PDA

Zobacz pełną wersję : pytanie do właścicieli restauracji na publicznej


goryczka2
01.04.2006, 13:37
Mam nadzieję, że tu takich znajdę. Założyłam maleńką restauracyjkę, jeszcze zanim kupiłam WB. To naprawdę mały lokalik, z fajną atmosferą. No, taki francuski klimacik - dwa stoliki na świezym powietrzu, w tzw. "ogródku". Generalnie do lokalu się wchodzi tylko po to, by kierownik sali wskazał miejsce no i po kawę, bo gościa z ekspresem też mam w srodku. Mam simkę, która normalnie pracuje na karierę obiboka, pewnego razu za dobry wybór, jakies tam króliczki otrzymała 75 tysiaków. No więc kupiłam jej tę restaurację. No i zaczęły się schody. Zatrudniłam czworo simów - kucharza, kierowniczkę, faceta od parzenia kawy no i kelnerkę. Jak się nietrudno domyśleć - cały czas straty, zarobek dajmy na to 300, a straty ponad tysiak (no wiadomo - pensje ;) Dwóch z nich rzuciło pracę (także ten jełop Mortimer, chyba go uśmiercę, bo tylko mnie w tej grze wkurza ;) ), więc moja właścicielka jakoś latała między klientami no i sie wyrabiała. Potem zwolniłam wszystkich prócz kierowniczki no i cały dzień moja simka (z katarem!), jakoś dała radę między gotowaniem, byciem kelnerką no i parzeniem kawy. Oczywiśce straty zmalały, bo pensji już tyle nie płaciłam, ale nadal dołek. Mam zadowolonych klientów, gwiazdek przybywa, moja simka uzyskała dwie rangi, umie simy namawiać, przedsiębiorstwo ma drugi stopień czy jak to się tam zwie. Muszę przyznać, że ta restauracja to nie jest sklep zabawkowy, jakoś pod górkę mi idzie. Dokupiłam dwa stoliki, czterech na raz się najada a i tak lipa. No i trzy razy reporter mnie nawiedził, gdzie się sprawdza co on napisał? A, no i moja simka poza parcelą oczywiscie dzwoni do kierowniczki (jak miała pełną załogę), ta gadała, ze super iż dzwonię no ale o północy komunikat, że nic nie zarobili i że mam firmę na nogi postawić. Trzymam tę restauracyjkę z sentymentu, ale strasznie mnie zubaża, na szczeście mam jeszcze koło 50 tysiaków, ale dłużej tak nie pociągnę - wszystko się super układa, klienci zadowoleni tylko kasy nie ma. Macie sposób, by taki interes się powiódł? Może ceny podnieść? Na razie podniosłam kolejno z taniego do drogiego, ale nie widzę wielkiej różnicy. Komus się wiedzie w małej restauracji?


A, wpadłam na pomysł, że lepiej by szło, gdyby to był interes rodzinny, ale odpada, bo ta simka "pragnie romansować", właśnie pracuję nad celem życiowym "bara-bara z 20 simami", lubię grać singlami i sterowanie kilkoma simami jakoś mi nie pasi.

Twain
01.04.2006, 14:02
mozesz zrobic tak nie wiem czy ci sie to uda ale mi sie czasami udaje jak gram u olezanki :
1. dokup wiecej stolikow (na wiecej gosci oczywiscie)
2.ceny zrob mini mini i rezultat
: wiecej gosci wiecej forsy niewiem czy ci to wyjdzie ale mozesz sprobowac
Pozdrawiam :*

sim_szymon
01.04.2006, 14:47
Ja tez mam restauracje. Taka mala jest i tez nic nie przynosila. Dopiero jak remoncik zrobilem to cos sie zaczelo. Ogolnie nie zalezy mi na niej (zalezy tylko na gwiazdach i poziomach). Wedlug mnie na restauracji nie da sie duzo zarobic (co nie oznacza, ze nic) zarobilem przez okolo simowego tygodnia 8k kasy. Nie mialem pracownikow. Bylo 2 simow w rodzinie i 2 slugusy (roboty) wszyscy mieli na maxa umiejetnosci i rangi w zaleznosci stanowiska. Sprobuj zrobic tak jak ja, moze ci sie uda.

