Argh... dziś już go nie ma w sklepie. Na darmo się malowałam, skoro z domu nie wychodzę... Ale jaki zwrot akcji

! W ten weekend R ma szkołę, ale przyszły jest nasz. Ponoć C(dopasuj sobie, o kogo chodzi

) chce iść z nami na to piwko

. Jestem w szoku

! Muszę ich jakoś rozdzielić, bo inaczej mój plan nie wypali

. To mnie C zaskoczył... Wygląda na to, że musieli o mnie gadać... Hmmm...