Zobacz pełną wersję : Simstory by Sqiera
Kędziorek
12.04.2013, 23:27
Jayden oczy zdecydowanie ma po mamusi :) Uroczy chłopiec <3
Jak to jest, że Alex wcześniej nakrzyczał na Milę, a następnego ranka to ONA wyciąga do niego rękę na zgodę, coś mi tu nie halo..
Dziewczyna łatwo dała się przebłagać, widać, że jej zależy, nie to co Alex. Powiedział jej parę słodkich słówek, a później zapomina o urodzinach swojego syna! :O No tego jeszcze nie grali. Facet zaczyna poważnie działać mi na nerwy.
I jeszcze ta doktorka, grrr.. :(( Nie dość, że jawnie i bezczelnie wyrywa Alexa, to jeszcze robi to na tyle subtelnie, żeby ten tępak się nie połapał. A on to łyka! No proszę was..
I zamiast przyjść na urodziny Jaydena, choćby mega spóźniony, to woli iść się poszlajać po barach z tamtą pannicą. Co z niego za ojciec?! I on serio wierzy, że Mila mu odpuści jak wróci do domu w środku nocy?
No po prostu nie mogę się doczekać, aż żonka da mu popalić, no czekam z utęsknieniem na tę scenę ;)
Kurczę, ale się wyżyłam dzisiaj na tym Alexie, ale w sumie to sobie zasłużył :P
czekam na więcej :)
Zgadzam sie z przedmowca malutki ma oczka po mamusi i jest uroczy. Powiem szczerze, ze myslalm o bardziej ciemnej cerze. Jest przeslodki.
Mila, dobrze robi od razu godzac sie z Aleksem, milosc w zwiazku polega na kompromisie, nie mozna za dlugo chowac urazy, bo urosnie do gory lodowej. potem juz tylko popiol. Alex tez pieknie sie z nia pogodzil. Po rozmowie z Kupem, mozna wywnioskowac, ze mial wyrzuty sumienia, przynajmniej do czasu az zobaczyl ta piekna pania dohtor. Dla mnie jedna z lepszych lasek jakie ostatnio widzialam na ojsg.
Wszystko bylo pieknie do momentu kiedy przyszla do niego i niewinnie chciala mu pomoc, coz za dobre serduszko. Tak sie nie robi, na pewno wiedziala, ze jest zonaty. Takie rzeczy sie wie od razu. Zaklad pracy to jak tygiel, wszystko tetni. kazdy o kazdym wszystko wie. Wiec wiadomo o co jej chodzi. Aleks jak mogles to zrobic zonie i wlasnemu dzieciakowi. Tak tez sie nie robi. Mam nadzieje, ze pobaluje i wroci skruszony. Mam nadzieje, ze nie zdradzi mlodej zony.
Ale Sqierko dalas czadu, czemu go wodzisz na pokuszenie :) ja go tak kocham
Czekam oczywiscie jak sie rozwinie sytuacja :)
Stephenowa
13.04.2013, 00:15
Skiero, robisz mi mętlik w głowie.
W poprzednim odcinku Alex jest najpierw dobry, potem zły, gorszy, a dzisiaj najpierw wydaje mi się, że jednak nie jest taki paskudny... i oczywiście na koniec otrząsam się ze wszystkich nadziei.
Niech mi on tylko spróbuje zdradzić Milę z tą wysokoczołą lekarką, ja mu dam...
Zabić!
Mały Jayden jest przesłodki, oczka ma po mamusi, na szczęście. :D
Czekam na więcej. <33
O proszę, czyżby pomiędzy nową panią doktor a Alexem miało zaiskrzyć?
Szykuje się jakiś mały skok w bok?
Ech, Alex zupełnie nie docenia tego, co ma... wcześniej tak walczył o swoją żonę, a teraz? Mogę się założyć, że jeszcze będzie tego wszystkiego żałował.
Biedna Mila, współczuję jej tego małżeństwa. Pewnie jest zdezorientowana, Alex co rusz to ma inny humor i nie wiadomo czego się można po szanownym panie doktorku spodziewać!;/
Oby tylko Rob pojawił się w odpowiednim momencie. :D
Jayden jest słoooodki! <3 Oby nie odziedziczył charakterku po tatusiu... ;P
Zielona Herbata
13.04.2013, 08:28
Alex, co ty do jasnej ciasnej wyprawiasz ?
Nie podoba mi się bardzo jego zachowanie. Pierw stara się załagodzić sytuację z Milą, bo oczywiście musiał się na niej wyżyć po złym dniu w pracy, później okłamuje żonę, że wróci o osiemnastej, a gdy Mila się martwi, ten miętoli się z jakąś lasencją z pracy i idzie z nią na drinka. Tylko niech go Mila złapie, to pożałuje bawieniem się uczuć żony i w końcu skończy się to rozwodem ! -.- Mam nadzieję, że odwiedzi Milę któregoś dnia Rob, wyżali się mu i zostaną TYM RAZEM szczęśliwą parą :) Jayden wyrósł na naprawdę ślicznego chłopca, mam nadzieję, że nie będzie taki jak ojciec, tylko mądry po mamusi. Mila również jest śliczna, i szkoda mi bidulki. :( Niech swojego "wspaniałego" mężulka zostawi w tej chacie, a sama się przeprowadzi do ładniejszego domku, pozostawiając wszelakie przykre sytuacje. ;) Odcinek miło się czytało, po za tymi momentami miętolenia się Alexa z Au coś tam. =.=
Jayden to klon mamy. :>
Tak, tak... wróciłam! ^^
Poprzedni odcinek, z racji ilości tekstu, nieco ciężko się czytało, lecz nie znaczy to, że był nudny, o nie!~
Było tam kilka literówek, chyba tylko na początku i gdzieś przy końcu. Nie będę Ci tu jednak tego zaznaczać, bo znów zostanę posądzona przez kogoś o czepialstwo. ;)
Gdy przeczytałam wzmiankę o Robercie wiedziałam, że coś się zaraz stanie! <nie wiem czy to zamierzony chwyt czy po prostu tak o! o nim wspomniałaś>
Co do ich kłótni - kup Mili bejsbola, bo jej się przyda. ;D
Wczorajszy odcinek rządzi!
Hm... Wielki doktorzyna się znalazł, pf... co jak co, ale Mrs. White tą swoją buźką nawet w połowie nie dorównuje żonce.
Myślę, że Alex wda się w romans, naprawdę!
A teraz zareklamuje Roberta, bo czuję, że znowu namiesza:
+ nigdy nie obraziłby Mili w tak bezczelny sposób
+ punktualny
+ wierny
+ zawsze kochający
+ zrobiłby dla niej wszystko
+ szanujący ukochaną
+ nie zachowuje się egoistycznie
+ ROB EROS, BÓG SEKSU, NO HELOŁ! :D
Stephenowa
13.04.2013, 11:03
Wczorajszy odcinek rządzi!
Hm... Wielki doktorzyna się znalazł, pf... co jak co, ale Mrs. White tą swoją buźką nawet w połowie nie dorównuje żonce.
Myślę, że Alex wda się w romans, naprawdę!
A teraz zareklamuje Roberta, bo czuję, że znowu namiesza:
+ nigdy nie obraziłby Mili w tak bezczelny sposób
+ punktualny
+ wierny
+ zawsze kochający
+ zrobiłby dla niej wszystko
+ szanujący ukochaną
+ nie zachowuje się egoistycznie
+ ROB EROS, BÓG SEKSU, NO HELOŁ! :D
No to kurdę, zgadzam się! <3
Katherine
13.04.2013, 12:20
Alex zachował się jak ostatni idiota! No za chwilę po tych drinkach będzie się za przeproszeniem bzykać z jakąś dziunią! Mógł po prostu powiedzieć "Sorry, dziuniu, ale wracam do mojej pięknej żony". Zgadzam się z Myrtkiem. Niech się rozwiodą, a Mila z Robertem będzie szczęśliwa, będzie gromadka dzieci, wnuków i będzie happy end.
czekam na next
Słodki Pan Ciastek
13.04.2013, 13:35
Znów mam coś do Alexa...
Nawet na urodziny synka debil nie poszedł :( Mila i Jaden....
Mila sobie radzi i dobrze :D Jaden dorasta.. A Alexy jak to Alex pracuje i kłóci się z żoną.
Widzę, że doszła jakaś nowa pani, której imienia nie pamiętam :O Alex poszedł z nią gdzieś....
Czekam na next
Misiaa12
13.04.2013, 21:56
Jayden to czysta mamusia, te oczka <3
Wiedziałam, że te poranne przeprosiny to jakaś wielka pomyłka.
Już na pierwszym zdjęciu, przeczytaniu ich pierwszego fragmentu wiedziałam
że coś się święci.
Urodziny jego syna, a ten poszedł na drinka z tą Srajt. Po tych drinkach wskoczy
jej do łóżka i biedna Mila...
Niech go kopnie w dupę, i opamięta się! Rob by tak nigdy nie zrobił! <33
Oł maj gad, przecież ta pani doktor nawet ładna nie jest. Głupi czy ślepy?!
Frajer... A tak go lubiłam, zawsze byłam za nim, a nie za Robem, co żeś narobiła ;(
Ale Jayden cudowny, śliczne dziecko i według mnie rysy ma po mamusi :)
Muffshelbyna
14.04.2013, 19:22
Przeczytałam całe opowiadanie od samego początku i bardzo mi się ono spodobało :)
Mila sprawia wrażenie rozchwianej, niezdecydowanej osoby, jednak i tak ją polubiłam.
W pojedynku Rob vs. Alex byłam za Alexem - nie wiem czemu, po prostu polubiłam go - ale teraz widać, że wcale nie jest on takim idealnym mężem.
Coś mi się wydaje, że może zdradzić Milę z tą nową pracownicą szpitala, przecież widać, że ona go podrywa.
Te pochwały ,,jest pan geniuszem!'' naprawdę dużo mówią... aż dziwne, że Alex nie wyczuł jej intencji.
Mam nadzieję, że się chłopak opamięta, bo, szczerze mówiąc, to strasznie mnie zawiódł. Za nic miał pierwsze urodziny swego syna, za nic miał czekającą Milę... poszedł sobie normalnie z nowo poznaną koleżanką z pracy, w późnych godzinach wieczornych na miasto :O I jeszcze ,,to dokąd się wybieramy?'' Relaksować to powinien się ze swoją żoną...
Żal mi Mili, teraz sądzę, że lepiej by się jej układało z Robem. Pewnie nasz przystojniak wkroczy niedługo do akcji :D
Jayden jest słodki, ma piękne oczka i ogólnie uroczy z niego dzieciak <33
Czeekam na więcej :)
Oł maj gad, przecież ta pani doktor nawet ładna nie jest. Głupi czy ślepy?!
True true. I to wielgachne czoło!:O
A Mia piękna, ja nie widzę, że przytyła czy coś. Ten ród męski to taki nieogarnięty. Takie rzeczy mówić! I do tego olał urodziny własnego syna, no niedobrze Alex, tracisz w moich oczach...
Jayden jak najbardziej przeuroczy. Bardzo podobny do taty, ale oczy to ma chyba po mamie. Czuję, że niejedno serce złamie w przyszłości. Byle był troszkę bardziej ogarnięty niż tatuś:]
Ja to Mili życzę cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości. No i lepiej niech się weźmie za siebie, bo jeszcze ofiarę losu z niej zrobią co to tyko u męża na garnuszku siedzi.
Moje komentarze raczej już nie znaczą tyle co kiedyś (a w dziale z trójką to chyba w ogóle mało kto mnie kojarzy :P), ale skoro już przeczytałam całość, to pozwolę sobie skomentować Twoje OJSG ;).
Pod względem technicznym szału nie ma. Wkrada Ci się trochę błędów... Do tego jesteś bardzo głodna, bo lubisz zjadać wyrazy :P a czasem piszesz je podwójnie. Jednak nie przeszkadza to aż tak strasznie w ogólnym odbiorze historii.
Właśnie jeśli chodzi o samą akcję, to całkiem ciekawie ją prowadzisz i to na plus ;). Choć myślę, że to niezdecydowanie Mili było w pewien sposób męczące. Niezdecydowanie swoją drogą, ale po co dawała nadzieję obu facetom :P? A tak to wyszło, że trochę tu, trochę tam i jakby w zależności od humoru szła do danego chłopaka ;).
Właściwie cały czas kibicowałam Robowi, dlatego szkoda mi biedaka... Choć momentami robiłaś jakby z niego takie trochę ciepłe kluchy :P. Brakowało mi w nim czasem męskości. Na wszystko się zgadzał. Zabrakło stanowczości. Alex jak na trójkę też jest całkiem zdatnym simem, ale jednak Rob bardziej mi odpowiadał pod względem wizualnym (brawo Myrtku :D!). Nie wiem, jaki jest Rob w historii Myrtka, bo jeszcze tam nie dotarłam, ale myślę, że jeszcze dotrę ;). Prędzej, czy później :P.
Może nie będę się rozpisywać o wszystkich odcinkach, które tu były, bo by wyszło tego za dużo, ale chciałam zwrócić uwagę na jeden fragment, który w pewien sposób mnie zaintrygował ;). Mianowicie chodzi mi o rozmowę ojców młodej pary na wieczorze kawalerskim. Bodajże ojciec Alexa opowiedział Peterowi o żarcie, który zrobił w czasach szkolnych koledze. Czyżby tym kolegą był właśnie Peter? Bo napisałaś, że nie sądził, że ktoś jeszcze o tym pamięta :P. Jeśli tak, to dziwne, że się nie poznali... No, dobra, mogli się mocno zmienić z wyglądu, ale nazwiska raczej się kojarzy ;). Tym bardziej, że prawdopodobnie znali się wcześniej, gdy ich dzieci w szkole były parą. Peter to nie kobieta i chyba nie zmienił nazwiska po ślubie :D.
Co do ostatnich odcinków to Alex szybko przestał być "idealnym" mężusiem :P. A tak mu niby zależało... I jak on mógł wypomnieć Mili, że o siebie nie dba? Takiego to tylko zlinczować :P. Ciekawe, czy sam nadal tak śmiga na siłownię jak kiedyś :P.
No i Alex to kretyn! Taki zakochany a ogląda się za Audrey (jakby jeszcze było za czym :D)? Bo mam przeczucie, że jednak jej ulegnie. Sam sobie kręci bicz na swoją głowę... I co to w ogóle za wyjaśnienie, że już i tak się spóźnił? Czy on nie zna przysłowia, że lepiej późno niż wcale :P? Wyślij go z powrotem do szkoły :P.
Generalnie zastanawiam się, czy Mila trafi jeszcze na Roberta :D. W ogóle co się z nim działo przez ten rok? No i mogłabyś znaleźć jakąś dziewoję Coopowi :D, bo się marnuje :P.
PS. Udało Ci się dobrnąć do końca komentarza ;)?
Witam.
Jak zwykle na początku, chciałabym was bardzo przeprosić za to, że musicie tak długo czekać :P
Przy okazji bardzo dziękuję za komentarze. Naprawdę dodajecie mi skrzydeł, i wiem, że to co pisze nie idzie na marne.
Jak zwykle też z góry przepraszam za wszystkie błędy. Pisząc każdy odcinek staram się, aby tych błędów było jak najmniej, ale jak widać z różnym skutkiem. Ja na samym początku prowadzenia historii, chyba wspominałam, że nie umiem pisać i w sumie nadal jestem tego zdania, niemniej jednak dziękuję wam, że dzielnie przedzieracie się przez moje wypociny. Bez was moja pisanina nie miałaby sensu.
Dzięki! :D
Zapewne też zauważycie małe zmiany w aranżacji niektórych wnętrz, ale to wynik mojego znudzenia w pewne niedzielne popołudnie. Mam nadzieję, że tam gdzie zostały one zastosowane, przypadną wam do gustu, przy czym nie oczekujcie całkowitej zmiany domu. Są to tylko małe, kosmetyczne zmiany :P
Ode mnie to tyle, a teraz zapraszam na kolejny odcinek
Odcinek 18
Pół godziny później byli już pod lokalem zarekomendowanym przez Audrey. Przez całą drogę buzie im się nie zamykały. Okazało się, że mają wiele wspólnych pasji. Między innymi słuchali jednakowej muzyki, lubili te same gatunki filmów, łączyła ich również medycyna oraz chęć niesienia pomocy innym. Będąc w trakcie ożywionej dyskusji o tym, który kawałek pewnej grupy rockowej jest najlepszy, nie zauważyli, gdy taksówka zajechała pod wskazany wcześniej adres.
Alex zachował się jak dżentelmen, najpierw otwierając jej drzwi z taksówki, następnie przepuszczając ją w drzwiach lokalu.
- No to czego się napijesz? - spytał po wejściu do środka.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot800x448_zpsccc2572d.jpg
- Hmm… Niech będzie Simopolitan - stwierdziła po krótkim namyśle.
Alex posłusznie udał się do baru, gdzie zamówił dwa drinki - dla siebie i nowej koleżanki. Dziewczyna przez cały czas przyglądała się młodemu chirurgowi, który co tu dużo mówić, bardzo jej imponował, zarówno wizualnie jak i osobowością. Intrygował ją również jego niecodzienny wygląd, gdyż nie zadawała się jeszcze z mężczyzną o ciemniejszym kolorze skóry.
- Proszę, oto pani zamówienie - zażartował przynosząc jej drinka.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-2800x448_zpsabaf2933.jpg
Przez chwilę sączyli napoje w milczeniu, gdy wreszcie Alex odezwał się do niej.