##NEGRA##
01.04.2006, 15:06
Uważam, że gra nie jest dopracowana. Jeżeli zatrudniam pracowników ktorzy coś tam umieją i mają konkretną rangę np. sprzedawcy, to mją


pracować perfekcyjnie tym bardziej ze dalam im wysoka pensje. Tymcazsem klienci zaraz po otwarciu lokalu sie skarza. Nie rozumiem tego xP



Ja najpierw zalozylam centrum rozrywkowe a na dole restauracje. mam pewnosc ze gdy simy przyjda sie pobawic (nawet chętnie przychodza) to jak zgłodnieja to sie skusza na moja restauracje. Jeszcze nie wiem jak to wyjdzie-dam znac.

sim_szymon
01.04.2006, 18:06
Według mnie troche to zabardzo skomplikowali. W grze jaką jest The sims 2 (według mnie) nie powinno się wrzucać jakąś bardziej zaawansowaną rozbudowę handlu, jak w grach ekonomicznych(nie wszystkim sie to podoba) (mnie osobiście bardzo, bo ja lubie ekonomiczne gry).

goryczka2
02.04.2006, 10:16
Wiecie co, wymyśliłam kompromis. Stworzę trójkę simów i dokwateruję mojej simce w Miłowie, po prostu "połączę domy". Muszę tylko jej chatynke rozbudować, bo nadal mieszka w starterze, w którym, to tak na marginesie, uwielbiam grać. W ten sposób ich relacje będą zdrowe, bo zaledwie to współlokatorzy i moja simka będzie się mogła barabarzyć bez stresu, że ją mąż przyłapie ;) Wypróbuje taki sposób, najwyżej się pomęczę i będę sterowała w restauracji czwórką simów, moja będzie gotowała, bo ma gotowanie wyuczone na maksa. Najpierw jednak doprowadzę ją na szczyt kariery obiboka, bo już jej mało zostało no i osiągnę ten cel życiowy. Będę musiała jeszcze na publicznej taki mały dom dla nich zrobić, coś jakby zaplecze, gdzie obejrzą sobie telewizor no i zjedzą, bo za Chiny moi pracownicy nie umieją sie nakarmić w restauracji, w której pracują, moim zdaniem to bzdet - jak im robię przerwę to powinni zjeść, no nie? Wkurza mnie to, że tak ciężko idzie, kucharza mam świetnego, kierowniczka tez miała dużo rang, złotą ze sprzedaży, ceny były atrakcyjne a tu takie coś... Sługusy to dobry pomysł, ale ja ich nie używam, tak jak nie gram zombie, wampirami, obcymi itd - moje simy są tak realne jak tylko się da ;) Pewnie, że to wszystko jest niedporacowane, weźmy na przykład takie stoliki w restauracji - przy każdym z nich miałam po 2, 3 krzesła. Na początku miałam dwa stoliki, gdy były zajęte i przyszedł trzeci sim to się awanturował, że nie mam wolnych stolików - kurde, a te wolne krzesła to co? Taka to ujma na honorze po prostu się do kogoś przysiąść? :wacko: To działa tylko jak jadę na randkę albo na spotkanie grupowe, ale miastowi to już razem nie usiądą, no a na pewno nie u mnie :(

k_k_k
02.04.2006, 14:22
W mojej restauracji simy nawet nie chcą zajmować miejsc :( Przychodzą, kierownik sali wskazuje im miejsce, a oni chwile stoją i patrzą, a potem tracą gwiazdkę i odchodzą. to jest straszne, chyba będe musiała sprzedać tą restauracje ;( ;( ;(

sim_szymon
02.04.2006, 16:32
Mozesz sama kliknac na sprzedaz>zwykla sprzedaz (lub inny, lepszy wybór jesli masz rangi sprzedawcy) to wtedy powinien zgodzic sie i usiasc w miejscu pokazanym przez kierownika sali.



Dla mnie slugusy nie sa nierealne, poniewaz w rzeczywistosci powstaly juz roboty ze sztuczna inteligencja. Owszem zombich i wampirow nie lubie (oczywiscie lubie ale w Half-Life) w The Simsach.

