PDA

Zobacz pełną wersję : Avatar: Legenda Aanga


Katara
14.04.2009, 17:06
Witam..:)
Jest to moje 2 FS.Prowadze je razem z Nysią:D.Pierwszym moim FS jest ,,Hannah Montana".Życzę miłego czytania

Pracownicy:
Ja-Zajmuję się zdjęciami i tekstem
Nysia-Zajmuje się ,,Pięlęgnacją" i zdjęciami

Bohaterowie:
Aang\Avatar\Nomad powietrza
Katara\Zaklinacz wody
Toph\Guru ziemi
Sokka\Wojownik\Strażnik plemienia
Książę Zuko\Zwabiacz ognia

Drugoplanowi
Bizon Appa –ponad 100-letni, 10-tonowy latający bizon Awatara- Aanga, razem z nim uwięziony w lodowcu. Jest zwierzęcym towarzyszem Aanga, mentalnie z nim połączonym.

Lemur Momo–inteligentny, ciekawski latający lemur podróżujący z bohaterami jako ich zwierzątko. Był ostatnią żywą istotą w Południowej Powietrznej Świątyni. Momo uwielbia jeść, jeść i zje tyle jedzenia ile będzie pod ręką. Głównie trzyma się blisko Aanga.

,,Księga 1 Woda Rozdział 1:Chłopiec w górze lodowej"
http://i41.************/2jg0bnt.jpg
Katara wraz z bratem udała się na połów ryb. Sokka pokazywał jej jak się to robi. Po chwili dziewczynka odwróciła się i ujrzała rybę, a więc zaczęła zaklinać wodę i podniosła wodnego zwierzaka w kuli z wody.

-Sokka! Spójrz.-Krzyknęła zadowolona Katara.
-Ciii, nie krzycz bo ją jeszcze spłoszysz- Odpowiedział szeptem brat nawet nie odwracając się do siostry.
-Ale Sokka! Złapałam rybę!- Powiedziała uradowana.
Katara przeniosła ją nad głowę brata, a ten nawet o tym nie wiedział, podniósł dzidę do góry i przebił kulę wody, która spadła na jego ciało.
-Dlaczego! Zawsze kiedy ty robisz te swoje sztuczki ja jestem mokry?- Powiedział groźnym tonem brat.
-Pfff, to nie sztuczki tylko panowanie nad wodą.-Zaśmiała się siostra.

Nagle wielki prąd porwał ich kajak. Rzucało nim na lewo i prawo… Co rusz jakaś kra obijała się o brzeg pontonu, dezorientując rodzeństwo. Sokka starał się wykierować tak, by bezpiecznie dopłynąć do brzegu, którego z resztą horyzont wyłaniał się jakieś 2 km przed nimi. Katara nie mogła na to patrzeć. Zasłoniła oczy rękami i czekała co się stanie. Sprawne ręce Sokki nie pomogły- rodzeństwo znalazło się na krze. Dziewczyna ocknąwszy się zaczęła krzyczeć, wymachując przy tym rękami:
-Jesteś najbardziej niedojrzałym, nadętym, głupkowatym bratem-Siostra straciła panowanie i oderwała magią wielki kawałek lodowej skały.
-Katara… -Powiedział cienkim tonem.
-Zawszę wykonujemy wszystkie prace w obozie a ty bawisz się w wojownika! -Mnów dziewczyna niekontrolowaną magią oderwała wielki kawałek skały.
http://i43.************/2ccp5kw.jpg


