Sprawdziany też.. dziś miałam powtórzenie z historii (co jeszcze gorsze ni sprawdzian) i facet takie pytania dowaił, pół kalsy 1, ja nie wiem, czy wyciągnęłam na 2... Jutro kartkówka z mega wielkich 3 tematów z biologii, w środę chemia, czwartek angielski, piątek fiyka, poniedziałek historia a dalej nie chce mi się już myśleć

Pf i ja mam to gdzieś....
Ble, ja unikam wagi jak ognia... Jeszcze bardziej bym się załamała...