Zobacz pełną wersję : Zaufaj Magii
Porcelanowa lalka
24.10.2008, 20:55
Moje Pierwsze Forumowe Fotostory. Na razie przypomina to bardziej story, ale to dopiero prolog, list. Fotostory będzie o czarodziejach. Nie będę korzystała pisząc to pomysłów z Harrego Pottera ani innej książki . Będzie w pełni ode mnie. Mam Nadzieje że wam się spodoba
Drogi Przyjacielu od serca, Merlenie z Wiecznych Łąk
Ostatnio często bywałam w starym archiwum. Jego właściciel regularnie zbierał materiały przez ponad 50 lat. Ma informacje na temat parędziesięciu rodzin i sytuacji jakie zdarzyły się przez całe jego życie! Ten przemiły staruszek pozwolił mi skorzystać z tego obszernego źródła wszelkich informacji. Gdy przerzucałam karty, teczki, segregatory, zauważyłam swobodnie poniewierający się kawałek papieru.
"Okazuje się, że choć nie tak łatwo znaleźć szczęście, to dla każdego trochę się tego szczęścia znajdzie. Tak jak w przypadku samotnej czarownicy Irine. Znalazła męża czarodzieja, który przerwał jej samotność. Urodziła dziecko, dziewczynkę. Wprawdzie bez żadnych umiejętności magicznych, ale kochała ją nad życie. Po porodzie nadal praktykowali magie. Jednak mała Sonna źle znosiła magie w domu. Miała tzw. zaburzenia psychiczne. Mało mówiła, jadła, łatwo popadała w popłoch. Gdy dorosła, pomimo swoich problemów, znalazła wymarzonego mężczyznę. Ale niestety nie było jej pisane długie i szczęśliwe życie. W czasie porodu magicznych bliźniąt, zmarła z wycieńczenia. Dziadkowie, choć bardzo chcieli wychować bliźnięta, zachorowali na popularną wtedy ospę wietrzną, a następnie zmarli. Ojciec dzieci, pozostawiony sam ze sobą, popadł w depresje. Ojciec trafił do psychiatryka, a magiczne dzieci do sierocińca..."
Wycinek pochodzi z dziennika "Życie pochmurnych wzgórz". Może wyda cie się to dziwne, ale zainteresowałam się tą informacją. Jeszcze długo szukałam w kronice, aż znalazłam adres psychiatryka, w którym przebywał. Gdy pojechałam tam dowiedziałam się gdzie obecnie mieszka. Trochę się nachodziłam, zanim znalazłam miejsce w którym naprawde przebywa. obawiałam że będzie to cmentarz i że moje starania pójdą na marne. Lecz na szczęście znalazłam go w domu starości. Okazało się że gdy ten pan poślubił Sonnę, był od niej o 42 lata starszy, a Sonna miała wtedy dopiero 16 lat! Staruszek powitał mnie chłodno. Niestety nie odpowiedział na wiele z moich pytań. Powiedział, że nie powinnam wtykać nosa w nie swoje sprawy. Wręczył mi parę zdjęć bliźniąt z wieku niemowlęcego oraz adres sierocińca. Powiedział że jak chce to mogę je zaadoptować, a jego nie obchodzi co się z tymi nawiedzonymi bachorami stanie.
Chciałam prosić Cię o nauczenie tych dzieci magii. Ja obecnie jestem bardzo zajęta, mam zlecenia do wykonania. Wiem, że to irracjonalne, że interesuje mnie los obcych dla mnie i ciebie dzieci, ale zależy mi na tym. Jak wiesz zawsze uważałam cię za wspaniałego czarodzieja i nieomylnego mędrca. Uważam, że nikt tak dobrze jak ty nie zajmie się bliźniętami.
Proszę Cię gorąco, zajmij się tą sprawą
Z Poważaniem
Twoja Przyjaciółka Zahele z Pochmurnych Wzgórz
PS: Dołączam zdjęcie bliźniąt, adres oraz parę innych zdjęć, które udało mi się znaleźć.
http://i37.************/2vkan13.jpg
http://i34.************/qpie87.jpg
http://i36.************/16i5lah.jpg
Zdjęcia Znalazłam w domu Państwa Sandro, w starym albumie. Prawie wszystkie strony albumu były wypalone oprócz tych trzech zdjęć. Pierwsze, zrobione jakby z ukrycia. Dziwne jest to że w lustrze nie ma odbicia osoby robiącej zdjęcie. Drugie zdjęcie, znowu nie ma osoby w lustrze. Mała Sonna wygląda jakby się czegoś przestraszyła. Trzecie, ostatnie zdjęcie jest dosyć niewyraźne ale też w charakterze zrobione z ukrycia.
http://i33.************/vf8l6o.jpg
A to zdjęcie które wzięłam z sierocińca. Magiczne bliźnięta.
podoba mi się...
Zapowiada się fajnie, już mnie wciągnęło...
Czekam na kontynuuację...
Panna Lawenda
25.10.2008, 10:48
Gdy pojechałam tam dowiedziałem się
Czyżby obojniak ;)?
Ogólnie nie ma co oceniać, to tylko pierwszy odcinek. Ocenię po drugim, trzecim.
Pozdrawiam,
Dyskotekowa Imprezowiczka
Porcelanowa lalka
25.10.2008, 13:32
Mój błąd. Na początku był to list faceta do faceta, a potem mi się zmieniło. Gdy poprawiałam, musiałam to jedno słowo opuścić. Natychmiast to poprawie, żeby nie było :D
Bardzo ciekawe :)
Obyśmy nie musieli długo czekać na kolejny odcinek :)
Porcelanowa lalka
26.10.2008, 11:02
I odcinek mało się wiąże z prologiem. Dopiero w późniejszych odcinkach zostaną wyjawione tajemnice z listu.
Odcinek I
Elle
http://i34.************/312eb6e.jpg
Dziewczyna spojrzała w lustro swoimi błękitnymi oczami. Dwa blond warkocze spływały jej na ramiona. Elle nigdy nie miała kompleksów jeśli chodzi o wygląd.
Ale z kolei, co jeśli jesteś jakby z innego świata? Co jeśli czujesz, że nie pasujesz do swojego środowiska? Elle to czuła. Jest inna. A może wręcz dziwna? Nie umiała dogadać się z rówieśnikami. A nauczyciele? W ich oczach była pilną, oczytaną i inteligentną uczennicą. I była wg. nich po prostu nieśmiała. Co absolutnie mijało się z prawdą. Gdy Elle chodziła do przedszkola, zdobyła wiele "przyjaciółek". Ale, gdy okazało się, że zamiast bawić się z nimi w "dom", woli czytać książki, uznały ją za dziwaka. Potem dziewczyna nie szukała już nowych przyjaciół. I tak nikt jej nie rozumiał...
http://i35.************/2u6e2qh.jpg
Odeszła od lustra. "Zdecydowanie za dużo myślę", pomyślała. Skierowała się w stronę spiralnych schodów. Zeszła na dół. Miała zamiar pójść na spacer.
- Gdzie idziesz, córeczko? Zapytał przyszywany ojciec.
- Na plac zabaw- odparła bezmyślnie.
W głębi serca wiedziała, że Stevena mało co obchodzi, co się z nią dzieje. Równie dobrze mogła powiedzieć, że idzie przenocować u jakiegoś kryminalisty, a i tak mało by to go zainteresowało.
http://i38.************/io1yk3.jpg
Popatrzyła na ogródek sąsiadki. Biedna starsza Pani, nie miała nikogo, aby dbał o jej ogród. Działania zaczęły wyprzedzać jej myśli. Wzięła grabie, od niechcenie rzucone na ziemie i zaczęła zagrabiać liście.
http://i33.************/2wpplax.jpg
Było już późno. Elle się jednak nie śpieszyła. Powoli zmierzała ku domu. Gdy przechodziła obok placu zabaw, zobaczyła, że ktoś siedzi na jednej z huśtawek. Dziwne nigdy nie widziała go w okolicy.
http://i37.************/2isxmrr.jpg
Popatrzyła w niebo. Całe usiane było gwiazdami. "Podobno, patrzenie w niebo jest romantyczne", stwierdziła.
http://i37.************/34ex15l.jpg
Spojrzała w stronę huśtawek, jednak nikogo już tam nie było. Mrugnęła oczami, nadal nikt już na huśtawce nie siedział. „W nocy wszystko jest inne, niż się wydaje”, pomyślała. Nie patrzyła już w tamtą stronę. Zmierzała ku swojemu apartamentowi.
http://i36.************/9gbser.jpg
Elle weszła do mieszkania. Ojczym podszedł do niej, udawając, że ma srogą minę.
- O której to się wraca do domu, młoda panno?- zapytał
Elle nie odpowiedziała. Minęła Stevena i poszła w stronę schodów.
- Masz szlaban!- krzyknął za nią Stev.
http://i35.************/oqypoz.jpg
"Ciekawe na co", pomyślała Elle. Przebrała się w piżamę i chwile jeszcze siedziała na łóżku, myśląc o człowieku na huśtawce...
***
http://i36.************/wbct2c.jpg
Riven wszedł do mieszkania. Na krześle siedziała Fenne. Jej mina nie wróżyła nic dobrego.
- Odbiło ci, wracać tak późno do domu?- wrzasnęła- Myślisz że ja się w ogóle o ciebie nie martwię?
- Daj mi spokój, nie jesteś moją matką- odburknął Riven.
- Ale ją zastępuje Riven! Jesteś taki nie odpowiedzialny, że nie wiadomo
co się z tobą dzieje, gdy tak długo nie ma cię w domu- Powiedziała Fenne z pretensją.
- Nic się ze mną nie dzieje! A nawet jeśli by się ze mną działo, to tobie nic do tego!- mruknął Riven i odszedł
- Skończony kretyn- mruknęła Fenne, gdy wyszedł.
Thriller
26.10.2008, 11:44
I była wg. nich po prostu nieśmiała.
W tekście literackim nie używamy skrótów - zwłaszcza nieprawidłowo :).
No no no idzie co raz lepiej ^^
Lubię takie "niewyjaśnione" sytuacje xD
Panna Lawenda
26.10.2008, 13:14
"Zdecydowanie za dużo myślę", pomyślała
A masło maślane.
Ogólnie fotostory przypadło mi do gustu. Poczekam na trzeci odcinek, wtedy ocenię.
Piszesz bardzo ciekawie i tajemniczo.
I to mi się podoba. Pisz dalej, zobaczymy co z tego wyniknie ;)
Pozdrawiam,
Di
Najbardziej spodobało mi się w prologu, że w lustrach nie ma odbicia fotografującego. To jakiś duch jest? Tak się składa, ostatnio miałam jakąś manię na temat duchów i w ogóle nie mogłam spać, to się nazywa pech. Fotostory ciekawe, kilka błędów ale podane powyżej więc już nie będę ich powtarzać. Nie mogę się doczekać co będzie dalej.
Porcelanowa lalka
26.10.2008, 14:14
Niestety na razie nie zdradzę kto zrobił te zdjęcia. Lubie trzymać w napięciu :P Powiem tylko, że była to postać negatywna...
Aaa... Negatywne zło!
Tak mówiąc po ludzku: Bardzo fajne FS, zrobiło na mnie pewne wrażenie, chociaż nie podoba mi się prosty codzienny język. Moim zdaniem mogłabyś zastosować jakieś bardziej wyszukane:D słowa
Martusiak
26.10.2008, 17:42
Bardzo mi się podoba, jednak musze zwrócić uwage na to, ze jest dużo zdjęć, a mało tekstu. Nie chodzi mi o to, zeby była cała strona tekstu i w tym jedno zdjecie, nic z tych rzeczy :D Po prostu postaraj się pisać nieco więcej.
Już sam prolog mnie zaciekawił, nie mówiąc już o odcinku.
Tytuł... hm... cóż, moze być, ale taki zwykły, nie przyciąga zbyt dużo uwagi...
Akcja... mam nadzieję, ze się rozkręci :D
Narzie nie daję oceny, poczekam do 3 odcinka. Ale musze już powiedziec, ze podoba mi się :)
Porcelanowa lalka
26.10.2008, 20:57
No to trzeci odcinek. No cóż nie powinnam tak szybko publikować kolejnych odcinków, ale nie mam co robić. Za mało nam zadali do szkoły :P
Odcinek II
"Randka"
http://i33.************/24y7r5c.jpg
Był wieczór. Riven niepewnie oglądał się w okół siebie. Czy dziewczyna, z którą umówił się przez internet, na pewno przyjdzie? A może czeka na marne. W jego głowie biło się jeszcze więcej myśli. Nigdy nie miał do czynienia z dziewczyną. Co jak zapomni jak się mówi? Albo jeszcze gorzej, zacznie się jąkać? Dziewczyna pomyśli, że to jakiś kretyn i sobie pójdzie. W pewnej chwili miał ochotę zwiać. Tak po prostu. Jak najzwyklejszy tchórz. Nagle jednak poczuł że ktoś dotyka lekko jego ramienia.
http://i36.************/2wnodco.jpg
- Witaj, to ty jesteś Riven?- usłyszał cichy głoś za sobą.
Przed nim stała mała dziewczynka. Miała najwyżej 13 lat. Ubrana, tak jak Elle napisała na skype. Brązowo niebieska sukienka. Jej błękitne oczy uważnie wpatrywały się w jego. Riven nie mógł uwierzyć. Umówił się z dzieckiem! Małą dziewczynką! Jaki był naiwny!
- Przepraszam cię dziewczynko, ale chyba zaszła pomyłka. Widzisz, ja się umówiłem z dziewczyną w swoim wieku.
- Coś mi się wydaje, że osoba której oczekujesz się nie pojawi. Jestem tylko ja. Nie mam 17 lat. Nie umiem dogadać się z rówieśnikami, dlatego napisałam że jestem starsza niż naprawdę.