Kira
02.04.2006, 16:46
Ja mam restauracje od dziś i mi bardzo dobrze idzie wsyzstko idzie ok...:D

goryczka2
02.04.2006, 16:53
Ja mam restauracje od dziś i mi bardzo dobrze idzie wsyzstko idzie ok...:D


Ale powiedz coś więcej o niej, najbardziej mi chodzi o to, czy ona jest mała, bo ja chcę mieć dobre obroty w przytulnej knajpce na dwa stoliki :)

Kira
02.04.2006, 18:50
Ale powiedz coś więcej o niej, najbardziej mi chodzi o to, czy ona jest mała, bo ja chcę mieć dobre obroty w przytulnej knajpce na dwa stoliki :)

No nie moja restauracja ma około 10 stolików jak nie więcej...posiada jednego kucharza,kelnerke i kelnera, i tego co sadza :) moja simka przygląda się temu i pomaga troszke...a przy okazji uczy sie gotowania by byc kucharką, do tego obok zrobiłam skep z ciuszkami i troszke roboty jest ale radze sobie i idzie mi swietnie :) jak by coś jeszcze chciałaś wiedzieć to pisz pomoge z chęcią :P

##NEGRA##
03.04.2006, 07:39
Ja tez mam ten problem. Klienci decyduja sie na moj lokal, niektorzy usiada a niektorzy od razu wychodza zadowoleni chociaz nic nie zjedli! co jest? :wacko:

redkakredka
03.04.2006, 09:13
Na początek 6 stolków, kelnerka, kierownik (najlepiej z wysoką sprzedarzą), kucharz w wysoką umiejętnością gotowania, sprzątaczka (ktoś o niskich wymaganiach zarobkowych) i mój sim pokazujący menu i sprzedający, ewentualnie, jak nie ma dobrego kucharza warto, by sim miał wysokie gotowanie i sam pitrasił. Ceny przeciątne, równiutko po środku. Przy 5 poziomie dodać minimum 2 stoliki. Przy 7-8 poziomie ok. 10-12 stolików (nigdy nie dawać więcej niż 2 krzesła, bo to niepotrzebny wydatem, jak się nie ma dużo simoleonów) i załoga: kucharz (do tego momentu na pewno się ktoś znajdzie z wysokim gotowaniem), pomywacz, 2 kierownicy i 2 kelnerzy. Ceny zachować do końca przeciętne, ale przy 6-7 poziomie i po otrzymaniu nagrody Najlepszy z najlepszych (niech wisi lub stoi) wywalić z menu potrawy poniżej 5-6 poziomu gotowania. Należy pamiętać, iż u kelnerów często wzrasta potzeba zarobków i trzeba szybko dawać podwyżki żeby nie odeszli, lecz mozliwość taka jest tylko wtedy, gdy lokal jest zamknięty.

goryczka2
05.04.2006, 16:30
Na początek 6 stolków, kelnerka, kierownik (najlepiej z wysoką sprzedarzą), kucharz w wysoką umiejętnością gotowania, sprzątaczka (ktoś o niskich wymaganiach zarobkowych) i mój sim pokazujący menu i sprzedający, ewentualnie, jak nie ma dobrego kucharza warto, by sim miał wysokie gotowanie i sam pitrasił. Ceny przeciątne, równiutko po środku. Przy 5 poziomie dodać minimum 2 stoliki. Przy 7-8 poziomie ok. 10-12 stolików (nigdy nie dawać więcej niż 2 krzesła, bo to niepotrzebny wydatem, jak się nie ma dużo simoleonów) i załoga: kucharz (do tego momentu na pewno się ktoś znajdzie z wysokim gotowaniem), pomywacz, 2 kierownicy i 2 kelnerzy. Ceny zachować do końca przeciętne, ale przy 6-7 poziomie i po otrzymaniu nagrody Najlepszy z najlepszych (niech wisi lub stoi) wywalić z menu potrawy poniżej 5-6 poziomu gotowania. Należy pamiętać, iż u kelnerów często wzrasta potzeba zarobków i trzeba szybko dawać podwyżki żeby nie odeszli, lecz mozliwość taka jest tylko wtedy, gdy lokal jest zamknięty.

