Ależ skądże znowu Droga szlachcianko... Inne obowiązki mnie wezwały i dlatego tak długo mnie nie było... m.in. uroczyste królewskie uczty na dworze mej szczodrobliwej babci, królowej Burgundii Marianny Róży oraz pozyskiwanie materiałów do prac remontowych nad ulepszeniem mego zamku... to bardzo zajmujące zajęcia.