Zobacz pełną wersję : Hate That I Love You
Miscellaneous
20.11.2011, 13:01
Hej :d. To moje pierwsze Fotostory, więc nie dziwcie się jeżeli będzie do d**y. P.S. PROSZĘ nie wypisywać że moi simowie mają kryształki nad głowami, do niczego pozy itd. bo ja nie używam modów ani nie umiem fotografowac ;) !
http://i52.************/f1w5sl.jpg
Prolog
Hej, mam na imię Lauren Davis i mam 22 lata. Pochodzę z Australii, a tak dokładniej to z Sydney.
http://i41.************/105nywm.jpg
Przyjechałam tutaj na studia z moją siostrą bliźniaczką, Mishą.
http://i41.************/2vaclye.jpg
Wszyscy mówią, że jesteśmy identyczne, i różnimy się tylko czteroma rzeczami : Kolorem włosów, długością włosów, makijażem, i ubraniem. Nieprawda. Różnimy się także charakterem. Ja jestem bardzo nieśmiała i nieprzystępna. Nigdy nie interesowali mnie chłopacy, i jeszcze nigdy się nie zakochałam. W przeciwieństwie do mnie, Misha miała już chyba z 30 chłopaków. Ona jest flirciarą, i unika zobowiązań.
http://i40.************/21dpusi.jpg
Pomimo tego, że tak bardzo się różnimy, byłyśmy nierozłączne. Dopóki Misha nie powiedziała mi, że będziemy miały współlokatora. Na początku myślałam, że jest w ciąży, albo kupiła zwierzaka. Pomyliłam się. Powiedziała mi, że jej kolega ze studiów, James Sanari zamieszka z nami przez 3 miesiące, ponieważ dom mu się spalił i nie ma gdzie mieszkać. No cóż, zgodziłam się. W końcu nie miałam wyboru.
http://i44.************/flaw05.jpg
Od tej pory, w domu zaczęło się prawdziwe PIEKŁO !
C.D.N. Jeżeli Wam się podoba i jesteście ciekawi, co będzie dalej. ;)
Aperlaxive
20.11.2011, 13:04
Trochę za krótkie ale jak na początek może być:)
Tylko Misha mi kogoś przypomina...
Chyba wiecie kogo;)
W sumie to jako prolog mi się spodobało. Muszę powiedzieć, ze mnie zaciekawiłaś.
Tekst jest krótki, nie bardzo wiem, co mogę jeszcze powiedzieć. Poczekam na pierwszy odcinek i wtedy napiszę dłuższy komentarz ;)
Miscellaneous
20.11.2011, 13:11
Ashelly, kogo Ci przypomina?? Na nikim się nie wzorowałam ;)
Kolejny szmelc na forum, matko moja.
Coś czuję, że to się na tym, lub na kolejnym odcinku skończy.
Nie ciekawi mnie, nie lubię jak tak krótko się pisze.
To nie jest prolog, bardziej przedstawienie postaci.
Prolog to inaczej wstęp do historii, konkretny powód dla którego, przypuśmy, zaczęło się istne piekło. Oczywiście podałaś to, ale to nie wyjaśnia wystarczająco.
I nie ogarniam, poprostu nie mogę, jak można w 17 zdaniach opisać historię , która mogła się wydarzyć w (conajmniej) 2 tygodnie ?
Nie wydaję mi się, aby to osiagnęło sukces.
Ale nie łam się, bądź co bądź widziałam już gorsze FS na tym forum ;)
Rosari, nie zakładaj z góry, że to FS skończy się po kilku odcinkach. Po przeczytaniu twojej wypowiedzi zapewne każdemu odechciałoby się pisać -_-'
@Rosari:
Kolejny szmelc na forum, matko moja.
Coś czuję, że to się na tym, lub na kolejnym odcinku skończy.
a potem:
Ale nie łam się, bądź co bądź widziałam już gorsze FS na tym forum
Brawo!
Nie lepiej wspierać młodych twórców i pozwolić, by doskonalili się w swym "rzemiośle" aniżeli krytykować ich na samym początku nie pozwalając się rozwijać? No ludzie, bez przesady. Może lepiej przywiązać uwagę do dobrych stron tego Fotostory, po to, by je wzmocnić? Może i to fs nie odniesie sukcesu, ale będzie dobrym "próbnym poligonem" do poćwiczenia, a następne dzieło będzie już znacznie lepsze.
Do Catti: Pisz dalej i się nie zniechęcaj, bo mówię Ci, że niektóre słowa krytyki są przesadzone ;) Mi się podoba, tekst przyjemnie się czyta, zaciekawiłaś mnie już od samego początku :) zdjęcia też całkiem niczego sobie! pozdrawiam!
Mroczny Pan Skromności
20.11.2011, 15:08
Absolutnie zgadzam się z Gio ;)
Sam próbowałem wiele razy "zaistnieć" w dziale FS, lecz niekoniecznie mi się to udawało :D. Ale na pewno nauczyłem się wielu rzeczy (ponoć nawet lepiej piszę xD).
Może historia nie zachwyca, ale zobaczymy, czy nas czymś nie zaskoczysz ;).
Kolejny szmelc na forum, matko moja.
Po części się z Tobą zgadzam, ale nie użyłabym tak mocnego określenia. Jakkolwiek odpowiadanie początkującego może być słabe, tak w żadnym wypadku nie zasługuje na miano "szmelca".
Sama chciałabym zobaczyć w tym dziale coś świeżego, ambitnego, od osoby, która jest naprawdę pomysłowa i zna podstawy tworzenia FS.
I coś, co nie kończy się po 2 albo 3 odcinkach!
