Zobacz pełną wersję : Ulubione otoczenie
Jakie jest wasze ulubione otoczenie ? Moje to Miłowo i Werona
Pamiętam jak grałem w okolicy Revenge. W Weronie grałem tylko Kapuletami - i tu pierwszy raz ujrzałem ducha :haha: chyba Antonio jakiś tam
Najpierw było Miłowo, bo uczyłam się grać w The Sims 2 (aczkolwiek nie pograłam długo, wiec do ulubienców tym razem go nie zaliczę), potem Trilania i Olivland (moje własne okolice), po formacie grałam w Dziwnowie przez pół roku, po awarii dysku tyle samo w Miłowie dopóki się otoczenie nie zepsuło (a konkretnie plik N001_Neighbourhood.package) i aż do całkowitego comp crasha, czyli jakieś niecałe dwa miesiące, w Kwitnących Wzgórzach z dodatku CPR.
Na nowym kompie 2 lata w Nieznanowie, tworzonym przeze mnie od podstaw.
Każde, w którym grałam, było moim ulubionym. Dodałam w nie bardzo dużo od siebie, chciałam grać, rozwijać je dalej i udało się dopiero za 6 otoczeniem!
A to dalej rośnie w siły, przybywa nowych mieszkańców i zawsze coś się dzieje :)
Były jeszcze okolice "drugorzędne", w których np. miałam plany zdjęciowe do FS (teraz tez takie jedno mam, zwie się Autonomia FS-owa ;)), ale do ulubionych ich zaliczyć nigdy nie mogłam.
Zanim stworzyłam własną okolicę, uwielbiałam Miłowo. Grałam w nim ile się dało. Tak mi się spodobało, że usunęłam Dziwnowo i Weronę, czego później żałowałam xD Grałam Miłowem około 4 miesięcy, potem stworzyłam własną okolicę. Teren także własnoręcznie robiony w SC4, więc całkowicie od podstaw. Zero pobranych domków, simów. Dziś w Clepside mieszka 18 rodzin i ta liczba stale rośnie, od ośmiu miesięcy.
hellraiser
12.02.2011, 22:10
Dziwnowo, tylko Dziwnowo, kocham to miasto!
Jest tak zajefajnie rozwinięte, zrobiłem tam taką telenowelę prawie rodem z Mody na Sukces <3
Ma dwa przedmieścia, dzielnicę studencką i jest gites keczup.
kalafjor
13.02.2011, 09:01
Jak zaczynałem przygodę z "dwójką" grałem cały czas w Miłowie.:)
Potem i do niedawna gram w Kwitnących Wzgórzach, to otoczenie mi najbardziej przypadło do gustu.
Teraz po powrocie do "dwójki" nie włączałem zapisu w Kwitnących, tylko zacząłem nową grę w Dziwnowie.:)
Werony nigdy nie lubiłem. Tylko trzy rodziny. I ta przerażająca Jutrzenka.:O
Werony nigdy nie lubiłem. Tylko trzy rodziny. I ta przerażająca Jutrzenka.:O
Też nie lubiłem Jutrzenki. Tandetne maski blee
Kwitnące Wzgórza,są takie spokojne chociaż u mnie maja już parę osiedli i przedmieście;)
No i moje Złote Wybrzeże
Ja uwielbiam Miłowo. Od zawsze gram w tym otoczeniu. Myślę, że zawdzięczam to rodzinie Ćwirów z ts1.
Wcześniej czytałem, że niektórzy tworzą własne otoczenia. Muszę przyznać, ze wszystkie próby założenia nowego miejsca dla simów jest dla mnie trudne i nigdy nie dokańczam swoich planów.
Ach, och, Miłowo!
Ale mam też jedno własne... Nazywa się bardzo oryginalnie. "Bez nazwy". :D
ultraviolence
13.02.2011, 13:58
Zaczynając przygodę z TS2, uwielbiałam Dziwnowo. Zrobiłam z niego zaludnioną metropolię: grało mi się tam fantastycznie, a w co drugim domu mieszkał przynajmniej jeden obcy. Na samo wspomnienie aż się łezka w oku kręci ;) Obecnie moim faworytem jest Miłowo - mam ogromny sentyment do rodzin z tego otoczenia i dlatego na nie oddałam swój głos. Werony nigdy nie lubiłam i nie polubię... Ten cały marokański wystrój mieszkań, przerysowane postacie i ogólny stan rzeczy działa na mnie odpychająco.