- Przepraszam- Elle mruknęła pod nosem. Spuściła wzrok.
http://i36.************/24mt2mc.jpg
- No cóż, to już nie moja sprawa z kim się dogadujesz, a z kim nie. Przykro mi, ale dalej nie dam się oszukiwać. Riven szybkim krokiem odszedł. Co ona sobie myślała? Że jak go okłamie, to coś zdziała?
- Poczekaj- Elle prawie że szepnęła- Co ci zaszkodzi poznać mnie lepiej?
Riven westchnął. Ten wieczór nie będzie wyglądał tak jak sobie zaplanował, no ale mniejsza z tym.
- No dobra. Ale chyba nie chcesz zajadać się krewetkami w tej eleganckiej restauracji?- zapytał zrezygnowany.
- Nie, tak szczerze mówiąc nie jestem głodna. Chodźmy do Parku.
http://i37.************/25fhqtt.jpg
- Nie zachowujesz się jak inne dzieci w twoim wieku. Dlaczego?- Riven był szczerze zdumiony zachowaniem Elle. Była inna. Spokojna, inteligentna. Czasami wydawało mu się że obcuje z dorosłą osobą, a nie z dzieckiem.
- Po prostu taka jestem- odpowiedziała Elle swoim aksamitnym głosem. Jej błękitne oczy wpatrywały się bardzo uważnie w Rivena. Tak jak by go gdzieś wcześniej widziała.
- Gdzie mieszkasz?- zapytała się, szczerze zaciekawiona.
- W kamienicy za rogiem- odpowiedział.
- To tam gdzie ja- Elle była wyraźnie ucieszona tą wiadomością.
- Dopiero wczoraj się wprowadziliśmy.
- Będe mogła cię jutro odwiedzić?- zapytała Elle z nadzieją. Chciała jeszcze raz się z nim spotkać.
- Chyba tak- odpowiedział Riven. Trochę bał się reakcji Fenne, ale nie mógł odmówić tej dziewczynce. Te jej spojrzenie...
http://i38.************/2ev58jc.jpg
Elle roznosiła radość. Stanęła przed odpowiednimi drzwiami i energicznie zapukała. Miała ochotę skakać do nieba. Po paru sekundach drzwi się otworzyły. Lecz nie stał w nich Riven tylko jakaś dziewczyna. Była do niego niesamowicie podobna.
- Czego?- Zapytała, niezbyt miło.
- Ja do Rivena- odpowiedziała śmiało, wcale nie zrażona.
- Przykro mi, ale Riven nie będzie nikogo gościł- Już miała zamknąć drzwi tuż przed jej nosem, ale Elle złapała mocno klamkę.
- A to dlaczego?- Zapytała podejrzliwie.
- Nie twoja sprawa mała. Idź już sobie stąd- Dziewczyna zatrzasnęła głośno drzwi.
"Coś mi tu nie gra", pomyślała Elle. Wychodząc spojrzała na otwarte okno. "Może jestem nienormalna, ale na pewno nie dam się spławić przez jakąś tam dziewczynę", pomyślała.
http://i38.************/1sl6i1.jpg
Elle czuła się jak włamywacz. A co jeśli skończy w więzieniu? A tam. Riven na to nie pozwoli.
Była w kuchni. Niepewnie podeszła do drzwi. Następnym pomieszczeniem, była biblioteka. Stare regały były zawalone wieloma książkami.
http://i36.************/ivlkkm.jpg
Elle podeszła do jednego z regałów i sięgnęła po jeden z opasłych tomów. Lecz coś stwarzało opór. Szarpnęła za książkę i nagle regał głośno zgrzytnął. Nawet nie zauważyła, gdy była już w następnym pokoju.
"Niesamowite", pomyślała.
http://i35.************/fkxnac.jpg
- Fenne, to ty?- głos dochodził za parawanu.
- Nie to ja, Elle- niepewnie odpowiedziała.
- Elle...proszę nie podchodź do mnie...chyba nie powinienem się z tobą przyjaźnić...nie powinienem...nie powinnaś interesować się moim za****ym życiem. Przepraszam, już nawet klnę. Już tak ze mną źle...
- Riven, nie mów tak.
- Elle, błagam, odejdź. Nie jestem odpowiednią osobą...dla ciebie...- głos Rivena był załamany.
Elle nie zamierzała wyjść. O nie. Zdecydowanym ruchem podeszła do parawanu. Jej oczom ukazał się straszny widok.
- Riven...co-co się to-bie sta-ło?- Elle pierwszy w życiu raz zaczęła się jąkać.
Martusiak
27.10.2008, 13:48
Razi mnie, ze jest duuzo błędów na zdjęciach. Wiem, ze to nie twoja wina, że dłoń Elle "utonęła" w piasku, ani zę ręka Fenne "przeszła" przez drzwi, ale trzeba patrzeć, czy takie błędy się zdarzaja.
Widac, ze robisz zdjęcia Print screen'em. Na ostatnim zdjeciu widać ten "simsowy panelek" ;D
Piszesz prostym językiem, aczkolwiek piszesz b. dobrze :)
Nadal mi sie podoba, jednak mogłoby być nieco lepiej.
Za wszystkie dotychczasowe odcinki - 9/10
No fajne. Bardzo mi się podoba....
Nie do końca. Prolog podobał mi się najbardziej, bo był rozbudowany i bogaty opisy, a ja sobie to cenie w FSach. Twoje jest pisane banalnym językiem.
Gdy masz dialog zamiast pisać tak:
-Mam kotka. Powiedziała Ala
Piszesz tak:
-Mam kotka. - Powiedziała Ala.
Pochwalam za fabułę, bo jest bardzo ciekawa:)
Ocena ostateczna: 6,5/10
Martusiak
27.10.2008, 20:14
Chanel - jeśli chodzi o pisanie dialogów, to jedyny błąd jaki robi, to pisanie po myślniku wielkiej litery. Ocywiście, można pisac jak ty napisałaś, ale ta "druga wersja" jest "lepsza". Tak wiec powinno być:
- Mam kotka. - powiedziała Ala.
Ale cóż, już nie schodze z tematu ;)
Thriller
27.10.2008, 22:06
Ciągle źle - powinno być:
- Mam kotka - powiedziała Ala.
;).
Porcelanowa lalka
27.10.2008, 23:32
No to chyba już wszyscy wiedzą jak
się pisze dialog. Dzięki za wszystkie komentarze. Co do stylu pisania to też mi się najbardziej podoba prolog. Jakoś nie umiałam się rozpisać w tych dwóch odcinkach. Ale trzeci za to będzie najdłuższy to będe miała pole do popisu :p
Madzia123
01.11.2008, 12:33
kiedy będzie nastempny
Porcelanowa lalka
01.11.2008, 13:04
Oto odcinek trzeci. Jest trochę nudny. Trochę o przeszłości Elle, trochę wyjaśnień. No ale taki ma być :P
Odcinek III
"Historia"
http://i35.************/2uz9fsh.jpg
Skóra Riven była pokryta ohydnym odcieniem zielonego. Jego twarz była wykrzywiona w bólu. Unikał wzroku Elle. Ona z kolei milczała. Ręce jej drgały. Nie mogła znieść tego, że została okłamana.
- Co tu się dzieje?- Fenne pojawiła się nie wiadomo skąd. Szybko oceniła całą sytuacje.
- A ty skąd tu się wzięłaś? Z resztą to nie ważne. Riven, wiesz że muszę jej wymazać pamięć...
- Fenne proszę..- Riven wpatrywał się w Elle z niepokojem- to nie jest konieczne...
http://i35.************/2uf4mr6.jpg
- Ach, Riven. Tak to jest jak się zadajesz z zwykłymi ludźmi- Fenne pokręciła ze smutkiem głową. Potem wszystko potoczyło się, za szybko by Elle mogła zrozumieć co się dzieje. Zauważyła tylko jak Fenne wyjmuje coś podłużnego z kieszenie, a potem oślepił ją nagły blask.
- No i co, zadowolona?!- wrzasnął Riven i posłał swojej siostrze wściekłe spojrzenie.
- Riven to...nie podziałało - Fenne wyszeptała- wiesz co to oznacza?
Obraz przed oczami Elle zaczął się zamazywać. Odleciała w ciemność.
http://i38.************/m7rl79.jpg
Elle obudziła się. Nad nią, z niepokojem w oczach przyglądała się Fenne.
- Dobrze się czujesz?- zapytała z troską w głosie.
- Chyba tak- Elle próbowała przypomnieć sobie co się stało- moge się podnieść?
Fenne westchnęła.
- Może lepiej nie. Przeżyłaś szok i wolałabym żebyś odpoczęła. Czeka cię ważna rozmowa, w trakcie której dowiesz się dużo nowych rzeczy dla ciebie. Nie wiem jeszcze, jakby ci wszystko dokładnie wyjaśnić, byś zrozumiała.
Fenne podeszła do drzwi.
- Odpocznij- powiedział i zaraz potem wyszła.
Elle nie miała zamiaru odpoczywać. Chciała przeprowadzić tą rozmowę tu i teraz. Zeszła z łóżka.
http://i37.************/2lwu842.jpg
Na ścianie naprzeciw niej wisiały trzy zdjęcia. Na jednym z nich, Fenne i Riven stali obok siebie i się przytulali. "Słodki widok", pomyślała. Na następnych zdjęciu też byli oni, ale już starsi. Twarze mieli zakryte jakimiś maskami i byli przebrani w eleganckie stroje. Byli zapewnię na balu. Ostatnie zdjęcie z kolei przedstawiało ich i jakiegoś rudego mężczyznę...
http://i35.************/63t7nl.jpg
Drzwi skrzypnęły. Elle podskoczyła, ale w drzwiach stał Riven.
- Nie martw się. Nie przyszedłem tu żeby sprawdzić czy śpisz. Wręcz przeciwnie miałem nadzieje że nie, bo Fenne zabroniła mi cię budzić. Widzę, że oglądasz nasze rodzinne fotografie.
- A ja widzę, że jak zawsze mnie nie posłuchałeś i postanowiłeś nie dać swojej koleżance spać- Fenne znowu pojawiła się jakby znikąd. Spojrzała na Rivena karcąco.
http://i37.************/aob6et.jpg
- Skora aż tak bardzo nie chcesz odpoczywać Elle, to możemy porozmawiać o tym teraz.
Fenne wymaszerowała z pokoju, a za nią posłusznie udali się Riven i Elle. Gdy znaleźli się w kuchni, wzrok Fenne przeniósł się na Elle. Usiedli. Przez pewien czas nikt się nie odzywał.
http://i37.************/1zml92b.jpg
- No cóż, od czego by tu zacząć...- zawahała się Fenne.
- Najlepiej od początku- wtrącił Riven. Fenne zmroziła go spojrzeniem. Nietrudno było zauważyć, kto rządzi w tym domu. Elle nie zdziwiłaby się, gdyby okazało się, że Fenne wyznacza Rivenowi szlabany.
- Widzisz, dzisiaj razem z Rivenem odkryliśmy że masz moc. Mówiąc dokładniej moc magiczną.
- W skrócie, jesteś wiedźmą- Riven powtórnie wtrącił.
- Jeszcze nie doświadczoną- uwzględniła Fenne.
- Tak się składa że razem z Rivenem zbadaliśmy twoją przeszłość. Okazuje się że pochodzisz z potężnego magicznego rodu. Twoja babka, Zahele poślubiła poza magicznego człowieka, Rica. Twoja matka była pozbawiona magicznych umiejętności. Umiejętności te bowiem dziedziczy się co drugie pokolenie.
- Jakiś kretyn wymyślił to, żeby na świecie nie było za dużo czarodziejów- wtrącił Riven. Fenne przewróciła oczami.
- Wybijasz mnie z rytmu, Riven- mruknęła.
http://i38.************/2jal1ex.jpg
- Trochę później, gdy twoja matka opuściła dom, twoi dziadkowie zmarli. Nikt z rodziny magicznej nie zdążył ci opowiedzieć o twoich magicznych korzeniach.
Elle wszystko mieszało się w głowie. Miała bardzo dużo pytań do zadania, ale nie wiedziała od którego zacząć. Nie wiedziała, czy to co powiedziała Fenne jest prawdą albo ile z tego jest prawdą.
- Dlaczego Riven jest zielony- Elle zaczęła od tego najgłupszego pytania.
- To są konsekwencje kontaktu z czarną magią. Myślałam że Riven już jej nie praktykuje. Przez lata próbowałam go z tego wyciągnąć. Czarna magia działa bowiem jak narkotyk. Wyjątkowo uzależnia i zmienia człowieka...
Elle patrzyła się na Rivena. Widać było, że ma do niego pretensje, a jednocześnie się o niego martwi.
- I co teraz- Elle doszła do wniosku, że rodzeństwo ma pewne zamiary, jeśli chodzi o nią.
- Ja mam osobiście dla ciebie parę propozycji- z uśmiechem odpowiedział Riven.
Madzia123
02.11.2008, 12:10
super kiedy nastempny
madzia123- dwa razy się powtarzasz. Napisałaś to samo w swym poście powyżej. Może jakaś wypowiedź bardziej konstruktywna, co?
Juliaaa-pierwsze co najbardziej rzuca się w oczy to to, że niemiłosiernie częto powtrzasz imiona. Jest to denerwujące. Mozna przecież użyć, np. dziewczyna, blondynka, mężczyzna, chłopak, brunet itd. Czasami nawet imiona w niektórych zdania nie są potrzebne, jeżeli wypowiedź odnosi sie do jednej osoby, której imię wymieniłaś wcześniej. Trochę zbyt dużo zdjęć, za mało tekstu. I radziłbym zmienić tego zielonego skina na jakiegoś bardziej realistycznego. Np. TEGO (pierwszy od lewej) (http://linna.modthesims2.com/download.php?t=126138)Moja ocena 7/10. Pozdrawiam:)
Wszystko co najmniej trochę przypomina Harrego Pottera, może poza zielonym skinem. Tak, jak powyżej, ciągle powtarzasz imiona ale ciekawe co wymyślisz dalej. Jeśli pojawi się tam Lord Voldemort to się nie zdziwię =) 7/10
Porcelanowa lalka
02.11.2008, 15:08
Na początku napisałam, że nie będzie na podstawie żadnej powieści. I owszem, nie będzie. W niektórych momentach można mieć tylko uczucia dejavu, ponieważ czytałam wiele książek fantastycznych. Voldemorta nie będzie :P. Powiem, że po fabule tego opowiadania niczego nie można się będzie spodziewać...
