Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Spójrz mi w oczy...


Cam
14.02.2011, 19:28
Witam!

To moje pierwsze FS, mam nadzieję, że komuś się spodoba... Jedno jedyne zdjęcie w tym odcinku jest nieostre, wiem i przepraszam bardzo. W przyszłości możecie się spodziewać obrazów lepszej jakości :)


Wstęp

15 października

Witaj, mój pamiętniku.
Witaj, drogi czytelniku.

Piszę, by móc się wykrzyczeć. Piszę, by móc się komuś zwierzyć z wielu moich tajemnic. Piszę, bo chcę być z kimś szczera.
Z kimś, czyli z TOBĄ.
Nie wiem, kim jesteś. W sumie nie chcę wiedzieć.
Ale skończmy to bezsensowne marnowanie papieru przez pisanie o wszystkim i o niczym. Może na początek napiszę coś o sobie. O, i przy okazji wkleję kilka zdjęć.

http://img522.imageshack.us/img522/3310/snapshot876fc9ea276fd90.jpg (http://img522.imageshack.us/i/snapshot876fc9ea276fd90.jpg/)

A więc mam na imię Aleksandra. Mówią na mnie różnie – czasem Ola, czasem Alka… Z natury jestem szarą myszką, noszę ubrania po starszej siostrze i prawie cały czas zlewam się z tłumem. Jak wyglądam? Zobacz na zdjęciu – ja to ta dziewczyna, która wygrzewa się na trawie patrząc w niebo. Mieszkam w niewielkim domku na wsi, jednak dość blisko dużego miasta. Jest on strasznie ciasny, niezbyt piękny – nie ma czemu się dziwić, niewiele za niego zapłaciliśmy (jacy „my” napiszę za chwilę) – ale jak to mówią „ciasny, ale własny”. Mieszkam tam z dwiema siostrami. Natasza (na zdjęciu leży na łóżku z książką) jest ode mnie starsza. Z zawodu jest prawnikiem, po godzinach tańczy w balecie. Ma bardzo bogate życie towarzyskie. Co chwilę biega do solarium, wieczorem zawsze smaruje swoją twarz i ciało tysiącami kremów. Sabina, na zdjęciu ćwiczy na stacjonarnym rowerze, jest ode mnie niewiele młodsza. Ma obsesję na punkcie swojego wyglądu, bardzo lubi nim szokować. Ubiera tylko markowe ciuchy, o ile nie są niemodne. Zawsze jest umazana ciemną szminką. Prawie codziennie przyprowadza kogoś do domu.

Moją sąsiadką jest kuzynka matki, na imię jej Lidia. Kiedy rodzice wyjechali za granicę, do pracy, poczuła się odpowiedzialna za naszą trójkę. Co drugi dzień przychodzi do nas i sprawdza, czy wszystko jest w porządku, jakie mamy oceny… Starsza pani jest bardzo czepialska, nawet Sabina zmywa makijaż przed jej wizytą. Często krzyczy na Nataszę, jakby to była jej wina, że moja młodsza siostra dostała jedynkę z matematyki, że za dużo ćwiczy na drążku…

Na dziś to już koniec. Nie wiem, czy napiszę jutro, czy pojutrze, czy może za tydzień… Pożyjemy – zobaczymy. Pa!


Na pierwszy rozdział nie będzie trzeba długo czekać. Czekam na komentarze i krytykę ;)

Liv
14.02.2011, 20:25
Niah, niah, witam nową pisarkę! Po przeczytaniu tytułu pomyślałam, że będzie jakieś romansidło <jupi!>, ale zabrałam się za czytanie i...
Piszę, by móc się wykrzyczeć. Piszę, by móc się komuś zwierzyć z wielu moich tajemnic. Piszę, bo chcę być z kimś szczera.
Znajdź w słowniku czasownik "wykrzyczeć się" i napisz mi jego odmianę (wiesz, przez czasy, osoby, tryby, aspekty itd.)
Albo niech mi kurczę ktoś poda autora i tytuł tego zajefajnego słownika języka polskiego, z którego ostatnio większość korzysta! :( Odnosze wrażenie, że jestem zacofana jeśli chodzi o nowe zasady pisowni! A nominowali mnie do profesora Miodka, więc tym bardziej muszę być na bieżąco :(
Nie wiem, kim jesteś. W sumie nie chcę wiedzieć.
Pisząca we mnie,
jestem zwykłym pamiętnikiem. Kiedyś byłem drzewem, ale przerobili mnie na kartki, które właśnie zapisujesz! I dziwi mnie, że traktujesz mnie jak żywą, czującą i myślącą osobę! Jestem martwym przedmiotem, rzeczą, która nigdy do Ciebie nie przemówi, choćbyś nie wiem, co robiła!
Pozdrawiam,
Twój pamiętnik.

Mają zajefajną chałupę! Te przestrzenie, ach! :rolleyes:
Mieszkam w niewielkim domku na wsi, jednak dość blisko dużego miasta.
Ironia :(
Ma bardzo bogate życie towarzyskie.
Kiedy ona znajduje na to czas?

Powiedzmy, że zapowiada się dobrze, chociaż fabuła wydaje się być zbyt banalna. Pamiętaj, od fajnego pomysłu w dużej mierze zależy Twój sukces. Możesz mieć ogólnie pisanie w małym paluszku (w tym krótkim fragmencie nie zauważyłam zresztą większych błędów), ale bez ciekawej historyjki nie przyciągniesz tłumów (a uwierz - to jest najtrudniejsze, nawet ja mam z tym problemy). I bez fajnych zdjęć też nie.
Daj szybko odcinek, bo chciałabym mieć jak najszybciej wyrobioną opinię o tym FS. Stanie pomiędzy nie jest wcale fajne ;)
Bez oceny na razie.

Lorette
14.02.2011, 21:17
Zapowiada się bardzo ciekawie, przyjęłaś ciekawą formę i to się ceni, jak na razie za wiele nie można wywnioskować z tego wstępu. Mam nadzieję, że odcinki będą znacznie dłuższe (chociaż z doświadczenia wiem, że to nie takie znów proste :D). Myślę, że będę śledziła dalej, bo jestem ciekawa jak zamierzasz dalej pociągnąć akcję.

Cam
15.02.2011, 07:16
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze i oceny!

Liv:
Z chęcią poszukam :) Skoro jest w słowniku wyraz "małpować", to może "wykrzyczeć się" też się znajdzie? Aczkolwiek wątpię.
"Nie wiem, kim jesteś. W sumie nie chcę wiedzieć" - te słowa są kierowane do czytelnika. Nagłówek mógł trochę zmylić ;)
Domek w środku jest bardzo ciasny, na tej podstawie twierdzę, że jest niewielki.
Kiedy Natasza znajduje czas na życie towarzyskie? W weekendy :)
Dziękuję za te kilka cennych porad.

embrouillé
Wstęp był krótki, bo miał za zadanie przekazać niewielką liczbę informacji, do tego bardzo ogólną. Następne odcinki będą dłuższe - przynajmniej postaram się, żeby były!

Następny odcinek wstawię niedługo, jednak najpierw musi on powstać ;) Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi!

