MrMcDeSim
15.06.2006, 20:07
Postanowiłem napisać moje fotostory. Chociaż wątpię żeby komukolwiek się spodobała gdyż nie mam the sims 2...
UCIEKAĆ PRZED ŚMIERCIĄ
ODCINEK 1 (poniżej)
ODCINEK 2 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=593693&postcount=3)
Sylwester Lwowski jak co dzień obudził się w swoim łóżku. Poprzewracał oczami w tę i spowrotem "analizując" swoją sypialnię. "Chwileczkę... dziś jest 11 kwietnia... Marietta ma urodziny!" - pomyślał. Na jego twarzy pojawił się uśmiech, lecz tylko po to żeby za chwilę zamienić się w coś dokładnie przeciwnego.
- Przecież ja nie mam dla niej żadnego prezentu! Cóż pójdę do niej i złożę jej życzenia - wypowiedziawszy to szybko zeskoczył z łóżka.
http://img474.imageshack.us/img474/3747/fotostory300014xa.jpg
Poszedł do łazienki, rozebrał się i wziął prysznic. Nie mógł się doczekać odwiedzin swojej najlepszej przyjaciółki Marietty, lecz martwił się jak zareaguje na brak prezentu.
- Eeee, ona pewnie i tak nie pamięta że ma urodziny! Hehe! - zaśmiał się Sylwek.
http://img215.imageshack.us/img215/4999/fotostory300023ef.jpg
Po kąpieli ubrał się "jakoś" i wyszedł z pomieszczenia gdzie woda styka się z porcelanową posadzką. Szedłszy przez przedpokój zauważył że ktoś nagrał mu się na automatyczną sekretarkę. Zaciekawiony postanowił odsłuchać wiadomość.
http://img72.imageshack.us/img72/9554/fotostory300038dj.jpg
Przycisnął guzik odsłuchał wiadomość która brzmiała następująco:
- Witaj, to ja Marietta, słuchaj... przyjdz do mnie jutro jak najszybciej... tzn, nie dziś bo już żest pierwsza w nocy ale jutro, najlepiej rano... o ktoś idzie, papatki Sylwku!
Na poczatku Sylwester myślał że chodzi o urodziny ale po dłóższym zastanowieniu zdał sobie sprawę że chodzi o coś poważnego gdyż po co innego dzwoniłaby w środku nocy.
- Lepiej pójdę do niej od razu - powiedział do siebie, co oznaczało natychmiastowe wyjście i rezygnację z ciepłego i pysznego śniadania.
Gdy znalazł się przed domem Marietty zadzwonił do drzwi.
- Dziwne... nikt nie otwiera, o tej porze powinna być już na nogach - zaniepokoił się sylwester.
http://img249.imageshack.us/img249/7569/fotostory300045ef.jpg
Pociągnął za klamkę i drzwi... otworzyły sie. Lwowski popatrzył do środka a tam... Marietta lezy na podłodze nieżywa!
- Jezu Chryste! - wykrzyczał. Wpadł w histerię. Marietta nie została zabita za pomocą broni palnej czy noża gdyż nie było rozlanej krwi. Wyglada na to że została bestialsko uduszona. W panice Sylwetser zapomniał zadzwonić na policję czy pogotowie. Zauważył że ofiara w ręce trzyma jakąś kartkę... Szybko ją przeczytał.
http://img258.imageshack.us/img258/3407/fotostory300057pg.jpg
Ku jego zdziwieniu na kartce napisane były plany... zabójstwa prezydenta Sim narodu! Nie wiedział co o tym myśleć. Tymczasem za drzwiami dwóch podejżanych typów wszystko podsłuchiwało. Zaczęli rozmowę (oczywiście szeptem)
- Cholera! Trzeba się go pozbyć wszytsko wypaple policji! - mowi jeden z nich.
- Zabijemy go jak wyjdzie - odparł drugi.
http://img174.imageshack.us/img174/7339/fotostory300069vp.jpg
Jak potoczą się losy Sylwestra?
Czy zginie?
