O, wróciłaś
Jak było?

I miał miły i ciepły głos...
Ahh.
Też chce taki sen. xD

Hehehe, nie ma sprawy
Chyba nie mogę oglądać Twoich Simów, bo jeszcze mi się kolejne przyśnią
Miłej gry

Ojej!
Teraz jeszcze bardziej mnie zachwyca!
Ooo!
Kurczę. No nie mogę. Zaraz idę nim chyba pograć.
A w tym śnie zachowywał się trochę, jak koleś z mojej 'opowieści', której nigdzie na razie/nigdy nie znajdziesz.
PS. Domyśliłam się o co chodzi.

Dziękuję ci za poprawienie mi humoru.

Ooo
No widzisz :>
To fajnie, że akurat taki mi się przyśnił, jaki chciałaś, żeby był.
Czyli moja podświadomość właśnie tak go odebrała
Inaczej mówiąc osiągnęłaś w takim razie zamierzony efekt

No więc... dalej jak tak koło mnie przechodził, too... stwierdziłam, że się nie powstrzymam i.. haha (trochę to dla mnie żenujące xd) zaczęłam go ca... ee, może się domyślisz o co chodzi, bo jednak tego nie potrafię napisać. Śnić o takim czymś z Twoim simem, to jest co najmniej dziwne.

Dodam, że odzywał się niewiele, ale miał taki miły i ciepły głos ^^

Mam nadzieję, że właśnie opisujesz dalszą część snu, a nie zastanawiasz się, czy opowiedzieć.
xD
;>
No, ale ciągle nie mogę.. nie mogę uwierzyć. Nathan?!

A wiesz, że ci się przyśnił taki tajemniczy, jaki właśnie miał być.
[Dobry Nathan!]
Opowiedz dalej, proszę. Głupie, czy nie głupie, opowiedz.

Hehe, też mnie to zdziwiło
Jeszcze dla pewności weszłam wczoraj na jego zdjęcie twarzy, by się upewnić i tak, to on xD
Śniło mi się, że byłam gdzieś... może w wesołym miasteczku, bo to było niedaleko rollercoastera i tam niedaleko stał Nathan.
Wydał mi się taki...niecodzienny. Miał jakiś taki czarny płaszcz, ale dalej ubranie takie, jak Ty mu dałaś. Dziewczyny jakieś bardzo się nim podniecały i w ogóle skakały wokół niego (zwłaszcza dwie), ale on... nic sobie z tego nie robił, olewał je zupełnie, jakby nawet nie wiedział co się dzieje (bo nie był wredny czy coś, tylko taki jakby nieświadomy ^^). Potem sobie poszedł ku rozczarowaniu dziewczyn i szedł w moją stronę. Normalnie jakby miał w sobie jakiś... czar, jakby rzucał urok, bo mnie też coś tknęło
Ale dalej to chyba zbyt głupie by nawet opowiadać xD

Nathan?? Nathan??!
No nie mów...
Tzn. mów.
Opowiedz coś więcej, bo umrę z ciekawości.
Ale fajnie...
Ale to był pozytywny sen?

Anique! Właśnie, zapomniałabym Ci powiedzieć!
Wiesz co?
Wiesz co??
Dzisiaj... przez Ciebie... śnił mi się... Twój sim! O_O
To jest dziwne xD
Ale serio

Edit: Dodam, że Nathan był ludzki.