- To powiedz, jak ten twój pacjent od ręki?
- Z początku nie chciał nic powiedzieć, ale gdy wyjaśniłam mu jakie mogą być następstwa tego czynu, przyznał się - wyjaśniła.
- Mam nadzieję, że to nauczy go rozumu.
- To na pewno. Minę miał nietęgą, gdy usłyszał co go czeka
- No cóż, za głupotę się płaci, nie raz nawet podwójnie! - skwitował.
- O tak, to prawda! - przytaknęła mu.
- A jak wrażenia po pierwszym dniu pracy? - zapytał po chwili.
- Było trochę nerwowo, ale na szczęście dałam radę. W dużej mierze dzięki tobie - odparła zalotnie.
- Bez przesady. W końcu jesteśmy kolegami z pracy i musimy sobie pomagać.
- Szkoda, że nie wszyscy myślą tak jak ty.
- Co masz na myśli? - zapytał zaciekawiony.
- No na przykład ten dr Cooper. W ogóle jakoś nieprzyjaźnie na mnie patrzył. - poskarżyła się na przyjaciela bruneta.
- Coop? No coś ty.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-3800x448_zps30babf34.jpg
- Wy się chyba znacie o wiele dłużej, prawda? - dopytywała.
- Tak, razem studiowaliśmy medycynę, potem trafiliśmy do tego samego szpitala i tak ta znajomość trwa do dziś - wyjaśniał, przekrzykując głośno grającą muzykę.
- Dobrze jest mieć kogoś na kim tak można polegać. Ja niestety nie znam tu nikogo. - W jej tonie można było wyczuć nutkę zawodu.
- No jak to? Przecież znasz już chociażby mnie. Poznam cię bliżej z Coopem i resztą załogi - odrzekł zachęcająco.
W międzyczasie oboje dopili swoje drinki, więc Alex odniósł puste szkło do baru.
- To miłe z twojej strony, że tak chcesz zadbać o moje lepsze relacje ze współpracownikami. - Na jej twarz powrócił promienny uśmiech. - Może przestalibyśmy mówić o pracy. Przyszliśmy tu po to, aby się odprężyć.
- Tak, w sumie to masz racje - zgodził się z nią.
- To może opowiesz mi coś więcej o sobie? - zapytała przybliżając się do niego.
- Hmm, tylko nie bardzo wiem, co mógłbym ci powiedzieć. Moje życie jest nudne jak flaki z olejem.
- Niemożliwe, żeby taki wspaniały, przystojny lekarz jak ty, miał nudne życie - odparła kokieteryjnie. Nie wiadomo nawet, w którym momencie znalazła się bardzo blisko niego. Wpatrując się w jego uroczą twarz, próbowała go objąć.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-8800x448_zps82d0d886.jpg
Alexowi jakby zapaliła się czerwona lampka. Przeczuwając zamiar dziewczyny, gwałtownie odsunął się od niej. Zbiło ją to nieco z tropu.
- Czy zrobiłam coś nie tak? - zapytała zaskoczona taką reakcją.
- Wydaje mi się, że tak - odparł niepewnie. - Jesteśmy tu na stopie tylko i wyłącznie koleżeńskiej - podkreślił. - Nie mam zamiaru wdawać się w jakiekolwiek flirty i romanse - zadeklarował wyraźnie.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-13800x448_zps97cb611b.jpg
Dziewczynie nie do końca się to spodobało, lecz nie dała tego po sobie poznać.
- No wiesz, chyba trochę za bardzo przeceniłeś swoje możliwości - oburzyła się.
- Przepraszam jeśli cię uraziłem - starał się udobruchać koleżankę - ale wolałbym, abyśmy takie rzeczy wyjaśnili sobie na początku znajomości.
- Wiesz, ja też wolę, aby była jasność sytuacji - sprostowała. - Nie mogłabym się w końcu tak rzucać na żonatego mężczyznę - odparła wskazując obrączkę na jego palcu.
- Haha, no tak - zaśmiał się głupio. - Jeszcze raz przepraszam, zinterpretowałem to nieco inaczej. Jestem idiotą.
- Zrzućmy to na zmęczenie po ciężkim dyżurze. Odebrałeś sprzeczne sygnały, to możliwe gdy organizm jest przemęczony.
- Chyba masz rację. Nie chciałbym mieć żadnych problemów. Mila by mnie zabiła - tłumaczył próbując obrócić całą sytuację w żart.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-21800x448_zps03738a68.jpg
Audrey ulżyło. Udało jej się odwrócić jego uwagę, a nawet wpędzić w poczucie winy. Teraz już spokojniejsza powróciła do nieco zdystansowanej rozmowy. Wiedziała już na co może sobie pozwolić, a na co nie.
- To może opowiesz mi coś więcej o Cooperze? - zmieniła temat. - Jest wolny czy może ma kogoś? - dopytywała.
- Z tego co wiem, to jest wolny. Jesteś zainteresowana? - zaciekawił się Alex.
- Możliwe - odparła tajemniczo.
Rozmowa lekarzy teraz całkowicie zeszła na temat przyjaciela bruneta. W międzyczasie wypili jeszcze kilka drinków, ale zmęczenie i późna pora dały o sobie znać. Nowi znajomi pożegnali się przed klubem i każde udało się w swoją stronę.
Alex co prawda chciał odprowadzić koleżankę (jak na prawdziwego mężczyznę przystało), lecz ona zrezygnowała z tej propozycji.
Doszła do wniosku, że jego żona pewnie odchodzi od zmysłów i lepiej by było, gdyby już dłużej się jej nie narażał i wrócił prosto do domu. Alex zgodził się z koleżanką, zamówił dwie taksówki, które przyjechały po chwili i tak oto się rozstali, odjeżdżając każde w swoją stronę.
***
Alex szedł nieco chwiejnym krokiem, ale w końcu dotarł na miejsce. Humor mu dopisywał.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-91800x448_zps3cd5c858.jpg
Nucąc pod nosem Welcome to the Jungle - Guns N'Roses, przekroczył próg mieszkania.
Wszystkie światła były pogaszone, co wskazywało na to, że wszyscy domownicy już śpią.
Suchość w ustach nie pozwoliłaby mu spokojnie zasnąć, więc zanim udał się do łóżka, zahaczył jeszcze o kuchnię, w celu zaspokojenia pragnienia. Wszedł do kuchni, po drodze zapalając światło i udał się do lodówki po schłodzony napój.
- A tobie to się dyżur przedłużył, czy może uciekłeś z nocnej zmiany?- do jego uszu dotarło owe pytanie. O mało się nie przewrócił, odwracając gwałtownie. Przetarł oczy i zobaczył, że przy stole siedzi jego własna żona.
- Mila? A czemu nie śpisz? - zatroszczył się. - Ty wiesz która jest godzina? - wybełkotał zmieszany starając się zabrzmieć jak najbardziej poważnie.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-90800x448_zps583a5084.jpg
- Czemu nie śpię? Bo czekam na ciebie! - krzyknęła z wyrzutem.
- Ale jest już bardzo późno - stwierdził spokojnie.
- No właśnie, a ty zdaje się, że obiecałeś wrócić na czas!
- Tak wiem, przepraszam.
- Nawet nie wiesz, jak twojemu synowi musiało być smutno, że jego własny ojciec o nim zapomniał - mówiła dalej, nie reagując w ogóle na jego skruchę i przeprosiny.
- Przepraszam jeszcze raz. Nawaliłem, ale postaram się jakoś to naprawić - starał się ją udobruchać.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-88800x448_zps5ef0ad01.jpg
- Nie wiem jak chcesz to zrobić. Pierwsze urodziny obchodzi się tylko raz. A poza tym, jak mogłeś w ogóle zapomnieć o Jaydenie?! - Mila ponownie wybuchła gniewem. Wiele rzeczy tolerowała, ale to już była według niej przesada.
- Najpierw operacja mi się przedłużyła, potem musiałem uzupełnić dokumentację i straciłem rachubę czasu. - Starał się wytłumaczyć mając nadzieję, że uda mu się przekonać małżonkę.
- I pewnie dlatego czuć od ciebie alkohol i dym papierosowy? - nie dawała za wygraną.
- Oj, bo później wyskoczyliśmy z Cooperem na szklaneczkę whisky. Naprawdę chciałem wrócić, ale obiecał, że tylko jedna… no i jakoś tak nam zeszło - tłumaczył skruszony. Mila nic nie odpowiedziała cały czas zastanawiając się czy i w którym miejscu, jej mąż mówi prawdę. Zamilkli oboje.
- Czyli już nie gniewasz się na mnie? - zapytał niepewnie przełamując ciszę. - Jak ja lubię, gdy jesteś taka zła - rzekł ochoczo, zauważając przy okazji jej nieco zmieniony wygląd. Podziałało to dodatkowo na niego, teraz podobała mu się jeszcze bardziej i miał nadzieję, że całość sytuacji zostanie sfinalizowana w łóżku. Chciał ją pocałować, jako jeden z pierwszych elementów gry wstępnej, lecz został przyblokowany przez Milę.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-89800x448_zpsdfff281b.jpg
- Jesteś pijany! - krzyknęła, brzydząc się wonią alkoholu wydobywającą się z jego ust.
- Oj tylko troszeczkę. No chodź tu do mnie - próbował objąć ją w biodrach i przyciągnąć do siebie, lecz udało jej się wyswobodzić z uścisku.
- Nic z tego! Nie myśl, że to załatwia sprawę - ostudziła jego zapał. - Teraz pójdziesz spać, a rano wrócimy do tej rozmowy. - rozkazała stanowczym głosem. Alex postanowił nie protestować. Zdawał sobie sprawę, że jest na niego wściekła i jakiekolwiek próby sprzeciwu, mogłyby spotkać się z jeszcze większym gniewem.
Mila popatrzyła na swojego podpitego męża z pogardą, po czym wyszła, zostawiając go samego. Mężczyzna po krótkiej chwili poszedł wziąć prysznic i również udał się do sypialni. Przysiadł na skraju, wpatrując się w swoją małżonkę leżącą po drugiej stronie łóżka.
Milczał przez dłuższą chwilę próbując poskładać swoje myśli, a gdy wreszcie zebrał się na odwagę, zaczął ponownie przepraszać. Podczas tego monologu jej ciało ani drgnęło, co wskazywało na to, że zasnęła W końcu sam wszedł pod kołdrę i odpłynął w krainę marzeń sennych.
Następnego ranka zbudził go ogromny ból głowy. Nie tylko wiązało się to ze sporą ilością wypitego alkoholu w dniu poprzednim, ale również z wyrzutami sumienia. Spojrzał obok siebie, lecz nie ujrzał tam swojej małżonki. Po cichu miał nadzieję, że ulotni się do pracy zanim ona wstanie, a cała sprawa rozejdzie się po kościach.
Powoli i niechętnie zwlókł się z łóżka. Leniwym krokiem udał się w stronę łazienki, aby choć trochę zmyć z siebie oznaki zmęczenia. Myjąc zęby zastanawiał się, jak mógłby przyczynić się, aby choć trochę polepszyć swoją sytuację, ale nic nie wpadło mu do głowy. Po porannej toalecie ubrał się, i praktycznie gotowy do wyjścia, udał się do kuchni, aby jak zawsze przed pracą, napić się porannej kawy. Już schodząc po schodach wyczuł zapach świeżo przygotowanej potrawy. Trochę obawiał się spotkania ze swoją żoną. Zazwyczaj gdy wstawał do pracy ona jeszcze spała, więc po samym tym fakcie można było już wywnioskować, że jej nie przeszło.
Wchodząc do kuchni, zauważył ją przygotowującą posiłek.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-43800x448_zps3a847032.jpg
- Siadaj, robię dla ciebie śniadanie - odezwała się nie odrywając wzroku od patelni.
- Nie musiałaś wstawać tak wcześnie.
- Nie uważasz, że musimy porozmawiać? - ucięła krótko. Alex pokręcił nosem przeczuwając co się święci.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-45800x448_zps74fd5c9c.jpg
Po chwili Mila nakryła do stołu, przysiadła się do męża i zaczęła jeść.
- A ty czemu tak siedzisz? Zaraz ci wystygnie - odezwała się znad talerza.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-46800x448_zps165d3429.jpg
- Ja chyba nie jestem głodny - odparł.
- To dziwne. Po takim upojeniu alkoholowym, organizm jest wypustoszały i domaga się pożywienia - zwróciła uwagę. - Przynajmniej ty tak zawsze miałeś.
Już miał na końcu języka jakąś ripostę, ale napotykając jej nie znoszące sprzeciwu spojrzenie chwycił za widelec i zaczął pałaszować. Jedli w milczeniu. Alex chciał się odezwać, ale za bardzo nie wiedział co ma powiedzieć i się nie narazić.
- Jak twoje samopoczucie? - spytała nagle.
- Mogło być lepiej.
- Pewnie główka cię boli, hmm? - zapytała uszczypliwie.
- Wcale nie jest tak tragicznie - zaśmiał się. - Sama zobacz, tryskam energią - próbował jakoś rozładować tę atmosferę.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-52800x448_zps870657dd.jpg
- A dzisiaj o której wrócisz do domu? - zapytała znienacka współmałżonka.
- Eee… mam dużo pracy - odrzekł niepewnie.
- Nie podobają mi się te twoje późne powroty - zaprotestowała.
- Mówiłem ci, że nie mam na to wpływu. Czasami po prostu muszę zostać dłużej i tyle.
- Tylko, że to 'czasami' ostatnio zdarza się częściej.
- Rozmawialiśmy już na ten temat i nie chciałbym już do tego wracać - uciął temat.
Po dziewczynie widać było, że nie podobała jej się ta odpowiedź. Mila przez cały czas obserwowała swojego męża, zastanawiając się jak ma do niego dotrzeć, aby w końcu zrozumiał. Alex w pośpiechu zjadł swoją porcję. Wstając od stołu napotkał jej przenikliwy wzrok.
- Możesz mi powiedzieć o co ci znowu chodzi? - nie wytrzymał.
- Czyli nic nie zrozumiałeś? - odparła wstając od stołu.
- Tak przeczuwałem, że o coś ci chodzi - próbował grać na zwłokę. - To śniadanie nie było bez powodu.
- Wkurza mnie to, że wcale nie liczysz się z nami - zarzuciła mu.
- Jak to się nie liczę? Przecież ja dla was tyle pracuję! - próbował odeprzeć jej atak.
- Tak? Tylko niedługo twój syn zapomni o tym, że ma w ogóle ojca!
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-56800x448_zps371728b9.jpg
- Spokojnie, nie zapomni - zapewnił ją.
- Już wczoraj pokazałeś jak o nim pamiętasz - dodała zgryźliwie.
- Oj, ile będziesz mi to wypominać?
- Dopóki wreszcie nie zrozumiesz, co powinno być dla ciebie najważniejsze! Może powinieneś się nad tym zastanowić.
- No przecież to chyba jest jasne.
- To okaż to wreszcie. Za chwilę twój syn zacznie mówić, i chyba nie chcesz, żeby mówił do ciebie na per pan.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-57800x448_zps7e95f9c5.jpg
Do Alexa chyba wreszcie dotarło. Faktycznie nie chciał tego. Zanim młody się urodził, obiecał sobie, że będzie przykładnym ojcem, a tymczasem nie spędzał z nim zbyt wiele czasu.
- Masz rację - zgodził się z nią po chwili. - Postaram się uporządkować sprawy w pracy jak najszybciej i poświęcać wam więcej czasu. Mam nadzieję, że wybaczysz mi to zaniedbanie - rzekł błagalnym tonem.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-62800x448_zpsd476ca74.jpg
Mila kochała swojego męża i nie potrafiła się długo na niego gniewać. Miała nadzieję, że ta rozmowa przyniesie pożądany skutek, a Alex nie rzuca słów na wiatr.
- Bardzo bym chciała ci uwierzyć - wyszeptała spuszczając głowę.
- Zrobię wszystko co w mojej mocy, a przynajmniej się postaram. - Zapewnił ją mocno przytulając do siebie. Mila odwzajemniła ten gest. Uwielbiała gdy ją tak przytulał. Miała wtedy poczucie bezpieczeństwa i pewności, że przynajmniej w tym momencie postępował szczerze, co dawało nadzieję, na polepszenie sytuacji i relacji między nimi. Być może to było dość naiwne z jej strony, ale bardzo chciała wierzyć, że te słowa i gesty są prawdziwe.
Nawet nie wiedziała, w którym momencie po jej policzku spłynęła łza.
- Czy wszystko w porządku? - zaniepokoił się, spoglądając na wzruszoną Milę .
- Tak. Przepraszam… - dopowiedziała lekko uśmiechając się.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-63800x448_zpsc53cba9c.jpg
- Czy mogę cię zostawić i wyjść do pracy? - zapytał zatroskany.
- Tak, już lepiej - zapewniła go. - Idź, bo się spóźnisz! - powiedziała wypychając go prawie siłą w kierunku wyjścia.
Dał żonie całusa na pożegnanie i wyszedł. Obserwowała go przez okno, jak wsiada do taksówki i odjeżdża, zastanawiając się nad tym wszystkim. Moment po tym jak auto zniknęło za zakrętem, usłyszała z pierwszego piętra donośny płacz najmłodszego członka rodziny.