PS: Ten zielony skin wygląda jak u kosmity (a nie oto chodzi), a następny odcinek nie wiem kiedy będzie. Mam w szkole dużo zadane ostatnio (zwłaszcza z matmy) i trochę braknie czasu.
Porcelanowa lalka
02.11.2008, 21:41
Czwarty odcinek. Starałam się zastosować w moim FS wasze uwagi. Wyszło, jak wyszło. Sami oceńcie. Ale wydaje mi się że wyszło lepiej niż poprzednie 3 odcinki.
Przepraszam za post pod postem, ale jutro nie będę mogła opublikować odcinka, a przez parę godzin nikt pod moim postem nic nie napisał...
Odcinek IV
"Propozycja"
http://i33.************/2pq7xh1.jpg
Jakie propozycje?- Elle była wyraźnie zainteresowana.
- Jedną z propozycji to udanie się w podróż, w której odkryjemy tajemnice naszego życie i nauczysz się magii. Druga to raczej nie propozycja, a wybór. Możesz zrzec się magii...
- Drugiej nie wybiorę na pewno. Za bardzo mi się to wszystko spodobało
- Z tą pierwszą trzeba uważać. Wiążą się z nią pewne konsekwencje- zaznaczyła Fenne.
- Rozumiem, że muszę zerwać kontakt z rodzicami?- domyśliła się Elle.
- Też, ale nie tylko. Wybierając się w podróż w nieznane, trzeba brać pod uwagę, że nie wie się, co się spotka. Na drodze mogą stać różnego rodzaju potwory i niekoniecznie, można wyjść z takiego spotkania żywo. W dodatku co niektóre potwory wyjątkowo lubią "ożywiać" trupy. Więc śmierć nie jest najgorszym co cię może spotkać.
Elle nie bała się tego. Życie pełne przygód było by dla niej nowością. Rodziców nie kochała. Była dość dziwnym dzieckiem. Nie zwyczajnym.
- Wybieram podróż w nieznane- zdecydowała. Na jej twarzy pojawił się zawadiacki uśmiech. Była wyjątkowo zadowolona z tego, że wreszcie coś się w jej życiu zmieni. Fenne pokręciła głową.
- Jesteś tak samo nieodpowiedzialna, jak mój brat.
- Nieodpowiedzialni tego świata, łączcie się- zażartował Riven.
- Oj lepiej, żeby się nie łączyli. To by była apokalipsa dla porządnych ludzi.
Rozmowa zeszła na "lekkie" tematy. Czas leciał nieubłaganie. Za oknami pociemniało. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt że byli cały czas obserwowani...
http://i38.************/33y6t8l.jpg
Denisonowie nie zauważyli, że ich córka wróciła późno. Steven był w tej chwili najbardziej podnieconym biznesmenem na świecie, a Anne nieudolnie udawała że cieszy się ze stosunku. Elle prychnęła, gdy zajrzała do pokoju rodziców przez uchylone drzwi. Nędzne teksty Steva co najmniej ją zażenowały. Ale nie to liczyło się teraz najbardziej. Miała zbyt dużo powodów, aby być najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.
http://i33.************/10qcv9v.jpg
Pierwsze słoneczne promienie przecisnęły się do pokoju Elle. Ona, jak zawsze przy tych pierwszych promieniach, otwierała swoje błękitne oczy. Kąciki jej ust powędrowały do góry. Trudno było rozsądzić, co było promienniejsze. Jej uśmiech czy słońce. Elle rzadko się uśmiechała. Była na to za poważna. Ale, kto by się teraz nie uśmiechał? Nadszedł pierwszy dzień jej nowego życia. Życia, które niestety nie miało być tak piękne, jak przypuszczała. Ale ona na razie o tym nie wiedziała.
http://i35.************/yjj4.jpg
Zeszła na dół. Rodzice jeszcze smacznie spali. Na podłodze w salonie leżała rozerwana paczka prezerwatyw. Dalej w drzwiach do sypialni leżała jedna, samotna prezerwatywa.
- Czyżby, Stev coś zgubił?- na twarzy Elle pojawił się ironiczny uśmieszek. "Nie zdziwiłabym się, jakby okazało się że będe miała rodzeństwo", pomyślała.
Skierowała się w strone drzwi. Wyszła z domu. Dzień był piękny. Złote liście spadały z drzew. Słońce z kolei upozorowało ciepły, letni dzień. Riven siedział na jednej z huśtawek na placu zabaw. Gdy zobaczył Elle, na jego twarzy pojawił się równie promienny, co jej uśmiech.
http://i34.************/11uavsp.jpg
- Widze, że jednak nie dostałaś szlabanu- stwierdził Riven. Skinął zachęcająco na Elle, by usiadła obok niego.
- Nie moi rodzice mieli dość gorącą noc- odpowiedziała- To trochę żałosne ale mój ojczym nawet nie umie się odpowiednio zabezpieczyć- Na twarzy Elle znowu pojawił się ten ironiczny uśmieszek.
- No to mamy problem
- A to czemu?- Elle nie rozumiała o co chodzi.
- Niedomyślasz się, że jeśli będziesz mieć siostre, to ona równie będzie miała magiczną moc?
- A jak to będzie chłopiec, to tej mocy nie będzie?
- To kolejny dziwny aspekt dziedziczenia mocy. Jeśli dziadek miał moc, to wnuk będzie ją miał. Jeśli babcia miała moc, to wnuczka. A jeżeli oboje, jak na przykład moi dziadkowie, to moc będą mieli i wnuk i wnuczka.
http://i36.************/zodi0w.jpg
- Czyli, jeśli to będzie dziewczynka, to nasza podróż będzie musiała poczekać?- Stwierdziła z smutkiem Elle.
- Chyba nie chcesz zostawić swojej siostry samej?- Zapytał.
Cisza była potwierdzeniem jego słów. Przez chwile huśtali się razem w milczeniu.
- Ale nie trzeba będzie czekać aż dziewięć miesięcy?- zapytała z nadzieją.
- Ciąże można chyba jakoś przyspieszyć. Ale nie bedzie to tak szybko. Z pakowaniem możesz jeszcze poczekać.
http://i37.************/24ez21y.jpg
Elle popatrzyła sie niebo. Pokryte było wieloma puszystymi chmurami. Wszystkie spieszyły się, jakby ktoś je gonił. Elle czuła się jak chmura, którą ktoś zatrzymał. Tylko ona nie mogła pędzić w nieznane...
electrohoney
02.11.2008, 21:57
szczerze mowiac, nie spodziewalam sie tego. mile mnie zaskoczylas. moze to przez tytul ? zreszta nie wazne. co tu duzo gadac, podoba mi sie sposob w jaki piszesz, a fabula dosc ciekawa, oby tak dalej
Trzyma w napięciu :)
Jak dla mnie odcinki mogą się pojawiać co pięć minut :P
Monitkowa
05.11.2008, 15:55
Narazie baardzo mi sie podoba...
Ciekawa postac, fotki(!) i fabuła...
zaczne sledzic :)
Porcelanowa lalka
09.11.2008, 18:36
Wiem, że daje odcinki w nierównych odstępach czasowych, ale nie mogę sobie narzucić stałej daty. Dzięki wszystkim za komentarze i czytanie moich wypocin :P
Odcinek V
"Sen I"
http://i34.************/33uveb9.jpg
Riven był w jakimś obcym domu. Pokój, w którym przebywał, zalewał mrok. Na jednym z foteli siedział ubrany na czarno mężczyzna. Miał zamknięte oczy. Uśmiechał się złowieszczo. W ciemności zalśniły jego śnieżnobiałe kły.
- Widzę, że w końcu mnie odwiedziłeś- zabrzmiał niski głos nieznajomego- Czekałem na ciebie bardzo długo...
Otworzył oczy. Miały barwę krwistego rubinu.
- Jesteś bardzo przystojny. Odziedziczyłeś urodę po swojej matce- mężczyzna podniósł się z fotela i wolnym ruchem zaczął krążyć w okół Rivena. Zbliżył się do niego.
- Nawet pachniesz tak zachęcająco jak twoja matka- słowa nieznajomego poraziły Rivena. Stał jak sparaliżowany.
- Nie bój się...nie skrzywdzę cię. Przynajmniej nie teraz- w głosie mężczyzny nie słychać było ironii.
- Widzisz chłopcze, chciałem cię poznać już wcześniej. Twoją śliczną siostrę także- słowa nieznajomego wywoływał u Rivena dreszcz.
- Co do twojej siostry, to odwiedziła mnie już wcześniej niż ty. W jej przypadku, jednak nie mogłem się powstrzymać. Wybacz, byłem za bardzo spragniony ludzkiej krwi...
http://i37.************/6srucy.jpg
Riven obudził się. Był zlany zimnym potem. Przez chwile siedział na łóżku w bezruchu, dopóki nie uregulował swojego galopującego oddechu. Spojrzał na łóżko Fenne. Jego siostra pogrążona była w głębokim śnie i nic nie wskazywało, że stała się ofiarą upiora z jego koszmaru. Odetchnął z ulgą. Po minucie wpadł w objęcia morfeusza...
http://i36.************/16hrjir.jpg
Rano Elle była wypoczęta. Zraziło ją to, że musi znowu iść do znienawidzonej szkoły. Chciała mieć to z głowy. Pojechać w tą niesamowitą podróż w nieznane. Lecz przeszkodziła jej ciąża jej matki. Taka mała, głupia rzecz. Popatrzyła z niechęcią na szkolny mundurek leżący na krześle.
- Jak długo będziesz jeszcze mnie prześladować, potworze- mruknęła w stronę krzesła. Nie wiedziała jeszcze, że prawdziwy potwór czeka na nią i jej przyjaciół.
Przyzwyczaiła się już do codziennego odwiedzania Rivena o świcie. Czekał na nią, jak zawsze na huśtawce. Uśmiechnęli się do siebie. Kolejny wrześniowy, pełen ciepła dzień. Riven był cały w skowronkach. A Elle? Cierpliwa z natury, ale dnia ich podróży nie mogła się doczekać. Była bardzo chętna usłyszeć nowe wiadomości od Rivena.
http://i34.************/35kss5i.jpg
- Wyglądasz na zmęczonego- zaczęła rozmowę Elle.
- Nie przywykłem do rannego wstawania, ale tylko wtedy mam wolność od Fenne- mruknął Riven.
- Czy Fenne zna już te sposoby na ciąże?- zapytała z nadzieją.
- Tak. Jak wrócisz ze szkoły to dostaniesz eliksir na rozpoznawanie płci. A potem, jeśli się okaże że to jest...
- To co?- przerwała Elle.
- To będzie można skrócić ciąże do trzech miesięcy...
- Tak długo- spojrzała na niego z ubolewaniem.
- Niestety...
Potem huśtali się razem w milczeniu. Nawet nie zauwarzyli, gdy była już 7:30 i nadjechał szkolny, żółty autobus.
***
http://i38.************/2cp93f6.jpg
Elle patrzyła na kuchenny blat. Z jednej strony stała zielona buteleczka z eliksirem, a drugiej strony kubek z kawą. Rozpoznanie płci będzie proste. Albo mamę rozboli głowa i wtedy to będzie dziewczynka, albo brzuch i wtedy to będzie chłopiec. A jeśli nie jest w ciąży to się nic nie stanie. "Żeby nic się nie stało, pomyślała. Z drugiej strony zawsze chciała mieć siostrze. Drugą bratnią dusze. Z resztą, nawet jeśli byłby to brat, to czy byłaby w stanie opuścić go? Elle wlała błękitną substancje do kawy. Płyn od razu zmieszał się z kawą i nie było śladu jego obecności. Siadła na kanapie. Mama miała być za 5 minut. Wyszła na chwile, wyrzucić śmieci. Pomyślała o wizji małej, młodszej siostry w ich podróży w nieznane. Musiałaby brać za nią odpowiedzialność. A może zostawiłaby ją tu i wrócić za 13 lat.
http://i34.************/rbfbr4.jpg
- Co tak siedzisz tu sama, Elle?- zapytała się Anne.
- Tak po prostu. Zrobiłam ci kawę.
- Naprawdę? A z jakiej to okazji?- Anne rozpromieniła się.
- Tak po porostu- rozmowa z matką była dla niej denerwująca.
Anne minęła ją i zbliżyła się do blatu, na którym leżała kawa. Wkrótce ciemny płyn zniknął w jej ustach. Elle czekała na efekt.
Pierwszy raz chyba oceniam FotoStory :)
Bardzo fajne podoba mi się.
Fajne postacie 10/10
Madzia123
10.11.2008, 12:43
kiedy nastempny
podtrzymuję pytanie Madzi :)
Nie mogę się doczekać ^^
mineralna_
10.11.2008, 23:45
Świetne FS, czekam na kolejny odcinek ;)
Madzia123
11.11.2008, 10:37
lajtowy naprawde
mała potpowiedz to jest w the sims 2 osiedlowe życie i czas wolny i już niewiem
Porcelanowa lalka
17.11.2008, 22:11
Miałam dość długą przerwę w pisaniu. Wszystko prze wyjazd i pracę domową z matmy :p A teraz daje już odcinek.
Odcinek VI
"Drzwi westchnień"
http://i38.************/2cztz08.jpg
Elle siedziała na kanapie w bibliotece Fenne i Rivena.
- Więc, co robimy? Mamę od dwóch godzin boli głowa- stwierdziła bezradnie.