Dzięki Ci za ten poradnik i wszystkim, którzy starali się mi pomóc. :) No więc sprzedałam ten lokalik, z dwoma stolikami to była utopia a ja tak lubię tę parcelę, że zwróciłam ją grze i znowu mogę jeździć niezobowiązująco tam na obiad - a personel jest ten sam, jaki był nim kupiłam tę knajpkę. Teraz buduję lokal wg wytycznych redkikredki i zobaczymy jak będzie. Moja simka dostała za tamten lokal trochę kasy, w międzyczasie osiągnęła szczyt kariery obiboka a za taniec nago dostała 20 tys., więc czas zainwestować w coś większego i bardziej luksusowego ;) Zobaczymy jaki ze mnie magik ;)

pozdrówki
g

Sylvanna
06.04.2006, 08:06
a za taniec nago dostała 20 tys.,
Jak można tańczyć nago i dostać 20 tysiów???

goryczka2
06.04.2006, 09:16
Jak można tańczyć nago i dostać 20 tysiów???

hihi ;) Gdy osiągniesz szczyt kariery obiboka i pójdziesz do pracy, może Ci wyskoczyć taka historyjka, zawsze jest prawo wyboru, możesz też zignorować (wiem, chaotycznie, ale mam nadzieję, że wiesz o co chodzi ;) ). Nie pamiętam jaka to była historyjka, ale moja simka miała chyba rozkręcić imprezę śpiewając lub tańcząc, wybrałam taniec nago, to był dobry wybór i i zarobiła 20 tys :)

Kash
06.04.2006, 13:29
Należy pamiętać, iż u kelnerów często wzrasta potzeba zarobków i trzeba szybko dawać podwyżki żeby nie odeszli, lecz mozliwość taka jest tylko wtedy, gdy lokal jest zamknięty.

jaka możliwość? Dawać podwyżki, żeby odeszli czy żeby nie odeszli?

Lea
07.04.2006, 10:11
jaka możliwość? Dawać podwyżki, żeby odeszli czy żeby nie odeszli?
Mozliwosc dawania podwyzek kelnerom jest tylko wowczas gdy juz zamkniesz lokal. W trakcie pracy sa tak zapracowani ze nie sposob ich od pracy oderwac :D Oczywiscie chodzi o to zeby nie odeszli :D

redkakredka
07.04.2006, 13:59
jaka możliwość? Dawać podwyżki, żeby odeszli czy żeby nie odeszli?
jak masz otwartą restaurację i klikniesz kelnera, to masz tylko opcję obsługi, czyli posadzi cię przy stoliku czy barze; dopiero gdy masz zamknięty lokal, a pracowników na parceli, możesz wydać jakieś inne polecenia kelnerowi, takie jak zmiana stroju, nowy przydział, awans, czy podwyżka

gotrig
03.05.2006, 14:07
mam wrazenie, ze w ogole b.ciezko jest prowadzic restauracje.
Niestety przezylem frustracje.
Trzech braci (wszyscy po studiach) z kapitałem 60 tysiecy probowalo rozkrecic ten biznes i skonczylo sie wielkim bankructwem:) Stracili wszytkie pieniadze, restauracja nie przynosila dochodow, choc niby klienci przychodzili, jedli, nie skarzyli sie na nic.
Bracia pracowali ciezko, wszystko robili sami, nie zatrudniali zadnych pracownikow (zeby zmniejszyc koszty utrzymania lokalu). Niestety daremnie. Pelne bankructwo.

I tak sobie mysle...czy jest sens grania na parceli publicznej? Simy pracujac tam byly zaraz czerwone i szybko spadala im energia, ktorej nie dalo sie zregenerowac w zaden sposob, poza zamknieciem lokalu i powrotem do domu. Ale powiem szczerze ze granie przez 5 minut i wczytywanie na nowo parceli mieszkalnej, ktore trwa (przynajmniej u mnie) dosc dlugo, jest denerwujace.
Chyba, ze znacie jakies sposoby na odnawianie energii, o ktorych nie wiem? Kawa jest malo skuteczna :P

Vivatte
03.05.2006, 15:43
Chyba, ze znacie jakies sposoby na odnawianie energii, o ktorych nie wiem? Kawa jest malo skuteczna :P

Znam taki sposób. Kod maxMotives daje na maxa wszystkim potrzeby. WSZYSTKIM.

