Zobacz pełną wersję : Nie opuszczaj mnie...
Jest to moje pierwsze FS, więc nie oceniajcie od razu. Niektóre zdjęcia są małe, inne większe-przepraszam za to. Ogólnie to w pierwszym odcinku będzie mało zdjęć i będzie krótki. Następne będą dłuższe.
Ok, zaczynam.
W najbiedniejszej dzielnicy Miłowa-Drycity mieszkała dziewczyna. Miała na imię Anette Waren. W tym roku skończyła 20 lat, ale dalej mieszka z ojcem, ponieważ nie ma pieniędzy na własne mieszkanie.
http://img119.imageshack.us/img119/7053/2qqj6.png
Jej matka zginęła 4 lata temu. Jak?-Tego nie wie nikt. Jej ciało znaleziono na brzegu rzeki. Nie miała jednak żadnych obrażeń-lekarze sądzą, że popełniła samobójstwo. Ojciec Anette szybko zapomniał o śmierci matki. Nie wiedziała czy naprawdę ją kochał. Pół roku po jej śmierci ojciec sprowadzał coraz to nowe dziewczyny do domu. Ale nigdy nie zaniedbał córki. O nie! On taki nie był. Anette była dla niego najważniejsza. Troszczył się o nią, odkładał pieniądze na ciuchy i kosmetyki dla niej. Oddał jej swój pokój, a sam spał na sofie. Nic sobie nie kupował. No, chyba, że piwo, wino, jaki kolwiek alkohol. Nie był alkoholikiem, ale czasem potrafił upić się do żywego i wtedy wykrzykiwał różne głupstwa.
Ogólnie nie byli biedni. Nie najbiedniejsi...
Na drugim końcu Miłowa mieszkała Dominique. Była w tym samym wieku co Anette.
http://img444.imageshack.us/img444/9189/24464995hu4.png
Były podobne pod każdym względem, ale żadna nie wiedziała o istnieniu drugiej. Różniło je tylko to, że Dominique była bogata. Nie mieszkała w willi. Za to miała ciuchy od Gucciego, Armaniego, Cavalliego... Można wyliczać i wyliczać. Ale ją to nie interesowało. Fakt, fajnie, ma dużo kasy, może sobie kupować co chce, itd. Ale tak naprawdę ona pragnęła jednego. Mieć wreszcie prawdziwą przyjaciółkę. Na zakupy, do kina, do wyżalenia się. Ktoś komu będzie mogła zaufać. To miało niedługo nastąpić...
***
Było lutowe popołudnie, sobota, Anette wracała z kina.
Weszła do domu i zastała w pokoju pełno butelek po wódce i ojca leżącego na sofie.
http://img503.imageshack.us/img503/5809/65180780eu9.png
Ojciec wstał, a An zapytała:
-Co ci jest?
-Chodź kochanie...Na sofie znajdzie się miejsce i dla ciebie...A założe się, że byłoby fajnie...
-Tato jesteś pijany...Zostaw mnie!!!
http://img233.imageshack.us/img233/1624/37730687og0.png
Dziewczyna wyślizgnęła się spod uścisku ojca i szybko pobiegła na górę.
Zamknęła się w pokoju i zastawiła drzwi biurkiem.
-Anette! Chodź...Jeden numerek i po sprawie...
"Muszę się zmywać! Nie wytrzymam tego więcej. To powtarza się poraz kolejny! Upija się ii...Nie wiem gdzie pójdę. Hmm... Mam 4000 simoleonów z oszczędności. Całkiem spora sumka...Dobra jeszcze parę rzeczy i gotowe..."
http://img265.imageshack.us/img265/8862/32822193dc9.png
-Anette? Czemu zamknęłaś drzwi?!-krzyczał ojciec.
Ale dziewczyna była już daleko od domu...
CDN.
Uciekła z domu po jednym takim incydencie? :O
Ogólnie to zapowiada się fajnie. Błędów nie znalazłam (to cud!:)). Gratulacje za to. Trzymaj tak dalej!:tu:
"Muszę się zmywać! Nie wytrzymam tego więcej. To powtarza się po raz kolejny! Upija się ii...Nie wiem gdzie pójdę. Hmm... Mam 4000 simoleonów z oszczędności. Całkiem spora sumka...Dobra jeszcze parę rzeczy i gotowe..."
