policjant pokazał mi nagranie z monitoringu firmy mojego męża. Słabo mi się zrobiło, nogi odmówiły posłuszeństwa. Jedna myśl w głowie... Co teraz?!




Po wyjściu policjanta, kompletnie się załamałam. Co teraz? Co teraz? Co mam robić, gdzie iść? Do kogo się zwrócić? Skierowałam się do gabinetu mojego męża, może tam znajdę jakaś wskazówkę, co robić w takiej sytuacji. Gabinet był pusty, ani laptopa brak również jakichkolwiek papierów. Tylko mała karteczka: Jeśli czytasz tą wiadomość to w tym momencie jestem już bardzo daleko, kochanie musiałem wyjechać w bardzo ważnych interesach, nie gniewaj się jeśli będę miał wyłączony telefon. Odezwę się na miejscu. Ivan. Dzwoniłam do dziewczyn ale żadna nie odpowiadała, dom był nadal pusty. Może kazał im się wynieść?
Różne myśli mi chodziły po głowie, w jednych przeklinałam Ivana zaś w drugich błagałam żeby wrócił i zapewnił mnie że to głupi żart. Tak się jednak nie stało.
Kiedy zrobiło się już ciemno, upewniłam się że nikogo nie ma pod domem, wzięłam mała walizkę i spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy. Za nim wyszłam zahaczyłam o gabinet i z sejfu wyjęłam pieniądze. Nie było ich dużo bo większość Ivan miał w lokatach i bankach. Włączyłam światło na piętrze, otworzyłam w niektórych pokojach okna i nastawiłam telewizor. Chciałam żeby wyglądało to tak jakby ktoś tu był. Samochód już czekał, nie chciałam zamawiać taksówki. Wzięłam walizkę i wyszłam. Na zakręcie mijaliśmy dziwny samochód, który zatrzymał się metr od naszego domu. Nikt z tego samochodu nie wysiadał. Reszty już nie zdążyłam zobaczyć bo wyjechaliśmy z ulicy i włączyliśmy się do ruchu. Poprosiłam kierowce by zawiózł mnie do Hidden Springs.


_____________________________________________


Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy.



Minęły trzy lata od kiedy wyjechałam z Sunset Valley. Byłam znowu wolna, poszukiwania przerwano po dwóch tygodniach, wille sprzedano a wszystkie rzeczy Ivana trafiły do jego adwokata. Hidden Spring spędziłam rok próbując dowiedzieć się czegoś więcej ale nic z tego. Kochanki zniknęły w miesiąc po naszej przeprowadzce. Nikt nic nie widział, nikt nie słyszał... Potem przeniosłam się na chwile do Roaring Heights i tam zmieniłam imię i nazwisko, porzuciłam dawne życie i zmieniłam wygląd. Po kilku miesiącach byłam już w Riverview. Tam długo miejsca nie zagrzałam i przyjechałam do Sunset. Kupiłam mały dom który potrzebował remontu, chciałam żyć normalnie, miałam nadzieje że w końcu mi się uda.






Mieszkanie może nie było duże ale w sam raz dla mnie. I blisko do centrum co bardzo mi się podobało. Chciałam je wyremontować by poczuć się naprawdę jak w domu. By mieć coś swojego własnego. Ale za nim wezmę się za prace, to pierwsze co zrobię to ugotuje.





Umyśliłam sobie gofry!




Zjadłam je w ciszy i samotności... Tak, samotność była moim związkiem przez całe trzy lata. To swego rodzaju żałoba po Ivanie z którym nie wiem co się stało, co się dzieje. Teraz już mnie to mało obchodziło. Po skończonym posiłku, wyszłam do miasta by się przejść no i do sklepu by kupić kilka rzeczy do domu.






Gdy przechodziłam przez park to na mojej drodze stanęła Liliana Lada jesli dobrze pamiętałam. Fajna kobitka ale uciążliwa, przez cały czas gadała tylko o sobie albo o mężu. Cudem udało mi się ją pożegnać, zauważyłam tez że w dzień miasto jest bardzo "wyludnione". Westchnęłam cicho i poszłam dalej, było jeszcze w miarę jasno kiedy doszłam do sklepu, ale kiedy wyszłam było już ciemno i... tłoczno? Mieszkańcy wyszli do centrum. Pod samym sklepem były trzy osoby a w barach czy w parku całe gromady. Chwile zastanawiałam się czy jest jakiś festiwal ale nic takiego nie zauważyłam. Pod sklepem zaczepił mnie Christian Steel. Chyba wpadłam mu w oko bo cały czas słyszałam komplementy i nawet przyjemnie się flirtowało.
Obiecałam mu że się jeszcze spotkamy i powoli wróciłam do domu.





W domu totalnie opadłam z sił. Nie miałam siły nawet na to by zrobić sobie coś jeść, rano musiałam zwolnić mieszkanie dla ekipy remontowej. Cały dzień musiałam sobie jakoś zapełnić. Wiec tylko umyłam zęby i powlokłam się do łóżka, jutro czekał mnie ciężki dzień.






