Z życia Snejpowej w zwykłej szkole. cz. 1
Napisane 08.09.2009 17:30 przez Pani_Snejp
Ano, ano... Szkoła, jak wiadomo, nic ciekawego, aczkolwiek czasem można spotkać interesujące okazy płci męskiej ; D (tak, pewnie już wiecie, do czego zmierzam)
Co byśmy bez nich zrobiły na tych nudnych lekcjach matematyki? (swoją drogą - już kartkówka. Powariowali, czy jak?! Nikt nie pamięta, co było w zeszłym roku!)
Ciągle oglądamy się za starymi trzecioklasistami - poprzedni rocznik był NAPRAWDĘ fajny. Nie mówię już tu teraz o tym, że się podobają itp. ale o charakterze. Były, oczywiście, puste blond laseczki i kretyni szpanujący na każdym kroku, ale... można się było z większością pośmiać, normalnie pogadać, powygłupiać, a teraz? Bez komentarza.
Idioci, kretyni, mam level 79 w Tibii, Palladyna, or whatever. Co do...?
Ale, ale... nie można wiecznie narzekać, nie? ; >
Pojawił się nowy jegomość... z Ameryki. Mówi jednak płynnie po polsku i... suprise! Wygląda jak Snape. Z charakteru oczywiście nie wiem, jaki jest, po poszedł do klasy MATEMATYCZNEJ. (Czemu nie do nas - do angielskiej?) ale nie wydaje się być wredny, czy chamski. Wszystkie blachary omija łukiem, jak jakaś mu się rzuci na szyję, posyła tylko spojrzenie pełne politowania.
Tak więc, wszem i wobec...
Czas, start - akcja podryw!
Co byśmy bez nich zrobiły na tych nudnych lekcjach matematyki? (swoją drogą - już kartkówka. Powariowali, czy jak?! Nikt nie pamięta, co było w zeszłym roku!)
Ciągle oglądamy się za starymi trzecioklasistami - poprzedni rocznik był NAPRAWDĘ fajny. Nie mówię już tu teraz o tym, że się podobają itp. ale o charakterze. Były, oczywiście, puste blond laseczki i kretyni szpanujący na każdym kroku, ale... można się było z większością pośmiać, normalnie pogadać, powygłupiać, a teraz? Bez komentarza.
Idioci, kretyni, mam level 79 w Tibii, Palladyna, or whatever. Co do...?
Ale, ale... nie można wiecznie narzekać, nie? ; >
Pojawił się nowy jegomość... z Ameryki. Mówi jednak płynnie po polsku i... suprise! Wygląda jak Snape. Z charakteru oczywiście nie wiem, jaki jest, po poszedł do klasy MATEMATYCZNEJ. (Czemu nie do nas - do angielskiej?) ale nie wydaje się być wredny, czy chamski. Wszystkie blachary omija łukiem, jak jakaś mu się rzuci na szyję, posyła tylko spojrzenie pełne politowania.
Tak więc, wszem i wobec...
Czas, start - akcja podryw!
Komentarzy 3
Komentarze
-
Napisane 08.09.2009 17:41 przez shiyo -
Napisane 08.09.2009 18:09 przez Pani_Snejp -
Napisane 09.09.2009 11:44 przez brzos