Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Ostre cięcie.


Alcioo :33
31.07.2013, 12:24
Witam. Postanowiłem założyć swoje, własne Fotosotry. Pisałem już OJSG, nawet kilka. Postanowiłem przenieść się tutaj, ponieważ stwierdziłem, że wyjdzie mi to na lepsze. FS bardziej przypadło mi do gustu, niż OJSG. Zapraszam do dzisiejszego prologu :)

Prolog


Tego wieczoru wyszłam z domu, kierując się na miasto. Miałam ochotę trochę się rozerwać. Moje chłodne wargi otulał przyjemny, letni wiatr. Szłam z zadowoleniem, kiedy nagle coś mignęło mi przed oczami. Spojrzałam wzrokiem w tamtym kierunku i zauważyłam je. Wyglądało na normalne dziecko. Zaczęłam kierować się za nim, tak jakby coś mnie tam ciągnęło. Może po prostu byłam ciekawa? Ciemne otoczenie, stare, drewniane ściany, i śmierdząca woń gnijących szczurów to nie były moje klimaty. Patrzyłam na malca z niedowierzaniem.
Nagle podbiegł jakiś mężczyzna, złapał go za szyję, i odwrócił się w moją stronę. Dziecko miało skamieniały wyraz twarzy. Jego buzia pokryta była białym podkładem, a oczy oprawione były czarnym tuszem do rzęs. Wyglądało jakby ktoś domalował mu sztuczny uśmiech, lecz kiedy się przyglądnęłam, okazało się, że ma rozcięte policzki. Tak jakby ktoś na siłę otwierał mu usta. Rana miała co najmniej cztery centymetry, i była cała pokryta ropą i opuchlizną. I to spojrzenie. Wydłubane jak przez kruka, ciekła z nich krew, która spływała jak ciepła łza, po spuchłym policzku dziecka. Pomyślicie „Co w tym takiego strasznego? Psychiczna blondyna!”. Nie, ten gościu trzymał w ręce nóż. Pomału, jakby delektując się chwilą, odcinał głowę dziecka, a krew tryskała z każdej strony. Chciałam uciekać. Pociłam się, odczuwałam ból, ktoś właśnie umierał, a ja patrzyłam na to i nic nie robiłam. Może to dziecko już wcześniej zeszło z tego świata? Ten facet mimo wszystko miał bardzo dziwny uśmieszek, tak jakby cieszył się czyimś cierpieniem. Chciałam podejść, jednak coś wciągnęło mnie w ciemną uliczkę.
-Coś ty chciała zrobić?! Oszalałaś?! Nie czytałaś gazet? Po mieście grasuje morderca, jeszcze byś go spotkała - powiedział. Wiem, że był to mężczyzna, rozpoznałam po głosie.
-Ale to by… - Nie skończyłam, bo jego klatkę piersiową przeszyło ostrze. Morderca pewnie celował w serce, jednak trafił w płuca, co wywołało u nieznajomego ogromny ból, odwzajemniony przeraźliwymi jękami i krwawym kaszlem, który wylądował na moją twarz.

http://i.imgur.com/G4fKskn.jpg

Popatrzyłam w lewo i zauważyłam tego gościa, z tym samym uśmieszkiem. Wiedziałam, że mam kłopoty, a praktycznie jest już po mnie. Stałam bez ruchu, mięsnie mi skamieniały, a ja myślałam o najgorszym. Mężczyzna obrócił się do tyłu, wziął głowę dziecka, położył mi na rękach, i powiedział „Ona nie jest pierwsza… Nie jest również ostatnia.”

Dziękuję za uwagę, i zapraszam do przyszłego odcinka, którego dodam już niebawem. :)

Aoime.
31.07.2013, 15:09
Jestem zadowolona.
Jest mrocznie i klimatycznie, moje klimaty.
Czekam na kolejną część, masz talent!

Gio
31.07.2013, 15:36
Czy to dziecko nie miało aby przypadkiem zielonych włosów? :rolleyes:

http://images5.fanpop.com/image/photos/28000000/joker-the-joker-28092805-1920-1080.jpg

Pomyślicie „Co w tym takiego strasznego? Psychiczna blondyna!”. Nie, ten gościu trzymał w ręce nóż.

No fakt, facet z nożem w ręce jest O WIELE mniej straszny niż dziecko z rozwaloną twarzą ;) Akurat tym razem ta blondynka nie jest psychiczna, jak widać zdarzają się wyjątki :P Aczkolwiek mądrością też nie świeci.

powiedział. Wiem, że był to mężczyzna, rozpoznałam po głosie.

No i w sumie go też zobaczyła, co nie?