EDIT: POMOCY!
Trochę już napisałam, wiem już dokładnie, co się stanie w pierwszym rozdziale. Chciałam w międzyczasie porobić zdjęcia, patrzę, a tu i dom, i bohaterowie zniknęli w niewyjaśnionych okolicznościach! Ratunku!

Liv
15.02.2011, 12:51
Stwórz nowych...
Jak to zrobisz, popakuj wszystko co masz do plików i zgraj np. na pen drive'a. Dom i Simów będziesz mogła odzyskać w ten sposób.
Ewentualnie poszukaj na forum, bo niejednemu już znikały rodzinki...

Cam
15.02.2011, 13:19
No zrobiłam nowych... Ale jakoś niepodobni do tych starych wyszli. Zakwitł mi w głowie nowy pomysł na FS, który trudno połączyć z tym, więc może by to zamknąć i zacząć od początku? A z drugiej strony - czy warto poddawać się tak łatwo :\
Na forum jeszcze poszukam, może uda się coś wyczarować?

Liv
15.02.2011, 13:52
Broń Boże się nie poddawaj!
Wiesz, jaką opinię mają ci, którzy nie pokończyli swoich FS?
Pomyśl, jak nie wiesz i zastanów się, czy też chciałabyś tak skończyć.

Ja napisałam 4 własne FS, w tym 3 są już skończone, a tematy zamknięte. Czwarte jest na ósmym odcinku i na forum pojawią się kolejne.
Mam wielu czytelników dzięki swojej wytrwałości. Już pomijając to, że pisząc, otrzymując komentarze, możesz ulepszyć swoje FS do tego stopnia, że z przeciętnego opowiadanka zrobisz takie, w którym za każdy odcinek będziesz otrzymywać 10/10. To tak naprawdę działa - przekonałam się na własnej skórze :)
A nowe pomysły sobie zapisuj gdzieś i nie dawaj im przejąć kontroli. Zaczęłaś, więc skończ. Bo gwarantuję Ci, że nie z każdego pomysłu "coś" będzie. A chyba nie chciałabyś mieć na sumieniu dwóch, trzech, pięciu FS nieskończonych?

Chryzantem Złocisty
15.02.2011, 13:53
to pierwsze zdjęcie jest tak niewyraźne,że uwierz,nikt nie zauważy różnicy :P

Cam
15.02.2011, 14:19
Liv:
Dzięki wielkie :) W takim razie nie będę kończyć (na razie).
EDIT: I znalazłam w słowniku "wykrzyczeć się"!

Chryzantem Złocisty:
Masz dużo racji :) Więc może spróbujmy. Zdjęcie jest niewyraźne, bo jestem początkującym grafikiem i przez skalowanie, obracanie etc. moje obrazki się stają, jakie się stają :)

Liv
15.02.2011, 14:46
Hm, w internetowych jest, a w moim papierowym nie :<
+1 do słownictwa dla mnie
Aczkolwiek resztę i tak będę gnębić... Ciebie niekoniecznie =D

No i czekam na odcinek!
A wyglądem bohaterów nie ma się co przejmować :) Pomyśl - może akurat bardziej się nam spodobają? :D

@down: nie miałam nikogo konkretnego na myśli, ale coś w tym jest :D

Chryzantem Złocisty
15.02.2011, 14:46
hmmm poczułam jakąś aluzję do mojej skromnej osoby :P

Savigge
15.02.2011, 15:35
@up: czyżby ?
*
Bardzo fajne fotostory. Tekst nie najgorszy, zdjęcia również. Mogło być lepiej ;) Dam 6,5/10
Będę Zaglądać :)
Pozdrawiam

Cam
16.02.2011, 06:42
@up: dziękuję bardzo! Dobrze wiedzieć, że zyskało się nowego czytelnika.

I jeszcze co do tego słownika: znalazłam w papierowym, ortograficznym, niewyglądającym na najnowszy :)

EDIT: Mam już ostatecznie napisany tekst (ostatecznie, bo zmieniałam go ze sto razy). Zostały już tylko zdjęcia.

Scheiße
16.02.2011, 14:49
Hmmm... Tekst bardzo fajny(nie wiem czemu, ale nie podobało mi się to "Nie wiem, kim jesteś. W sumie nie chcę wiedzieć.", zdjęcia niewyraźne, ale ja też dobrym grafikiem nie jestem.
8/10 + jeden czytelnik. :)

Cam
16.02.2011, 15:40
@up: dziękuję bardzo za komentarz, ocenę, ale najmocniej za dwa ostatnie słowa! :)
A oto nowy odcinek. Życzę miłego czytania.


Rozdział 1

Typowy dzień. Wstaję, idę do łazienki, myję się, idę do kuchni... Jeśli wydarzy się dziś coś szczególnego, zapiszę to. Teraz kończę.

Alka usiadła na kanapie przed wyłączonym telewizorem. Nie był to najnowszy odbiornik, został przywieziony ze starego mieszkania, ale najważniejsze, że można było dzięki niemu oglądać telewizję. Dziewczyna rozejrzała się po pokoju. Prawie nic tu do siebie nie pasowało. Ściany były miętowozielone, wykładzina miała szarawy kolor. Biała kanapa w kwiatki kupiona na wyprzedaży była już wysiedziana i oklapnięta. Na niedawno nabytym biurku stał komputer. Tuż przy wyjściu na dwór znajdowała się kuchnia – nowe blaty i szafki oraz kuchenka i lodówka o kolorze podobnym do ścian. Ola wstała i podeszła do niej. Na szybko zrobiła kanapki z żółtym serem, po czym zamknęła je w chłodziarce i wyszła na dwór.

http://img51.imageshack.us/img51/1800/snapshot5a66893f7a68034.jpg (http://img51.imageshack.us/i/snapshot5a66893f7a68034.jpg/)

Dzień był piękny – słońce świeciło na niebie, ptaki już się obudziły i zaczynały ćwiczyć swoje arie. Dziewczyna skoczyła jeszcze do swojego pokoju, wrzuciła torbę z książkami do szkoły na plecy i udała się do niej. Przyszła dużo przed czasem, więc usiadła na podłodze przed klasą, wyjęła zeszyt i zaczęła powtarzać sobie ostatnią lekcję historii. Nigdy nie lubiła tego przedmiotu, zawsze miała z nim problemy. Wtem podszedł do niej Łukasz, chłopak z jej klasy. W ręce trzymał czerwony długopis.
- Cześć! – powiedział, siadając obok niej.
- No hej. – odpowiedziała, nie odrywając wzroku od swoich notatek. Łukasz zaczął o czymś mówić, jednak ona nie słuchała go. Chłopak spostrzegł to, więc zapytał:
- Wiesz, że do ciebie mówię? – dziewczyna gwałtownie oprzytomniała, spojrzała na niego i odpowiedziała:
- Tak, tak… przepraszam bardzo. Czy mógłbyś powtórzyć?
- Ok, więc… Wczoraj na matematyce Karol mi powiedział, że… - Łukasz zaczął opowiadać wszystko od początku. Alkę nie bardzo to interesowało, ale z grzeczności wysłuchała do końca. Minutę później gawędzili sobie w najlepsze, przechodząc od tematu, do tematu, jednak kiedy pojawili się koledzy Łukasza, chłopak poszedł do nich zostawiając Alkę samą ze swoimi notatkami.