Jayden po przebudzeniu nie znosił samotności, co z resztą widać.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-64800x448_zps18751cd1.jpg
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-65800x448_zps3094ad7e.jpg
Mila szybko przygotowała jego ulubioną kaszkę i pospieszyła do syna. Gdy mały zobaczył swoją mamę z butelką w ręce, natychmiast zamilkł. Nie wiadomo czy bardziej cieszył się z obecności rodzicielki, czy z tego co ona mu przyniosła. W każdym razie odniosło to pozytywny skutek, gdyż Jayden wreszcie zamilkł.
Mila wyjęła syna z łóżeczka i po posadzeniu go na podłodze wręczyła mu upragnioną przez niego butelkę z ulubionym płynnym pokarmem.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-67800x448_zps8551b42a.jpg
Po posiłku nadszedł czas na naukę załatwiania potrzeb do nocnika. Mały był zapatrzony w swoją mamę jak w obrazek. Nie wszystko rozumiał co do niego mówi, ale uwielbiał słuchać jej głosu. :P
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-70800x448_zps8ded775f.jpg
Potem przyszła pora na zabawę Jaydena.
"Proszę państwa, to jest klocek…"
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-72800x448_zps4fd4794d.jpg
"Niestety niejadalny… ale nie dla mnie"
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-71800x448_zps2aaab12c.jpg
Mały frustrat. Może wygląd odziedziczył po mamusi, ale charakterek z pewnością ma po ojcu.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-82800x448_zps7d06b68f.jpg
Po południu, gdy Jayden wreszcie zasnął, Mila miała chwilę by odetchnąć. Zazwyczaj ten czas poświęcała lekturze książki lub malowaniu, lecz tym razem chciała zrobić coś innego. Związała włosy, przebrała się w sportowy dres i postanowiła skorzystać z maszyn, które do tej pory znała tylko z wycierania osadzającego się na nich kurzu.
Z początku tylko przysiadła na jednej z nich. Zastanawiała się czy jest sens zaczynać te ćwiczenia.
- Nie ma na co czekać Mila - rzekła sama do siebie wpatrując się w tą maszynę.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-79800x448_zpsd6615cf3.jpg
- Kiedyś dawałaś radę to teraz nie dasz? Nie ma co się nad sobą użalać - podsumowała własne wątpliwości i przystąpiła do ćwiczeń. Z początku szło jej ciężko, gdyż w końcu miała długą przerwę, ale wierzyła, że przy regularnym ćwiczeniu, szybko wróci do formy… no i dawnej figury. Dlatego też dawała z siebie wszystko podczas wykonywania tych czynności.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-80800x448_zps2d8bb366.jpg
*****
Tymczasem w szpitalu był dzień jak co dzień. Seria zaplanowanych zabiegów, a w międzyczasie pilna konsultacja przy nagłym przypadku. Było późne popołudnie, gdy Alex znalazł czas na chwilę przerwy i wreszcie mógł odpocząć. Udał się do słynnego już bufetu pani Jadzi, bo wiedział, że ma tam szansę na coś smacznego do zjedzenia, oprócz przepysznej pachnącej kawy. Wchodząc do środka zauważył swojego przyjaciela siedzącego przy jednym ze stolików.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-22800x448_zps688ceb9e.jpg
- No proszę. Ja tu ciężko pracuję, a mój najlepszy kolega najwyraźniej się nudzi.
- Korzystam z chwili przerwy, podobnie jak ty - odparł Coop chowając gazetę.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-24800x448_zpse70b7a6f.jpg
- Widzę, że pani Jadzi nie ma, a ja czuję jak żołądek już mi przyrasta do kręgosłupa.
- No niestety, nie masz co liczyć na kawę ani nic do jedzenia.
Alex zaklął pod nosem.
- Słuchaj, a może po pracy wyskoczylibyśmy na jakiegoś drinka? - wyszedł z propozycją Coop.
- Nie ma mowy - Alex od razu odmówił.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-28800x448_zps44276bee.jpg
- Ale dlaczego? Coś się stało?
- Po prostu ostatnio nadszarpnąłem nieco zaufania Mili. Wolałbym się nie narażać jeszcze bardziej - wyjaśnił.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-26800x448_zps263ba825.jpg
- Jeżeli tak wygląda każde małżeństwo to ja nie chcę się żenić - podsumował Coop.
- Po prostu nie trafiłeś jeszcze na tą jedyną i tak bredzisz. Jeszcze przekonasz się, że małżeństwo ma też swoje plusy - Alex próbował zarekomendować tę instytucję.
- Tak? Ciekawe jakie? Co, czekający obiad na stole i okazyjny stosunek małżeński? - zakpił.
- Zaraz, a kto mi mówił ostatnio, że mam świetną żonę i żebym uważał?
- No i ja się z tym zgadzam, ale… Stary, przecież ty siedzisz pod pantoflem, nie widzisz tego?- Coop zwrócił mu uwagę.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-29800x448_zpsdd8f976c.jpg
- No chyba jednak trochę przesadzasz - nie zgodził się z nim Alex.
- Ja przesadzam? Proponuję ci tylko wyskoczenie na jedno, małe whisky po ciężkim dniu pracy. Przecież nie namawiam cię na całonocny clubbing.
- Ale tylko na jednego? - upewnił się Alex.
- Obiecuję.
- Ale uprzedzam, że na nic więcej mnie nie namówisz - brunet przestrzegł przyjaciela.
- Ale gdzież bym śmiał - podniósł ręce w obronnym geście.
- No ok, to jesteśmy umówieni - rzekł Alex, po czym wstał i wyszedł z bufetu.
Mężczyźni wkrótce skończyli pracę i udali się do jednego z pubów w mieście. Podeszli do baru i zamówili po piwie. Alex przyjechał samochodem, jednak nie chciał ryzykować utratą prawa jazdy zamawiając mocniejszy trunek. Coop proponował coś mocniejszego mówiąc, że przecież może wrócić taksówką, lecz Alex nie chciał zostawiać auta kolejną noc na szpitalnym parkingu. Poza tym, gdy wróci samochodem, w oczach
Mili będzie wyglądał bardziej wiarygodnie.
Cooper rozejrzał się po lokalu. Nie było w nim zbyt wielu simów. Jakaś para siedziała przy stoliku w kącie szczebiocząc do siebie, inna grupka usadowiła się na wygodnych kanapach prowadząc głośną konwersację między sobą, a jakaś dziewczyna próbowała swoich sił na karaoke. Coop odwrócił się w jej stronę, aby się lepiej przyjrzeć jej wykonowi.
Alex tymczasem trzymając swoją butelkę chmielowej cieczy w ręku, w ogóle nie zwracał na nic uwagi.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-92800x448_zpsa5aedb6e.jpg
- Zobacz jaka laska - rzekł z zachwytem Coop, ale po braku odpowiedzi ze strony przyjaciela, porzucił swój obiekt obserwacji i powrócił do niego.
- No dobra… widzę, że chcesz pogadać - odezwał się do ciemnoskórego.
- Wcale nie chcę - zaprzeczał Alex.
- Przecież ty mnie w ogóle nie słuchasz, a myślami jesteś zupełnie gdzie indziej. Mów co przeskrobałeś.
- W skrócie… to olałem urodziny Jaydena - odrzekł brunet z poczuciem winy w głosie.
- A mogę się dowiedzieć co było powodem? - dopytywał Coop. Alex podrapał się po głowie, bo wiedział, że Fitch nie pochwali jego czynu, który z resztą już i tak odchorował.
- Byłem na drinku…- zawiesił się - … z Audrey - dodał po chwili.
- Tak czułem, że wpadła ci w oko - zaśmiał się Coop.
- Nie nabijaj się ze mnie, dobrze? - Alexowi nie było do śmiechu. Podczas gdy cały czas ta sytuacja go trapiła, jego przyjaciel stroił sobie z tego żarty.
- Alex, znając ciebie to już wybrnąłeś z tego problemu, nieprawdaż? - podsumował po chwili Fitch.
- No właśnie nie jestem tego do końca taki pewien - zwątpił Alex.
- To znaczy?
- Nie widziałem jej jeszcze tak stanowczej jak ostatnio. Udało mi się załagodzić sytuację, lecz nie wiem czy mi uwierzyła.
- No to rzeczywiście masz problem - podsumował przyjaciel.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-93800x448_zps8605c5de.jpg
- A przyznałeś się jej z kim byłeś na tym drinku? - po chwili dopytał Coop.
- No właśnie… powiedziałem jej, że byłem z tobą - odrzekł spoglądając przepraszająco na przyjaciela.
- Jeszcze trochę i zrobisz ze mnie alkoholika - zaśmiał się Coop.
- Spokojnie, jakoś jej to wytłumaczę.
Mężczyźni dalej toczyli ze sobą rozmowę, nie zdając sobie sprawy, że z daleka ktoś uważnie im się przygląda…
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-94800x448_zps8cf5142d.jpg
**************
CDN
BONUS
"Tato, no spójrz na mnie"
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-84bonus800x448_zpsa6620340.jpg
Aleks uratowal honor, przynajmniej na razie. Bardzo mi sie spodobalo, jak po mesku ustalil reguly znajomosci z pania doktor. Niech tak trzyma.
Jednak nie podobalo mi sie to, ze jak juz zszedl na rozmowe o zonie to nie wyszedl od razu tylko dalej z nia pil i podchmielony wrocil do domu.
Na szczescie nie odwiozl jej do domu. :D
Mila go swietnie przywitala, tego sie nie spodziewal. Nawet nie mrugnal okiem jak klamal o Kupie, faceci maja do tego dryg. Wymyslaja plynnie i blyskawicznie.
Wcale sie nie dziwie, ze Mila byla wsciekla nie dosc, ze nie dojechal na urodziny dzidziusia to jeszcze wrocil pijany. Gdybym to ja byla na jej miejscu, troche bym to brutalniej zalatwila, a nie zwykla pogawedka :) Chociaz z drugiej strony, jakie znaczenia maja pierwsze urodziny dla takiego maluszka i tak nic nie pamieta.
Musi go baaaardzo kochac, ze z samego rana robi sniadanko dla meza na kacu.
Ale takie sa wlasnie kobiety, zapomni o wlasnej wygodzie, zeby rodzina byla zespolona.
Na szczescie ma charakter zeby mu wygarnac, ze dzieciak niedlugo zapomni jak wyglada. Jednak kariera chirurga to nie sa przelewki i bedzie sie musiala z tym pogodzic, ze bedzie rzadko bywal w domu. To jest prestiz i poswiecenie.
Cale szczescie, ze sie pogodzili jednak, bardzo ladnie razem wygladaja.
Ten caly Kup mnie wkurza, widzi jaka jest sytuacja w domu Aleksa, a jednak namawia go na ponowne wyjscie do knajpy. Nie ma innego kumpla?
I co to za tajemnicza postac ich obserwuje? Mam nadzieje, ze nie ma zlych zamiarow.
A i malutki Jayden uroczy i kochany.
No Sqierka piekny i uroczy odcinek jestem jak zwykle pod wrazeniem :)
Czekam z niecierpliwoscia na next :)
Audrey jest cwana... Sprzeczne sygnały, taaa... I my mamy w to uwierzyć? Dobrze, że chociaż Alex się opanował i wyznaczył jej jakieś granice, choć i tak mam mu za złe, że olał urodziny syna... Nie podaruję mu tego.
Spodobało mi się, że Mila jasno postawiła sprawę i była nieugięta. Tak trzymać :P!
Biedny Coop... Zrobią z niego alkoholika :P. Znajdź mu w końcu kobietę, bo się chłop marnuje :P! Tylko nie Audrey! Kogoś innego.
Gdzie Robert ja się pytam? Jego mi tu brakuje. Powinien się pojawić i zatrząść spokojnym światem Alexa :P. Mam nadzieję, że to właśnie on widział chłopaków w klubie :).
zły chipsik wrogar
30.04.2013, 12:34
Ten koleś na końcu to na 95% Rob.pewnie mści się za to że Alex pod#######ył mu mile.czekam na Next
Zielona Herbata
30.04.2013, 13:36
Alex przez jego nocne imprezowanie i chlanie, traci moją sympatię.
Pierw okłamuje Milę, że był z Coopem na whisky, przeprasza za nieobecność na urodzinach jego syna, bo miętolił się z jakąś Audrey i obiecuje, że wróci z pracy PUNKTUALNIE. A zamiast z pracy wrócić, i powitać żonę i dziecko, on gdzieś się szlaja po klubach z przyjacielem. Coś mi się wydaje, że za niedługo spotka go zdziwienie, kiedy Mila złoży papiery rozwodowe. A tu proszę, proszę, nie Rob, tylko Ever ! <'3 I myślę, że on porozmawia o tym z Gibonem, a Gibs (XD) pójdzie do Mili, i jej wszystko wyjaśni, czemu jej mąż "tak długo pracuje w szpitalu". I chce, by Rob się pojawił ! :c Bo tęsknię mocno :c
Muffshelbyna
30.04.2013, 16:09
Bardzo fajny odcinek :)
Cieszę się, że Alex nie dał wejść Audrey (swoją drogą, śliczne imię) na głowę. Dobrze, że ustalił pewne reguły. To go trochę uratowało w moich oczach xD
ale i tak uważam, że jego ogólne zachowanie nie jest prawidłowe. Kto to słyszał, by zamiast urodzin swojego dziecka szlajać się po klubach z KOLEŻANKĄ z pracy?!
Coraz gorszy się ten Alex robi.
W dodatku na drugi dzień nie ma oporów, by znów się rozerwać, tym razem z kumplem. Gdyby był porządnym facetem, nie uległby namowom Coopa i wrócił grzecznie do domu.
Ach, brak mi na niego słów.
Mila, jak widać, naprawdę go kocha i stara się tworzyć tę rodzinę, scalić ją.
Musi jeszcze mocniej potrząchnąć Alexa, żeby bardziej się przejmował dzieckiem.
Dobrze, że Mila ma mocny charakter i jest stanowcza.
Jayden jest słodziutki. A to ostatnie zdjęcie takie rozczulające <3
No i co tu jeszcze napisać... ciekawa jestem obserwującej ich postaci.
Czyżby to był Ever?
Czekam na next :) Z niecierpliwością :)
Kędziorek
01.05.2013, 16:12
Ta cała Audrey mi się nie podoba :\ Wie, że Alex ma żonę, a mimo to bezczelnie się do niego przystawia. A później jeszcze udaje wielce pokrzywdzoną, bo przecież ona by nigdy nie zarywała do żonatego.. A-ha, ta, jasne..
Tyle dobrego, że Alex się jej nie dał i pozostał wierny żonie. To chyba jego pierwsza i jedyna rozsądna decyzja po ich powrocie z Monte Visty.
Widzę, że Mila nie daje sobie w kaszę dmuchać, i bardzo dobrze. Chociaż przez fakt, że tak bardzo go kocha, będzie mu wybaczać coraz więcej i częściej. Widać, że życie w rozbitej rodzinie jej się nie uśmiecha.
Jayden jest urooczy <3 Nie rozumiem jak można olać urodziny takiego dzieciaka.. I te jego miny, boskie po prostu :D
Chociaż nie wiem czy to przez skina czy przez coś, ale jak zobaczyłam TO (http://s23.photobucket.com/user/skierka/media/THE%20SIMS%203/odc18/Screenshot-65800x448_zps3094ad7e.jpg.html) zdjęcie, to na pierwszy rzut oka pomyślałam, że dzieciak ma.. brodę :D
Alex robi z Coopa alkoholika, biedaczek :D Ale fajnie mieć kumpla, z którym o wszystkim można pogadać i który może dać mniej lub bardziej mądre rady ;)
Ciekawe, co za facet ich obserwuje.. Sądząc po skórze to jakiś wampir. Hmm.. Everdean? (moje pierwsze lepsze skojarzenie ;))
czekam na więcej :)
Stephenowa
01.05.2013, 20:56
TO BYŁ ROBERT! proszę, żeby to był Robert...
Skiero, kocham Cię, Twoją historię, jesteś fenomenalna!
A co do odcinka.
Alex sobie grabi. Na prawdę, czemu tak ciężko mu odmówić?!
Coop też mnie zawodzi. Tak demoralizować przyjaciela, ech... :<
Mila śliczna jak zwykle. Chociaż powinna trochę bardziej pomęczyć Alexa. Coś czuję, że 'dzisiejszego' wieczoru znów będzie awantura...
A Audrey nie lubię. Nie i tyle. :< I ma wysokie czoło.
Czekam Skiereczko na więcej. <3
Master of Disaster
06.05.2013, 21:06
Czołem, jak widzę trochę się działo u Moore'ów podczas mojej nieobecności :rolleyes: Mila mi zaimponowała, a co do Alexa... No podpisuję się pod wypowiedzią kedziorka w całości, szczególnie pod tym:
Ta cała Audrey mi się nie podoba :\ Wie, że Alex ma żonę, a mimo to bezczelnie się do niego przystawia. A później jeszcze udaje wielce pokrzywdzoną, bo przecież ona by nigdy nie zarywała do żonatego.. A-ha, ta, jasne..
O to to. BTW moim zdaniem Audrey nie ma nawet połowy urody Mili ;P
Cóż, pozostaje mi czekać na ciąg dalszy o ile znajdę czas, coby pobuszować po forum :rolleyes:
Hej.
Chyba po raz pierwszy zdarzyło się, że to ja musiałam czekać z odcinkiem na to, aby móc go w ogóle wstawić. Zazwyczaj, to forum czekało na mnie.
