Zobacz pełną wersję : Pokićkane sąsiedztwo
To fotostory będzie raczej krótkie i jak widać nawiązuje do pierwszej części gry the sims, czyli tak zwany powrót do źródeł ;P . Mam nadzieję, że się spodoba.
Epizod 1
- No pięknie... cały Eustachy. Drzwi otwarte na oścież, w mieszkaniu śmierdzi jak w oborze... mam już dość takiego życia.- jasnowłosa mulatka zrobiła skwaszoną minę wchodząc do domu.
http://semus_14.w.interia.pl/sims%201%20fotostory/Gwiazdy_8_0000.jpg Rozejrzała się zatykając nos.
- EUSTACHY!!!- krzyknęła i zrobiła minę na wzór wrednej nauczyielki.- Nie no ten chłopak doprowadza mnie do frustracji i... i... i bulwersacji.
http://semus_14.w.interia.pl/sims%201%20fotostory/Gwiazdy_8_0001.jpg
Jedne z dwóch drzwi otworzyły się z hukiem i pojawiła się w nich niezgrabna, długa sylwetka niezbyt przystojnego okularnika- kujona.
-Idę już, idę. Coś się pali Viki?- powiedział z nutką tumiwisizmu.- przerywasz mi właśnie moje badania nad reakcją plomby na zęby nosorożca... bla bla bla (biadoli)
http://semus_14.w.interia.pl/sims%201%20fotostory/Gwiazdy_8_0002.jpg
- Ty mnie rozbrajasz! Ja tu wracam z pracy, zapieprzałam 8 godzin na taśmie w fabryce, a co zastaje w domu? Hę?
- Hm... zakładam, że było to pytanie retoryczne, ale odpowiem na nie. Otóż gówno. Nie chciało mi się sprzątać, ale w lodówce zostawiłem resztki obiadu. Mam na myśli trochę schabowego i bulwów.
http://semus_14.w.interia.pl/sims%201%20fotostory/Gwiazdy_8_0005.jpg
- Nie no teraz to już przegiąłeś, muszę cię znów nauczyć kto tu jest szefem.- powiedziała Viki podwijając rękawy do małej bójki. Szarpanina trwała krótko i jak zwykle Viki jako "dominujący osbnik stada" wyszła z niej zwycięsko.
- Tylko nie rycz i posprzątaj tu. Jako bezrobotny nie masz wiele do gadania, a i tak mi za czynsz jeszcze wisisz, także zabieraj się do roboty. - powiedziała czując się bardzo pewnie.- I skończ z tym biadoleniem.- dodała.
- Najlepiej wyżywać się na mądrzejszych.- wyszeptał sfochowany kujon i udał się w stronę sypialni.
http://semus_14.w.interia.pl/sims%201%20fotostory/Gwiazdy_8_0007.jpg
"Nie ma po co zadawać się z motłochem" pomyślała Viki. Jej charakter można było określić na co najmniej szarmancki i pewny siebie. Natomiast Eustachy był typowym dziwakiem, który był uległy i naiwny. Noi miał dwie lewe ręce dlatego nie mógł znaleść pracy. "Musze zadzwonić do Jin Hu Lee, dawno się nie widziałyśmy." pomyślała i podeszła do telefonu. Wystukała na poblakłych klawiszach numer.
- Cześć! Tu Jin Hu Lee nie ma mnie aktualnie na chacie. Bibka u Tanya'i. Zostaw wiadomość po sygnale. Beeeep- odezwał się głos z japońskim akcentem.
http://semus_14.w.interia.pl/sims%201%20fotostory/Gwiazdy_8_0008.jpg
- Imprezka u Tanya'i??!! Już ja jej pokażę!!!
C>D>N
Rasputina
01.08.2007, 09:59
Szczerze?
Bardzo komiksowe, aż za bardzo. Oprócz tego błędny logiczne, literówki.
I sama treść - Viki nie jest szarmancka, ona jest delikatnie mówiąc chamska i despotyczna :}
no ale każdy uczy się na błędach.
