No, zawsze coś, racja
Coraz częściej zastanawiam się, czy nie jestem uzależniona od tego forum.
W sumie to zawsze gdy siadam do kompa, to pierwsze co- forum. To się robi dziwne
Pozwać tych ludzi
Czekać tyle czasu, to przecież niezdrowe. Jak człowiek długo się niecierpliwi, to wiesz, co się z nim dzieje. Traci chęć na wszystko, bo myśli, że jest do niczego.
Przynajmniej moim zdaniem.
No, ale nie można się poddawać
O kurcze... Szkoda. Przeszukałam forum i nie znalazłam, co mnie bardzo zdziwiło. Tyle fanek... Dlatego nie mogłam pojąć, czemu ją usunięto.
Piszesz książkę?
Nie ma jej, ponieważ pewna moderatorka na bieżąco usuwała mi z niej komentarze, na temat czy nie na temat, różnicy jej to nie robiło.
Miałam wtedy koło ponad 700 komentarzy... w sumie już minął prawie rok. Jak widać, w klubie Vincent&Marco jest ponad 60 fanek, także jakąś tam furorę robiło to FS. W zimie tamtego roku jakoś, po namowie rodziny siwierdziłam, ze skoro chcę wydać ją w formie książki, nie będę wstawiac nowych odcinków, ale to co jest, zostawię. Niestety niedługo po tym wyszła ta cała akcja z komentami i się wkurzyłam.