Znów chciałaś o mnie zapomnieć !
Mówiłam, że on jest aż za bardzo momentami przegięty w stronę chama/ dupka, czy co tam wolisz... Ale jak chce, to potrafi być naprawdę świetny.
Fajni koledzy . No cóż, mi by żaden z takim tekstem wyjechać nie mógł. Na szczęście.
Jak tam prace nad odcinkiem? Bo my tu gadu gadu a Chińczyki się rozmnażają .

Ja ci jeszcze nie odpisałam? A byłam święcie przekonana że tak.. Widać znowu miałam czekać te 60 sekund i ostatecznie zapomniałam... ^^
Oj tam, lepiej za dużo niż wcale
No, mógłby trochę popracować nad swoim językiem... Ten którego ja znam wyraża się raczej ee... ładnie xD Ale np. raz jak się trochę pokłócili z Nati, to obmaca po klacie jednego kupla i z takim tekstem do niej: "Nawet on ma większy biust niż ty!", a że ona nosi A to trochę ją to zabolało. Nastała wtedy taka grobowa cisza, dopóki Stephan nie zaczął opowadać żartu xD Mówię ci to tak nie pasowało wtedy... No ale w sumie dobrze, że jakoś zmienił temat xD

Za dużo masz tych wariantów zakończeń !
Moja przyjaciółka się ostatnio zbulwersowała, gdy jej opowiadałam, że użył określenia, że część pytań na egzaminie się powtórzyła a część facet wyjąl chyba swojej starej z rowa.
Nie wiem, czemu mu nie wtłukłam. Trzeba było to dawno zrobić. Chyba żal mi chłopaka.
Ewentualnie jest jeszcze taka opcja, że on coś kiedyś do mnie miał, ale dupa wołowa z niego była .
Nigdy prawdy nie dojdę.

No, w sumie nie przyjaźnie się z nim jakoś specjalnie, ale lubię go. Mimo, że bywa naprawdę chamski...
Ale co chcesz od tego zakończenia?! Dobre jest, bo właśnie wszystkich szokuje! No ale ostatecznie go nie dam... W między czasie nie miałam żadnych innych alternatyw na zakończenie. A to które teraz planuję nie wydaje mi się aż takie super, więc wymyśliłam jeszcze jedno. I teraz nie wiem, które wybrać ;D Jak by nie było oba są dobre ^^

Znasz to? Też masz takiego osła obok? W sumie to najbardziej się dziwię, że mu jeszcze nie wtłukłam. Gdyby tak zachowywał się ten, który twierdzi, że zawsze go doganiam, to już by nie było, co po nim zbierać . Choć kiedyś też sobie nagrabił .
Może tego oszołoma mi po prostu szkoda ...
Spróbowałabyś tylko dać takie zakończenie! To chyba wersja d) była, bo 3 poprzednie mi opisałaś, więc to by była e). Chyba, że w międzyczasie miałaś jeszcze jakieś inne genialne pomysły .

Wiem, znam to xD
Nie wiem w sumie, które to już zakończenie... W każdym razie Niki nie zacznie szarpać się z Robin, kiedy ta będzie próbowała odbić jej Jasona i nie spadnie ze schodów tracąc przez to dziecko...

Ty okrutnico! Czyli to już zakończenie e)?
Hmm... dupek, czy cham. W sumie na jedno wychodzi... Taki mocno przegięty. Zwłaszcza czasem potrafi rzucić tekstem przy kobiecie. Moja przyjaciółka dziwi się, czemu się jeszcze z nim zadaję. W sumie też się dziwię .

No tak, w sumie to masz rację. Ale jest jednak różnica między dupkiem i chamem.... chyba xD
A Mike... Mike aż tak dużo nie zmieni w moim nowym planie. W sumie to nawet nie napiszę zakończenia, które chciałam... Moja kumpela, której całą historię streściłam, stwierdziłam, że byłoby zbyt okrutne i zakazała mi go pisać. Za to podsunęła mi kilka innych pomysłów i łącząc je ze sobą stworzyłam nowy plan! ;D

Co do Mike'a i zmian, to zależy jak duży był wpływ Twoich odczuć na fabułę i czy czegoś fajnego nie zepsuło .

No to dobrze. Myśl, myśl.
Tylko, że niektóre dupki są przegięte z kolei w drugą stronę... Mam takiego jednego. Chociaż nie, on w sumie jest chamem ...