- Mamy jedno wyjście. Czekać- odpowiedziała Fenne. Siedzieli tak w milczeniu. Nikt nie lubi, gdy coś krzyżuje mu plany. Ale zawsze trzeba niedogodności jakoś sprytnie ominąć. A jak się nie da ominąć, to zająć się czymś innym.
- No więc, Elle pewnie chciałabyś trochę więcej o nas się dowiedzieć- zapytała z uśmiechem Fenne. Blond włosa pokiwała głową.
- Widzisz, każdy czarodziej ma w życiu pewien okres. Podczas niego podróżuje po świecie ucząc się od starszych i bardziej doświadczonych. W zapłatę za naukę pomaga się im w pracach domowych. Sprzątając, gotując, opiekując się dziećmi. Jest to wspaniały zwyczaj, gdyż młodzi ludzie uczą się odpowiedzialności, umiejętności magicznych oraz mają z tego okresu wspaniałe wspomnień. Okres ten nazywa się "chérie vivre". Czyli po łamanym francuskim "droga życia". Oboje razem jesteśmy w trakcie swojej chérie vivre. Chcieliśmy razem zobaczyć z bliska jak żyją zwykli ludzie. Mieliśmy zamiar spędzić jeden z pięciu lat swojego chérie vivre właśnie żyjąc w środowisku "śmiertelników". Ale "drogi życia" nie da się zaplanować do końca. Spotkaliśmy ciebie i plany będziemy musieli zmienić. Zamiast podpatrywać śmiertelników, zostaniemy nauczycielami. Nie wiem jak nam to wyjdzie. Będziesz musiała uzbroić się w cierpliwość.
Fenne i Riven wydawali się szczęśliwi. "Może i ja powinnam się cieszyć?", zapytała sama siebie Elle. W końcu nie na co dzień spotyka się czarodziejów z prawdziwego zdarzenia.
***
http://i37.************/4k6xi1.jpg
- Steven, mam migrenę- wydarła się Anne.
- A to moja wina- odpowiedział Steve.
- No jasne, że twoja. Myślisz, że od czego może mnie boleć głowa?
- A wiesz kotku co jest najlepsze na migrenę?- zamruczał Steve.
- Ty to tylko o jednym myślisz- Anne pokręciła z rezygnacją głową i wyszła z pokoju.
***
To była pierwsza lekcja magii. Elle nie radziła sobie najlepiej.
-To nie tak- Fenne zasłoniła twarz dłońmi- musisz się skupić na tym co chcesz zrobić.
- Elle dopiero, co trzeci raz spróbowała, a ty już się czepiasz- złajał siostrę Riven.
- Przepraszam, ja nie nadaje się na nauczyciela.
Fenne wyszła z pokoju. Jej brat uśmiechnął się do Elle.
- Mam pewien pomysł. Szybko opanujesz tą umiejętność, ale pójdziemy gdzie indziej.
- Gdzie?- zapytała zaciekawiona.
- Niespodzianka- Riven uśmiechnął się zawadiacko.
http://i37.************/mrva4i.jpg
Stali przed jakimiś drzwiami.
- Przedstawiam ci drzwi westchnień. Za chwile poznasz słodki smak korzystania z tego wspaniałego wynalazku. A teraz zamknij oczy i wyobraź sobie wymarzone dla ciebie miejsce. Takie w którym mogłabyś wiecznie spędzać czas.
Elle zamknęła oczy. Zobaczyła las. Był pełen kwiatów, krzaków i wierzb płaczących. Na środku znajdowało się jezioro. Było to piękne, tętniące życiem miejsce.
- Gotowa?- zapytał Riven.
- Gotowa.
- Teraz otwórz drzwi i wejdź pierwsza.
Elle otworzyła drzwi. Przed nią było miejsce z jej marzeń. To samo jezioro, kwiaty. Było idealnie.
- Co to za miejsce?- zapytała podekscytowana Elle.
- Twoje wymarzone. To właśnie moc drzwi westchnień. Materializuje marzenia.
Rozglądali się po polanie. Elle podeszła do jeziora popatrzyła w swoje odbicie w tafli.
http://i38.************/15wm3ow.jpg
- Chcesz wiedzieć po co cię tu zabrałem?- zapytał Riven. Usiadł na trawie. Jasnowłosa poszła w jego ślady.
- Oczywiście- uśmiechnęła się radośnie. Mogli tu robić tyle wspaniałych rzeczy. Riven na pewno ma pełno planów.
- Przeprowadzimy dalszą część lekcji- odpowiedział tonem surowego, doświadczonego nauczyciela. Elle zrzedła mina. Riven roześmiał się.
- Spokojnie. Obiecuje, że nie długo będzie ci to sprawiać przyjemność. Ale, najpierw trzeba popracować.
Wskazał na drugi brzeg jeziora.
- To będzie twój cel w teleportacji.
- Żartujesz. Przecież ja wpadnę do wody, to dla mnie za daleko- Elle spanikowała.
- Dlatego będziesz mieć większą motywacje- uśmiechnął się Riven.
- Nie ma mowy- zobaczyła wizje siebie na środku jeziora.
- Kto tu jest nauczycielem, ja, czy ty?
- Ty- mruknęła.
http://i33.************/23nqtv.jpg
Popatrzyła na drugi brzeg. Skupiła się na tym jak bardzo chce dostać się na drugą stronę. Wyobraziła sobie siebie, dokładnie w tym miejscu i wypowiedziała magiczne słowa.
- Teleportus.
Do brzegu pozostało zaledwie dwa metry. Wylądowała z pluskiem w wodzie. Gdy wynurzyła się z wody, usłyszała śmiech swojego nauczyciela.
- Nie martw się za którymś razem ci wyjdzie- po chwili z gracją wylądował na drugim brzegu.
Elle wygramoliła się na brzeg.
- Szpaner- mruknęła. Pomimo tego, że była cała mokra stwierdziła, że spędzania czasu z nowym przyjacielem sprawia jej nadludzką radość. Mało było chwil w jej życiu tak radosnych jak ta. Uśmiechnęła się do Rivena. "Teraz czas na zemstę", pomyślała. Kucnęła, i mocno ochlapała wodą z jeziorka swojego przyjaciela.
- Jeśli myślisz, że uda ci się z tego wyjść sucho, to się mylisz- Elle roześmiała się szczerym głośnym śmiechem. Razem z Rivenem spędzili niesamowite popołudnie.
Ten odcinek to taki "przerywnik w akcji". Miał on za zadanie umocnić więzi Elle i Rivena. Prawdziwe problemy i niebezpieczeństwo czeka <zaciera ręce>
Madzia123
18.11.2008, 15:33
super kiedy nastempny
Porcelanowa lalka
18.11.2008, 17:27
dziękuje do madziu że czytasz moje fs. Chciałabym jednak żeby twoje komentarze były bardziej treściwe. Nie pytaj się kiedy następny bo tego nie wiem. Zamiast "super", mogłabyś napisać jakie elementy fs ci się podobają, a które nie. Pozdrawiam :)
Ida.Anette
18.11.2008, 18:23
Bardzo mi się podobało
Twoje FS jest wciągające i interesujące
Nie dopatrzyłam się jakiś większych błędów
Zdjęcia dopracowane, jak i cały tekst
Czekam na kolejny odcinek!
---------
Życie jest piękne, a człowiek potrafi to zniszczyć...
<3
Madzia123
21.11.2008, 20:40
tak moja wypowiedz:
niepodoba mi sie ze piszesz niedokładnie czyli w tym sensie ze na zdiencciach jest cos innego a piszesz coś innego, ui jeszcze że niewiem ze czy zapomniałam jak sie nazywa czy jest w cionrzy czy nie
podoba mi sie że jest magia
Porcelanowa lalka
21.11.2008, 20:50
Dziękuje ci Madziu123. Co do ciąży to nie wiem dokładnie o co ci chodzi. Anne jest w ciąży. W poprzednich odcinkach było, że jak Anne będzie miała migrenę to będzie córka :P
A co do zdjęć, to może i masz rację. Ja tak po prostu bardziej dbam o ujęcie niż dopasowanie :p
Jeszcze raz ci dziękuje za konkretną wypowiedź :)
michaela
21.11.2008, 21:04
no to się postarałaś kuzyneczko :p
ja osobiście nie zwracam uwagi na błędy bo sama je często robię ;)
treść bardzo fajna, miło się czyta ale na twoim miejscu (na którym nigdy nie będe, bo nie mam cierpliwości do kopiowania zdjęć z gry) zaplątała bym więcej tajemnic :)
Porcelanowa lalka
21.11.2008, 21:29
Dzięki michaello. Widzę, że po ciągłym logowaniu się na mnie, zrobiłaś sobie swój profil :p. Co do tajemnic, to będą, będą...
Kiedy następny odcinek Laleczko :)
FS jest moim ulubionym na tym forum. I każdy dzień bez odcinka jest dla mnie okropnym cierpieniem ;)
Więc zważ proszę na moje zdrowie, jak i za pewne wielu innych czytelników :P, i nie pozwól nam długo czekać ;)
Pozdro :)
magda0812
23.11.2008, 14:21
Czekam!!! :D
Przez przypadek tu lookłam i bardzo mnie wciągło twoje FS :P ;)
Martusiak
23.11.2008, 18:41
Ostatnio trochę rzadziej zaglądam an forum, lecz do tego fotostory musze zajrzeć obowiązkowo :D
A więc... twoje fs wciąga xDD Masz fajny styl pisania, ale... Nie zaskakujesz mnie. Chciałabym jakąś niespodziankę ^^ Mam nadzieję, że jeszcze mnie czymś zaskoczysz c(:
Madzia123
28.11.2008, 13:30
kiedy nastemprny
Porcelanowa lalka
28.11.2008, 16:32
Nie wiem. Na razie nie mam weny ( mam doła :( ) więc trudno określić...
Jednak się przełamałam i za jednym zamachem przeczytałam wszystkie dotychczasowe odcinki.
Podoba mi się, nawet bardzo. Opowiadanie bardzo oryginalne i o rzadko spotykanej tematyce. Ładnie wszystko opisujesz i kierujesz fabułą. Ogólnie bardzo ciekawe FS :)
10/10 i czekam na następy odcinek.
Porcelanowa lalka
06.12.2008, 23:11
Długo nie pisałam...wynik mojego niesamowitego lenistwa. Tak naprawdę to tekst już był gotowy dawno, ale nie chciało mi się robić zdjęć . No cóż zdarza się każdemu.
Odcinek VII
"Ramiona zguby"
http://i35.************/1rrb5f.jpg
Na karku poczuła czyiś chłodny jak lód oddech. Stała naprzeciw skąpo zdobionego lustra. Lecz w odbiciu zobaczyła tylko siebie.
- Piękniejsza niż matka, kto by pomyślał- osoba za nią głośno oddychała. Fenne stała jak sparaliżowana. Nie miała odwagi spojrzeć za siebie,
wpatrywała się więc tępo w odbicie w lustrze.
- Kim jesteś?- zapytała.
- Trudno określić. Niektórzy nazywają takich, jak ja, innym wcieleniem szatana. Mnie osobiście rażą takie uwagi- zabrzmiał głos nieznajomego.
- Jestem czymś gorszym- szepnął jej do ucha.
Fenne próbowała krzyczeć . Ale z jej ust wydobyło się tylko przytłumiony bełkot.
- Cicho, nie psuj tak pięknej chwili, jak zakochanie się. Z każdym razem zdaje mi się że kocham kogoś pierwszy raz. Dlatego moje życie
jest idealne. Nie czuje tęsknoty, gdy ukochana osoba ginie. Nie gryzie mnie sumienie, gdy ukochana osoba ginie...z mych rąk.
Usta Fenne zaczęły drgać.
http://i37.************/25u1hg6.jpg
Osoba za nią ujęła ją w talii. Fenne zamknęła oczy. Nie chciała wiedzieć co będzie się dziać dalej.
Poczuła, że nieznajomy zaczyna ją całować. Nie broniła się. I tak była tak bezbronna, ale oprócz tego poczuła, jakby pierwszy raz...
pokochała kogoś.
***
http://i35.************/2iup34l.jpg
Minął miesiąc z kawałkiem odkąd Riven i Elle się poznali. Nadal wchodzili za drzwi westchnień, a Elle robiła coraz większe postępy w nauce
magii. Gdy już w pełni opanowała umiejętności teleportacji, ich wizyty w "urojonym świecie" miały trochę inny charakter.
- Czemu właściwie ludzie nie żyją za drzwiami westchnień?- zapytała Elle, przypatrując się chmurom leniwie sunącym do przodu.
- Po pewnym czasie, ludzi dotyka silne uczucie tęsknoty za bliskimi. Wraca więc do realnego świata. Nie można zabrać kogoś za za drzwi
westchnień, gdy miejsce odbiega od tego kogoś marzeń. Każdy ma trochę inne wyobrażenia dotyczące idealnego świata. Ja, gdy byłem młodszy,
idealny świat wyobrażałem sobie jako kranie, która cała zbudowana jest ze słodyczy. W rzekach, zamiast wody płynęła czekolada,
góry zbudowane były z budyniu. Potem moje wyobrażenia uległy nieco zmianie. Fenne, z kolei nigdy nie chciała mi opowiedzieć, jak wygląda jej
miejsce za drzwiami westchnień. Twierdzi, że to za intymne pytanie.
- A, ty?- Elle popatrzyła w oczy Rivenowi.
- Co ja?
- Jakie ty masz teraz wyobrażenia?
Riven spuścił wzrok i lekko się zarumienił.
- Fenne ma racje, to za bardzo intymne pytanie.
***
http://i37.************/2hnc2tz.jpg
Anne wypiła koktajl nisko kaloryczny. Jej brzuch lekko się zaokrąglił, co oznaczało, że trzeba przejść na dietę. Po wypiciu koktajlu, wgramoliła się na rowerek do ćwiczeń.
