Eee.. ale to normalne, że w liceum na chemii będziesz miał także o tym. Nie wymyślą Ci nowych związków.
Tylko ja się nie uczę o tym, jakie jest NaOH, tylko po prostu go musiałam dodać do wody destylowanej, a potem będę to pipetować.
Tak samo jak na historii nie będziesz się uczyć nowych rzeczy, bo wszystko już było.
Chociaż z historią to zły przykład, bo np. z chemii dochodzą nowe rzeczy.
Ale przykładowo na matmie też będziesz miał np. ułamki.
Tylko z tymi ułamkami będziesz robił zupełnie inne rzeczy.

No , skoro ja dziś miałem o NaOHu w też "drugiej" klasie ;p
To ty w liceum musisz mieć jakąś powtórke, skoro ja to mam dziś ;p

Jak powtórkę?

Wiem!
Dziś wtorek i akurat miałem chemie, i akurat gadaliśmy o NaOhu ;D;D
A co, powtórke macie?;p

W liceum xd
W drugiej klasie biologiczno-chemicznej, jeśli o to pytasz

NaOH się bardzo szybko nagrzewa i jakbyś potrzymał to w dłoni, to by Ci ją wyżarło

NaOH?
W której ty jesteś klasie jakiej szkoły xd?

O lubię chemię w laboratorium
Przynajmniej nie muszę sobie wyobrażać doświadczeń <_<
Za tydzień będę musiała uważać, żeby nie zachłysnąć się NaOH, bo jest żrący

A wfu to ja nigdy nie lubiłam xd

Dzisiaj był niezapowiedziany sprawdzian z historii :/
Bezlitosny.

O matko, ty masz chemie w laboratorium o.O
Też chce ;p
A czemu tak sie wfu obawiasz?;p

A weź :<
Ja już jutro wf mam :<
Jednak na szczęście dwie pierwsze lekcje to chemia w laboratorium, więc dokończę pipetowanie xd
Ale też mam wf
I w ogóle z tego co pamiętam, to dużo sprawdzianów mnie czeka. Jak się cieszę, że pan od fizyki powiedział, żebym się nie przejmowała i ten sprawdzian ze wszystkiego(! pierwsza i druga klasa) napiszę później niż wszyscy. O ile pamięta <_<

No i chce mi się bardzo stąd wyjechać :x

Łoh, jak fajnie^^
A u mnie już nauka nauka .... i te sprawdziany znowu #.#