PDA

Zobacz pełną wersję : Miranda i Goliat


Człowiek w zielonych rajtuzach
04.02.2008, 18:16
To będzie krótkie FS - około trzy części. Ze względu na późniejsze drastyczne sceny czytasz na własną odpowiedzialność.
Zaczynamy.

---

Miranda i Goliat

Część pierwsza - Wstęp


http://img208.imageshack.us/img208/6015/13624841jc7.jpg

http://img208.imageshack.us/img208/7958/78848316jx2.jpg

Och, już jesteście? Nie spodziewałam się was tak szybko. W każdym razie – witam! Rozsiądźcie się wygodnie, o, tam są fotele. Poczekacie chwilkę? Rozpalę w kominku, bo ostatnio zrobiło się chłodno, czasami nocami aż drżę z zimna. A pomyśleć tylko, że niedawno było tak pogodnie!

http://img208.imageshack.us/img208/3614/20501017yq5.jpg

http://img208.imageshack.us/img208/521/12327414dx8.jpg


Cóż, zima idzie, tak właściwie to już jest u progu, lada dzień spadnie śnieg i dzieciaki będą miały niemałą zabawę.
Ale ja głupia, niczego wam nie zaproponowałam! Może gorącej czekolady? Nie chcę się chwalić, ale robię naprawdę pyszną. Na pewno wam zasmakuje. Pozwólcie, że na chwilę was opuszczę i zajrzę do kuchni…

http://img208.imageshack.us/img208/6259/80992509vq8.jpg

http://img90.imageshack.us/img90/4844/48475821gg0.jpg

http://img90.imageshack.us/img90/2660/72265482vg4.jpg

http://img90.imageshack.us/img90/2280/53522982na0.jpg

Ach, nie ma to jak kubek gorącej czekolady w chłodny wieczór. Proszę, smacznego! Haha, wiedziałam, że zasmakuje. Ale przepis jest moją tajemnicą, więc wam go nie zdradzę, o nie, nie, moje dzieci! Dzięki temu będziecie mieć powód by mnie częściej odwiedzać.
A teraz, jeśli już jesteście rozgrzani i siedzicie wygodnie, to mogę zacząć swoją opowieść. Niestety, nie zacznę jej tak od razu, najpierw zadam wam parę istotnych pytań…

http://img90.imageshack.us/img90/9271/39363614ib0.jpg

Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie, że na waszej drodze życia staje przeszkoda, która już nigdy nie pozwoli wam trwać jak dotychczas? Zapewne tak, przecież nie jesteście tacy głupi. A czy potraficie dopuścić do siebie myśl, ze ta owa przeszkoda pozbawi was możliwości dalszej egzystencji? Chyba nie ulega wątpliwości, że chociaż raz w życiu pomyśleliście o takiej sytuacji. W takim razie dobrze, zadam ostatnie pytanie: Jakbyście się czuli wiedząc, że tego CZEGOŚ, co chce wam odebrać WSZYSTKO nie da się w żaden racjonalny sposób wyjaśnić? Właściwie, to rozmyślanie o tym w chwili zetknięcia się z irracjonalnym zjawiskiem nie ma największego sensu, bo musicie zdawać sobie z tego sprawę, że żywo nie wyjdziecie z tej sytuacji. A nawet, jeśli, to wasz umysł zrobi wszystko, byście już o tym nikomu nie powiedzieli. Dziwna sytuacja, nieprawdaż? Równie zaskakujące pytania z mej strony, ale potrzebne, byście mogli wczuć się w sytuację bohatera.

http://img90.imageshack.us/img90/6955/10um8.jpg

Dosyć pytań, na pewno już dosyć wam namieszały w główkach. Teraz skupcie się na tym, co za chwilę opowiem. Nie, ta historia nie odpowie wam na żadne z zadanych wcześniej pytań. Nie będzie tez miała morału. Przekazując wam tę historię nie chcę was niczego nauczyć ani przestrzec, – bo tego, co się zdarzyło nie można w sensowny, naukowy sposób wyjaśnić. Po co, zatem, przestrzegać przed czymś, co nie ma prawa istnieć?

W tym roku jesień była wyjątkowo ciepła...

Klaudynia
04.02.2008, 18:21
Ciekawie się zapowiada tylko ... Z kim ona gada ?? Fajnie robisz fotki z gry ... Ona gada sama do siebie czy do nas czy jak ??

Człowiek w zielonych rajtuzach
04.02.2008, 18:26
No zwraca się do WAS, czyli tego co to czyta

Kenji
04.02.2008, 18:32
Oja
Fane
<3

björn borg
04.02.2008, 18:38
Zapowiada się świetne fotostory :D

Nuda
04.02.2008, 18:46
Ja chcę czekolady !!! :gu:

Krótkie to ,ale mi się podoba.Moją uwagę przykuł sam autor tego FS. Opowiadanie podpisane Panna N. jest już swego rodzaju gwarancją ,że przez następne kilkanaście minut będę czytać interesującą historię.
Dopiero wprowadasz nas ,a ja już nie mogę doczekać się następnej części :).
Apeluje po raz kolejny :Ja chcę czekolady ! ;)

Zyczę weny twórczej :-)

Rocket
04.02.2008, 18:47
bardzo intrygujące. zapowiada się nietypowo - a to dobrze czytanie po raz xsetny o bogatych simach z problemami potrafi znudzić. świetnie wykadrowane zdjęcia. będę śledzić ;p

Pamela
04.02.2008, 18:52
Musze Ci powiedziec ze robisz super zdięcia ^^
Zaciekawiło mnie to fotostory. Czekam na kolejne odcinki.

Sweetberry
04.02.2008, 20:01
Wstrzymam sie z ocena do pierwszego odcinka. Zapowiada sie bardzo ciekawie.