Chmelcor
01.08.2007, 12:50
Bardzo fajne, ale uzywaj slow zrozumialych i ze zrozumieniem ich.
Pozatym bardzo chetnie obejrzenastepne odcinki, bo jeszcze nie widzialem tu fotostory z simsow 1.
Narazie nie mogę dokładnie powiedzieć czy fajne czy nie bo to 1 odcinek. Ale nawet fajnie się zapowiada.
Pozdrawiam :)
na razie trudno mi cokolwiek powiedzieć bo to pierwszy odcinek bla bla bla.
zapowiada się ciekawie i niektóre fragmenty mnie rozśmieszyły- śmieszne fs są dużo lepsze od takich pisanych na poważnie :smirk:
popracuj nad jakością zdjęć, lepiej będą wyglądały jeśli będą w jednym rozmiarze
zrobiłeś kilka błędów merytorycznych- ale są raczej drobne
btw: co to jest "tumiwisizm"?
No ja nie moge wy nie wiecie co to jest tumiwisizm?? :D:D To jest taka choroba, która powoduje, że człowiek ma za przeproszeniem wszystko w dupie. Niektóre leki uspokajające tesh mają podobny skutek uboczny. :D:D
Rasputina
01.08.2007, 20:19
albo w stosunku do znieczulicy - postawa społeczna.
tyle że w odniesieniu do intonacji słownej 'z nutką tumiwisizmu' jest błędem :]
Chmelcor
01.08.2007, 23:41
Fajnie, ale mogles uzyc slow frywolny i beztroski zamiast tuwisizm. To by znacznie lepiej brzmialo :).
Epizod 2
W tym samym czasie w sąsiednim mieszkaniu...
Siedzący na staromodnym, skórzanym krześle jadalnym mężczyzna wyglądał na zagranicznego lalusia. Włosy na żel, broda dokładnie zgolona i przeprasowana hawajska koszula wyglądały razem dość dziwacznie, a ciemna, opalona skóra dopełniała obraz typowego metroseksualisty- mężczyznę dbającego o swój wygląd zewnętrny. Koieta, która robiła w tym czasie obiad również wyglądała na zadbaną: króciutka sukienka, włosy idealnie uczesane i twarz pod toną pudru i różnego makijażu.
- Mam nadzieję, że tym razem nie zrujnujesz mojego humoru tym obiadem. Ostatnim razem przedawkowałaś z solą i niemalże posłałaś nas na tamten świat.- powiedział mężczyzna uwydatniając swój zagraniczny akcent, francuski akcent.
http://semus_14.w.interia.pl/fgdfgd/Gwiazdy_8_0022.jpg
- A skąd ja mogłam wiedzieć, że sól to jest aż taka trucizna jak wsypiesz jej o szklankę za dużo. Jestem nadziana, a nie mądra. Nie po to dziedziczyłam spadek po moim ojcu, by teraz robić zasrane obiadki dla zmanierowanego Francuza.- powiedziała barbie roszpurka z miną urażoną i pełną jadu dla siedzącego mężczyzny.
- Ekhem... chyba troszkę przesadziłaś. Ostatnim razem jak cokolwiek robiłaś w tym domu to było jeszcze za czasów jak twój ojciec żył i ograniczało się to do włączania i wyłączania telewizora. Zachowaj swoje pretensje dla kogoś innego.
http://semus_14.w.interia.pl/fgdfgd/Gwiazdy_8_0023.jpg
Dziewczyna ze złości walnęła garnkiem o kuchenkę elektryczną, co nie wiadomo z jakich przyczyn zakończyło się wybuchem iskier. Iskry, które rozprysły się po kuchni utworzyły pożar.