Co do tematu: Nie wiem czemu macie kłopoty. Ja prowadzę poważną i sporą francuską restaurację. Mój sim ma aspirację "Poszukiwanie przyjemności". Mam obok małą kafeterię i bar. I wszystko jest cacy, potrafię z tej restauracji wyciągnąć nawet 10k zysków dziennie. Bez kodów. Chociaż jest bardzo trudno (w końcu to przerobione na francusko Magnifique), daję sobie radę. Ale zastanawiam się, czy nie przerzucić się na galerię. Ale ta restauracja wiąże się z moimi wspomnieniami... to mój pierwszy biznes...

goryczka2
03.05.2006, 17:38
Znam taki sposób. Kod maxMotives daje na maxa wszystkim potrzeby. WSZYSTKIM.

Co do tematu: Nie wiem czemu macie kłopoty. Ja prowadzę poważną i sporą francuską restaurację.

No właśnie, SPORĄ ;) Tu jest różnica. Mój pub, wiekszy, tez przynosił duże dochody, a ja się uparłam na mini lokalik z góra trzema stolikami, no i cóż - miło było, ale kokosów na tym nie zarobiłam. A w przydomowej kwiaciarni to taką kasę cięłam, że szok, az zaczełam się wkurzać, że wszystko tak szybko, sprawnie i łatwo idzie ;)



Mój sim ma aspirację "Poszukiwanie przyjemności". Mam obok małą kafeterię i bar. I wszystko jest cacy, potrafię z tej restauracji wyciągnąć nawet 10k zysków dziennie. Bez kodów. Chociaż jest bardzo trudno (w końcu to przerobione na francusko Magnifique), daję sobie radę. Ale zastanawiam się, czy nie przerzucić się na galerię. Ale ta restauracja wiąże się z moimi wspomnieniami... to mój pierwszy biznes...


Też jestem sentymentalna. Obecnie odbudowuję domostwo mojej simki, którą tak okrutnie gra potraktowała, szkoda gadać :1smutny: Moim skromnym zdaniem, te biznesy, które opierają się na zwykłym handlu, są najłatwiejsze, trudniej z usługami typu fryzjerstwo, prowadzenie restauracji, no ale to wszystko zależy od pomysłu na biznes ;)


Chyba, ze znacie jakies sposoby na odnawianie energii, o ktorych nie wiem? Kawa jest malo skuteczna :P


No kochanieńki, więc ja robie to tak: spełniam simowi cel życia, by miał stale platynę, wtedy bez przeszkód można używać nagród aspiracji. Spośród nich wybieram to ustrojstwo pod pradem, które jest prawdziwym dopalaczem - sim szybciutko ładuje sobie wsio na fula. I jak mam sima już nieco obcykanego w przedsiębiorstwie, który może wpływać na innych dzięki tubie (klikasz na swojego, wybierasz "Naprzód!"), to on wtedy innym pomaga. Ostatecznie, jak nie wyrabiają, to zwalniam ich do domu i sama prowadze swoim simem interes, jak mu wszystko opada a mi się nie chce do domu jechać, to znów go "dopalam" - dopalacza mam stale w plecaku. Widzisz, ja ze słodyczy to tylko śledzie, kodów używam rzadziej niż zapalniczki (nie palę ;) ). Odbieraja mi radość grania i nie skłaniają do myślenia a o zwoje trzeba dbać, zwłaszcza w moim wieku ;)


pozdrówki dla wszystkich
g

~Perlié~
04.05.2006, 09:58
Może to nie jest odpowiedni temat ale mam pytanie w jaki sposób mam sprzedawać kwiaty, zabawki, jedzenie mam kase mam półki mam wszystko ale nikt tego nie kupuje czemu simowie nie kupują jedzenia? Kwiatów itp :(
Prosze dajcie coś moze brakuje mi czegoś pomóżcie :*