Dziewczyna z wściekłości rozbiła skałę na pół, a ich kra przesunęła się o 5 metrów dalej. Nagle z lodowca ujrzeli dziwne światło. W pierwszej chwili przestraszyli się. Zastanawiali się co to może oznaczać… Ta myśl nie dała im spokoju. Sokka chcąc zrekompensować ich wypadek użył pomocy siostry z zaklinaniem wody rozbił lód. Ujrzeli chłopca… Był to dość wysoki brunet. Katara zdziwiła się na jego widok i zapytała:
- Jak ty to zrobiłeś, że żyjesz?
-No… - Chłopak nie mógł odpowiedzieć, ponieważ za bardzo trząsł się z zimna.
- A jak masz na imię? – pytała dalej.
-Oj daj mu spokój! Nie widzisz, że jest mu zimno?- Rzekł Sokka, lekko zdenerwowany.
- Zabrali byśmy go do domu, ale nie mamy jak… - Powiedziała Katara, załamując się.
-Spokojnie. Coś się wykombinuje… - Odpowiedział, nie za bardzo wierząc w swoje słowa.

Wtem wszyscy ujrzeli w górze coś dziwnego… Był to pół byk, pół bizon.
-Kto to?- Zapytała dziewczynka.
-To? To mój latający Appa. – Odpowiedział chłopiec.
- Tak, a to jest Katara moja latająca siostra - Powiedział nie wierząc w ani jedno jego słowo.
http://i41.************/4lkm06.jpg


Chłopiec wzniósł się w górę, a Appa zaczął kichać. Pech chciał, że Sokka stał w jego zasięgu. Obrzydliwa maź pokryła mu całą twarz. Rzucił się na ziemię i zaczął płakać.
- Appa! Przeproś! – Zaśmiał się chłopiec.
-Bardzo śmieszne… - Odpowiedział, szlochając.
- No dobra… To jak lecimy? – Zaproponował, widząc minę Katary.
-No pewnie… Jeszcze pytasz? – Dziewczynka uśmiechnęła się.- No chodź mazgaju, wracamy do domu…

Cała załoga wzniosła się ku górze. W czasie lotu Katara zapytała:
-Jak masz na imię?
-Jestem a...aa aa psik!- Kichnął chłopiec.
- Na zdrowie! – Krzyknął Sokka.
-Dzięki! Jestem Aang. – Dokończył.
http://i42.************/2db8mlx.jpg


Po dziesięciu minutach wszyscy wylądowali na brzegu. Powitało ich jakieś plemię. Sokka przestraszony uciekł. Katara poszła go szukać. Znalazła go w zagrodzie, wśród pingwinów.
-Co ty tu wyrabiasz? – Zapytała.
-Yyy… Nic… - Odpowiedział.
-Jak to nic? Chcesz złapać pingwina…
-Jak się domyśliłaś?
-A co innego miał byś tu robić?
- Pomożesz mi?
-Trzymaj…- rzuciła mu rybę i oddaliła się.
Dzięki siostrze Sokka złapał dwa pingwiny. Razem z Katarą zjeżdżali z pagórków… Dojechali do oceanu i ujrzeli ogromny statek…

Gio
14.04.2009, 17:40
Fajne :) I o wiele lepsze, bo dłuższe :)
Co prawda rzuciło mi się parę błędów (w szczególności tych stylistycznych), ale ujdą ;)

Ps. To oni w końcu płyneli pontonem czy kajakiem?
Ps2. Jakoś nie umiem spamiętać tych imion. Musiałem ciągle zaglądac do tej rozpiski :P

Katara
14.04.2009, 17:42
Giovánni-A tak jakoś się napisało z tym kajako-pontonem :).Właśńie tak myślałem z tymi imionami i zrobiłem :)

Kejt24
14.04.2009, 17:43
Nie łapiesz za dużo srok za ogon?
Ogólnie błędów nie zauważyłam, chociaż...
Powiedział cienkim tonem
Nie można powiedzieć cienkim tonem, co najwyżej cienkim głosem :P
Ogólnie to w miarę mi się podoba, chociaż trochę za szybko biegniesz do przodu z akcją :)
Aczkolwiek wychodzi ci to lepiej niż Hannah Montana :D

Katara
14.04.2009, 17:46
Kejt24-Dziękuje bardzo za opinie :)...Starałem się bardzo
Nawet ściągłem dodatki z internetu

