Bliźniak

[revallsay]

'Mój' kolejny twór. A tak właściwie nie mój. jest to jedynie makeover jednego z domków z Riverside, link do osiedla tutaj. Bryła wykonana jest przez autora Riverside. Nie chciałam bardzo odbiegać do oryginału, bo po prostu nie lubię makeoverów, w których tylko jedna ściana została na swoim miejscu.
Gdy tylko zobaczyłam ten domek, to od razu pomyślałam o bliźniaku. Mam nadzieję, że wam się on choć trochę spodoba.



Zdjęcia przed:




Zdjęcia po:







Wejście do domu+salon+jadalnia:






kuchnia:





łazienka:





master bedroom:




sypialnia dziecka - chłopczyk*:





gabinet**:





sypialnia dziecka w drugim domku - dziewczynka**:





**w drugim domku rozkład jest trochę inny:

[Hebe]

O rany. To pierwsze, co pomyślałam jak zobaczyłam pierwowzór tego domu. Wszystko w nim było tak źle zrobione, że w pełni popieram pomysł przerobienia go Tylko szkoda, że wykonanie wyszło ci się trochę gorzej.

Może zacznę od domu z zewnątrz. Zazwyczaj bardzo mi się podobają budynki z cegły, ale nie w tym przypadku, bo akurat tutaj wygląda nieco kiczowato. Niespecjalnie też nie podoba się pomysł dołożenia dachu, tam gdzie go wcześniej nie było. Ewentualnie mogłabyś użyć dachu skierowanego w drugą stronę, od razu wyglądałoby to lepiej, bo w tym momencie fragmenty tego dachu nieładnie się nakładają. Szkoda, że zmieniłaś rozmieszczenie okien, bo to chyba jedyna rzecz, która była w porządku w tym budynku "przed". Przez przesunięcie okien fragmenty ścian po bokach wyglądają na puste. Nie podoba mi się też połączenie tych okien i drzwi. O ile wiejski styl okien pasuje do tej barierki, to do tych drzwi o orientalnym wyglądzie już niekoniecznie. Jeśli chodzi o otoczenie, to bardzo mi przypomina maxisowy styl - tam gdzie powinno być coś postawione/posadzone tego nie ma, a tam gdzie już coś jest, to jest tego za dużo. Po pierwsze: po co tam to oczko wodne? Jest zupełnie niepotrzebne i jednocześnie nie wygląda dobrze. Po drugie: jest za mało roślinności wokół budynku. Brakuje mi też ogrodzenia wokół parceli. Jeśli chodzi o wnętrza, to są bardzo niespójne. Mieszasz styl "swojski" z nowoczesnym, nie wygląda to dobrze. Lecę po kolei: korytarz wygląda całkiem dobrze. W salonie zmieniłabym pokrycie ścian i podłogę na bardziej nowoczesne - pomieszczenie byłoby bardziej spójne stylistycznie. Kuchnia jest za jasna - za dużo bieli i szarości. Przynajmniej ściany mogłyby być w jakiś kolorze. Łazienka to chyba najładniejsze pomieszczenie, jest mniej więcej spójna stylistycznie. Duża sypialnia: jeden wielki misz-masz. Może jakbyś zmieniła ściany i podłogę, to wyglądałaby lepiej. Kolejna sypialnia: poprawnie urządzona, ale zapewne dlatego, że korzystałaś z kolekcji Gabinet: bardzo ciasny, mogłabyś go nieco powiększyć kosztem sypialni. No i nie rozumiem dlaczego położyłaś dywanik na wykładzinie Kolejna sypialnia: zapewniam, że jeśli wrzucisz wiele rzeczy w tym samym kolorze, to niekoniecznie to będzie dobrze wyglądać. Tym bardziej, że pomieszczenie jest bardzo ciasne.

Podsumowując: powinnaś popracować nad spójnością stylistyczną i rozkładem pomieszczeń (I to się tyczy wszystkich twoich domów, widziałam całą resztę, ale jakoś nigdy nie mogłam się zebrać, żeby je skomentować). W tym domu mogłabyś spokojnie zmniejszyć główne pomieszczenie i powiększyć gabinet. Wiem, że może nie napisałam najmilszych rzeczy, ale nigdy nie nauczysz się jak budować jeśli ktoś ci nie wytknie błędów, a na razie robisz ich sporo. Czekam na następny projekt - chcę zobaczyć jaki zrobisz postęp.

