PDA

Zobacz pełną wersję : Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette


Strony : 1 [2]

Mile
04.04.2013, 17:39
Jak zwykle wszystkie przymuly chca od Stelli odpowiedzi na egzaminy, a ta blondynka jest taka glupia ze az sie wygadala. Ech kretyni, jak im nie wyszlo to jeszcze zaczeli Stelli ublizac. Szkoda mi jej. Niech sie trzyma biedaczka.

Ten Tom wydaje sie mily i moglaby sie nim zainteresowac, chociaz pewnie jej nie glowie chlopaki. Mysli tylko o nauce. W sumie to dobrze, w jej sytuacji tylko wykształcenie daje możliwości na dobre zycie.

Czekam na dalsze przypadki Stelli z niecierpliwością :)

Muffshelbyna
04.04.2013, 17:45
Ach... ci ludzie z akademika są nieznośni! Co oni sobie myślą, no. Żeby być aż tak dwulicowym... Biedna Stella, nikomu by nie było miło w takiej sytuacji :(
Dobrze, że nasz bohaterka ma pocieszyciela w postaci Grega :)
Jak widzę, Stella zaczyna się brać za siebie. To teraz soczewki zamiast okularów (mam jakiś taki uraz do okularów, może dlatego, że sama musiałam nosić i nienawidziłam siebie w nich xd wolę soczewki), książka z propozycjami make-upów, jakieś pismo o modzie i do przodu! :D
Czekam na nexta :)

eyvee
05.04.2013, 12:17
Ale wredziole...nic nowego, ja to dobrze znam :/ Nieznosni, wredni, klamliwi - nic dodac, nic ujac.
Szkoda, ze Stella tak zle traktuje Greg'a, a przeciez chlopak jest mily dla niej :( Moze beda razem <3?
Tez myslalam nad tym....moze ktoregos dnia Stella tak sie odpicuje, ze wszystkim galy wystrzela xD? Fajnie by bylo ^^

Czekam na kolejne zdjecia <3

Charionette
05.04.2013, 21:41
Dziękuję za komentarze, jesteście kochani :*
___________________
Odcinek V

Stella spała sobie w najlepsze, gdy obudził ją dźwięk komórki. Pół przytomna nacisnęła zielony przycisk bez sprawdzania kto dzwoni.
- No hej, zaspałaś? Czekam już od piętnastu minut na ciebie.
- Ccoo? Kto dzwoni? – zwoje Stelli wciąż były w krainie kucyków i tęczy.
- Jak to kto…David! Obiecałaś mi pomoc przy anatomii.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-48_zps003d8e0b.jpg
- Jaki David, jaka pomoc? To chyba pomyłka. – zdziwiona Stel podniosła się z łóżka.
- To nie jest żadna pomyłka. Czekam w parku. Cześć. – rozmówca rozłączył się.
Stella była pewna, że nikomu żadnej pomocy nie proponowała. Ale co tam, pójdzie, pomoże. Ubrała się w pośpiechu. Loreen w tym czasie udawała, że śpi. Wszystko jednak dokładnie słyszała. Nie podobało jej się to, że ten David – mega przystojniak – umawia się z taką niszową dziewczyną jak Stella. Wiedziała o jakiego Davida chodzi, ponieważ widziała ich kiedyś razem. Postanowiła działać. Gdy Stel chciała już wychodzić, Loreen szybko wstała i zaczepiła ją:
- Hej, słonko. Dokąd to się tak wymykasz z rana?
- Nie twój interes.
- No może i nie, ale potrzebuję twojej pomocy. Proooooszę, pomóż mi. Od ciebie zależy całe może życie, w tobie ostatnia moja nadzieja, proooszę.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-46_zpsed6a4f5a.jpg
- No ok, o co chodzi? – Loreen udało się namówić Stellę.
- No bo wiesz, zawaliłam egzamin. A ty jesteś taka mądra, no a poprawka w poniedziałek i musiałabym zacząć się uczyć. A ty jesteś taka mądra, znasz się na wszystkim. Pomożesz mi z tym? – zapytała Loreen podsuwając książkę o malarstwie.
- Wiesz, jakoś wcześniej nie obchodziło mnie co studiujesz… Serio, malarstwo?! – zdziwiła się Stel.
- No tak, lubię malować, ale historia malarstwa to przesada. jakby nie starczyło rysować. Pomożesz, proooooszę. – Loreen robiła słodkie oczka, czym zdobyła Stellę.
Usiadły i zaczęły zakuwać. A David czekał w parku, czekał i czekał…niestety się nie doczekał. Lekko zdenerwowany wrócił do swojego pokoju.
- Na pewno coś ważnego musiało ją zatrzymać! – wmawiał sobie.
Około piętnastej dziewczyny skończyły naukę. Stelli było bardzo głupio, że tak wystawiła Davida, ale nie potrafiła odmawiać, a Lor tak pięknie prosiła. Postanowiła przeprosić i zadzwoniła do chłopaka, ale on nie odbierał. Stel odpuściła i wzięła się za naukę swojego przedmiotu.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-47_zps49ad14d9.jpg
Loreen w tym czasie wykonała tajemniczy telefon i gdzieś wyszła. Po chwili była na miejscu.
- Hej, jest David? – zapytała kolesia wychodzącego z akademika.
- Nie wiem, sprawdź sobie. – odburknął kolega.
Więc blondyna tak zrobiła. Miała szczęście, że David akurat schodził z góry.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-57_zpsd0d6fe44.jpg
Podeszła do niego.
- Cześć, jestem Loreen i…
- Nie mam czasu, sorry. – uciął rozmowę.
- Ale zaczekaj. Mam coś dla ciebie.
- Dobra, mów szybko. Naprawdę nie mam czasu.
- Spokojnie. Jestem współlokatorką Stelli, twojej dziewczyny, koleżanki, nie wiem. Przez przypadek rano usłyszałam jak umawiacie się na spotkanie, a pół godziny później widziałam ją w towarzystwie jakiegoś innego chłopaka, Grega, tak mi się wydaje.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-58_zps6fdf731e.jpg
- I po co mi to mówisz? – zdenerwował się David.
- Jak to po co? Chciałam, żebyś wiedział jak jest i nie dał się oszukać.
- Dobra, weź już idź. Dzięki za te cenne informacje. Cześć.
Loreen uśmiechnęła się szyderczo i wyszła.
Kto by pomyślał, że pod tą blond czupryną jest taki wredny charakterek. Jak gdyby nigdy nic wróciła do swojego pokoju.
- Wiesz, kogo widziałam? Tego twojego Davida z jakąś inną laską. Chyba już mu się nie przydasz. – powiedziała z przejętą miną.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-50_zps59dac468.jpg
Ale zaraz po tym chwyciła torebkę i wyszła.
Stella starała się tym nie przejmować. Przecież może mieć dziewczynę. Oni są tylko znajomymi. Odłożyła książkę i zeszła na dół. Usłyszała dziwne krzyki z salonu i nieśmiało tam zajrzała.
- O hej Stel. Zagrasz z nami? Brakuje nam jednego zawodnika. – Tom od razu pociągnął ją za rękę.
- Spoko, mogę zagrać. – uśmiechnęła się speszona i wzięła pada.
Trzeba przyznać, że była naprawdę niezła.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-56_zpsb56f68e5.jpg

Słodki Pan Ciastek
06.04.2013, 08:27
Hejo i co najważniejsze... do rzeczy... :D

Loreen to tak słodka idiotka. Nie wiem czemu jak o niej czytam przypomina mi się ta piosenka (głównie refren) ;) (https://www.youtube.com/watch?v=A2P_pqyW9Yk) Kto by pomyślał, że taki plastik może być w środku takim diabełkiem. Na tym wszystkim najbardziej cierpi biedna Stell.