P.S. A gdzie moja czekolada? :P

psychickid
05.02.2008, 11:30
Nom, świetne, jak na początek to mnie b. zaciekawiło...
B. dobra jakość fot a do tego tak fajnie obrobione... czekam da dalsze części :D

Milkaa
05.02.2008, 14:11
Mi już sie podoba czy wam też sie wydaje jakby te zdjęcia były wyrwane z kadru jakiegoś filmu??:)

Klaudynia
05.02.2008, 14:25
Milcia96 - No pewnie !! A wracając do tematu to extra :) i życzę weny (jak już ktoś napisał:))

Lizek
05.02.2008, 16:49
Bardzo mi się podobają zdjęcia. A najbardziej to z kominkiem, na którym (zdjęciu) nie widać kobiety.
Podoba mi się również wstęp - zaciekawia.
Jeszcze tu zaglądnę, bo jestem zainteresowana tym, co będzie dalej.

PS: Ale mi przepis na czekoladę możesz daaaać :>

@Panna N.:
To dobrze :P

Parsley
05.02.2008, 16:51
Podoba mi się. Nie ma się do czego przyczepić, żadnych literówek ani błędów (przynajmniej ja nie zauważyłam bo przeczytałam tekst jednym tchem) ładny styl, aż poczułam, że siedzę na fotelu z kubkiem czekolady ^^. Jestem ciekawa co opowie babcia (Miranda?)

Człowiek w zielonych rajtuzach
05.02.2008, 17:07
Dziękuję za miłe slowa.
Druga część pt "Miranda" pojawi się niebawem.

scarlett
05.02.2008, 17:41
Zapowiada się bardzo ciekawie. Świetne zdjęcia:D
Już czekam na drugą część^^

Tapczan_
06.02.2008, 17:52
Czekam na następna cześć :) extra

Człowiek w zielonych rajtuzach
06.02.2008, 19:38
Postanowiłam jednak, że "Miranda i Goliat" będzie mieć więcej części - jednak nei znaczy to, ze będzie dłuższe niż zamierzałam. Chodzi o to, że zamiasta dawać wielki kawał tekstu, podzieliłam go na dwie części.
Ale koniec gadania, zapraszam!

Miranda i Goliat

Część druga - Miranda I



W tym roku jesień była wyjątkowo ciepła. Mimo, iż kończył się październik, pogoda nie dokuczała okolicznym mieszkańcom. Dzieciaki do późnych godzin biegały po placach zabaw, czy polach.

http://img170.imageshack.us/img170/5231/11nr2.jpg

http://img170.imageshack.us/img170/5484/12af6.jpg

http://img170.imageshack.us/img170/7929/13pe1.jpg

http://img170.imageshack.us/img170/446/14mw2.jpg

Jednak żadne z nich nie chciało się zapuścić późnym popołudniem do pobliskiego lasu. Gdy słońce powoli chyliło się ku zachodowi, wszyscy omijali wielkim łukiem skraj boru. Tak właściwie, to nikogo to nie dziwiło – każdy, kto został obdarzony przez naturę zdrowym rozsądkiem wiedział, że w takich miejscach o zmierzchu bywa niebezpiecznie. Jednak pewnego wieczora ciekawość zwyciężyła.
Zuza nie mogła już spokojnie patrzeć na powoli niknące w ciemnościach drzewa. Coś w środku podpowiadało jej, że dziś, w swoje szesnaste urodziny, musi tam wejść. Musi przespacerować się nocą po, mokrej od deszczu, ściółce leśnej. Chciała na własne oczy zobaczyć, jak wygląda las, gdy słońca już nie ma, a ludzkie głosy milkną.

http://img170.imageshack.us/img170/6420/17uw2.jpg

http://img170.imageshack.us/img170/9459/15qq2.jpg

Oczywiście, głupie by było, gdyby szła tam sama! Nie myśląc wiele, 27 października, namówiła swojego dobrego przyjaciela, by wieczorem powędrował z nią na skraj lasu.
- Nie mam zielonego pojęcia, zielonego pojęcia… - Syczał przez zęby chłopak, gdy oboje przedzierali się przez pole. – Co ci strzeliło do tej pustej głowy… Ej, chwila… co mnie strzeliło do głowy, że z tobą idę!
Dziewczyna przystanęła, spojrzała spode łba na przyjaciela.
- Zamknij się. Cykasz się, czy jak? – Odgarnęła swoje długie dredy do tyłu. – Idziesz ze mną, bo cię o to poprosiłam, tłumoku. Mam ci to napisać?
Ponownie ruszyła przed siebie.
- Zuzka, ale to nie jest bezpieczne, iść wieczorem do lasu! Wilki, zbóje, gwałciciele!
- Kornel, zamknij się. Wiem, co robię. Zresztą, będziemy tam tylko moment i tylko na skraju! Myślisz, że jestem aż tak głupia, żeby wchodzić gdzieś głęboko miedzy drzewa i siedzieć tam całą noc? Co to, to nie!

http://img170.imageshack.us/img170/9237/18dp6.jpg

http://img210.imageshack.us/img210/7083/19th7.jpg

http://img210.imageshack.us/img210/4626/20jh0.jpg

http://img210.imageshack.us/img210/1860/21cs0.jpg

Chłopak zatrzymał się, milcząc chwilę. Spojrzał daleko przed siebie, gdzie rysował się ciemny kontur choin, który wyglądał jak tłum ludzi, czekający na nich gdzieś w oddali.
- Tak właściwie to... Po co? – Zapytał po chwili.
Zuza sama nie znała odpowiedzi na to pytanie. Po prostu musiała tam wejść i coś zobaczyć. Ale co? Co ją tam tak ciągnęło? Chyba jej wieczna głupota i nieodpowiedzialność – niestety, nawet nie chciała z tym walczyć.
- Chodźmy już lepiej, jeśli chcemy wrócić na czas do domu.. – Mruknęła i puściła się biegiem w stronę lasu.