Master of Disaster
13.02.2011, 16:11
Z maxisowych otoczeń moim faworytem jest Miłowo, choć nie wszystkich jego mieszkańców lubię, to przynajmniej ich historie są interesujące. Dziwnowo też nie jest złe, choć ostatnio coś często mi się w nim gra wysypuje :| Zgadzam się natomiast z niektórymi tutaj co do Werony - jest najmniej ciekawa, jeśli już w niej gram, to własnymi rodzinami. Szkoda, że wybrali sobie akurat ten motyw z Szeksipra, moim zdaniem są znacznie ciekawsze.
Chryzantem Złocisty
13.02.2011, 16:22
Jaskinia Pokrzyku i Kwitnące Wzgórza <3333
Miłowo i Kwitnące Wzgórza z Maxisowych <3
Czyniąca_Hałas
14.02.2011, 12:58
Ja lubię Kwitnące Wzgórza, lubię też Weronę, za Miłowem nie przepadam, a Dziwnowa nie lubię. Jednak kiedy w trójce w gazecie przeczytałam o wirusie z Dziwnowa, mało z krzesła nie spadłam, bo wszystkie ślady z dwójki bardzo sobię cenię. :)
kokomando
14.02.2011, 17:35
Ja na początku grałem w gotowych okolicach ale mnie znudziły i teraz gram we własnych dlatego głos oddałem na własne
Ja zaczęłam od Miłowa i grałam Marzycielami którzy popełnili "samobójstwo" *sadystka face*, potem w Weronie Jutrzenkami (oni byli słodcy ale poumierali ze starości) Ale moim ulubionym jest Dziwnowo. Gram Kamaszami, Samotnikami i własną jedną. Ono jest Kul. xD
Na początku, weszłam w Dziwnowo. Tak mnie zauroczyło, że przez całe 2 mieś. nie otwierałam innego otoczenia. Jednak gdy zmarła moja ulubiona simka (Opisywałam rodzinkę w innym temacie, tak to ta co zmarła w pożarze ;'<) przestałam zaglądać do Dziwnowa. Z czasem poznałam Miłowo, a Werona mnie 'odpychała' jakaś takaś... No ale, byłam głupia i usunęłam wszystkie otoczenia, po czym stworzyłam moje, i tylko moje ^^'. Ale i tak moje ulubione otoczenie to Dziwnowo.
kocham Miłowo. pierwsze miasto w którym grałam i chętnie w nim gram. dalej jest Dziwnowo, a teraz nałogowo gram w Kwitnących Wzgórzach.
Werony nie lubiłam, bo mi się zacinała i ogólnie nudne miasteczko x_x
Bardzo lubiłam Miłowo, do momentu, w którym postanawiałam stworzyć własne miasto. Później grałam już tylko w nim, a pozostałe usunęłam.
patryk916
10.04.2011, 10:03
Najbardziej lubię Miłowo ale też mogą być Kwitnące Wzgórza z Czterech Pór Roku :)
Continue.
11.04.2011, 15:45
Zaznaczyłam Miłowo, mimo, że w Weronie też mi się zdarzy grać. ;)
Wiktoria__07
12.04.2011, 05:14
Miłowo i czasami też myślę nad zrobieniem swojego otoczenia. Wernona jest śliczna ale została opanowana przez moją mamę i jak stwierdziła "siedź sobie w Miłowie a do Werony mi nie właź bo jeszcze coś zepsujesz!" ;p;p;p ale zdecydowanie Miłowo ;)
najchętniej to chyba gram na przedmieściach Dziwnowa i moich otoczeniach:)
Kulusia81
14.05.2011, 16:18
Moje ulubione otoczenie to Miłowo i Dziwnowo (i oczywiście moje otoczenia).
Mam też ulubioną rodzinę we Kwitnących Wzgórzach.I nienawidzę Werony :(.