Czekam na next

eyvee
06.04.2013, 13:00
Co za pindzia z tej blondyny >:( echhhhh wszystko psuje, jak ja jej zycze, by jakis megaprzystojniak olal ja na calej lini i zeby wszyscy to widzieli haa! Oczywiscie on wolalby Stelle i mialaby nauczke :P <tak tak moja durna wyobraznia...>
Mam nadzieje, ze jakos uszczesliwisz nasza ladna simke, bo nalezy jej sie troche szczescia :)

Muffshelbyna
07.04.2013, 15:23
Nawet nie wiedziałam, że wstawiłaś odcinek :O A jest świetny, zresztą jak zwykle ;)
Więc tak... Lubiłam Loreen... lubiłam. A teraz widać, jaki to ma ona wredny charakter. No po prostu... zdenerwowała mnie na maksa -,- jak ona się zachowuje. Mam nadzieję, że David i Stella jednak jakoś wyjaśnią sobie to zajście...

jestem ciekawa, jak dalej się rozwinie sytuacja ;)
Czekam na next :)
P.S - Ciastek - hahaha, widzę, że nauka nie poszła w las :D wszystkie wydarzenia Ci się z utworami B.R.O kojarzą? Mwahaha, no, tak trzymać :D

Mile
07.04.2013, 15:38
Niezle namieszala ta blondi, ciekawe co z tego wyniknie. Stell nie powinna sie zbytnio przejmowac tym co ona mowi
Najgorsze zeby David jej nie uwierzyl, bo jak da sobie spokoj ze Stella to bedzie kiepsko, nie wiadomo czemu faceci szybko odpuszczaja, chyba boja sie konfrontacji

Czekam na next :)

Katherine
07.04.2013, 16:23
Uuu... Widzę, że Loreen już działa. Niezła z niej *cenzura* :< Stellę już kilka kolesi polubiło... ciekawe z którym będzie! :D W sumie też nie wiedział o odcinku. xd
Niech ta Loreen spada na bambus, a Stella znajdzie miłość! xD
czekam na next

Kędziorek
08.04.2013, 00:12
Ale z tej Loreen małpa, tak ich perfidnie skłócać :(( Mała intrygantka, wkurzyła mnie :\
Z drugiej strony Stella mogła zadzwonić do Davida od razu powiedzieć mu, że nie może przyjść, a tak teraz z powodu pewnej tlenionowłosej osóbki powstaną niepotrzebne nieporozumienia.

Chociaż z Wielkiej Trójki Przystojniaków najbardziej lubię Toma, więc wolałabym, żeby to własnie z nim Stel stworzyła parę. Taki pomocny z niego typek ;)

czekam na więcej :)

M3Lcik
08.04.2013, 08:33
Naprawde super OJSG. Fajna ta Stella, jakby swoją siostrę widziała, na serio, chyba się wzorowałaś :D A Ta Loreen to....nic tylko wyrwac jej tą blond perułke :D

Charionette
10.04.2013, 17:33
Dziękuję za wszystkie komentarze ;*
_________________
Odcinek VI cz.I

Uczelnia zewsząd obklejona była plakatami informującymi o zbliżającym się balu kończącym pierwszy semestr. Egzaminy zdane (w większości przypadków) i teraz czas to uczcić. Stella nigdy wcześniej nie interesowała się tym, przechodziła obojętnie. Bo najważniejsza jest nauka! Dziś jednak zatrzymała się na chwilę, spojrzała na plakat i rozmarzyła się.
- Fajnie by było iść na taki bal – wyrwało jej się.
- To da się zrobić. – powiedział Tom.
- To znowu ty… - Stella miała dość sarkazmu Toma.
- Też się cieszę, że cię widzę. – uśmiechnął się szeroko.
- A ja jakoś nie. Spieszę się, cześć.
- Młoda damo, zatrzymaj swój chędogi chód i nadstaw uszu.
Stella palnęła facepalma.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Screenshot-3_zpse7554f07.jpg
Odwróciła się, żeby wysłuchać nawiedzonego kolegi.
- Czy panienka zechce towarzyszyć mi w zbliżającej się zabawie? Będę niezwykle ukontentowany, gdy uzyskam aprobatę.
- Co?
- No kurde…pójdziesz ze mną na imprę? Naje**** się jak świnie.
- Kretyn!
- Panienko, oszczędź komplementów. To wyczekuj mnie tęsknym wzrokiem o 19. Przyjadę mą karocą. Do zobaczenia, moja miła. – uśmiechnął się i poszedł.
Stella nie bardzo wiedziała o co chodzi. Steluś tłumaczymy: Idziesz na bal!! Z mężczyzną! :D
Mimo okazywanej Tomowi niechęci, gdzieś w głębi bardzo go lubiła. On nie śmieje się z niej jak inni, chociaż bywa złośliwy. Ale to zupełnie inny rodzaj złośliwości, coś jak przyjaciel przyjacielowi.
No dobrze, wróćmy do rzeczywistości. Stel poszła na zajęcia, później wróciła do akademika. Głucho wszędzie, pusto wszędzie… Co to się stało? Żadnego zombiaka, blondyny, głodnego studenta. No nic. Nikogo nie ma. Stella skorzystała z okazji i w spokoju wzięła garść leżących na blacie płatków i wchodząc do swojego pokoju chrupała jak myszka. Wtedy też znalazła się jedna żywa duszyczka. Loreen mierzyła suknię na wieczór.
- Och, Stel dobrze, że jesteś. Dobrze wyglądam w tej sukni?
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Screenshot-4_zps1ac7d5a8.jpg
- Noo, śliczna jest – odpowiedziała ściszonym głosem.
- A nie marszczy się tam z tyłu?
- Nie.
- Ale na pewno, bo wydaje mi się, że się marszczy.
- Ty się marszczysz. Jest dobrze. Wyglądasz świetnie.
- Oooch, dzięki! A ty idziesz na bal?
- Idę. – powiedziała Stel podnosząc wysoko głowę.
- Oh my god! Ty idziesz? Z kim?
- Zobaczysz. Tylko jest problem… Nie mam sukienki. Pomożesz mi?
- Oczywiście, jestem twoją przyjaciółką. Możesz zawsze na mnie liczyć. Chodźmy.
I się zaczęło. Stella przymierzyła cały asortyment sklepowy. Wtedy do głowi Loreen dotarło, że ona może iść na ten bal z Davidem…co jej się średnio podobało, gdyż planowała go wyrwać. Wpadła na szatański plan…tragiczny w skutkach dla Stelli.
- Ta będzie idealna! – krzyknęła w końcu.
- Myślisz? Jest jakaś taka dziwna.
- Taka jest teraz moda. Chodź. Zrobimy superaśną fryzurę i makijaż. Zrobimy cię na bóstwo.
Dziewczyny do akademika wróciły dopiero po osiemnastej. Wszędzie kręcili się panowie w garniturach i panny w pięknych sukniach. Stella poszła do pokoju i szybko ubrała się w swoją suknię. Tak bardzo chciała dziś błyszczeć.
Chwilę przed dziewiętnastą odebrała smsa: ” Twój książę spóźni się. Spotkajmy się już na miejscu. Najmocniej przepraszam”.
Stella wychodząc słyszała jakieś dziwne śmiechy i szemrania. Nie przejęła się tym jednak.
Już po chwili była na miejscu. Z impetem pchnęła ogromne drzwi, za którymi odbywała się zabawa. Zaraz za nimi stał Tom z jakąś dziewczyną. Gdy tylko Stella pojawiła się w sali wybuchł śmiech. Ktoś, kto stał z boku krzyknął:
- Ale obleśna sukienka. Skąd ty się zerwałaś? Z cyrku? Hahahahaha!!!
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-45_zps11f959cd.jpg
Stella poczuła, że jej policzki robią się czerwone, a do oczu napłynęły łzy. Wybiegła z sali.
Za budynkiem znajdował się mały ogród. Usiadła na ławce i w bezruchu wpatrywała się w dal. Wtedy przybiegł Tom z dziewczyną. Usiadł koło Stelli.
- Hej, mała. O nic się nie martw. To moja siostra, Kelly. Pomoże ci to naprawić.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-46_zpse64e9173.jpg
- Chodź. Naprawimy to złe wrażenie. –dodała uśmiechnięta dziewczyna.
Cała trójka poszła do akademika Kelly.
- To ty tu zostań, my idziemy robić metamorfozę. – powiedziała Kelly do Toma.
Kel od razu zainteresowała się okularami.
- Mogę przymierzyć? – zapytała Kelly przybliżając się do Stelli. I nie czekając na odpowiedź zdjęła je z nosa Stel.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-48_zps5e04de8a.jpg
– Moja współlokatorka ma identyczną wadę. Podiwanimy jej soczewki.
- Nie wydaje mi się, żeby to był dobry pomysł.
- A mi się wydaje. Zakładaj. Potem wzięła się za włosy i makijaż. Zapytała w międzyczasie:
- Kto cię tak urządził?
- Loreen, zaufałam jej…nie miałam do kogo się zwrócić.
- To teraz już będziesz wiedziała do kogo się zwrócić. – uśmiechnęła się dziewczyna. -Tom, możesz wejść, bo i tak wiem, że stoisz pod drzwiami.
- Ty to zawsze wszystko musisz… O mój Boże!! Stella, wyglądasz, wyglądasz… ********, to znaczy ślicznie.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-49_zpsb2a0be22.jpg
-Chodźmy już lepiej, nim palnę kolejne głupstwo.- uśmiechnął się i szarmancko otworzył drzwi.
Przepuszczając Kelly szepnął:
- Dziękuję siostrzyczko.
- Spoko. Niezła z niej dziewczyna. – uśmiechnęła się znacząco, a Tom przechylił głowę w akcie cichej akceptacji.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-50_zpse0271e09.jpg

