Nyks
30.08.2008, 17:21
Poszukujesz pięknych kwiatów dla dziewczyny. Nie wiesz co masz począć,
bo jest już późno, a wszystkie kwiaciarnie pozamykane. Idziesz wzdłuż ulicy
Górzystej, a po prawej stronie wśród drzew, widzisz małą zieloną chatkę.
Przechodzisz po ścieżce z kamieni i trafiasz do drzwi. Łapiesz za klamkę,
przyciskasz, i lekko pchasz drzwi do wewnątrz.
Uderza Cię niesamowicie piękna woń świeżych kwiatów. Wciągasz nosem zimne,
pachnące powietrze. Oglądasz się dookoła. Pomieszczenie wypełniają setki
kolorowych, pachnących, delikatnych kwiatów. Przechadzasz się powoli
rozglądając się po półkach. Twój wzrok przyciągają piękne czerwone róże.
"W czymś pomóc" - Pyta kobieta zza lady.
"Proszę jedną różę, tę czerwoną" - odpowiadasz. Ekspedientka wyjmuje najbardziej rozwiniętą różę z wazonu i owija sreberkiem.
Zaglądasz za ladę i widzisz wejście do małego zaplecza. Lecz nie interesuje Cię to, bo oplata Cię piękna woń kwiatów.
"Przybrać wstążką?" - Pyta.
Po chwili zastanowienia odpowiadasz:
"Tak, proszę." Kobieta owija kwiat białą wstążką i Ci podaje.
"Pięć"
Podajesz jej banknot. Dziękujesz i zmierzasz w stronę wyjścia. Nadal nie mogąc napatrzyć się na otaczające Cię rośliny. W końcu wychodzisz, idziesz ścieżką, dochodzisz do ulicy i spokojnym krokiem wracasz do domu z czerwoną różą w ręku. A kwiaciarnia la Rosa pozostaje Ci w pamięci:
----------------------------------KONIEC----------------------------------
bo jest już późno, a wszystkie kwiaciarnie pozamykane. Idziesz wzdłuż ulicy
Górzystej, a po prawej stronie wśród drzew, widzisz małą zieloną chatkę.
Przechodzisz po ścieżce z kamieni i trafiasz do drzwi. Łapiesz za klamkę,
przyciskasz, i lekko pchasz drzwi do wewnątrz.
Uderza Cię niesamowicie piękna woń świeżych kwiatów. Wciągasz nosem zimne,
pachnące powietrze. Oglądasz się dookoła. Pomieszczenie wypełniają setki
kolorowych, pachnących, delikatnych kwiatów. Przechadzasz się powoli
rozglądając się po półkach. Twój wzrok przyciągają piękne czerwone róże.
"W czymś pomóc" - Pyta kobieta zza lady.
"Proszę jedną różę, tę czerwoną" - odpowiadasz. Ekspedientka wyjmuje najbardziej rozwiniętą różę z wazonu i owija sreberkiem.
Zaglądasz za ladę i widzisz wejście do małego zaplecza. Lecz nie interesuje Cię to, bo oplata Cię piękna woń kwiatów.
"Przybrać wstążką?" - Pyta.
Po chwili zastanowienia odpowiadasz:
"Tak, proszę." Kobieta owija kwiat białą wstążką i Ci podaje.
"Pięć"
Podajesz jej banknot. Dziękujesz i zmierzasz w stronę wyjścia. Nadal nie mogąc napatrzyć się na otaczające Cię rośliny. W końcu wychodzisz, idziesz ścieżką, dochodzisz do ulicy i spokojnym krokiem wracasz do domu z czerwoną różą w ręku. A kwiaciarnia la Rosa pozostaje Ci w pamięci:
----------------------------------KONIEC----------------------------------