nudy miałam, zajrzałam do naszego chorego klubu i zaczęłam sobie czytać temat:
"jak zabić Dantego na 100 sposobów"
nie dość , że się popłakałam ze śmiechu, to na koniec rozwalił mnie jeszcze twój post

cytuję: "Następny sposób.... łeb do kibla i przywalić mu dechą!"
jak sobie to wyobraziłam to zaczęłam sie tak śmiać, że mój pies sie zaczął dziwnie na mnie patrzeć xDD