Eh, mi wystarczy, że druga mieszka pod Gdańskiem i nie mam z nią styczności za wielkiej i przynajmije nic do niej aż tak nie mam
A oni właśnie do niej m.in. pojechali Heh
Eh nawet nie wiem, po prostu ona ma to doo siebie, że już mnie wkurza swoim jestestwem. Może jestemmm straszna, ale ja jej nie znoszę -,- Wścibia się dosłownie we wszystko z niezdrowym zainteresowaniem, co chwila próbuje mną sterowac i mówić mi, co mam robić, a czego nie. A że ja z nią nie mam zamiaru gadać, to zawsze jesstem dziwnacznym sobem, pierdołą czy coś w tym stylu. najpierw mnie to śmieszyło, ale teraaz już mam dość -,-