Gdy dotarli na miejsce, promienie zachodzącego słońca już nie oświetlały przestrzeni między konarami drzew w głębszej części lasu. Zuza, jakby ze strachu, że ktoś może ich śledzić, co chwilę odwracała się i spoglądała w stronę miasteczka.
- Wyzywałaś mnie, że się cykam, a sama teraz trzęsiesz gaciami!- Warknął Kornel, który stojąc parę kroków od dziewczyny, kopał czubkiem buta niewielką dziurę w miękkiej ziemi.
Dziewczyna spojrzała na niego gniewnie.
- Chcesz coś jeszcze powiedzieć? – Syknęła przez zęby. – Niczym nie trzęsę, pedałku!
Kornel westchnął ciężko, poprawił czapkę na swojej blond czuprynie i zrobił parę kroków w stronę przyjaciółki. Nie miał radosnego wyrazu twarzy – na jego ustach przez cały czas trwał wyraz niezadowolenia.
- To idziemy tam, czy stoimy tu i pociskamy pierdoły? – Mruknął idąc w stronę wysokich krzewów.
Zuza, nie dopowiadając mu już, ruszyła za nim.

Ściółka leśna była mokra od deszczu, w powietrzu czuć było jej intensywny zapach. Mimo, że słońce już całkowicie zaszło, było wyjątkowo ciepło – oczywiście jak na tę porę roku. Zuza szła coraz szybciej, czasami potykając się o wystające korzenie, których nie była wstanie zauważyć. Nerwowo rozglądała się wokoło, nerwowo oddychając – minęło dopiero pięć minut odkąd weszli do lasu, a czuła się jakby błądzili, co najmniej godzinę.
- Ej, Zuzka! – Zawołał idący teraz za nią, Kornel – Nie myślisz, że za bardzo się oddalamy?
- Cicho, przecież zaraz zawrócimy! – Warknęła, nawet nie obracając się do chłopaka. Ten tylko westchnął i wyszperał z kieszeni kurtki latarkę.
- Pomyślałem, że się przyda…- Mruknął, oświetlając niewielki skrawek ściółki przed Zuzą. – Naprawdę, Zuzka, nie wiem, po co tu przyszliśmy. Szukać jakiegoś skarbu?
- Kornel, przestań wciąż zadawać to pytanie!
W chłopaku wezbrała już złość. Stanął i zgasił latarkę. Gdy przyjaciółka spojrzała w jego stronę, wręcz krzyknął:
- Słuchaj, *****, mam tego dosyć! Włóczę się z tobą po zasranym lesie, nie mając pojęcia, po jaką cholerę?! Od początku traktujesz mnie jak niepotrzebną szmatę, warczysz na mnie, nawet nie raczysz nawet podziękować, że zamiast siedzieć sobie teraz przed komputerem, łażę z tobą w nocy na jakieś zadupia!
Zuza zrobiła wielkie oczy, nie miała pojęcia, co ma odpowiedzieć. Stała przed Kornelem przez jakiś moment, z otwartymi ustami, jakby szukając odpowiednich słów. Jednak nie potrafiła ich odnaleźć. Pierwszy raz widziała chłopaka w takim stanie. Przecież ona tak właściwie zawsze się do niego w taki sposób odnosiła, dobrze o tym wiedział! Dotąd mu to nie przeszkadzało…, chociaż, może faktycznie nieco przesadziła. Nie powinna tak traktować Kornela, nie jego, największego przyjaciela od czasów zabaw na trzepaku i ganiania za kurami na podwórku dziadka. Taki brat w wyboru. Aż Zuzie chciało się płakać myśląc o tym w tamtej chwili.

http://img210.imageshack.us/img210/2020/25ms3.jpg

- Ej, Kornel, ja… - Zaczęła w końcu – Słuchaj, naprawdę cię przepraszam… chyba nie powinnam…, ale zrozum mnie!
- Nie, za cholerę cię nie pojmę w tej chwili!
- Hej, Kornel, no nie bocz się tak na mnie teraz! – Jęknęła dziewczyna. – Jeśli chcesz wiedzieć, po co cię tu wzięłam, no, bo, hej, sama się bałam!
- Dobra, ale po coś chciała tu przyleźć?
Zuza wpatrywała się w to jak Kornel, co chwila zapalał i gasił latarkę.
- Ja po prostu chciałam zobaczyć las nocą… - Wykrztusiła z siebie w końcu.
Chłopak przestał bawić się latarką, podszedł do przyjaciółki i poklepał ją po ramieniu.
- Wiesz, co? Jakoś nie chce mi się wierzyć. Może i jestem jeszcze głupim, pryszczatym piętnastolatkiem, ale takie teksty to możesz babci wciskać.
- Kornel, no co ty! – Krzyknęła w stronę, odchodzącego już, przyjaciela. – Hej, gdzie ty idziesz?!
- Do domu! –Rzucił przez ramię, przedzierając się przez krzaki.
Dziewczyna podbiegła do niego i chwyciła rękaw jego kurtki. Kornel jednak nie chciał się zatrzymać i próbował odtrącić Zuzę, która wciąż namawiała go, żeby został.
- No, kuźwa, Zuzka, weź się odczep! – Syczał. – Sama sobie łaź na grzyby po nocy, mnie w to nie mieszaj!
Dziewczyna nie odpuszczała.
- Kornel, nie zostawiaj mnie samej!
- No to wróć ze mną!
Przez ponad dwie minuty para szarpała się między sobą. Zuza nie miała zamiaru wracać, ani też sama pozostawać w lesie. Nie teraz! Coś jej podpowiadało, że musi tu zostać. Po prostu musi. Coś się zdarzy i ona chce to zobaczyć, potrzebuje tego. Coś, coś, ciągle to COŚ… Na nic zdawały się błagania, Kornel dalej przystawał przy swoim. Zaczął wrzeszczeć, że wariatka, ma nierówno pod sufitem, po co on w ogóle tu przychodził? Dostanie mu się w dodatku w domu, za to, że spaceruje po nocach.
- Głupia jesteś i tyle! Las nocą! Weź się, lecz, dziewczyno!

