*****iście

pomijając fakt, że gdyby nie jakas tam wredna zołza, pewien chłopak byłby mój, no ale kit z nią, bo i tak walnęli na siebie nawzajem focha, więc... wszystko jest mozliwe

Tym bardziej, ze chodze z nim razem na angielski, wiec jest git. no i szczegolem jest tez to, ze spotkalismy sie w ciagu dnia 3 razy i on mi wisial czekolade a ja mu paczka, a czekolade juz dostalam (paczka mu dam dzisiaj na angliku). jak pokazalam czekolade dziewczynom, to oczywiscie wszystko sie rozniosło i je za to opieprzylam (

), a faceci z mojej klasy mysla ze ze soba chodzimy i ze niby zrobili zdjecie jak sie trzymalismy za rece, chociaz ja sie wtedy z nim dla zwaly bilam i on mnie tak zlapal...
a tak na prawdę?
bylismy w beznadziejnym schronisku ktore wygladalo jak stodola, w lazience bylo pelno grzyba, pod podloga byla trawa, a w pokojach mrowki i pajaki pomijajac jeden szczegolik, ze w stolowce tez bylo pelno mrowek. kuwa, nie zrobilam zdjecia tej obory ;/
chlopcy postanowili sobie zrobic zielona noc, a ja mialam szczescie ze ostatnia noc spalam w innym pokoju, bo moja znajoma z mojego pokoju w ktorym caly czas spalam, obudzila sie rano z biala bluzka, wlosami, twarza i ogolnie calym cialem w pascie do zebow. Czaisz? ja nawet sie mylam w tym grzybie

no ale kit
wiem, jestem nienormalna, mozesz mnie zabic.
Dziękować za uwagę