Zdaję sobie sprawę, że są tu tacy, którzy trzymają poziom - może laicy wyskakujący z pierwszym FS powinni wziąć z nich przykład? ;)
A jak nie, to dziękujemy bardzo :)
Nie lepiej wspierać młodych twórców i pozwolić, by doskonalili się w swym "rzemiośle" aniżeli krytykować ich na samym początku nie pozwalając się rozwijać?
Dżon, miło z Twojej strony, że ich bronisz, aczkolwiek spójrzmy prawdzie w oczy - NIE KAŻDY ma smykałkę do pisania i NIE KAŻDY zrozumie, że żeby być przynajmniej dobrym trzeba się nieźle napracować (a wszyscy to w kółko powtarzają w komentarzach przy nowych FS aż do znudzenia).
Poza tym, kto nie pozwala im się rozwijać? Zawsze się znajdą osoby które zjadą, ale i będą takie jak Ty. Rozwój zależy więc od samego autora. My w nim tylko pomagamy.
A zresztą, co jest złego w konstruktywnej krytyce?
Co do samego FS:
brakuje mi oryginalnego pomysłu przede wszystkim. A główna bohaterka raczej nie wygląda na taką, która nie ma/nie chce mieć powodzenia wśród płci przeciwnej, wręcz przeciwnie.
Tekst za krótki, ale to standard u laików :P Nawet przecinki zazwyczaj są w sensownych miejscach! Wow!
Zdjęcia są w porządku.
Nie liczę na nic ambitnego, ale może forumowa publiczność przyjmie to pozytywnie ;]
Powodzenia.
Miscellaneous
20.11.2011, 16:35
Mówiłam że będzie do niczego ;)
A co do odcinków, to będą krótsze, ale częściej dodawane :D
Panna Lawenda
20.11.2011, 16:55
Kolejny szmelc na forum, matko moja.
Coś czuję, że to się na tym, lub na kolejnym odcinku skończy.
Nie wydaję mi się, aby to osiagnęło sukces.
Spotykam się ostatnio często ze "zjeżdżaniem" początkujących FS. "Szmelc". Hm, ciekawe określenie. Ale nie powiedziałabym, że trafne. Wręcz przeciwnie. Może będę się powtarzać, bo napisałam to już w jednym temacie - ale trudno. Pisanie to naprawdę niełatwa sztuka, i, jak już zauważyła Liv, nie każdy umie. Ale nie lepiej wytknąć komuś, że co jest źle, bez zbędnego, niekonstruktywnego krytykowania? Bo, owszem, krytyka jest potrzebna. Ale, żeby od razu nazywać to "szmelcem"? No bez przesady, nie od razu Rzym zbudowano. A poza tym - jesteś wyrocznią, że z góry zakładasz, że to FS skończy się po kilku odcinkach? Tak, niektóre FS tak mają, i oczywiście, z tym też tak może być, ale po co od razu tak ustalać? A nóż, to fotostory się wybije i będzie doprowadzone do końca? Nie musi, ale może. I przede wszystkim - jak mówił Gio - nie powinno się zniechęcać do pisania (no, już pomijając to, że niektórzy się zniechęcają po dobry poradach, ale w tym wypadku mam na myśli coś innego)
Więc podsumujmy, bo znów "leję wodę" a nie przechodzę do konkretów. A więc - konstruktywna krytyka, typu co poprawić, co jest dobrze, co zmienić - jest potrzebna, ba, nawet konieczna, po to, aby się rozwijać. Lecz wyzywanie fotostory (i nie tylko, bo opowiadań też) od "szmelców" - niezbyt dobry pomysł.
A teraz przejdę do tematu.
No cóż, jak to początek - nie jest zachwycający, aczkolwiek nie jest też beznadziejny. Radzę dodawać więcej opisów miejsc, bohaterów czy sytuacji, bo jak na razie tekstu jest mało, a akcja leci sobie prędko. I nie podoba mi się to co napisałaś w ostatnim poście. Wolałabym trochę poczekać na odcinki, a żeby były dłuższe i dopracowane, niż krótkie, a często wstawiane. Przede wszystkim, po napisaniu odcinka - przeczytaj go jeszcze kilka razy. Spróbuj wyłapać błędy, coś dopracować, tak, aby było widać, że się starasz.
W każdym razie czekam na następny odcinek.
A, no i nie mów, że jest do niczego - nastawienie do swojej pracy też jest ważne. Oczywiście, trzeba trochę samokrytyki, ale nie przesadzajmy z nią.
Pozdrawiam, trzymaj się.
Aleksander.
Miscellaneous
20.11.2011, 19:11
Ok. Nesyetta chciałaby zobaczyć pierwszy odcinek. Nie dziwię Ci się. Prolog to niewypał, i do tego za krótki. Liv, postaram się coś wymyślić. Mam trochę pomysłów ;)
Hate That I Love You.
Odcinek 1 - Piekne Chwile.
Kiedy zobaczyłam James'a, przypomniało mi się: Studiował sztukę, tak jak ja. Okazało się, że James jest bardzo miły i lubi sprzątać, co mnie zdziwiło. Jeszcze nigdy nie spotkałam faceta, który lubi sprzątać. Zaprzyjaźniliśmy się, a nawet coś między nami zaiskrzyło. Następnego dnia, poszłam do kuchni żeby zjeść śniadanie, które najpierw musiałam przygotować. No, nie namęczyłam się za dużo, ale te płatki zbożowe nie były wcale najgorsze. Gdy skończyłam już jeść i umyłam zęby, podszedł do mnie James.
- Cześć Lauren ! Chciałbym Ci wynagrodzić to, że przygotowałaś takie dobre śniadanie. Może urządzimy sobie małą imprezkę w ogródku kiedy Misha jest w pracy? - zapytał.