Ja lubie grać w Miłowo.Choć od ponad roku nie gram w 2 to nadal lubie Miłowo :P
miłośniczka zwierząt
14.06.2011, 20:40
Moim ulubionym otoczeniem jest Miłowo ;)
W Maxisowych uwielbiam Miłowo, ale zazwyczaj gram w swoim otoczeniu Crystalize :)
Kwitnące wzgórza jest moją ulubioną.
Zaczynałam w Miłowie i na nie zagłosowałam, bo wciąż je lubię.
Kwitnące Wzgórza też są fajne.
Kiedyś jeszcze lubiłam Weronę ale teraz wręcz jej nie cierpię i praktycznie tam nie gram. Za Jaskinią Pokrzyku też nie przepadam.
Lilliana
27.06.2011, 10:38
Ja najbardziej lubię Miłowo.
Gram tam od ostatniej reinstalki ale i tak to chyba moje ulubione otoczenie od zawsze :)
Ostatnio nawet tworze tam swoje rodziny. (zawsze grałam gotowymi w Miłowie)
Moje ulubione to Miłowo i Jaskinia Pokrzyku :) Ale bardziej lubię Jaskinię Pokrzyku. Zazwyczaj w Miłowie gram tymi już stworzonymi, a w Zatoce robię własne. No i raz zrobiłam własne przedmieście, wyszło słodko xd Wszędzie kwiatuszki, zielona trawka... Zamieszkała tam moja simowa kopia :) A ostatnio zaczęłam grać w Dziwnowiee, głównie Jedynaczkami i Stellą Terrano (po studiach).
A jak zaczęłam grać w The Sims 2 to zawsze było Miłowo i Dziwnowo...
Potem kwitnące Wzgórza i Jaskinia Pokrzyku nigdy nie lubiłam tej okolicy co doszła w The Sims 2 Czas Wolny.Teraz mam swoje miasto Corncropi obecnie zamieszkuje je 28 rodzin...
Makowo, Makowo i jeszcze raz Makowo! Moje ulubione miasteńko, które sama zrobiłam! Mam tam czadowe rodziny i gram... uwaga BEZ KODÓW*!
Nie jedna rodzina ma tam dzieci, dwójka stworzonych w trybie rodziny, dwójka urodzonych naturalnie**, kilka tanich domków zostawiłam dla przyszłyh pokoleń i ogólnie fajnie mi się gra.
* - Mówiąc "bez kodów" mam na myśli bez kodów na pieniądze i z cheatami.
** - mała pomoc insimenatroka :D
Z trzech podstawowych otoczeń, wybieram Miłowo. Ma, według mnie, najgłupszą nazwę, ale jest najfajniejsze. Nie wiem czemu, nigdy nie lubiłam grać w simsach wampirami, czarodziejami i innymi stworami. Wolałam zwykłych ludzi o ludzkich problemach, więc Dziwnowo odpada. Natomiast Werony nie lubię za to, że nie jest Miłowem. :D Miłowo ma fajną, ciekawą historię otoczenia.
Swoich otoczeń tworzyć nie lubię. Bo zanim przeszłabym do normalniej gry, musiałabym stworzyć wszystkie rodziny, domki (uwielbiam je robić, ale nie po kilkadziesiąt...), tworzyć historię. Ten z tym, tamten bez tego, ci to wrogowie. Za dużo roboty!
