Jaka Martyna? Aleksander, zapomniałeś? XD
Nie no, Martyna ^^.
Oj, to będzie miła niespodzianka
Ja lubię jak mnie ktoś pozdrawia, serio :3
Nawet jeśli go wcale nie znam XD
Ale wiesz, ja już się pogodziłem, że pojechała na tą operację, bo lepiej, żeby ją miała, niż żeby ją to bardziej bolało i jej stan zdrowotny się ciągle pogarszał.
Mama miała od pewnego czasu problemy z kręgosłupem, ale teraz musiała iść do szpitala na operacje, bo dostała przepuchliny (dawno) i teraz jej się taki guz pod łopatką zrobił i muszą jej to wyciąć... Może w weekend wróci, mam nadzieje...