http://img814.imageshack.us/img814/6042/snapshot5a66893f3a68159.jpg (http://img814.imageshack.us/i/snapshot5a66893f3a68159.jpg/)

W ciągu dnia zaczął padać lekki deszczyk, który po chwili zmienił się w gwałtowną, aczkolwiek krótką ulewę. Gdy lekcje się skończyły Aleksandra spokojnym krokiem wracała do domu ze swoją przyjaciółką. Kiedy przechodziły przez park, koleżanka Oli powiedziała do niej:
- A wiesz co, Olka? Kupiłam sobie wczoraj strój na tańce! Pokazać ci? – nie czekając na odpowiedź dziewczyna wyjęła z plecaka złożone w kostkę ubranie i podała je Aleksandrze. Ola przystanęła przy parkowej ławce i rozłożyła strój, żeby zobaczyć go w całości. Nie wiedziała, że był dwuczęściowy - coś, co prawdopodobnie było spodniami wyślizgnęło jej się z rąk i upadło na ubłoconą ziemię. Alka schyliła się, żeby je podnieść, gdy przypadkiem upadła też druga część stroju. Podniosła wzrok na przyjaciółkę, której oczy były wielkie jak spodki. Po chwili koleżanka wybuchła:
- Idiotko! Wiesz, ile to kosztowało?! Jak mogłaś…
- Przepraszam! Wezmę to i ci wypiorę…
- I myślisz, że to coś da?! Wiem, że zrobiłaś to specjalnie!
- Nie, oczywiście, że…

http://img140.imageshack.us/img140/1180/snapshot5a66893f7a68062.jpg (http://img140.imageshack.us/i/snapshot5a66893f7a68062.jpg/)

- I jeszcze śmiesz zaprzeczać! – koleżanka nagle zmieniła temat - Zawsze byłaś beznadziejną przyjaciółką! Żadnej tajemnicy mi nigdy nie…
- Tajemnica to tajemnica, na tym polega, że się o niej nie mówi! Ty byś wszystko ogłosiła wszem i wobec…
- Co?! Przecież…
- Nie przerywaj mi, Karina! Nie mam ochoty dłużej z tobą rozmawiać. Dawaj te ciuchy, albo nie dawaj! – koleżanka Oli nie odpowiedziała, obróciła się na pięcie i poszła w swoją stronę.

Alka, pełna złych emocji, poszła do swojego domu. Nie zwracała uwagi na to, co się wokół niej dzieje – myślała tylko o kłótni z Kariną. Gdy była już prawie pod drzwiami potknęła się o coś i upadła. Z przekleństwem na ustach wstała i odruchowo „otrzepała się”, jednak nic to nie dało, za to jej ręce były całe w błocie. Weszła do domu i zastała Sabinę stojącą przed otwartą lodówką.

http://img522.imageshack.us/img522/5997/snapshot5a66893fda681c0.jpg (http://img522.imageshack.us/i/snapshot5a66893fda681c0.jpg/)

- Dlaczego nie zrobiłaś z szynką? – zapytała siostra na dzień dobry. Ola rzuciła jej pełne złości spojrzenie i powstrzymała się od odpowiedzi, jednak poziom gniewu w jej organizmie gwałtownie wzrósł. Poszła do łazienki i wzięła prysznic mając nadzieję, że ciepła woda ukoi jej nerwy. Niestety kąpiel nie zadziałała, dziewczyna przebrała się w czyste ubrania i usiadła na kanapie przed telewizorem. Wciąż nie mogła się uspokoić.

Kiedy zaczynało się robić ciemno, zadzwonił telefon. Natasza, która od godziny siedziała przed komputerem, wstała i podniosła słuchawkę.
- Halo? – powiedziała ze znudzeniem. – Ola, to do ciebie.
Alka powoli podniosła się z sofy i wzięła telefon od starszej siostry.
- Halo – mruknęła. W słuchawce odezwał się Łukasz:
- Cześć, Ola. Zostałem zaproszony na domową imprezę u koleżanki, w mieście, i powiedziano mi, że mogę kogoś przyprowadzić. Poszłabyś ze mną? Za godzinę byśmy się spotkali na przystanku – wiesz którym.
- Eee, wiesz, dziękuję za zaproszenie, ale jakoś jestem nie w nastroju. Wkurzyłam się dziś dość mocno i chciałabym ochłonąć w domu.

http://img69.imageshack.us/img69/4894/snapshot5a66893f1a67fd4.jpg (http://img69.imageshack.us/i/snapshot5a66893f1a67fd4.jpg/)

- Wściekła jesteś? Już nie pytam, na kogo. Jedź tym bardziej, wyszumisz się przynajmniej!
- No, tu masz rację – zgodziła się Alka. – tylko chwilkę… - dziewczyna odsunęła od siebie słuchawkę - Ej, mogłabym pojechać za godzinę na imprezę do miasta?
- Ok, tylko nie wracaj zbyt późno – odpowiedziała Natasza. Tej samej formułki używała w rozmowach z Sabiną, dlatego ta już przestała się jej pytać o zgodę na takie rzeczy. Ola wróciła do przerwanej rozmowy telefonicznej.
- Dobra, mogę. Tylko odpowiedz mi jeszcze na kilka pytań: do której to będzie trwać, jacy tam będą ludzie i jak mam się ubrać? Byłeś tam już kiedyś?
- Tak, byłem. Imprezy u niej zdarzają się dość często... Trwać będzie pewnie do rana, w piątki ludzie lubią robić takie przyjęcia – odpowiedział Łukasz – choć ja pewnie wyjdę wcześniej, ty zrób jak chcesz. Ludzie są… no, sama zobaczysz, a co do ubioru… podpytaj się swojej siostry, czy by ci jakichś ciuchów nie pożyczyła, niech ci jeszcze zrobi makijaż w swoim stylu. Ok?
- Dobra. Więc za godzinę na przystanku.


No, to tyle! Czekam na komentarze i konstruktywną krytykę :)

Liv
17.02.2011, 10:31
Przyszła dużo przed czasem, więc usiadła na podłodze przed klasą, wyjęła zeszyt i zaczęła powtarzać sobie ostatnią lekcję historii.
<czuje się jakby czytała o samej sobie przed rokiem, dokładnie w czwartek>
Całkiem fajna scena z tą "przyjaciółką" ;)
Weszła do domu i zastała Sabinę stojącą przed otwartą lodówką.
A na zdjęciu jest zamknięta ;]
jednak poziom gniewu w jej organizmie gwałtownie wzrósł
Kocham Twoje opisy! xDD Przynajmniej pośmiać się mogę :D
Literacki miszmasz jest kul <3 xD
Niestety kąpiel nie zadziałała, dziewczyna przebrała się w czyste ubrania i usiadła na kanapie przed telewizorem. Wciąż nie mogła się uspokoić.

Niestety, kąpiel nie zadziałała. Dziewczyna przebrała się w czyste ubrania i usiadła na kanapie przed telewizorem. Wciąż nie mogła się uspokoić.
Co za nerwus z niej! :O Po takim czasie zazwyczaj się zapomina...

