z tym jest właśnie problem I to jest jeszcze gorsze zboczenie. Mam taki notatniczek i tam sobie piszę ciekawe wątki, albo jakieś śmieszne czy ciekawe wyrażenia i takie bzdety ogólnie. A najgorsze jest to, że kiedyś to moja matka wszystko przeczytała Wywnioskowała, że ktoś mnie w szkole szantażuje (co ja tam pisze ) , dopiero potem jej wytłumaczyłem, że to na potrzeby opowiadania

Masz po prostu takie małe zboczenie Wszystko sobie zapisuj i potem będziesz miał co wykorzystywać.

A ostatnio mi właśnie pomysły jakoś łatwo przychodzą do głowy Potrafię wykorzystać po prostu wszystko- przeczytam coś w gazecie, albo usłyszę w szkole i od razu przekształcam to pod FS Choć to jest wręcz moje przekleństwo- cały czas myślę o pisaniu (albo o nauce- jak nie myślę o nauce to myślę o pisaniu ). Męczące to trochę, ale uwolnić się nie mogę

No dokładnie. Przynajmniej nic Cię nie będzie rozpraszało, a w międzyczasie pozbieraj wszystkie pomyły do kupy i coś z nich później wykombinujesz

Może i masz rację. W tym czasie dobrze przemyślę fabułę

A mi się wydaje, ze jak będziesz miał już wszystkie przedmioty pozaliczane i nie będziesz miał nauki na głowie, to chęć na pisanie Ci przyjdzie

Dzięki
Z tym, że do jutra, to mi może już przejść chęć na pisanie Czasami siebie za tą zmienność nie cierpię, nigdy nie mogę przy niczym dłużej wytrzymać, aczkolwiek ADHD u mnie jeszcze nie stwierdzono

Ty się ucz, a nie Na pisanie jeszcze przyjdzie czas, a z fizyką nie ma żartów
Powodzenia jutro!

oczywiście, że mam Chętnie zabrałbym się do pisania, gdyby nie jutrzejsza kartkówka z fizyki A tak, siedzę przed kompem przeglądając forum i co kilka chwil zerkając do zeszytu

A masz już jakiś pomysł, ma się rozumieć?