Nagha
30.01.2005, 17:31
-Nazywam się Anishia Vanille Cassa.Mam 17 lat.Kiedy tylko wstałam,spojrzałam w lustro-,,To nie ja!''Oczywiście,bowiem przed lustrem stała koścista blondynka,o smukłej twarzy i ciele.Trudno w to uwierzyć,że ze pulchniutkiej dziewczyny zrobił się szczupły chomik!Anishia wzięła książkę,czytała bowiem ,,Życie bez siebie'' opowiadające o dziewczynie-anorektyczce,podobnej do Anishii.Anishia nie wiedziała,co jej jest-czy wyszczuplała,czy anoreksja...Dziewczyna stawała się szczuplejsza dnia na dzeń,od miesiąca.http://corneliahi.w.interia.pl/Cassa_21_0001.jpg
-Dlaczego...szepnęła pod nosem.
-Bo jesteś głupią siatkarką!wrzasnęła jej młodsza siostra,Oliviee,z którą Anishia mieszka w opkoju.
-Och!Odwal się,Oliviee!Przejętm głosem pisknęła Anishia.Oliviee wyszła z pokoju,powiedzieć matce że coś ze mną... Nie tak!Myślała.
http://corneliahi.w.interia.pl/Cassa_21_0004.jpg
Dziewczyna złapała za szlafrok i szybko zbiegła do kuchni.
-Zjesz coś misiu?zawołał ojciec.
-Tato!daj spokój!
-Anishio Vanille Cassa,od miesiąca żyjesz tylko na jogurcie i wodzie!Co sie z tobą dzieje!?Anishia wiedziała,że gdy matka mówi do niej po imieniu i nazwisku,jest żle.Juni nie była prawdziwa matką Anishi,tylko 2 żoną ojca.Córką Juni jest Oliviee,ta mała jędza.Pisała w pamiętniku Anishia.
http://corneliahi.w.interia.pl/Cassa_21_0009.jpg
-Błagam Cię,Oliviee!szeptała Anni.
-Nie rób tego...
-No..dobrze,Anni...Ale zacznij już rmalnie zyć!
-NIE!ODWALCIE SIĘ!I TO WSZYSCY,BEZ WYJĄTKU!Anishia pobiegła po schodach,lecz upadła,i nie miała siły wstać.,,Rodzice pomyśleli,że mam grypę.''pisała przyjaciółce Kindze na simgadu.
-Auć!Pisknęła.To Oliviee dżgnęła ją ołówkiem w ramie:
-Jedziemy do cioci Stacey,jedziesz z nami?
-N-nie...Powiedz im,że nie chce jechać.
-No ok...,,Czy ta mała smarkula musi mieszać się w cudze sprawy''?anni pisała dalej.
http://corneliahi.w.interia.pl/Cassa_21_0000.jpg
-TRACH!Drzwi zamknęły się z hukiem.Anishia coś zjeść.Suchą bułkę...lecz po chwili,wylądowała z wymiotami w toalecie.Anishia skulona płakala w toalecie,całkiem sama.Sama ze sobą,ze swoim problemem...Ze smutkiem...
C.D.N.
Co jest Anishi?
Co się sało u ciotki Stacey?
Dlaczego lekarz uwięził Anishie?
-Dlaczego...szepnęła pod nosem.
-Bo jesteś głupią siatkarką!wrzasnęła jej młodsza siostra,Oliviee,z którą Anishia mieszka w opkoju.
-Och!Odwal się,Oliviee!Przejętm głosem pisknęła Anishia.Oliviee wyszła z pokoju,powiedzieć matce że coś ze mną... Nie tak!Myślała.
http://corneliahi.w.interia.pl/Cassa_21_0004.jpg
Dziewczyna złapała za szlafrok i szybko zbiegła do kuchni.
-Zjesz coś misiu?zawołał ojciec.
-Tato!daj spokój!
-Anishio Vanille Cassa,od miesiąca żyjesz tylko na jogurcie i wodzie!Co sie z tobą dzieje!?Anishia wiedziała,że gdy matka mówi do niej po imieniu i nazwisku,jest żle.Juni nie była prawdziwa matką Anishi,tylko 2 żoną ojca.Córką Juni jest Oliviee,ta mała jędza.Pisała w pamiętniku Anishia.
http://corneliahi.w.interia.pl/Cassa_21_0009.jpg
-Błagam Cię,Oliviee!szeptała Anni.
-Nie rób tego...
-No..dobrze,Anni...Ale zacznij już rmalnie zyć!
-NIE!ODWALCIE SIĘ!I TO WSZYSCY,BEZ WYJĄTKU!Anishia pobiegła po schodach,lecz upadła,i nie miała siły wstać.,,Rodzice pomyśleli,że mam grypę.''pisała przyjaciółce Kindze na simgadu.
-Auć!Pisknęła.To Oliviee dżgnęła ją ołówkiem w ramie:
-Jedziemy do cioci Stacey,jedziesz z nami?
-N-nie...Powiedz im,że nie chce jechać.
-No ok...,,Czy ta mała smarkula musi mieszać się w cudze sprawy''?anni pisała dalej.
http://corneliahi.w.interia.pl/Cassa_21_0000.jpg
-TRACH!Drzwi zamknęły się z hukiem.Anishia coś zjeść.Suchą bułkę...lecz po chwili,wylądowała z wymiotami w toalecie.Anishia skulona płakala w toalecie,całkiem sama.Sama ze sobą,ze swoim problemem...Ze smutkiem...
C.D.N.
Co jest Anishi?
Co się sało u ciotki Stacey?
Dlaczego lekarz uwięził Anishie?