Gio
14.04.2009, 17:49
Nawet ściągłem dodatki z internetu


Hahahahaha!!!! A nie mówiłem?! :D

Katara
14.04.2009, 17:51
Giovánni-Ale to jest dla moich czytelników :P...a w simach nie funkcionuje tymi rzeczami

Żeby nie było offtopa....Następny odcinek za 2 dni

Gio
14.04.2009, 18:06
Giovánni-Ale to jest dla moich czytelników :P...a w simach nie funkcionuje tymi rzeczami



A Ty myślisz, że ja gram tymi rzeczami? Ja wogóle nie gram w simy tak ot sobie :P

Pani_Snejp
14.04.2009, 18:23
Nie obraź się, ale czy zawsze musisz pisać coś na podstawie czegoś?
<odezwała się wzorująca na HP, ale olać>
napisz coś swojego, byłabym wtedy mile zaskoczona. :)
Avatara oglądałam i szczerze mówiąc póki co to to samo.

Katara
14.04.2009, 18:48
Giovánni-Przykro mi :(
Veripma-Narazie jestem na etapie początkujący, i takie typy Fotostory podtrzymują nie na duchu....Nasepne FS będzie już wymyślone przeze mnie..

Kejt24
14.04.2009, 18:56
A jeśli mozna wiedzieć, to na czym wzorowane?
Bo nie kojarzę kompletnie.

Pani_Snejp
14.04.2009, 19:02
Kejt - taka kreskówka na Nickelodeon

Katara
14.04.2009, 19:11
Veripma, KejtDzięki....No właśnie :)

Dejavu
14.04.2009, 19:59
Nieźle ;o <znakiznaki>

Katara
14.04.2009, 20:26
Camerandios-DZIĘKUJE

Red Trumpet
14.04.2009, 21:10
To FS jest o wiele lepsze od poprzedniego.
Zdjęcia są ok.
Tekst też, ale zdarzają się literówki i błędy językowe.
Tylko jakoś stroje mi nie pasują... To mają być odległe czasy, czy nie? Bo nie skapowałam...:P


[offtop]
A wiesz kiedyś grałam w taką grę strategiczną na kompa i była możliwość tworzenia własnych postaci i jak stworzyłam takiego czarodzieja. I zgadnij jak miał na imię? AVATAR!!!
Nie wiem czemu to piszę, ale tak jakoś mi się przypomniało, tak samo jak to, że oglądałam reklamę jakiejś kreskówki - Pięść włosa z nosa, czy jakoś tak <haha>
[offtop]

EDIT: Nie wiem jak znajdujesz czas na pisanie. Kurcze-2 FS-a Ty jeszcze mówisz, że następny odcinek za 2 dni! O_o
Podziwiam...:)

Katara
15.04.2009, 14:08
Ria- :) Pięść włosa z nosa taki jest tekst w reklamie Bo BoBo BoBoBO.....jakoś czas znajduję:)

niepokorna
15.04.2009, 15:55
Kejt24-Dziękuje bardzo za opinie :)...Starałem się bardzo
Nawet ściągłem dodatki z internetu

moze jestem mega wredna i sie na ciebie uwzielam, ale zdjecia ponoc sa Nysi wiec po co ty sciagales rzeczy? ;]
ściągnąłem


fs mi nie podchodzi. nie wiem, czy to manga/anime <nie zna się>
radzę skończyć coś najpierw a potem dopiero zabierac sie za nastepne dziela. a zwlaszcza, ze do perfekcji ci daleko.
krotkie, urywane zdania. Sokka przestraszyl sie. pobiegl do zagrody.

pfff sie rozpisalam.

Katara
15.04.2009, 16:21
niepokorna-Tak, uwziełaś się....dlatego na twoje komentarze uwagi, zbytnio nie zwracam

Sabbath
15.04.2009, 20:29
A ja jestem kolejnym, złym czlowiekiem, który chce twojej zguby! [Tak, tak to ironia]
Dobra, dobra. Przejdę do konkretów. To fotostory jest lepsze, minimalnie. Zdjęcia niezbyt mi się podobają. Przyłóż się kolego do jednego, później bierz się za drugie, taka mała rada. A i dialogi. Tekst wprowadzający zaczynamy mała literą. Pare błędów jest tj. brak przecinka, "zabrali byśmy" (a powinno być razem).
Jest takie coś jak krytyka, nikt chwalić cię nie będzie cały czas. Weź do siebie to co ludzie napisali.