Kędziorek
10.04.2013, 17:51
Zgadzam się z Kelly, niezła z niej dziewczyna :)

Jak do Stelli dobierze się właściwa stylistka zamienia się piękną lasencję, dobrze, że Tom to docenia ;) Fajnie, że ją zaprosił, a sposób w jaki to zrobił po prostu ubóstwiam:D
Loreen to najgorsza małpa z możliwych, kopnąć taką raz a porządnie.. Ale jestem na nią wściekła :(( Mam nadzieję, że wyleje na kieckę czerwone wino albo złamie sobie obcas..

czekam na więcej :)

Muffshelbyna
10.04.2013, 19:41
Widzę, nasza słodka idiotka Loreen znowu w akcji... Ach, jaką ona ma złośliwą osobowość. Normalnie brak słów. Pomyśleć, że kiedyś ją lubiłam. Stella po jej pomocy wyglądała naprawdę niefajnie...
Ale wszystko się jakoś ułożyło :) Kelly jest fajna, a dodatkowo zna się na modzie i urodzie, skoro tak ślicznie wystylizowała Stellę.
Ciekawe, czy pomiędzy Tomem a Stellą na balu zaiskrzy? Chłopak już wydaje się być na nią napalony :D
czekam na next :) niecierpliwie :)

Teo
12.04.2013, 15:52
Prawie jak w "Kopciuszku" ^^
Może to oklepane, ale ja lubię takie akcje.
Odcinek super, szkoda tylko, że taki krótki.
Mam nadzieję, że niebawem będzie kolejny.

Katherine
12.04.2013, 18:08
Ale z Loreen zdzira. To znaczy: Oh my God! Ale z niej *****! Stella chyba jednak powinna się połapać co do swojego wyglądu... A Kelly kochana. :D Szkoda, że taki krótki :(
czekam na next

Mile
13.04.2013, 01:34
No nie, ta lala to mnie teraz wkurzyla. Teraz Stella powinna sie zemscic w inteligentny sposob, ja na to stac. Tylko czy tamta zalapie?

Dobrze, ze Tom jej pomogl i przyprowadzil siostre. Stella po przemianie wygladala przeslicznie :)

Bardzo mi sie podoba ten Tom i widac, ze cos mu sie tli w serduszku do stelli :D
Mogliby sie razem spiknac :D

Czekam na dalsze rewelacje :)

Charionette
13.04.2013, 21:36
Okeeej, pora na imprezę :D Dzięki za komentarze ;)
_________________________
Odcinek VI cz.II

Gdy Stella ponownie weszła do sali, wywołała zdumienie. Wyglądała teraz naprawdę pięknie. Jak zupełnie inna osoba. Tom niczym się nie przejmując zaprosił ją do tańca.
- Ale ja nie umiem tańczyć.
- Spokojnie, nauczę cię. – uśmiechnął się.
Loreen stała ze swoimi przygłupawymi koleżankami i z zazdrością patrzyła na Stellę.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-3-5_zpsa0bc293a.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-3-5_zpsa0bc293a.jpg.html)
Jednak było jej głupio, że ją tak urządziła. Szybko jednak o tym zapomniała i zaczęła wzrokiem szukać Davida. Gdy go znalazła niczym młoda łania podbiegła do niego. Zatrzepotała rzęsami i tak sobie stała. David nie wiedział o co chodzi. Spojrzał na nią dziwnie i poszedł. Loreen wkurzyła się, ale nie zamierzała się poddawać. Wyrwała jakiegoś mięśniaka i ruszyli w tango.
A Stella z Tomem „tańczyli”. Ona co chwilę deptała mu nogi, co on kwitował dziwnym spojrzeniem.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-4-3_zps14ca0cbd.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-4-3_zps14ca0cbd.jpg.html)
- Powiedz mi, kto cię tak urządził? – zapytał ją w czasie tańca.
- Ale, że z czym?
- No wiesz, z tą sukienką…
- Nie miałam do kogo zwrócić się o pomoc i poprosiłam Loreen, bądź co bądź jest modnisią. I myślałam… - Stella zatrzymała się.
- Widzisz, tak się wychodzi na znajomości z blondynką. Jak Zabłocki na maśle. – wyszczerzył zęby.
- Chyba na mydle. – zaśmiała się Stel.
- Jeden diabeł, po jedno i drugie nie warto się schylać!
- Jesteś obrzydliwy. Chodźmy się czegoś napić.
- W końcu!! – krzyknął podekscytowany.
Usiedli przy stoliku, Stel popijała wodę, Tom colę. Dziewczyna rozglądając się zauważyła Davida. Postanowiła wyjaśnić tamtą sytuację z nieudaną nauką. Nic nie mówiąc zerwała się z miejsca i pobiegła w stronę chłopaka. Podeszła do niego
- Hej, słuchaj…głupio wyszło wtedy z tą pomocą, zatrzyma…
- Przepraszam, ale nie interesuje mnie to. Nie lubię takiej niesłowności. Muszę już iść. Miłej zabawy. – zakończył rozmowę David i z grymasem na twarzy odsunął się od Stelli.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-45_zpse612d59d.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-45_zpse612d59d.jpg.html)
Stella jak gdyby nigdy nic wróciła do stolika. Dokończyła pić swoją wodę i wdała się w miłą rozmowę.
Loreen w tym czasie przygotowała podejście nr 2. Stanęła obok Davida i zaczęła udawać, że jest jej słabo. Wpadła mu wprost w ramiona i od razu owinęła się wokół niego jak małpka.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-46_zps32be5974.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-46_zps32be5974.jpg.html)
Wywołała małe poruszenie, a chłopak wyprowadził ją na zewnątrz. Gdy tylko zostali sami, Loreen poczuła się lepiej. Zupełnie niespodziewanie rzuciła się na Davida. Przewróciła go na ziemię, usiadła na nim i zaczęła namiętnie całować.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-48_zps0197d296.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-48_zps0197d296.jpg.html)
Chłopak otrząsnął się z szoku, zdjął nachalną koleżankę z siebie, otrzepał resztki ziemi z garnituru i zaczął wyrzucać Loreen:
- Ty jesteś jakaś nienormalna. O co ci dziewczyno chodzi?! Boże, totalna kretynka. Jeszcze jeden taki numer i dzwonię na policję!
I zdegustowany wrócił na salę pozostawiając Loreen samą. Od razu opowiedział swoim kolegom o tym, co go spotkało. Mieli niezły ubaw.
Stella rozkręciła się na dobre i ruszyła na parkiet. Spotkała Grega i razem z nim odstawiła dziki taniec. Bawiła się naprawdę świetnie. Chociaż raz zapomniała o książkach. Po prostu się wyluzowała. Po kilku godzinach tańczyła już z każdym. O Tomie zupełnie zapomniała. Gdy zabawa dobiegła końca przypomniała sobie z kim przyszła.
- Przypomniało się panience o mnie? Jestem oburzony…
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-52_zps0caeca93.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-52_zps0caeca93.jpg.html)
- Dobra, skończ gadać. Umieram ze zmęczenia.
- No co ty nie powiesz?
- Mam iść sama?
- Okeej, wygrałaś. Chodźmy.
Po kilku minutach byli już pod akademikiem. Stella stanęła naprzeciwko Toma.
- Podziękuję ci już teraz, bo tam pewnie sajgon jest.
- No to czekam, co ciekawego wymyślisz w ramach podziękowania. – idiotyczny uśmiech nie schodził mu z twarzy.
- Yyyyy, no… Dziękuję za wspaniałą zabawę, świetne towarzystwo. Aa i koniecznie muszę podziękować twojej siostrze.
- Tylko tyle? Słaba jesteś.
- A co byś chciał więcej? Nie było karocy.
- Ale może być to. – powiedział i gwałtownie przysunął się do Stel.
Chciał ją pocałować, niestety dziewczyna spanikowała i odsunęła się.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-54_zpsa9b4d1bb.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-54_zpsa9b4d1bb.jpg.html)
Niemal wbiegła do budynku i na nikogo nie patrząc wparowała do łazienki, wzięła szybki prysznic i położyła się do łóżka. W głowie wciąż trwał bal…