Lea
04.05.2006, 10:58
Może to nie jest odpowiedni temat ale mam pytanie w jaki sposób mam sprzedawać kwiaty, zabawki, jedzenie mam kase mam półki mam wszystko ale nikt tego nie kupuje czemu simowie nie kupują jedzenia? Kwiatów itp :(
Prosze dajcie coś moze brakuje mi czegoś pomóżcie :*
Hmmm... A ustalilas ta metka cene produktow i ze w ogole sa przeznaczone na sprzedaz? Jesli tak to moze nie zatrudnilas sprzedawcy?

~Perlié~
05.05.2006, 12:23
Jaką Metke? sprzedawców mam
ale gdzie ta metke mam ustalic? :>

gotrig
05.05.2006, 20:32
Jaką Metke? sprzedawców mam
ale gdzie ta metke mam ustalic? :>
w prawym górnym rogu, tam gdzie okienko przedsiębiorstwa


Goryczka2, dziękuję za sensowną podpowiedź co do odnawiania witalności simów. Podobnie jak Ty nigdy nie gram na kodach, więc Twój pomysł bardzo mi się przyda. Ponawiam własnie próbę otwarcia restauracji:)
Mam więcej stolików, ale klientów strasznie mało. Czyżby ich ilość była wprost proporcjonalna do poziomu przedsiębiorstwa? Czyli im więcej gwiazdek tym więcej gości?

goryczka2
05.05.2006, 22:43
Mam więcej stolików, ale klientów strasznie mało. Czyżby ich ilość była wprost proporcjonalna do poziomu przedsiębiorstwa? Czyli im więcej gwiazdek tym więcej gości?

To możliwe, ale powiem Ci, co mi się kiedyś zdarzyło. Po otrzymaniu rad od redkikredki wybudowałam większą restaurację. Byłam w połowie urządzania wnętrz i zachciało mi się sprawdzić jak wszystko chodzi. Nie mogłam się opędzić, tyle simów przychodziło. Uznałam jednak, że lokal jakiś taki niesympatyczny :wacko: Ja to tak czasem lubię sobie "polepszyć"... No i kupiłam nową parcelę, zbudowałam bardziej przemyślany lokal. I co? Podobał się chyba tylko mnie :( Nie przychodzili tak tłumnie jak do tego pierwszego, którego nie omieszkałam wyburzyć. Dopiero pokombinowałam z wystrojem, tapetami itd i zauważyłam poprawę. Może kup trochę jakichś dekoracji? Obrazy itepe? Jaki masz personel? Na ile stolików?
Sądzę, że gwiazdki przywiązania wpływają przede wszystkim na zyski, to nawet logiczne, sama wpadałam do ulubionej knajpki dużo częściej niż do innych ;) Nie wiem czy poziom przedsiębiorstwa przyciąga więcej simów. Ale co mogę powiedzieć z własnego doświadczenia... Najszybciej i najprościej można zarobić na sprzedaży. Moja kwiaciarka zarabiała jak szalona. A w jakich warunkach? Mała przydomowa kanciapa, część asortymentu na dworze stało... Tyle, że jako złoty sprzedający potrafiła zbajerzyć mnóstwo simów, gwiazdek przybywało w tempie, pracownice otrzymywały wysokie pensje a od klientów nie szło się opędzić. Poziom stale rósł aż do tego feralnego dnia, gdy gra mi wszystko zeżarła :( Teraz otworzyłam fryzjera - na publicznej, gdzie mi osobiście interesy trudniej się prowadzi, poza tym jakoś simy nie są zbyt chętne, by korzystać z usług, no chyba, że wybieram opcję stylizacji darmowej, coś mi to nawet przypomina, taka lokalna mentalność ;)

gotrig
05.05.2006, 23:25
o no widzisz :) skorzystam z Twoich rad i upiększę trochę lokal. Może rzeczywiście zrobiłem zbyt surowe wnętrze.