zuzapets
12.11.2011, 16:42
Moje dwa ulubione miasta to Miłowo i Werona:) ale najczęściej gram w Miłowie;)
marciuMEGA
29.11.2011, 16:35
moje ulubione to werona. tam stworzylem rodzine krawczaków. członek początkowy to...................................... Gacek Krawczak :-)
Violette
29.11.2011, 17:02
Ja najczęściej gram w Miłowie, a z otoczeń które doszły w dodatkach lubię też Kwitnące Wzgórza (doszły w 4 porach roku). W Weronie grałam może ze dwa razy, a do Dziwnowa wchodzę tylko jak chcę przerobić simów na kosmitów (kilku już tam jest, więc spoko). Czasem gram też w otoczeniu, które stworzyłam sama, bo mam tam porobione plaże z dodatku Podróże ;)
Quero Sinceridade
29.11.2011, 18:10
Hmmm, ja najczęściej gram w Jaskini Pokrzyku i w miasteczku stworzonym przeze mnie
Niestety straciłam swoje wypociny :P w wyniku formatu komputera, więc znowu od nowa będe musiała działać... ;)
Jednak najbardziej podobała mi się Jaskinia Pokrzyku ewentualnie Kwitnące Wzgórza. uważam dodatek osiedlowe życie za super sprawę także otoczenie jeszcze bardziej :) Szkoda, że w takich fajnych wieżowcach mieszkać nie można :P W tych, co sa tylko ozdobami ;)
simsowo12d
23.12.2011, 10:25
dla mnie najlepsza to własna grałem nią prawie od samego początku czyli Simsowo 2 miejsce zdecydowanie Werona lubię to miasto żyłą złota w tym mieśćie są Montekowie i Jutrzenki
3 miejsce na 100% Miłowo ona jest beznadziejne najfajniejsza rodzina to Kaliente
4 miejsce Dziwnowo beznadziej za głupkie
Kwitnące Wzgórza.
Spokojne miasteczko, o ile można nazwać to miasteczkiem, i oczywiście moja ulubiona rodzina - Zielonka.
Zaczynając kochałem Dziwnowo, grałem tam dość długo, dopóki mi się nie znudziło, w Weronie grałem góra tydzień, nigdy mi się nie podobało. Miłowo z tych gotowych lubię najbardziej, łącznie z tymi z dodatków. Jest tu miły klimat. Teraz planuję stworzyć jakieś własne, ciekawe miasto z jakąś chwytliwą nazwą :D
rudzielec
07.02.2012, 13:08
Werona <3 kiedy dostałam simsy w swoje łapki, od razu się tam zagnieździłam ;)
Siostry Kaliente, ten cały Don Lotario i ta cholerna Bella już na samym początku zaczęli mi wychodzić bokami :| dlatego nigdy nie grałam w Miłowie.
Dziwnowo wydało mi się mało interesujące, więc szybko opuściłam to miasteczko :P
Teraz nie gram praktycznie w żadnych innych okolicach jak w swojej, stworzonej przez siebie (z małą pomocą MTS :P), nazywa się Apple Fiord <3
Jak muszę popstrykać foty do FS, to wchodzę do oddzielnej okolicy, gdzie mam wszystkie potrzebne domki i simy ;)
Mam jeszcze jedną okolicę, nazywa się Edenia i jest od podstaw zrobiona przeze mnie (stworzona w sim city, czy jak to się tam pisze xD), na razie w niej nie gram, gdyż staram się ją najpierw udekorować tak jak trzeba :)
Ja gram w Jaskini Pokrzyku. Chyba dlatego, że od początku były tam mieszkania. Dziwnowo nigdy mi się nie podobało- pustynia, kosmici itp.. W Weronie natomiast nie potrafię tworzyć współczesnych simów. Kwitnące Wzgórza to miła wieś i czasem tam sobie pogram... czasami w Miłowie. A do Jaskini Pokrzyku dorobiłam własne przedmieście i to tam gram najczęściej. Nigdy nie gram w Dolinie Niezbędnej.
Orzechowo
08.02.2012, 15:08
Miłowo. Ładna okolica i tam najwięcej gram. Jestem przyzwyczajona. Najczęściej stawiam własne domy na dwóch ulicach. Potem Jaskinia Pokrzyku, bo jest zrobiona na takie miasto. Z Dziwnowem mam niemiłe wspomnienia, kiedyś, jak jeszcze nie potrafiłam tam grać, to dużo simów mi umarło. Kwitnące Wzgórza są takie wiejskie, ale jest jeden fajny dom :). Spraw Werony wolę nie tykać, niech będzie jak jest, poza tym nie mój styl, ale też jest parę fajnych domów... Kiedyś grałam w jakimś własnym otoczeniu, ale poddałam się, bo trzeba je zaludnić i jakoś "urządzić", a na to trzeba trochę czasu... Ale może kiedyś się za to wezmę.
muffindance
08.02.2012, 22:33
FALLENCE <3 Kocham je całą simową miłością, jaką się da :D Właśnie jestem tam na etapie osady, simy mieszkają w szałasach i noszą ubrania jaskiniowców.
W innych otoczeniach nie gram.