Tak, odcinek chciałam wstawić tydzień temu, jako że miałam takie swoje małe święto, czyli "półrocznicę" xD. Tydzień temu minęło pół roku, od czasu kiedy wstawiłam swój pierwszy odcinek. Jak ten czas leci… Już tak długo zamęczam was Moore'ami, i innymi bohaterami, a końca historii nie widać :P
W każdym razie wreszcie mogę zaprosić was na kolejny odcinek.
Z góry przepraszam za błędy i liczę na komentarze :D
Odcinek 19
Alex dostrzegł obserwującą ich od dłuższego czasu postać. Z takiej odległości, niezbyt mógł rozpoznać kim jest ów gość, niemniej jednak zaniepokoił go fakt, że ktoś tak nachalnie się mu przygląda. Owy tajemniczy mężczyzna postanowił nie pozostawać dłużej w cieniu i ruszył w kierunku dwójki przyjaciół.
Coop, który cały czas gadał jak najęty, zauważył, że Alex stał się jakby nieobecny. Chciał zwrócić swoją uwagę machając do przyjaciela, lecz ten jak zaczarowany, cały czas wpatrywał się w jeden punkt. Odwracając się, w końcu namierzył osobnika, na którym Alex tak skupił swoją uwagę. Nie do końca jednak rozumiał, dlaczego przyjaciel tak nagle zamilkł.
- Witaj Alex - przywitał się Ever, gdy znalazł się przy nich. - Dawno się nie widzieliśmy.
- Cześć Ever - powitał niechętnie wampira.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-112800x448_zps97df8bdb.jpg
- No no, nie ładnie tak olewać starych znajomych - pokręcił nosem Ev. - Ty się tu rozbijasz po klubach, podczas gdy mamy pewne niedokończone sprawy - zaczął łagodnie.
- Nie mamy żadnych wspólnych spraw - przerwał mu Alex odwracając się do niego tyłem.
- Mylisz się - wyrwało się Everowi nieco podniesionym tonem. - Jest jedna, bardzo ważna. http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-115800x448_zpsb9f7379b.jpg
Alex miał dość Evera. Gdyby mógł to najchętniej by się go pozbył, lecz nie wydawało się to takie proste.
- Co to za sprawa? - zirytował się brunet.
- Rzekłbym, że niecierpiąca zwłoki. - rzekł Everdean dokładnie podkreślając ostatnie dwa słowa.
Coop, który cały czas przysłuchiwał się tej rozmowie, niewiele z niej zrozumiał. Tego "człowieka" widział zaledwie raz na wieczorze kawalerskim Alexa i już wtedy nie wzbudził jego zaufania.
- No więc słucham, o czym chciałeś rozmawiać? - ponowił pytanie brunet dając do zrozumienia, że chce jak najszybciej zakończyć tę dyskusję.
Ever już chciał się odezwać, lecz zwrócił uwagę na Fitcha, którego obecność nie była wskazana przy tej rozmowie. Coop, który cały czas im towarzyszył, nie wtrącał się, ale zdążył się już zorientować, że jego osoba przeszkadza przybyszowi.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-113800x448_zps322dbb8c.jpg
- Ja nie mam nic do ukrycia. - Alex dalej obstawał przy tym, aby ten wreszcie wydusił o co mu chodzi.
- Skoro tak chcesz...
- Może lepiej już pójdę - wtrącił się nieco zmieszany całą sytuacją Coop. - Do zobaczenia w pracy - pożegnał się i opuścił ich.
- Zostaliśmy sami, więc czego chcesz? - rzekł zwracając się z nieukrywaną niechęcią do wampira.
- Dawno nie dostałem od ciebie prezentu - pożalił się wampir siląc na łagodny ton.
- Mówiłem ci, że na obecną chwilę nie mogę ci nic załatwić - usłyszał w odpowiedzi.
- Myślę, że kłamiesz - odparł sucho Everdean. - Zbyt długo się ociągasz Alex, a ja zaczynam się powoli niecierpliwić. - Na twarz Evera zawitał jadowity uśmieszek.
- Ja wiem, że mieliśmy umowę, ale zrozum... - Próbował wytłumaczyć Alex tą niefrasobliwość, lecz wampir nie przejął się tym wcale.
- Słuchaj, nie interesują mnie twoje problemy w pracy. Zawarliśmy układ, pamiętasz? - Ever był nieugięty i bardzo stanowczy.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-133800x448_zps03886e7c.jpg
- Tak oczywiście, ale...
- To w takim razie znasz również cenę, jaką możesz zapłacić za zerwanie umowy - przerwał mu Ever uśmiechając się szyderczo. Alexa zbiło to z tropu.
- No chyba nie mówisz poważnie? - przestraszył się Alex.
- Czy ja wyglądam na kogoś kto by żartował? - wyrwało się Everowi nieco głośniej.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-130800x448_zps47b94c10.jpg
Alex poczuł jak wszystkie jego wnętrzności przewróciły się na drugą stronę.
- Słuchaj, ja wiem jak się umawialiśmy, ale nie możesz za to obwiniać innych. Winny jestem tylko ja.
- Alex, w przeciwieństwie do ciebie, ja trzymam się wcześniej ustalonych reguł. - Wzrok Evera był przenikliwy.
Alexowi zrobiło się bardzo gorąco. Miał nadzieję, że jego "wspólnik" nie mówi poważnie.
- W każdym razie zastanów się na czym ci tak naprawdę zależy - odezwał się wampir poważnym tonem. - A, i racz odbierać telefony. Odezwę się - rzucił na odchodne, zostawiając Alexa samego.
Brunet poczuł się zagubiony. Nie spodziewał się, że kiedykolwiek może dojść do takiej sytuacji. I jeszcze to, że "ma zastanowić się na czym mu tak naprawdę zależy". Ostatnio dość często słyszał wspomniane zdanie.
Tylko, że odpowiedź była mu doskonale znana. Nie chciał krzywdy ani Mili, ani tym bardziej Jaydena, lecz nie miał pojęcia co o tym wszystkim myśleć, ani co dalej robić, aby jakoś wyplątać się z tej sytuacji.
Po wyjściu Everdeana, pozostał jeszcze chwilę wewnątrz lokalu, jednak straciwszy całkowitą ochotę na wypicie czegokolwiek, zebrał się do domu.
Gdy wrócił nie było późno, lecz w środku panowała zaskakująca cisza. Rozejrzał się po pomieszczeniach, lecz w żadnym nie zastał swojej współmałżonki. Wziął z lodówki puszkę coca-coli i zasiadł przed telewizorem w celu obejrzenia czegokolwiek i zresetowania się choć na chwilę. Po dłuższym przeskakiwaniu z kanału na kanał nie znalazł nic ciekawego i uznał, że najwyższa pora położyć się spać. Może chociaż podczas snu nie będzie myślał o tym wszystkim.
Wszedł po schodach na górę i udał się do sypialni. Nie spodziewał się, że zastanie go tam taki oto słodki widok. http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-186800x448_zpse14a6b69.jpg
Na ich wspólnym małżeńskim łożu, smacznie sobie spały dwie osoby, na których najbardziej mu w tej chwili zależało.
Nie chciał ich wyrywać z objęć Morfeusza, dlatego zanim wyszedł z pomieszczenia, przykrył ich jeszcze kocem, aby nie zmarzli. Sam jednak przebrał się w swoją piżamę (xDD), i chcąc nie chcąc, tę noc był zmuszony spędzić na kanapie w salonie.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-190800x448_zpsbe5dc36f.jpg
Od pamiętnej rozmowy z klubie minął jakiś czas. Alex często myślał o tym, co powiedział mu Ever. Bał się, że to co mu zasugerował może okazać się prawdą, a tego bardzo by nie chciał.
W ostatnim czasie stał się melancholijny, apatyczny i niechętny do rozmów. Można powiedzieć, że odciął się (przynajmniej duchem) od reszty domowników, udzielając tylko zdawkowych odpowiedzi, gdy było to niezbędne. Początkowo Mila zajęta wychowywaniem syna, nie zwracała uwagi na stan w jakim znajdował się jej mąż, lecz z czasem i ją zaczęła zastanawiać taka nagła zmiana. Chciała go zmobilizować do tego, aby wreszcie wyznał co mu zatruwa myśli.
Korzystając z tego, że Alex doczekał się wreszcie wolnego w pracy, Mila zostawiła go śpiącego w łóżku, a sama poszła przygotować śniadanie. Nieraz dobry posiłek miękczy serca i ludzie stają się bardziej otwarci.
Alex obudził się pół godziny później. Gdy schodził do kuchni, jego uszu dobiegł odgłos smażonej na kuchence potrawy, oraz wesolutkiego szczebiotania najmłodszego członka rodziny.
Wszedł do kuchni i spojrzał na swoją latorośl, która smacznie zajadała posiłek przygotowany przez Milę. To nic, że większość lądowała wszędzie, tylko nie w buzi malca, ale i tak wyglądało to słodko.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-194800x448_zpsd8991a7f.jpg
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-195800x448_zps3ce16c7a.jpg
(no niewiniątko :p )
Jego wzrok następnie przeniósł się na Milę, która nucąc pod nosem jakąś melodię, przygotowywała dla nich śniadanie.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-196800x448_zps1ac17f9a.jpg
Początkowo nie zauważyła w ogóle jego osoby. Spostrzegła go dopiero, gdy musiała się odwrócić i udać do lodówki po brakujący składnik. Zdziwiła ją jego obecność, gdyż myślała, że będzie chciał odespać te wszystkie długie i męczące dyżury. Chciała się odezwać w tym temacie, lecz najmłodszy członek rodziny wpadł w jedną ze swoich furii, zwracając na siebie uwagę obojga rodziców.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-197800x448_zpsdd6914b0.jpg
Mila spojrzała na utaplanego w kaszce syna z politowaniem i już chciała zostawić wykonywaną czynność, aby uspokoić malca, jednak Alex był szybszy i wziął go na ręce. Mila spojrzała na męża z wdzięcznością, bo dzięki temu mogła spokojnie dokończyć przygotowywanie posiłku.
Gdy wreszcie był gotowy, nakryła do stołu w międzyczasie zapraszając męża.
Alex odłożył uspokojonego już syna z powrotem do krzesełka dla dzieci i przysiadł się do żony.
Mila zauważyła, że jej towarzysz zamiast zacząć jeść, siedział zamyślony wpatrując się w jeden punkt. Przysunęła się do niego bliżej i delikatnie złapała go za rękę.
- Coś ci jest? - spytała zatroskana.
- Nie, wszystko jest w porządku - odparł, starając się zabrzmieć jak najbardziej przekonująco.
Nie chciał na nią spojrzeć, w obawie, że jeszcze chwila i wszystko wyśpiewa, a nie chciał jej niepotrzebnie niepokoić.
- Na pewno? Czy ty się dobrze czujesz? - dopytywała głaszcząc go po policzku.
Teraz nie miał wyboru. Jej śliczne, zielone oczy patrzyły na niego z taką troską.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-198800x448_zps6b3fd868.jpg
- Nic mi nie jest - odtrącił jej dłoń, odwracając się w drugą stronę aby uciąć z nią jakikolwiek kontakt wzrokowy. Milę uraził ten gest, co z resztą dało się wyczuć. Alexowi było głupio, że tak zareagował, dlatego po chwili ponownie spojrzał w jej oczy.
- Przepraszam - zaczął łagodnie. - Ostatnio mam zbyt dużo stresów w pracy, nie chciałem być niegrzeczny - starał się wyjaśnić spokojnie. Wiedział co Mila myśli na temat jego długich dyżurów i dlatego chciał uniknąć kolejnej małej sprzeczki.
- Zjedzmy wreszcie to śniadanie. Umieram z głodu - oznajmił ochoczo zmieniając temat.
Mila nie mówiąc nic, usiadła naprzeciw niego i przyciągając do siebie swoją porcję zaczęła ją konsumować.
Mila miała w sobie jedną zaletę, która była rzadko spotykana, szczególnie u kobiet. Jeśli widziała, że ktoś nie chce rozmawiać na dany temat, odpuszczała. Nie należała do wścibskich osób, które za wszelką cenę musiały dowiedzieć się w czym problem. Potrafiła być wyrozumiała w stosunku do drugiej osoby, bo wiedziała, że jeśli ktoś będzie chciał jej się zwierzyć, i tak to zrobi, jeśli nadejdzie odpowiednia chwila.
- Ty wiesz, że jesteś urocza? - zagadnął uśmiechając się do niej zalotnie.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-199800x448_zps5bb2e984.jpg
- Doprawdy? - udała nutkę niedowierzania.
- Oczywiście! I jeszcze to śniadanie z samego rana. Naprawdę, nie mógłbym mieć lepszej żony - komplementował dalej.
- Już nie czaruj tak, tylko jedz, bo za chwilę wystygnie.
Oboje powrócili do jedzenia śniadania. Nawet Jayden się uspokoił. Spoglądał na swoich rodziców uśmiechając się wesoło.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-200800x448_zps620338dc.jpg
Po skończonym posiłku Mila posprzątała ze stołu i zajęła się swoimi stałymi obowiązkami. Mały Jayden stęsknionym wzrokiem spoglądał w stronę mamy, czekając na moment kiedy ta wyjmie go wreszcie z krzesełka. W końcu udało mu się zwrócić jej uwagę i Mila zabrała go z kuchni.
Ponieważ malec dorastał, nadszedł czas na naukę chodzenia i mówienia. Mila naprawdę miała do niego podejście. Młody z uwagą słuchał jej słów, aby za chwilę samemu próbować je powtórzyć. Już mu się udało nawet powiedzieć słówko "mama".
Alex w tym czasie próbował znaleźć jakieś zajęcie, aby móc choć na chwilę się oderwać ,lecz z marnym skutkiem. Jak można się domyślić, owa rozmowa z wampirem skutecznie zatruwała mu głowę. W domu nie mógł sobie znaleźć miejsca. Próbował pomajsterkować, a to coś ulepszyć… zaczął nawet rzeźbić, bo często to właśnie skutecznie go zajmowało i odprężało, lecz tym razem i to nie przyniosło pożądanego sutku. Zrezygnowany udał się do salonu, w którym jego żona akurat przebywała z ich latoroślą. Usiadł na brzegu kanapy i obserwując tę dwójkę ponownie się zamyślił.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-202800x448_zps1292f28d.jpg
Mila bawiąc się z synkiem, kątem oka spoglądała na współmałżonka. Miała nadzieję, że to co zaprzątało mu głowę, jest jakimś chwilowym problemem. Widząc jak on się zadręcza, doszła do wniosku, że musi być to coś poważniejszego.
- Alex, czy aby na pewno wszystko w porządku? - zapytała , wstając z podłogi i spoglądając mu prosto w oczy.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-203800x448_zpsd129110e.jpg
- Przecież mówiłem ci, że tak - skłamał.
- A może ty jesteś chory?
- Co ci przyszło do głowy? - odrzekł mocno poirytowany. Dla Alexa pytanie Mili wydało się niedorzeczne.
- Widzę, że nad czymś nieustannie myślisz. - próbowała do niego jakoś dotrzeć.- Ja po prostu martwię się o ciebie - rzekła czule dotykając jego dłoni.
- Całkiem niepotrzebnie! - wybuchł w taki sposób, że Mila chcąca się do niego przytulić, musiała się cofnąć o kilka kroków.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-204800x448_zps35f838cb.jpg
Alex był tak rozdrażniony, że wszystko go denerwowało, nawet taki niewinny gest.
- Czy ty nie rozumiesz, że może chcę ci pomóc? - odrzekła poirytowana.
- Ale ja nie potrzebuję twojej pomocy - odburknął odrzucając jej szczere chęci.
- Nieraz wystarczy zwykła rozmowa. - Mila nie dawała za wygraną. To trwało zbyt długo, postanowiła złamać swoją zasadę i za wszelką cenę chciała dowiedzieć się o co chodzi.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-205800x448_zpsa9099a27.jpg
- Naprawdę nie ma o czym mówić - Alex pozostawał nieugięty i nadal milczał w tej sprawie. Spokojnie mógł wymyślić jakieś kłamstwo, ale był tym wszystkim tam zmęczony, że postanowił po prostu unikać tematu tyle ile się da.
- Co powiesz na mały rodzinny spacer? Tak dawno nie spędzaliśmy ze sobą czasu - zmienił temat wychodząc z propozycją.
Mila przystała na jego propozycję chwilowo zostawiając w spokoju ten temat, ale w duchu przysięgła sobie, że nie spocznie i zacznie go baczniej obserwować.
Po przygotowaniu kilku niezbędnych dla Jaydena rzeczy, rodzinka była gotowa do drogi. Początkowo szli w zupełnym milczeniu, które co jakiś czas było przerwane wesołym szczebiotaniem malca.
Przypadkiem przechodzili obok domu Roberta. Mila przystanęła tam na chwilę. Na sam widok tego budynku, wróciły miłe wspomnienia związane z człowiekiem, który tu mieszkał. Naprawdę brakowało jej tego ciepła, którym potrafił ją otaczać. Był dla niej kimś ważnym, osobą, która potrafiła wesprzeć w trudnej chwili.
Zdarzały się momenty, że zastanawiała się nad tym gdzie jest i co właśnie robi, oraz czy też o niej myśli. Być może nie powinna o tym w ogóle myśleć, bo w końcu sama dokonała takiego, a nie innego wyboru, lecz to nie zmieniało faktu, iż nie mogła go, ot tak, bez powodu wymazać z pamięci.