Wstałam bardzo wcześnie, wzięłam prysznic, zjadłam coś na szybko i wyszłam z domu, pogoda nie była zachwycająca. Szaro, buro i ponuro ale przynajmniej ciepło.






Kiedy byłam już gotowa do wyjścia trochę się rozjaśniło, byłam zadowolona z tego powodu, nie musiałam spędzać całego dnia w zamknięciu gdzieś w mieście. Przekazałam klucze panom którzy od razu zabrali się do pracy. Wsiadłam na rower i pojechałam przed siebie. Zwiedziłam całe centrum - bibliotekę, siłownie, basen, kilka sklepów, kino, zaczepiłam również o restauracje by dodać sobie sił na kolejne zwiedzanie, potem pojechałam na plaże poznałam kilka osób i na wieczór już mogłam wrócić do domu... Nowego domu!




Zgodnie z umową dom był cały wyremontowany, meble wniesione jeszcze tylko ogród wymagał dalszych prac ale to z czasem, zależało mi najbardziej na domu.
Po całym dniu spędzonym na rowerze nie miałam siły by obejrzeć dom, obiecałam sobie że zrobię to jutro!







Rano jeszcze nie mogłam uwierzyć że leże w wygodnym, miękkim i nowym łóżku. Nawet wstawać mi się nie chciało, ale żołądek skręcał się niemiłosiernie i tylko to wypędziło mnie z łóżka. Byłam pozytywnie zaskoczona, wszystko takie nowe, takie moje! Panowie monterzy spisali się na 6+. Już uwielbiałam każdy metr tego domu!







Po śniadaniu włączyłam telewizor, tyle kanałów nawet nie zdążyłam wszystkich obejrzeć kiedy zadzwoniła Liliana, chwile z nią pogadałam i poszłam malować.
Było cudownie! Po kilku godzinach znów rozmawiałam z Lilianą! Byłam szczęśliwa, naprawdę szczęśliwa. Moje życie znów zaczynało się układać.


___________________________________________

Witam ponownie i na dzień dobry powiem żeby nie krzyczeć za przecinki! Staram się! Znaczy starałam Myśle że taka długość was zadowoli xD Miałam przerwę w połowie, imgur nie wyrabiał ze zdjęciami i musiałam przerwać xD

Prosze ładnie komentować, lajkować i w ogóle w szczególe

Ostatnio edytowane przez Say : 19.05.2015 - 20:10
Say jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 20.05.2015, 18:22   #13
Diana
Moderator
 
Avatar Diana
 
Zarejestrowany: 22.09.2012
Skąd: Santa Monica Pawnshop Lodgings
Płeć: Kobieta
Postów: 1,066
Reputacja: 28
Domyślnie Odp: Jeden z ostatnich rozdziałów.

W tej części zrobiło się ciekawiej. Ivana już nie lubię, a główna bohaterka (nie pamiętam imienia) też głupia, że mieszkała z mężem i jego kochankami w jednym domu. Ciekawe, czy jakakolwiek prawdziwa kobieta zgodziłaby się na taki układ XDD
Czekam na następną część, zastanawia mnie, co wymyślisz
__________________
Diana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.07.2015, 00:27   #14
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 3,052
Reputacja: 26
Domyślnie Odp: Jeden z ostatnich rozdziałów.

Dobrze, nie będę krzyczeć, chociaż kusi!

Też kompletnie nie rozumiem jak można wyjść za faceta, który ma 3 kochanki w zanadrzu i jeszcze z nimi mieszka! Dla mnie by to było nie do pomyślenia. Wnioskuję, że dziewczyna, której imię nie było tu podane, musiała go kochać na zabój. A skoro tak, czemu się poddała i go nie szukała? Dwa tygodnie? Trzy lata? 20 lat? Co za różnica? Moim zdaniem jakby go naprawdę kochała, nie przestałaby szukać. No i wydaje mi się, że policja łatwo dała za wygraną. Ja wiem, poszło pod stołem co nieco, ale nie zdziwiło jej to? Żadnych podsłuchów przy telefonie, najmniejszych postępów w śledztwie, nic? Nie myślała o tym, żeby detektywa wynająć? No chyba jako żona miała dostęp do konta męża, co nie? Bez środków by ją zostawił?
A tak z innej beczki... Skoro Ivan miał coś do załatwienia, nie mógł jej po prostu powiedzieć, że musi wyjechać? Przekupił policjanta, żeby sfingować porwanie, a w gabinecie i tak karteczka: "Hej, kochanie, musiałem wyjechać". Nie kupuję tego. Przekombinował. No i co on porabia przez te trzy lata? I czy po powrocie będzie kazał swojej bezimiennej żonie do siebie wrócić? To by było chamskie. Odnoszę wrażenie, że nigdy jej nie kochał. Pieniądze tak, jak już to ujęłaś. Ale ona? Pewnie czuł do niej pewnego rodzaju przywiązanie, skoro tyle lat się nią opiekował, ale romantycznej miłości w tym nie widzę.

W każdym razie czekam, aż jej losy złączą się z losem braci i małej Katiny, bo jak przypuszczam rychło to nastąpi


Czekam na więcej
__________________
Mam łopatę.
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 11:26.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023