- Jeśli nie chce, żeby Steven był moim ostatnim mężem, musze o siebie zadbać- powiedziała do siebie.
***
http://i33.************/vmzn.jpg
Fenne rozmyślała nad swoim snem. Nigdy za bardzo nie przejmowała się tym, że jest samotna. Przez całe życie opiekowała się Rivenem.
Zastępowała mu matkę. Nauczyła się dzięki temu odpowiedzialności i dojrzała szybciej niż jej rówieśnicy. Tymczasem, wszelkie miłosne
zdarzenia przemknęły jej koło oka. Pomyślała sobie o tych paru chłopcach, którzy chcieli czegoś więcej w znajomości z nią. Ona zawsze
odmawiała, twierdząc, że nie ma ochoty na stały związek. Riven, z kolei szukał wytrwale miłości, ale nigdy nie mógł zaznać tej przyjemności.
Teraz role się odmieniły. Fenne zdarzyła zauważyć co się dzieje między Elle i Rivenem. Ich stosunki z każdym dniem się pogłębiały.
Zobaczyła wizje. Ona, jako stara panna siedząca w fotelu bujanym oraz wciąż zakochani w sobie Riven i Elle razem na kanapie, patrzący sobie
głęboko w oczy. Obok nich gromadka bawiących się dzieci. Wzdrygnęła się. Oby sprawy w jej życiu nie potoczyły się tymi torami.
***
http://i34.************/903i1y.jpg
Cinthian siedział w barze, szukając swojej następnej ofiary. Uśmiechnął się z przekąsem. Ofiary w dosłownym znaczeniu. Kim był Cinthian?
Trudno określić. Casanową, który co miesiąc podbija serca kolejnych mieszkanek Pochmurnych wzgórz? Zagubionym artystą? Nowym mieszkańcem,
co skrywa mnóstwo tajemnic ? Każde z tych zagadnień miały w sobie trochę prawdy. Nikt jednak nie chciał zgłębiać sekretów tej
dziwnej postaci. Coś było w nim odstraszającego.
Jego wybór padł na szatynkę, samotnie podpierającą ścianę. Miała długie włosy, ubrana była w skromną sukienkę. Jej wzrok niepewnie błądził
po ścianach.
"Takim, to najłatwiej zawrócić w głowie", pomyślał Cinthian. Zmierzwił swoje kruczoczarne włosy, podwinął rękawy swetra i ruszył w jej kierunku. Był on niesamowicie pewny siebie, jak każdy "stwór" jego pokroju.
http://i38.************/28s5y7r.jpg
- Witam panią, co taka piękna kobieta robi sama w tym miejscu?
Szatynka spojrzała nieśmiało na bruneta. Jej oczy zalśniły pewnym blaskiem. Blask ten, pokazał Cinthianowi, że ofiara wpadła w jego sidła.
Otworzyła usta by coś powiedzieć, ale zaraz je zamknęła i jej twarz oblał słodki, jasno-różowy rumieniec.
- Może da się pani zaprosić na kolacje?- zapytał i puścił do niej perskie oko.
Dziewczyna kiwnęła głową na znak zgody. Cinthian podał jej rękę. Kolejna zauroczona, naiwna i bezbronna. Takich, jakich było już wiele.
Jednak bladoskuremu gra, w której zawsze zwyciężał, jeszcze się nie znudziła. Prowadząc za rękę nieśmiałą szatynkę,
myślał o kolejnym miesiącu, spędzonym z chwilową ukochaną.
Pani_Snejp
07.12.2008, 08:47
U-W-I-E-L-B-I-A-M Twoje opowiadanie :D
heh, tak coś czuję, że Riven i Elle będą razem xD
10/10 i dawaj szybko następny odcinek, bo się nie doczekam xd
Porcelanowa lalka
08.12.2008, 14:12
Coś czuje, że ty dobrze czujesz XP
Pani_Snejp
08.12.2008, 14:49
tylko pytanie, jak ty to zrobisz z tą różnicą wieku ^^'
zlituj się nad mą duszą utęsknioną i daj nowy odcinek :)
Porcelanowa lalka
08.12.2008, 19:35
Wow. To już cytujesz Inwokacje :D. Co do różnicy wieku, to coś się wykombinuje :). A o do następnego odcinka, to nie jestem pewna, kiedy wyjdzie. Zaczęłam pisać, ale czegoś mi brakuje, więc będę musiała się jeszcze trochę namęczyć. Nie lubię wstawiać niedokończonych gniotów :D.
Martwi mnie trochę, że coraz mniej osób komentuje. Nie jest to dla mnie najważniejsze, ale wiadomo, publikuje tu FS to też oczekuje krytyki. Nie ważne z jakich ust (klawiatury), ale żeby była...No ale cóż ciesze się, że wciąż komentuje Teo oraz Martusiak, chociaż rzadko jest na forum.
Sweet.Dreams
08.12.2008, 20:16
Ja jestem wytrwałą czytelniczką ; )
Jeśli zaczęłam to muszę skończyć, więc czekam na następny odcinek
Krytykę? No cóż, było parę małych błędów (przynajmniej gdzieś je widziałam..)
Świetnie piszesz i tyle.
Długość odcinka, no może za krótki był i tu się czepię ; )
I czekam na następny!
W szybkim tempie, proszę!! ; ]
Ja jeszcze podupadam z czytaniem- nie potrafię się zabrać. To już mój drugi przypadek...
Wiem co czułaś przed wstawieniem- teraz ja sama mam taki okres, w którym tak jak Ty mam gotowy tekst do odcinka, ale zdjęć nie chce mi się robić (i nie mam na nie potrzebnych rzeczy :/). I nawet weny brakuje, bo chciałabym napisać ten odcinek jeszcze raz :(
Bardzo ładny odcinek. Akcja fajnie idzie do przodu, coraz bardziej mi się podoba :)
W tekście znalazłam dwa błędy: "bladoskuremu" pisze się przez "ó", "nisko kaloryczny"- razem. Do tego jeszcze napotkałam gdzieś tam literówkę.
Bardzo podobają mi się zdjęcia- zastanawia mnie, jak Ty to robisz, że nie widać w lustrze odbić niektórych bohaterów. Ale chyba dojdę do tego ;)
Nie pamiętam, czy ostatnio dostałaś maximum, w każdym bądź razie, teraz mogę Ci je spokojnie dać.
10/10
Porcelanowa lalka
15.12.2008, 14:44
Liv- Naprawdę nie wiesz, dlaczego nie widać ich w lustrach? Nie szukaj za głęboko, bo ten "sekret" jest ukryty bardzo płytko <metaforyzuje>. Innymi słowami, sposób banalny ;)
Kiedyś się już z tym spotkałam u siebie, ale wyleciało mi z głowy jak to się robiło ;)
michaela
17.12.2008, 20:05
noo... się postarałaś ;)
a kiedy następny odcinek?
no i kuzynaczko: więcej tajemnic!!!! jak gadamy przez telefon to masz tylke pomysłów! wiem, że trudno wszystko ująć w jednym odcinku, ale jeśli chodzi o pisanie to przecież jesteś nieobliczalna ;)
czekam i czekam... ;)
no i ocena :
10/10
Malinkka
21.12.2008, 11:16
Oczywiście kilka błędów było ale każdy je popełnia. Co do miłości Elle i Rivera też czuje że będą razem. wida to było już po odcinku z tymi drzwiami. A co do wieku , przecierz Elle kiedyś dorośnie.
10/10
Kurczaczek
22.12.2008, 08:48
fajne tylko po co w IV odcinku jak TO robili to wylaczylas cenzora xd
a tak w ogole to jest spioko :P 11/10
Porcelanowa lalka
22.12.2008, 15:57
Zaznaczam, iż w odcinku IV, jak TO robili, nie było widać tego, czego nie powinno widać, a
ja nie lubię robić zdjęć cenzurze, tylko ludziom :D.
Pracuje ciężko nad zdjęciami do następnego odcinka. Jak na złość nie mogę dopasować zdjęć do tekstu. No ale jakoś to będzie <ściska kciuki>
Porcelanowa lalka
23.12.2008, 22:52
Trochę długi wyszedł ten odcinek. Dużo historii z życia Rivena i Fenne (ważne!). Wprowadziłam też nową postać. Mam dla wszystkich rade, że jak chcą bardziej zrozumieć co się w FS dzieje, to niech przeczytają jeszcze raz prolog, gdyż jest on bardzo ważnym elementem i do wyjaśnienia jego tajemnic FS głównie zmierza (głównie ale nie tylko).
Odcinek VIII
"Sen III"
http://i39.************/2nhzrj9.jpg
Było już ciemno. Elle stała naprzeciw pięknego jeziora. W jego tafli obijała się jej jasna twarz. Była, jakby starsza. Włosy miała rozpuszczone na ramiona. Popatrzyła na niebo. Nie było na nim żadnej gwiazdy ani chmury. Zdobił je jedynie księżyc w pełni. Nie znała tego miejsca. Pomyślała, że nigdy nie widziała czegoś piękniejszego. Usłyszała za sobą kroki. Chciała się odwrócić, by sprawdzić, kto nadchodzi. Nie mogła jednak odwrócić wzroku od gładkiej tafli jeziora.
http://i43.************/n6cpyh.jpg
Osoba była już bardzo blisko. Stała za nią. Lecz jej odbicia w tafli jeziora, Elle nie dostrzegła.
- Piękne noc, nieprawdaż?- był to głos Rivena. Elle odwróciła się. Stali teraz naprzeciw siebie. Riven był jakiś inny, jego oczy były rubinowe, a skóra nienaturalnie blada, jak księżyc, co świecił na nimi.
- Co ci się stało?- zapytała Elle z troską w głosie.
http://i44.************/12643fd.jpg
- Nic, ukochana. Tylko twoje piękno mnie oślepiło- Elle chciała odpowiedzieć, ale jego wargi wpiły się w jej. To był pierwszy ich pocałunek. Całkowicie się jemu oddała. Gładził jej blond włosy. Zamknęła oczy. Czuła się wspaniale. Coś jednak zakłóciło jej spokój. Poczuła, jak coś wbija swoje ostre, jak brzytwa zęby w jej delikatną szyje...
***
http://i40.************/2rgkvhk.jpg
Obudziła się. Jej wzrok spoczął na dziurze w tapecie. Była sama w swoim małym pokoju. Spojrzała przez okno. Na bezgwiezdnym niebie świecił blady księżyc w pełni. Zadrżała. Oznaczało to nie wszystko w jej śnie było chorym wymysłem jej bujnej wyobraźni. Zegar na ścianie wskazywał przed trzema minutami była północ. Przetarła oczy drżącymi dłońmi. Zarzuciła jasne włosy do tyłu i jeszcze raz popatrzyła w wielki miesiąc* na niebie. Kilka głębokich wdechów pozwoliło jej częściowo opanować strach. Lecz nie na tyle, aby znowu dać się porwać koszmarom.
http://i42.************/12551eb.jpg
Podeszła do biblioteczki. Nerwowo przerzucała kolejne tomy. "Romeo i Julia", parę innych dramatów Shakespeare, jakaś książka zapożyczona do Anne, w której akcja opierała się głównie na przelewaniu krwi, nowoczesna wersja Odysei, o tajemniczym tytule oraz mroczne historie o paleniu czarownic oraz o francuskich sektach. Usiadła ze zrezygnowaniem na podłogę. Nie tego szukała. Chciała poczytać o czymś co nie kończy się źle.
***
http://i43.************/xdt2zm.jpg
Tak, to właśnie ta noc. Vivienne przypomniała sobie o tym co dzisiaj miało się stać. Popatrzyła z obrzydzeniem na swoją bladą skórę. Dla kogoś obcego, mogła być kimś, kim nie była. Rzeczywistości, można by rzec, że jest pół-potworem. Tak, też siebie nazywała. Blada skóra to nic, ale te okropne oczy drapieżnika. Nienawidziła siebie za to kim była. Nienawidziła siebie za to, że była. Oraz nienawidziła swego ojca, za to, co miał zrobić i co robił od wieków. Zerknęła ze zrezygnowaniem za okno swojej komnaty. Cofnęła się szybko. Oni już tam byli. Ona zauroczona względnie pięknym jeziorem oraz odbiciem księżyca w jego tafli.
http://i43.************/epkwva.jpg
Wystarczył miesiąc. Tylko miesiąc, aby los tej dziewczyny został z góry przesądzony. Jakże była naiwna! Myślała, że takie typy, jak Cinthian, są królewiczami z bajki? Jeśli tak, to to jest ta zła wersja bajki. Tu nie ma szczęśliwego zakończenia. Nie ma morału. Jest tylko krwawy finał, który nie powinien się zdarzyć. Tak w sumie, to nawet ta dziewczyna nie skończy aż tak źle. Zakochała się. Spędziła pewnie najszczęśliwszy miesiąc życia. Nie musiała całego życia spędzić w strachu. Nie była tą przeklętą. Nie musiała się ukrywać przed zwykłymi ludźmi, którzy by przed nią uciekli. Nie miała też świadomości, że oto lada chwila, może paść ofiarą swojego własnego ojca. Umrze dość szybko. Nawet nie zdąży się pewnie zorientować. Umrze, tak jak i wielu umiera w tej chwili. Czy śmierć, w takim razie, jest najgorszym losem? Dla Vivienne śmierć byłaby zbawieniem. Choć właśnie jej się najbardziej obawiała.
***
http://i44.************/2w5okea.jpg
Riven przyglądał się Elle w zaniepokojeniu. Odnosiła się do niego dziwnie chłodno, a jej oczy nie wyrażały żadnej z pozytywnych emocji. Świtało. Przyszła do niego wyjątkowo wcześnie. Jakby miała jakiś ważny powód. Ale najwyraźniej nie chciała go zdradzić, bo stała obok niego wciąż milcząc. Była nieobecna duszą. Skierowała swój wzrok na jego szare oczy. Przez chwile lustrowała go wzrokiem, jakby chciała sprawdzić, czy przypadkiem czegos przed nią nie ukrywa.