[Irbis]

W większości zgadzam się z Hebe. Od siebie dodam jeszcze, że wnętrza wyglądają tak, jakbyś bardzo się spieszyła urządzając je. Meble zostały "wrzucone" do pomieszczeń, żeby tylko były. Moim zdaniem najlepszym pomieszczeniem jest łazienka. W pozostałych pomieszczeniach pomimo małej ilości obiektów panuje stylistyczny chaos.
Ponadto brakuje w Twoich wnętrzach (nie tylko w tym domu) dekoracji, roślin i innych tego typu obiektów, które ocieplałyby wnętrza sprawiając, że simy chciałyby w nich mieszkać

Również uważam, że krytyka jest potrzebna każdemu, kto coś robi, po to właśnie, by mógł robić to lepiej. Mam więc nadzieję (życzę Ci tego), że powyższe wytykanie błędów podziała na Ciebie motywująco i kolejny dom będzie lepszy

[revallsay]

Dziękuję za komentarze Osobiście teraz uważam, że krytyka jest potrzebna, ale moim zdaniem to przychodzi z wiekiem. Z 6-7-8 lat temu pewnie bym się obraziła. Uważam również, że tak samo jak krytyka, ważne jest pisane tych dobrych rzeczy, żeby po prostu wiedzieć w którym kierunku iść.

Co do okien - nie dałam ich w kuchni od strony frontowej, ponieważ wtedy musiałabym dodać jeszcze jedna ekstra kratkę do kuchni, a zależało mi aby była mała i żeby w jadalni było miejsce. Gdybym powiększyła kuchnię, to automatycznie łazienka musiałby zostać powiększona, a wtedy byłyby za duża (jak dla mnie). Też nie jestem za bardzo zadowolona z pokoju dla dziewczynki, chciałam żeby był różowy, ale chyba nie wyszło.Chyba tylko zmienię ściany w tym pokoju. Pokój dla chłopaka chciałam zrobić samochodowy, więc chcąc nie chcąc musiałam użyć kolekcji (i tak wszystko dodawałam 'ręcznie' przewijając różne kategorie). Dywan w gabinecie położyłam, bo chciałam trochę ocieplić pokój, dodać koloru. Chyba jednak trochę zmienię ten domek, nie za bardzo np. zmniejszę sypialnię rodziców, żeby zrobić większy gabinet.

Co do ogrodu. Chyba w kolejnym poście z domkiem od razu napisze, żebyście nawet nie zwracali uwagi na ogród. Wybitnie nie mam ręki do roślin i głowy do robienia ogrodów, może jedynie patio lubię zrobić, ale też daję 'bo muszę' (darmowa pizza w weekendy od landlorda). Przepraszam.

Mam jeszcze przygotowany apartament do oceny, nawet zdjęcia porobione. Nie wiem czy go wystawić, ale z drugiej strony powiedzielibyście mi co zmienić. Ogólnie problem jest chyba w korytarzu/korytarzach, które mi się nie podobają. Apartamentowiec został zrobiony przed bliźniakiem.


Jak ktoś chce, to bardzo proszę o więcej komentarzy na temat tego bliźniaka.

[Liv]