Personel mam następujący: 2 kierowników sali, 2 kelnerów i 1 kucharz. Przywołuję ich na zmianę, gdyż niestety bardzo szybko mają czerwone kółeczko.(Wydaje mi się, że nawet troche za mało tego personelu?). Opcja "zrob sobie przerwę" niewiele pomaga, bo te matołki zamiast załatwić swe potrzeby (hmm hmm :) ) grają cały czas w bilard, aż zczerwienieją do cna i rzucają robotę.
Stolików jest na razie 6. Ale nigdy nie są zapełnione. Gości przychodzi średnio 2-3 osoby jednocześnie.
A jak to jest z kelnerami? Jakie powinni mieć umiejętności?

redkakredka
06.05.2006, 11:09
mam wrazenie, ze w ogole b.ciezko jest prowadzic restauracje.
Niestety przezylem frustracje.
Trzech braci (wszyscy po studiach) z kapitałem 60 tysiecy probowalo rozkrecic ten biznes i skonczylo sie wielkim bankructwem:) Stracili wszytkie pieniadze, restauracja nie przynosila dochodow, choc niby klienci przychodzili, jedli, nie skarzyli sie na nic.
Bracia pracowali ciezko, wszystko robili sami, nie zatrudniali zadnych pracownikow (zeby zmniejszyc koszty utrzymania lokalu). Niestety daremnie. Pelne bankructwo.

I tak sobie mysle...czy jest sens grania na parceli publicznej? Simy pracujac tam byly zaraz czerwone i szybko spadala im energia, ktorej nie dalo sie zregenerowac w zaden sposob, poza zamknieciem lokalu i powrotem do domu. Ale powiem szczerze ze granie przez 5 minut i wczytywanie na nowo parceli mieszkalnej, ktore trwa (przynajmniej u mnie) dosc dlugo, jest denerwujace.
Chyba, ze znacie jakies sposoby na odnawianie energii, o ktorych nie wiem? Kawa jest malo skuteczna :P
słonko, przeczytaj uważnie mój poradnik wcześniej, a nie będzie problemu i nie żałuj na obsługę, niech twoi simsi nie pracują za dużo, bo nie będziesz miała czasu załatwiać ich potrzeb, a jeśli chodzi o zara bianie to chyba najintratniejszy jest biznes samochodowy, można nawet 100.000 simoleonów wyciągnąć na wyższym poziomie p-stwa w 1 dzień, a spokojnie każdego dnia po 30.000

gotrig
06.05.2006, 19:48
mam 3 pytania:

1. ponawiam bo nie bylo odpowiedzi : czy kelner powinien miec jakies specjalne umiejetnosci? czym sie kierowac w wyborze sposrod kandydatow (hmm niektorzy wywalaja tace na glowe klientow :P )

2. mam problem z "zrob sobie przerwe" u kelnera-zawsze tak biega i jest zajety, ze pojawia sie tylko opcja "sadza mnie", po czym czerwienieje zupelnie i odchodzi- no to co mam zrobic zeby odpoczal skoro on sie nie chce zatrzymac :D

3. jak przydzielic pomywacza/sprzatacza? nie widze takiej opcji, a redkakredka pisala cos zeby zatrudnic przynajmniej jednego.

redkakredka
07.05.2006, 14:42
mam 3 pytania:

1. ponawiam bo nie bylo odpowiedzi : czy kelner powinien miec jakies specjalne umiejetnosci? czym sie kierowac w wyborze sposrod kandydatow (hmm niektorzy wywalaja tace na glowe klientow :P )

2. mam problem z "zrob sobie przerwe" u kelnera-zawsze tak biega i jest zajety, ze pojawia sie tylko opcja "sadza mnie", po czym czerwienieje zupelnie i odchodzi- no to co mam zrobic zeby odpoczal skoro on sie nie chce zatrzymac :D

3. jak przydzielic pomywacza/sprzatacza? nie widze takiej opcji, a redkakredka pisala cos zeby zatrudnic przynajmniej jednego.
ad 1. nie mam pojęcia, ale być może kondycja
ad 2. u kelnera masz inne opcje tylko jak jest zamknięta restauracja
ad 3. bierzesz osobę bez rand, dobrze jak ma za to kilka kresek sprzątania, ważne, aby był tanią siłą roboczą i jak się pojawi w 1 dzień pracy przydzielasz mu sprzątanie

gotrig
07.05.2006, 19:35
dzięki redkakredka :)

goryczka2
08.05.2006, 11:45
Personel mam następujący: 2 kierowników sali, 2 kelnerów i 1 kucharz. Przywołuję ich na zmianę, gdyż niestety bardzo szybko mają czerwone kółeczko.(Wydaje mi się, że nawet troche za mało tego personelu?).