Na samą myśl zakręciła jej się łza w oku, ale starała się to skutecznie ukryć przed Alexem.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-208800x448_zpsae981c8b.jpg
Zastanowiło ją też to, że nikt w nim nie mieszka. Po obejściu można było spostrzec, że dom nadal stał pusty, a nigdzie nie było tabliczki wskazującej, że dom jest na sprzedaż.
- Mila, idziemy dalej? - zapytał Alex wyrywając ją z zadumy.
- Tak, oczywiście. - Odrzekła wracając do siebie, po czym dołączyła do swoich mężczyzn i ruszyli dalej. Oboje starali się nie milczeć w trakcie drogi, i szli prowadząc ze sobą swobodną rozmowę.
W końcu dotarli na miejsce. Mały Jayden na widok zabawek i innych atrakcji oczywiście się ucieszył.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-209800x448_zps37aa3973.jpg
Mila wyciągnęła młodego z wózka i po krótkim rozpatrzeniu udała się z nim na karuzelę. Jayden, jak to małe dziecko był zachwycony. Byle światełka i muzyczka wprawiała go w ogromną radość. Na początku Mila podtrzymywała malca, ale on chciał koniecznie sam odbyć przejażdżkę na małym, elektrycznym urządzeniu.
Alex stał z boku i się im tylko przyglądał.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-215800x448_zps51745b0c.jpg
Po jakimś czasie Mila powiadomiła synka, że nadszedł czas aby zakończyć.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-217800x448_zps36905d3b.jpg
Malec, wyjątkowo bez oporów dał się zdjąć z urządzenia. Alex chyba spodziewał się kolejnego ataku ze strony syna :P
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-218800x448_zps7155901e.jpg
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-219800x448_zpsce465a88.jpg
Ponieważ temperatura była dość wysoka, a dodatkowo słońce na bezchmurnym niebie piekło niesamowicie, udali się do cienia. Jayden jako małe dziecko, nie powinien tyle przebywać bezpośrednio "na słońcu". Znaleźli miejsce pod jakimś drzewem, którego cień dawał przyjemnie uczucie chłodu.
Tam dalszych zabaw nie było końca. Alex obserwował tę wesołą dwójkę, sam jednak nie biorąc czynnego udziału.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-221800x448_zps56547255.jpg
Mila, nieco zirytowana, posadziła małego na ziemi i podeszła do Alexa.
- Czy myślisz, że sama twoja obecność wystarczy? Wypadałoby się zaangażować trochę bardziej!
- Tylko jak chyba nie potrafię -zwątpił. - Nie umiem tak jak ty, podejść do niego i zajmować się nim z taką czułością.
- Mówisz tak, chociaż nawet nie spróbowałeś - zarzuciła mu. - No chyba, że ty się wstydzisz zajmować dzieckiem, bo jak to twierdzą niektórzy, jest to powód do ujmy, albo co więcej, zajęcie tylko dla kobiet - dogryzła mu.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-222800x448_zpsff3e5cf9.jpg
Alex nie chciał się sprzeczać i postanowił zaryzykować, aby udowodnić żonie, że to jednak on ma rację i jest tak jak on mówił. Podszedł do Jaydena i wziął go na ręce. Mały od razu wyciągnął swoje malutkie rączki w jego stronę, tak jakby w geście przytulenia. Alexa bardzo pozytywnie zaskoczył gest ze strony tego małego człowieczka.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-224800x448_zpse8328b0a.jpg
Potem już bez większych oporów zaczął się z nim najnormalniej bawić. Nie zdawał sobie sprawy, że taka zwyczajna zabawa z dzieckiem może przynieść mu tyle frajdy. Zaczął odkrywać prawdziwe, pozytywne uroki z bycia ojcem.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-227800x448_zps9cc494c5.jpg
Mila z czułością obserwowała ten piękny obrazek. Cieszyła się, że udało jej się choć trochę zmobilizować do działania.
Spojrzała na swoją obrączkę, która tylko uświadomiła jej tylko, jak dobrą decyzję podjęła.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-226800x448_zps4c1f4eed.jpg
Chłopcy bawili się w najlepsze. Mały był zachwycony podrzucaniem, łaskotaniem, nawet spodobało mu się wiszenie do góry nogami.
Alex zauważył rozmarzone spojrzenie małżonki, dlatego też postanowił ją zachęcić do wspólnej zabawy z malcem. Nie musiał jej długo przekonywać, bo po chwili dołączyła do nich.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-228800x448_zps4437b2ca.jpg
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-229800x448_zps65dddf09.jpg
W parku spędzili dobrych kilka godzin. W końcu uznali, że najwyższa pora wracać do domu. Zbliżała się pora obiadowa, a jeszcze należało wcześniej przygotować posiłek.
Mila wpadła na pomysł, aby w drodze powrotnej zajrzeli jeszcze do jej rodziców, którzy mieszkali praktycznie obok tego właśnie placu zabaw. Gdy docierali do ich domu, Rebecca akurat wyciągała pocztę ze skrzynki. Była dość mocno zdziwiona widokiem całej rodzinki Moore'ów. Ale ucieszyła się też, że mogła ich wreszcie zobaczyć takich uśmiechniętych, no i z wnuczkiem, który bardzo urósł od momentu, gdy widziała go po raz ostatni.
- Witaj mamo! - krzyknęła wesoło Mila na powitanie.
- Cześć! - odpowiedziała córce, która doszła do niej. - A co wy tu robicie? - zapytała zdziwiona.
- Byliśmy w parku i pomyśleliśmy, że może zajrzymy na chwilkę
- Tylko dlaczego na tak krótko? - zatroskała się matka Mili.
- No tak jakoś wyszło.
- Nie, nie ma mowy. Nie pamiętam kiedy nas odwiedziliście, więc tak prędko was nie wypuścimy. I nie chcę słyszeć żadnej odmowy - zagroziła Rebecca.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-232800x448_zpsbc4c8425.jpg
Mila, chcąc nie chcąc, przystała na propozycję matki. Jednak nie weszły do środka. Chciały poczekać na Petera, który lada moment miał wrócić z pracy. Przy okazji opowiadały sobie niewybredne żarty. Mili szczególnie spodobał się ten dotyczący jej siostry, o tym jak pewnego dnia nie zadzwonił jej budzik, i półprzytomna zamiast pojechać do pracy w mundurze, pojawiła się na komendzie w piżamie. Obie kobiety niemal pękały ze śmiechu.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-233800x448_zpse385c487.jpg
- No to jej koledzy powinni być zadowoleni - zaśmiała się Mila.
- Pewnie byli. Tylko nie mów jej, że ci o tym powiedziałam - zastrzegła od razu Rebecca.
- Oczywiście mamo - udała, że grzecznie posłuchała mamy. W jej głowie zrodził się pomysł wykorzystania tej informacji, wówczas gdy zajdzie taka potrzeba.
Alex nie podsłuchując toczącej się rozmowy, wraz z Jaydenem podszedł do swojego teścia, który właśnie wrócił z pracy. Peter stanął jak wryty, bo również był mocno zdziwiony swoimi gośćmi.
- No proszę, kogo to moje piękne oczy widzą! - przywitał się wesoło Peter patrząc na Jaydena.
- Tak pomyśleliśmy o odwiedzinach, no chyba, że przeszkadzamy, tato - zawahał się. Mimo ponad rocznego małżeńskiego stażu, Alexowi nadal ciężko przechodziło przez gardło to słowo w stosunku do ojca Mili.
- Daj spokój. Muszę się przyjrzeć mojemu wnukowi. Bardzo się zmienił - odrzekł wpatrując się w te małe, zielone oczka. Jayden, wtulając się w swojego ojca, dość nieufnie patrzył na "pana" stojącego naprzeciwko.
- Oj tak, rośnie jak na drożdżach.
- Dlaczego tak rzadko nas odwiedzacie? - zapytał z żalem w głosie Peter.
- Brak czasu. Ja ciągle pracuję, a jak wracam do domu to marzę tylko o odpoczynku - Alex tłumaczył się teściowi.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-236800x448_zps95d54869.jpg
- Nie powinieneś tyle pracować. Syn ci rośnie i powinieneś poświęcić mu dużo czasu. W końcu dla niego to ty będziesz wzorem do naśladowania - pouczył go teściu. - Może jednak wejdziemy do środka? Nie będziemy tak stać na ulicy - zaproponował.
I zwrócili się do pań, które zdążyły już trochę poplotkować.
- Mogłabym go wziąć na ręce? - zapytała Rebecca Alexa, lecz nim zdążył odpowiedzieć, ta już przechwyciła malca z jego rąk.
- Kochanie, a może zajęlibyśmy się naszym wnukiem, a młodym dali troszkę swobody? - Peter zwrócił się swojej żony.
- Tato, no wiesz? - oburzyła się nieco zawstydzona Mila.
- Córko, no chyba nie powiesz mi, że nie przydałaby wam się chwila samotności? - spytał puszczając oko w stronę zięcia. Mila poczuła, że się rumieni, lecz starała się tego nie okazać.
Koniec końców stanęło na propozycji Petera, który na odchodne kazał młodym "dobrze wykorzystać ten czas". ;)
- To co robimy? - spytała Mila, nie mając pomysłu gdzie mogliby pójść.
- W parku odbywa się festiwal wiosny, może tam zajrzymy? - zaproponował jej małżonek i oboje udali się w tamtym kierunku.
Mimo porozstawianych straganów, wesoło brzmiącej muzyki grającej z głośników, na nadmiar ludzi nie można było narzekać.
Mila, wykorzystując fakt, że przy całuśnej budce nie ma nikogo, stanęła tam i udając pracownicę, postanowiła zachęcić męża.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-239800x448_zps545a1ce8.jpg
- No ciekawe, czy któryś się odważy cię pocałować! - odrzekł krzyżując ręce na klatce piersiowej, widząc jej bojową pozę.
- I słusznie, bo gotowa jestem zaatakować w razie zagrożenia. Mam nawet broń - odparła pokazując swoje długie i zadbane paznokcie.
- No to nie zabrzmiało zachęcająco - pokręcił nosem.
- Myślę, że jest jakiś jeden odważny mężczyzna, który nie przestraszy się takiej broni i jednak zaryzykuje - zaczęła kokietować.
- No tak, to bardzo możliwe, lecz nie wiem czy tu się taki znajdzie.
- A może ty spróbujesz? - zapytała łagodniej puszczając oko.
- Nie wiem czy sprostam tym wymaganiom.
- Nie wyglądasz mi na tchórza, ale widać mogłam się pomylić - sprowokowała go.
- To ja jednak zaryzykuję. - Podszedł do niej, ujmując łagodnie jej twarz w swoją dłoń i przyciągając do siebie.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-241800x448_zps4e1e0d10.jpg
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-242800x448_zpsc4f53bfd.jpg
- No to chyba zbyt…
- Cii, nie przerywaj - szepnął między pocałunkami. Obejmował jej twarz i nie pozwolił oderwać się od siebie.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-243800x448_zpsb9428cf5.jpg
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-244800x448_zps5e0d672e.jpg
Po dłuższej chwili Alex przestał i odszedł kilka kroków. Mila zaskoczona takim zachowaniem, opadła na budkę i podpierając się na łokciach, spoglądała na niego tęsknym wzrokiem. Najchętniej nie przerywałaby tej chwili.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-246800x448_zps71e3b0a1.jpg
Chcąc nie chcąc, musiała opuścić "stanowisko pracy", gdyż przyszła właściwa osoba, pracująca w tym miejscu, w dodatku niezadowolona z faktu, że ktoś pod jej nieobecność stroił sobie żarty.
Młodzi małżonkowie postanowili przejść się dalej, aby sprawdzić inne atrakcje festiwalu.
Gdy Mila była zajęta oglądaniem kramików, Alex dostał wiadomość tekstową, którego treść niezbyt go nie ucieszyła.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-177800x448_zpsb813e390.jpg
Postanowił jednak, krótko mówiąc, olać gościa, który mu go napisał. Chowając telefon do kieszeni w spodniach, zaproponował Mili, aby poszli dalej.
Dotarli do pewnego urządzenia, która miała tajemniczą nazwę "Machina miłości". Spojrzeli na nią oboje, nie do końca wiedząc jak się ją obsługuje.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-247800x448_zps697e9960.jpg
Alex chciał spróbować i sprawdzić, ile procent szans da im ta maszyna w związku z dzisiejszym dniem (chyba wiadomo o co mu chodziło). Mila początkowo podeszła do tego pomysłu sceptycznie, ale w końcu to tylko maszyna i co ona tam wie, więc zgodziła się, lecz bez większego entuzjazmu.
Oboje położyli swoje dłonie na panelu sterującym i pociągnęli go do siebie. W oczekiwaniu na wynik, spoglądali na kolorowe światła migające na maszynie.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-249800x448_zps853d983c.jpg
Mineła chwila i na tablicy w końcu wyświetlił się wynik - oczywiście jak najwyższy!
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-250800x448_zps77f2e234.jpg
chyba nie muszę pisać, kto ucieszył się bardziej :P
- No widzisz kochanie, aura dzisiaj nam sprzyja! - rzekł ochoczo obejmując ją w pasie i przyciągnął do siebie.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-252800x448_zps91ca4bc0.jpg
- Przecież musimy wrócić po Jaydena - przypomniała mu.
- Myślę, że twoi rodzice nie obrażą się, jeśli Jayden zostanie u nich troszkę dłużej - zamruczał jej do ucha. - Może, aby nie tracić czasu, wróćmy szybko do domu? - zaproponował, cały czas delikatnie głaszcząc jej policzek.
Mila nie chciała dłużej wykorzystywać dobroci swoich rodziców, lecz z drugiej strony, taka sytuacja mogła się prędko nie powtórzyć. Teraz to ona przywarła do niego całując namiętnie, dając jednak do zrozumienia, że się zgadza i biegiem ruszyli w stronę domu.
W drodze od drzwi domu do sypialni, przez cały czas skradali sobie całusy. Dłonie Alexa błądziły po jej ciele, marząc o tym, aby ona wreszcie pozbyła się tych fatałaszków, utrudniających mu kontakt z nią.
Oboje z impetem otworzyli drzwi i wpadli do sypialni, nieprzerwanie się całując.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-254800x448_zps862e7c74.jpg
- Poczekaj chwilę. - Wydobyła z siebie, cudem odrywając się od jego ust i zniknęła za drzwiami.
Alex przez chwilę zastanawiał się o co może chodzić, lecz postanowił nie pytać i poczekać na dalszy rozwój sytuacji. Podszedł do okna, słońce praktycznie schowało się już za wzgórzem. Zamyślony nawet nie zauważył przybycia żony.
- Czy pan czeka na kogoś? - odrzekła wyzywającym głosem.
Alex zaskoczony, szybko się odwrócił i zobaczył swoją żonę w dość zachęcającym stroju.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-256800x448_zps81c5bc36.jpg
Zbliżył się do niej i przywierając ją do ściany, bez słowa pocałował.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-257800x448_zps4380d4b6.jpg
Z początku były to delikatne pocałunki, lecz z czasem stawały się one odważniejsze i bardziej łapczywe. Czuł jak od tych wszystkich namiętności robi mu się gorąco. W międzyczasie pozbył się bluzy i podkoszulka. Rzucając ubrania w kąt, wrócił do Mili i ich zaczętej gry wstępnej.
Wziąwszy żonę na ręce, położył ją na łóżku, aby chwilę później znaleźć się obok niej i kontynuować pieszczoty.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-260800x448_zps36c3e950.jpg
Wszystko zmierzałoby w jak najlepszym kierunku, gdyby nie dźwięk wydobywający się z kieszeni Alexa. Melodyjka z telefonu stawała się tak irytująca, że Alex wyjął telefon i już miał go cisnąć gdzieś, wyrzucić jak najdalej aby tylko przestał dzwonić. I pewnie by to zrobił, gdyby nie to, że kątem oka spojrzał na numer jaki się wyświetlił… Na wyświetlaczu pojawił się numer Everdeana…
CDN…
Bonus
Chłopcyw przerwie między ujęciami postanowili trochę sobie pożartować.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-116800x448_zps39ea74be.jpg
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-118800x448_zpsd926184f.jpg
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-119800x448_zps0d51474f.jpg
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc19/Screenshot-120800x448_zpsaf483974.jpg
Muffshelbyna
17.05.2013, 19:20
Fajny odcinek ;)
Ever grozi Alexowi, no proszę, wesoło nie jest. Ciekawa jestem, jak Alex poradzi sobie z tą sprawą. Może znajdzie jakiś sposób na dogadanie się z wampirem.
Rodzinka razem wygląda uroczo, takie pozytywne były te zabawy w parku :)
Tatuś się przekonał do zabawy z maluchem - i dobrze, powinien więcej czasu poświęcać na dziecko. A Jayden jest taki słodki :) I pięknie wygląda na fotkach z rodzicami :)
Alex ma fajnych teściów, nie ma co :D Sami proponują popilnowanie wnuka, nie robią z tego problemu. I bardzo dobrze, bo dzięki temu małżeństwo mogło się odstresować i poświęcić sobie więcej czasu :)
No, niesamowicie jestem ciekawa, co z tym Everem, jaki teraz będzie jego ruch.
Na next czekam :)
Fajny odcinek. Choć Ever mnie zdrażnił. Grozi Mili i Jaydenowi? To będzie miał ze mną do czynienia...
Jaki z Alexa uroczy tatuś... Wkręcił się w te zabawy w parku... i oby zostało mu tak na dłużej. Mały potrzebuje ojca.
Nie no, Mila ma fajnych rodziców :D. Cieszę się, że między młodymi znów rozpaliło się dawne uczucie :D. Swoją drogą planujesz jakieś rodzeństwo dla Jaydena :P?