http://img210.imageshack.us/img210/1424/27vc2.jpg

Jednak powrót do domu nie był taki oczywisty jak mogło mu się na początku wydawać. Po chwili doszło do Kornela, że tak naprawdę ani on ani Zuza nie mają pojęcia o tym gdzie są i przede wszystkim – jak daleko.
- Pięknie! – Wrzasnął – Świetnie, *****, zabłądziliśmy! To wszystko przez ciebie, idiotko!
- Przeze mnie?! – Zuza była już wystarczająco zdenerwowana, by jeszcze miała słuchać oskarżeń. – To trzeba było się skupiać nad tym, skąd przyszliśmy, jak tak bardzo chciałeś wracać!
Kornel zaczął straszliwie kląć na cały glos, chodząc miedzy drzewami i rozglądając się na wszystkie strony. Po chwili jednak postanowił wyładować całą złość kopiąc w ściółkę i na oślep tnąc scyzorykiem po konarach drzew.
- O! Scyzoryk! – Krzyknęła z ironia Zuza. – Jeśli jesteś taki mądry, to dlaczego nie zaznaczałeś nim takich kreseczek na drzewkach, żebyśmy wiedzieli, jak do ****y nędzy, wrócić!
- Weź się zamknij kretynko! – Warknął Kornel i trącił ją ramieniem. Dziewczyna fuknęła ze złości i odtrąciła obiema rękami chłopaka jak najdalej od siebie. Ten po tym jak złapał równowagę, splunął w stronę Zuzy.
- Ty świnio zasrana! – Syknęła i wymierzyła policzek Kornelowi.

http://img210.imageshack.us/img210/8104/28cy4.jpg

Kilka chwil stali w milczeniu naprzeciw siebie. Chłopak aż wypuścił z dłoni latarkę i scyzoryk. Jednak w pewnym momencie nie potrafił zapanować nad emocjami i z całej siły pchnął Zuzę w stronę krzewów.

http://img210.imageshack.us/img210/9656/24ki9.jpg

Ta, nie potrafiąc ustać na nogach, wpadła między suche, nagie gałęzie, rosnące między zimnymi kamieniami. Kornel, widząc leżącą nieprzytomnie dziewczynę, wpadł w panikę.
Zabił ją? Boże, nie pozwól na to! A co jak uderzyła głową o kamień? Boże, Boże, nie!
Cały roztrzęsiony, podszedł do Zuzy, pochylił się nad nią i zaczął powoli wyciągać spośród połamanych gałęzi. Cały czas do niej coś mówił, łamiącym się już głosem.
- Zuzka, Zuzia! Ej, obudź się! Ja nie chciałem!
Sprawdził czy dziewczyna nie ma wilgotnego tyłu głowy od krwi. Całe szczęście była cała. Chłopak był już zlany zimnym potem, na jego twarz wstąpiły palące wypieki. Kornel sięgnął po torbę przyjaciółki w nadziei, że znajdzie w niej coś pożytecznego.
Po chwili wylał na twarz Zuzy zawartość butelki z wodą. Poklepał dziewczynę parę razy po policzkach.
- Zuzia, Zuzka!
Dziewczyna chrząknęła, potem zakaszlała. Gdy tylko otworzyła oczy, szybko odepchnęła od siebie Kornela. Ciężko dysząc, usiłowała wstać.
- S*******aj… - Jęknęła i chwyciła się na głowę. Czuła się sennie, miała jakieś dziwne plamy przed oczami, chwiała się na nogach. Chłopak, nie zwracając uwagi na słowa przyjaciółki, pomógł jej ustać. Ta już nie miała siły się buntować i oparła się na jego ramieniu.
- Boże, Zuza, przepraszam, nie chciałem! Ej, dobrze się czujesz? Zuza…
Dziewczyna, gdy już odzyskała względną równowagę odsunęła się od Kornela, chwyciła, rzuconą gdzieś w bok, torbę i zaczęła się cofać. Cały ten czas nie spuszczała z oka przyjaciela.
- Jak mnie jeszcze raz tkniesz, sukinsynu, to ci jaja obetnę!

http://img210.imageshack.us/img210/8198/22hz0.jpg

W pewnym momencie się zatrzymała i spojrzała gdzieś w ciemną dal za Kornelem. Wyglądała tak jakby pośród drzew coś zauważyła. Nie słyszała tego, co mówił do niej w tamtej chwili Kornel, cały czas wpatrywała się w jakiś punkt. Jednak najdziwniejsze było to, ze tam w oddali niczego niezwykłego nie było. Ba, nawet nie miała prawa niczego zobaczyć w tych ciemnościach. Ruszona jakąś wewnętrzną siłą, może głosem w jej głowie, zaczęła iść przed siebie. W milczeniu minęła Kornela i nie przywiązując już wagi do lekkich zawrotów głowy przedzierała się między choinami i nagimi krzewami.

http://img219.imageshack.us/img219/1664/26fa3.jpg

Kornel wołał za nią, ale bez skutku. W końcu postanowił biec za dziewczyną – nie może jej przecież spuścić z oka! Podążał tak za zaślepioną Zuzą przez około dziesięć minut – męczących minut. Dziewczyna obrała sobie drogę przez strome pagórki, przez wąskie, ale zimne strumienie, między kolczastymi krzewami. Dalej jednak nie reagowała na głos Kornela, który martwił się coraz to bardziej – jeszcze chwila a wpadłby w panikę.
Wreszcie, Zuza się zatrzymała. Kornel podbiegł do niej, mówiąc coś szybko i nieskładnie, lecz ta go uciszyła gestem ręki i wskazała na niewielkie jeziorko ukryte wśród drzew.