Godzinę przed imprezą się nie zaprasza... Jak już, to kilka godzin/dni wcześniej, albo wcale. chyba, że Łukasza zaprosili "na ostatni gwizdek" i to dlatego telefon tak późno.
Poza tym, widzę, że chłopakowi zależy na niej :> Już mi się podoba! :D <love is in the air? :D>

Ja chcę więcej! Ty, serio, podoba mi się! :D Błędów większych nie ma, a romansidła dla nastolatek po prostu uwielbiam :) (a takich coś mało ostatnio na forum :()
Powiększyłam sobie stronę do czytania, przy okazji to samo stało się ze zdjęciami. Dopiero teraz widzę, że te robione simowym aparatem są niezbyt wyraźne.
Zapoznaj się z tym poradnikiem. (http://forum.thesims.pl/showthread.php?t=37569)
8,5/10

Scheiße
17.02.2011, 13:04
Historia mi się bardzo podoba, opisy też. Błędów ortograficznych nie ma. Jest ok :)


Jedź tym bardziej, wyszumisz się przynajmniej!

Bardziej by mi tu pasowało "rozerwiesz się", ale to Ty decydujesz. A na ostatnim zdjęciu w prawym górnym rogu widać niebo! :D
Włącz sufit jak robisz zdjęcia :)

Cam
17.02.2011, 14:59
Liv:
czytanie Twojego postu sprawiło mi wielką radość!
Uważasz więc, że scena z przyjaciółką wyszła mi dobrze, z czego bardzo się cieszę :) Nie byłam pewna, czy nie jest pełna sztuczności, ale najwyraźniej nie!
Ups! Z tą lodówką to się popisałam (*_*)
Co do opisów, a szczególnie tego jednego: och, dziękuję bardzo B) Nie wiem tylko, czy teksty tego typu będą się często pojawiać...
Za poprawienie błędów też bardzo dziękuję. A dziewczyna faktycznie jest straszną nerwuską ;)
Co do telefonu: prawdopodobnie było tak, jak piszesz :D I faktycznie "love is in the air" :D
Już czytam o tych zdjęciach! Mi tam jakość odpowiada, ale nie powiększałam, więc nie wiem. Skoro da się ją poprawić, zrobię to!

Kacper26:
Dziękuję bardzo, że napisałeś. Masz rację, "rozerwiesz się" bardziej by tu pasowało. Po prosu lubię używać słów rozpoczynających się na "wy-" :)
Niebo... wrrr. A byłam taka zadowolona z tego zdjęcia :( Co prawda nie wiem, jak się włącza sufit, ale poszukam.

Jeszcze raz dziękuję za komentarze. Jutro zabieram się za pisanie następnego odcinka!

hellraiser
17.02.2011, 15:32
Przeczytałem całość, podoba mi się. Na początku myślałem, że będzie to w formie pamiętnika, ale jednak nie...
Masz bardzo fajny styl pisania, nie robisz błędów ortograficznych, gramatycznych (no może zdarzy się jakiś pojedynczy, ale to wiadomo - każdemu może się zdarzyć).
No i zdjęć nie robisz złych. Mogłabyś jednak "ubrać" bohaterów w jakieś ładne dodatki z neta ;) ale to tylko moja sugestia, nie musisz się stosować.
Postaram się zaglądać i komentować, jak pozwoli na to czas.
Pozdrawiam Ciebie i życzę dalszej twórczej weny :P

Cam
18.02.2011, 09:48
@up: Witam nowego czytelnika :D
Naprawdę Ci się podoba? Jakże mi miło :) A to dobrze, czy źle, że nie jest w formie pamiętnika?
Co do ubrań: zastanawiałam się nad tym, ale w obecnej chwili maxis'owe ciuchy mi odpowiadają - w końcu nie są brzydkie, nie?
Dziękuję bardzo za komentarz!

Candle
18.02.2011, 09:55
przeczytałam całość i jest to bardzo ciekawe. Zdjęcia dobre ale nad mini popracuj, błędów chyba nie ma. BARDZO podoba mi się, że simy są naturalne. (do dodatków z internetu nic nie mam). Już od dawna nie widziałam fs zrobionego bez dodatków z internetu (a przeglądam wiele ). Tak jak Liv uwielbiam romansidła dla nastolatek i pragnę więcej :)

8,5/10

Master of Disaster
18.02.2011, 10:46
Ha! To coś, na co czekałam! Też nie mam nic przeciw "romansom dla nastolatek", pod warunkiem że są w miarę dobrze pisane. Twoje takie jest.
Co do sufitu... hm, z tego, co widzę, nie masz Osiedlowego Życia, dopiero tam się pojawiają. Ale można coś takiego ściągnąć na MTS. Teraz już nawet nie trzeba tam mieć konta, żeby coś ściągnąć. TU (http://www.modthesims.info/download.php?t=424323) są sufity, TU (http://www.modthesims.info/download.php?t=424317), ogólnie przejrzyj TO (http://www.modthesims.info/browse.php?tag=ceiling&go=Go&gs=1&f=38&gs=1).
Zresztą, zrobiłam też zbiór ciuchów maxis-match i konwersji wiekowych, ale o to mniejsza.Jakby co, proszę pytać mnie - PW, albo w profilu.
Wracając do tematu - FS mi się podoba, czekam na dalsze odcinki...
Muszę się wziąć za swoje, motyla noga...

Cam
18.02.2011, 10:47
Jak widzę, grono czytelników się rozszerza! :D
Zdjęcia do następnego odcinka nie będą robione simowym aparatem, więc powinny być lepszej jakości :) Cieszę się, że komuś się podoba!

I bardzo dziękuję za link do sufitów. Z pewnością mi się przydadzą :D

Scheiße
18.02.2011, 12:53
I bardzo dziękuję za link do sufitów. Z pewnością mi się przydadzą :D

Ooo, widzę, że problem rozwiązany :) To czekam na kolejny odcinek :D

Cam
07.03.2011, 07:37
Tam-ta-ta-ta! Oto wklejam nowy odcinek.

---
Rozdział 2

Strumień młodych ludzi w różnym wieku wypłynął z autobusu. Aleksandra przepchnęła się na bok, ciągnąc za sobą Łukasza. Ludzie szybko się rozeszli. Niewielka grupka nastolatków i nastolatek ruszyła żwawo chodnikiem rozmawiając głośno.
- Którędy teraz? – zapytała Ola, spoglądając na swojego kolegę.
- Za tamtymi – odpowiedział Łukasz, wskazując palcem młodzież. – Chodźmy.
Kiedy szli, dziewczyna zapytała:
- Jaka jest ta twoja koleżanka?
- Hmm... Zależy która – odpowiedział jej kolega. – Chodzi o tę, do której właśnie idziemy?
- Tak. Rodzice pozwalają jej robić takie całonocne imprezy?

http://img3.imageshack.us/img3/6132/snapshota75c0451275decd.jpg (http://img3.imageshack.us/i/snapshota75c0451275decd.jpg/)