Jest napisane,że powtarza się po raz kolejny=] Ogólnie dzięki za pozytyw.
Ładnie zrobiłaś te dwie simki.
Ale akcja jest przewidywalna. Anette ucieknie, spotka tą drugą, zostaną przyjaciółkami, coś tam się będzie działo...
No chyba że czymś nas zaskoczysz.
Odcinek mógłby być trochę dłuższy, na trzecim zdjęciu są niskie ściany.
Ogólnie to mi się podoba, lubię tego typu historie.
Ocenię po drugim odcinku.
19OlusiaSims92
07.03.2008, 23:08
Fajnie się zapowiada. Kiedy 2 odcinek? ;)
2 odcinek dam dziś albo w niedziele
A mi to niesamowicie przywodzi na myśl książkę pod tytułem "Książe i żebrak", albo film z młodymi siostrami Olsen. Zdaje się "Czy to ty, czy to ja?". Błędów zauważyłam wiele. Nie tylko mało trafne przejścia z jednego czasu na drugi. Wszystko opowiedziane jest tak flegmatycznie... Powoli... Smętnie... To należy koniecznie zmienić! Znalazłam parę nietrafnych stwierdzeń. Np. upić się do żywego. Nie przypadkiem do upadłego?
Życzę zapału w poprawianiu błędów. Bo jak mówią:
ćwiczenie czyni mistrza. Więc ćwicz. :)
Ładne simki :) I wątpie żeby jej tato od razu chciał ją... no wiecie :) Ale ogólnie mi się podoba, ciekawe, ale za krótkie. Podoba mi się to zdanie:
-Anette? Czemu zamknęłaś drzwi?!-krzyczał ojciec.
Ale dziewczyna była już daleko od domu...
akcja jest przewidywalna. Anette ucieknie, spotka tą drugą, zostaną przyjaciółkami, coś tam się będzie działo...
No chyba że czymś nas zaskoczysz.
Zgadzam się. Ewentualnie Anette nie będzie miała gdzie mieszkać, to poczeka w firmowym sklepie, gdzie ta druga będzie robiła zakupy... XDDD <żart>
Strasznie powoli idzie akcja, ale rozumiem, że to początek. No więc, jak na początek nie jest źle. Ocenię po next odcinku.
FS może być fajne. Podejrzewam, co będzie dalej, ale chętnie przeczytam ciąg dalszy. Lubię takie historie. Pozdrawiam.
te niskie ściany na zdjęciu trochę odrzucają, no i mogłaś trochę więcej opisać, więcej sytuacji do ucieczki z domu... jak narazie nie jest źle, jak na pierwsze fs, oczywiście ;> ocenie po drugim odc.
mówicie, że akcja jest przewidywalna, a ja np. nie wiem co się dalej stanie, domyślam się że się spotkają, ale jak, gdzie i dlaczego? - nie wiem.
Dzięki za opinię. Następny odcinki być może będą rozłożone na części, bo mam szlaban i tylko 1/2 godz. komputera dziennie ;p
Odcinek 2
Dziewczyna biegła i biegła, bojąc się, że ojciec będzie ją gonił.
"Muszę uciekać. Nie mogłam tam zostać. Mój własny tatuś chciał mnie zgwałcić!"
Ciągle utwierdzała się w przekonaniu, że dobrze postąpiła. Ale z drugiej strony wiedziała, jak zraniła ojca, który zawsze był dla niej taki dobry. Dlatego ciągle powtarzała:
"Musiałam się jakoś bronić!Moją obroną było ucieczka...Z ojcem nie miałabym szans w walce wręcz"
Anette dobiegła do jakiegoś centrum handlowego. Tu zwolniła kroku.
http://img383.imageshack.us/img383/6371/12395596bj0.png
Podeszłą spacerkiem do wejścia, rozejrzała się za siebie, czy aby na pewno nikt jej nie gonił, i weszła do środka.
Podeszła do wieszaka z ubraniami.
http://img201.imageshack.us/img201/2336/10142960xk6.png
"Muszę zmienić wygląd. Nikt nie może mnie poznać, bo mnie na pewno odstawią do domu. Tata już mnie szuka. Na pewno." Dziewczyna przebierała w ciuchach i w końcu coś sobie wybrała. Wtem usłyszała głos z radia:
Johnatan Warem, lat 47. Jego ciało zostało znalezione w mieszkaniu jego i jego córki. Lekarze podejrzewają, że popełnił samobójstwo. Na miejscu jest Katarzyna Zawadzka.