Ahahaha, tu się aż prosi o zmniejszenie tej działki...
Z zewnątrz - plus za dodanie ścieżki prowadzającej do domku. Szkoda tylko, że ten nadal jest tak daleko od drogi. Dach nadal woła o pomstę do nieba, ale dobrze, że zmieniłaś jego nachylenie. Bryła prezentuje się dość pospolicie. Nowe umiejscowienie okien z przodu nie polepsza sprawy, wręcz przeciwnie! Sama cegła jest nudna. Miło widzieć żółte roślinki, działająca fontanna pewnie też musi zrobić swoje, ale... Mało mi! Gdzie są jakieś lampy?! Sim wracający po zmroku może przecież bez problemu wpaść do jeziorka...No dobra, człowiek mógłby wpaść, ale...!
Szczerze mówiąc podobał mi się ten busz z tyłu - szkoda, że zrobiłaś tam betonowe królestwo Tak zlecieć z huśtawki i zaryć głową o tą kostkę... A tak poza tym to nie podoba mi się pomysł zarzucony przez maxisa z tymi wspólnymi ogródkami. A przynajmniej nie w takim wydaniu.
Rozkład pomieszczeń jak na taką kolubrynę niezły, aczkolwiek ja bym z tego znowu wykroiła przynajmniej jeden pokój więcej.
Wnętrze:
Wejście - jak do piwnicy! Jeżu kolczasty, biała kostka?! Serio?! Po co tam ta półka na książki? Znowu widzę tę okropną szafkę zamiast lustra, wieszaka na ubranie wierzchnie, czy chociażby czegoś imitującego szafkę na buty...
Salon - jaka pustka wokół Poza tym nie chciałoby mi się zasuwać prawie że na drugi koniec pokoju tylko po to, żeby wziąć pada i sobie pograć... Kolorystycznie ciekawiej niż w ostatnich mieszkankach, ale wszechobecna biel nadal przeraża.
Jadalnia - te krzesła są śmieszne, nie polecam. Nieprzytulnie.
Kuchnia - brrrr! Tyle chłodnej szarości, że aż mrozi krew w żyłach Gdzie jest jakiś kosz na śmieci przykładowo? Albo obrazek tudzież inna wisząca dekoracja na ścianie?
Łazienka - przydałby się jakaś żaluzja w oknie albo firanka, poza tym dałabym tej wannie inny recolor, a w umywalce zmieniła kolor baterii. Poza tym bez jest naprawdę dobrze!
Master bedroom - o, kaktusik w doniczce! O, półka z pamiątkami! Milusio :> (chociaż jej umiejscowienie w "strefie ruchu" to zło) O, roślinka na ścianie? Mniej milusio - na dwór z nią! Masz tam tyle miejsca, że biurko spokojnie byś tam zmieściła. Bo czegoś ewidentnie tu brakuje.
Pokój chłopca - od tej tapety nabawiłabym się jakiejś fobii, słowo daję. Wyposażenie na szczęście lepsze, ALE gdzie ten maluch trzyma swoje ubrania? Dywan na dywanie? Po co?
Gabinet, a raczej Hobby room - malujący sim skutecznie zablokuje wejście do pokoju :> Mniej więcej właśnie tak wyglądają moje hobby roomy w domkach do grania. Jakbym zrobiła domek pod "publikę" (bo do grania robię zawsze) to postarałabym się bardziej xD
Pokój dziewczynki - jakbyś dała pasujące wyrok z SSN, ten pokój lepiej by na tym wyszedł. Z tą tapetą też jest coś nie tak Btw, w FT doszły dekorację na ścianę pokoju dziecięcego - tablica na kredę (bardzo polecam), ta naklejka z gąsienicą...
W drugim mieszkaniu sim nadal nie wejdzie do hobby rooma! A ten stolik do szachów niemal zawsze źle wygląda w pokojach.
Znowu czynsz jakiś taki zbyt wysoki jak na mój gust.
Podsumowując, jest ciekawiej niż ostatnio, ale się za bardzo pospieszyłaś z wstawianiem tego domku tutaj.
5,5/10

P.S.:Chciałabym zobaczyć, jak byś sobie poradziła z małymi mieszkaniami. Małe to są takie, które się buduje na parceli 2x3 albo 2x2 (wątpię, czy EAxis ma takie - prościej samej zbudować ) i jest jeszcze miejsce na trochę zieleni/trawy. Dwa piętra max. Czynsz poniżej 1,5k.

EDIT:

Co do ogrodu. Chyba w kolejnym poście z domkiem od razu napisze, żebyście nawet nie zwracali uwagi na ogród. Wybitnie nie mam ręki do roślin i głowy do robienia ogrodów, może jedynie patio lubię zrobić, ale też daję 'bo muszę' (darmowa pizza w weekendy od landlorda). Przepraszam.