Morderca pewnie celował w serce, jednak trafił w płuca

Żeby trafić w serce, trzeba również trafić w płuco. Lewe dokładnie. Raczej trudno trafić nożem w oba płuca naraz.

Generalnie jest fajnie, ale wszystko dzieje się zbyt szybko :) Brakuje mi jakiś konkretniejszy opisów, miejsca no i bohaterów. Mamy jakąś blondi, z kolczykiem w nosie, nieznajomy mężczyzna pozostaje... nieznajomym dla wszystkich, a tajemniczy morderca nie ma nic oprócz dziwnego wyrazu twarzy, a zwłaszcza jego uśmieszku, który sugerowałby zadowolenie z tego co robi. No cóż... skoro morduje nawet zmarłych :|

Searle
31.07.2013, 16:15
Cieszę się, że pojawiło się nowe fotostory. Zapowiada się całkiem nieźle :)

Czy to dziecko nie miało aby przypadkiem zielonych włosów? :rolleyes:

To samo pomyślałam :)

Generalnie jest fajnie, ale wszystko dzieje się zbyt szybko :)

Zgadzam się. Akcja toczy się błyskawicznie - nawet nie wiem kiedy do fabuły dołączył ten nieznajomy mężczyzna.

Fajne opisy.
Zdjęcie mi się podoba.

Liv
31.07.2013, 16:29
Ejej, ładnie to tak edytować, gdy akurat ktoś zaczyna pisać komentarz?! I to nie są poprawione literówki, tylko dopisane zdania.
Moje chłodne wargi otulał przyjemny, letni wiatr.
Dziewczyna ma poważne problemy z krążeniem, skoro jej wargi są zimne :)
Spojrzałam wzrokiem
To tak się w ogóle da? :O
Dla niekumatych - można tylko "spojrzeć" albo "skierować czyjś wzrok na coś".
Ciemne otoczenie, stare, drewniane ściany, i śmierdząca woń gnijących szczurów
OD KIEDY?!
Co do kursywy - nie podoba mi się to wyrażenie. "Woń" kojarzy się z czymś przyjemnym, ewent. neutralnym.
Patrzyłam na malca z niedowierzaniem.
No i widzisz, ja sobie wyobraziłam to dziecko jako takiego 8,9-latka. Masz pierwsze efekty braku opisów.
Nagle podbiegł jakiś mężczyzna
Można podbiec do kogoś.
złapał go za szyję, i odwrócił się w moją stronę.
Będę tępić.
Poza tym, obrócił. Nie wiem, jak reszta, ale ja widzę różnicę i wręcz mnie to razi.
Jego buzia pokryta była białym podkładem
1. Twarz. Tylko i wyłącznie w takim przypadku.
2. Nie kłóci Ci się to? Podkład i dziecko?!
Wyglądało, jakby ktoś domalował mu sztuczny uśmiech
Tak, jakby ktoś na siłę otwierał mu usta.
Rana miała co najmniej cztery centymetry
Musiał przeciąć więc mięśnie temu dziecku, ale to by oznaczało, że przy najmniejszym ruchu twarzą leciałaby mu krew. Chyba, że rana nie była świeża.
I to spojrzenie. Wydłubane jak przez kruka
Jak spojrzenie może być wydłubane...?
ciekła z nich krew
Z nich, to znaczy z czego?
która spływała jak ciepła łza, po spuchłym policzku dziecka.
Nie myślisz przy stawianiu przecinków.
Pomyślicie „Co w tym takiego strasznego? Psychiczna blondyna!”.
O kurde, jestem więc "psychiczną szatynką"! Jeszcze zarzucicie mi brak inteligencji :|
Nie, ten gościu
Nawet nie wiem, jak to skomentować... Ale chyba każdy wie, o co chodzi. Mniej więcej o to samo, co przy "buzi".
Pomału, jakby delektując się chwilą, odcinał głowę dziecka, a krew tryskała z każdej strony. Chciałam uciekać
W takiej sytuacji człowiek przede wszystkim zaczyna KRZYCZEĆ.
A co do zachowania laski to mam wrażenie, że jej to nie rusza. No chyba, że w młodości oglądała za dużo horrorów i dopadła ją znieczulica.
Ale nie, pod względem psychologii opowiadanie leży.
Może to dziecko już wcześniej zeszło z tego świata?
Logiczne myślenie i powiązanie wydarzeń w ciąg przyczynowo-skutkowy woła o pomstę do nieba. Bo niby jak dziecko, które chwile wcześniej szło, mogło umrzeć?
Ten facet mimo wszystko miał bardzo dziwny uśmieszek, tak jakby cieszył się czyimś cierpieniem.
Jej, psychologiczny fail 2. Dziewczyna nie słyszała nigdy o psychopatach albo nie widziała wżyciu ani jednego horroru? (tak, tym samym swoim zachowaniem bohaterka przeczy sama sobie, a to ewidentnie wskazuje Twój brak doświadczenia. Nie pisze się o czymś, o czym nie ma się pojęcia.)
O matko, czemu przez chwilę miałam obraz dziewczyny siedzącej na krześle uwiązanej przez mordercę?
Chciałam podejść, jednak coś wciągnęło mnie w ciemną uliczkę.
Normalny człowiek ucieka, ile sił w nogach widząc coś takiego, a ta jeszcze chce podejść!?
Popatrzyłam w lewo i zauważyłam tego gościa, z tym samym uśmieszkiem. Wiedziałam, że mam kłopoty, a praktycznie jest już po mnie.
Eeee? Jakim cudem morderca się tam znalazł? :|
Stałam bez ruchu, mięśnie mi skamieniały
Jeśli chodzi o to, że stały się twarde i sztywne, to znaczy, że się napięły, a nie skamieniały.
Mężczyzna obrócił się do tyłu,
... czyli po prostu odwrócił się ;)
wziął głowę dziecka, położył mi na rękach, i powiedział „Ona nie jest pierwsza… Nie jest również ostatnia.”
I pod sam koniec okazuje się, że dziecko było dziewczynką :| Normalny człowiek od razu widząc dziecko zastanowiłby się, jaka jest jego płeć. Bo tak to działa.
zapraszam do przyszłego odcinka, którego dodam
Raczej który dodasz. A może i nie?