-Kasiu? Słyszysz mnie?
-Tak słyszę Szczepan. To prawda o godzinie 16.40 kobieta z sąsiedztwa zawiadomiła policję o znalezieniu ciała pana Warena.
Jest z nami sąsiadka Waren'ów, pani Aneta Boratyn. Mówi łamaną polszczyzną, ale z łatwością można ją zrozumieć. Pani Aneto proszę nam opowiedzieć co dokładnie stało się przed godziną 16.40?
-Uslysałam jakis kryki z domu sosjadow. Najpierw bylam pewna, ze to John klóci sje z córka. Ale parę minut poznej uslyszala jakis huk. Poszlam tam. Chcialam powiedec, ze przyszla po herbate dla sostry. Dzwonila, ale nik nie otwiral. Weszlam. na partesze nie bylo nikt. Weszla na góra i zobaczyla pana Warena salego we krwi. Mial pistolet w race. I krew byla po podlodze rozlana. Szybka dzwonila do policji i pogotowie. I oni przyjechali i mnie pytali.
-Dziękujemy panno Boratyn. Dochodzenia w tej sprawie nadal trwają. Nie wiadomo, dlaczego pan Johnatan się zabił. Po sekcji zwłok lekarze stwierdzili, że człowiek ów miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Ludzi, który są wstanie pomóc w dochodzeniu, prosimy o telefon na numer: 647292743. Trwają również poszukiwania córki Pana Warena-Anette. Narazie wiadomo tylko tyle. Zapraszamy za pół godziny.
Tralallalallaa.
An stała i słuchała w milczeniu. Błagała, żeby to nie była prawda. Przez nią ojciec nie żyje! Nie, nie i jeszcze raz nie! Ona go zabiła. Jakby została, ojciec by żył. A teraz jest...jest...sierotą!
Kupiła jakieś ciuchy i stwierdził, że musi jeszcze bardziej się zmienić, bo teraz na pewno będą jej szukać. Nie mogą jej znaleźć. O nie... Dziewczyna poszła do łazienki i zmieniła makijaż i fryzurę.
Wyszła z budynku i usiadła na ławce. Z jej oczu roniły się łzy. Zadawała sobie pytanie. Dlaczego?...
Koniec części I
Ooo 2 odcinek :) Bardzo mi się podoba, chcociaż chciałabym żeby twoje FS było dłuższe. Pozdro :*
björn borg
08.03.2008, 14:17
może bedzie fajne ale czekam z oceną na klejny odcinek
Może być
P.S. w pierwszym odcinku zauważyłam że jedna ściana jest niska :)
Pozdr :)
P.S. w pierwszym odcinku zauważyłam że jedna ściana jest niska :)
Pozdr :)
Przepraszam za to nie zauważyłam.
ZuuZaa-to dopiero 1 część 2 odcinka =]
Em... DLACZEGO TO JEST TAKIE KRÓTKIE??!! I tylko 2 zdjęcia... Ej, no, weźcie... Może coś dłuższego? I więcej zdjęć...? (A ja wiedziałam, że będzie w sklepie... HA! xD) A na serio, to jest OK z fabułą, ale długość odwala na kilometr... I kryształek na pierwszym zdjęciu.
karlinka
08.03.2008, 21:10
Hm strasznie krótkie i jak dla mnier strasznie naciągane. Na razie mi się nie podoba.
No fajnie, fajnie.
Dobrze że jej ojciec popełnił samobójstwo, robi się ciekawiej. A może się na końcu okaże że to ktoś inny go zabił i włożył mu pistolet do ręki?
W każdym razie zaczyna się coś dziać.
Szkoda że tak mało napisałaś i dałaś tylko 2 zdjęcia.
No ale, czekam na następną część :)
Nie jest źle! Powiem więcej: Jest o wiele lepiej!! ;>
Co prawda znowu krótki odc., może zamiast częściej dodawać odc., dodawaj żadziej i krótsze? Jak uważasz... ;d Widzę znaczną poprawę ;p Ale ocenić jeszcze nie moge ;p
Dziewczyna była załamana. Nie potrafiła sobie wbić do głowy, że ojciec się zabił.