+
BONUS!
Impreza była nieziemska.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-47_zpscd9bb237.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-47_zpscd9bb237.jpg.html)
Takie rzeczy tylko na Uniwersytecie Simowym xD

Kędziorek
13.04.2013, 22:41
haha reakcja Toma na TYM (http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-46_zps32be5974.jpg) zdjęciu jest boska :D

Brawa dla Davida za spławienie Loreen <oklaski>
Odrobił u mnie punkty, które stracił, gdy nie dał Stelli dojść wcześniej do słowa i nie pozwolił jej się wytłumaczyć, dlaczego go wystawiła.. Ach, ta męska duma ;)

Stel nieźle się rozkręciła na imprezie ale szkoda, że zostawiła Toma samego.. Gościu ewidentnie na nią leci, ale dla niej pocałunek po pierwszej randce to chyba zbyt wiele, szczególnie, że jej doświadczenia z facetami są raczej ubogie.
Tak czy siak trzymam za nią kciuki, może w końcu da biednemu Tomciowi szansę ;)

czekam na więcej :)

Muffshelbyna
14.04.2013, 13:27
Huh, jak dobrze, że David spławił nachalną Loreen. Nie udało się dziewczynie go zdobyć. I dobrze. Ciekawe, kiedy do niej dojdzie, że David nie odwzajemnia jej uczuć ;)
Stella się trochę wyluzowała, to świetnie, musi trochę wyjść do ludzi, bardziej się otworzyć. Może niedługo znajdzie jakąś wartościową przyjaciółkę? Nie uwierzę, że na uniwersytecie są tylko osoby pokroju Loreen :D
Co do tego pocałunku... skoro Stella wcześniej nie miała podobnych sytuacji, nie bardzo wiedziała jak się zachować, i w sumie to ja jej się nie dziwię. Żeby tylko Tom nie zraził się do niej, sądzę, że mógłby spróbować ją zrozumieć.
Noo... czekam na kolejny ^^

Mile
16.04.2013, 01:12
Bardzo fajne rzeczy sie dzieja na takim balu, jedna mdleje a potem sie rzuca na bogu ducha winnego Davida. Dobrze, ze chcial wezwac policje. To ja troche ostudzilo. Druga gdzies fruwa na nieboskłonie ( bunusik ;) )

A nasza Stella ma szanse pocałować miłego chłopca i odrzuca go ratując się ucieczką. Szkoda, że go nie pocałowała, chłopak jest wart zainteresowania.
Ona jednak chyba podkochuje się w Davidzie.

Ciekawe co tam wymyślisz jej w następnym odcinku. Czekam z niecierpliwością. :)

Charionette
21.04.2013, 10:54
Odcinek VII

Do kampusu wróciła codzienność. Bal już dawno poszedł w niepamięć i na nowo pierwszy plan zajęła nauka (w przypadku Stelli oczywiście). Dziś zajęcia na dwunastą, a zegarek pokazuje dopiero ósmą. Mnóstwo wolnego czasu. Co by tu zrobić? Uczyć się, posprzątać czy iść na spacer. Nagle rozmyślania Stelli przerwał sms: ”Możemy się spotkać? Mamy dużo do wyjaśnienia. David.”
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-3-5_zps91e84200.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-3-5_zps91e84200.jpg.html)
Dziewczyna nie zastanawiając się zgodziła się na spotkanie. Instynktownie zgarnęła bałagan z biurka, spakowała plecak i wyszła. Po chwili była już w parku. Pogoda pod psem. Wszędzie deszcz, a parasol wciąż leżał na sklepowej półce. Na ławce czekał na nią David. Gdy zorientowała się, że on również nie ma parasola i tak po prostu sobie moknie, usiadła obok niego i zapadła cisza.
- Przepraszam za moje zachowanie na balu. – przerwał niezręczne milczenie David.
- To ja przepraszam, że cię tak wystawiłam…ale Loreen mnie zatrzymała.
- Słucham?! Jak to Loreen cię zatrzymała? Nie wybrałaś spaceru z jakimś typem?
- Niee… Chciałam już wychodzić, gdy Lo poprosiła mnie o pomoc. Nie umiem odmawiać i tak wyszło.
- Co za zdzira. Mi powiedziała zupełnie co innego. – zdenerwował się David.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-46_zps52fc40d3.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-46_zps52fc40d3.jpg.html)
- Jak ona mogła…Co ja jej takiego zrobiłam? – załamała się Stella.
- Nie martw się, odegramy się. – uśmiechnął się David. – To co, wszystko wyjaśnione? Nawet nie wiesz jak mi ulżyło. Zmieniając temat: masz może notatki z ostatniego wykładu? Odpłynąłem na chwilę, a on skończył gadać.
- Jasne, mam. – zaśmiała się Stella i zaczęła wyciągać notatki z plecaka. Wtedy też wszystko jej się wysypało, w tym znowu to zdjęcie:
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-55_zpsd1f65272.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-55_zpsd1f65272.jpg.html)
- Dlaczego masz z nim zdjęcie? – zdziwił się David.
- To mój ojciec, jedyne fajne, wspólne zdjęcie… - Stel spojrzała w ziemię.
- Twój ojciec?! – krzyknął David. – Ale to mój ojciec! - zdziwił się mocno.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-45_zps6ac7c7dd.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-45_zps6ac7c7dd.jpg.html)
- O czym ty mówisz? Żartujesz, tak?
- Nie, nie żartuję. Chwila zapomnienia i bęc, oto jestem. Pamiętam, gdy byłem dzieckiem często przychodził, bawił się ze mną. Nazywałem go „wujciem”. Później, gdy dorastałem przychodził rzadziej, a od trzech lat nie pojawia się w ogóle. Zniknął, zapomniał…
- Bo nie żyje. – Stella ciężko westchnęła.
- Jak to? Co się stało?
- Zginął w wypadku samochodowym. – do oczu dziewczyny napłynęły łzy.
- To straszne, nie miałem pojęcia.
- Ojciec nikomu nie powiedział, że ma syna…a może chciał? Gdy umierał w szpitalu prosił mamę, abym do niego przyszła. Nie zdążyłam… - Stel rozpłakała się.
- Już, dobrze. – przytulił ją David. – Mnie mama powiedziała po tym, jak ostatni raz go widziałem. Kochałem go jak wujka, później jak ojca. Wspaniały człowiek.
- Taa, zdradził moją mamę. – Stella z trudem powstrzymała łzy. – Ale mam brata, przyrodniego, ale jednak brata. – uśmiechnęła się.
- Dokładnie. Cieszmy się tym co mamy. Wspominajmy go jako cudownego człowieka. – znowu mocno ją przytulił.
Wszystko z oddali obserwował Tom.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-47_zpsa48f916d.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-47_zpsa48f916d.jpg.html)
Nie słyszał o czym rozmawiają, więc odebrał to jako spotkanie dwójki zakochanych. Zrobiło mu się strasznie przykro.
- Muszę już iść. Spotkamy się później. Dzięki za wszystko. – pożegnała się Stella.
- Do zobaczenia, siostro. – odpowiedział David.
Dziewczyna totalnie zaskoczona tym, czego się dowiedziała, w ogóle nie potrafiła skupić się na zajęciach. Gdy w końcu męczarnia dobiegła końca Stella wyszła zaczerpnąć świeżego powietrza. Wtedy też zobaczyła Toma. Od razu do niego podeszła.
- Hej. Jak dobrze, że cię widzę. Masz chwilę, chciałabym porozmawiać.
- Idź do swojego Davidka, on na pewno wysłucha cię lepiej. – Tom zdenerwował się.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-49_zps24ffb04e.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-49_zps24ffb04e.jpg.html)
- O co ci chodzi? – zdziwiła się Stel. – Nic mnie z Davidem nie łączy. On jest…
- Przepraszam jestem zmęczony. – przerwał. – Cześć.
Stelli zrobiło się naprawdę przykro. Tom przestał być jej obojętny, gdy zaprosił ją na bal. Tymczasem on tak ją potraktował. Kolejny chłopak, który nie chce jej wysłuchać. Nie mogła już tego udźwignąć. Musiała przed kimś się wygadać. Jedyną nadającą się do tego osobą była Kelly, z którą Stel utrzymywała kontakt po balu. Od razu poszła do niej. Wszystko jej opowiedziała, a Kelly obiecała, że porozmawia z Tomem. Naprawdę się tym przejęła.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-50_zpsdbee775a.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-50_zpsdbee775a.jpg.html)
Dziewczyny naprawdę się zaprzyjaźniły.
- Może zakupy na poprawę humoru? – zaproponowała Kelly.
- Właściwie dlaczego nie. Przyda mi się mała zmiana stylu. Chodźmy.

