ja w sphinxie uwielbiam ten chlebek co daja w koszyczku :3 o ile jeszcze daja, bo dawno nie bylam :c
pamietam jak pierwszy raz poprosilam o kebaba, a facet mi przyniosl mieso z surowka i frytkami >D moja mina byla bezcenna :'D ale mala bylam
no i maja fajnych kelnerow!