"To łączy go z mamą"-pocieszała się. Ale szlochała dalej. W pewnym momencie usłyszała nad sobą ciepły głos.
http://img299.imageshack.us/img299/7750/88310772ka6.png
-Nie martw się, wszystko będzie dobrze...-powiedział przystojny chłopak o czułym głosie.
-Gó*** prawda! Nic nie będzie dobrze. Zniszczyłam sobie życie na własne życzenie!
-Wątpie, żeby było, aż tak źle.
-Nie jest tak źle. Jest jeszcze gorzej!!!
-Okej, jest jeszcze gorzej, niż źle. A więc co się stało, powiesz mi?
-Nie wiem czy mogę ci zaufać. Nie wiem czy komukolwiek mogę zaufać!
-Załóżmy, że jestem osobą, której możesz zaufać. Obiecuję, że nie zdradzę tego co powiesz i nie wystawię cię do wiatru.
-Cóż, nie wiem, dobrze, nie, nie wiem... A co mam do stracenia, i tak życie mi się zwaliło...
-Dobrze, już dobrze. Mów.
-Dobrze. Więc była dziewczyna, w wieku 16 lat jej matka popełniła samobójstwo. Jakoś sobie poradziła, za to ojciec po jakimś czasie zaczął do domu sprowadzać kobietki i czasem się upijał. Pewnego razu upił sie tak, że chciał skrzywdzić swoją córkę, a ta, idiotka, uciekła. Niedługo potem usłyszała w radio, że jej ojciec się zabił po pijanemu. Usłyszała również, że policja jej szuka, a nie może jej znaleźć. Więc zmieniła wygląd i ciuchy, żeby nikt jej nie rozpoznał. A teraz siedzi na ławce i zwierza się obcemu facetowi ze swoich przeżyć.
-Aha.
-I tylko tyle? Ty, ty, ty...
-Spokojnie! Wszystko będzie dobrze, zobaczysz, pomogę ci...
-Ale ja nie mam nawet gdzie mieszkać.
-Mam swój kącik, możesz zamieszkać u mnie.
Chłopak złapał Anette za ręce, a ta zajrzała mu głęboko w oczy. Wiedziała, że może mu ufać...
http://img296.imageshack.us/img296/9517/39989095fj4.png
Udali się do "norki" Marka, bo tak miał na imię nowy znajomy An.
http://img136.imageshack.us/img136/6681/10ir9.png
-Wiem, że nie wygląda to pięknie, ale moi starzy, uważają, że powinienem studiować, a ja nie chcę, więc wywalili mnie z domu.
-Nie, tu jest całkiem...przytulnie.
-Jest tylko jedno łóżko, więc ja będę spać na podłodze.
-To miło z twojej strony, ale jest za zimno, żebyś leżał na gołej podłodze. Możesz...(wzdycha) możesz spać ze mną...na łóżku...
-A nie boisz...
-Ufam ci. Obiecałeś.
"Obiecał. Mam nadzieję, że dotrzyma obietnicy, bo inaczej po prostu mogłam zostać w domu i nadal mieć ojca. Ufam mu."
***
-Zjedzmy coś.-zaproponował Marek. An była głodna. Bardzo. Zjadła by cokolwiek.
-Dobry pomysł.
Marek przygotował do jedzenia hamburgery.
http://img407.imageshack.us/img407/4728/11rj1.png
-Dach...trochę przecieka...-powiedział zawstydzony chłopak.
-Jakoś sobie poradzimy... Ładna ta...Fontanna?
-Dzięki. Sam ją zrobiłem.
-Naprawdę? Masz do tego talent. Dodaje temu pomieszczeniu magii!
-Nie zwracałem na to uwagi, ale chyba masz rację...
Dziewczyna zjadła "potrawę" ze smakiem.
-Więc, ty też nie masz łatwego życia?
-Nie. Zupełnie nie.-odpowiedział. Ale rozmowa się nie kleiła, więc Anette, oświadczyła, że idzie się umyć i położyć.
Zanim poszła do łazienki, podeszła do Marka i szepnęła mu do ucha: "Dziękuję" i pocałowała go czule.
http://img181.imageshack.us/img181/3497/12xs2.png
-Dobranoc.-powiedział Marek.
-Dobranoc.