I jestem niepocieszona! Gdzie Rob? Chata stoi pusta... Ja muszę wiedzieć, co się z nim dzieje :P!
Zaskoczyłaś mnie totalnie, baaardzo długi odcinek i wiele zdjęć. Tak jak lubię. :)
Jak sama pisałaś to miała być pół rocznica i to ci się udało. :)
Z ogromną przyjemnością czytałam ten odcinek. Dopracowałaś go ze szczególną starannością, dobór słów i opis sytuacji bardzo na mnie podziałał. Jakbym tam była. Wczułam się w akcję, to twoje krygowanie jest zupełnie bez sensu, bo piszesz w fantastyczny sposób, potrafisz wciągnąć w opowieść i czytelnik jest szczęśliwy. Dostał to co chciał, a to tylko kolejny odcinek. Zawsze może liczyć na więcej. :) Ja mogę liczyć na więcej.
Co do treści to mnie zmartwiłaś, nie spodziewałam się, że Ever ma takie pokrętne sprawy z naszym słodkim chłopcem. Sądząc po tym, że to wampiur to chyba chce wyciągnąć od Alexa krew ha ha ha prosto z sali operacyjnej, jeszcze ciepłą.
Słodki widoczek zobaczył Alex jak wrócił do domu. W ogóle ty masz zawsze najlepsze pozy i z tym dzieciaczkiem teraz też. Te na placu zabaw rewelacyjne.
Czemu Alex nie chciał jej powiedzieć co go martwi? Jeżeli grozi jej niebezpieczeństwo to powinna wiedzieć pierwsza, chyba że on w tym pokrętnym pojmowaniu myśli, że sam wszystko załatwi i będzie dobrze. Oby się nie przeliczył.
Dlaczego ten Ever im przeszkodził w takiej pięknej scenie? Już tak pięknie szło. Ech...
Czekam na więcej. Buziaczki ;)
e: no i te zdjecia z bonusu super, zwlaszcza te z zebiskami Evera
Hej.
Nie, dzisiaj nie będzie odcinka. Ja właściwie chciałam ogłosić tylko krótki komunikat, że zawieszam temat na czas nieokreślony.
Nie jestem w stanie powiedzieć kiedy pojawi się następny odcinek.
Dlatego ogłaszam przerwę aż do odwołania.
Pozdrawiam. :)
Zielona Herbata
02.06.2013, 12:03
Oooch, przerwa :c No niestety, trzeba będzie na odcinek poczekać ;> Mam nadzieję, że szybko do nas powrócisz, Herba daje doping ! :D
Stephenowa
02.06.2013, 13:30
Będziemy tęsknić Skierko. :3
Obyś szybko powróciła! :D
Wchodząc tutaj miałam iskierkę nadziei, że to nowy odcinek.
Niestety nie. Bardzo się zmartwiłam, że chcesz zawiesić opowieść. Szkoda.
Obyś szybko wróciła. :)
Pozdrowionka. cmok :)
Kędziorek
08.06.2013, 23:42
Wiedziałam, że to Ever! :D No, przynajmniej tak podejrzewałam :P
Ciekawe, jaka to umowa ich łączy.. Hmm.. Może Alex obiecał Everowi krew ze szpitala, a w zamian Ev nie atakuje ludzi, a przynajmniej ludzi bliskich Alexowi. Mam nadzieję, że gościu nie zaatakuje Mili i Jaydena, bo inaczej mu skopię ten wampirzy zadek :((
Wypad do parku dobrze im zrobił, ależ się zrobił z Alexa czuły tatuś ;) Oczywiście pominę to, jak wcześnie potraktował Milę. Jeśli nie chce, b się o niego troszczyła, to niech sam się wysili i nie da po sobie poznać, że coś go gnębi.
Szkoda, że zawieszasz ojsg, widzę, że to już jakaś epidemia się powoli robi :P
tak czy siak, czekam na następny odcinek :)
rudzielec
18.07.2013, 21:16
Trzy godziny czytałam Twoją opowieść, ale NARESZCIE dotarłam do końca :P
Jestem z siebie taka dumna, że mam ochotę zatańczyć :D (choć zdaję sobie sprawę, że łatwe to w łóżku, na leżąco nie będzie xD)
Tak jak napisałam Kędziorowi (mam nadzieję, że się nie pogniewasz za tą ksywę :P), postanowiłam się zrekompensować za wasze długie komenty pod moimi wypocinami, które uwielbiam i zabrałam się za czytanie :)
No ale do rzeczy :3
Mili była niezłą kokietą :P
Miała obok siebie dwóch fajnych facetów i ciągle nie mogła sie zdecydować którego wybierze. Ja sama na początku nie wiedziałam którego z nich wolę bardziej, ale jak zobaczyłam ten wypadek który miał Alex to autentycznie pobladłam O.O Byłam wręcz pewna, że go uśmierciłaś! Nie podarowałabym Ci tego! :P I tak oto doszłam do wniosku, że Mila MUSI być z Alexem i guzik mnie obchodzi co myśli reszta :P A potem kiedy zobaczyłam jak Mila oświadcza Robertowi, że jest w ciąży, zrobiło mi się go potwornie żal i przestałam być taka pewna z kim powinna być dziewczyna :P I z takim przekonaniem dotarłam do końca historii :D Drugi sezon bardzo mnie zaskoczył, a mianowicie to, jaki obrót przybrały sprawy. No ale jak to w małżeństwie, nigdy nie jest przecież idealnie ;) Mam nadzieję, że Alex udobrucha jakoś tego wampira i wszystko wróci do normy. Ale mam jeszcze jedno pytanie: GDZIE U LICHA JEST ROBERT?! :P przecież nie rozpłynął się w powietrzu, mam nadzieję, że NIEDŁUGO SIĘ TO WYJAŚNI :D
To pan Klauss - właściciel domku.
padłam, jak to przeczytałam :D ach Klaus <3 (tak, wiem, że mam fioła na jego punkcie :D)
I koszulka Gibona w 13-stym odcinku! <3333333
Świetnie wychodzi Ci ta historia i chętnie będę czytać dalsze losy Twoich simów, więc spinaj się tam i do roboty, bo czekam na kolejny odcinek :P
Teraz czas na epopeję Mile ;D Ale to już przeczytam jutro ;]
Witajcie! :D
Yep, tak! Dobrze widzicie, to znowu ja! :D Nie wiem, czy ktoś jeszcze pamięta o tym temacie, ale korzystając z fali wielkich powrotów, po długiej przerwie wreszcie ja też zebrałam się i powracam z nowym, kolejnym odcinkiem mojej historii. Mam nadzieję, że stęskniliście się za moimi bohaterami? Bo ja bardzo :D
A, jeszcze jedna informacja. Dużo osób zastanawia się, co się dzieje z Robertem. Pragnę was uspokoić, że Robert żyje, jest cały i zdrowy ;)
Nie przedłużając, zapraszam na kolejną część.
Odcinek jest bezpośrednią kontynuacją poprzedniego, więc jeśli ktoś nie pamięta, to proponuję odświeżyć sobie pamięć ;)
Odcinek 20
Młode małżeństwo miało wreszcie czas, aby pobyć sam na sam i zbliżyć się do siebie. W obliczu ostatnich wydarzeń, Mila widziała nadzieję na poprawę ich wzajemnych stosunków. Jednak nie długo było im dane cieszyć się tą intymną chwilą, gdyż rozbrzmiewający telefon Alexa, skutecznie rozpraszał ich oboje, a jej męża to już w szczególności.
Widząc kto dzwoni, Alexowi przeszła ochota na cokolwiek. Odsunął się od żony i usiadł na skraju łóżka. Jego zapał do igraszek zniknął momentalnie, a myśli już powędrowały gdzie indziej.
- Czy coś się stało? - zapytała Mila patrząc na swojego posmutniałego męża.
- Nic - odpowiedział, siedząc do niej tyłem. Nie chciał się odwracać do niej, tak jakby się bał, że spoglądając na jej zatroskaną twarz, mógłby przez przypadek coś powiedzieć.
- Czy to ja coś źle zrobiłam? - zapytała niepewnie, kładąc delikatnie swą dłoń na jego plecach.
- Nie dotykaj mnie - orzekł sucho otrząsając się spod dotyku jej rąk. Siedząc w zamyśleniu patrzył na trzymany w dłoni wciąż dzwoniący telefon.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-261800x448_zps1ae28891.jpg
Rozmówca nie dawał za wygraną, co chwilę ponawiając połączenie. Alex spojrzał w końcu na telefon, na którym było kilkanaście nieodebranych połączeń.
- Odbierz, to chyba ważne - zachęcała go Mila siadając na łóżku. Alex nie spojrzał na nią, tylko zastygł w bezruchu, patrząc tępo na telefon.
Długo zwlekał, lecz w końcu zdecydował się nacisnąć zieloną słuchawkę i dowiedzieć się co ten ktoś ma do powiedzenia.
- Słucham - odezwał się zimnym głosem do telefonu.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-265800x448_zps28ba2e79.jpg
- No wreszcie - w odpowiedzi usłyszał zniecierpliwionego Evera.
- Czego chcesz?
- Za piętnaście minut na molo. Masz być. To ważne - odrzekł krótko i rzeczowo wampir.
- Al… - próbował wtrącić się Alex, lecz ten drugi przerwał mu wpół słowa.
- Chyba wyraziłem się jasno - uciął i się rozłączył.
Mila przez cały czas obserwowała męża, który po owym telefonie wyglądał na podenerwowanego. Chciała jakoś dopytać o co chodzi,
Tymczasem Alex wstał i zaczął się ubierać. Mila niewiele z tego rozumiała.
- Coś się stało? - zapytała niepewnie widząc, że mimo tej pory i sytuacji jaka między nimi zaczęła się rozgrywać, Alex chce się upłynnić.
- Musze wyjść - zakomunikował jej wkładając bluzę. Mila szybko zeskoczyła z łóżka i podbiegła do mężczyzny, próbując go zatrzymać.
- Nie idź nigdzie, proszę.
- Muszę.
- Alex…
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-269800x448_zps29f5f9b8.jpg
Odwrócił się przodem do niej i złapał za ramiona. Mila spojrzała na niego błagalnym wzrokiem
- Martwię się o ciebie - odrzekła smutno.
- Spokojnie, nic się nie dzieje - na jego twarzy zagościł wymuszony uśmiech.
- Naprawdę musisz iść? - pytała wciąż jak dziecko. Nie chciała żeby gdziekolwiek wychodził.
- Tak, ale spokojnie, wszystko jest pod kontrolą - zapewnił ją, dając całusa na pożegnanie.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-270800x448_zps19163b87.jpg
- Mam nadzieję, że będziesz na siebie uważał - poradziła mu, jakby czuła, że coś jest nie tak. Zastanawiała się, dlaczego Alex nie chce jej nic powiedzieć. Nie pytała z czystej ciekawości, tylko naprawdę zaczęła się o niego bać. Może gdyby wiedziała nieco więcej, mogłaby mu jakoś pomóc.
- Oczywiście, że będę - rzucił jej zanim zniknął za drzwiami.
Mila przysiadła na łóżku. Mocno zastanawiało ją zachowanie męża. I jeszcze ten dziwny telefon, po którym Alex stał się tak bardzo oziębły. Zdecydowanie coś musiało się stać.
Ponieważ z przyjemnego wieczoru z mężem nici, ubrała się szybko i pojechała odebrać syna. Jej matka była zdziwiona wizytą córki. Obstawiała, że zjawią się po niego dopiero rano. Widząc niepokój na twarzy Mili próbowała dopytać co się stało, lecz ta zręcznie wymigiwała się od odpowiedzi. Sama niewiele wiedziała, a tak właściwie to nic. Nie chciała siać niepokoju wśród swoich bliskich.
Szybko zabrała syna i wróciła do domu.
Zrobiła mu kolację, którą zjadł ze smakiem, umyła, przebrała i utuliła do snu.
- Przynajmniej niech on śpi spokojnie - pomyślała stojąc nad łóżeczkiem i patrząc jak Jayden ostatkiem sił, próbuje jeszcze pobawić się maskotką. Dlatego chwilę trwało zanim młody usnął. Po krótkiej walce z samym sobą i własnym zmęczeniem, poddał się i przytulił głowę do poduszki.
Mila sama jednak nie poszła się położyć, tylko zeszła do salonu, gdzie postanowiła poczekać na powrót męża. Chciała aby wreszcie powiedział jej, co jest grane.
Tymczasem Alex był w drodze na spotkanie ze swoim rozmówcą. Zastanawiało go, czego tak nagle chciał od niego wampir. Obawiał się, że wpadł na jakiś kolejny 'genialny' pomysł w związku z jego osobą. Miał nadzieję, że to nie będzie nic ponad jego możliwości. Wiedział, że Ever jest zdolny do wszystkiego
Zostawił auto na parkingu i dalej ruszył piechotą do miejsca, w którym mieli się spotkać.
Już z daleka zauważył sylwetkę wampira. Myślał, czy by się nie wycofać, ale pomyślał, że im wcześniej wyjaśnią sobie pewne sprawy, tym szybciej będzie mógł się go pozbyć ze swojego życia. Tak przynajmniej mu się wtedy wydawało.
Ever stał do niego tyłem obserwując wodę, na której pod wpływem lekkiego wiatru, tworzyły się małe fale. Panowała kompletna cisza, było słychać tylko szum wody odbijającej się od bali pomostu.
Alex podszedł do niego bliżej.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-278800x448_zps8196b1aa.jpg
Stanął kilka metrów za nim i zaczął mu się przyglądać. Nie trudno było zauważyć, że Ever ma jakąś sprawę. Widać było, że coś kalkuluje i wnikliwie obmyśla.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-279800x448_zps0511c85f.jpg
- Długo kazałeś na siebie czekać - odezwał się znienacka wampir w dalszym ciągu stojąc do niego tyłem.
Alexa zaskoczyło to i zastanowiło. Skąd Ever wiedział, że to akurat on?
- Rozpoznałem cię po krokach - odpowiedział wampir uprzedzając pytanie bruneta.
- No dobra, mów co chcesz - zażądał zniecierpliwiony Alex.
- Po co ten pośpiech? - ironizował wampir. - Spójrz jak jest przyjemnie. - Wskazał na otoczenie dookoła nich. - Cisza, spokój… czy to nie jest to, czego teraz pragniesz? - zapytał sugestywnie.
- Czy ty robisz sobie ze mnie żarty? Chyba nie po to wyciągnąłeś mnie z objęć żony, aby rozmawiać o pogodzie? - rzucił pretensjonalnie w stronę Evera.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-290800x448_zpsc612653e.jpg
- Przykro mi, że zepsułem ci uroczy wieczór - odrzekł arogancko Ev.
- Mógłbyś przejść do rzeczy? - przerwał wywód wampira.
- No dobrze…
Alex stał i w skupieniu czekał na to, co ten drugi mu powie. Nie spotkał się na jakieś pogaduszki. Chciał konkretnie wiedzieć, o co temu drugiemu chodzi.
- Wymyśliłem sposób, dzięki któremu mógłbyś częściowo odkupić swoje winy - odezwał się tajemniczo wampir.
- Moje winy? - zapytał kpiącym tonem Alex.
- No chyba nie myślałeś, że puszczę ci płazem twoją niesubordynację wobec mnie?
- Słuchaj, chciałbym żebyś odczepił się ode mnie i od mojej rodziny - wysyczał przez zęby Alex.
- Ostatecznie mógłbym to zrobić… - zaczął przeciągle.
- Ale…?
- Ale inni nie będą mieć żadnych oporów.
- Co masz na myśli? - zapytał niepewnym głosem.
- Po prostu, przypadkiem mogę wspomnieć komuś niepowołanemu o moim problemie… a wtedy sam wiesz… - Spojrzał centralnie w oczy Alexa. - My, w przeciwieństwie do gatunku ludzkiego, jesteśmy bardzo solidarni.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-288800x448_zpsae9744fb.jpg
Alex nie wierzył, że wampir może posunąć się aż tak daleko. Próbował znaleźć w jego oczach choć cień fałszu, lecz nic takiego nie dostrzegł. Jego przenikliwe spojrzenie dodatkowo potwierdzało fakt, że mówił on całkowicie poważnie.
- No dobrze, więc słucham - rzekł Alex, zakładając ręce na klatce piersiowej.
- Przede wszystkim powinieneś zmienić nieco swój ton - zauważył Everdean.
- Tego nie możesz ode mnie wymagać - rzekł oschle. Nie spotkało się to z zadowoleniem Evera, ale chwilowo postanowił ustąpić.
- Może udajmy się w takie jedno miejsce - zaproponował nagle.
- Gdzie ty chcesz iść? - Alex zrobił wielkie oczy. Myślał, że tą sprawę załatwią tutaj, a tymczasem wampir chciał go gdzieś zaprowadzić.
- Chcę coś ci pokazać - odpowiedział tajemniczo powoli ruszając się z miejsca.
- Domyślam się, że nie mam wyjścia? - zapytał biorąc głęboki oddech.
- Dobrze się domyślasz - odrzekł wampir z satysfakcją.
Opuścili molo. Ever całą drogę szedł kilka metrów przed Alexem. Brunet nie wiedział dokąd idą. Nie chciał się odzywać, był ciekawy co wymyślił wampir.
W końcu doszli do jakiegoś budynku w centrum miasta.
- Wejdźmy do środka - zaproponował łagodnie Everdean.