Kim są tajemniczy mężczyźni?
Dowiecie się w następnym odcinku...
UCIEKAĆ PRZED ŚMIERCIĄ
ODCINEK 1 (poniżej)
ODCINEK 2 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=593693&postcount=3)
Sylwester Lwowski jak co dzień obudził się w swoim łóżku. Poprzewracał oczami w tę i spowrotem "analizując" swoją sypialnię. "Chwileczkę... dziś jest 11 kwietnia... Marietta ma urodziny!" - pomyślał. Na jego twarzy pojawił się uśmiech, lecz tylko po to żeby za chwilę zamienić się w coś dokładnie przeciwnego.
- Przecież ja nie mam dla niej żadnego prezentu! Cóż pójdę do niej i złożę jej życzenia - wypowiedziawszy to szybko zeskoczył z łóżka.
http://img474.imageshack.us/img474/3747/fotostory300014xa.jpg
Poszedł do łazienki, rozebrał się i wziął prysznic. Nie mógł się doczekać odwiedzin swojej najlepszej przyjaciółki Marietty, lecz martwił się jak zareaguje na brak prezentu.
- Eeee, ona pewnie i tak nie pamięta że ma urodziny! Hehe! - zaśmiał się Sylwek.
http://img215.imageshack.us/img215/4999/fotostory300023ef.jpg
Po kąpieli ubrał się "jakoś" i wyszedł z pomieszczenia gdzie woda styka się z porcelanową posadzką. Szedłszy przez przedpokój zauważył że ktoś nagrał mu się na automatyczną sekretarkę. Zaciekawiony postanowił odsłuchać wiadomość.
http://img72.imageshack.us/img72/9554/fotostory300038dj.jpg
Przycisnął guzik odsłuchał wiadomość która brzmiała następująco:
- Witaj, to ja Marietta, słuchaj... przyjdz do mnie jutro jak najszybciej... tzn, nie dziś bo już żest pierwsza w nocy ale jutro, najlepiej rano... o ktoś idzie, papatki Sylwku!
Na poczatku Sylwester myślał że chodzi o urodziny ale po dłóższym zastanowieniu zdał sobie sprawę że chodzi o coś poważnego gdyż po co innego dzwoniłaby w środku nocy.
- Lepiej pójdę do niej od razu - powiedział do siebie, co oznaczało natychmiastowe wyjście i rezygnację z ciepłego i pysznego śniadania.
Gdy znalazł się przed domem Marietty zadzwonił do drzwi.
- Dziwne... nikt nie otwiera, o tej porze powinna być już na nogach - zaniepokoił się sylwester.
http://img249.imageshack.us/img249/7569/fotostory300045ef.jpg
Pociągnął za klamkę i drzwi... otworzyły sie. Lwowski popatrzył do środka a tam... Marietta lezy na podłodze nieżywa!
- Jezu Chryste! - wykrzyczał. Wpadł w histerię. Marietta nie została zabita za pomocą broni palnej czy noża gdyż nie było rozlanej krwi. Wyglada na to że została bestialsko uduszona. W panice Sylwetser zapomniał zadzwonić na policję czy pogotowie. Zauważył że ofiara w ręce trzyma jakąś kartkę... Szybko ją przeczytał.
http://img258.imageshack.us/img258/3407/fotostory300057pg.jpg
Ku jego zdziwieniu na kartce napisane były plany... zabójstwa prezydenta Sim narodu! Nie wiedział co o tym myśleć. Tymczasem za drzwiami dwóch podejżanych typów wszystko podsłuchiwało. Zaczęli rozmowę (oczywiście szeptem)
- Cholera! Trzeba się go pozbyć wszytsko wypaple policji! - mowi jeden z nich.
- Zabijemy go jak wyjdzie - odparł drugi.
http://img174.imageshack.us/img174/7339/fotostory300069vp.jpg
Jak potoczą się losy Sylwestra?
Czy zginie?
Kim są tajemniczy mężczyźni?
Dowiecie się w następnym odcinku...