Rażące błędy. Wszędzie. Przy okazji uświadomiłeś mnie, że pisanie horroru/kryminału/whatever jest trudniejsze niż pisanie romansideł.
No i ja się nieraz gubiłam w tym jakże krótki tekście! Nie wiadomo, kto, gdzie, kiedy, jak i dlaczego. Jeszcze jeden dowód na to, że bez opisów się nie da.
Plusy to zdjęcie, opóźniona akcja w porównaniu do momentu sprzed edytowania i tajemniczość.
Jak będzie zbyt drastycznie - nie mówię tu tylko o fabule - to przestanę czytać. Błędy i kryminały to nie moje klimaty mimo wszystko.
Rozwiń dalej ten wątek i zobaczymy.
4/10

EDIT:
Żeby trafić w serce, trzeba również trafić w płuco.
Zawstydziłeś mnie tym komentarzem xDD Czemu ja tego nie wyłapałam?!

Caesum
31.07.2013, 16:49
Moje chłodne wargi otulał przyjemny, letni wiatr.
To ona składa się z samych warg czy może wiatr jakoś szczególnie się z nimi obchodził?
śmierdząca woń gnijących szczurów
Moim zdaniem niepotrzebnie dodane "śmierdząca". To raczej oczywiste, że gnijący szczur śmierdzi.
lecz kiedy się przyglądnęłam
Przyjrzałam. Można przeglądnąć się, ale jest to raczej regionalizm i w dodatku używany w zdaniach typu "przeglądnęła się w lustrze".
Rana miała co najmniej cztery centymetry, i była cała pokryta ropą i opuchlizną
Niepotrzebny przecinek.
Ten facet mimo wszystko miał bardzo dziwny uśmieszek, tak jakby cieszył się czyimś cierpieniem.
Widzi mężczyznę, który powoli zabija dziecko i dziwi się, że sprawia mu to przyjemność?
Nie, ten gościu trzymał w ręce nóż.
Rozumiem, że bohaterka jest zarazem narratorem, jednakże nie polecam używania języka potocznego w opisach.
-Coś ty chciała zrobić?! Oszalałaś?! Nie czytałaś gazet? Po mieście grasuje morderca, jeszcze byś go spotkała - powiedział.
Kto? Bo wychodzi, że morderca.
położył mi na rękach, i powiedział
Znowu niepotrzebny przecinek przy i.

Tekst sam w sobie nawet zainteresował - uliczka, dziecko, morderca, mam wrażenie, jakby był to tylko sen - jednakże cały efekt psuje imponująca ilość błędów w tak krótkim fragmencie. Zastanawia mnie czy przejrzałeś tekst przed wysłaniem na forum? Zrób coś z błędami, wydłuż opisy. W ogóle łatwo się pogubić właśnie z powodu krótkich opisów. Na chwilę obecną wstrzymam się z oceną, bo byłaby po prostu niska. Zdjęcie(tylko jedno?) za to bardzo dobre jak na TS3.

