no bo to było tak: (szykuj sie do śpiączki)
-to było wczoraj
-on mi się oświadczył i ja oświadczyny przyjęłem
-ślub miał być dzisiaj, a mu się nagle zachciało wczoraj
-ja mówię że nie! chcę ślub w sobotę
-no to on zerwał zaręczyny i unieważnił rozwód z disią
i **** mu w dupę (ale na pewno już nie mój, o nie)