Katara
15.04.2009, 20:40
Sabbath- Dziękuję,wiem ja sobie tylko żartuje z niepokorną a ty już ... :)

Katara
16.04.2009, 16:02
,,Księga 1 Woda Rozdział 2 Powrót Avatara"
http://i43.************/21b8x3k.jpg
Gdy weszli do statku zupełnie niespodziewanie wpadli w pułapkę. Nagle znikąd zjawił się Aang i przez przypadek uruchomił przycisk naprowadzający. Nie wiedzieli co mają robić. Na szczęście chłopiec rozbił okno i wszyscy szybko uciekli.

Katara, Sokka i Aang wrócili,a wszyscy z wioski Plemienia Wody stali w bramie, dzieci od razu, gdy tylko zobaczyły trójkę pobiegły ich uściskać.
-Wiedziałem to ty wydałeś nasze miasto…- nieznajoma skierowała słowa do Aanga.
-Ale on niczego nie zrobił, to było niechcący- wyrwała się Katara.
-Tak, to było nie chcący, tam była pułapka my...my w nią wpadliśmy-dodał Aang.
-Kataro, przez ciebie cała flota ognia przyjedzie do naszej wioski- powiedziała babcia dziewczynki.
-Nie wincie jej ,to moja wina-oznajmił Aang.

Po długiej kłótni ustalono, że wygnają chłopca z wioski. Lecz ten najpierw musiał ją obronić…Po krótkiej chwili Sokka wyszedł z namiotu dla wojowników z umalowaną twarzą, sztyletami i bumerangiem. Katara także musiała zmienić wygląd, przefarbowała włosy na brązowo.
-Aang, jeśli chcesz walczyć musisz ściąć włosy na łyso.
-Ale, j...ja nie mogę!- krzyknął, oburzając się.
-Dlaczego?- zapytała Katara.
-Bo to sprawa mojego honoru. – odpowiedział dumnie chłopak.
-Nie pajacuj Aang… Siostrzyczko przynieś nożyczki… - powiedział Sokka.
-No dobrze… - powiedział bez przekonania chłopiec.

Katara wzięła nożyczki do rąk i obcięła mu włosy.
-O mój boże!- krzyknęła dziewczyna widząca strzałki na jego ciele.
-Tak, jestem Avatarem, ale teraz czas na bitwę. Porozmawiamy później. Zobaczcie tam… - pokazał palcem.- Widać ich!
http://img23.imageshack.us/img23/9211/snapshot96f2281796f2309.jpg

Rozpętała się wojna, Sokka poszedł na pierwszy ogień. Pobiegł z sztyletem w ręku, ale Książę Zuko obronił się, chłopiec spróbował jeszcze raz ale na marne, w końcu rzucił bumerangiem który poleciał w górę, po chwili walnął w głowę księcia. Zuko zdenerwował się i zaczął strzelać ogniem.
http://img23.imageshack.us/img23/44/snapshot96f2281716f237d.jpg
Aang w ostatniej chwili obronił mieszkańców. Wszyscy wrzeszczeli ze strachu.
Ty jesteś dzieckiem? Tyle lat się na to szykowałem-powiedział zdenerwowany książę.
-Tak, a ty tylko nastolatkiem.-dodał Aang.
Zuko znów strzelił ogniem…
-Jeśli pójdę z tobą, zostawisz ich?- zapytał chłopiec.
-Dobra, do statku! Odpowiedział książę
Lecz nigdy nie wolno wierzyć złym, jeden z oddziału, na rozkaz strzelił ogniem w babcię Katary.
http://img240.imageshack.us/img240/6161/snapshot96f2281716f2395.jpg

