Ehehehe xD My mamy fajnego pana od informatyki, geografi, średnią panią od plastyki, ale świetnie się przy niej piszę kartkówki i sprawdziany.

Taa... Ale wychowawczynię mamy fajną ;D Jest od chemii i matmy. Ostatnio była fajna akcja po praktykach z chemii (też jesteśmy podzieleni na 2 grupy - jak jedna ma chemie druga ma biologie):
Larissa: No dobra, to które z was, dzieci, chce ciasteczko?
Pani: Ja! Ja! >D

Lol xDDD
,.,

Masakra. U nas na muzyce jest nawet ok. Ale w podstawówce miałam taką nauczycielkę, która do całej klasy zwracała się przez "ty". W sensie: "Chopin był synem Polki i Francuza, stąd nazwisko - Naucz się tego na następną lekcję, a dostaniesz łatwiejsze pytania".

Na informatyce akurat jest spoko gość, ale od muzyki będziemy mieć debilkę (miałam ją 3 lata w podstawówce) nie ma cię na kartkówce - 1 , nie ma cię na poprawie - druga 1.

Wredna. U nas ostatnio nauczycielka od informatyki wydarła się na Christine za to że wyłączyła jakąś tam opcję, żeby dobrze dopasować kwadraty w programie graficznym. Wszyscy tak robili, a ona wydarła się tylko na nią. Ogólnie później jeszcze powiedziała, że lekcje z naszą grupą (nasza klasa jest na 2 podzielona) jest beznadziejnie.
A ta od fizyki raz się na nas wkurzyła, bo nie wiedzieliśmy jakiegoś szczegółu z prawa Ohma. No masakra po prostu.

Najpierw nie przyjęła mi sprawozdania po raz 2, później nawrzeszczały na mnie, za to, że nie wiem co to jest gęstość, a ja nie chciałam się odzywać bo sprawozdanie było źle, a później jeszcze wydarła się na całą klasę, że mamy same jedynki z kartkówek.

Uuu... o co poszło?

Ja już wole cielesne niż psychiczne, cielesne zaraz przestanie boleć a psychiczne może bardzo długo. Ostatnio się prawie popłakałam na fizyce.

No i powiedz mi dlaczego zatrudniają takich &%$#!# w szkołach?! Zabronili kar cielesnych, ale psychicznych - tych po których godzinami nie możesz się pozbierać - już nie :/