- Odpowiadając na twoje pierwsze pytanie... – powiedział po chwili namysłu Łukasz – jest miła, ładna, szczupła, ma długie blond włosy. Nie jest polką, przyjechała z Anglii, ale mieszka tu bardzo długo, także nie problem się z nią dogadać.
- A jak ma na imię?
- Sue.
- Acha... A drugie pytanie?
- Eee... – na twarzy Łukasza pojawiło się zakłopotanie – a jak ono brzmiało?
Dziewczyna zaśmiała się cicho.
- Chyba coś nie tak z twoją pamięcią! Jakim cudem jej rodzice pozwalają jej robić takie imprezy?
- A, no tak... Ona mieszka bez rodziców, ze starszą siostrą – podobnie jak ty – która je urządza, ale pozwala jej przyprowadzać swoich znajomych.
- Mhm... No i jeszcze jedno pytanie: nie wiem czemu nie zapytałam cię o to wcześniej, ale co my będziemy tam robić?
- Tańczyć. – Łukasz przeszedł przez otwartą furtkę i skierował się ku schodkom. Przed domem stała dorosła, długowłosa kobieta i rozmawiała z wysokim mężczyzną. Zignorowała ich. Chłopak powiedział cicho Oli, że to właśnie jest siostra Sue, Jane. Zapukał do drzwi, a po chwili pojawiła się w nich długowłosa blondynka. Ubrana była w białą bluzkę odsłaniającą brzuch i wąskie spodnie w pionowe pasy, a na ustach miała obrzydliwie różowy błyszczyk.

http://img64.imageshack.us/img64/4991/snapshota75c0451475de2e.jpg (http://img64.imageshack.us/i/snapshota75c0451475de2e.jpg/)

- Łukasz! – zawołała z uśmiechem.
- Cześć, Sue. – odpowiedział chłopak.
- O, kogoś przyprowadziłeś! Jak masz na imię? – zwróciła się do Aleksandry.
- Ola – odpowiedziała dziewczyna.
- Witaj. Chodźcie na dół – dziewczyna gestem wskazała im schody.
Piwnica, do której weszli była duża, ale znajdowało się w niej tylko kilka niewielkich okienek, przez co panowała w niej duchota. Z trzech głośników zawieszonych pod sufitem płynęła głośna muzyka typu house. Spora grupa ludzi już się rozkręciła i tańczyła na środku. Chłopak z ogoloną głową i kolczykiem w nosie szukał jakiejś płyty w wielkim ich stosie leżącym na sprzęcie grającym. Kilka osób rozmawiało, opierając się o ścianę. Obok nich stał stół zastawiony butelkami z wodą i colą, mnóstwo szklanek, dwa talerze pełne ciastek i kilka skrzynek piwa.
Sue gdzieś znikła. Aleksandra bardzo długo nie mogła się rozkręcić, jednak kiedy się jej to udało przetańczyła kilka piosenek ze swoim kolegą, po czym Łukasz odłączył się od niej.

http://img716.imageshack.us/img716/9061/snapshota75c0451275de65.jpg (http://img716.imageshack.us/i/snapshota75c0451275de65.jpg/)

Po pewnym czasie dziewczyna wyszła z piwnicy w poszukiwaniu toalety. Szybko ją znalazła. Wychodząc, wpadła na nieznajomego chłopaka. Spojrzała na niego i szybko przeprosiła. Mruknął coś niezrozumiałego w odpowiedzi. Miał rude włosy w nieładzie, a jego zielone oczy otaczał wachlarz długich rzęs. Okolice nosa przyozdabiało kila dużych piegów. Chłopak skrzywił się widząc, jak Aleksandra się w niego wpatruje i minął ją.

http://img832.imageshack.us/img832/6162/snapshota75c0451c75de93.jpg (http://img832.imageshack.us/i/snapshota75c0451c75de93.jpg/)

Dziewczyna skierowała się ku schodom i zeszła z powrotem na dół. Nie wiedziała, co ze sobą zrobić, stanęła więc pod ścianą. Łukasz tańczył właśnie z Sue. Aleksandra zaczęła przyglądać się wszystkim po kolei. Jane tańczyła z łysym mężczyzną. Facet obok wybuchł niepohamowanym śmiechem, gdy usłyszał słowa swojego kolegi. W końcu jej wzrok padł na chłopaka, którego spotkała przy łazience. Siedział na zimnej podłodze po drugiej stronie pomieszczenia, wpatrując się w ekran swojego telefonu. Jakby czując, że ktoś na niego patrzy, podniósł wzrok. Na widok Oli uśmiechnął się. Dziewczyna odpowiedziała mu tym samym, po czym onieśmielona spojrzała w dół. Tymczasem chłopak wstał i wyszedł.
Do dziewczyny wrócił Łukasz i przetańczył z nią chwilę, jednak znów ją opuścił, kiedy muzyka się zmieniła. Aleksandra nigdy nie przepadała za wolnymi piosenkami – może dla tego, że najczęściej była wtedy skazana na podpieranie ściany. Wtem podszedł do niej nieznajomy chłopak.

http://img87.imageshack.us/img87/8080/snapshota75c0451275de8b.jpg (http://img87.imageshack.us/i/snapshota75c0451275de8b.jpg/)

- Zatańczysz ze mną tę jedną piosenkę? – zapytał, wyciągając do niej otwartą dłoń. Wyglądał na sympatycznego człowieka, zgodziła się więc. W czasie tańca chłopak zaczął podsuwać się niebezpiecznie blisko dziewczyny. Czuła się niezręcznie, ale z nawet sobie nieznanych powodów nic nie powiedziała. Pod koniec piosenki prawie stykali się nosami. Gdy tylko ostatnie dźwięki utworu wybrzmiały, Ola wyszła na dwór, aby uwolnić się od czarnowłosego indywiduum, a także chcąc zaczerpnąć trochę świeżego powietrza. Nieznajomy zdążył tylko powiedzieć, że na imię mu Kuba, i że z chęcią spotkałby się z nią jeszcze kiedyś.
Na ławce przed domem siedział znów ten sam chłopak. Ten, z którym zderzyła się pod drzwiami do toalety. Od razu ją zauważył.

http://img822.imageshack.us/img822/5201/snapshota75c0451e75deb3.jpg (http://img822.imageshack.us/i/snapshota75c0451e75deb3.jpg/)

- Udusić się można w tej piwnicy, nie? – powiedział do niej. Spojrzał na zaskoczoną dziewczynę i wstał. – Maciek jestem, a ty?
- Ola – odpowiedziała cicho, prawie szeptem.
- Jak chcesz, to siadaj – oznajmił, z powrotem zajmując miejsce na dwuosobowej, drewnianej ławce. – Który raz jesteś tutaj?

---

No, to tyle. Najwięcej czasu zajęły mi zdjęcia. Dlaczego więc są dalej takie same? Bo mój komputer odmawia posłuszeństwa, kiedy są włączone The Sims 2 i inny program w tle. Wybaczcie :\ Myślałam może, żeby pokasować otoczenia w których nie gram, mam nadzieję, że to pomoże. One strasznie dużo miejsca zajmują.
Czekam na komentarze pełne ocen i szczerej, konstruktywnej krytyki!