Statek odpływał, niemal że wszyscy byli ranni , a najbardziej zraniona była Katara. Straciła nowego przyjaciela…. Rozpłakała się i uciekła do namiotu…
http://img95.imageshack.us/img95/5481/snapshot96f22817b6f23a1.jpg
-Siostra! Chodź!- krzyknął brat.
-Sokka musimy śledzić to plemię, teraz nasz przyjaciel jest w niebezpieczeństwie- odpowiedziała szlochając.
-Kataro, ja....-nie zdążył powiedzieć.
-Czy ty nie rozumiesz, że on jest po naszej stronie? –krzyknęła.
-Kataro! Chcesz tak gadać cały dzień czy płyniesz ze mną? -szybko dokończył brat wskazując palcem na kajak.

---------------------------------------------

Czy Aang przeżyje… Czy obroni się przed potężną siłą złego Zuko? To i jeszcze więcej w następnym odcinku…

Charionette
16.04.2009, 16:19
Dzisiaj cały tekst jest niemalże Damka... Poprawiłam tylko błędy i dodałam parę swoich wyrazów... Widać dużą poprawę...

Oceny nie będę wystawiać wiadomo dlaczego...

Katara
16.04.2009, 19:07
Nysia-Dziękuję :) Staram się jak moge

Gio
16.04.2009, 19:12
O :) Skoro Damek sam napisał ten tekst, jestem pozytywnie zaskoczony. Widać dużą poprawę- chociażby w porównaniu do tego odcinka w FS Espirit'a88 ;)
Nadal akcja jednak dzieję się ZA SZYBKO!

Chopie! Odcinek nie musi być co drugi dzień! Weź się rozpisz, popraw SAM kilka razy tekst, albo chociaż go przeczytaj. Bo odczuwam wrażenie, że ty piszesz odcinki jak najszybiej, jak najwięcej. A tak raczej sukcesu nie osiągniesz. Następny odcinek ma być 2X dłuższy! Ale Twojego autorstwa- a nie Nysi ;)

Pozdrawiam!

Katara
16.04.2009, 19:19
GiovánniWiem, nie umie robic akcji przeciąganej....a ci do 3 dcinka to za jakieś 4 dni dopiero jeszcze Hannah Montana na głowie :)
Ale to mi sprawia przyjemnośc chociaż

aluminium.
16.04.2009, 19:27
Dłuższy od Montany i nawet zainwestowałeś w dodatki z neta :)
Ale nadal nie wiem czy oni płynęli kajakiem czy pontonem :D

Bardzo mi sie podoba.

Chryzantem Złocisty
16.04.2009, 19:31
A ja nadal nic nie rozumiem,o co tu chodzi? :|

Nie wiem,może jestem za głupia na to?

Katara
16.04.2009, 19:42
Daaagi-Dzięki,oni płyneli kajako-pontonem
Chryzantem Złocisty-Zawsze myślałem, że jesteś chłopakiem....przeczytaj dobrze 1 odcienk no i 2,napewno zrozumisz

Red Trumpet
16.04.2009, 20:55
Ależ oczywiście, że Aang przeżyje! Takie 3- odcinkowe FS byłoby bez sensu...
Ale do rzeczy: Ogólnie było dobrze, tylko zdjęcia są takie jakieś, sama nie wiem...
Ale niektóre rzeczy w tekście mnie rozbawiły (moja wyobrażnia :P), ponieważ napisałeś, że Sokku, czy jakoś tak (nie mogę spamietać ich imion) ogoliła Aangowi głowę i spostrzegła, że na jego ciele są jakieś strzałki... Aż taka tempa chyba nie była, żeby nie zauważyć strzałek np. na ręce wcześniej. Dlatego też powodu wyobraziłam, jak Sokku goli Aangowi nie tylko głowę, ale i też nogi i ręce. I jeszcze wyobrażałam sobie, że Aang wrzeszczy: - Ała! Obcinasz mi nogę, czy tylko włosy na niej?
Ach, ta moja wyobrażnia... :P