- Aaaaah. Patrz co ja przez ciebie zrobiłam!!! Ty głupku, imbecylu... zrób coś.- zaczęła panikować dziewczyna wymachując rękami i zupełnie tracąc resztki zimnej krwi. Jak zwykle zrzuciła wszystko na Pier'a a sama stała z założonymi rękami i czekała na pomoc.
http://semus_14.w.interia.pl/fgdfgd/Gwiazdy_8_0024.jpg
Pier zauważył, że nie ma co liczyć na stukniętą dziewczynę i podbiegł do telefonu zadzwonić po straż pożarną.
http://semus_14.w.interia.pl/fgdfgd/Gwiazdy_8_0025.jpg
Ogień się rozprzestrzeniał , dziewczyna w dalszym ciągu panikowała, a straż pożarna się nie pojawiała. Pier postanowił wziąść srawy w swoje ręce. Zabrał gaśnicę i uruchomił ją, gasząc ogień, lecz z małym skutkiem.
http://semus_14.w.interia.pl/fgdfgd/Gwiazdy_8_0026.jpg
Niestety ogień rozprzestrzenił się na tyle szybko, że podpalił Piera, który próbował go ugasić w bolesnym pojedynku.
- Tanya!! Pomóż!!- krzyczał w agonii bólu.
- A... al... ale jjak??!!- jąkała się w panice. - Mogę się poparzyć przez to!! Mówiłam, że dostaniesz za to, że mnie wkurzałeś!!!
- Tak i przypłace to życiem. EKSTRAA!!- krzyczał i zwijał się z bólu.
http://semus_14.w.interia.pl/fgdfgd/Gwiazdy_8_0027.jpg
Naszczęście do akcji w końcu wkroczyła straż pożarna i zaczęła ratować Pier'a z opresji. Natomiast sfochowana gwiazda stała i otrzepywała się z popiołu.
http://semus_14.w.interia.pl/fgdfgd/Gwiazdy_8_0028.jpg
Cała akcja przebiegła sprawnie, a Pier oprócz kilku oparzeń ledwie widocznych na jego czarnej skrórze wyszedł bez szwanku. Spojrzał na dziewczynę z miną mroczniejszą niż najciemniejsza noc. Miał ochotę jej przyłożyć. Natomiast Tanya spojrzała na niego jakby była bohaterką dnia.
- Widzisz współlokatorze? Gdyby nie ja spaliłbyś się żywcem. Powinieneś mi dziękować.- powiedziała z wywyższeniem barbie i miała zamiar przytulić się do mężczyzny.
http://semus_14.w.interia.pl/fgdfgd/Gwiazdy_8_0029.jpg
- Co to to nie!- krzyknął Pier.- Twoja lekkomyślność nie zna granic. Masz szczęście, że wyszedłem bez szwanku, bo jakbym zginął to z pewnością męczyłbym cię jako duch, aż do twojej zakichanej śmierci. Zostaw mnie w spokoju...
Tanya poczuła się jak zwykle urażona.
- Nie to nie... ja zajmę się imprezką, bo obiecałam sobie, że rozerwę się nieco dzisiaj i odpocznę od pracy.
Pier otworzył usta z szoku, a oczy miał okrągłe jak pięciozłotówki.
- Heh... ciekawe od jaiej pracy skoro ty jeszcze nigdy nie robiłaś nic pożytecznego...
C>D>N
Epizod 2 i pół
Tanya podeszła do telefonu, złapała za czarną, mosiężną słuchawkę i wykręciła numer do starej znajomej- japonki Jin Hu Lee.
- No witaj, witaj kochanie! Słuchaj, imprezka się szykuje u mnie na chacie, zabierz swojego chłopaka, ale nie mów nic tej idiotce Viki. Jak ją widzę to mnie na rzyganie zbiera.
http://semus_14.w.interia.pl/fgdfgd/Gwiazdy_8_0030.jpg
- Eee... no dooobra, nie bardzo dzisiaj mogę, ale wpadnę. Viki to moja przyjaciółka, więc muszę...
- Świetnie to wpadaj i nic nie przynoś, bo nie mam zamiaru znowu pić tego waszego szmelcu. Alkochol biednych jest nie do strawienia. No to paaaaaaa!!!- urwała Tanya i odłożyła pospiesznie słuchawkę.