+ BONUSIK xDDDD
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/anigif_zps21834501.gif (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/anigif_zps21834501.gif.html)

Muffshelbyna
21.04.2013, 14:13
Fajny odcinek ;)
Stella i David to rodzeństwo :O nie, nie spodziewałam się tego... naprawdę wielkie zaskoczenie. Jak widzę, oboje zareagowali bardzo dojrzale. Dobrze, że chcą się wspierać i przyjaźnić.
Kelly to naprawdę miła i sympatyczna dziewczyna, dobrze, że Stel znalazła w niej oparcie. Tom nie powinien od razu był się tak denerwować, mam nadzieję, że pogodzi się ze Stellą.
Czekam na next :)

Mile
21.04.2013, 23:09
Ale sie namieszalo, to oni sa rodzenstwem? A ja ich chcialam zeswatac. Dobrze, ze tak gladko to przyjeli.

Najgorsze, ze widzial to Tom i juz sie wkurzyl. Czemu oni nie daja jej dojsc do slowa? To jakas dziwna maniera. Stella powinna w tym przypadku byc bardziej stanowcza.

Zobaczymy co dalej bedzie, czekam oczywiscie na next :)

Kędziorek
21.04.2013, 23:24
David jest bratem Stelli?! :O
Ok.. Wielu rzeczy się mogłam spodziewać, naprawdę wielu, ale o tym bym w życiu nie pomyślała ;)
No, to teraz o jednego kandydata mniej do ręki Kopciuszka (że tak się rozpędzę) :D
Ciekawe jakim typem braciszka on będzie.. Nie mogę się doczekać :)

Ja pierniczę, czy facetom naprawdę tak trudno wygospodarować 5 minut na wyjaśnienia? Tylko ni z gruchy ni z pietruchy tekst "Idź do swojego Davidka". Brawo Tom, jesteś geniuszem, no pozazdrościć. Mam nadzieję, że Kelly uda się to jakoś odkręcić. Oby udało się Tomciowi przemówić do rozumu, liczę na to, bo tamta dwójka musi być razem! ... proszę? <robi ładne oczka> :D

czekam na więcej :)

Katherine
23.04.2013, 16:29
Wow. Siostra? Brat? Rodzeństwo? Nieźle. Trochę szkoda, że jej ojciec zdradził jej matkę. Ale będzie ok. :) Tom powinien być ze Stellą (jak to zawsze w OJSG, czyli "Z kim ona będzie?"). Hihi :D

czekam na next

Charionette
30.04.2013, 17:29
Odcinek VIII

W kampusie rozpanoszyła się jesień. Wszędzie tylko deszcz i ciemność. Nic przyjemnego. Stelli wydawało się, że jest w stanie przechytrzyć pogodę i uparcie nosiła krótkie rękawki. Skończyło się poważną grypą i od dwóch dni dziewczyna półprzytomnie wyleguje się w łóżku. Oczywiście dziś, jak co dzień zresztą, straż przy niej pełni Loreen.
- Ale ty masakrycznie wyglądasz. Taki spuchnięty nos, podkrążone oczy. Jak to wytrzymujesz?
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Screenshot-2_zps2569ebe9.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Screenshot-2_zps2569ebe9.jpg.html)
Stelli nawet nie chciało się odpowiadać na te idiotyzmy. Niezręczną sytuację przerwało delikatne pukanie do drzwi.
- Można? – zapytał nieśmiało David.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Screenshot-3_zps78bc57c7.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Screenshot-3_zps78bc57c7.jpg.html)
- Jasne, jasne. Wejdź. Siadaj. Co tam u ciebie słychać? – Loreen nakazała chłopakowi usiąść na kanapie i po chwili sama się do niego przysiadła. – Słyszałam, że twoja drużyna wygrała ten mecz. Świetna gra.
-Taa… Stel, jak się dziś czujesz? – totalnie olał słowa Loreen.
- A już lepiej się czuje, byś miał ją wczoraj widzieć. Strasznie wyglądała. – wtrąciła się Lor.
- Ale ja nie ciebie pytałem. – powiedział najspokojniej jak potrafił, choć w środku cały się gotował.
- No dobrze. A co robisz dziś wieczorem? – Loreen nie dawała za wygraną.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Screenshot-4_zps59cee410.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Screenshot-4_zps59cee410.jpg.html)
-Na pewno nic z tobą! Możesz iść zająć się czymś pożytecznym? Jeśli do twojego blond mózgu jeszcze nie dotarło jesteś mi tu potrzebna jak rybie rower! Spadaj stąd. – David miał dość. Nie wytrzymał i lekko podnosząc głos wygarnął blondynie to, co chciał jej powiedzieć, gdy tylko tu wszedł.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Screenshot-5_zps723b686f.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Screenshot-5_zps723b686f.jpg.html)
Loreen skwasiła się, wzdrygnęła ramionami i wyszła.
- To jak się czujesz?
- Psychicznie czy fizycznie? – zaśmiała się Stella, choć jej głos tak się łamał, że ciężko było cokolwiek zrozumieć.
- Nie masz lekko z tą blondzią, pomyślimy o jakimś przeniesieniu.
- A powiedz mi co u Toma? – zapytała nieśmiało.
Nie zdążyła jednak dokończyć, bo po pokoju rozległ się dźwięk telefonu. Stela zerwała się z łóżka. David chciał podać dziewczynie telefon, ta jednak najpierw zapytała:
- Kto dzwoni?
- Mama.
Stellę coś ścisnęło w gardle. To była ostatnia osoba, z którą chciała rozmawiać. Jednocześnie bardzo się zdziwiła, że po tak długim czasie odezwała się do niej.
- Nie odbierasz? – zdziwił się David.
- Nie. – ucięła rozmowę Stel.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Screenshot-6_zps215faf6c.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Screenshot-6_zps215faf6c.jpg.html)
- Ok, nie chcę wnikać.
Stella jednak opowiedziała bratu całą historię swojego życia. Ze szczegółami opowiedziała w jaki sposób mama traktowała ją po śmierci ojca oraz jak zdobyła pieniądze na przyjazd na studia. Chłopak w miarę napływu słów coraz bardziej się dziwił.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Screenshot-7_zps3eb61a83.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Screenshot-7_zps3eb61a83.jpg.html)
Nigdy nie przyszłoby mu do głowy, że dziewczyna mogła mieć tak ciężko w życiu. Na koniec mocno ją przytulił, nic nie mówiąc. Kątem oka spojrzał na zegarek i uświadomił sobie, że musi iść na zajęcia: w końcu ktoś musiał dbać o notatki dla Stelli. Pożegnał się z siostrą i wyszedł. Przed uczelnią zobaczył rozmawiającego w grupie osób Toma. Podszedł do niego.
- Możemy pogadać na osobności?
Tom niechętnie się zgodził.
- Czego chcesz? – wycedził.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Screenshot-8_zps915bf8be.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Screenshot-8_zps915bf8be.jpg.html)
- Po pierwsze zmień ton, ok? Co ja ci, gościu, zrobiłem? Dobra, nieważne. Wychodzę od Stelli, chciała wiedzieć co u ciebie.
- Nagle ją to interesuje? – oburzył się Tom.
- Jak to nagle? O co ci chodzi?
- Nie wiesz o co mi chodzi? Dobra, powiem ci. Najpierw rozkochuje mnie, później leci do ciebie i obściskujecie się na ławce. – krzyknął Tom.
- Licz się ze słowami!! – David zacisnął pięści. – Jesteś totalnym kretynem!!! – krzyczał.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Screenshot-9_zps5030dfaa.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Screenshot-9_zps5030dfaa.jpg.html)
– Plotki tutaj nie doszły? – opanował się i zapytał spokojnym głosem.
- Nie słucham plotek. – rzucił beznamiętnie Tom.
- A to szkoda. Bo gdybyś, durniu, posłuchał to wiedziałbyś, że Stella jest moją przyrodnią siostrą!
- Co?! – Tom zapytał w bardzo inteligentny sposób.
- No, to co słyszysz. Więc zap****** do niej, jeśli nie chcesz jej stracić. Narka. – David odwrócił się i skierował w stronę wejściowych drzwi.
- Dzięki! – krzyknął Tom i pobiegł do akademika Stelli.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Screenshot-10_zps88c86693.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Screenshot-10_zps88c86693.jpg.html)