Koniec części II
CDN.
Koornela
13.03.2008, 12:41
podoba mi się,a le gdybyś dawała dłuższe odcinki i żeby przytrafiła jej się ciekawa przygoda to bęzdie super!! Ocenka 8/10.
Mi podoba się bardzo. Nie przeszkadza mi to że sa krótkie odcinki. Przynajmniej nie są nudne. Czekam na ciąg dalszy...
Chryzantem Złocisty
13.03.2008, 13:09
Taaaa...znowu ten sam oklepany temat...
Laska ma problemy,ucieka z domu,poznaje miłość swojego życia i co?
Będziesz pokazywać ich rozstania i powroty?
Będziesz dodawać kolejnych przeszkód do ich związku czy coś w tym stylu?
Poza tym,drugi odcinek mnie rozłożył na łopatki-to całkiem sprawną mają policje & radio,że gościu no dajmy w godzinę się zabił i już trąbią o tym media i wszyscy wszystko wiedzą.
Nawet u mnie na zadupiu tak szybko się fama nie niesie,jak ktoś się powiesi w lesie ;p
To było śmieszne i nierealne.
Znajdź mi dziewczynę,która dowiadując się o śmierci swojego ojca rzuca się w ramiona pierwszemu lepszemu facetowi.
I ufa mu bezgranicznie,idzie do jego domu,śpi z nim jednym w łóżku i w ogóle wielka miłość.Ach.
Szkoda,że w rzeczywistości nie ma tak łatwo ;/
Taka dziewczyna zapewne skończyłaby martwa znaleziona po tygodniu w rowie bądź zgwałcona i wywalona z "norki" na zbity pysk.
Realizm się mnie dzisiaj trzyma ^^
Wierzę,że czymś nas zaskoczysz,bo masz dużo możliwości do tego.
Jak przestaniesz się trzymać typowych schematów - będzie super ;d
Tia... Znów będzie to samo? Ona się w nim bujnie (chyba nawet już się bujnęła), on jest bogatym materialistą i jego dziewczyna, to ta druga, więc Anette się dowie i będzie płakać, a okaże się, że jest w ciąży z nim, blablabla... Strasznie łatwa do przewidzenia przyszłość tego fs. I chyba będę się trzymać tej opini, że raczej jestem na nie, co do tego fotostory. Daję 5/10, krytykę trzeba przyjąć... Niestety (Mam nadzieję, że rozumiesz, że mam swoje zdanie, a nie jesteś jak autora fotostory "Kłopoty w rodzinie"...).
Tia... Znów będzie to samo? Ona się w nim bujnie (chyba nawet już się bujnęła), on jest bogatym materialistą i jego dziewczyna, to ta druga, więc Anette się dowie i będzie płakać, a okaże się, że jest w ciąży z nim, blablabla... Strasznie łatwa do przewidzenia przyszłość tego fs.
Tusiek rozczaruję cię, ale zupełnie nie masz racji [jak również Chryzantem Złocisty] . Wszyscy myślą, że to będzie jakaś nudna telenowela, a ja specjalnie zaczynam tak, żeby was później zaskoczyć;] Mogę zdradzić również, że głównym wątkiem tego FS jest wątek kryminalny. Inne tj. miłosny itp. są dodatkami. Rozumiem, że każdy ma prawo do wyrażania opinii. Dziękuje za komentarze. Następny odc. dziś lub w piątek.
Uoł! Zmiana...? No dobrze, skoro tak twierdzisz... Tylko, zeby potem nie było, ze nie mówiliśmy, ze tak będzie! xD
. Zjadła by cokolwiek.
Raczej zjadłaby.
MiNuTkA15
14.03.2008, 17:53
Musze sie przyczepić... otuż w 2 odcinku jest że dziewczyna ucieka, to jest ok, potem jest ze sie rozgląda czy aby ojciec jej nie goni, to tez jest ok, potem jest w tym centrum handlowym i w radiu mowia ze ten facet popełnił samobójstwo, nie czepiłabym sie tak tego, gdyby nie to że w ten sam dzień niby była już zrobiona sekcja zwłok, sory ale to troche za szybko no i to nierealne zeby po godzinie wszystkie media trąbiły jak szalone o samobojstwie jakiegos pijusa, bez przeaady :con: I rozwaliło mnie to że w ten sam dzień kiedy poznała tego facia już sie z nim całuje xP a w następnym odcinku co... zabawią sie w łóżku i będą mieli gromadke dzieci? moja ocena to 5/10
Dzięki za wszystkie opinię. Daję
Odcinek 3
http://images32.fotosik.pl/184/61ca159064db1205med.png
-Jak się spało?-spytał Marek.