- No dobra trzeba zająć się organizacją balonów i parkietu do tańczenia. To powinno być proste.- powiedziała do siebie nadziana dziewczyna. Wyszła na dwór i zastała siedzącego na białej, kosztownej ławie Piera, który próbował się nieco zrelaksować.
- No nie powiem, jesteś w gorącej wodzie kąpana... prawie doszło do tragedii, a ty już o imprezce myślisz.
- Słuchaj... ja nie myślę tylko działam, a po drugie primo jakiej tragedii?? To, że jest z ciebie taka ciamajda, że nie potrafisz ugasić kilku iskier to nie moja wina.
- Było nie było pogodę masz całkiem fajną.- zmienił temat mężczyzna, bo stwierdził, że nie ma co się męczyć.
- Tak, mam. Jeśli będziesz dla mnie miły może i dla ciebie znajdzie się miejsce na prakiecie. Ok, ale najpierw muszę zająć się organizacją.
http://semus_14.w.interia.pl/fgdfgd/Gwiazdy_8_0031.jpg
Po kilkunastu minutach imprezownia była gotowa. Elektrycznie podświetlany parkiet, sprzęt, balony i wysokiej jakości wino były gotowe, a ludziska się zbierały.
- Co tu dużo gadać Jin... imprezkę czas zacząć.- stwierdziła Tanya.
http://semus_14.w.interia.pl/Gwiazdy_8_0033.jpg
Bum, bum łubudum. Muza gra tralalalala, imprezka się rozkręca.
http://semus_14.w.interia.pl/Gwiazdy_8_0034.jpg
Po kikunastu minutach zabawy większośc z imprezowiczów uchlała się drogim winem firmy Anakonda, a najbardziej oczywiście Tanya.
C>D>N
Liv_Hanna
04.08.2007, 13:13
Zaskoczyło mnie FS w The Sims 1! Nie wiedziałam, że ktoś jeszcze na nich pisze, podziwiam Cię! FS całkiem niezłe czekam na kolejny odcinek.
Też sie niespodziewałam że ktoś jeszcze napisze fotostory w simsach 1 :) Narazie jest fajne :) Czekam na dalsze odcinki :)
Nindë Tasartir
04.08.2007, 19:11
Hm..Czy ja wiem..A więc:
-Pisz dłuższe odcinki
-Pisz bardziej po polsku (mam na myśli, żebyś nie pisał coś takiego jak"powiedział z nutką tumiwisizmu".Nie wszyscy to rozumieją jak widzisz.
To chyba narazie wszystko.6/10.
Ps:Gdzie się znajdują zdjęcia w simsach 1 !?
Alatáriël
04.08.2007, 21:45
W niektórych momentach leżałam xD Czekam na next part.
Chryzantem Złocisty
11.08.2007, 18:22
Semus,ty se nie rób jaj,i dawaj nowy odcinek.. :D
Uwielbiam FS pisane lekko,z dowcipem i ironią,A twoje ma "to" poczucie humoru,które uwielbiam :D No i jeszcze FS w The Sims 1...
Jestem wzruszona aż do pięt ;(
Nie każ mnie i innym czekać :)
Ps-U mnie są tanie wina "Leśny Dzban" bądź "Komandos","Granat","Apacz" itepe . Z "Anakondą" się jeszcze nie spotkałam... xD
Nilla_10
11.10.2007, 15:28
Jak dodaleś te zdjecia w jakim pliku one sa
Kati_Simka
11.10.2007, 21:08
The Sims 1 ?
Bardzo się cieszę z tego powodu.
A ogólnie?
Hm, zbytnio mi się nie podoba. Nie moje klimaty. Kilku wyrazów nie rozumiem, trochę niejasne...
Ale czekam na kolejne części.
Może niektóre teksty mi nie pasują ale ogólnie to bardzo ciekawe fs! :D
I tak przyjemnie się czyta fotostory z simsów 1 nie wiem czemu ;)
Czekam na kolejny odcinek! :smirk:
vBulletin® v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.