A więc na jednej "zmianie" masz jednego kelnera na 6 stolików? I nie masz sprzątacza? To trochę mało, kelnerzy czasem się lenią, goście tracą cierpliwość i wychodzą niekiedy zabierając żółtą gwiazdkę. W identycznej restauracji jak Twoja (przy każdym stoliku mam po 2 krzesła a stolików 6) zatrudniam 1 kierowniczkę, 2 kelnerów, 1 sprzątacza, 1 kucharza. Sprzedającym jest mój sim - namawia klientelę, a że ma złotą rangę sprzedawcy, więc idzie świetnie, choć oczywiście nie wszyscy dają się "olśnić" ;) W tym układzie mój sim w trakcie pracy może zwolnić do domu albo sprzątającego albo kelnera i nie zakłóci to ich rytmu pracy. Dodam, że mój właściciel ma gotowanie na maxa, więc w każdej chwili może zastąpić kucharza, czasami, pod wieczór, gdy zwalnia już "czerwonych" pracowników, potrafi uwijać się pomiędzy byciem kierownikiem, a kucharzem, sprzedającym i kelnerem. Podoba mi się Twój pomysł zatrudniania podwójnego, zobaczę jak się to ma w praktyce - gdy jednych odeślę, drugich przywołam.


Opcja "zrob sobie przerwę" niewiele pomaga, bo te matołki zamiast załatwić swe potrzeby (hmm hmm ) grają cały czas w bilard, aż zczerwienieją do cna i rzucają robotę.

Dokładnie. Ten bilard to jeszcze nie jest kompletna bzdura, pewnie grają, bo im spadł pasek rozrywki. Moi korzystają też z toalety oraz z kimś tam gadają (a więc "poprawiają towarzystwo"). Ale co powiedzieć na GŁODNEGO pracownika który - będąc w RESTAURACJI podczas przerwy - nie je? To jest kompletna bzdura jak dla mnie i potem ci taki pracownik z głodu rzuca pracę :O Na studiach, gdy mieszka się w akademiku i ma tego dochodzącego kucharza, to przy opcji "pracuj jako kucharz", Twój student gotuje, a kucharz zabiera michę z wysepki i je. To tu nie można było w ten sposób pokombinować?

Stolików jest na razie 6. Ale nigdy nie są zapełnione. Gości przychodzi średnio 2-3 osoby jednocześnie.

A to jeszcze nie koniec świata. Myślę, że simów Ci przybędzie wraz ze wzrostem tych przywiązanych no i z lepszym poziomem przedsiębiorstwa.

A jak to jest z kelnerami? Jakie powinni mieć umiejętności?

Wiesz co, ja patrzę ile mają wyuczonego "sprzątania" (nie wiem czy ma to jakiś wpływ) i czy dużo chcą zarabiać ;) Biorę tańszą siłę roboczą, potem daję podwyżki.


mam problem z "zrob sobie przerwe" u kelnera-zawsze tak biega i jest zajety, ze pojawia sie tylko opcja "sadza mnie", po czym czerwienieje zupelnie i odchodzi- no to co mam zrobic zeby odpoczal skoro on sie nie chce zatrzymac :D

A czy nie jest tak, że gdy klikasz na niego Twoim simem, to on aktualnie nie pełni żadnej funkcji (Twój sim), a na parceli jest jako gość, potencjalny klient restauracji? Stąd to "sadza mnie". Ja mogę dawać polecenia swoim simom nawet w trakcie pracy/otwarcia lokalu, ale muszę mieć przydzieloną jakąś funkcję na tę chwilę, bodajże kierownika sali.

pozdrówki
g