Zdębiałam. Po pierwsze: Niewiem, co on musiał jeść jak uważa, że te płatki były dobre. Dziwak. Po drugie: Najprzystojniejszy chłopak, którego kiedykolwiek spotkałam zaprosił mnie na jakąś małą imprezkę. Zastanawiałam się, dlaczego ta "Impreza" ma się odbyć kiedy Misha jest w pracy, więc spytałam go.
-A dlaczego ta impreza ma się odbyć wtedy, kiedy Misha jest w pracy ? - spytałam
-A... Tak mi się jakoś powiedziało. To co, w ogródku o 15:00 ? - odparł
-OK. Do zobaczenia !! - Powiedziałam i szybko wyszłam z domu.
Byłam zaskoczona i podekscytowana dzisiejszą imprezą, więc poszłam do Parku żeby się zrelaksować. W Parku były moje dwie najlepsze koleżanki, Saffron Moran i Chelsi Neavell. Zaprosiły mnie na piknik, i od razu zaczęły wypytywać się czemu jestem taka podekscytowana i radosna. Jednak szybko je spłoszyłam pod pretekstem, że chciałabym spędzić trochę czasu sama. Nabrały się. Zawsze były takie naiwne, szczególnie Chelsi.
W tym momencie spojrzałam na zegarek. Ups. miałam tylko godzinę! Spędziłam troche czasu w basenie z koleżankami i pojechałam do domu..
http://i44.************/90osbb.jpg
Po 20 minutach byłam już w domu. Gdy zobaczyłam co było w ogródku, nie mogłam uwierzyć. Był tam stolik z parasolką, 2 leżaki, bar, stół i 2 krzesła. Miałam jeszcze 10 minut żeby się przebrać, ale gdy miałam zamiar wejść do domu, James zatrzymał mnie i powiedział :
- Po co wchodzisz do środka? Impreza jest na zewnątrz!
- Przecież muszę się przebrać! - Powiedziałam i w tym samym czasie otworzyłam komodę
Gdy już się przebrałam, zaczęła się impreza. Najpierw wypiliśmy kilka drinków, później popływaliśmy w basenie i urządziliśmy sobie zawody we wstrzymaniu oddechu. Wygrałam ! Gdy już miałam iść do domu i się położyć ( głowa mnie rozbolała po tych drinkach ), James powiedział do mnie :
- Czemu już idziesz? Mamy jeszcze godzinę. Może popatrzymy sobie w gwiazdy??
Nie mogłam odmówić. Był za dobry. Niewiem co we mnie wstąpiło. Przytuliłam się do niego i razem patrzyliśmy w gwiazdy. To było takie.. Romantyczne. Przez chwilę pomyślałam, że pierwszy raz się zakochałam. W przyjacielu mojej siostry, ale tak samo i moim. To było dziwne uczucie. Czułam się, jakbym robiła coś źle...
http://i40.************/ippk49.jpg
Było tak wspaniale. Było, dopóki Misha nie przyjechała z pracy. Było widać, że jest niezadowolona. Przez minutę stała i patrzyła się jak w słup. W końcu odezwała się.
-Przeszkadzam Wam ? Lauren, chciałabym Ci coś powiedzieć. Możemy pogadać ?- Spytała.
Zastanawiałam się, co ona chciała mi powiedzieć. Poszłam za nią do kuchni i spytałam się.
- O co chodzi ? Czy to naprawdę takie ważne ?
- Tak - odpowiedziała - Saffron chce się z Tobą spotkać. Teraz. Mówiła, z to coś ważnego, i pytała, czy możesz przyjechać natychmiastowo.
- Ok, już jadę. Dzięki za wiadomość - rzekłam i pobiegłam w kierunku Ratusza.
Okazało się, że Saffron do mnie nie dzwoniła. Ktoś mnie wrobił. Gdy wróciłam do domu, Misha i James siedzieli na sofie. Denerwowała mnie ta cisza, więc odezwałam się.
- Hej ! Co tu tak cicho? Coś się stało?
- Ktoś zepsuł mi humor - powiedziała Misha
- Mi też - dodał James, patrząc na mnie surowym wzrokiem.
Nie wiedziałam o co im chodzi. Wiedziałam że to sprawka Mishy, ale nie miałam pojęcia co ona powiedziała. Lub zrobiła. Musiałam zasnąć, bo gdy się obudziłam, byłam w małym pokoju, który wyglądał jak... Mini Więzienie.
http://i41.************/10sb4n4.jpg
C.D.N
uch, nie spodziewałam się, że to jednak nie będzie takie fajne xD
Zwracam honor, przepraszam, że wysunęłam pochopne wnioski.
Ten James od pocztku mi się nie podoba, cham niedorobiony, ale po Mishy się tego nie spodziewałam. Jestem ciekawa o co im może chodzić.
Czekam na następny.
Norellia
20.11.2011, 20:35
FS bardzo mnie zaciekawiło. Nie pomyślałabym, że to sie tak skończy. Nie mam daru do zapamiętywania imion na szybko (jestem teraz na telefonie), ale chłopak jest ładny xd. Po przeczytaniu tego 'wstępu' już chciałam przestać, ale przeczytam resztę. Minusem jest to, że akcja szybko sie toczy. O tym pikniku mogłabyś więcej opisać. Ale to nic, podoba mi sie, i czekam na następne! :D
Panna Lawenda
20.11.2011, 20:43
uch, nie spodziewałam się, że to jednak nie będzie takie fajne xD
Zwracam honor, przepraszam, że wysunęłam pochopne wnioski.
Hm, ja wcale nie powiedziałam, że to "będzie fajne" tylko byś nie nazywała od razu tego "szmelcem", bo to dość przykre dla autora opowiadania, nie sądzisz? Okej, nie podoba ci się, mi też nie podchodzi, ale może by to inaczej ubrać w słowa? Tak, by to nie było krzywdzące?