Zdecydowanie własne.. nie lubię tych gotowych otoczeń, gram na swoim ; ).
moje Karolinowo <3 ma już chyba z 5 lat jak nie więcej. Główna rodzina to Donowan założona jeszcze za maxisowych (i bez kodów) czasów. Dziś ma już 5 pokoleń z czego 2 nie żyją. Tyle już jest w nim rodzin, że nie mam kiedy nimi grać a z nastolatkami mam problem żeby im wszystkim dobrać małżonka lub małżonkę ;p
Ja uwielbiam Zatokę Pokrzyku i Dolinę Niezbędną, mają taki fajny klimacik :D W Miłowie bardzo lubiłem grac, ale teraz czuję się tam dziwnie. W Kwitnących Wzgórzach nie gram za często, za to Dziwnowo i Werona kompletnie mi wiszą.
Abigail_Kocur
19.07.2012, 16:20
Uwielbiam Miłowo, pozostałe otoczenia skasowałam. Jest najbardziej zwyczajne spośród wszystkich i lubię Simów maxisowych, które je zamieszkują (chociaż już dużo zmarło).
Moim ulubionym otoczeniem jest Miłowo, uwielbiam je. Grałam wszystkimi maxistowskimi rodzinami, poznałam je, ogólnie lubię teren i styl budowania. W Dziwnowo grałam raz i nie podobało mi się, w Weronę również - wątpię, żebym kiedykolwiek zagrała, odpychają mnie te rodziny i budynki.
Mam plan na własne miasto, jednak pomimo tego zaznaczyłam tylko Miłowo.
Edit: teraz moim ulubionym otoczeniem jest własne miasto. Jak na razie zajmuję się domkami i rodzinami, ale gdy już większość zbuduję, będzie wspaniale. :3
Miłowo :) ze względu na zamieszkujące je rodziny ;p jakoś przerażają mnie rodziny z dziwnowa a w weronie praktycznie nic się nie działo
Własne otoczenie oczywiście - budować wszystko od podstaw i mieć z tego satysfakcję, rewelacja.
Poza tym najchętniej grałam w Dziwnowie - strasznie lubiłam rodzinę Dziwaków, no i związek Jaśka i Ofelii; zawsze wszystko toczyło się u mnie tak samo.
Aż do ostatniej reinstalki, kiedy stwierdziłam, że spróbuję z rodzinami z Miłowa. Wpadłam tam na chwilę... i zostałam na dłużej (:
Najmniej zaś lubię Weronę, jakoś do mnie nie przemawia. Otoczenia z dodatków w stylu przedmieścia - nie gram tam mieszkańcami, tylko rodzinami (w tym wypadku) z Miłowa, które czasem odwiedzają tamtejsze miejsca. Do Kwitnących Wzgórz też nie zaglądam, ewentualnie na chwilę, żeby pobawić się w hodowlę simorośli ;d
Moim ulubionym otoczeniem najpierw była Werona, z powodu ładnej okolicy. Potem znudziło mi się bo były tam tylko trzy rodziny, a ja nie lubię robić nowych więc zabrałam się za Miłowo. Do tej pory jest to moje ulubione otoczenie :).
Ja najbardziej lubię Dziwnowo i Miłowo, oba ze względu na maxisowe rodziny. ;) Do Dziwnowa mam sentyment przez Kowalów i ich piękny dom. Duży, żółty z zielenią dookoła wygląda jak oaza w środku pustyni. ;) Miłowo lubię za ładne otoczenie, domki i ciekawe historie. Za Weroną nigdy nie przepadałam i ogólnie nie przemawiały do mnie unowocześnione szekspirowskie rody. W pozostałych otoczeniach z dodatków nie grałam zbyt długo żeby wyrobić o nich zdanie.
Tenebris
16.07.2013, 19:17
Kiedy pierwszy raz zagrałam w "The Sims 2" to wybrałam Weronę i grałam w nią bardzo długo jednak kiedy zajęłam się rodzinami z Miłowa to właśnie ono stało się moim ulubionym otoczeniem. Uwielbiam Ćwirów, Marzycielów i Przyjemniaków :3.
miłośniczka zwierząt
16.07.2013, 19:54
a ja uwielbiam własne otoczenie bo w nim czuję się najlepiej. Własne otoczenie ma ten niepowtarzalny klimat.