Nuda
06.02.2008, 19:49
Zaciekawiło mnie to Fotostory,jest ono coraz ciekawsze.Z oceną poczekam do następnego odcinka (ale i tak pewnie będzie 10/10). Podziwiam i życzę powodzenia w tworzeniu :D

Parsley
07.02.2008, 15:34
Robi się coraz ciekawiej.
Momentami fs jest tajemnicze i niejasne (co oczywiście jest zaletą) mam nadzieję, że w następnej części okaże się o co chodzi z tym lasem, jaką w sobie skrywa tajemnicę xD.
Bardzo mi się podobają zdjęcia, wyglądają jak kadry z filmu.

Powodzenia w dalszym pisaniu życzę ;P

scarlett
07.02.2008, 19:04
Czytając to fotostory odnoszę wrażenie, jakbym oglądała film, naprawdę świetny pomysł na zdjęcia^^ I cały czas nie wiadomo, o co chodzi.. Więc czekam już na kolejny odcinek i mam nadzieję, że dowiemy się, co się stało.

Libby
07.02.2008, 19:53
Pięknie piszesz. ;) Było kilka literówek(np. "że" zamiast "żeby" lub łączne "wstanie"), ale to nic.
FS jest tajemnicze, czasem nawet mroczne. Ma swój urok;).

Tak z innej beczki: skąd masz tusz i cień do powiek Zuzy?
Zdjęcia są perfekcyjne!:P
Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek! Pozdrawiam.

juice
08.02.2008, 15:01
Bardzo fajne ^^. Wciągneło mnie to FS. Czekam na dalszą część.

Alderlain
08.02.2008, 16:09
Fajne,naturalne i świetne zdjęcia.Czekam z niecierpliwością na kolejną część!

Lizek
08.02.2008, 17:27
Ładnie, ładnie.
Ta Zuzka jest jakaś porąbana, ale nikt nie mówi, że bohaterzy muszą być ideałami.
Jestem ciekawa, co będzie dalej.

EDIT: Dziwnie się pisze komentarze do Twoich FS ;D

Nesta
09.02.2008, 19:45
wspa-nia-łe!
zapowiada się na prawdę ciekawie. Co ja gadam, już jest ciekawe!
Profesjonalne zdjęcia, błędów brak, świetna charakteryzacja postaci.
Jedyne co można zarzucić to to, że z ekranu komputera nie można wyjąć tej czekolady. Chyba wszystkim narobiłaś smaka ;)

Milkaa
16.02.2008, 09:41
Genialne bardzo mi sie podoba. Ciekawe co tam Zuzę zaciągnęło;)?

Monitkowa
20.02.2008, 16:41
Całkiem fajne...
Coś ostatnio się namnożyło fotostory ` 15+ `
Ale bardzo ładne zdjęca, ciekawa treść

Ps. Wypiłabym też kakałło ^^

Irbis
20.02.2008, 18:09
Ciekawe, intrygujące, wciągające.

Czytając odcinek pierwszy przez moment myślałam, że twarz starszej pani będzie tajemnicą. Wyglądało to tak, jakbyś nie chciała jej Nam tak dokładnie pokazywać. Pokazałaś i okazało się, że jej twarz jest jakaś dziwna. Nie wiem tylko, czy są to blizny, czy też zmarszczki podkreślone przez delikatne zacienienie tej części twarzy?
Błędów raczej nie ma, choć do jednego sformułowania muszę się doczepić:
Rozpalę w kominku, bo ostatnio zrobiło się chłodno, czasami nocami aż drżę z zimna.
"Czasami nocami" - ta rymowanka jakoś mi tutaj nie pasuje. Ja napisałabym na przykład tak: ... czasami noce bywają tak zimne, że aż cała drżę. Coś w tym stylu, wiesz o co chodzi, prawda?

W części drugiej zauważyłam kilka błędów interpunkcyjnych.
Treść jest dość ciekawa, a co najważniejsze zostawia czytelnika w niepewności, odnośnie tego, co będzie dalej.
Jedno co mnie razi w tym odcinku, to nadmierna ilość wulgaryzmów. Niektóre co prawda są "zagwiazdkowane", ale i tak wiadomo o co chodzi. Uważam, że są one zupełnie niepotrzebne. Emocje można wyrażać także za pomocą innych słów. Ale ok, to tylko moje odczucia.
Właściwie w ten sposób doskonale obrazujesz słownictwo, jakim posługuje się piętnastoletnia młodzież - ludzie, którzy myślą, że wypowiadane przekleństwo czyni ich dorosłymi.

Pozdrawiam :D Irbis

Benny Hill
20.02.2008, 22:28
Przez ponad dwie minuty para szarpała się między sobą.
Tylko to zdanie mi nie pasuje. Lepiej by chyba było "Szarpali się między sobą" albo "Para szarpała się ponad ... ". Bo "para" i "między sobą" razem mi nie leżą. Masło maślane ;p
Reszta jest bez zarzutu. Bardzo mi sie podoba :*

Queen
27.02.2008, 15:47
Wciągające. Tajemnicze. I para Zuza-Kornel kogoś mi przypomina.
Po prostu fantastyczne.

Człowiek w zielonych rajtuzach
28.02.2008, 18:26
Miranda i Goliat

Część druga - Miranda II




Chłopak wytężył wzrok. Nie mógł pojąć, że to, co ujrzał było prawdą.
Na tafli jeziora unosiła się jakaś dorosła kobieta. Chłopak podszedł bliżej, by móc się lepiej przyjrzeć. Owa nieznajoma ubrała była w jedwabną suknię, która delikatnie falowała na wodzie, wokół szyi kobiety wił się czerwony szal. Mimo, iż kobieta dryfowała po jeziorze, materiał jej stroju nie przesiąknął wodą – wydawał się lekki i sprawiał wrażenie delikatnej łuny wokół bladego ciała – tak bladego, że wśród mroku łatwo było je zauważyć. Długie i gęste włosy, koloru złota, dodatkowo rozświetlały twarz tej „zjawy”.