I ogólnie w swojej wypowiedzi chciałam zaznaczyć, nie, że może "wybije się" pod względem fajności, tylko pod względem doprowadzenia do końca, choć użyłam słowa "może". To tylko przypuszczenia. Albo źle to ujęłam słowa, co często mi się zdarza, albo kłania się czytanie ze zrozumieniem.
Hm, co do FS. Więc doczekaliśmy się kolejnego odcinka. Nie za szybko?
Chyba będę szczera i powiem, że zbytnio ciekawe to to nie jest.
Niezbyt mi się podoba, jest takie proste, zwykłe, akcja pędzi jak szalona. Nie czekam ze zniecierpliwieniem cóż będzie dalej, bo ani trochę mnie to nie interesuje. A mówiąc "proste, zwykłe" mam na myśli, że teraz takich opowiadań jest pełno, pod względem stylu, ani fabuły niczym się nie wybijasz, ot, takie opowiadanko do przeczytania i wyrzucenia z umysłu. Choć mam nadzieję, że się nie poddasz i będzie coraz lepiej. Ale to już zależy tylko od ciebie.
Mroczny Pan Skromności
21.11.2011, 07:20
tyyyyyyyyyyyyyyyyyyggggggggggggggggdfdgggggggggggg gggffffffffffffffffffffffffffggggggggggggggfffffff fddddddddddddddddddddggggggggggggggdddgfgfdgdfgdfg fgdfgdgdgfgfgfgffgfgfgdfgfgdfgdfgggggggggggggggggg gggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggf ffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff ffddddddddddddddgdfffffffddddddddddddddddddddddddd dddddddddddddddddddddddddddddddddd
Zaprzyjaźniliśmy się, a nawet coś między nami zaiskrzyło. Następnego dnia, poszłam do kuchni żeby zjeść śniadanie
Hahahahahahahaha! Mam rozumieć, że zaprzyjaźnili się i coś między nimi zaiskrzyło PIERWSZEGO DNIA?!
Zastanawiałam się, dlaczego ta "Impreza" ma się odbyć kiedy Misha jest w pracy, więc spytałam go.
-A dlaczego ta impreza ma się odbyć wtedy, kiedy Misha jest w pracy ? - spytałam
Loooooooooooooool!
Po co powtarzać dwa razy dokładnie to samo? Nie lepiej napisać "Zastanawiałam się, dlaczego ta <<Impreza>> ma się odbyć kiedy Misha jest w pracy, więc spytałam go o to"?
Przeczytałem tylko do drugiego zdjęcia, potem oparłem się głową o klawiaturę i zasnąłem. Po prostu nie podoba mi się. Tyle ode mnie.
Rzeczywiście akcja leci za szybko. Poza tym bardziej przypomina mi to pamiętnik tejdziewczyny. Wiesz... stgało się to i tamto, poszliśmy tam, zrobiliśmy to i tamto... szczerze to nie zaciekawił mnie ten odcinek. Chrupek już napisał ci, to co miałam też zamiar napisać (chodzi o te zdania).
Mam nadzieję, że przemyślisz to i spróbujesz coś zmienić w swoim ''stylu'' pisania.
A, no i bardzo brakuje mi tu opisów. Tekst bez nich jest jakiś taki mdły, szary... dialogi są sztuczne, ale to już wiesz.
Hahahahahahahaha! Mam rozumieć, że zaprzyjaźnili się i coś między nimi zaiskrzyło PIERWSZEGO DNIA?!
LOL. Widać chrupciu,że życia jeszcze w pełni nie doświadczyłeś. Jakbyś nie wiedział, to właśnie w większości wypadków tak to działa.
Co do FS - MEGA ciekawe. Już nienawidzę też Mishy, wstrętna siostra! Ciekawe co ona wykręciła. No i gdzie wylądowała nasza główna bohaterka?! Jeśli chodzi o część miłosną, to trochę cukierkowa, no ale wiadomo - jaka miłość, taka opowieść :D
Rosemarie
21.11.2011, 15:05
A mnie się podoba. ;) Wyłapałam parę błędów, ale większość osób już je przytoczyła. Twoje FS jest takie... proste i nieskomplikowane, rzekłabym. :D A to na plus, oczywiście, bo kiedy człowiek chce się odstresować, to nie będzie mu się chciało czytać FS, w które trzeba się "zagłębiać" (pamiętaj jednak, aby nie przesadzać). Akcja rozwija się zdecydowanie za szybko! Chyba, że planujesz zrobić mało odcinków. Misha wydaje się taka wredna, a ja lubię takie "wredne dziewczyny" dodają uroku.
James taki dziwny jest, muszę przyznać, iż nie bardzo go rozumiem. :|
Czekam na ciąg dalszy. :)
Pozdrawiam
Hahahahahahahaha! Mam rozumieć, że zaprzyjaźnili się i coś między nimi zaiskrzyło PIERWSZEGO DNIA?!
Zdziwiłbyś się. ;)
Mroczny Pan Skromności
21.11.2011, 17:35
No okej, mogli się sobie spodobać, czy coś, ale zaprzyjaźnić się? Żeby się zaprzyjaźnić, trzeba się choć trochę poznać, nie mogę powiedzieć o osobie, którą widzę pierwszy raz na oczy, że jest moim przyjacielem :|
Możecie mówić, że nie wiem nic o życiu, ale śmiem wątpić, że tak to właśnie działa.
Miscellaneous
21.11.2011, 17:45
Chrupku, oni znali się wcześniej i odnowili swoją przyjaźń.
