No właśnie Jedyny ktoś od kościoła, który miał i będzie miał mój szacunek to Jan Paweł II[*].
Ejjj, podoba mi się mój tekst z kartkówką, gdzie by go umieścić... xD
Napisałam, że trochę głupi dałam przykład xD
Nie wierzę :p a według mnie też są to ludzie bez swego zdania pod kontrolą kościoła. Ogólnie do wiary nic nie mam, chcą -wierzą, ale ten kościół co żebra po ludziach bo on ma źle a później ksiądz na msze przyjeżdża bmw za 500 000zł , to według mnie jest tu coś nie halo.
Dla mnie miłość jest jak... niezapowiedziana kartkówka.
Nigdy nie wiesz kiedy Cię dosięgnie, ale wiesz, że nie zdasz.
katolicy to wg mnie sekta - ludzie bez wlasnego zdania pod czyjas kontrola
i teraz rozumiem, wierzysz w milosc(! bo katolicy wierza w swojego guru) ale jej nie spotkasz?
wtf?