Liv
07.03.2011, 10:28
Strumień młodych ludzi w różnym wieku wypłynął z autobusu.
Nie podoba mi się to wyrażenie.
Nie jest polką,
POLKĄ!!!
No i jeszcze jedno pytanie: nie wiem czemu nie zapytałam cię o to wcześniej, ale co my będziemy tam robić?
No a co się robi na imprezach? :P
Okolice nosa przyozdabiało kila dużych piegów.
A na zdjęciu tego nie widać.
Na necie są dostępne takie piegi ;]

Eeee, za szybko! Liczyłam na coś lepszego na tej imprezie, ale bardzo źle nie było ;)
Ze względu na taką długość mogłabyś częściej wstawiać odcinki w miarę możliwości ;) A kiedy trzeba rozluźnić styl na potrzebę bieżącego odcinka - nie bój się tego zrobić.
No i proszę Cię, niech w tym będzie trochę więcej zawirowań i niespodzianek niż w przeciętnym FS o nastolatkach ;)
8,5/10

Cam
08.03.2011, 06:13
@up: dziękuję za komentarz.
Muszę poczytać trochę "przeciętnych FS dla nastolatek" :P

tallje
18.03.2011, 13:35
boze, to jest az dziwne
Sue, wysoka blondynka z Angli- idealna opowieściom mojego kolegi O_o
MOZE TO TY, huehehe
a co do fs: nie jest moze super, ale zle tez nie. czyta sie ciekawie, chociaz cos mi sie nie podoba. ogolnie bede chyba czytac, no coz, nie powiem ze mnie zaciekawilo :P

Cam
10.04.2011, 09:26
Mam już gotowy tekst, nie mam pojęcia zielonego, kiedy zrobię zdjęcia. Spróbuję się pospieszyć, ale przygotowuję się do ogólnopolskiego etapu pewnego konkursu...

Scheiße
10.04.2011, 10:09
Łeee, będę płakać :D
Ale dobra, będę czekać i życzę powodzenia w konkursie ;)

Searle
11.04.2011, 09:02
Całkiem fajnie. Potrafisz zaciekawić, ale czuję jakiś niedosyt - czegoś mi brakuje. Może akcja dzieje się za szybko?

Zdjęcia powinny być większe.

Bardzo fajnie, że nie używasz nadmiaru dodatków z neta i simy nie są sztuczne. Patrząc na te zdjęcia zachciało mi się zagrać w '2', bo od premiery trójeczki tylko raz grałam.

Błędów jako takich nie ma. Coś jest nie tak ze stylistyką. Szyk niektórych zdań mi nie odpowiada, ale można na to przymknąć oko :)

Znalazłam tylko to:
może dla tego, że najczęściej była wtedy skazana na podpieranie ściany - dlatego

Cam
08.06.2011, 13:08
Hej! Przepraszam najmocniej za takie opóźnienie... Może się już nie będę tłumaczyć, bo to wybitnie interesujące nie jest ;) Być może jeszcze dzisiaj wstawię odcinek, a jeśli nie, to w tym tygodniu :D
Jeszcze raz przepraszam za przerwę w pisaniu.


Uwaga uwaga, oto wklejam nowy odcinek :) Tym razem wydaje mi się, że zdjęć jest za mało, ale w poprzednim było za dużo, więc równowaga Wszechświata nie została zachwiana, co nie? ;)

Rozdział 3

- I wtedy on powiedział, że mieszka na Norweskiej.
- W tych małych, zielonych bloczkach?
- Najwyraźniej. – Aleksandra spojrzała na swojego naleśnika z dżemem truskawkowym i wbiła w niego widelec, jakby chciała pozbawić życia swoją świeżoupolowaną ofiarę. Znajdowała się w słonecznej jadalni wypełnionej egzotycznymi ozdobami przywiezionymi przez kogoś z zagranicy. Przed nią siedziała Iza, dziewczyna o gęstych brwiach z błękitną bluzą od dresu pasującą kolorem do jej oczu. Była to niegdyś zaufana sąsiadka i koleżanka z klasy, a po kłótni z Kariną prawie-przyjaciółka.
- Mój niezawodny szósty zmysł podpowiada mi, że ty i Łukasz… że z tego będzie jeszcze wielka love. Bo ten Kuba to…

http://img220.imageshack.us/img220/1452/snapshota75c0451c75c31f.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/220/snapshota75c0451c75c31f.jpg/)

Padał deszcz. Aleksandra lubiła taką pogodę – wszyscy wtedy zamykali się w swoich pokojach lub wpatrywali tępo w telewizor, a ona mogła pobyć wreszcie sam na sam ze sobą. Wolnym krokiem spacerowała po pustym parku. Poszła dalej niż zwykle – uświadomiła sobie, że chociaż mieszka tutaj już całkiem długi czas, była w tamtej części zaledwie kilka razy.
Drewniane ławki pomalowane zieloną farbą odpryskującą w kilku miejscach były całe mokre. Między drzewami ciągnął się staw, który możnaby pomylić z wolnopłynącą rzeką. Dziewczyna zauważyła wydeptaną ścieżkę między drzewami. Z czystej ciekawości zeszła na nią, żeby zobaczyć, dokąd prowadzi. Była zawiła. W końcu Aleksandra dotarła do niezwykłego miejsca. Jeden z końców stawu obrastały krzewy i wysoka trawa. W punkcie, w którym ich nie było, leżały porozrzucane deski. Ułożone były tak, jakby kiedyś leżały na stosie, ale przewróciły się. Alka stała i wpatrywała się w nieruchomą wodę…

http://img4.imageshack.us/img4/1599/snapshota75c0451e75c34e.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/4/snapshota75c0451e75c34e.jpg/)

Następnego dnia w szkole pani Midlecka, nauczycielka chemii i wychowawczyni klasy Aleksandry, bardziej znana jako „dziesiątka” ze względu na numer sali w której zazwyczaj uczyła, zapytała na początku lekcji swoich uczniów:
- Kto pali?
Cisza.
- Wszystkich nikotynowców na tej sali proszę o powstanie.
Żadnego ruchu.
- Wiecie o co mi chodzi. Dyrekcja zainteresowała się smrodem w toalecie obok dwudziestki trójki.
Ole doskonale wiedziała, że Karina ostatnio zaczęła palić jak smok, ale nie odezwała się. Co prawda śmierdziało od niej na kilometr, ale nauczyciele albo nie zauważali tego, albo nie chcieli zauważać.
- Na matematyce wasze plecaki zostaną przeszukane – powiedziała krótko chemiczka i ignorując jęk klasy przeszła do lekcji.