No okej, mogli się sobie spodobać, czy coś, ale zaprzyjaźnić się? Żeby się zaprzyjaźnić, trzeba się choć trochę poznać, nie mogę powiedzieć o osobie, którą widzę pierwszy raz na oczy, że jest moim przyjacielem
Możecie mówić, że nie wiem nic o życiu, ale śmiem wątpić, że tak to właśnie działa.
chrupciu, teraz się nie wymiguj. Zacytowałeś fragment nie o przyjaźni, ale o "zaiskrzeniu". I ja Ci właśnie mówię, że to tak działa, sam zobaczysz ;). Poza tym Catti już powiedziała, że znali się wcześniej. Co prawda tekst bardzo skromnie to opisuje, autorka dała jedynie sugestię, że wiedzieli o swoim istnieniu, zaś kolejne zdanie:
okazało się, że James jest bardzo miły i lubi sprzątać, co mnie zdziwiło.
zdaje się wskazywać, że ta znajomość nie należała do tych górnolotnych :d Tak czy siak, trudno doszukać się jakiejś nieprawidłowości w zlepku 3 zdań. A "następnego dnia" należy już do zdania następnego, więc nie nawiązuje już do tej dalekiej przeszłości :) Oczywiście piszę to wszystko, ufając autorce, że wszystko w tym tekście jest zamierzone, nie chciałbym ocierać się o nadinterpretację ;)
Akcja z aszybko, dziwnie się czyta wytłuszczony btekst..ale..wciągnęło mnie, snuję domysły... rozumiem, że ta Misha to jakaś wstrętna zdzira ?
Po przeczytaniu Prologu FS bardzo mi się spodobało. A w szczególności ostatnie zdanie:
Od tej pory, w domu zaczęło się prawdziwe PIEKŁO !
Po tym miałam nadzieję, że to będzie komedia. Miałam chrapkę na jakieś śmieszne elementy, bo wiadomo, że mieszkanie dwóch dziewczyn z jednym chłopakiem pod jednym dachem prowadzi do humoru sytuacyjnego lub zadziornej wymiany zdań przedstawicielu odmiennych płci :)
Ale pierwszy odcinek sprowadził mnie do szarej rzeczywistości. Nie spodobało mi się to jak potoczyło się to FS (pomijając styl pisania):
Niewiem, co on musiał jeść jak uważa, że te płatki były dobre - zjadł je, bo były dobre (oczywista oczywistość).
dlaczego ta "Impreza" ma się odbyć kiedy Misha jest w pracy, więc spytałam go.
-A dlaczego ta impreza ma się odbyć wtedy, kiedy Misha jest w pracy ? - spytałam - niepotrzebne powtórzenie.
ale gdy miałam zamiar wejść do domu, James zatrzymał mnie i powiedział :
- Po co wchodzisz do środka? Impreza jest na zewnątrz!
- Przecież muszę się przebrać! - Powiedziałam i w tym samym czasie otworzyłam komodę - komoda była w drzwiach wejściowych ma się rozumieć???
Piszesz takim językiem ucznia pierwszej klasy podstawówki. Na pewno jeszcze tu zaglądnę, bo ciekawi mnie to mini więzienie - jakże niedorzeczne moim zdaniem.
ło matko, nie chcę Cię obrażać, ale to jest dno.
Wypociny Anie_1981 z "Opowiadamy Jak Sobie Gramy" już bardziej wygląda na fotostory xd
to jest do tematu "Opowiadamy..." a nie do fs, no błagam
Co do FS - MEGA ciekawe.
Zostań nauczycielem w klasach 1-3 :] Odnoszę wrażenie, że nadajesz się do tego.
Nie poznaję Cię.
chrupciu, dobrze prawisz!
Miałam chrapkę na jakieś śmieszne elementy
Ja się śmiałam czytając to. Serio :)
Jakbyś zaczęłam inaczej formatować tekst, albo w ogóle z tego zrezygnowała, byłoby o wiele lepiej.
Kiedy zobaczyłam James'a
Apostrof zbędny.
przypomniało mi się: Studiował sztukę,
Od kiedy po dwukropku piszemy wielką literę?
Następnego dnia, poszłam do kuchni żeby zjeść śniadanie, które najpierw musiałam przygotować.
Przecinki: pierwszy zbędny, a drugiego nie ma.
Zdanie jest nielogiczne: najpierw chyba człowiek myśli, że musi sobie przygotować śniadanie, skoro nikt tego za niego nie zrobił :|
Wgl co taki krótki wstęp? Spotkanie z Jamesem jest nie do opisania? :|
No, nie namęczyłam się za dużo, ale te płatki zbożowe nie były wcale najgorsze.
Co, ona wyrabiała te płatki? :O Tak wynika z tego zdania.
Chciałbym Ci
LAIKATOWI MÓWIMY "NIE"!
Informuję Cię, skoro już jesteś laikiem, że pisząc dialogi NIE PISZESZ listu - nie używa się form grzecznościowych (czyli wszystkie "ci, "tobie", "ciebie", "wam" piszesz z małej litery!)
wynagrodzić to, że przygotowałaś takie dobre śniadanie.
Pragnę zwrócić Twoją uwagę, droga autorko, że używanie w dialogach form w większym stopniu zaniechanych w codziennej komunikacji międzyludzkiej (czyt. formalnych) jest NIEWSKAZANE.
"Normalne" zdanie mogłoby wyglądać np. tak:
- Cześć Lauren! Dzięki za pamięć! Śniadanie było przepyszne!
Niewiem
<facepalm>
CZASOWNIKI Z "NIE" PISZEMY OSOBNO!
Dialogi leżą i kwiczą! Są tak infantylne, że mam ochotę w tym momencie skończyć.
I czemu do jasnej anielki piszesz rzeczowniki z dużej litery?! Ten "Park" to jakieś jedyne na świecie, niepowtarzalne miejsce, znacznie odbiegające wyglądem i funkcjami od innych parków?