Ja zaznaczyłam tylko Miłowo. Od początku mojego grania w TS2 to było moje otoczenie. W Weronie wcale nie gram, do Dziwnowa wpadam od czasu do czasu żeby pograć rodziną Jedynak (uwielbiam te simki :3), a własnych otoczeń nie mam, bo dużo jest roboty przy ich tworzeniu.
W Miłowie są wszystkie moje rodziny, a także te maxisowe. Uwielbiam właśnie maxisowe rodziny z Miłowa, grałam wszystkimi. :)
No i ten klimat Miłowa, historia ze zniknięciem Belli, kocham to. <3
A ja aktualnie mam fazę na Dziwnowo XD. Jasiek Kowal zerwał z Ofelią, ale nadal utrzymują dobre kontakty. Potem poszedł na studia, tam poznał Stellę Terrano (też kosmitkę). Po studiach się chajtnęli i teraz mają bliźniaki i jeszcze jednego kosmitę w drodze. Wracając do tematu : jestem aktualnie w trakcie budowy własnego otoczenia, Beznazwowa (orginalna nazwa, czyż nie ?), skończyłem właśnie robienie map w SC4 i biorę się za budowanie oraz ozdabianie :3
Mikhaila11
21.09.2013, 10:57
Miłowo. Jest ładne i są w nim sympatyczne rodziny. Tylko tam gram, bo w Dziwnowie i rodziny i domy są jakieś dziwne, a z kolei w Weronie są tylko trzy rodziny których nie cierpię.
Miłowo i Werona
W Miłowie gram najczęściej, tutaj Kasandra Ćwir wyszła już 5 raz za Dona, który za każdym razem zdradza ją z Diną xD. Weronę też obstawiłem, bo ładna jest ta miejscowość i mam tam kilka własnych rodzin.
KarolinaJ
24.09.2013, 22:45
Moim ulubionym otoczeniem jest Miłowo :) Mieszkają tam Simowie których sama stworzyłam ale też poprowadziłam dalej historie Simów którzy zamieszkiwali Miłowo od początku. Mam sentyment do tego otoczenia :)
Ja od jakiegoś czasu mam własne Fairview, gdzie zamieszkują moje najlepsze rodzinki :3 W ogóle kocham klimat i wystrój tego miasteczka :) Kto by podejrzewał, że kiedykolwiek pogram w własnym mieście...
Laselight
25.07.2014, 01:30
zdecydowanie moim ulubionym miastem jest moje własne miasto o wdzięcznej nazwie Tyskie. co prawda na maxisowym terenie, ale mi to nie przeszkadza. już samo tworzenie sprawiało (i sprawia nadal) radość. mam tam kilkanaście rodzin, większością gram, a z postaci nadnaturalnych mam tylko kilka czarownic. ostatnio jeszcze dorobilam własną "dzielnicę handlową" i przedmieście.
a maxisowymi okolicami w ogóle nie gram - nie mam tego klimatu co we własnym mieście i nie lubię (przynajmniej w dwójce) gdy większość parceli i simow nie jest moja. chociaż ta zatoka pokrzyku jest całkiem całkiem i trochę w niej grałam.
Gold_Chocolate
19.08.2014, 11:04
Na samym początku, jak większość, trafiłam do Miłowa i grałam tam dobre kilka miesięcy, jeżeli nawet nie lat, to było tak dawno,że nawet nie pamiętam :D A odkąd dostałam CPR, to moim najukochańszym otoczeniem stały się Kwitnące Wzgórza. Zrobiło się z nich wielkie miasto, przynajmniej zanim pojawiło się UC, a ja postanowiłam zaczynać od nowa. Teraz mam już swoje otoczenie, zwane Avonlea, które nieśmiało stawia swoje pierwsze kroki i w którym mam nadzieję będzie mi się grało równie dobrze. :)
Aperlaxive
20.08.2014, 12:18
Ja z kolei najbardziej lubię Dziwnowo. Klimat tej okolicy jest wspaniały <3
Jak byłam mała zawsze grałam tym miasteczkiem i każda rodzina była na swój sposób "dziwna".