Matematyka. Zamykając za sobą drzwi Aleksandra spostrzegła, że jedno miejsce jest puste. Usiadła, wyjęła z torby książki, a z zeszytu wyrwała kartkę. Nagryzmoliła na niej pospiesznie kilka słów, zgniotła w kulkę i rzuciła nią w kolano Izy.
Wiesz może, czemu Kariny nie ma?
Dostała szybką odpowiedź.
No nie żartuj, że się nie domyślasz. Nie trzeba być Holmes'em, żeby na to wpaść, co nie? ;)
Celne podanie po ziemi.
No wieź, taka głupia nie jestem :) Tylko jak udało się jej wyrwać?
Oczekiwanie, aż nauczycielka na chwilę spojrzy gdzieś w bok…
Podobno BARDZO ROZBOLAŁA JĄ GŁOWA. Hahaha, cud, że się nabrali.
- Dziewczyny, nie możecie chociaż na chwilę się opanować?
Iza gwałtownie poderwała się i z odrobiną strachu spojrzała na stojącą przy niej nauczycielkę. „Nie weźmie, nie weźmie, nie weźmie!” – modliła się w duchu.
- Schowaj to – powiedziała tylko matematyczka i stanęła pod tablicą.
- A teraz długo wyczekiwany przez was wszystkich moment. Opróżnijcie torby, a ich zawartość połóżcie na ławce.
Aleksandra bez stresu sięgnęła do plecaka. Wyjęła książki, zeszyty, piórnik, zestaw markerów w przeźroczystym pudełku, blok techniczny, pędzle i farby na plastykę, worek ze strojem na w-f… W plecaku zostało jeszcze tylko kilka luzem wrzuconych długopisów, mnóstwo liścików przesyłanych na lekcjach i…
Ręka Oli zatrzymała się w połowie ruchu. „Skąd to się tutaj wzięło?” – krzyczała w myślach dziewczyna. Matematyczka zatrzymała się obok niej. Spojrzała do plecaka Aleksandry, sięgnęła i wyjęła niewielkie, białe pudełeczko z napisem „palenie poważnie szkodzi tobie i osobom w twoim otoczeniu”.

http://img89.imageshack.us/img89/4607/snapshota75c0451875c3a8.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/89/snapshota75c0451875c3a8.jpg/)

Wieczorem tego samego dnia drzwi do pokoju Alki były zamknięte na klucz. W salonie jej siostra rozmawiała przez telefon.
- Nie, nie i jeszcze raz nie! Ile razy mam ci powtarzać, że ona nie pali? Nie pali! Rozumiesz? No i co z tego, że ją wzięli do dyrektorki? Ja wiem swoje! – chwila ciszy – Mam pomysł. Przestań plotkować i nie wierz od razu we wszystko, co mówią ludzie! – Sabina nie czekając na odpowiedź odłożyła słuchawkę. Dzwonek do drzwi. Blondynka otworzyła.
- Ja do Alki – słychać wysoki, męski głos.


To tyle na dziś. Jak zwykle proszę o krytykę (a coś mi mówi, że tym razem jej nie zabraknie :/ )!

Na zakończenie jeszcze dodam, że z całych sił dziękuję imageshack'owi za darmowy hosting :D

Liv
08.06.2011, 13:50
Była w kawiarni i spacerowała w parku w tym samym czasie (jeszcze w deszczu)? Ojciec Pio 2?
Dyrekcja zainteresowała się smrodem w toalecie obok dwudziestki trójki.
Dyrekcja zainteresowała się zapachem dochodzącym spod klasy nymer dwadzieścia trzy.
Nauczyciele raczej nie używają kolokwializmów (przynajmniej w gimnazjum i podstawówce, bo w wyższych szkoąłch to różnie bywa... (pozdraiwam nauczyciela chemii!)
Hm, a co tam jest kołotej klasy? Poza tym, żaqden debil nie będzie palił w miejscu gdzie jest w zasięgu wzroku nauczycieli. Jak się idzie na fajkę, to albo za szkołę, ucieka się poza teren szkoły albo do kibla.
- Na matematyce wasze plecaki zostaną przeszukane
... a przed matmą wszyscy zdążą "pozbyć się" papierosów ze swoich plecaków :)
Olce podrzucili. Lol, trzeba bardziej pilnować swoich plecaków.
A sposoby dyrekcji są nieskuteczne :)

Za krótko jak na mój gust. Pisz pisz opisy, w końcu najdziesz na swój tor :) Póki co są one za bardzo "pospolite", ale od czegoś zaczynać trzeba ;)
7,5/10

Scheiße
08.06.2011, 17:47
Odcinek ciekawy, ale krótki. Parę błędzików się wkradło, ale mniejsza z tym... I to pewnie Karina podrzuciła Oli papierosy? Świnia z niej. Ogólnie to odcinek mi się podobał :) Czekam na kolejny ;)
8/10

Cam
09.06.2011, 05:36
Dzięki za komentarze i oceny ;)

Liv:
Na spacerze była później, być może i następnego dnia ;) Ale jak tak teraz patrzę, tyo faktycznie mogło to tak zabrzmieć...
Nie mam pojęcia, co mi strzeliło z tym "smrodem w toalecie obok dwudziestki trójki"! Można założyć, że zdarzył się jakiś wyjątkowy nauczyciel :P
W mojej szkole palą właśnie w kiblu, dlatego tak napisałam. Taka sytuacja wydaje mi się najbliższa (aczkolwiek nie aż tak bliska, jak palaczom).
No, krótko, bo krótko, ale dwa razy dłużej niż ostatnio :) Więc czysto teoretycznie następny odcinek powinien mieć 4 strony w tym cudnym, Windows'owym edytorze.

Kacpersky:
Cieszę się, że się w jakimś stopniu podobał ;D

Nie mam pojęcia, kiedy będzie następny odcinek, ale mam nadzieję, że nie będzie trzeba czekać... ile to było? OMG, może coś krzywo spojrzałam, ale wyszło mi, że 3 miesiące :/

Kjalvör
28.06.2011, 20:32
Przeczytałam dopiero teraz, ale bardzo mi się podoba. Ogólnie fabuła taka swojska, bo nam z grubsza znana. Rozumiem, że Ola to taka poczciwa dziewczyna- nie pali, nie chcę całować się z obcymi na imprezie i pytała czy rodzice wiedzą o imprezie. I bardzo fajnie, biedna Ola. Lubię jak głównym bohaterom źle się dzieje (nie zrozum mnie źle) bo wtedy od razu historia ciekawsza.

10/10
Czekam ze zniecierpliwieniem na następny odcinek ;)

Cam
29.06.2011, 09:07
@up: Wow! Toż to moje pierwsze 10/10. Dzięki Ci wielkie ;)
I jeszcze raz.
I jeszcze raz!

Wydaje mi się, że głównym bohaterom MUSI się źle dziać, bo jak by było u nich wszystko w porządku, to o czym by tu pisać? :D

Edit: Wiem, że tu jesteś, Rudzielcu! Nie ukryjesz się przede mną, muahahaha... ;)

rudzielec
12.07.2011, 14:01
@up: no jestem jestem :P

FS ogarnięte :)
powiem ci (a raczej napiszę), że akcja dzieje się dla mnie trochę za szybko, tak jak doradziła Liv - opisy, opisy i jeszcze raz opisy! ;)

co do fabuły, to mimo, iż prosta, to ciekawa, podobało mi się to rzucanie kartkami w klasie :P

Moją sąsiadką jest kuzynka matki, na imię jej Lidia. [...] Starsza pani jest bardzo czepialska..
kiedy to przeczytałam, od razu skojarzyło mi się z pewną inną Lidią o podobnym charakterze :D

próbowałaś może robić zdjęcia Frapsem?
TUTAJ (http://forum.thesims.pl/showthread.php?t=37569) jest do niego poradnik ;)

Poza tym, żaqden debil nie będzie palił w miejscu gdzie jest w zasięgu wzroku nauczycieli. Jak się idzie na fajkę, to albo za szkołę, ucieka się poza teren szkoły albo do kibla.
Liv palisz? :D

masz nowego czytelnika :)

Cam
12.07.2011, 14:31
No witaj, nowa czytelniczko :)

Zdjęcia Frapsem... taak, czytałam to. Niestety jeśli odpalę Simsy, to w tle nawet notatnik nie może być włączony, mój komputer po prostu nie wytrzyma takiego obciążenia :(

A z tą Lidią... chyba nigdy jej nie wykorzystam :) W pierwszym pomyśle to mało być fantasy z domieszką science fiction, ale dopiero po wstawieniu prologu skapnęłam się, jaki to był debilizm :O Więc ta kobieta po prostu gdzieśtam sobie jest ;)

Za szybko. Tak... Chyba muszę sobie zrobić na ręce tatuaż, który będzie mi o tym przypominał :D

Kiedy następny odcinek? Myślę, że max za tydzień (ew. 3 miesiące!).