Wszyscy ją zapraszają? O, ma dziewczyna powodzenie. I Ty śmiesz twierdzić, że jest szarą myszką?
Jednak szybko je spłoszyłam
xDDDDD!!!
Spłoszyć to można zwierzynę w lesie!
Spędziłam troche czasu w basenie z koleżankami i pojechałam do domu..
Przecież chciała być sama :|
Gdy zobaczyłam co było w ogródku, nie mogłam uwierzyć. Był tam stolik z parasolką, 2 leżaki, bar, stół i 2 krzesła.
ORLY!
Dla normalnego człowieka normalny widok, no ale cóż!
- Przecież muszę się przebrać! - Powiedziałam i w tym samym czasie otworzyłam komodę
Przy Jamesie? ;>
Nie mogłam odmówić. Był za dobry.
Pamiętajcie: proponując komuś oglądanie gwiazd podczas gdy na zewnątrz jest ciemno i zimno, jesteście niemal zbawicielami!
Niewiem [no heloł!] co we mnie wstąpiło. Przytuliłam się do niego
Czyżby zbliżający się poranny kac? :D
Nie, dzięki, wolę coś bardziej ambitnego :) A z takimi "podstawami" jakie teraz masz, nie będziesz w najbliższym czasie pisała naprawdę fajnych, ciekawych opowiadań.
Wniosek po przeczytaniu całości: książki, dzieci, książki!
2/10
Zostań nauczycielem w klasach 1-3 :] Odnoszę wrażenie, że nadajesz się do tego.
Nie poznaję Cię.
Po pierwsze: o gustach się nie dyskutuje, dlatego też ani do Ciebie, ani do chrupcia nic nie mam. Po prostu próbuję Was przekonać do mojego zdania, zwykła demokracja i wolność :D Po drugie: jeżeli mam być z Tobą szczery, wolę czytać takie FS, aniżeli losy losy małych dziewczynek, w stylu K. Grocholi (której to nienawidzę) i innych polskich pisarek (tak na marginesie jedyną ambitną polską pisarką jest Rudnicka). Nie mówię tutaj, że to FS jest na szczycie i unosi się ponad bezkresem marności tego forum, prędzej tworzy ten bezkres, ale jeżeli będziemy aż tak krytyczni to nigdy się go nie pozbędziemy. Inne fotostory są znacznie lepsze od strony technicznej, ale właśnie to sprawia, że wszystkie można zapakować do jednego worka. Trochę rozmaitości można przecież wprowadzić, tym bardziej, że wg mnie aż tak bardzo zła nie jest. Po trzecie - tak, zmieniłem się, jak widać chyba wg Ciebie na gorsze ;) I nienawidzę dzieci, więc jako nauczyciel się nie nadaję. Przyznam, że traktuję Catti trochę jak sierotkę Marysię, coby ją prowadzić za rączkę i pocieszać, ale chyba tego nie potrzebuje, po tym jak pojechała po innych forumowych twórcach (wychowałem potwora?!). W każdym bądź razie przyznam, że podszedłem do tego trochę zbyt bezkrytycznie, aczkolwiek cały czas podtrzymuje wszystko co tutaj napisałem ^^ Teraz możecie mi wstawić bana za konstruktywny offtop.
Miscellaneous
27.11.2011, 13:38
@ Liv, akurat trafiłaś. Jestem dzieckiem. I większość użytkowników jest starszych ode mnie. A co do mojego pisania, mieszkam w Anglii, a tam Polskiego się nie uczymy, więc nie dziw się że coś mogłam zapomnieć.
Polubiłam te krótkie wersje, ale bez przesady :)
Chociaż z prologiem, to naprawdę krótko. Dziwi mnie trochę to więzienie...
Co do języka, jeżeli sama naprawdę, ale naprawdę zapomniałaś, no to chyba możesz się kogoś z forum zapytać. Tak sądzę. Bo w sumie błędów językowych i logicznych jest dużo i fragmentami aż ciężko zrozumieć (zwłaszcza to ze śniadaniem).
Ale czekam, na razie zapowiada się fajnie. Jestem za, jeżeli będzie choć trochę dłuższe i poprawisz język :)
Edit:
Zastanawiałam się, dlaczego ta "Impreza" ma się odbyć kiedy Misha jest w pracy, więc spytałam go.
-A dlaczego ta impreza ma się odbyć wtedy, kiedy Misha jest w pracy ? - spytałam
To zdanie brzmi jak z Trudnych Spraw, Dlaczego Ja albo Pamiętników z Wakacji
"Anna poszła do swojego adwokata, by omówić sprawę rozwodu.
-Poszłam do swojego adwokata, by omówić sprawę rozwodu."
Norellia
29.11.2011, 19:18
MeGusta - faktycznie, dopiero teraz to zauważyłam. Dzięki, że mogłam na to spojrzeć pod innym kątem :)
jest OK, całkiem mnie zaciekawiłaś :) może trochę trzeba popracować nad konstrukcją zdań i interpunkcją, ale jeżeli mieszkasz w Anglii, to nic dziwnego.
kurczę, wstawiaj kolejnego odcinka ;P
Miscellaneous
10.12.2011, 19:52
Hate That I Love You
Odcinek 2 - Get Me Out Of Here.!