- Czy mógłbyś wyjawić mi całą swoją historie- cicho zwróciła się do Rivena akcentując słowo "całą".
- Trudno mi to mówić, ale nie mogę pochwalić się całkowitą znajomością mojego pochodzenia.
Rzuciła mu podejrzliwe spojrzenie.
- Nierozumiem skąd u ciebie nieufność- mruknął Riven.
- Zrobiłem coś źle?- zapytał zmartwiony.
Elle nie odpowiedziała. Patrzyła na niego znacząco. Wyraźnie dawała mu do zrozumienia, że chce aby zaczął swą historie.
- Nigdy ci o tym nie mówiłem, ale ja i Fenne jesteśmy sierotami. Dopadł nas ten smutny los, że nie udało nam poznać naszej matki. Zmarła zaraz po naszym porodzie.
Riven przez chwile nic nie mówił. Wyraz twarzy Elle troche złagodniał.
http://i43.************/qxt4lk.jpg
- Ojciec podobno nie nadawał się do opieki nad nami. Niedługo trwał nasz pobyt w sierocińcu. Z jakiś powodów zaadaptował nas wspaniały człowiek. Nie dość, że okazał się pełnym ciepła i miłości opiekunem, to jeszcze do tego był świetnym czarodziejem. Tak więc razem z Fenne otoczeni byliśmy miłością i troską. Nauka magii przychodziła nam bardzo łatwo. Nie mieliśmy jednak dostępu do ponurych zakamarków magii, którą stworzyli zwyrodnialcy tego świata.
http://i43.************/n3puzb.jpg
Ja byłem wyjątkowo upartym dzieckiem i wykradłem kiedyś gnomom księgę z czarną magią. Okazało się, że magia ta ma wielką moc i jest lepiej przyswajana.
- Lepiej przyswajana- mruknął pod nosem i zaśmiał się gorzko.
Elle przyjrzała mu się uważniej. Na jego twarzy malował się ból. Jakby żal, za to, jak kiedyś postąpił.
- Magia ta uzależniała. Im dalej w nią brnąłeś, tym gorsze rzeczy wyprawiałeś. W końcu zadawałeś ból swoim najbliższym.
Riven westchnął ciężko. Przez długą chwile milczał. W jego oczach malowało się cierpienie.
- Czy ty zrobiłeś coś...komuś?- zapytała się nieśmiało Elle.
http://i39.************/15fpq81.jpg
- Niestety tak. Była to rzecz, której najbardziej żałuje w całym moim życiu. Gdy mój przybrany ojciec, Merlen dowiedział się co "wyprawiam" bardzo się zdenerwował. Ja się zbuntowałem. Czarna magia działała na mnie już wtedy na tyle mocno, że nie zdawałem sobie sprawy, co się ze mną dzieje. Powiedziałem, że ogranicza nas i nie pozwala się rozwijać. Gdy chciał mi odebrać księgę, zrobiłem coś okropnego.
Znowu zastopował swoją opowieść. Ukrył na chwile twarz w dłoniach. Po chwili jednak z zakrytą twarzą, jakby się bał, że ktoś go uderzy, zaczął znowu opowiadać.
- Rzuciłem na niego ciężki urok. Gdybym go trafił w serce, na pewno by już nie żył. Lecz czar trafił w jego nogę. Fenne w porę zainterweniowała.
http://i40.************/15fzbs.jpg
Gdy Merlen się pozbierał się wyrzucił mnie z domu. Nie mam do niego o to pretensji. Należało mi się. Na szczęście miałem siostrę, która wyjaśniła naszemu "wujkowi", że musi się mną opiekować i nawrócić. Merlen powiedział jej wtedy, że zawsze ją ugości, ale mnie do domu nie wpuści. Gdyby nie Fenne to zostałbym na świecie sam. Zawsze, gdy się z nią pokłócę, czuje niesamowite wyrzuty sumienia. Czuje się wtedy taki niewdzięczny. Co ja bym bez niej zrobił...
http://i40.************/f4i4cw.jpg
Znowu zamilkł. Utkwił swój wzrok w podłodze. Elle odgadła, że to koniec historii. Było jej głupio, że wierzyła w jakiś idiotyczny sen. Poczuła, że współczuje Rivenowi.
- Nigdy nie próbowałeś go przeprosić?- zapytała niemal szepcząc.
- Chciałem, ale bałem się jego reakcji, odrzucenia, niechęci. Gdybym dowiedział się jak bardzo mnie za to nienawidzi, nie wiem ,czy mógłbym się pozbierać.
Trwali razem w ciszy. Niektórzy mówią, że cisza wyraża tyle ludzkich emocji, więcej nawet niż słowa. Gdy Elle z Rivenem zerkali na siebie przekazywali sobie tyle niewerbalnych wiadomości, których zapewnię nie umieli by ująć w słowa.
Hm, rzeczywiście długi. I trochę się w nim dzieje...
Fajnie, że zrobiłaś taki odcinek "wspomnieniowy"- lubię takie ;). Błędów nie zauważyłam, spodobała mi się aranżacja zdjęć.
Ogólnie bardzo ładnie, ale czuję pewien niedosyt... Czegoś mi brakuje.
9,9/10
Hej Laleczko :)
Tak, jestem wierną czytelniczką, chociaż ostatnio rzadko tu bywam, to zaraz pilnie nadrabiam zaległości w Twoim FS ;)
Zauważyłam błąd w tekście, mam nadzieję, że się nie pogniewasz za to jak Ci go pokarzę :)
"Gdy Merlen się pozbierał się wyrzucił mnie z domu."
Ja też lubię 'wspomnienia' ^^
Czekam na kolejną część, bo jak każdy odcinek i ten pozostawia niedosyt :)
Sweet.Dreams
26.12.2008, 14:20
Parę błędów - trudno
Czekam na następny odcinek!!!
Nie mogę się doczekać :D
laleczko, kiedy będzie następny odcinek?
Wlaśnie przeczytałam twoje FS od 5 odcinka (resztę czytałam wcześniej) i muszę przyznać, ze mi się podoba. Czekam na następny odcinek...
Pani_Snejp
08.01.2009, 16:43
Elle jest śliczna jako dorosła kobieta ^^
A Rivena mi szkoda, zaczął się niepotrzebnie bawić czarną magią. Dobrze, że siostra za nim poszła.
Proszę, daj nam jak najszybciej nowy odcinek ^^ Jestem b. ciekawa, co będzie dalej :)
Moim skromnym zdaniem to FS jest najlepsze,spośród tych przeczytanych!! Czekam na nastepny odcinek :P
Porcelanowa lalka
11.01.2009, 17:55
Przepraszam że wzlekam z napisaniem następnego odcinka. Miałam niestety na innym forum nie miłą sytuację, która odebrała mi oprócz weny radość i sprawiła dosyć spory ból. Naszczęście sytuacja jest opanowana. A wszystko dzięki kochanej michaeli.
Za napisanie odcinka zabiorę się jutro. Jak się nie
uda to później. Możecie się go spodziewać w tym tygodniu.
Laleczko, współczucia *tuli*
Mam jednak nadzieję, że cokolwiek się nie stanie, nie zniechęci Cię to do kontynuowania FS. Szkoda by było urywać tak piękną historię...
super, super b. mi się podoba :)
czekam na kolejny odcinek narazie moja ocena 9,5/10
czegoś mi tutaj brakuje, b. ładne postacie za co duży plus :)
Oj Laleczko :(
Czyżbyś już o nas zapomniała...
Okropnie długo nie dajesz nowego odcinka, czekam cierpliwie bo bardzo mi się podoba.
aneta_zyleta
05.02.2009, 18:39
bardzo mi się podoba, jeszcze jako gość zaczęłam czytać i dzięki temu fotostory postanowiłam się tu zalogować i spytać czy i kiedy bedzie ciąg dalszy?
dawaj nastempny odcinek prosze
Czemu nie dajesz następnego odcinka? :<<<
Nie sądzę, żeby autorka prędko Wam opowiedziała- od dłuższego czasu nie ma jej na forum...
Rashma ichor
10.02.2009, 16:34
A szkoda, że jej nie ma, bo bardzo fajnie pisze...
michaela
20.02.2009, 09:46
muszę zadzwonić do tej mojej kuzyneczki i na nią nakrzyczeć żeby znowu zaczęła pisać xD
a powiem, że mówiła mi jakie ma być zakończenie tego FS i naprawdę super wymyślła :)
aneta_zyleta
24.02.2009, 17:34
to czekam aż na nią nakrzyczysz i mam nadzieje że zrobisz to tak że Cie posłucha xD
Porcelanowa lalka
25.02.2009, 21:54
miśka jeszcze na mnie nie nakrzyczała ale na razie nie trzeba.
Muszę szczerze przyznać, że cieszy mnie, że tyle osób czeka na odcinek. No cóż, gupio mi ale trochę sie ostatnio u mnie w życiu działo. Wyjazdy na zawody narciarskie, nadrabianie zaległości w szkole. No i zaniedbalam trochę moje FS, nie mówiąc już o simsach.
Odcinek, mam nadzieję, pojawi sie jutro. Mam już całą fabułę zaplanowaną. Mało tego. Drugą serie zaczęłam :)
Dziękuję za cierpliwość i mam nadzieję że nadal bedziecie lubić moje FS. :)
DRUGA SERIA?! :O
O jaaa, ciekawość we mnie wzbiera :) Ale póki co skończ pierwszą! ;)
Czekam (chyba nie muszę mówić, że z niecierpliwością!) na odcinek!
Słodka Ślicznotka
26.02.2009, 16:00
Bardzo sie zaczytałam w twoim fotostory i tez z utęsknieniem czekam na kolejny odcinek ,edycje ,sezon czy coś tam :D
Laleczko i znowu nie ma odcinka :(
Nie dobra jesteś, że każesz nam tak czekać :(
aneta_zyleta
03.03.2009, 18:00
dokładnie my sie juz niecierpliwimy ;)
Porcelanowa lalka
04.03.2009, 14:43
Ok. Zapewniłam, a nie dałam. Obiecanki-cacanki jak to się mówi :P. Ale już nie będę was denerwować i drażnić waszej cierpliwości. Daje odcinek. Trochę krótki i dziwnie napisany ale i tak dam :D. Przypominam o pewnym odcinku, przez którego bohaterowie nie mogli wyruszyć w podróż. Żeby nie było, że pisze ni z gruchy, ni z pietruchy :)
Odcinek IX
"Spotkanie z nową"
http://i39.************/29za6xf.jpg
Po dniu pełnym wątpliwości, czasami żalu, niepokoju i niepewności, Elle nareszcie czuła się szczęśliwa. W łóżeczku leżała mała istotka. W jej błękitnych oczach Elle zauważyła ufność i wiarę, że będzie dobrze. Że obie sobie poradzą w nowym świecie. Świecie choć bardziej interesującym, to znacznie bardziej niebezpiecznym. Wszystkie wątpliwości zostały rozwiane. Anne nigdy nie lubiła dzieci. Były dla niej przeszkodą w wygodnym życiu. Teraz ta przeszkodą zostanie usunięta.
- Może jednak chcesz zobaczyć matkę?- zapytała Elle z czułością swoją młodszą siostrę. Fenne opowiadała jej, że zawsze brakowało jej matki, pomimo, że jej nie znała.
A może nie warto robić tego małej? Może lepiej, żeby wychowała się normalnie?
Tak właśnie myślała. Ale to już przeszłość. Temu dziecku jest co innego pisane.
***
http://i39.************/1p87ma.jpg
7:15. Anne wydziera się na cały dom. Szybka ewakuacja, telefon do szkoły Elle, z prośbą o zwolnienie. Steven upuszcza kluczyki, a następnie szuka je w śniegu. Anne wykrzykuje obelgi. Elle jest pełna wątpliwości.
7:50. Są w szpitalu. Położna uspokaja Anne, która żąda natychmiastowej cesarki. Okazuje się to zbędne.
8:08. Na świat przychodzi nowe dziecko. Anne zaprzecza, że widok całego we krwi noworodka jest wspaniałym przeżyciem i odwraca twarz. Położna rezygnuje z pogawędki z tak krnąbrną pacjentką.
***
http://i43.************/s2qxx5.jpg
- Jesteś pewna?
- Nie.
- Chcesz tego?
- Nie wiem.
- Co robimy?
- To co trzeba...
- Ręce ci się trzęsą- zauważa Riven.
- Wiem.
- Na pewno?
- Tak.
- Pamiętasz słowa?
- Tak. Riven?
- Co?
- Nie zadawaj więcej pytań.
- Dobrze.
***
http://i39.************/oa1z4h.jpg
- Jak to nie ma mojego dziecka?!?!
- Proszę się nie denerwować, pani córki zagubiły się pewnie w szpitalu. Przy takiej ilości korytarzy, to bardzo prawdopodobne.
- Co! Ale..to..znaczy..Elle też nie ma?!?!
- To pani nie wiedziała?
EDIT: Chciałabym jeszcze załączyć specjalne przeprosiny dla Teo, która wydała mi się bardzo zasmucona. Dzięki za stałe odwiedziny i takie tam :P
Laleczka
Fakt, napisane dziwnie i krótko. Może nie chciałaś bardziej mieszać.
I porwali to dziecko :P
O rany.
Odcinek "inny"- pozostawiam bez oceny ;)
Porcelanowa lalka
04.03.2009, 15:16
Wydawało mi się, że nawet wspominałam o tym porwaniu małej ale dobra. Była niespodzianka :P
Następny odcinek będzie już dłuższy i ciekawszy. Ten miał być wstępem do nowego wątku w FS.
Pani_Snejp
04.03.2009, 16:09
Nareszcie! myślałam, że się już nie doczekam :D Widzę, że był przeskok w czasie, bo Ellie jest już nastolatką. Odnoszę wrażenie, że dziecko chcą uczyć magii :D Pisz częściej, błagam Cię, to jest cudne!
