No tak, te pingwiny takie zimowe, a my mamy lato ^^
Więc trzeba kogoś gorącego xD
Nie no, żartuję (tak trochę żartuję )
Ale dzięki ^^

O, zmiana imidżu :3
Podoba mi się :3

Dziękuję, Asiu

Wszystkiego naj! ^ ^

Też bym chciała być odważniejsza. A tu nic. Pustka. Szybki odwrót - ucieczka, heh ^^
No, ale razem przebywacie z tymi samymi ludźmi, gdyż jesteście w jednej klasie. Myślę, że jak on się przyjaźni z innymi ludźmi, to akurat tak dużego znaczenia to nie ma, chyba że się z jego znajomymi nienawidzicie, ale nie sądzę

No niby tak, ale i tak się martwię :<
Zresztą rzadko mam okazję do zagadania, bo nie przebywam w towarzystwie ludzi z którymi on przebywa, a nawet jak kiedyś pani go przesadziła do mnie na niemieckim to miałam takiego stresa że masakra ;o
Czasami chciałabym być odważniejsza :<

No no, to ładnie
Oboje już od września ;3
Zawsze można liczyć na jakąś okazję do zagadania (w jakiejś niecodziennej sytuacji takiej jak jakaś wycieczka, jakiejś wyjście czy cokolwiek ^^).

Ja tam się nie znam zresztą :c

Heh, to niezłe wypowiedzi walisz na lekcji xDD
Ano dalej jestem w nim zakochana. Jak ten czas leci, we wrześniu będzie już rok O_o
I właśnie martwię się tym, że nic z tego nie będzie, co jest prawdopodobne :<
A obserwuje mnie... nie pamiętam dokładnie, od kiedy. Tak jakoś chyba odkąd przyjechaliśmy z obozu integracyjnego, który był we wrześniu. O_o Tak mi się zdaje.

Czyli nadal jesteś zakochana w tym chłopaku?
Też mam ten problem, że nie potrafię zagadać do chłopaka. Wolałabym, żeby to on zaczął, ale (jeśli to nie jest zboczeniec czy podrywacz) to zazwyczaj nic się nie dzieje :x

A już od dawna tak Cię obserwuje?
Hmmm... Najgorzej, że jak nic się nie będzie działo przez dłuższy czas, to może stracić zainteresowanie. Im to chyba jakoś przychodzi łatwiej, niż nam, dziewczynom o_O

(Mogę Ci odpowiedzieć trochę później, bo muszę tę bibliografię przygotować i oddać plus nauczyć się do sprawdzianu w środę)

A w zeszłym tygodniu na historii mówiliśmy coś o Sparcie i Termopilach i facet się zapytał w jakiej epoce to było. Wiedziałam, że to starożytność, bo to jest oczywiste i wiem to od podstawówki, zresztą filmów było dużo no i starożytność w historii to moja ulubiona epoka. Tylko brakowało mi słowa (bo jakoś zdarza mi się zapomnieć "starożytności"). Przyszło mi do głowy średniowiecze, ale wiedziałam, że to nie to, potem "antyk" - antyk i starożytność to to samo, ale tego pierwszego używa się raczej do literatury etc. I wiesz co palnęłam? xD
"PREHISTORIA!"
hahahah, załamałam się xD
Wszystko mogłoby się zgadzać, gdyby Spartanie byli dinozaurami, lol.
Na szczęście po lekcji już wszyscy o tym zapomnieli ^^'
Dobra, kończę o mojej durnocie. Przejdźmy do czegoś fajniejszego