Muffshelbyna
30.04.2013, 17:36
Krótko :(
No, ale treściwie.
Stella się przeziębiła, no proszę, musi bardziej dziewczyna uważać :D
Wredna małpa Loreen wreszcie została zgaszona przez kogoś. David ma u mnie dodatkowy punkt, świetnie, że jej wygarnął :D
Matka dzwoniła do Stelli? Raczej niemożliwe, że ma wyrzuty sumienia, pewnie zorientowała się, że córeczki coś długo w domu nie ma :P
A Tom? Niech nie zniszczy swej znajomości ze Stel, mam nadzieję, że jakoś odkręci tę sytuację. Może sobie wszystko wytłumaczą ;)
Czekam na kolejny :)

Kędziorek
01.05.2013, 15:40
Łączę się ze Stellą w bólu, też walczę z przeziębieniem.. Chociaż ona ma gorzej, bo oprócz kichania musi jeszcze znosić Loreen i jej komentarze, a taki potrójny combos jest nie do przeżycia.
Z Davida jaki opiekuńczy braciszek :) Chociaż on też nie ma łatwo z blondi. Dobrze, że jej w końcu wygarnął co o niej myśli.
I cieszę się, że pomógł Tomowi przejrzeć na oczy, bo ten ciołek miał takiego focha, że nie ma zmiłuj. No, ale teraz poleciał do Stelli i mam nadzieję, że będzie już wszystko dobrze.. Ale przyznał się, że jest w niej zakochany, a to już coś.. Nawet duże coś ;)

czekam na więcej :)

M3Lcik
05.05.2013, 21:18
Zakochałam się w twoim OJSG. Cudownie piszesz. Kiedy doczekam się książki? :D

No i bonusy extra. Czekam na jakiś z harlem shake XD

Mile
06.05.2013, 08:16
Szkoda, ze tak sie bidulka rozchorowała i jeszcze musi znosic towarzystwo tej blond lali, dobrze, ze sie pojawił David i dal do zrozumienia Blondi gdzie jej miejsce.
Dobrze, ze David pomyślał o przeniesieniu Stelli do innego pokoju.
No i wreszcie wyjaśnił sprawę nieświadomemu Tomowi. Ten David jest chyba najrozsądniejszym gościem na tej uczelni.
Mam nadzieję, że Tom teraz weźmie sprawy w swoje ręce i będą ze Stellą parą

czekam na next. :)

Charionette
06.05.2013, 21:26
Odcinek IX

- Mogę wejść? – ściszonym głosem zapytał Tom.
- Proszę, wejdź. – Stella od razu poczuła się lepiej, zerwała się z łóżka i stanęła na środku pokoju.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-1_zpsc154ff4d.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-1_zpsc154ff4d.jpg.html)
– Usiądź. – uśmiechnęła się.
Chłopak usiadł na kanapie, obok niego usadowiła się Stel. Zapanowało milczenie. Tom wpatrywał się w podłogę, dziewczyna podziwiała sufit. Nagle z głośnym hukiem wparowała do pokoju Loreen:
- Oł sorry, nie wiedziałam, że tu są lovesy floresy. Ja tylko po torebkę. Narazicho zakochańce. – dodała wychodząc, ciesząc się z nie wiadomo czego.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-2-4_zps34cf3ea8.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-2-4_zps34cf3ea8.jpg.html)
Tom spojrzał na Stellę i oboje zaczęli się śmiać.
- No dobrze, przyszedłem tu w innej sprawie. – zakończył śmiechy. – Chciałem cię przeprosić, bo wiesz…. wiesz co to męska duma?
- Noo chyba wiem. – odpowiedziała totalnie zaszokowana pytaniem dziewczyna.
- Więc co to jest? No dobra sam wyjaśnię: męska duma - ma ją prawie każdy facet, poza nielicznymi wyjątkami. W przypadku, gdy coś dla faceta jest strasznie ważne, wtedy on może postawić na tym dumę. A wtedy sprawa staje na ostrzu noża i on już nie ustąpi. chyba, że
kobieta ustąpi zanim do tego dojdzie. to jest kwestia budowy męskiego mózgu,
męskiej natury i nic się na to nie poradzi. Rozumiesz?
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-3-5_zps9253f104.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-3-5_zps9253f104.jpg.html)
- Szczerze? Nie bardzo…
- Krótko mówiąc: wtedy po balu myślałem, że coś z tego będzie. To było dla mnie „strasznie ważne”. Wtedy, gdy zobaczyłem ciebie i Davida w parku postawiłem sprawę na „ostrzu noża” i nie chciałem pokazać ci jak bardzo mnie zraniłaś. Zachowywałem się, jakby nic się nie stało, jakby mi nie zależało.
- Ale wiesz, że ja i David…
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-4-3_zpsc582aeab.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-4-3_zpsc582aeab.jpg.html)
- Wiem, teraz wszystko wiem i dlatego tu jestem. – przerwał jej Tom. – Mam w dupie swoją dumę. Jestem tu po to, aby cię przeprosić za swój kretynizm. Powinienem dać ci dojść do słowa, ale duma…
- Dobra, skończ już z tą dumą. – zaśmiała się Stella.
- A wybaczysz mi? Wtedy już nigdy nie użyję tego słowa.
- No doooobra, wybaczam. Ale powtórz duma to się obrażę. – Stel ciągle się uśmiechała.
- Du… - zaczął Tom, a dziewczyna spojrzała na niego znacząco. - …mnie i z podniesionym czołem opuszczę ten pokój, albowiem ona przebaczyła mnie!
- Mądre to zdanie, niezwykle…
- No wiem. – Tom przybliżył się do Stelli z zamiarem pocałunku.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-5-1_zpsb6c99c63.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-5-1_zpsb6c99c63.jpg.html)
- Zarazisz się. – dziewczyna lekko się cofnęła.
- I don’t care. – szepnął i przyciągnął ją do siebie.
Dłuuuuuuugi, namiętny pocałunek…. Ciekawa sprawa :D
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/anigif_zps21d354cd.gif (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/anigif_zps21d354cd.gif.html)
Tom wstał i podszedł do okna.
- Spacerek w romantycznym blasku skrywającego się za puszystą powłoką niebiańskich obłoków księżyca, który sprawia wrażenie, jakby patrzył tylko na nas i wskazywał nam kierunek naszej miłości?
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-144_zps13ef331b.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-144_zps13ef331b.jpg.html)
- Geniuszu! Nie ma ani księżyca, ani obłoków. Leje deszcz! – Stella również podeszła do okna.
- Chciałem, żeby było poetycko. – zmartwił się Tom.
- I było. – uśmiechnęła się Stella i pocałowała go raz jeszcze. Wydawało jej się, że to właśnie robi się w takich sytuacjach.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-145_zps5e82ce7e.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-145_zps5e82ce7e.jpg.html)
Po chwili uniesienia Stel, jak zwykle trzeźwo myśląca, oznajmiła:
- Nie chcę cię wyganiać, ale jestem strasznie zmęczona i czuję, że zaraz będę kichać.
- I na to znajdziemy sposób. – powiedział ożywiony Tom. Zupełnie niespodziewanie podniósł dziewczynę i ruszył w stronę łóżka. Stel tylko lekko krzyknęła. Czuła się bezpieczna w jego ramionach.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-146_zpsc0eac956.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-146_zpsc0eac956.jpg.html)
Chłopak położył ją na łóżko, cmoknął w czoło i wyszedł. Dziewczyna spokojnie zasnęła, z uśmiechem na ustach…
***
Tymczasem Loreen udała się do swojej rudowłosej przyjaciółki. Dziewczyny piły bezkofeinową kawkę, czytały magazyny o modzie, śmiały się i plotkowały.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot2_zps9fa273bd.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot2_zps9fa273bd.jpg.html)
W pewnym momencie temat rozmowy zszedł na chłopaków. Panny wymieniały się doświadczeniami i opiniami. W końcu rudowłosa zapytała:
- A jak sprawa z tym, nooo, Davidem, tak?
- Nie mówmy o nim. – speszyła się Loreen.
- Dlaczego? Takie ciasteczko. Miałaś na niego chętkę przecież.
- Miałam i już nie mam. Koniec tematu.
- Nie tak szybko… Coś się wydarzyło, wiem to. Tylko co? Przyjaciółce nie powiesz?
- No dobra… Dał mi kosza i groził policją.
- Co takiego? Co za kretyn. Tak się nie postępuje z Loreen. Należy się zemścić i to jak najszybciej.
- Mścić się? Nie jestem pewna. – Loreen nie podobał się ten pomysł.
- A ja jestem. Mam plan.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot3_zps0e07aaa2.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot3_zps0e07aaa2.jpg.html)