Noooo!! <jupi>
W końcu odcinek :)
Fakt- krótki. I z jednym błędem ;) "szuka je w śniegu" - a powinno być "szuka ich w śniegu" ;)
Ale co tam. Jednak zabrała siostrzyczkę ^^
Mnie się podobał :)
I dziękuję za PS :D
No i cobyśmy nie musieli tak długo czekać na kolejną część, bo to moje ulubione FS!!
PozdO :)
Sweet.Dreams
05.03.2009, 21:03
Króciutkie ; ///
Dobrze, że w ogóle jest
Czekam na kolejne, szybko dodane ; ))
Rashma ichor
06.03.2009, 17:13
Bardzo fajny. Długo wyczekiwany, ale naprawdę warto było czekać. Chociaż trochę krótkie, ale przecież nie wszystko musi być długie... Wiem to po sobie!
Czekam na next
michaela
07.03.2009, 20:45
jeeeju! tyle masz pomyśłów i taki krótki!!!! bierz sie za pisanie kuzynaczko :D
aneta_zyleta
10.03.2009, 16:26
dokładnie, wszystko fajnie tylko że krótki xD. Wiedziałam że weźmie tą siostre
buuuu :(
Laleczka nas już chyba nie lubi :(
michaela
28.03.2009, 20:26
ona was uwieielbia tylko nie ma czasu... :D zawody narciarskie i w ogóle... nich się sama pochali :D
Kiedy zabierałam się do czytania tego FS, miałam mieszane uczucia. Jednak, jak się okazało- całkiem niesłusznie. Historia okazała się bowiem tak wciągająca, iż przeczytałam od razu wszystkie odcinki :D Zdarzały się oczywiście pomyłki w treści, jednak, na szczęście, nie wpłynęły one na jakość fabuły. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy...
Porcelanowa lalka
30.03.2009, 21:59
Jestem zła.
Michalino! Zabrałaś mi setny post, i przez to nie wywrę takiego wrażenia wstawiając 10 odcinek, na 10 stronie, w setnym poście <załamana>
Po drugie: mówiąc o zawodach, zepsułaś mi opinie skromnego użytkownika, gdyż nie mogę się teraz nie pochwalić <2X załamana>
Oczywiście jaja sobie robię.
Lubie was. Nawet bardzo. Ciebie też Teo :*
Odcinek jutro rano, a właściwie dzisiaj (za 10 minut i 7 godzin)
Porcelanowa lalka
31.03.2009, 16:07
No to odcinek X. Zapraszam do lektury ;)
Odcinek X
"Śladem..."
http://i41.************/5fhqo9.jpg
- To na pewno to miejsce?- zapytała Elle z powątpiewaniem. Znajdowali się na gorącej pustyni. W okół nich nie było widać cienia żywej duszy. Słychać było tylko szmer wiatru poruszającego ziarnka piasku.
- Czarodzieje lubią samotność- zażartowałˆ Riven- masz racje. To nie to miejsce. Musiałem pomylić współrzędne. Nigdy nie byłem dobry w teleportacji daleko zakresowej.
- A jednak- Elle uśmiechnęła się złośliwie.
- Co?
- Ty też masz z tym problem.
Riven rzucił jej speszone spojrzenie. Nie ma nic gorszego dla nauczyciela, niż wytknięcie błędu przez ucznia.
- Teleportus allemigo- rzuci szybko.
http://i44.************/fcodnt.jpg
Tym razem dotarli na miejsce. Otaczała ich gęsta puszcza. Riven szybko dostrzegł wąską dróżkę, i ruszył jej śladem. Po chwili przedzierania się przez krzaki, ukazała im się mała chatka. Patrząc na nią, Elle przypominały się różne baśnie o zamieszkujących takie domki driadach, elfach, czarodziejkach.
- Urocza chatka- stwierdziła.
- Zobaczymy, czy w środku nadal jest tak uroczo- dodał sarkastycznie Riven.
http://i42.************/2bsj6g.jpg
Weszli do środka. Ujrzeli czarnowłosą dziewczynę odwróconą do nich plecami. Na dźwięk skrzypiących drzwi, odwróciła się i posłała im pogodny uśmiech.
- I jak?- zapytała- starałam się jak najlepiej odmienić te miejsce. Strasznie się ten nasz domek zapuścił przez te parę lat. Wyszło jako tako.
Elle rozejrzała się. Stała tu wygodna biała kanapa, a naprzeciw wielka plazma. Całe wnętrze miało wiejski wystrój z nutką modernu.
"Jako tako". Elle stwierdziła, że w takim czasie nie potrafi nawet doprowadzić własnego pokoju do ładu.
- Tak w ogóle, to co to za miejsce?
- Las we Francji.
- Dlaczego akurat tutaj?
- No cóż. Tu mamy siedzibę. Inne domy sprzedaliśmy albo spaliliśmy, jeśli zostawiliśmy tam ślady magii.
- A co z tą chatką?
- Mało kto chciałby mieszkać w środku puszczy. A po za tym...
- Co?- Elle popatrzyła na rodzeństwo. Wymieniali speszone spojrzenia.
- Wybraliśmy to miejsce ponieważ...- zaczął Riven.
- ...Jest tu naprawdę uroczo- przerwała Fenne- na pewno chcesz zobaczyć swoją siostrzyczkę. Powinna się już obudzić, trzeba by się nią zająć. Chodźmy na górę. Riven, zrób coś do jedzenia.
Weszły po schodach i udały się do pokoju naprzeciwko. Był to ciasny pokoik z niebieską tapetą. Siostrzyczka jasnowłosej leżała w łóżeczku pod oknem.
http://i43.************/2d3vb7.jpg
- Co ukrywacie?
Fenne stała bez ruchu. Milczała.
- Wiem, że nie przyjechaliście tu bez powodu. To jest chérie vivre. Czas odkryć i przygód. Nie przyjechaliście tu, tak jak przyjeżdżają emeryci. Dla ciszy i spokoju.
Fenne nadal milczała. Westchnęła.
- To dla nas trudne. Przez wiele lat nie mogliśmy poruszać pewnych tematów. Takie nasze Tabu. Gdy nie rozmawialiśmy o tym, nie było nam przykro. Trudno było mi zagadnąć o to Rivena. Jemu trudno było odpowiedzieć. Jeszcze trudniej będzie powiedzieć tobie, jako niewtajemniczonej osobie.
- Czy nie jestem już z wami odpowiednio blisko?
- Jesteś i dlatego powiem ci to, zamiast dalej ukrywać. Wykryliśmy grób matki w okolicy. Chcemy dowiedzieć się o niej prawdy.
Pani_Snejp
31.03.2009, 18:07
Fajne, fajne, ale potwornie krótkie ;< Już zaczynałam się wciągać, a tu koniec. Jest kilka błędów, ale poza tym ciekawie. Proszę, daj następny odcinek jak najszybciej! :)
Sweet.Dreams
31.03.2009, 19:53
Literówkę jedną zauważyłam..
I dwa błędy: nie "w okół" a wokół i nie "po za tym" a poza tym
Ogólnie fajnie, ale krótko ; O !!
Możesz też robić przed myślnikami spację, to będzie czytelniej ;]
Koniec gadania <powiedziała, co wiedziała>
Pozdrawiam
Wydawało mi się, że komentowałam twoje FotoStory. :/
No nic. Podoba mi się bardzo, jak najbardziej moja dziedzina (fantasy) oraz ciekawe prowadzenie akcji. W końcu doczekałam się kolejnego odcinka (bo czytam od początku, albo prawie, ale nie wiedziałam co napisać), ale fakt faktem krótki. Niewiele się wydarzyło :(, ale nie chcę marudzić.
Nie mogę teraz sobie uświadomić, że ta nastoletnia blondynka to Elle.
Daję 10/10 i czekam na dalsze losy :D.
Wow :D Jak widzę, trzymasz poziom :D Ekstra. Szkoda tylko, że ten odcinek jest tak strasznie krótki :/ Ledwie zaczęłam czytać, a tu już koniec... W każdym razie- jestem fanką tego FS i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy...
A ja myslalam, ze Laleczka mas juz nie lubi :(
Ale sie mylilam ^^
Odcinek, jak zwykle, z nutka tajemniczosci.
Szkoda tylko, ze taki krotki :(
Czyzby nie chcialo Ci sie juz pisac?? :(
Słodka Ślicznotka
02.04.2009, 13:42
oj ta nasza laleczka
troszke leniwa ale nie ma co narzekać
w końcu odcinek ,jupi!!!
jakoś wytrwałam bez narzekań i komentów ,bo tak mnie ciągło do klawiatury żeby ci nawypisywać różne rzeczy no i teraz sorki za to co chciałam napisać no i ten tego...
sorki też za to że tyle pisze ale no
ooo już sie zamykam :D
krótko mówiąc świetny odcinek fakt troche krótki ale zawsze coś no nie?
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Porcelanowa lalka
02.04.2009, 19:50
Moja droga Teo!
Tak jakoś się ostatnio złożyło, że zaczęłam pisać zwięźle.
Spokojnie przechodzi mi. Mogę ci ze spokojem powiedzieć, że następny odcinek będzie pełny akcji ;)
Moja droga Teo!
Tak jakoś się ostatnio złożyło, że zaczęłam pisać zwięźle.
Spokojnie przechodzi mi. Mogę ci ze spokojem powiedzieć, że następny odcinek będzie pełny akcji ;)
No w takim razie jestem spokojna :P
A tak szczerze mówiąc, nawet kilka linijek przez Ciebie napisanych są bezcenne
kociara96
04.04.2009, 12:27
kiedy nastepne czesci juz sie nie moge doczekac :P
Długo kazałaś nam czekać na odcinek, ale cóż- zdarza się (niestety).
Dzisiaj skomentuję wyjątkowo krótko, bo w sumie, nie wiem, co mogę napisać.
Podobało mi się.
10/10
aneta_zyleta
08.04.2009, 17:56
fajne tylko ZA KRÓTKIE :D czekam na ciąg dalszy ;)
michaela
14.04.2009, 19:42
znowu ją na wakacje wywiało... ;D
aneta_zyleta
12.05.2009, 21:02
czy ja się kiedyś doczekam ciągu dalszego...i oto jest pytanie... xD
Słodka Ślicznotka
13.05.2009, 12:51
no właśnie nasza laleczko kiedy ciąg dalszy?
bo już chyba wszyscy się troszeczkę niecierpliwią ,prawda?
więc oderwij sie troche od pisania (mam nadzieje ze juz piszesz :P) i zajrzyj na fotostory dobrze?
:) pozdrawiam żebyś szybko skończyła pisać:D
[b] CO TO MA BYĆ?!
Nie zadowolę się takim krótkim odcinkiem!
Żeby mnie przebłagać dawaj następny!
Nie dam oceny, dopóki nie zobaczę odcinka!!! [b]
Słodka Ślicznotka
23.05.2009, 08:58
oj lidia przestań być taka niemiła bo laleczka znów nie napisze odcinka ;)
aneta_zyleta
23.05.2009, 09:10
jak laleczka nie słucha próśb naszych to trzeba groźbami popróbować xD
michaela
23.05.2009, 09:13
no chyba masz rację xD
nawet mnie już nie słucha
rozleniwiła się nam dziewczyna :)
aneta_zyleta
23.05.2009, 17:41
koniec roku szkolnego za pasem to leni się pewnie xD. Laleczko czyżbyś o nas zapomniała? <smutny>
Słodka Ślicznotka
24.05.2009, 12:39
pewnie zapomniała albo nie ma czasu albo jest z czegoś zagrożona i musi coś poprawić albo...może już pisze odcinek i chce się na nas trochę poznęcać ,chociaż to ostatnie jest troche zbyt brutalne jak na laleczke ale nigdy nic nie wiadomo każdy ma jakąś złą strone ;)
michaela
24.05.2009, 15:28
zagrożona to ona nie jest :) po prostu leniwa... nie chce się jej :D
Słodka Ślicznotka
25.05.2009, 07:19
oj ten leniwiec nas wykończy :D
kociara96
01.06.2009, 17:14
kiedy nastepny odcinek ??
michaela
02.06.2009, 14:18
każdy chciał by wiedzieć... nawet ja nie zostałam zaszczycona odpowiedzią :/ a gadam z nią prawie codziennie :/
Porcelanowa lalka
15.06.2009, 21:22
Jestem, jestem....Wszystkie pretensje do mnie. Co do wymówek to faktycznie parę mam: wyjazd (wymiana Warszawa-Schleiden) oraz nerwowy koniec roku (mam czwórę z matmy<yoohoo>). Odcinek napisze jutro, po jutrze, a najdalej popojutrze :].
Przepraszam wszystkich i jestem pełna podziwu waszej cierpliwości.
blakistoni
16.06.2009, 09:17
No.
Przeczytałam odcinki i jestem po wrażeniem.Fabuła nieoklepana,zdjęcia ładne,w tekście nie ma błędów.Ostatni odcinek troszkę za krótki,liczyłam na coś więcej ;p
Tak jak inni czekam na następny :>
Laleczko, jak każesz nam czekać dłużej nić 3 dni, to się pogniewam na Ciebie :P
aneta_zyleta
16.06.2009, 12:08
No ja myślę że dasz ten odcinek w ciągu trzech dni!Jak nie to się obrażę na Ciebie! :D
5 dni minęło, a tu cisza ... :(
Słodka Ślicznotka
20.06.2009, 21:55
o ta laleczka nas zamęczy tymi swoimi przerwami w pisaniu ,no naprawdę żeby tak zaniedbywać swoich czytelników ,my tu czekamy z nadzieją że laleczka coś napisze a tu cisza :(
Wilvarin
27.06.2009, 09:58
Od wczoraj przeczytałam wszystkie odcinki. Podoba mi się, ale widzę, że autorce za bardzo nie chcę się pisać dalej? No cóż to nie ładnie, a jestem taka ciekawa co będzie w kolejnych odcinkach. Bo fabuła jest wciągająca, błędów jest dostatecznie mało by nie przeszkadzały (no może czasem jakiś denerwujący się zdarzy ;)), a tak to nie mam zastrzeżeń. No może takie jedno. Ta Ann, czy jak ona tam miała na imię, była w ciąży 3 miesiące, jeśli dobrze zrozumiałam, a Elle już tak urosła? Nie wiem co o tym myśleć. Nie dam oceny, bo... bo po prostu nigdy nie daje. Uf... to się rozpisałam, ale już kończę.