Kornel cofnął się parę kroków, jakby bojąc się, że rozbudzi topielicę. W głowie chłopaka wirowało mnóstwo myśli, zdań. Nie wiedział, co ma zrobić. Oto w ciemnym lesie, widzi kobietę, która dryfuje po jeziorze, w dodatku jego przyjaciółka wygląda jakby była w transie… Wołać o pomoc? Uciekać?
- Matko Boska… - tylko tyle zdołał wyszeptać, wpatrując się w nieznajomą kobietę, która wyglądała na martwą.
Zimny dreszcz przeszył jego ciało, dłonie zaczęły mu się trząść. Nie mógł nic powiedzieć, nawet wtedy, gdy zauważył, jak Zuza podchodzi do brzegu i klękając przy nim, dotyka tafli wody. Dotarło do niego, że i ona widzi to, co on. Przeniósł wzrok na dotąd nieruchomą kobietę, która jakby czując, że dziewczyna dotyka wody, poruszyła się.
Kilka chwil później młodzi wpatrywali się w idącą ku nim zjawę. Spacerowała po tafli wody jak po jakiejś ścieżce, jej krok był zdecydowany, acz lekki. Zdawała się jakby unosić nad powierzchnią jeziorka. Gdy zstąpiła na zimną ściółkę leśną, dalej sprawiała wrażenie jakby latała, a nie stąpała.

http://img240.imageshack.us/img240/9086/29bc0.jpg

http://img240.imageshack.us/img240/4061/30yv3.jpg

http://img240.imageshack.us/img240/5146/31yu9.jpg

http://img240.imageshack.us/img240/1130/33qn1.jpg


Mimo nawoływań Kornela, Zuza podeszła do nieznajomej, o dziwo, z uśmiechem na twarzy. Gdy kobieta stała wystarczająco blisko, dziewczyna zauważyła, iż nie ma źrenic – same białka oczu odbijamy słaby blask księżyca. Ale nawet to nie przeraziło Zuzy, która trwała w jakimś transie. Dziewczyna wciąż wpatrywała się w kobietę, która powoli zaczęła się nad nią pochylać.
Zuza słyszała wszystkie słowa nieznajomej, mimo iż ta, nie otworzyła ust. Wypowiedzi pojawiały się i odbijały echem w głowie dziewczyny, by za moment zniknąć i dać o sobie zapomnieć – przypominało to nieco powiew jakiegoś wiatru, czy jakiś szum przechodzący przez umysł. Chociaż Zuza rozumiała każde słowo z osobna, nie potrafiła pojąć całych zdań – jakby jego cząstki były chaotycznie poukładane.


http://img240.imageshack.us/img240/5918/32ye2.jpg

http://img240.imageshack.us/img240/1046/34jl3.jpg

Kornel spoglądał na tę całą scenę zza drzew. Był zbyt przerażony, by podbiec do przyjaciółki i odciągnąć ją od zjawy. Nieznana mu kobieta kojarzyła się z jakimś upiorem, wampirem, który czyhał na odpowiedni moment by usidlić swą ofiarę. Wokół tej straszliwej nieznajomej utworzyła się dziwna, jasna łuna, która rozświetlała twarz Zuzy. Chłopak co jakiś czas do niej nawoływał, lecz bezskutecznie – dziewczyna wciąż wpatrywała się w upiorną, bladą twarz topielicy.

http://img240.imageshack.us/img240/3628/37lc5.jpg


Kornel usiłował pojąc ile czasu to wszystko trwało – sekundy, minuty, a może stoją już tak wiele godzin? Gdy tak w nerwach, zlany potem, próbował sobie wszystko ułożyć, gdy drżącym głosem wołał ku przyjaciółce, przez jego głowę przeszedł jakiś straszliwy pisk. Chłopak upadł na kolana, potarł skronie, – gdy tylko ten uciążliwy hałas ustał, w głowie Kornela echem odbiły się dziwne słowa. Na początku niezrozumiałe, dopiero, gdy po raz kolejny zadzwoniły w głębi jego umysłu, chłopak mógł je pojąć. Lecz i tak po chwili o nich zapomniał i ponownie usłyszał potworny pisk.

Zuza wciąż stała nieruchomo, z lekkim uśmiechem na twarzy. Straciła kontrolę nad swoim ciałem, umysłem - zdolna była tylko do patrzenia w stronę kobiety. Ta zaś, nachylając się nad nią, rozprowadzała wokoło jakiś dziwny zapach – raz to mdły, zaraz potem pełen słodyczy. Jednak nie robiło to na młodej dziewczynie żadnego wrażenia – była całkowicie skupiona na oczach nieznajomej.
Gdy poczuła jak zimne usta upiora dotykają jej warg, dresz przeszedł po jej plecach i rękach. Dłuższą chwilę obie trwały w tym pocałunku, otoczone tym dziwnym, zmiennym zapachem. Z każdą chwilą, gdy kobieta muskała wargi dziewczyny, Zuza odzyskiwała siły. Na początek poruszyła rękoma, dłońmi sięgnęła ku twarzy topielicy. Gdy jej dotknęła, zaczęła się powoli odsuwać od kobiety. Lecz bez przerażenia, strachu, czy złości. Odsunęła się, by po raz kolejny spojrzeć w te puste oczy, które ją tak przyciągnęły. Ciało dziewczyny drgało lekko w podnieceniu, tak samo, gdy pierwszy raz kochała się z chłopakiem. Fala gorąca przeszyła ją całą, nie pomijając ani jednego elementu, by w końcu zatrzymać się na podbrzuszu i między nogami.
Mimo, iż jej ciało było już wolne, umysł wciąż jakby pozostawał po czyjąś władzą. Nie pozwalał jej myśleć o ucieczce, lęku czy stojącym nieopodal przyjacielu, który tracił powoli zmysły.

http://img240.imageshack.us/img240/3438/35ec7.jpg

http://img180.imageshack.us/img180/7222/36ge6.jpg


Kobieta uśmiechnęła się do Zuzy, pogładziła ją po włosach z czułością matki, po czym owinęła swą szyję szalem i obeszła dziewczynę dookoła, jakby chcąc się jej lepiej przyjrzeć. Szła powoli, gdyż nie chciała niczego przegapić.
Nie chciała, by jej pustym oczom umknęło coś z tego przerażającego przedstawienia, rozgrywającego się w środku lasu.