- Zaraz… Ja tu czegoś nie rozumiem - Alex zastanawiał się dlaczego przyszli akurat tutaj.
- Chyba nie myślałeś, że jestem już takim gburem, że stronię od takich miejsc? - zdziwił się wampir chcąc wejść do budynku. Zatrzymał się na chwilę, by spojrzeć na Alexa, a raczej wzrokiem nakazać mu, aby ten podążył za nim.
- Ja po prostu się zastanawiam, do czego zmierzasz. - Brunet nadal próbował dowiedzieć się czegoś konkretnego.
- Zaraz dowiesz się wszystkiego - odpowiedział i nie czekając minął drzwi miejscowego klubu. Alex podążył za nim.
Weszli do środka. Wewnątrz nie było dużo ludzi.
- Pijesz coś? - zapytał wampir, gdy przechodzili obok baru.
- Nie, przyjechałem samochodem… Możesz mi powiedzieć, po co właściwie tu przyszliśmy? - zapytał mocno podirytowany brunet. Ta cała sytuacja powoli zaczynała go denerwować.
- Spokojnie, nie gorączkuj się tak. Może usiądziemy? - zaproponował wampir wskazując kanapy pod ścianą. Alex spojrzał na niego nieufnie, ale zgodził się i usiadł. Obok niego wygodnie usadowił się Ever i zaczął obserwować to, co działo się na sali. Po chwili zorientował się, że Alex gapi się na niego z jakąś dziwną miną.
- O co ci chodzi? - zapytał zdziwiony.
- Czekam aż mi wreszcie wszystko wyjaśnisz.
- Coś ty taki niecierpliwy? - zapytał. Cała sytuacja i widok zdenerwowanego lekarza, zaczynała go powoli bawić. - Aaa… rozumiem, gorąca żonka czeka w domu.
- Nie nabijaj się ze mnie, dobrze? - odparł wrogo Alex.
- No już dobrze - uspokoił go Ev.- Rozejrzyj się i powiedz co widzisz - rzekł, spoglądając wnikliwie na bruneta.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-298800x448_zpscd4a651d.jpg
Alex niepewnie, spojrzał najpierw w lewo, potem w prawo, a następnie powrócił wzrokiem do Evera.
- No i? -ponaglił go wampir.
- Nic nie widzę. Kilkoro ludzi stoi przy barze, kilka osób tańczy... Ale nie rozumiem po co ty mnie o to pytasz - dociekał w dalszym ciągu brunet.
- No właśnie. Wspominałem już, że mam pewien pomysł - zaczął tajemniczo. Alex nie przerywał mu, tylko patrzył na niego w oczekiwaniu na dalsze wyjaśnienia.
- Otóż… Tak sobie pomyślałem, moglibyśmy wspólnie otworzyć klub - wyjawił wreszcie Everdean.
- Klub? - zapytał zdziwiony.
- Tak, dobrze słyszysz.
- No dobrze, ale do czego ci jestem potrzebny? - pytał dalej mężczyzna.
- Alex, potrzebny mi kapitał, który ty możesz mi zapewnić - wyjaśnił pokrótce.
- Ale..
- Wiem, że masz ukryte środki pieniężne - odezwał się bezpardonowo i spojrzał na niego z poważną miną.
- Wiesz… ja już musze iść - oznajmił poirytowany, nagle wstając z miejsca. Wkurzyło go, że Ever sprawdzał go za jego plecami.
- Nigdzie nie pójdziesz - odezwał się gromko Ever, również wstając z sofy i zagradzając mu drogę. - My chyba nie skończyliśmy naszej rozmowy.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-301800x448_zpsda92656c.jpg
Alexowi nie w smak było zachowanie wampira.
- Ja już skończyłem - odparł sucho.
- Alex, mam ci przypomnieć, po raz kolejny z resztą, że nie powinieneś ze mną tak igrać?
Brunet nie odezwał się ani słowem, tylko łypał na niego spode łba.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-302800x448_zpsbc199460.jpg
Za to wampir spojrzał na niego z wyższością. Na twarzy Alexa widać było wahanie, a to z kolei oznaczało, że prędzej czy później, zrozumie, że nie ma wyjścia i będzie musiał się zgodzić.
- Ale jak ty to sobie wyobrażasz? - brunet odezwał się po chwili uniesionym głosem.
- Normalnie - wzruszył ramionami ten drugi. - Dajesz kasę, a ja opiekuję się naszym biznesem. To będzie mój wkład - wyjaśnił pokrótce i spojrzał na niego przenikliwe.
Alex zmarszczył czoło, gdy to usłyszał. Dla niego ten pomysł był absurdalny.
- Nie spodziewałem się, że wpadniesz na coś tak idiotycznego - skwitował próbując go wyminąć, aby wyjść, ale Ev skutecznie go zablokował.
- Słuchaj, widzę, że ty wolisz prowadzić swoje ryzykowne życie. Ja proponuję ci czysty interes, no i bezpieczeństwo twoich najbliższych - odezwał się poirytowany biernością i brakiem (według niego) zdrowego rozsądku Alexa.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-307800x448_zps4b47810c.jpg
- Nie widzisz, że twój pomysł jest bez sensu? - rzekł podniesionym głosem Alex. - Spójrz, tutaj nie ma praktycznie nikogo - odparł wskazując pustą salę.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-308800x448_zpsc7e61600.jpg
- O klientów się nie martw. To już mój problem w tym, aby ich pozyskać. Ty masz tylko dać szmal - wskazał Alexowi rolę w tym całym przedsięwzięciu.
Alex był tak zły na wampira, że, nawet nie zwrócił uwagi na to, iż ktoś dobija się do niego na telefon.
- Nie odbierzesz? - zapytał spokojnie Ev, którego zmysły były bardziej wyczulone na dźwięki i bez problemu usłyszał dzwonek z komórki Alexa. Brunet po chwili zorientował się, że faktycznie ktoś do niego dzwoni.
Cholera, to Mila - zaklął w myślach zastanawiając się czy odebrać, ale w końcu nacisnął zieloną słuchawkę.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-312800x448_zps7a0787f2.jpg
- Tak? - odezwał się do telefonu. - Wszystko w porządku…. Nic się nie dzieje, kładź się spać - uspokajał Milę. - Tak, niedługo wrócę. Też cię kocham - dodał cicho na pożegnanie. Nie lubił spoufalać się w miejscach publicznych, a tym bardziej przy kimś znajomym. Ever stał z boku i udając, że zainteresował się czymś na ścianie, przysłuchiwał się tej rozmowie.
- I co, nadal nie chcesz wejść w ten interes? - zapytał arogancko nawet nie patrząc na swojego rozmówcę.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-310800x448_zps571eb0a5.jpg
Po minie Alexa było widać, że ma wątpliwości. Everdean go prześwietlił na wylot i ma w dodatku koronny argument, przemawiający za tym, że powinien przystać na jego propozycję.
- Nie musisz odpowiadać teraz, ale radzę ci, abyś lepiej się nad tym zastanowił - odezwał się groźnie wampir, nie czekając na to, aż Alex cokolwiek odpowie. - Wkrótce odezwę się i lepiej, żebym nie usłyszał od ciebie złej wiadomości - pogroził mu i odszedł zostawiając Alexa samego.
************************************************
Kolejne dni upłynęły w ciszy. Alex przez ten czas nie dostał żadnej informacji od Evera. Nie oznaczało to jednak, że przestał myśleć o jego propozycji. Z jednej strony chciał, aby wampir odczepił się od niego, ale zdawał sobie sprawę, że tak łatwo nie pozbędzie się go ze swojego życia. Poza tym, nie mógł narazić swoich najbliższych. Z drugiej strony korcił go ten biznes. To było coś nowego w jego życiu, zmiana, która odciągnęłaby go od codzienności. Rozmyślania spędzały mu sen z powiek. Myślał o tym dzień i noc, jednocześnie starając się, aby nikt niczego nie zauważył.
Po powrotach z pracy zajmował się Jaydenem, był miły dla Mili, nawet starał się żartować. Jednak nie udało mu się do końca uśpić czujności żony.
W trakcie jednych z takich dni, kiedy to czuły tatuś zajmował się synkiem, Mila przygotowywała dla nich obiad. Gdy wyszła go zawołać, akurat zastała go w salonie, rozmawiającego przez telefon.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-345800x448_zps955d7d62.jpg
- … Ile? Super! - ucieszył się do słuchawki, ale po chwili zorientował się, że jest obserwowany. - Przepraszam, nie mogę teraz rozmawiać. Zadzwonię później. - Usłyszała koniec rozmowy prowadzonej przez Alexa.
- Alex, chodź na obiad - odezwała się w końcu.
- Już idę - odpowiedział jej, wziął młodego i poszedł za nią do kuchni.
Posiłek upłynął im w miłej atmosferze. Mila sprzątnęła naczynia ze stołu i włożyła do zmywarki.
- Czas na poobiednią drzemkę - rzekła podchodząc do krzesełka, w którym siedział Jayden i wzięła go na ręce. - Pomachaj tatusiowi przed snem - rzekła pieszczotliwie do malca, który swoją malutką rączką wykonał nieporadny ruch w stronę Alexa. - Idę go utulać - oznajmiła mężowi i wyszła z kuchni.
Alex miał chwilę spokoju. Postanowił wykorzystać nieobecność żony i dalej sprawdzać swoje możliwości finansowe. Usiadł przy biurku w gabinecie i odpalił komputer.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-348800x448_zps10b267f4.jpg
Po kolei zaczął sprawdzać swoje konta bankowe, o których istnieniu Mila nie miała pojęcia. Głupio czuł się mając przed nią tą tajemnicę, ale nie musiała ona wiedzieć o wszystkim.
- O, tutaj jesteś - odparła Mila wchodząc do gabinetu. - A ja ciebie wszędzie szukałam. Co robisz?
- A tak sprawdzam różne wiadomości - rzekł Alex szybko zamykając pootwierane strony internetowe.
- Mogę zobaczyć? - zapytała i nachyliła się aby spojrzeć na ekran. Dojrzała jedną witrynę, której nie zdążył zamknąć.
- A co to, bierzemy kredyt? - zaciekawiła się widząc stronę banku.
Alex nie wiedział jak wybrnąć z tej sytuacji.
- Tak rozglądam się… bo… myślałem, czy by Jaydenowi nie założyć lokaty - to była pierwsza myśl jaka wpadła mu do głowy.
Mila odeszła od komputera i oparła się o brzeg biurka.
- Właściwie, to jest bardzo dobry pomysł - poparła Alexa. - Miałby zapewnioną jakąś przyszłość i mógłby zrealizować swoje marzenia - mówiła zastanawiając się na głos.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-353800x448_zps73d61888.jpg
Alex spojrzał na nią ze zdziwieniem. Palnął tak od niechcenia i od razu trafił.
- No widzisz, bo ja myślę o wszystkim - uśmiechnął się do niej zawadiacko.
- No tak, oczywiście - podłapała. Odeszła od biurka i stanęła za nim. - Przecież ty cały czas dbasz o nas - rzekła pieszczotliwie, robiąc mu lekki masaż barku.
Taki niewinny gest z jej strony, a wzmocnił w nim poczucie, że nie może tak zlekceważyć swojej rodziny i z większą rozwagą bardziej musi podejść do propozycji wampira. Tym bardziej, gdy ona do niego odnosiła się z taką troską. Alexowi zrobiło się bardzo przyjemnie od dotyku jej rąk, dlatego zamknął oczy i oddawał się tej uroczej chwili.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-351800x448_zpsb111a7d9.jpg
Za to Mila wykorzystując ten moment rzuciła okiem na ekran, aby doczytać co tak naprawdę sprawdzał, ale otwarta była tylko główna strona banku, bez większych konkretnych informacji. Trochę się zawiodła, bo liczyła na jakąś wskazówkę, dzięki której może dotrze do prawdy.
Po krótkiej chwili przestała rozmasowywać jego barki i podeszła do okna.
- Co jest? - zapytał odwracając się na krześle i podążając za nią wzrokiem.
- Martwię się - odrzekła mu cicho.
- Czym?
- Naszą przyszłością. Nie wiem czemu, ale mam jakiś niepokój, że coś się stanie - wyznała mu spoglądając przez okno. Alex wstał i podszedł do niej.
- Przecież wszystko jest dobrze - odparł czule, obejmując ją od tyłu.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-354800x448_zps5995838a.jpg
- Nie jest - odparła smutno. - I ja to czuję.
- Niepotrzebnie się zamartwiasz. Naprawdę wszystko jest w porządku - próbował ją jakoś przekonać do tego. Rzeczywiście, przy niej zbyt wiele razy okazywał, że coś go gnębi, mimo że w ostatnim czasie naprawdę starał się być bez zarzutów.
- Alex… - zaczęła po chwili. - Obiecaj mi, że nie zostawisz nas - zwróciła się do niego głosem pełnym niepokoju.
Zamurowało go. Chyba nie znał do końca swojej żony.
- Obiecuję - odrzekł po chwili, całując ją w policzek.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-356800x448_zps069dead7.jpg
*****************************
Cała sytuacja zaczęła odbijać się na jego pracy. Całe szczęście, podczas wykonywania zabiegów potrafił skupić swoją uwagę na pacjencie i nie bujał w obłokach. Za to, gdy tylko zdarzała mu się chwila przerwy, nie potrafił myśleć o niczym innym.
- Ja chyba zwariuję - westchnął podczas jednej z takich przerw, gdy w pokoju lekarskim przygotowywał sobie kawę. Ekspres nalał ciemnej cieczy do naczynia i Alex wziął kubek w rękę, lecz jego roztargnienie w tym momencie było tak wielkie, że po chwili naczynie wraz z zawartością wylądowały na podłodze.
- Cholera! - zaklął schylając się, aby posprzątać swój bałagan.
W tym samym momencie do pokoju weszła Audrey.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-318800x448_zps173b1078.jpg
Od razu podbiegła do niego, aby mu pomóc.
- No panie doktorze, refleks chyba się panu pogorszył - zaśmiała się zbierając resztki potłuczonego szkła z podłogi. - Stało się coś?
- Aj tam, nieważne - odparł.
- Alex, zostaw to, bo się jeszcze pokaleczysz. Ja to zrobię - wzięła z blatu ręcznik papierowy i wytarła nim podłogę
- Dzięki - odparł zakłopotany Alex.
Dziewczyna szybko i sprawnie pościerała, a brudne ręczniki wraz ze szkłem wyrzuciła do kosza. Brunet tylko stał i obserwował jak jego koleżanka szybko uwinęła się z problemem.
- No dobra, co jest grane? - zapytała, gdy ponownie stanęła przed nim.
- Nic, takie tam…. rutyna - odparł. Nie znał jej na tyle, aby zwierzać się z problemów… o których nie miał pojęcia nikt poza nim.
- Przecież widzę, że coś jest nie tak - odezwała się wnikliwie wpatrując w jego twarz. Nie lubiła niejasnych sytuacji. Poza tym, do tego akurat lekarza odnosiła się z wyjątkowo dużą sympatią.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-328800x448_zpsb389b680.jpg
- Audrey, każdy ma swoje problemy, prawda? - zaczął mówić. - Przejdzie mi - odparł, uśmiechając się lekko.
- Alex, bardzo cię lubię i naprawdę martwię się o ciebie - odrzekła z troską, łapiąc go za ramiona. Przy okazji miała dobry pretekst, by móc go dotknąć. Ten dystans między nimi nieco się zmniejszył.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-329800x448_zpsb5aabb64.jpg
- Nie będę cię zanudzać problemami życia codziennego.
- Ale może ja chcę być zanudzana - odezwała się łagodnie. Starała się zabrzmieć jak najbardziej przekonująco. - Chcę żebyś wiedział, że w razie czego możesz na mnie liczyć - spojrzała na niego pogodnym wzrokiem, próbując go podnieść na duchu.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-331800x448_zpsf3bc6542.jpg
Alex jednak nie przejawiał w ogóle chęci do zwierzeń, tym bardziej wobec niej. Lepiej żeby widziała w nim pogodnego lekarza niż uzewnętrzniającego się, przy nadarzającej się okazji faceta.
Dziewczynie nie podobało się, że Alex jest tak negatywnie do niej nastawiony. Pomyślała, że gdyby otworzył się przed nią, ich stosunki uległyby ociepleniu, a to już by był dla niej duży plus. Wiedziała, że wtedy w klubie zbyt się pospieszyła i być może właśnie dlatego on teraz jest dla niej taki niedostępny. Próbowała jeszcze jakoś wpłynąć na niego swoją osobą, ale bez rezultatu. Alex zaparł się i nic nie chciał powiedzieć.
- No dobrze, jak chcesz. - odparła przerywając ciszę i zmieniając temat. - W ogóle to ja miałabym do ciebie pytanie… a właściwie prośbę - dodała ściszając głos. Instynktownie rozejrzała się jeszcze po pomieszczeniu, w obawie, czy ktoś czasem nie stoi gdzieś w kącie i podsłuchuje.
- Słucham, co to za sprawa? - spojrzał na nią zaciekawiony.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-320800x448_zpse05be85d.jpg
- Nie bój się tak - odparła widząc jego poważną minę. - To nic strasznego. Po prostu tak sobie pomyślałam… - Nie wiedziała jak go o to zapytać. Trochę to głupie z jej strony, że w tej sprawie zwraca się do Alexa, ale nie robiła też tego bez powodu. Alex ubawił się widząc Audrey męczącą się z tym co chce powiedzieć.
