Mnie śmieszą najgłupsze rzeczy. Kiedyś dmuchałyśmy z friend balony. Było to dawno. Później układałyśmy u mnie na szafce. I ona stała na dole i mi podawała, a ja układałam. Ona takim śmiesznym tonem powiedziała do mnie podając mi 'trzymaj że' a ja do niej bo jeszcze układałam 'ukłodom' xD Lejemy się z tego do dzisiaj. Szkoda, że nie da się tego opisać słowami :<
To pozytywne
A ja jak zacznę się śmiać, to nie mogę przestać przez pół godziny.
Zaczynam płakać, moja twarz robi się czerwona
Heheh, jestem całkiem dziwna ^^