Fallen
01.08.2013, 18:45
Wybacz, obiecałam Ci, że skomentuje wczoraj, ale potem wciągnęła mnie fabuła w FM i zupełnie zapomniałam :( Ale jestem teraz! Błędów wytykać nie będę, bo wszystko, o czym chciałam napisać, zostało wspomniane przez poprzedników. Co do samego opowiadania... Dziewczyna zachowuje się, jakby mózg zostawiła w domu. Kto normalny chce podejść w takiej sytuacji? o.O Pisanie tego typu tekstów oznacza, że musisz się trochę obeznać, np. obejrzeć parę filmów lub przeczytać książki o podobnej tematyce do tego, co chcesz stworzyć. Jak na pierwszy raz nie jest źle (pomijając błędy językowe i logiczne), lubię takie klimaty i z chęcią wpadnę ponownie :)

rudzielec
02.08.2013, 00:58
No Alcio, tera ja!
Więc może zacznę od początku, a konkretnie od tytułu, który mi się bardzo podoba. Nie wiem skąd go wytrzasnąłeś ale idealnie pasuje do klimatu.
Faktycznie, jak ktoś już wyżej wspomniał, akcja leci trochę za szybko. No i dziewka nie powinna podchodzić do tego przyjemniaczka, a już przynajmniej schować się za murem. Fakt, że takie sytuacje potrafią zszokować i wprawić człowieka w stan znieruchomienia, ale ona trochę przesadziła ;)
No nic, nie będę się powtarzać, wszystko już zostało napisane powyżej.
Pamiętaj, że trzymam za Ciebie kciuki! :*

Diana
05.08.2013, 19:01
Tytuł jest rzeczywiście fajny. W tekście znalazło się kilka błędów, ale to mi nie przeszkadza :P
Póki co niewiele do oceniania. Nawet do końca nie wiem, co to będzie. Postaram się czytać i komentować ;)

Gejowniczek
05.08.2013, 23:26
Stylistyczna kiszka. I to z podłej masarni. Masz taką dziwną przypadłość, że średnio co dwa zdania rzucasz takim stylistycznym babolem albo wyjątkowo osobliwym sformułowaniem, że sprawia to wrażenie parodii. Na przykład ta "śmierdząca woń gnijących szczurów" out of nowhere.

lecz kiedy się przyglądnęłam

Przyglądnęłam? Przyglądnęłam?!!!!

Rana miała co najmniej cztery centymetry

Horyzontalnie, wertykalnie czy wgłąb?

spuchłym policzku dziecka

Jakim?

Nie, ten gościu trzymał w ręce nóż

Ten ziomeczek? Nóż? A na dzielni taka prawilna mordeczka!

Morderca pewnie celował w serce, jednak trafił w płuca,

Takiś pewien doktorze House?

ogromny ból, odwzajemniony przeraźliwymi jękami i krwawym kaszlem, który wylądował na moją twarz

No tutaj mamy apogeum stylistycznej pokraczności.

Poza tym epatowanie tanim turpizmem i nie lepszej jakości gore, tak znamienne dla młodych aspirujących literatów, w twoim wypadku jest wyjątkowo nieporadne. Koszmarek. Z ulicy Sezamkowej.

Diana
06.08.2013, 08:15
@up: nie udawaj takiego mądrego. Łatwo wszystkim wytykać błędy, prawda? :)
Może Maqryll nie napisał tego tekstu całkowicie poprawnie, ale to nie powód, by pisać takie rzeczy. Zwłaszcza, że twoje fotostory nie należy do najlepszych ;)
Jeśli masz pisać takie bzdury w komentarzach, to lepiej nie pisz nic... Myślisz może, że jak walniesz takimi sucharami zasłyszanymi od dzieciaków z twojego podwórka, to inni nabiorą szacunku do ciebie? Bo mi się z ciebie zachciało śmiać.
Nie robię już spamu, przepraszam, po prostu musiałam to napisać.

@down: kochanie, a mi się zdaje, że powinieneś się napić melisy na uspokojenie :)

Gejowniczek
06.08.2013, 14:22
@Diana

Kochanie, użyłem wyłącznie rzeczowych argumentów. Z tego, co zauważyłem, tutejsza krytyka polega na wytykaniu jeszcze bardziej trywialnych błędów.

PS: W mojej alkowie nie dzieje się na tyle źle, bym podglądał tudzież podsłuchiwał dzieciaki na podwórku.