Kornel podniósł się z klęczek i spojrzał w stronę przyjaciółki, która w ułamku sekundy zaczęła drżeć – uginały się pod nią kolana, a krzyk przepełniał ciemną polanę.

Wróciła jasność umysłu, a wraz z nią pojawił się jakiś piekący ból twarzy. Z każdą chwilą stawał się silniejszy. Zuza dotknęła opuszkami palców policzków, nosa… Nie mogła powstrzymać krzyku. Poczuła skaloną skórę, klejący się śluz i krew. Jej skóra była poparzona – w pewnych miejscach tak straszliwie, ze widać było już kości policzkowe. Dziewczyna traciła wzrok, jakby ktoś spuścił czerwoną kurtynę przed jej oczami. Na oślep biegła przed siebie, chciała uciekać, wołała Kornela, rodziców. Łkała i wrzeszczała jak opętana. Kornel pobiegł za nią, lecz nie potrafił, a może nawet nie chciał, jej zatrzymać. Chłopak bał się straszliwie, jego lęk był większy od chęci pomocy przyjaciółce. Po kilku chwilach uciekł w krzaki, widząc zjawę tuż za jego plecami.

http://img412.imageshack.us/img412/1183/38cb0.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/9029/39xw3.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/9760/40rh4.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/3462/42gt9.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/6968/43ty1.jpg


Gdy tak Zuza w płaczu i ślepocie uciekała przed siebie, upadła parę razy na ziemię. Zdarła sobie dłonie i kolana, potargała ubrania, które pozahaczały się o ostre krzewy. W końcu wywróciła się tak, ze no mogła już wstać ze zmęczenia. Dziewczyna czuła dziwną suchość w gardle, skóra ją piekła, kości bolały. Dłonie drżały, a w nogach nie miała już ani krzty siły. Wyglądała jak zdychający pies, którego pobił wściekły właściciel. I chyba była takim psem w tym momencie. Jej duch powoli uchodził.

http://img412.imageshack.us/img412/2818/44dh7.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/2016/45kt1.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/5649/46qx9.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/4905/47vb1.jpg

Ostatnie chwile Zuzy przepełnione były płaczem i bólem. Nieznośnym i coraz to bardziej uciążliwym – śmieć w tym momencie była wybawieniem. Gdy konała, dziewczyna w duszy za to dziękowała – za tę powolną ulgę. Nie mogła już dalej znosić uczucia, jakby kwas wyżerał jej skórę i mięśnie.

Nad konającą Zuzą pojawiła się topielica. Spoglądała na ciało w agonii bez jakiegokolwiek wzruszenia na początku, by wybuchnąć płaczem w memencie, gdy martwe ciało dziewczyny zesztywniało. Płakała, lamentowała w jakimś nieznanym nikomu języku, przez kilka minut. Wreszcie padła na ziemię jak kłoda – jakby sama umarła…

http://img412.imageshack.us/img412/5042/48zn6.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/2976/49yp2.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/5741/50hs5.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/9131/51pe9.jpg

Bez ruchu, dwa ciała, a nad nimi smród spalenizny i słodki zapach zjawy. Wszystko to nikło powoli w ciemnościach – łuna gasła.

Lecz Kornel już nie ujrzał śmierci topielicy – w przerażeniu uciekał jak najdalej od tego jeziora. Modlił się o pomoc… modlił się o ludzi.


KONIEC CZĘŚCI DRUGIEJ

Karooola :*
28.02.2008, 18:33
Boshe, ten odcinek był dosłownie boski = D
Świetny kostium tej blondi.
I wreszcie Nibi pokazała pazurki ;D
Nieładnie, takie brutalności opisywać : )))

Rocket
28.02.2008, 18:35
wow...
przyznam że mnie wkopało w ziemię.bardzo, bardzo dobre opowiadanie i mówię to bez włazidupstwa

björn borg
28.02.2008, 18:51
ten odcinek był super ,fajną ta blondyna ma suknie

pzdr

Sweetberry
28.02.2008, 19:21
Bardzo fajnie opisane i naprawde ma sie wrazenie, ze oglada sie film...

Tusiek
28.02.2008, 20:34
Bardzo mi się podoba, dobrze opisujesz sceny rozgrywające się w danej chwili, robisz dobre ujęcia. Masz duży zasób słów, co jest ogromnym plusem. Jestem ciekawa, czy może Zuza stanie się osobą podobną do topielicy... Wybrałaś temat fantastyczny, tu jest nieco trudniej: należy zrobić odpowiednie postacie, umieć je odpowiednio dopasować tak, aby wyróżniały się z tłumu zwykłych ludzi (tu: simów). Robisz fantastyczne zdjęcia, wyglądają jakby oglądało się film. Ujęcie z Kornelem nie spodobało mi się... Wolałabym, żeby był na środku zdjęcia, a nie z boku. Nie podoba mi się także pierwsze ujęcie. Nie przedstawia zbyt dobrze sytuacji. Błędów jest mało, najczęściej literówki, lub brak przecinka. Jest bardzo dobrze. Masz u mnie ogromnego plusa, ale pamiętaj o zdjęciach: postać nigdy z boku zdjęcia, ma być "wyśrodkowanie". Jest OK. Czekam na następny rozdział.

Człowiek w zielonych rajtuzach
28.02.2008, 20:39
postać nigdy z boku zdjęcia, ma być "wyśrodkowanie"

Niekoniecznie - ujęcia z boku są ciekawsze. Wiem coś o tym, bo zajmuję się komiksami i znam zasady kadrowania : D jest poptawnie, co nie znaczy oczywiście, ze musi się wszystkim podobać. : D

Queen
29.02.2008, 15:57
Mmm. Zdjęcia Zuzy z krwią na ustach są niesamowite...

