Dobre i to . ZWiesz, 2 odcinki Chucka wystarczają, by poprawić humor. Zresztą dwa to 1,5 h. Myślę, że i trzeci może dałoby się wcisnąć .
Jak tam prace nad odcinkiem?
Jednak nie było Chucka tylko Woody Allen... Średni ten film był, no ale wróciłyśmy do domu o 9 (bo wcześniej byłyśmy u niej w pracy w laboratorium) i zanim zjadłyśmy kolacje, wykąpałyśmy się itd. była już 10 no i mogłybyśmy w tym wypadku najwyżej dwa odcinki Chucka oglądnąć...
Ja...? Ależ nie, oczywiście, że nie! Skąd w ogóle ten pomysł? ;D
Może nie, ale u chłopców prawdopodobieństwo, że nie spodobają im się klocki jest o wiele mniejsze ;D