Do Miłowa natomiast czuję straszny sentyment. To tutaj tworzyło się różne zawiłe perypetie <3
Własnych okolic nie posiadam, jednak strasznie lubię Kwitnące Wzgórza (taki uroczy, wiejski klimacik) i Jaskinię Pokrzyku (Wielkie miasto, ze szczyptą magii i tajemnicy)
aspiryna
20.08.2014, 22:41
Uwielbiam Miłowo. Jest to dla mnie najfajniejsze otoczenie i bardzo lubię je rozwijać, dodawać swoje rodziny i grać tymi już stworzonymi.
Kiedyś 'za młodu' maniakalnie grałam w Dziwnowie :D Ogólnie to dobre otoczenie do grania wszystkimi postaciami nadnaturalnymi lub tworzonymi z pomocą nietypowego CC (różnokolorowe skiny, kolorowe oczy, dziwne makijaże itp), bo ich dziwność nie razi w Dziwnowie aż tak :P
W Weronie też kiedyś trochę grałam, ale bez szaleństw. Za to do Miłowa zawsze wracam.
LostInTheAir
21.08.2014, 09:47
Zawsze grałem w Miłowie i to do niego mam największy sentyment, jako do otoczenia z podstawy. Kwitnące Wzgórza też są czarujące, jednak jeśli chodzi o wykonanie to Zatoka Pokrzyku wygrywa. Na prawdę fajne otoczenie.
Ja grając w 2kę grałam zazwyczaj w Miłowie. W Dziwnowie tylko trochę i w Weronie troszke dłużej, ale Miłowo zdecydowanie górowało. Z pewnościa zaznaczyłabym własne, ale w 2ce nie lubiłam robic i nie umiałam stworzyc ładnego otoczenia do gry ;)
La Tortura
28.08.2014, 19:17
szczerze mówiąc to zawsze zaczynałam grać w Miłowie, ale po kilku dniach grania robiła się tam kompletna patologia. Raz Nina miała dzieci z Mortimerem, Donem i synem Dona i Kasandry. >.< Wtedy przenosiłam się do Dziwnowa i tam zazwyczaj zostawałam. Ofc zdarzało mi się grać w Dolinie Niezbędnej, Kwitnących Wzgórzach, ale to dzień, dwa. Teraz za to przeniosłam się do swojego otoczenia, które robi się coraz bardziej rozbudowane. I wątpię, żebym przeniosła się teraz do otoczenia z Maxisa. Nie ma to jak swoi simowie, swoje parcele i swoje historie. :P
Mentosik57
29.08.2014, 15:05
Miłowo.Fajny klimat tam jest.
Weraxera
28.09.2014, 15:10
Jaskinia Pokrzyku i Miłowo :love:
Szybki H@
10.10.2014, 15:44
Uczyłem sie na Miłowie ;) A więc MIŁOWO ;)
wercia0921
13.11.2014, 20:11
Miłowo i Jaskinia Pokrzyku :)
Lysandra
08.06.2015, 19:25
Miłowo i Dziwnowo. Oba mają zupełnie różne klimaty, które jednak zawsze bardzo mi się podobały. Werony nigdy nie lubiłam, a do otoczeń z dodatków jakoś nie mam już takiego sentymentu. Obecnie gram tylko we własnych otoczeniach / pobranych z internetu.
Ja lubię Miłowo oraz własne otoczenia,mimo ze nie są tak perfekcyjne :)
Za Dziwnowem nie przepadam.Moze to dlatego że jest tam tak dużo piachu...
Nyu Nyu Nyuu
11.08.2015, 18:18
Miłowo, Jaskinia Pokrzyku i moje którego jeszcze nie ma ale będzie bo mi się gra zrypała i dopiero co reinstalowałam 3:
ale jak już zrobie swoje to będę grać pewnie tylko w nim więc... zaznaczam własne x'd
Miłowo było pierwszym otoczeniem które wybrałam i na pewno podbiło moje serce bardziej niż inne :)
Madame Marmolini
22.08.2015, 20:47
Dziwnowo lubiłam najbardziej z Maxisowych. Ale zazwyczaj tworzę własne.
vBulletin® v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.