Okazało się, że od dzisiaj będę trzymana w " Domowej Celi " , a raczej w moim starym pokoju. Po remoncie, oczywiście. Powinnam się cieszyć, że nie ma tam żadnych tarantuli, pajęczyn itd. Pewnie nie wiedzieli gdzie jest sklep zoologiczny, albo nie mieli zielonego pojęcia co to jest tarantula. Efekty wagarowania. Jak stąd wyjdę, to zastaną w sypialni małą niespodziankę... Może wpuścić tam kilka śilcznych, malutkich szarych myszek ? Teraz to sama czuję się jak mysz w klatce, którą codziennie męczą. Tak jak mnie. Puszczanie piosenek ( o ile to można nazwać piosenkami ) Justina Biebera, podkręcanie głośności na maxa, i całowanie ekranu. Tortury. Ale przejdźmy do rzeczy. ( trudno sie skoncentrować, jak musisz słuchać piszczący głos Bieberka ) Słyszałam, że Misha chce zrobić sobie blond pasemka. Podmienić farbę nad różową lub żółtą ??? NIE. Najpierw, to ja się muszę stąd wydostać. Zajmie mi to z 3 godziny, zanim coś wymyślę. Jeszcze ta muzyka.... GET ME OUT OF HERE !!!
http://i42.************/2aaj1x1.jpg
Musiałam zasnąć, bo gdy się obudziłam, to nie było słychać już żadnej muzyki. Było cicho i spokojnie. Nareszcie mogłam pomyśleć i się skupić. Wstałam z łóżka ( z drewnianych i twardych desek, ale to szczegół ) i zaczęłam ozdabiać sobie pokój różnymi napisami. Krótko mówiąc, rysowałam po ścianach. Tak szczerze, to chyba będą musieli wymyśleć, co dalej ze mną zrobią, albo gdzie mnie wywiozą, bo mi się tu zaczyna podobać. Zadomowiłam się :D Jak to ma być kara, to jest rewelacyjna. Nawet mam kwiatka w pokoju. ;) Najgorsze jest to, że nie ma drzwi, okna są mniejsze niż w łazience, i siedzę tutaj juz 3 dni. nawet dostaję jedzenie 4 razy dziennie. I wypuszczaja mnie do toalety. Super.. ;D Teraz muszę tylko zainwestować w telewizor, radio, i jakieś książki, bo bazgranie po ścianach mi się znudziło. A tak wógóle, to gdzie Misha the Frog i James the Wood Eater ??? Oh, jak coś to są ich nowe przezwiska. Nowe dla James'a. Misha nosi przezwisko " the Frog " od dawna. Ja i moja koleżanka z liceum, Melissa Carter zawsze ją tak nazywałyśmy. Ups... O wilkach mowa. Obściskują się na świeżym powietrzu. I o mnie gadają. Aż taka sławna jestem, czy co ?
- Musimy coś z nią zrobić. Ale co ??? - spytała Moja wredna siostra Misha
- Nie martw się. Mój kolega jedzie do Niemiec za miesiąc. Zapłacić mu, żeby ją wywiózł ?
- Tak. Wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć. Kocham Cię, James !!
http://i44.************/14sehx.jpg
Jaki wyjazd do Niemiec? Zwariowali, czy co? Muszę się stąd wydostać i to szybko. Kiedyś oglądałam film o tym, jak jeden facet uciekł z więzienia, za pomocą łyżki. Podobno " dokopał " ( przez kamienną podłogę ??? ) się i... zwiał. Okazało się, że to było kłamstwo. Łyżka sie od razu wykrzywiła. Szukałam też ukrytych drzwi albo schodów, ale nic nie znalazłam... Ha! Przypomniałam sobie, że Chelsi ma dwa bilety do kina na jutro... Może spytam się jej czy może mnie odwiedzić, da mi te bilety, oni pójdą, Chelsi da mi klucze, i ... ucieknę. Bingo !!!
Ale czy zdążę uciec, zanim wrócą ??? Muszę to przemyśleć.
http://i43.************/2jezlvn.jpg
http://i42.************/2r72dqb.jpg
E... bez sensu jak dla mnie.
Dlaczego ją tam zamknęli?
Dlaczego nie chęć stamtąd uciec, tylko się zadomowiła?
Jak chce podmienić farbę, skoro siedzi w pokoju?
Jak niby zaprosi Chesea?
Jak ją wywiozą do Niemiec? Chyba prywatnym odrzutowcem, bo domyślam się, że akcja toczy się w Stanach?
Najlepsze jest to, że uciec nie może, bo nie ma drzwi, okna są za małe, a jednak ją wypuszczają do toalety :D
Albo dziewczyna usnęła, albo zdążyła już zwariować od zamknięcia... A rozmowy pozostałej dwójki osób są dość.. infantylne ;)
Też nie widzę sensu :)
Miscellaneous
13.12.2011, 20:08
E... bez sensu jak dla mnie.
Dlaczego ją tam zamknęli?
Dlaczego nie chęć stamtąd uciec, tylko się zadomowiła?
Jak chce podmienić farbę, skoro siedzi w pokoju?
Jak niby zaprosi Chesea?
Jak ją wywiozą do Niemiec? Chyba prywatnym odrzutowcem, bo domyślam się, że akcja toczy się w Stanach?
Emm...
1. Przeczytaj Odcinek 1, to się dowiesz czemu ją tam zamknęli ;)
2. Ona nie chce uciec, bo wie że jej się nie uda. A z tym zadomowieniem to tak żartowała, żeby pomyśleli że jej się tam podoba i ją wypuścili.
3. Tak naprawdę, to ''powiedziała'' że jak się stąd wydostanie, to zrobi im miłą niespodziankę, i wiedziała, że Misha chce zrobić sobie pasemka, i myślała o podmienieniu farby.
4. Gdy wypuszczą ją do toalety, może po cichutku zabrać telefon i ją zaprośić ( czasami jej pozwalają ) ;D
5. Słyszałam coś o promach, które przewożą samochody.
ginsei, uciec to ona może, bo tam są drzwi ( zamknięte na 4 spusty ). Może wziąść klucze gdy wraca z toalety, i uciec gdy nie patrzą lub są zajęci.