P.S. Życzę mniej lenistwa i i wejścia (wreszcie) na forum. No, to by było na tyle.
aneta_zyleta
27.06.2009, 10:32
ok w takim razie obrażam się...musisz mnie przebłagać kolejnym odcinkiem xD
Słodka Ślicznotka
27.06.2009, 15:23
ja też sie obrażam !
:[
kociara96
04.07.2009, 17:58
hmmm ja tez sie chyba obraze ...
Pani_Snejp
04.07.2009, 18:11
ja już się obraziłam :<
a ja się już nie odzywam :foch:
No nie!
Napisz to wreszcie prosze!
Cóż można zrobić? Prosiłam (dosyć ostro [solki]) o new odcinek. Twoja hm... opowieść uzależniła nas jak kokaina. Prawda Kofani? Potrzebujemy kolejnej dawki, nie mogąc zkończyć z nałogiem ;] Ta "kokaina internetowa" sprawia, że ...
...
JESTEM NA CIEBIE WŚCIEKŁA!!!
Obrażam się, Nie wystawiam w dalszym ciągu oceny.
Czekam zniecierpliwiona,
Lidka
Ej, Laleczko, chyba się na nas nie wypięłaś? :(
Wyjdzie na to, że w ogóle nie skończysz tego FS! (i puścisz z torbami wszystkich wiernych czytelników :()
Szczerze powiedziawszy aż dziwią mnie te Twoje braki weny- żeby prze 2 miesiące?! :O Nie wierzę.
To jak- doczekamy się tego odcinka?
kociara96
09.08.2009, 09:45
kiedy to napiszesz wkoncu !!!!
Słodka Ślicznotka
09.08.2009, 18:29
może Laleczka po prostu nie chce już prowadzić tego fotostory...:(
aneta_zyleta
09.08.2009, 23:37
Laleczko dlaczego trzymasz nas w niepewności tak długo ?
michaela
21.08.2009, 20:40
cóż... laleczka sie naprawde rozleniewiła... woli czytać książke niż zrobić JEDNO zdjęcie i je wstawić na forum wraz z już napisanym odcinkiem...
wraca z wakacji... (bo odpoczywamy sobie wspólnie w unieściu nad morzem ;)) w ostatnia sobote sierpnia... planuje już kolejną serie ale cóż... na razie to kwestia tego JEDNEGO zdjęcia i miejmy nadzieje, że się doczekamy tego odcinka jeszcze przed rokiem szkolnym... a teraz ogląda kabaret o jakieś Alinie... cóż... nie zmuszę jej bo nie mamy simsów...
ale sie rozpisałam... zabije mnie... ale prawda jest najważniejsza :D
aneta_zyleta
23.08.2009, 09:23
powoli zaczynam tracić nadzieję że Laleczka się pojawi...
ja też...
a szkoda, bo to moje ulobione FS :(
aneta_zyleta
23.08.2009, 16:09
ona nas chyba zostawiła na pastwę nałogu :( :( :(
Ludzie, zamiast przeżywać i spamować na forum, bo Laleczka wzięła sobie dłuższe wolne skomentujcie jakieś FS, które jest "na czasie". Uwierzcie- wyjdzie Wam to tylko na korzyść.
Słodka Ślicznotka
26.08.2009, 18:11
heh ja czytam inne fotostory :D
Porcelanowa lalka
16.09.2009, 14:58
Po długiej "niebytności" jestem znowu <trutututu tu tu><trąbka>
I oto odcinek. Napisałam go już wcześniej ale zdjęcia nie były gotowe. A w wakacje to mnie praktycznie w domu nie było. No ale jakoś się udało to wszystko ogarnąć i jak witać temat razem z FS jest otwarty. Zapraszam wszystkich mniej i bardziej cierpliwych do przeczytania przed ostatniego odcinka ;).
http://i27.************/34gaet3.jpg
- Wybierzemy się dzisiaj na spacer- zadecydował Riven. Wszyscy siedzieli w kuchni. Niebieskooka ślicznotka (tak ją nazywała Elle) leżała na dywanie i wpatrywała się w oczy siostry. Elle z kolei siedziała na kanapie obok i oglądała jakiś nudny sitcom w telewizji. Obok niej znajdowała się Fenne, ale jej wzrok był zajęty wpatrywaniem się w okno w jakiś daleki punkt.
- Co masz na myśli?- przerwała cisze Elle.
- Miłą przechadzkę po lesie, w poszukiwanie źródeł, jagód i innych skarbów natury- uśmiechnął się Riven.
- Ja zostanę z malutką- stwierdziła Fenne- nie mam dzisiaj ochoty ruszać się z domu. Życzę wam udanego spaceru.
http://i31.************/282os2f.jpg
Myślę, że Fenne miała naprawdę powody by żałować. Dzień był bowiem prześliczny. Słońce otulało promieniami każde żywe stworzenia, a cichy szmer wiatru uspokajał każdego, co wsłuchał się w jego słowa. Niewątpliwie, był to dzień idealny do przechadzek.
Riven i Elle wyszli z domu i zmierzyli dróżką. Przy wielkim dębie zboczyli z niej, a następnie szli dalej wśród drzew na których opierał się bluszcz. Przez całą drogę milczeli wsłuchując się śpiew ptaków.
- Jakie zamierzasz nadać imię swojej siostrze?- odezwał się w końcu czarnowłosy.
- Nie wiem- odpowiedziała cicho Elle- moja matka inspirowała by się pewnie na pisemku o modzie, tak jak w moim przypadku. Dała mi imię swojej ulubionej projektantki. Elle Smithson. Nie chciałabym żeby tak było w u małej. Jej imię powinno do niej pasować, albo chociaż pochodzić z od kogoś wspaniałego. To jak nazwanie własnego dziecka, Riven.
- Jakoś musisz się do niej zwracać. Dla każdego było by to...a co to do diabła jest???
http://i25.************/2m7cbah.jpg
Riven rozsunął gałęzie. Znajdowało się tam, jakby lustro przedstawiające jakieś miejsce. W portalu znajdowała się czarna wieża usytuowana obok niewielkiego jeziora. Portal pobłyskiwał srebrną poświatą, kusząc każdego, aby zatopił się w nim. Tafla lekko falowała, jakby była jakimś płynem.
- Możemy tam wejść?- zapytała się Elle robiąc krok w przód. Nie odrywała oczu od portalu, jakby była zahipnotyzowana. Riven mocno odciągnął ją od tego zamiaru.
- Elle uważaj!- ostrzegł- to może być niebezpieczne. Nie wiemy co tam jest. To może być pułapka!
Elle potrząsnęła głową, wybudzając się z transu.
- To było niesamowite. Prawie słyszałam jak to lustro mówiło do mnie: „Wejdź, odwiedź mnie!”
- Lepiej by było jakbyśmy zostawili to coś w spokoju. Chodź Elle.
Pociągnął ją za rękę, lecz ona pozostała na miejscu, spuszczając wzrok.
- Riven, a co jeśli tam jest ten grób waszej matki?- spojrzała mu w oczy- wątpię żeby był gdzieś tu, wśród krzaków i pokrzyw. Tu nie ma nawet żadnych ruin. A ty naprawdę chciałeś go zobaczyć.
Riven zerknął na portal. Jego tafla zachęcająco zafalowała. Szybko odwrócił wzrok.
- Nie jestem specjalistą, ale słyszałem dużo o portalach. Nie jestem pewien czy to najlepsza decyzja. W razie czego, będziemy musieli się szybko wycofać. Jasne?
- Oczywiście.
Riven popatrzył na tafle i zanurzył się w niej. Tafla zafalowała, przepuszczając go, ale zaraz znowu było widać obraz wieży i jeziora. Elle zrobiła duży krok, przymknęła oczy. Bała się, sama nie wiedziała czego. Przechodząc poczuła, jakby lekkie muśniecie wiatru. Za chwilę stała koło Rivena uśmiechając się. On z kolei rozglądał się w zaniepokojeniu.
http://i30.************/b7bf5z.jpg
Byli w jakimś dziwnym miejscu. Otaczało ich pare drzew ale to nie one zwracały uwagę. Zwracało natomiast dziwny, niepokojący zamek.
- O co chodzi?- zapytała
- Coś mi tu nie gra- rzekł dalej się rozglądając- chyba lepiej by było jak byśmy się tu nie wchodzili.
Elle też coś takiego czuła, ale w chwili gdy mieli wrócić z powrotem, dostrzegła coś co przykuło jej wzrok pod jedną z wierzb płaczących.
- Riven! Spójrz! Tam!- krzyknęła podekscytowana i pobiegła w tamtą stronę. Czarnowłosy pobiegł za nią. Dobiegli do miejsca pod brzozą, gdzie znajdował się mały, dość stary nagrobek. Na nagrobku widniały słowa:
„Dla tej, co kochała dwa razy i dwa razy umarła. Dla Sonny”
http://i29.************/2q1ht8j.jpg
Wpatrywali się długo w ten napis. Riven dotknął kamienia, lecz zaraz cofnął rękę jakby się poparzył. Z jego oczu wypłynęły dwie samotne łzy. Elle ścisnęła mocno jego rękę.
Jeśli kiedyś spotkało was coś przykrego, to z pewnością nie lubicie do tego wracać. Z pewnością czujecie jakby coś wbiło wam się w serce. Nie jest to przyjemne uczucie. Tak w tej chwili musiał się czuć czarnowłosy..
- Wracajmy już. Nie chce wiedzieć co oznacza ten napis i co to za miejsce. Fenne pewnie też by nie chciała. Z pewnością.
- Masz racje Riven- stwierdziła smutno Elle- lepiej stąd iść.
- Widzę, że mamy gości- zza siebie usłyszeli męski głos o złośliwym tonie. Wzdrygnęli się, chociaż sami nie wiedzieli dlaczego.
Yeah, nareszcie! :D
I to ma być niby końcówka? :O Liczę na to, że ostatni odcinek będzie dłuższy i zawierający więcej treści. Bo krótko tego FS raczej zakończyć nie można...
Zdjęcia fajne (efekt lustra :D), tekst nie wymaga korekty. Chyba wiem co to za gość ich "przywitał", ale podejrzenia zachowam dla siebie ;)
Jedno FS już wróciło po długim czasie nieobecności. Mam nadzieję, że tak samo będzie z moją "Szansą" (1,5 mies. bez odcinka i temat zamknięty :()
heh, 10/10, bo cobym miała Ci dać?
Pani_Snejp
16.09.2009, 15:20
Nie no, nareszcie ^^ Myślałam, że już nie będzie. Ale odcinek ciekawy, chociaż trochę krótki. Fotki boskie, efekt lustra zdecydowanie najfajniejszy. Ciekawa jest potwornie, co to za mężczyzna, chociaż, tak jak Liv, mam pewne podejrzenie ^^
Pozdrawiam i życzę weny ^^
Porcelanowa lalka
16.09.2009, 15:21
Wielkie dzięki. W sumie to mogłam zrobić gościowi dyskretniejsze zdjęcie, bo teraz wszyscy i tak się domyślą :D. No ale cóż, bywa.
Zakończenie z pewnością będzie długie. Mam 2 wątki do poruszenia w nim więc będę musiała się rozpisać jak na 2 albo 3 odcinki.
Pani_Snejp
16.09.2009, 15:26
Zakończenie z pewnością będzie długie. Mam 2 wątki do poruszenia w nim więc będę musiała się rozpisać jak na 2 albo 3 odcinki.
No i świetnie :D
fotka z lustrem jest suuuuper! w ogole nareszcie dałas, więc jestem hepi :) ciekawa jestem, co wymyślisz na koniec, czekam z niecierpliwościa!
Noooooooooooooooo :D Huuuraaaa :)
W końcu odcinek. Nie będę narzekała na długość, bo ciesze się z nowości :)
Jak masz 2 wątki, to może zrobisz 2 zakończenia??
Pozdrawiam i obyśmy nie musieli długo czekać :)
Słodka Ślicznotka
16.09.2009, 18:42
ja tu czekam normalnie na odcinek długi a tu takie tam małe iiiiiiiii tam my chcemy więcej !!
blakistoni
16.09.2009, 19:50
Nooooo,wreszcie sie doczekalam! ^-^
Cudownie,ten efekt z lustrem jest niesamowity. Szkoda,ze to fs zmierz ku koncowi,ale sztucznie go przedluzac sie nie oplaca ;p
Coz wiecej rzecz,czeam na kolejny odcinek.
aneta_zyleta
16.09.2009, 20:40
no wreszcie :D świetne, mam nadzieję że nie każesz nam znowu tak długo czekać na ciąg dalszy? :P
Sweet.Dreams
25.09.2009, 19:05
Tyle czasu nie było odcinka, że zapomniałam w ogóle o czym jest to FS -.-
Bardzo fajne, ale krótkie ! ; //
Cóż, cieszmy się, że w ogóle jest ;PP
To tyle. Pozdrawiam
nareszcie myslalam ze ten post jest zamkniety czy cos ale ...... jednak!
:) :P :O
no nie gdzie ten odcinek?kiedy będzie nowy?
Słodka Ślicznotka
30.11.2009, 17:47
jeśli sie nie mylę to za jakieś kilka miesięcy ;/
Nattalciaa
27.12.2009, 21:17
Super FS, myślę że odcinków będzie spoooro :D Zaciekawił mnie ten grób. A fabuła dość ciekawa :D
vBulletin® v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.