Akcja zdecydowanie toczy się za szybko. Ta walka, mogłaby być w następnym odcinku, gdybyś tylko jakoś opisał to, że jacyś ludzie (jak już wcześniej wspomniałam, nie pamiętam ich imion...) wpadli w pułapkę i za to są wygnani... Czy jakoś tak.
I jeszcze muszę wspomnieć, że za szybka akcja nie idzie w parze ze zrozumieniem tekstu... Podam przykład: JA Zupełnie nie kapuje o co w tym wszystkim chodzi... :)

sympathique.
17.04.2009, 13:29
Fajne, podoba mi się. 8/10

Katara
17.04.2009, 14:58
RiaThx...:) nie wiadomo czy przeżyje :)....możo odrodzi się jako nowy człowiek
kago-to-ja-Dziękuje :)

Odyn
18.04.2009, 11:35
Piszesz całkiem nieźle, widzę tylko parę błędów w przecinkach i stylistycznych, ogólnie podoba mi się - a najbardziej sam pomysł na fabułę (nie wymyśliłabym!) Powodzenia w dalszym pisaniu :)

Katara
18.04.2009, 11:42
Rooi-Dziękuję bardzo staram się jak mogę.
Nasepny odcinek już w korekcji,ale będzie na wtorek a Hannah Montana za niedługo na forum

Katara
21.04.2009, 17:24
Księga 1 Woda Rozdział 3 Południowa świątynia powietrza
http://i40.************/n69qhs.jpg
Aang toczy poważną bitwę z Księciem Zuko. Próbował użyć magii powietrza i udało mu się. Zuko poleciał w ścianę, później w drzwi, które się otworzył i Avatar szybko uciekł. Musiał pokonać wielu wojowników na statku. Ale nie dał rady był bardzo zmęczony, a wiec szybko użył nomadztwa powietrza i biegł po suficie, aż do wyjścia. Ujrzał w nim Katarę i Sokkiego.
-Appa!Hop Hop!- krzyknął chłopiec po czym nadleciał bizon.
-Uciekać! -wrzeszczeli wszyscy wojownicy ognia.


Katara i Aang zmienili nieco wygląd,ponieważ chłopcu nie podobała się łysina i użył mocy na odrost włosów,a dziewczynka zmyłą farbę i wróciłą do dawnej fryzury.Aang wraz z przyjaciółmi, szybowali po niebie, od dwóch dni w celu znalezienia Świątyni Powietrza.
-Cicho brzuch, zaraz coś znajdę do jedzenia-powiedział Sokka, po czym wyciągnął worek z jedzeniem
-Co to? Gdzie jest jedzenie? -zapytał zdenerwowany.
-To było jedzenie? Wczoraj podpaliłem tym ognisko, dlatego dym tak ładnie pachniał-odpowiedział z uśmiechem chłopiec.

W końcu dolecieli na miejsce. Aang był bardzo ucieszony i cały czas wymawiał słowa ,,Jesteśmy w domu". Katara była bardzo podekscytowana krajobrazem, zamurowało ją, a Sokka jak zwykle myślał o jedzeniu. Gdy wylądowali chłopiec szybko pokazał im boisko do piłki powietrznej i zagrody dla bizonów.
-To miejsce było pełne nomadów ,coś jest nie tak.
-Aang, a ta piłka powietrzna, jak w nią się gra? -zapytał szybko Sokka.
-Choć pokaże ci-odpowiedział, po czym udali się na boisko.
Stali na drewnianych belkach. Aang przejął piłkę podrzucił do góry i z całych sił kopnął w Sokkiego, który wleciał do bramki.
-Haha … 7:0 dla mnie .-powiedział szczęśliwy chłopiec.
http://i44.************/9ieo7q.jpg