A James i Misha właśnie mieli zachowywać się jak 5- ciolatki ;D
Niestety, jeżeli chcesz mieć dobre Fotostory musisz jeszcze poćwiczyć. Tekst jest chaotyczny i miejscami nielogiczny, niektóre wydarzenia w ogóle nie wynikają z poprzednio opisanej sytuacji. Piszesz byle jakim językiem, robisz sporo błędów. Poza tym, od kiedy w opowiadaniach(tzn. do opisów wydarzeń) używa się potocznych zwrotów? Oczywiście nie chodzi o to, ze Ty masz popisywać się wyniosłością, ale żeby to chociaż miało ręce i nogi.
Co do fabuły-nie podoba mi się. Już pominę to, ze wszystkiego trzeba się tutaj domyślać, chodzi o całokształt. Prolog nawet mnie zaciekawił, ale pierwszy odcinek był już kompletnym niewypałem. Drugi tak samo.
Zdjęcia... niektóre mogą być, inne są bardzo zlej jakości.
Najgorsze jest to, że nie ma drzwi, okna są mniejsze niż w łazience (...)
Aktualnie wychodzi na to, że drzwi są, albo nie ma w zależności od potrzeb ;-)
Ale fakt, brakuje opowiadaniu spójności.
Gdy wypuszczą ją do toalety, może po cichutku zabrać telefon i ją zaprośić ( czasami jej pozwalają ) ;D
To zamiast zaprószać koleżankę na "ploteczki", to niech wezwie policję. Przetrzymywanie kogoś w brew jego woli jest przestępstwem!
Norellia
16.12.2011, 17:06
Mój Boże! Co ja czytam? No dla mnie nie jest to logiczne. Zamknęli ją, ok, ale dlaczego? Niby kobieta jest czarna, a zachowuje się jak farbowana blondynka! No i jak piszesz FS, to nie wplataj w opisy, przeżycia itp. minek, emotikonów. Bo tak, to chyba robi się jak się z kimś pisze. Każdy ma wady, rozumiem, ale trzeba je ograniczać, zauważać i likwidować. Ja mam problemy z formami grzecznościowymi. Sama gdy pisałam opowiadanie lubiłam dawać "Cię", "Tobie" itd. z dużych liter. Ale teraz już to zanika u mnie. Dobra, wrócę do tematu. Podobało jej się spanie na drewnianym czymś co się nazywa...eee...eee... no dobra, nie pamiętam. Rysowała sobie po ścianach. Nie miała drzwi, ale je miała. :| Zdecyduj się. I na prawdę, mogła zadzwonić na policje, że zostaje wbrew jej woli przetrzymywana w pomieszczeniu. No ale przynajmniej ma tak jakby godne warunki pozwalające wykonywać podstawowe czynności takie jak spanie. A teraz ją chcą do Niemiec wywieźć? A niech wywiozą! I niech spalą na stosie jak czarownice! Nie chcę patrzeć na jej twarz! Ogółem opowiadanie jest na poziomie 3 klasy, gdzie wyobraźnia dopiero zaczyna działać i człowiek chce pisać, ale nie umie logicznie składać zdań. Radzę czytać więcej książek dla młodzieży (tam jest najwięcej fantazji) i także zapoznać się z FS innych użytkowników.
Aperlaxive
17.12.2011, 20:59
Tak jak już wspomniała koleżanka wyżej to jest nielogiczne. Myślałam, że dalej będzie się działo coś ciekawego, a tu rozczarowanie:( Postacie zachowują się jak 4 latki. W ogóle nierealne jest to trzymanie w więzieniu. W NORMALNYM świecie zaraz by ją pobili i wywieźli.
No, ale nie łam się naszymi komentarzami, niedługo możesz napisać coś super. Musisz ćwiczyć i ćwiczyć!
Pamiętaj! Jak będziesz potrzebowała pomocy zawsze możesz się poradzić u forumowych pisarzy np. Liv, Rudzielca. Możesz o poradę zapytać także mnie.
Pozdrawiam serdecznie:)
wiesz, to niestety niewypał ...jeśli mam być szczera, ich rozmowy mogłyby być trochę ciekawsze,bo być może ich IQ wynosi 2.0 , ale rozmowa zakochanych powinna wyglądać inaczej... 4/10
Hm,nie moge siebie nazwać dobrą pisarką bo moje wszystkie opowiadanią lądują w szafie (zazwyczaj z braku pomysły na rozwinięcie akcji) ale jak sobie przypomne co pisałam w gimnazjum to z bólem serca muszę przyznać,że brzmiało to lepiej niż twoje opowiadanie.
Nie rozumiem,dlaczego ją zamkneli? Jeżeli chcielibyć razem to ona jako ta "lepsza" siostra chyba by nie miała nic przeciwko?
No i ten jej humor...ja bym była wsciekła i załamana jakby mnie rodzona siostra zamkneła i planowała się mnie pozbyć...
Zapraszanie koleżanki by pomogła w ucieczce...hm. Nie lepiej zadzwonic do ów koleżanki i prosić ją o wezwanie policji? Tym bardziej,że tych dwoje "spiskowców" planuje ją wysłać do tych Niemiec dopiero za miesiąc?
Ogólnie strasznie to chaotyczne i niezrozumiałe,ale czytałam gorsze opowiadania na innych forach. Moja rada jest taka : idz do biblioteki,wypozycz książki o róznej tematyce (kriminały,fantastyka,przygodowe,romanse) poczytaj je sobie i dopiero wróć do pisania. Ja zaczełam pisać opowiadania po przeczytaniu 47 tomów Sagi i nadal czytam i szlifuje język i styl pisania. Nie poddawaj sie i bierz się do pracy :)
vBulletin® v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.