-Co? A dobrze.-dziewczyna trochę zdekoncentrowana pośpiesznie odpowiedziała na pytanie.
-Pójdę się umyć.
-A ja przygotuję coś do jedzenia.-dodał szybko chłopak.
Marek, choć pozbawiony dobrych warunków do gotowania, przyrządził pyszną jajecznicę na grillu.
-Nie rozumiem. Jakim cudem zrobiłeś jajecznicę na grillu?
-Zajmuję to więcej pracy niż na kuchni, ale nie mam wyboru...
-Ale jak to zrobiłeś?
-Normalnie. Kiedy jajecznica się smażyła, ja jedną ręką trzymałem patelnie, a drugą mieszałem jaja, żeby się nie spaliły.
-Cóż, wydaje się to trochę dziwny sposób, ale w twoich warunkach...
Resztę śniadania przemilczeli. Później Marek puścił jakąś muzykę z radia, i razem z Anette zaczęli się zastanawiać co dalej robić.
-Nie mogę tu tak siedzieć bezczynnie.-powiedziała w końcu dziewczyna.
-To co chcesz robić?
-Nie wiem...
Wtem usłyszeli z radia:
Przerywamy audycję radiową, aby nadać komunikat. Otóż chodzi o Johnatana Warena, zmarłego 11 lutego. Dokładniej policja szuka rodziny owego człowieka, która mogłaby potwierdzić tożsamość zmarłego. Prosimy o kontakt pod numer 022 8738320. Nasz adres: ulica Lipkowska 13a Warszawa.
http://images29.fotosik.pl/179/b349ab42a2764bb3.png
Dziewczyna stała i wpatrywała się w radio. Panowała cisza. Śmiertelna cisza. Tylko radio mąciło tą idealną ciszę.
-Powinnaś tam pojechać.-stwierdził Marek.
-Odbiło ci? Chcesz, żeby mnie złapali i rozpoznali? Ty kretynie!
-Spokojnie! Czy ja powiedziałem, że Anette Waren ma się tam stawić? Nie.
-Wybij...
-Daj mi skończyć! Kiedyś ukończyłem kurs dla wizażystów. Mogę ci trochę zmienić wygląd...
-Za duże ryzyko.
-A masz wybór? Tylko w ten sposób możesz się dowiedzieć czy to twój ojciec.
-Masz rację, ale...na pewno będą sprawdzać dowód osobisty. Ale zaraz...Wiem, zanim uciekłam, dorabiałam sobie w zakładzie kosmetycznym. Mam stamtąd legitymację. Zdjęcie mam w innej fryzurze. A jeśli chodzi o imię to można przed A postawić M, a N zamienić na R.
Będzie wtedy Marette. To też francuskie imię.
-A wielkość liter?
-Tam napisane jest drukowanymi.
-OK. To ja zrobię z ciebie bóstwo 20 lat starsze według tego zdjęcia, a ty podrabiaj dowód.
Po godzinie robota była wykonana.
-To...idziemy?-spytała An.
-W tym swetrze i dżinsach pójdziesz?
-Mam wybór?
-Tak. Jak uciekałem z domu niechcący spakowałem ubrania mamy. Mogą być trochę za duże, ale przymierz.-Podał ubrania dziewczynie. Anette wzięła ubranie do ręki i po chwili zniknęła za drzwiami toalety. Nie minęło parę minut i była gotowa.
-Całkiem niezłe.-stwierdził Marek.-Założę garnitur i idziemy.
http://images23.fotosik.pl/178/968ecc40ee67071c.png
Przeszli na piechotę, ponieważ Lipkowska była nie daleko. Weszli do budynku i podeszli do rejestracji.
-My w sprawie pana Warena. To jest Marette Waren. Jego...
-Kuzynka.-dodała pośpiesznie An.
-Mogę poprosić jakiś dokument potwierdzający tożsamość?
-Mam tylko legitymację z pracy...
-Może być. Poproszę.