Sokka poleciał bardzo daleko, nagle ujrzał hełm wojowników ognia. Zawołał szybko Katarę, która bardzo się zdziwiła.
-Aang musisz coś zobaczyć. Po czym zawołała chłopca
-Dobra, już idę- odpowiedział.
Katarze zrobiło się smutno ponieważ wiedziała, że naród ognia powybijał wszystkich nomadów. Aang był już blisko lecz ona użyła magii wody i zasypała lawiną z śniegu hełm. Oczywiście Sokka też dostał od nieudolnej uczennicy.
-A co? Przybiegł chłopiec i zapytał.
-Zobacz jak umiem panować nad śniegiem-powiedziała szybko bez namysłu dziewczynka.
-No ładnie, dość zabawy musicie zwiedzić świątynie-odpowiedział po czym zaprowadził ich przed samą budowlę. Stał przed nią posąg mnicha.
-Kto to?- zapytał Sokka.
-To jest wielki Giatso, największy nomad powietrza-odrzekł Aang.
-Tęsknisz za nim? -wtrąciła się Katara.
-Tak i to bardzo…- powiedział, po czym udał się w głąb świątyni.
-Dokąd idziesz?- zapytali równocześnie.
-Do sanktuarium świątyni, mam tam kogoś spotkać- odpowiedział smutno po czym ruszył.
-Idziemy z tobą… - powiedział Sokka.
http://i42.************/11ifiir.jpg


Stały przed nimi wielkie drzwi z rurami. Mógł je tylko Nomad Powietrza otworzyć ,a więc Aang swoją mocą wpuścił powietrze do rur. Drzwi się otworzyły po czym weszli . Stały tam w wielkim kręgu posagi. Po długiej chwili zauważyli, że to dawne wcielenia Aanga\Avatara. Nagle coś wyszło zza drzwi. Schowali się za jednym z posągów. Sokka wyciągnął sztylet po czym gotowy był uderzyć. Aang nie mógł się powstrzymać i wyjrzał. Ujrzał małego lemuro-kota.
-Lemur!- krzyknął Aang
-Kolacja!- również krzyknął Sokka.
-Nie słuchaj go- powiedział miłym głosem Avatar.
Ale na nic, lemur szybko uciekł, lecz Sokka szybko pobiegł za nim. Aang oczywiście nie odpuścił i również pobiegł. Rozpoczęła się gonitwa, Sokka się przewrócił lecz Aang biegł dalej, w końcu wbiegł do namiotu po czym ujrzał kościotrupa z amuletem takim jak miał Giatso. Chłopiec rozpłakał się gdy zauważył wiele hełmów wojowników ognia. Strzałki zaczęły mu świecić, stracił humor. Rozpętała się wichura. Wokół chłopca robiła się wielka kula z powietrza która, co parę sekund się powiększała. Katara wzięła Sokkiego który był sparaliżowany tym widokiem. Dziewczynka zaczęła uspokajać Aanga, w końcu się jej udało.
-Przepraszam was- powiedział.
-Spokojnie, wiemy co czujesz, my straciliśmy matkę- zwierzyła się Katara.
http://i42.************/rcrm9v.jpg


Pół godziny później Aang wrócił z lemurem na rękach.
-Powitajcie nowego członka-powiedział dumny chłopiec.
-A jak go nazwiesz?- zapytała Katara
-MoMo.- odpowiedział Aang, po czym lemur zabrał Sokkiemu jedzenie.
Wszyscy się z tego śmiali oprócz Sokkiego. Wsiedli na Appe po czym wyruszyli w dalszą podróż…

Charionette
21.04.2009, 17:33
Pewnie zdziwi was to, że postaci wyglądają różnie... Powodem jest to, że ja ściągając poszczególne simy podawałam linki Katarze, ale on nie wszystko ściągnął. Ja teraz nie miałam czasu by to zrobić więc nasze zdjęcia zawsze będą się różnić no chyba, że Katara ściągnie to co mu podałam...