Meryam
06.08.2013, 19:53
A co mi tam, walnę komenta! xD

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to w sumie taki błąd ale nie błąd. Generalnie:
Nagle podbiegł jakiś mężczyzna, złapał go za szyję, i odwrócił się w moją stronę. Dziecko miało skamieniały wyraz twarzy. Jego buzia pokryta była białym podkładem, a oczy oprawione były czarnym tuszem do rzęs.
Kto? Mężczyzna miał makijaż, czy dziecko? Jeśli mężczyzna, to jakim cudem "buzia"?
Ok, później dowiadujemy się, że dziecko. Ale skoro dziecko, to złapał "go" za szyję, czy "je"? Nie znamy płci dziecka aż do ostatniego zdania, więc pisząc "go", mówisz czytelnikowi, że dziecko to chłopczyk, a na końcu okazuje się być dziewczynką.
Zwracaj więcej uwagi na takie rzeczy, wydaje się oczywiste, ale czytelnik może się pogubić.

spuchłym
Że jakim? O_O "Spuchniętym" po prostu brzmi lepiej.

I to spojrzenie. Wydłubane jak przez kruka, ciekła z nich krew
Zaraz, zaraz. Co? Wydłubane spojrzenie? Chociaż w sumie, skoro "z nich" ciekła krew, to musiały to być spojrzenia, a nie spojrzenie... I znowu się pogubiłam.

-Coś ty chciała zrobić?!
SPACJA. Błąd, który zauważam u dużej ilości osób - otóż, szanowni państwo, pisząc dialog (i nie tylko), po myślniku stawia się spację!

spotkała - powiedział.
Spotkała. Kropka po zdaniu. Każdym zdaniu.

-Ale to by… - Nie skończyłam
- Ale to by... - nie skończyłam.
1. Spacja.
2. Mała litera we wtrąceniu.

tego gościa
Gościa? Ok, u kogo się zatrzymuje, skoro jest "gościem"? Języka potocznego można używać co najwyżej w dialogach, jeśli chcemy osiągnąć efekt "swobodnej rozmowy", ale nawet w dialogu nie jest to wskazane.


Pomysł interesujący na pewno, nad wykonaniem jednak trzeba popracować. Próbujesz używać zawiłych, skomplikowanych opisów, słów nie z tej ziemi... a jednak, do czytelnika zawsze bardziej przemawia to, co równie dobrze mógłby sam pomyśleć. Nikt nie myśli o "śmierdzącej woni gnijących szczurów", a o "woni gnijących szczurów", bo to dosyć oczywiste, że gnijący szczur śmierdzi ;)
Tekst wygląda trochę jak umieszczony "na szybko", bez przeczytania po napisaniu. Jest dużo błędów logicznych, jak w/w "wydłubane spojrzenia". Używasz dużo języka potocznego, który nie brzmi i nie wygląda ładnie w takich tekstach.
Jednak jest kilka plusów. Fabuła zachęca do dalszego czytania swoją tajemniczością. Świetne, idealnie wpasowane zdjęcie (pomijam niezbyt obryzgany krwią kolczyk w nosie xD).
Oczekuję poprawy w następnym odcinku, i życzę powodzenia ;)

Słodki Pan Ciastek
09.08.2013, 14:33
Świetny odcinek!

Mroczny.... Podoba mi się. Po prostu....

Czekam na next ;)

Malfurion
11.08.2013, 12:03
No coz, przeczytalem. Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony widze calkiem ciekawy pomysl na historie, ale z drugiej jest to napisane dosc slabo, szczerze mowiac. Kuleja tutaj opisy. Szczurza won zrobila tutaj najwieksza kariere, wsrod komentujacych.
Masz pomysl, teraz musisz go wybronic porzadnym tekstem, nad ktorym trzeba bedzie troszke posiedziec. Przemyslec, dopracowac. Dobrze by bylo, gdybys mogl go z kims skonsultowac. Przeczytam kolejny odcinek, ktory zawazy na tym, czy bede dalej sledzic ta historie czy tez nie. Takze, postaraj sie ;)

ajditia
10.09.2013, 16:52
Kiedy następny odcinek :|
Zapowiada sie ciekawie ;)

Alcioo :33
10.09.2013, 17:29
Kiedy następny odcinek :|
Aktualnie nie mam weny, jednak postaram się na dniach dodać! :3

naughty_girl
10.09.2013, 17:52
Podoba mi się,kocham historie z dreszczykiem w roli głównej.Jedynie te błędy, które zresztą zostały już wymienione przez Liv mnie drażnią,gdyby nie one,byłoby idealnie

ajditia
10.09.2013, 17:56
Aktualnie nie mam weny, jednak postaram się na dniach dodać! :3

Nareszcie! :DD