No popatrz, z tego co widzę, nadal mamy wiele wspólnego! Moja żona mnie non stop zdradza, a przez dzieci nabawiłem się nerwicy. Praca, studia, rodzina, ciężko to wszystko połączyć, ale daję radę!
Oh, cześć! Wybacz, życie mam ostatnio straaaasznie zabiegane dzieciaki i mąż mnie doprowadzają do szału Podłoga mnie nie molestuje, ale za to mój mąż jest jakiś.... eh, szkoda gadać zresztą A co u Ciebie?
I dziękuję bardzo za pamięć!
Witaj, nie pisaliśmy już tak długo, że aż zaczynam się martwić, czy nadal jesteśmy forumowym małżeństwem. Co u Ciebie słychać? Czy Twój królik nadal nie żyje? Czy nadal robisz sobie słit focie z języczkiem? Czy nadal podłoga Cię molestuje?
Pozdrawiam, Nightfall