Milkaa
01.03.2008, 09:04
Ej mogłabys mi powiedzieć skąd masz ten makijaż z krwią?? Pliiiiis !!!!!!!!!!!

Człowiek w zielonych rajtuzach
01.03.2008, 09:25
www.modthesims2.com - trzeba wpisać w szukaniu "blood" albo "injured"

ivette
01.03.2008, 10:34
Fajne! Ciekawe co będzie dalej.

10/10

Ftopic
02.03.2008, 11:14
OMG!!!!!TO jest cudne Pikne te fotkii super fabula rowniez suoer moja ocena 11/10

scarlett
03.03.2008, 14:14
No to może ja napiszę, co mi się nie podoba:
1.Za krótkie.
2.Skończone w momencie, że po prostu muszę wiedzieć, co będzie dalej(Wiem, przecież o to chodzi:P)
więc czekam na więcej^^

sympathique.
08.03.2008, 12:49
Hmm, kiedy następny odcinek? FS świetne :D

Asia__<3
08.03.2008, 13:29
Świetne! Czytałam wcześniej kilka, ale trafiałam na prawie każde o bogatej i biedniejszej simce lub o romansach ;'/'
A te ma oryginalną fabułe i wogóle zdjęcia boskie.

björn borg
08.03.2008, 15:23
keisy nastepny odcinek?

Człowiek w zielonych rajtuzach
08.03.2008, 22:01
Być może w przyszłym tygodniu :3

Milkaa
14.03.2008, 15:52
Czekam Panno N. Śpiesz sie bo nie wytrzymam długo ;)

Alderlain
19.03.2008, 18:40
To...To...Jest ZARĄBISTE.Masz wielki talent,fotki też są cudowne.W ogóle nie dopatrzyłam się błędów.Umieram z ciekawości co będzie dalej.Panno N,daj proszę kolejny odcinek,bo skonam jak Miranda!

Klaudy$
19.03.2008, 19:04
Boże, to fotostory jest boskie, nie mogę się doczekać kolejnego odcinka

Milou
20.03.2008, 12:47
Szukałam jakiegoś fotostory do przeczytania..a mówie sobie " Kit, zobaczę co to jest". Myślałam że jakieś pierdoły a tu się okazuje, że jest GeNiAlNe!! Szkoda, że nie ma next odcinka, ale bede na niego cierpliwie czekac!! Pzdr. 100000/10 !!!

boginirapu.
23.03.2008, 16:36
strasznie dobrze zaczęte. strasznie mi się podoba to, jak piszesz.
bardzo ciekawe. bardzo dobry pomysł.
tylko jednego nie rozumiem, dlaczego jest 'miranda i goliat'? ;D
czekam na następne.

Patka :P
19.04.2008, 07:52
Boskie, świetne , super pomysł. Kiedy następny odcinek? Szkoda zmarnować tak dobrego opowiadania...

anthea
19.04.2008, 11:49
Dobre fotostory,chociaż na początku gdy zaczęłam czytać pomyślałam sobie "Och,nie moje klimaty zupełnie".To potem mnie coraz bardziej ciągnęło do przeczytania kolejnego odcinka.

Nessy
25.04.2008, 07:51
Błaaaaaaagam daj następny odcinek musze sprawdzić moją teorię na temat tytułu błagam daj daj daj :D

Sweetberry
07.05.2008, 22:00
Panno N. kiedy bedzie nastepny odcinek? =3

Odessa
06.06.2008, 20:31
Prosze, prosze, prosze... next odcinek
To kolejne FS ktore mnie zachwycilo... 1000000000000000000000000000000000/10

Uwielbiam to FS i długo juz czekam na następny odcinek... Proszę daj szybciej... :)

Nacia xP :)
06.06.2008, 21:02
Ej no to jest zarąbiste !! :) Kiedy nex odcinek ?!

Człowiek w zielonych rajtuzach
09.06.2008, 10:01
Musicie się serio uzbroić w cierpliwość, bo sesja nie pozwala mi na pisanie :C

Ellie
09.06.2008, 10:20
Zatkało mnie. Zaniemówiłam z wrażenia.

psychickid
20.06.2008, 16:43
Tylko proszę,nie porzuć tego fs, bo jest zaje.iste.

Zizej
21.07.2008, 11:06
Sama historia może wciągnąć. Niestety sposób w jaki jest ona napisana mnie poraża. Tyle powtórzeń, nieskładnych zdań, błędów interpunkcyjnych uniemożliwiających czytanie, że tracę całą przyjemność. Da się przez to przebrnąć, zwłaszcza gdy pojawia się ciekawość i pytanie co będzie dalej...ale mimo wszystko może mogłabyś po napisaniu przeczytać to wszystko jeszcze raz i wyrzucić np. 'nawet', pojawiające się w jednym zdaniu kilka razy, pewnie po prostu z nieuwagi. Ahh, jeszcze mnie trochę odrzuciły te bluzgi Zuzy z Kornelem... głupia świno, kretynko, idiotko? Rozumiem złość, ale ja nie czytałam jeszcze żadnej książki/dobrego opowiadania, gdzie znalazłyby się takie dialogi.
Dużo krytyki,wiem, ale wszyscy już się tak rozpływali nad samą historią, zdjęciami itd, że chyba nic więcej dopisywać nie muszę.Czekam na kolejny odcinek;]

Souris
21.07.2008, 12:49
Właśnie pisz dalej, zaintrygowało mnie. Chciałabym wiedzieć co będzie dalej :)

Chantelle
17.08.2008, 16:57
Napisz kolejny odcinek bo będziesz miała niewinną duszę na sumieniu ;)!!!!

Człowiek w zielonych rajtuzach
18.08.2008, 09:53
Muszę wszystkich rozczarować - nowy odcinek nie pojawi się zanim nie sprawię sobie nowego komputera. Siła wyższa.