I znów jestem pozytywnie zaskoczona... Kiedy skopiowałam tekst do Worda było prawie 1,5 strony... To duży sukces... Nie poprawiłam za wiele (raz, że nie miałam czasu, dwa, że nie było prawie czego). Z odcinka na odcinek jest co raz lepiej... Oby tak dalej...

Pozdrawiam

Katara
21.04.2009, 17:36
Nysia-dziękuję...właśnie sam się zdziwiłem, że zaczynam pisac dłuższe FS.


Yy...w sprawie zdjęc przepraszam również...ale następne już będą lepsze
Dogadam się z Nysią

Ellie
21.04.2009, 17:55
przyznam od razu, ze nie czytalam calosci, tylko ten rozdzial.
otoz.

zdjecia fajne, troche slaba jakosc, ale sa ok.
tekst... troche za malo sie dzieje, no i za malo opisow. spojrz, to prawie same dialogi. spobuj budowac bardziej rozbudowane zdania, bo na pewno dasz rade.


ogolnie jest poprawnie, nie znalazlam razacych bledow, jestem pozytywnie zaskoczona.

Katara
21.04.2009, 17:57
Ellie-Bardzo dziękuję :)...Sam siebie zakoczyłem

FakeYourDeath
21.04.2009, 18:15
Ogólnie FS mi się podoba :)
Tylko te zdjęcia . Wierzę Ci na słowo , że je poprawisz. ;)
8/10

Katara
21.04.2009, 18:49
Pati-Dziękuję :)

Red Trumpet
21.04.2009, 19:07
No, jest nieźle, ale akcja nadal toczy się za szybko.
Pzeczytałam każdy odcinek jeszcze raz i zakapowałam o co w tym wszystkim chodzi! :P
Zdarzają się literówki, a zdjęcia nie są zachwycające. Staraj się bardziej opisywać wydarzenia, bardziej szczegółowo. Np. mogłeś opisać dramaturgię wydarzenia kiedy Aang zobaczył szkielety tych wszystkich wojowników ognia, czy jakoś tak...
Ogólnie jest ok. Oby tak dalej, albo jeszcze lepiej !!! :)

Katara
22.04.2009, 14:11
Dobrze Ria....postaram się i sprubuję napisac jeszcze lepiej :)

Björk
29.04.2009, 16:27
No proszę - całkiem przyjemne :)
Podobają mi się dialogi i opisy czynności, które wykonują bohaterowie. Widać, że w tym się rozwinąłeś w porównaniu z Hanną (ale jej dawno nie czytałam, więc muszę nadrobić, bo może i tam też pojawiło się coś nowego :)).
I naprawdę miłe zdjęcia...

sympathique.
29.04.2009, 18:20
To jest o wiele lepsze od Hanny. Dlaczego?
- lepsze zdjęcia
- lepszym językiem jest to pisane
- bardziej wciąga
10/10
Oby tak dalej :D

Katara
29.04.2009, 18:24
Björk-Hehe, naprawdę dzięuję, a zdjęcia to Nysia robiła
kago-to-ja-Wow, cieszę się niezmiernie :)

s'éteindra
09.05.2009, 14:23
ym, no nawet fajnie opisujesz, ale dobrze by było jakbyś sam wymyślił akcję na fs. no bo to jest na podstawie jakiejś tam bajki? tak, albo się mylę. daję 6/10 i będę tu zaglądał. ;d

Katara
19.06.2009, 17:50
Powiem wam jedno :)
Mam już tekst :D
Ale przygotowuję zdjęcia z The Sims 3 :)
POZDRAWIAM I CZEKAM NA OPINIE

Dingo02
08.09.2009, 15:51
Super! Zupełnie jak prawdziwa historia! A Katara wygląda po prostu jak żywa! Skąd ściągnęłaś kostium?? Hehe, jestem ciekawa jak Zuko by wyglądał w Simowej wersji? :)

Tylko z tym ścinaniem włosów to jest trochę pokręcone! Aang był łysy już w lodzie!!

Ale tak ogólnie to opowiadanka super, oby tak dalej :)