Też nie umiem robić ogrodów, więc mnie zadowoli jakieś patio i kilka drzewek wokoło. Na tej zasadzie, że jak będę chciała zrobić moim simom zdjęcie, jak spędzają czas poza domem, to tła nie będzie stanowiła tylko trawa z otoczenia i niebo Pomagam sobie jeszcze dekoracjami w otoczeniu, głównie tym niskim zielonym płotem z drzew. Bardzo polecam

[Madame Marmolini]

Nie wydaje mi się, by drzwi frontowe prezentowały się za dobrze. I te okna z kwiatkami robią trochę za wiejskie wrażenie. Wewnątrz jest moim zdaniem znacznie lepiej - fajny ten ciemnoszary kącik, taki kamienny (lubię nowoczesne budownictwo). Duży plus za umiejętne skorzystanie z gotowych zestawów Maxisa (tak, jak w przypadku pokoju dla chłopca). W salonie nie jest źle, ale na ścianach aż wieje pustką - przydałyby się jakieś obrazy, byle nie za dużo. Łazienka ma bardzo ładną tapetę. W gabinecie zrezygnowałabym z tej dziecinnej okładziny, zastępując ją jakąś jednolitą. Ocena końcowa 6/10.

[Shiver]

Wiadomo, że renowacje, w których buduje się dom praktycznie od nowa nie mają sensu. Niemniej jednak wydaje mi się, że chciałaś przerobić ten dom zbyt delikatnie (a w każdym razie niewspółmiernie do tego czego potrzebował).
No właśnie, dom sam w sobie ciężki bo to zwykły kloc. Przed metamorfozą przynajmniej dach dawał wrażenie, że te części po bokach są jakoś wysunięte do przodu. A Ty zabudowałaś też środkową część (i to bardzo nieudolnie - czy widziałaś kiedykolwiek taki dach w realnym życiu? ) i w efekcie wszystko się "zrównało" jeszcze bardziej.
Pomijając kwestię bryły samej w sobie to z zewnątrz jest bardzo nijako. Żadnego tam kontrastu, gdybyś wybrała ciemniejsze okna i drzwi albo zrobiła jaśniejsze ściany to wszystko by się tak ze sobą nie zlewało. No i brakuje symetrii, takie umiejscowienie okien naprawdę nie wygląda korzystnie. Do tego brak zieleni (słoneczników i tego dziwnego stawu nie liczę). Szkoda, że tak mocno wybrukowałaś tył (znowu wszystko się zlewa), wygląda trochę jak parking, w każdym razie to mało zachęcający widok z okna
W przedpokoju zdecydowanie za dużo kamienia na ścianach. Biała podłoga nijak tu pasuje (i jaka jest niepraktyczna!) a żaden z tych trzech elementów wyposażenia nie spełnia żadnej praktycznej funkcji. A tuta zmieściłaby się i szafa, i lustro, i stolik z telefonem, i może nawet jakieś krzesełko.
W części dziennej rozmieszczenie mebli jest poprawne (podejrzewam że pewnie zrobiłbym coś podobnego ), ale poza tym nuuuudy :/ Co prawda oczopląsu nie ma (i to oczywiście bardzo dobrze), ale brakuje dekoracji i jest trochę pusto. A krzesła w jadalni są oooookroooopne.
W kuchni bardzo szaro i ponuro. Poza tym połączenie wszystkiego jest trochę dziwne. Podłoga jak z centrum handlowego, betonowe ściany z loftu/fabryki i tradycyjne szafki (pominę wiejskie okno). Nie łączy się to ze sobą.
W łazience nic za mocno nie zgrzyta, ale za to jest beżowo i znowu nudno.
Podobnie w głównej sypialni - niby poprawnie, ale nic specjalnego. Ta szafa wnękowa mogłaby być umieszczona w lepszym miejscu. No i lustra to też nie jest taka łatwa sprawa, nie wystarczy ich umieścić gdziekolwiek, żeby efekt był pozytywny
Sypialnia chłopca to gotowy komplet maxisa, nie ma tu co oceniać. Może nawet bym Ci to wybaczył gdyby nie tapeta...
W gabinecie dalej bez rewelacji i bez ozdób, ale ujdzie, masz tutaj gorsze pomieszczenia
W sypialni dziewczynki za dużo chyba namieszałaś. Fale na ścianach, geometryczne wzory na dywanie, kilka odcieni różu - za duży misz-masz. I przydałoby się jakieś biurko i szafa, zresztą podobnie jak u chłopca.
Nie wiem jak mam ocenić ten domek... Jakiegoś super progresu od ostatniego razu nie widzę, ale działaj dalej I też chętnie zobaczyłbym coś małego