Katherine
07.05.2013, 14:00
Ciekawe co ruda wymyśliła. :D Poetycki Tom mnie ahh rozczula. Fajne gify robisz. :) Czekam na next

Kędziorek
08.05.2013, 00:40
Gif najlepszy <3

Ależ Tom dumnie opowiadał o swojej dumie.. Szczerze, to pewnie zrozumiałam z tego mniej niż Stella, ale mój mózg się ostatnio chyba stępił ;)
W każdym razie cieszę się niepomiernie, że wszystkie nieporozumienia zostały wyjaśnione i teraz mogą chyba spokojnie cieszyć się sobą. Ach, i ten pocałunek :rolleyes: I jeszcze poezja w wykonaniu Toma, to było świetne :)

Ciekawe, co ta ruda pannica wymyśliła..
Cóż, cokolwiek to będzie, mam nadzieję, że David wyjdzie z tego obronną ręką.

czekam na więcej :)

Muffshelbyna
08.05.2013, 16:05
Stella i Tom, jak fajnie, że są razem :)
Wszystko sobie wyjaśnili, no i bardzo dobrze. Tom próbował też wytłumaczyć o co chodzi z męską dumą, ale Stel chyba nie do końca nie zrozumiała :D ach, fajnie razem wyglądają. A gif świetny ;D

Ta ruda przyjaciółka od Loreen coś kombinuje. Oj, wydaje mi się, że będą kłopoty ... ciekawe, co też obmyśliła :D
Czekam na next :)

Charionette
17.05.2013, 21:36
Odcinek X

Miesiąc później.
Stella już zupełnie wyzdrowiała, zapomniała nawet, że była chora. Chociaż pogoda skutecznie jej o tym przypominała. Wciąż padało.
Stella rutynowo szykowała się na popołudniowe zajęcia, gdy do pokoju weszła dawno już nie widziana osóbka.
- Hej szwagierko, przyniosłam ci ciuchy, które ostatnio kupiłyśmy. Byłoby miło, jakbyś mi pomogła, dużo tego. – Kelly rzuciła wszystkie siatki na środek pokoju i głęboko westchnęła.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-1_zps3d48f27c.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-1_zps3d48f27c.jpg.html)
- O, dzięki. Zupełnie zapomniałam o nich. – uśmiechnęła się Stella i pozbierała ciuchy z podłogi.
- Wybierz coś z tego, bo gwiazdy na niebie mówią mi, że twój książę gdzieś cię dziś porwie.- zaśmiała się Kelly. - Trzymaj się, lecę na zajęcia.
- Kel, poczekaj! Jak ja ci za to wszystko zapłacę? To nie miało być wszystko moje. – Stel doznała olśnienia.
- Kiedyś się dogadamy, nie przejmuj się tym. – krzyknęła z końca korytarza.
- Ech, skoro tak… - westchnęła Stella i obejrzała kilka ubrań. – To jest świetne, chcę to!
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-2-4_zps0485a042.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-2-4_zps0485a042.jpg.html)
Przebrała się, zabrała plecak i wyszła. Wtedy do pokoju wkroczyła Loreen z rudowłosą przyjaciółką. Ostatnio nie odstępowały siebie na krok. Takie papużki nierozłączki.
- Acchhh, kocham potęgę plotek. Teraz czas podgrzać atmosferę. – Ruda rzuciła się na łóżko Loreen.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-3-5_zps08b07cd3.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-3-5_zps08b07cd3.jpg.html)
- Michelle, odpuśćmy sobie… To już posunęło się za daleko.
- Za późno, żeby się wycofać, rozumiesz? Idziemy kontynuować przedstawienie.
Również i one wyszły.
Stella po skończonych zajęciach poszła do kawiarenki, w której poznała Davida. Tym razem jednak nie po to, aby napić się kawy, ale po to, aby zdobyć pracę.
- Dzień dobry. – podeszła do sprzedawcy.
- Dzień dobry, dziecko. Co sobie życzysz? – odpowiedział przemiłym głosem.
- Chciałam zapytać czy nie ma pan wolnego miejsca? Chciałabym tu pracować. Mogę czyścić podłogi, układać krzesła, wycierać stoliki, myć kubki i talerzyki.. Mogę robić wszystko, tylko proszę, potrzebuję tej pracy.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-4-3_zpse6dee2b0.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-4-3_zpse6dee2b0.jpg.html)
- Ale ja nikogo nie potrzebuję, przykro mi. Sam świetnie sobie radzę, a wiesz jakie są czasy…pieniędzy wiecznie brakuje.
- Wiem, ale proszę dać mi szansę.
- Przykro mi, mam nadzieję, że znajdziesz pracę gdzieś indziej, jesteś taka miła.
- No dobrze, dziękuję bardzo. – Stella odwróciła się i spuściła głowę.
- Właściwie, zaczekaj moje dziecko. – uśmiechnął się sprzedawca. – Muszę jutro pilnie wyjechać, jeśli się sprawdzisz, przyjmę cię. – Stella energicznie się odwróciła.
- Dziękuję, baaaardzo dziękuję, Obiecuję, że nie zawiodę. Jeszcze raz dziękuję.
- Dobrze, już mi nie dziękuj. Do jutra.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-5-1_zps90756266.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-5-1_zps90756266.jpg.html)
I tak Stella w końcu ma pracę. Wcześniej dorabiała oddając chichoty i poddając się badaniom naukowym. Teraz jednak po zajęciach będzie pracować w małej, przytulnej kawiarence.
Wracając do domu zatrzymała się na chodniku. Nagle ktoś podbiegł do niej i zupełnie niespodziewanie…pocałował.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-6-5_zps74d73371.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-6-5_zps74d73371.jpg.html)
To Tom zrobił niespodziankę swojej dziewczynie. Stella początkowo totalnie zaszokowana nie odwzajemniła pocałunku, po chwili jednak wszystko dotarło do jej zwojów i na środku chodnika rozegrała się bardzo romantyczna scenka.
- Witam panienkę bardzo serdecznie. Czy uda mi się waćpannę zaprosić na wieczór pełen wrażeń? Wiedziałem, że się uda. Zapraszam więc.
Stella tylko lekko się uśmiechnęła. Poszli na długi spacer.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-7-4_zps09bed2de.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-7-4_zps09bed2de.jpg.html)
Rozmawiali o wszystkim i świetnie się ze sobą bawili. Świetny nastrój przerwał telefon. Stel spojrzała na wyświetlacz: mama. Tom zajrzał jej przez ramię.
- Od mamy telefonu nie odbierzesz?
Dziewczyna w końcu zdecydowała się przełamać i nacisnęła zieloną słuchawkę.
- Halo? – głos drżał jej jak nigdy.
- Hej Stello, tutaj przyjaciel twojej matki. Mam dla ciebie okropne wieści. Twoja matka nie żyje.
- Słucham? To musi być pomyłka. – wypaliła bez zastanowienia.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-8-2_zps41328473.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-8-2_zps41328473.jpg.html)
- Nie, to nie jest pomyłka. Pogrzeb jest za dwa dni, przyjedziesz?
- Nie wiem, może. Żegnam. – zakończyła sucho Stella.
- Co się stało? Zbladłaś strasznie. – dopytywał Tom.
- Moja matka nie żyje.
- O Boże, to straszne. – odpowiedział i mocno przytulił dziewczynę.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-9-3_zpsbcbc70c5.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-9-3_zpsbcbc70c5.jpg.html)
- Ale nie wiesz wszystkiego… - mówiła przez łzy.
Po chwili opowiedziała mu historię swojego życia. Chłopakowi zrobiło się jej żal. Nie wiedział jak ma się zachować. Siedzieli tak w milczeniu aż zapadła noc. Wtedy Tom odprowadził Stellę do pokoju.

