Sto latek moja droga :^^ )

niee .. niestety

Hej, masz już konto na gadu-gadu?

A propos wf - też mam w jeden dzień 2 godz. wfu po rząd, ale miałam też tak w gimnazjum i ogólnie uważam, że to calkiem fajne, bo np. jak jestes odrazu nieprzygotowana, to odrazu sie zwalniasz z 2och godzin, nie trzeba sie przebierać 3 razy w tygodniu i moim zdaniem jest fajnie I w gimnazjum miałam sprawdzian z biegania, ale tylko na 60 m, nie na 600 dzieki Boże. Także współczuje
Uczę sie jeszcze j. włoskiego

O,nie spodziewałam się takiej wyczerpującej odpowiedzi,ale bardzo dziękuję,bo naprawdę miło się czytało.
U mnie w szkole trochę nauczycieli się pozmieniało ,niestety .. , mamy bardzo ostrą nauczycielkę od biologii,już zapowiedziała odpytywanie całej klasy .. z resztą z niemca też . : ( Poza tym mam głupi plan,no w sumie to zawsze na ósmą,ale w piątek 2 x wf na przykład.. i inne takie tam. Dowiedziałam się też ,że we wrześniu mamy 2 spr. z wf z biegania !!! na 60 m i 600 m ..
Fajnie też,że zaoferowałaś mi pomoc..jak coś ,będę pisać ;-) A ty uczysz się jakiegoś jezyka poza ang. ?

Moja szkoła ma bardzo odpowiedni poziom, lepszy niż liceum mojego brata (trójka). Większość moich znajomych poszła do trójki, a ponoć ta szkoła strasznie się popsuła. W mojej szkole jest fajna atmosfera, mam blisko do przystanku, na przerwach nie ma wielkiego tłoku, . Przeszkadzają mi ciche dzwonki i jedna klatka schodowa jest trochę wąska oraz nie mamy żadnych szatni, nie przebieramy narazie butów, a kurtki nosimy ze sobą xD Mam fajny podział godzin.
Okej, to tyle, nie chce Cie już męczyć xD
Jeszcze tylko powiem, że jeśli nie będziesz czegoś rozumiała z angola, matmy, fizy, polaka (tych działów, które wymieniłam), to służę pomocą, bo to jest także sprawdzian dla mnie, a pomaganie innym, zwłaszcza daje mi wielką satysfakcję
I czekam na odpowiedź o Ciebie, bo w sumie niewiele o Tobie wiem, a głupio mi tak pisać tak dużo o sobie. Liczę, że w odpowiedzi napiszesz jak najwiecej

Właściwie to wszystko zależy od nauczyciela. Jak umie porządnie wytłumaczyć i nie chce ucznia 'udupić', to jest ok. Mam właśnie taką fajną babkę od fizyki, poprostu jest cudowna, bo w gim. miałam niezbyt dobrą. CDN
Jak dla mnie nauczyciele nie muszą być jacyś zabawni i luzaccy, ale powinni być takim mostem między uczniem a wiedzą w danej dziedzinie, podawać przykłady, zachęcać w różne sposoby do nauki. Dziś na fizyce była powtórka z dynamiki - byłam w szoku, że chyba ok. 10 razy podnosiłam rękę, bo wiedziałam, jaka to siła czy coś i nawet dostałam plusa za zadanie (które naprawdę było banalne, trzeba było obliczyć masę ciała mając podany ciężar tego ciała, a babka podała nam nawet wzór, by to wyliczyć). Jeżeli chodzi o ludzi, to są w porządku, siedze różnie z takimi 2-ma dziewczynami, ogólnie nie jest tak źle, choć wydaje mi się, że po fizyce dostałam metkę kujonki lub jakiejś pomylonej, która powinna być na ścisłych.

O, hej Powiem tak: nauczyciele są jak narazie spoko, może prócz babki od PP (przedsiebiorczosc). Mam 8 lekcji w pon., 6 w śr., a w reszte 7 :/ A czas spędzony w szkole wydaje mi się byc wiecznością. Przerażają mnie wymaganie edukacyjne z biologii, będę szczęśliwa z oceną 3. Coraz bardziej żałuję, że nie poszłam do mat-fiz, ale zapewne jakbym tam była, to bym żałowała, że nie jestem na humanie xD Lubię matmę i fizykę, ale tylko z świetnym nauczycielem, na podstawowym poziomie i tylko w wybranych działach, np. z matmy kocham geometrię, a nie lubie algebry. Z fizyki lubie kinematykę, dynamikę i drgania i fale, ale nie znoszę prądu i magnetyzmu. Z polskim i historią, które mam rozszerzone też jest podobnie - z polskiego lubię gramatykę, omawianie lektur, wierszy, historię literatury, ale nie cierpie pisać większości wypracowań, chociaż naprawdę się staram, ale dostaję za nie zwykle 3 lub 4.

cześć.jak tam w szkole ?

Hej.co tam słychać ?