- Dobra, do rzeczy - odparł śmiejąc się.
- Ech, no dobrze. Chciałam cię zapytać o Coopa.
- A coś z nim nie tak? - zapytał, unosząc jedną brew ze zdziwienia.
Audrey zrozumiała, że nic nie jest jasne z tego co mówi, dlatego postanowiła nie obwijać w bawełnę i powiedzieć wprost.
- Niee… - zachichotała. - Tak tylko pomyślałam, że mógłbyś mi cos powiedzieć więcej na jego temat - zaproponowała wesoło.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-321800x448_zps4e45187f.jpg
- Myślałem, ze zapytasz o jakieś konkrety.
- Mógłbyś mi powiedzieć, co lubi robić w wolnym czasie na przykład - sprecyzowała bardziej swoje pytanie.
- Co lubi robić Coop… - zamyślił się na chwilę, łapiąc się za podbródek. - Z pewnością lubi oglądać filmy akcji - odpowiedział niemal natychmiast.
- Tak! Kino to jest bardzo dobry i niezobowiązujący pomysł - zapiała z zachwytu. - A co jeszcze? - pytała dalej. Chciała mieć jakąś alternatywę.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-323800x448_zps77e2cc77.jpg
- No nie wiem, na spacer możecie pójść - zaczął. - A poza tym, dlaczego ja mam ci mówić o takich rzeczach? - zirytował się lekko.
- Przepraszam, masz rację, nie powinnam - postanowiła spasować i nie ciągnąć dalej tej dyskusji.
Alex nie odpowiedział nic tylko poszedł usiąść na kanapie. Drugiej kawy nie chciał sobie robić, zbyt mało kubków było w szpitalu.
Audrey szybko zauważyła, że ponownie myślami odpłynął gdzieś w przestworza. Przysiadła na drugiej kanapie i zaczęła go obserwować.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-333800x448_zpse1c4a9fa.jpg
- Coś nie tak? - odezwał się w końcu ściągnięty przez nią wzrokiem.
- No właśnie, to chyba ja powinnam się zapytać - rzekła nie ruszając się z miejsca. Dziewczyna wnikliwie spoglądała na doktora, oczekując jakiejkolwiek odpowiedzi.
- No, nie bardzo wiem co mam ci powiedzieć - odrzekł bez entuzjazmu.
- Najlepiej wszystko od początku - odparła wesoło przesiadając się na tą samą kanapę, na której siedział on.- Tak więc słucham - ponowiła swoją propozycję bycia powiernikiem.
- Naprawdę cię to interesuje? - zapytał zrezygnowany. Miał nadzieję, że może jednak znudzi się i nie będzie drążyć tego tematu.
- Tak! - Audrey oświadczyła z satysfakcją, jeszcze wygodniej usadawiając się na kanapie. - Nie myśl, że tak łatwo mnie się pozbędziesz - pogroziła mu palcem przed nosem.
Alex spojrzał na nią i widział, że ona nie odpuści. Wziął głęboki oddech i wreszcie się odezwał.
- Powiedz mi, jak to jest, że wy wszystko musicie wiedzieć? - zaczął ogólnikowo.
Audrey zaśmiała się na jego słowa.
- My? - zachichotała z wrażenia. - A o co teraz konkretnie pytasz? - dociekała bardziej. Nic jej nie mówiły wyrzuty jakie miał Alex wobec płci pięknej.
- Chodzi mi o to, że nie mogę mieć żadnych tajemnic, nic dla siebie. Mila wszystko chciałaby wiedzieć - zaczął tłumaczyć. Dziewczyna siedziała i wpatrywała się w swojego rozmówcę.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-338800x448_zps97a053aa.jpg
- A masz coś do ukrycia? - spytała filuternie spoglądając na niego.
- Tak ogólnie mówię - chciał się wybronić z jej ostrzału.
- No to muszę cię zmartwić, ale większość kobiet tak ma.
Alex zamyślił się ponownie, co nie uszło uwadze Audrey. Zdała sobie sprawę, że chyba nie to chciał usłyszeć. Delikatnie, niemal bezszelestnie przysunęła się do niego, czego mężczyzna nawet nie zauważył i wpatrywała się w niego z przejęciem.
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-335800x448_zpsffb3f4de.jpg
- Zapomniałam dodać, że większość tak ma, ale ja do niej nie należę - odparła zniżonym głosem, tuż nad jego uchem. Alex dopiero wtedy oprzytomniał i spostrzegł, że jest ona bliżej niż jeszcze chwilę temu.
- Tak? - zapytał unosząc jedną brew ze zdziwienia.
- Tak! - oznajmiła pewnym głosem. - Jak chcesz, sam możesz się o tym przekonać - dodała ciszej uśmiechając się do niego.
- Zobaczymy jak to przełoży się na twoje zachowanie w pracy - odparł niewinnie. Dobrze wiedział o co jej chodzi, ale nie mógł dać jej powodu, aby pozostała w tym myśleniu. Rozsiadł się wygodniej na kanapie i obserwował jej twarz, po której było widać pewne niezadowolenie.
- No już, rozchmurz się - odezwał się wesoło łapiąc ją za ramię i przyciągając do siebie w przyjacielskim uścisku. Na ten moment natrafił Coop, który akurat wszedł do pokoju lekarskiego…
http://i23.photobucket.com/albums/b359/skierka/THE%20SIMS%203/odc20/Screenshot-341800x448_zpsa44783ad.jpg
CDN….
**********************
Jak zwykle liczę, na wasze opinie. Nie tylko od moich stałych komentatorów, ale i również tych, którzy zazwyczaj siedzą cichą. Kto wie, być może dostanę takiego kopa, że kolejny odcinek pojawi się szybciej niż myślicie. :D
rudzielec
27.07.2013, 21:06
Dziwi mnie, że Mila zamiast ubrać się i pojechać za Alexem, pojechała po syna T___T
No cóż, Ever podstawił go pod ścianą i Alex chyba nie ma wyjścia jak się zgodzić. Jak dla mnie to on za dużo myśli, ja na jego miejscu już dawno zgodziłabym się na propozycję wampira, bo jest bardzo obiecująca! ;)
No i łatwo się nam chłopak wykręcił, przed żoną, nie ma co...
Nie lubię Audrey, za dużo węszy! :((
Jakoś nie przekonuje mnie ten jej słodki uśmiech i dobra wola...
No ale nic, zobaczymy jak rozwinie się akcja, po tym jak pojawił się Coop, dlatego czekam na następną część :)
Zielona Herbata
27.07.2013, 22:09
Nic tak bardziej mnie nie odpręża jak czytanie nowego odcinka u Sqiery! :) Everdean ma naprawdę głowę do pomysłów, skoro chce pieniądze od Alexa i za nie kupi jakiś lokal rozrywkowy :P Jest również mistrzem w poczuciu czasu. Ciekawi mnie to, czy Ev. dzwonił tak specjalnie, żeby zepsuć Alexowi wieczór? A może ma jakiegoś szpiega? Herba kryminalista :D Ale co do męża Mili, osobowości płci pięknej. Ja bym się tam bez wahania zgodziła dać Everowi pieniądze i niech sobie ma ten lokal, zamiast tak rozmyślać nad takim dobrym pomysłem :P I ja wiedziałam, że będzie zdradzać Milę z tą jego "koleżaneczką", Audrey. Nie mogę na nią patrzyć, ona nie wie, co robi. Co za cham. On daje się uwieść takiej lalusi, która na pewno go okłamuje? O nie nie nie, Herba i my, czytelnicy położymy temu kres! Zrobimy nad jej domem zmasowany atak :D Mam nadzieję, że Cooperek (taka sobie ksywa dla Fitcha <3) powie to Mili, bo tak być nie może, że żona jego kolegi miętoli się z jakąś czupakabrą tu :D I dobrze, że powiedziałaś Sqierko, że nasz kochany Rob Eros żyje, jest cały i zdrowy! < 3 Jak go spotkasz, to prześlij mu całuski od szalonej, Herbowej fanki :D I brakowało mi tu też kochanego berbecia Haydena :( Mam nadzieję, że następnym razem się pojawi! ;) I to chyba tyle, co miałam do napisania. Czekam na następną część, i coś do tej koleżaneczki Alexa :D :
Audrey, nie żyjesz. ]:->
No nie wierzę własnym oczom :D! Nowy odcinek :)!
Po pierwsze! To mikroskopijne info o Robie jest dla mnie zupełnie niesatysfakcjonujące! Liczę na to, że jeszcze się tu pojawi :P. Ba! Musi :D!
Te gołąbki to coś sobie pogruchać nie mogą... Ciągle coś...
Ten Ever mnie irytuje strasznie. Nie ma co... Nieźle to sobie wykombinował... Daj mi kasę a ja sobie będę prowadził klub jak swój, a najlepiej to zapomnij, że masz jakikolwiek udział w nim.
Już pomijam, że Alex ma rodzinę na utrzymaniu i tym powinien się zająć, a nie sponsorować zachcianki jakiegoś wampira :P.
Czy ja już mówiłam, że Audrey mnie wkurza? Kiedyś na pewno :D! Twierdzi, że nie należy do kobiet, które muszą wszystko wiedzieć. A to wcześniej to niby co było? Gdyby jej Alex powiedział, czym się martwi, to byłby największym idiotą na świecie. Mili o niczym nie powiedział, a przy obcej babie prawie się złamał. Weź ją zrzuć ze schodów, czy coś :D!
Jeszcze Coop ich nakrył... Może jeden będzie mądry i coś powie Alexowi :P.
Ach! Wkradło Ci się trochę błędów, ale jakoś najbardziej utkwiło mi to w pamięci: "Rzeczywiście, przy niej zbyt wiele razy okazywał, że coś ją gnębi, mimo że w ostatnim czasie naprawdę starał się być bez zarzutów." - chyba chciałaś napisać "go" :P.
Witam po przerwie ;)
Jeśli chodzi o odcinek, to nie byłabym sobą gdybym głośno i wyraźnie nie wyszczególniła caps lockiem jednej istotnej kwestii... mianowicie... EVER!! Niesamowite jak przystojnie u Ciebie wygląda wampirek;) No i jaka gangsta z niego się zrobiła, zaczynam się powoli bać:O
A co do Mili i Alexa.. no wiesz co? Jak mogłaś przerwać w tak intrygującym momencie naszej parze? No i że ten Alex polazł. Chłopak nie bardzo ogarnia co dobre;]
Jak wszyscy zapewne zastanawiam się, co ta Audrey knuje. Swoją drogą, strasznie upierdliwa z niej baba, brr... Ale przynajmniej fryzurę ma już dobrą;)
Fajne foty, ładne simy, historia się kręci. Pisz dalej i wrzucaj:)
zły chipsik wrogar
28.07.2013, 17:08
O nie! mam nadzieje że Coop nie powie Mili że ten przyjacielski Uścisk to zdrada! a odcinek fajny myślałem że raczej Ever powie że jak nie dostanie krwi to zabije Mile i Jaydena.po za tym odcinek fajny
Misiaa12
29.07.2013, 07:42
Nowy odcinek, fajnie! :D
Przerwać im w takiej chwili... naprawdę? :c W końcu znaleźli dla siebie jakiś czas a tu telefon. Wampir przystojny, nie powiem. Ale wkurzający.
Z tą kasą to przesada... Wampir bd miał w większości ten klub, zyski a Alex ma płacić.
Niech pomyśli o rodzinie, bo przetraci całą kasę i co będzie?
Nie dziwie się, że Mila spytała o ten bank jak zobaczyła otwartą stronę... Też bym tak zrobiła, nie wiadomo jak to teraz jest.
Niech już ta Audrey się odczepi. Znowu coś namiesza, Coop to zobaczył, może powie Mili!
Dawaj tu w końcu Roba :D
Katherine
29.07.2013, 21:14
Ja pierniczę. Poważnie? Jak on w ogóle może okłamywać swoją ukochaną, tulić się do jakiejś femidziundzi!? Boże, akcja rodem z trudnych spraw. :D Ale niech ta frajerka spada z ich życia. Ta frajerka tzn. Audrey. Zołza jedna. Ale z Evera groźny typ. Już zapomniałam jak było u Kicaja, ale chyba też był takim... złym wampirem. Na miejscu Mili bym się nie cackała z mym ukochanym mężem, tylko wzięła dziecko, milion dolców i nawiała. :D Pewnie Rob powróci w którymś odcinku... Smutno bez niego. :( Czekam na next. :)
Kędziorek
31.07.2013, 20:40
Alex powinien się nauczyć, że jak zaczyna się u nich czas na igraszki, to powinien od razu wyłączyć telefon :P
A tak, to cały nastrój prysł, jak bańka mydlana..
I to jego: "Nie dotykaj mnie". Brrr... Powiało chłodem ;/ Że też Mila ma do niego tyle cierpliwości.
A Ever jest bezczelny po prostu :((
No żeby tak wykorzystywać Alexa finansowo? Bez jaj...
Z drugiej strony, Alex nawet nie ma nad czym się zastanawiać. Albo straci trochę kasy (chyba, że inwestycja się powiedzie i Ever go nie okantuje), albo straci żonę i dziecko. Wybór prosty moim zdaniem.
Współczuję Mili i jej synkowi. Przez głupotę Alexa oboje są w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Ciekawe, co będzie dalej :)
Stephenowa
01.08.2013, 15:54
Ever. To. Szuja.
Serio, musiałam jakoś nieuważnie czytać, bo ominęłam moment kiedy wyjaśniałaś, co takiego zrobił Alex, że ma u niego dług.
Biedna Mila, ile ona ma się wycierpieć w tym małżeństwie, żeby w końcu było dobrze? Co rusz jakieś problemy! :<
Kolejna osoba, która mnie drażni - Audrey. Co tej babie siedzi w głowie?! Przecież Alex daje jej wyraźnie do zrozumienia, że nie chce z nią TAKIEJ relacji! Jeszcze Coop to zobaczył... Aaach, co to będzie!
I też z chęcią zobaczyłabym znowu Roberta w akcji... pojawi się jeszcze? :rolleyes:
Jak zwykle super, czekam na więcej! <3
zły chipsik wrogar
02.08.2013, 07:12
zapomniałem napisać że miałem taką teorie że po odcinku 14-dalej [jakoś w tym okresie czasu] Rob się powiesił :D ale skoro Sqiera mówi że żyje no to się nie powiesił [albo się powiesił ale go odratowali :D]
Sqierka, bardzo się cieszę, że wreszcie wstawiłaś odcinek! I to taki długi :D Powiem szczerze, że zawsze z przyjemnością czytałam perypetie Twoich bohaterów. Alex bardzo mi się podoba -> jak zwykle zresztą :D, nawet wydaje mi się, ze wygląda lepiej, jakbyś go podrasowała, to samo tyczy się Mili, jest o wiele piękniejsza. :) Ta simka bardzo mi się podoba być może dlatego stworzyłam sobie Rudą Ritę na podobieństwo twojej Mili. Wiem, że nieudolnie ale taki miałam pomysł, a teraz mam taką prośbę do ciebie, zrób dla mnie simkę taką ostrzejszą o bardziej czerwonych włosach dla takiego jednego :D Masz dużo czasu bo u mnie gra dalej nie działa.
Co do odcinka, to byłam zdziwiona zachowaniem Alexa, który facet by odszedł od takiej sexy girl. :D Juz bardziej by rzucił telefon w kąt i dalej zajmował się Mila. :D Widocznie ona już go nie kręci albo tak bardzo boi się o ich życie, że traci chęci na zabawę i stres go zżera. W każdym razie zostawia Milę bez żadnego wytłumaczenia, wcale się nie dziwie, ze ona jest podejrzliwa, ja bym się w pięć sekund wk...ła i dała mu taki popis, że zaraz by mi wszystko wyśpiewał. Ona jest za łagodna dla niego.
Motyw z klubem i wyciąganie kasy od Alexa bardzo mnie zdziwił, bo cały czas myślałam o krwi jakiej chciał Ever na początku. Ale widocznie wampir ma taki kaprys i chce się zabawić kosztem Alexa. Oby nie załatwił go na goło i wesoło, bo nie będą mieli co jeść z Mila i słodkim maluszkiem. Dzieciaczek jest taki kochany.
W szpitalu oczywiście Audrey się pojawia, ona to jest niezła manipulantka pod pozorem niewinnych pytań o Coopa, dalej chce się wkręcić w laski przystojnego doktora. Pod pozorem przyjaźni może go uwieść, faceci są czasami tacy naiwni i idą jak muchy na lep, nawet nie wiedzą, że już są w rękach jakiejś cwaniary. Podejrzewam, że Alex jej w końcu ulegnie, czego na serio bym nie chciała, on ma być dla Mili. :)
Trochę jak zwykle namieszałaś w życiu mojej ulubionej rodzinki, ale jest fajnie i czekam na następny oczywiście. :D
Pozdrowionka Mile cmok
Słodki Pan Ciastek
09.08.2013, 10:02
Dokładnie:
Dziwi mnie, że Mila zamiast ubrać się i pojechać za Alexem, pojechała po syna T___T
Choć w sumie Mila mogła ufać Alexowi dlatego za nim nie pojechała, choć lepiej zawsze coś wiedzieć niż nic....
Ten wampir mnie intryguje.... i czym on szantażuje Alexa... (mam nadzieję, że czegoś nie pominąłem albo że czegoś źle nie zrozumiałem ;) )
Audrey.... hm... w sumie może być, ale ciągle mam wrażenie, że chce Alexa...
Czekam na next
vBulletin® v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.