Brutus
12.07.2011, 15:53
Fajne to twoje FS. Takie zwyczajne, ale bardzo mi się podoba.
Dziwnie rozwiązałaś ten problem z papierosami. U nas pół szkoły pali i śmierdzi na kilometr a nikt nie robi z tego afery a tam od razu przeszukiwanie plecaków. Przeszukiwanie powinno być bez ostrzeżenia.
Masz nowego czytelnika!
Czekam na kolejny odcinek.

Cam
12.07.2011, 17:37
I nastepny czytelnik ;) Dzięki.
Wiesz, nie widzę fragmentu, w którym napisałam, że aferę zrobili "od razu" :) Po prostu w pewnym momencie ktoś się tym zainteresował...
A z tym uprzedzaniem to wiem, że to bezsens; u mnie jeszcze w podstawówce robili tzw. próbne alarmy, trzy razy w roku szkolnym (na początku, kilka dni po rozpoczęciu drugiego semestru i w okolicach zakończenia) w czasie lekcji dzwonił alarm i wszyscy musieli się wypakować z budynku. Problem w tym, że niektórzy nauczyciele uprzedzali nas o tym, mówili np., żebyśmy się nie rozpakowywali bo zaraz będzie alarm (:D), albo że na następnej lekcji będzie.
Więc taka sytuacja jest bezsensowna, ale możliwa!
;)

Brutus
12.07.2011, 20:59
Chodziło mi o to, że niepotrzebnie uprzedzali o kontroli plecaków. Przecież to oczywiste, że ten kto pali pozbędzie się papierosów, a temu, kogo nie lubią, podrzucą.

Jak my mieliśmy próbny alarm w podstawówce, to nasza pani znała dokładną godzinę i chwilkę przed nim kazała się ustawić parami przed drzwiami :D Nasza klasa był pierwsza na boisku :)

Gejowniczek
13.07.2011, 12:15
Matko Boska Ostrobramska, jakie nudy!!! Problemy jak z "Klanu". Nie wierzę, że opowiadanie od nastolatki dla nastolatki nie może być ciekawe. Poczytaj sobie Musierowicz. Ponadto muszasnbiufrjio;trgjilkgfdf[pu o sorry, przysnąłem z nudy i walnąłem głową w klawiaturę. Ja nie wiem gdzie wy tu widzicie szybko postępującą akcję. Postacie szare i nijakie. Prawie jak papier toaletowy, ale on ma więcej warstw niż twoi bohaterowie. Takoż rzekłem.

Kjalvör
13.07.2011, 12:26
U Musierowicz też nie zawsze jest wszystko ciekawie. Lubię ją czytać, ale czasem, aż modlę się, żeby książka szybciej się skończyła. Jak dla mnie tylko tyle- zrób barwniejsze postacie, charaktery i jak dla mnie nie ma nic więcej do narzekania. :D

Cam
13.07.2011, 12:35
Musierowicz... jakoś nigdy nie mogłam jej książek strawić, szczerze mówiąc.
@Gejowniczek: zarejestrowałeś się tutaj tylko po to, żeby mi to wszystko wygarnąć? ;)

Gejowniczek
13.07.2011, 13:36
Zarejestrowałem się rok temu młoda damo. Czekałem w ukryciu aż tylko opublikujesz fotostory, by uderzyć niczym sumatrzański tygrys. Ja nie bawię się w eufemizmy, przypuszczam, że nie jesteś jedyną, którą tu zjadę. Ale to był pierwszy post, dopiero się rozkręcam. Gdy historyję znajdę snadną, podówczas nie będę szczędzić pochwał a jej autorowi i dzbaniec miodu pitnego postawię.

Nelia
18.07.2011, 19:02
Przeczytałam wszystkie rozdziały i powiem, że mi się spodobało. I nie uważam, że akcja tutaj jest za szybka, czy romansidło dla nastolatki może być nudnawe - jak autor doda więcej ciekawych wątków to może wyjść z tego bardzo ciekawa opowieść nie słodkie ''widzi mi się''. Przeczuwam, że to właśnie Karina podrzuciła Oli papierosy (zemsta za bluzkę? :D), a sama Ola się chyba zakocha w którymś chłopcu co poznała na tej imprezie, ale troszkę mnie zdziwiło zachowanie nauczycielki, która jednak powinna zainteresować się ''bólem głowy'' Kariny. Jednakże Fotostory jest ciekawe i będę dalej czytać...

Cam
19.07.2011, 08:05
Nowa czytelniczka? Ale super :D
I dziękuję za komentarz. Miło, że się podoba ;) Co do reszty muszę oczywiście milczeć.

Nowy odcinek jest w przygotowaniu, ale jakoś powoli mi się go pisze. Wystukam kilkanaście zdań i zostawiam, potem znów kilka... ale niedługo powinien być, mam nadzieję, że się zmieszczę w tym tygodniu, bo jak mi się nie uda, to będzie najwcześniej za dwa...

Searle
25.07.2011, 16:32
Karina to niezła sztuka :)

Powiedzcie mi, bo ja do szkoły chodziłam miliony lat świetlnych temu, ale za moich czasów nie można było przeszukiwać plecaków i rzeczy osobistych uczniów, a na pewno nie mogli tego robić nauczyciele chyba, że w takich skrajnych przypadkach, jak podejrzenie kradzieży.

I już Tobie została zwrócona uwaga, że nauczyciela jest bezmózgiem, bo ostrzegła o przeszukaniu, a skoro była tak zbulwersowana faktem palenia wśród uczniów dlaczego przeszukanie nie odbyło się na chemii?

Ole doskonale wiedziała, że Karina ostatnio zaczęła palić jak smok, - Ola

Cam
05.08.2011, 23:58
Odcinek w przygotowaniu...
Tak napisane to ładnie wygląda, ale w praktyce nie jest najlepiej. Weny nie ma i nie ma, próbowałam coś dopisać i jakoś mi to nie idzie :/ No cóż, w końcu coś muszę wystukać, ale czy pisanie na siłę nie będzie widoczne w tekście?

Liv edit: będzie.

@up: jak pisałam, z uprzedzaniem i przeszukiwaniem osobiście się spotkałam, ale co z przedostatnim akapitem Twojego komentarza, to nie wiem... umarłam :P