Dziewczyna podała jej świstek papieru ze zdjęciem.
-Musisz mówić bardziej stanowczo.-szepną jej do ucha Marek.
-Zgadza się. Marette Waren, tak?
-Tak.
-A pan?
-To jest mój narzeczony.-prędko odpowiedziała Anette.
-Dobrze proszę, gabinet na 3 piętrze. Pierwsze drzwi po lewej.
-Dziękujemy.
Szli w milczeniu we wskazanym kierunku.
Weszli do gabinetu. Panowała tam miła domowa atmosfera.
http://images26.fotosik.pl/179/9c0e6613ae976ea3.png
-Zapraszam.-Powiedział człowiek, który siedział za biurkiem.
-Nie wygląda mi to na kostnicę czy coś w tym stylu.-odezwała się pierwsza An.
-Nie myli się pani. Lecz po przejrzeniu pańskiego życiorysu, stwierdziliśmy, że lepiej będzie wwieść tu ciało, niż żeby pani się denerwowała, taką nieprzyjemną atmosferą.
"Jaki życiorys? No tak, mój ojciec rzeczywiście miał taką kuzynkę. Dlatego skądś znałam to imię! Ciągłe zawały, depresja...To ten życiorys"-pomyślała dziewczyna.
-Zaczekajmy, zaraz wwiozą ciało.
Panowała niezręczna cisza.
-Kim jest ta kobieta na obrazie?-spytał Marek.
-A! To moja żona Isabel. Nie, nie. Jest Polką, tylko rodzice mieli słabość do zagranicznych imion...
Rozmowa się nie kleiła, więc chyba cała trójka zgodnie siedziała w milczeniu.
W pewnym momencie otworzyły się drzwi. Na środku pokoju postawiono stół, na którym leżało ciało przykryte białą tkaniną.
http://img169.imageshack.us/img169/7576/17hw5.png
-Proszę tu podejść.
Anette wykonała polecenie.
-Czy to pani kuzyn? Proszę mi odpowiedzieć. Proszę pani!
-T-tak. Anette spojrzała na twarz ojca. Nie mogła zanieść tego widoku. Poczuła się słabo. Ojca widziała przez mgłę. Głosy na około niej zamieniały się w bełkot, aż zupełnie rozpłynęły się w powietrzu. Obraz przed oczami najpierw się rozjaśniał, później wypełniła go czarność. Ciemność i cisza. Tak. Anette zemdlała...
http://img504.imageshack.us/img504/5113/18eh0.jpg
Koniec cz. II odc
Jedno zdjątko mi się nie wyślwietla, ale to nic. Nie podoba mi się tylko... Albo dobra :). Może być. Mogłam się domyśleć, że An emdleje, ale mniejsza o większość. Podoba mi się, daję 8,9/10 :).
Pierw piszesz że ojciec An nie ma żadnych obrażeń, a na zdjęciu jest cały o siniaczony i jakby we krwi ... A tak po za tym to ciekawie piszesz, podoba mi się 9/10
Pierw piszesz że ojciec An nie ma żadnych obrażeń, a na zdjęciu jest cały o siniaczony i jakby we krwi ...
Właśnie o to chodzi. Jeśli przeczytasz następny odc to się dowiesz dlaczego
No chyba że tak ... Czekam na kolejny odc.
Nawet mi się podoba ;D Lubie takie historie ^^
Mi też się b. podoba ;) Nie mogę doczekać się kolejnego odc. a właśnie, kiedy będzie owy odc.? ;>
boginirapu.
22.03.2008, 23:07
gdzieś tam, w środku opowiadania, akcja byla podobna do komiksu z bravo. a, i dlaczego na zdjęciu ojciec jest pobity, przeciez pisalo, ze popełnił samobójstwo pistoletem.
@up:
Pierw piszesz że ojciec An nie ma żadnych obrażeń, a na zdjęciu jest cały o siniaczony i jakby we krwi...
Właśnie o to chodzi. Jeśli przeczytasz następny odc to się dowiesz dlaczego
Jestem bardzo ciekawa jak to się dalej potoczy, bo zupełnie nie mam pojęcia co się stanie xx.P
No kiedy następny odc. Choćby krótki, żeby się z tym ojcem wyjaśniło
@up:
nieprędko
Błagam was, czytajcie uważniej... ;p
vBulletin® v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.