Kędziorek
19.05.2013, 22:20
Ciekawe, co też tamte babole wymyśliły.. Szczególnie, że nawet Loreen uważa, że przesadziły.

Ależ z Toma romantyk :rolleyes:
Dobrze, że tak dba o tę swoją dziewoję :D

Matka Stel zmarła, dziewczynie chyba trochę ulżyło. No, ale matka to jednak matka, więc pewnie na pogrzebie łezka czy dwie polecą.

Świetny odcinek, czekam na więcej :)

Charionette
18.06.2013, 15:39
Wracam po miesięcznej przerwie. Szkoda, że ostatni odcinek miał takie słabe zainteresowanie... No nic, miłego czytania ;)
___________________

Odcinek XI

Stella dziś od rana dwoiła się i troiła, aby jak najlepiej poradzić sobie w pracy. Została rzucona na głęboką wodę, w końcu w kawiarni jeszcze nie pracowała. Dodatkowo głowę zaprzątała jej nagła śmierć matki. Mimo tego, że nie chciała jej znać teraz czuje się dziwnie. Wciąż zastanawia się czy powinna jechać na pogrzeb, w końcu to jej matka. Z rozmyślań wyrwał ją David.
- Espresso i ciasto czekoladowe poproszę. - uśmiechnął się szeroko.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-4-3_zps739fd5d1.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-4-3_zps739fd5d1.jpg.html)
- Robi się.
- Nie wiedziałem, że tu pracujesz. Bratu się nie pochwaliłaś, oj nie ładnie.- zaśmiał się.
- No jakoś nie było okazji, proszę oto twoje zamówienie. Smacznego. - uśmiechała się na siłę.
David zabrał srebrną tacę i usiadł przy stoliku. Zajął się swoimi sprawami. Po kilku minutach poczuł na sobie karcący wzrok koleżanek ze stolika obok. Było mu dziwnie, ale nie specjalnie się tym przejął. Nagle jedna z nich, Michelle, podeszła do Stelli.
- Wyglądasz jakbyś o niczym nie wiedziała, więc chyba czas cię uświadomić. Uważaj na tego Davidka. To zły i zdegenerowany człowiek. Nawet nie masz pojęcia jaką krzywdę wyrządził Loreen.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-7-4_zpsdad9a44a.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-7-4_zpsdad9a44a.jpg.html)
- No proszę, powiedz mi.
- Jak możesz być taką ignorantką? - zbliżyła się do Stelli. - On ją zgwałcił, rozumiesz? - szepnęła.
- Ciebie już chyba do reszty pogięło. Nie zawracaj mi głowy takimi pierdołami, ok? - zirytowała się Stel, a wszyscy spojrzeli się na nią.
David zerwał się z miejsca i podbiegł do lady.
- Co tu się dzieje? - zapytał.
- Już ty dobrze wiesz co się dzieje. Nie udawaj niewiniątka. - zaatakowała go koleżanka.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-8-2_zpsc9d53d08.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-8-2_zpsc9d53d08.jpg.html)
- Michelle, o co chodzi?
- Daj spokój, patrzeć mi się na ciebie nie chce.
- To powiedz co masz do mnie! - krzyknął zdenerwowany David.
- Zgwałciłeś ją a teraz spokojnie chodzisz po ulicach? Może ona się ciebie boi, ale ja nie. Ktoś musi powiadomić policję. - dziewczyna wpadła we wściekłość i wybiegła. Zaraz za nią wybiegł David rzucając Stelli przerażone spojrzenie.
Dziewczyna nie wiedziała, co ma o tym sądzić. Nie wierzyła w te brednie, z drugiej jednak strony David dziwnie się zachowywał.
Reszta dnia minęła spokojnie. Wieczorem wrócił właściciel. Gdy zobaczył idealnie wyczyszczoną kawiarnię był wniebowzięty. Postanowił, że przyjmie dziewczynę na stałe. Dobrze, ze chociaż końcówka dnia była udana.
Stella totalnie wykończona wróciła do akademika. W pokoju znowu nie było Loreen. Nie widziała się z nią od kilku dni.
Nie rozmyślała o tym więcej i rzuciła się na łóżko. Wtedy też zadzwonił telefon.
- Witaj piękna. Co tam? - Stella usłyszała głos Toma.
- Hej, wszystko ok. Jestem strasznie zmęczona.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-5-1_zpsb11d6e9a.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-5-1_zpsb11d6e9a.jpg.html)
- Spakowałaś się już?
- Po co?
- Jedziesz na pogrzeb, prawda?
- Nie wiem. Chyba nie jestem gotowa.
- Już bardziej gotowa nie będziesz. Innej okazji, aby pożegnać z matką nie będzie. Nie zapominaj, że mimo wszystko to twoja matka. Jeśli chcesz mogę jechać z tobą.
- Nie dzięki, poradzę sobie. Odezwę się później.
- Dobrze, będę o 6. Do jutra. - rozłączył się.
Stella wiedziała, że tak to się skończy. On nigdy nie odpuszcza. Dziewczyna bardzo szybko zasnęła. Jednak bardzo szybko się obudziła. Wstała i zaczęła się pakować. Spojrzała na zdjęcie z tatą i uświadomiła sobie, że mimo wszystko kiedyś tworzyli idealną rodzinę i choćby ze względu na to, trzeba tam jechać.
O 6 do pokoju wszedł Tom. Pożyczył samochód od kolegi, więc mogli ruszać.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-6-5_zpsfb1586ae.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-6-5_zpsfb1586ae.jpg.html)
Po godzinie byli już na miejscu. Stella nie mogła złapać tchu. Gdy tylko spojrzała na swój dom wszystkie wspomnienia odżyły. Rozpłakała się, a Tom pocieszał ją jak tylko potrafił najlepiej.
http://i1040.photobucket.com/albums/b401/charionette/Takie%20tam/Screenshot-9-3_zpsaee6a04c.jpg (http://s1040.photobucket.com/user/charionette/media/Takie%20tam/Screenshot-9-3_zpsaee6a04c.jpg.html)
Nagle z domu wyszedł partner jej matki. Przywitał się i zaprosił do środka. Dziewczyna z sercem w gardle weszła do środka.

Kędziorek
07.07.2013, 19:35
Tyle czasu, a tu wciąż nie ma mojego komentarza, sama się sobie dziwię :D

O matko, wiedziałam, że ta cała Michelle wymyśli coś naprawdę paskudnego, ale gwałt? :O Ciekawe, jak David sobie z tym poradzi, łatwo mieć nie będzie, to pewne. Szczególnie, że pewnie mnóstwo osób wierzy w tę plotkę, a zniknięcie Loreen tylko potwierdza wersję tych wredot.. Coś czuję, że szykują się niezłe kłopoty..

Jak dobrze, że Stella ma tego Toma, widać jak wielkim jest dla niej wsparciem :) I dobrze, coś jej się od życia należy. Czekam na jej rozmowę z tym partnerem szanownej matuli, zastanawiam się, o czym będą gadać..

czekam na więcej :)

Psychosis
08.07.2013, 16:46
Jednym tchem przeczytałam obie twoje historie i jestem zafascynowana!
Co do Stelli, uwielbiam ją, taki z niej kopciuszek!
Ta plotka o gwałcie rzeczywiście paskudna, mam nadzieję że wszystko się wyjaśni. Szczerze mówiąc bałam się, że ta Michelle z ekipą sprawi że Stella straci pracę o którą się stara, ale uff, na szczęście nie. Historia ciekawa, czekam na więcej Charionette. :)